Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-17, 11:08   #31
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez oolong Pokaż wiadomość
no zgadzam się z tym,co cytujesz, ale to nie moje słowa
Nie mam pojęcia jak to się porobiło... Na prawdę, ale faktycznie masz rację to nie był twój post...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 13:07   #32
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Na początku pare dni lepiej nie jeździć i obserwować swoje reakcje, ogólnie jesli mamy w ciązy skłonnośc do zasłabnięć, omdleń, częstych mdłości, lepiej nie jeździć. Trzeba pamietać, że nawet jak nie mamy tych skłonności to trzeba uważać, bo w aucie mogą się one ujawnić. Trzeba pamiętać, że czasem w ciąży organizm inaczej reaguje np. na stres, że dziecko może nas bolesnie kopnąć czy możemy miec skurcz i to moze byc powodem obniżenia uwagi a w konsekwencji nawet wypadku. Nie należy w miarę możliwości jeździć w długie trasy. Ogólnie lepiej jeździć z kimś niż samemu. Trzeba pamietac o tym, że w razie wypadku lepiej byc pasażerem niż kierowcą, bo kierownica może uszkodzić brzuch. Trzeba jeździc powoli () pamietajac o tym, że w każdej chwili nasz organizm może nam zrobic psikusa a jesli tak sie stanie, to bezwzględnie trzeba się zatrzymać, odczekać aż złe samopoczucie minie.
Też nie sądziłam ,że sa jakies logiczne przeciwskazania,ale to faktycznie samo się nasuwa.
Ja w drugiej ciąży byłam kierowcą tylko na "L-ce".Do jazd wróciłam po 6-tym m-c, po długim pobycie w szpiatlu i na podtrzymaniu-potem niebezpieczeństwo minęło i ciąża była prawidłowa. Jednak moją obsesją było to, żeby nie zapinać pasów, bo bałam się uciskać brzuszek.Nie przyjmowąłam nawet do widomości,że nie był jeszcze taki duży i że mozna te pasy jakoś niżej przesunąć-ja czułamw tym zagrożenie i już.I tak było do końca ciąży.Pierwszy egzamin zdawałam 2 tyg. przed terminem, brzuszek mi nie przeszkadzał ruchowo,choć był sporu.Do końca nie zapinałam pasów, jako pasażer też.Teraz nie wiem...może i bym zmieniła zdanie albo postąpiłabym inaczej, gdyby z moją ciążą nie było problemów...?Może.

Jednak jest przepis mówiący, że ciężarne w widocznej ciąży nie są zobowiązane do zapinania pasów-i na to nie trzeba miec żadnego lekarskiego zaświadczenia. Chba,że we wczesnej(niewidocznej) ciąży sa jakieś przeciwskazania.
Cytat:
Napisane przez MONIKA1850 Pokaż wiadomość
No to temat dla mnie-mobilnej mamuski
Powiem tak, w pierwszej ciązy wozil mnie tz w drugiej tez i jezdzialam rowniez bicyklempewnego dnia jak bylam w drugiej ciązy 3 tyg przed porodem pojechalismy na mała wycieczkę do lasu pech chcial ze droga byla okropna-dziury,wyboje,masakra no i wtedy mnie wytrzesło bo na drugi dzien urodzilam synka w trzeciej ciązy mozecie mi nie wierzyc ale dzien przed porodem(ktory byl 5 dni przed terinem) jechalam po zakupy ROWEREM,byla lipcowa piekna pogoda,ja czulam sie wysmienicie,oczywiscie nie obeszlo sie bez komentarzy tesciowej(uzasadnionych rzecz jasna) no i potem na drugi dzien w sobote sie zaczelo-pewnie ta przejazdzka wplynela na to w jakis sposob ale lekarz jak mu potem to opowiedzialam mowil ze bylam w bardzo dobrej kondycji fizycznej dlatego tak szybko urodzialm (40 minut od pierwszego skurczu do narodzin corci)

Teraz poruszam sie wylacznie autemcos w tym jest ze jako przyszle mamusie uwazamy w glebi duszy ze mozemy sobie pozwoilc na wiecej chocizby szybka jazdaja generalnie sama jezdze szybciej niz np.z dziecmi,z nimi ograniczam sie do 100km sama "troszke"wiecejn a szczescie zero mandatow na koncie

Interesuje mnie jedna rzecz,wiele moich znajomych jak tylko dowiedza sie ze sa w ciazy leca po zwolnienie od lekarza z zapinania pasow bezpieczenstwaj a rozumiem ze w zaawansowanej ciazy jest to pewne nieudogodnienie zapinanie sie i odpinanie zwlaszcza jak sie po miescie jezdzi i lata po sklepachale moim zdaniem chyba bardziej narazamy siebie i malenstwo wlasnie nie zapinajac tych pasow-jak myslicie?
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-18, 11:52   #33
_agatka
Rozeznanie
 
Avatar _agatka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 802
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

to i ja dodam od siebie - rowerem nie jeżdżę, motorem też nie - nawet prawka nie mam....jeżdzę za to samochodem - i od kiedy jestem w ciąży szczególnie uważam na znaki, przepisy, zanim zmienię pas to dokładnie sprawdzam czy w martwym polu nie ma auta, jestem dużo ostrożniejsza. Zwracam dużo uwagi na innych kierowców.
Moja trasa do pracy to więcej dziur i wybojów niz asfaltu (mieszkam na wschodzie). Zimą, kiedy było śnieżnie, mroźnie i ślisko poprosiłam o 2 tygodnie wolnego bo bałam się w taka pogodę jeździć. Teraz jestem w 29 tc i od jakiegoś czasu na L4.
Jako kierowca pasy zapinałam aż do ok. 25 tc, potem zaczęły przeszkadzać i nie zapinam. zresztą samo kierowanie zaczyna mi przeszkadzać - brzuszek zbyt blisko kierownicy - jestem niska i mam krótkie nogi więc do tyłu nie mogę się odsuwać w nieskończoność, kolejna rzecz, że jak często wciskam pedały - szczególnie jazda po mieście- to brzuszek się napina, a pozatym nasze drogi są masakryczne, a brzuszek tego też nie lubi, napina się i sztywnieje.
Staram się żeby mnie wożono - wtedy zapinam pasy, bo auto ma poduszkę i nie ma przeproś - ustawiam tak pas, żeby mnie nie gniótł. Prawdopodobnie zapinanie pasów może zaszkodzić w końcówce ciąży, po tym jak dziecko się przekręci do dołu, wtedy ucisk pasa jest szczególnie niebezpieczny.
Aktualnie kieruję samochodem, tylko jak już duży mus...

bardzo proszę wszystkich kierowców o rozwagę, ja w ciąży miałam juz kilka dość stresujących sytuacji, z czyjejś winy...

pozatym w Polsce za mało chyba kampanii społecznych o bezpieczeństwie na drodze... przy prędkości 50 mil/h podczas zderzenia stosunek tych co ucierpia i tych bez szwanku to 20%/80%, natomiast już przy 60milach/h na odwrót czyli 80%/20% - chyba warto o tym pomyśleć....
__________________
Dziecko jest jak miłość, która stała się widzialna...


Edytowane przez _agatka
Czas edycji: 2010-05-18 o 11:56
_agatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 08:57   #34
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Ja jeżdżę samochodem, wg przepisów
Ja też

A jeszcze co mnie uderzyło w niekórych wypowiedziach: że jak sie jeździ często to sie nie da jechać 50 cały czas
To niby co to znaczy? Że się nie da? Jeśli akurat na danym terenie można tylko 50 to co, codzienne jeżdżenie nas z tego zwalnia?
Ja jeżdżę codziennie i to wcale nie tylko pare kilosków w te i we te i pewnie niektórzy mi nie uwierzą ale jeżdżę 50 tam gdzie sa takie ograniczenia a w miejscach gdzie jest ograniczenie do 30, to ja zwalniam do 30. No serio.
I co jeszcze bardziej was zadziwi, to ja nie jestem jedyna, większość ludzi tak robi. Wychodząc z założenia, że jesli chcę, zeby ktos zwolnił przy szkole moich dzieci to muszę też zwalniac przy innych szkołach, na przykład.
Oczywiscie, jak juz pisałam, jesli można jechac szybciej, to jade, nie jeżdżę 50 po autostradzie

Także nie czuję się upoważniona, do tego zeby sobie dyskutować ze znakami, nawet jesli uważam, że jakies ograniczenie prędkości jest bez sensu.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 09:19   #35
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja też

A jeszcze co mnie uderzyło w niekórych wypowiedziach: że jak sie jeździ często to sie nie da jechać 50 cały czas
To niby co to znaczy? Że się nie da? Jeśli akurat na danym terenie można tylko 50 to co, codzienne jeżdżenie nas z tego zwalnia?
Ja jeżdżę codziennie i to wcale nie tylko pare kilosków w te i we te i pewnie niektórzy mi nie uwierzą ale jeżdżę 50 tam gdzie sa takie ograniczenia a w miejscach gdzie jest ograniczenie do 30, to ja zwalniam do 30. No serio.
I co jeszcze bardziej was zadziwi, to ja nie jestem jedyna, większość ludzi tak robi. Wychodząc z założenia, że jesli chcę, zeby ktos zwolnił przy szkole moich dzieci to muszę też zwalniac przy innych szkołach, na przykład.
Oczywiscie, jak juz pisałam, jesli można jechac szybciej, to jade, nie jeżdżę 50 po autostradzie

Także nie czuję się upoważniona, do tego zeby sobie dyskutować ze znakami, nawet jesli uważam, że jakies ograniczenie prędkości jest bez sensu.

Ja kiedyś pisałam w jednym wątku. Jestem zdania, że znaki, nawet jeśli są bez sensu ustawione, to są prawomocne. Chcę jeździć zgodnie z przepisami. Tylko w mieście to jest prawie niemożliwe. Jak jadę 50, bo tak jest na znaku, ludzie na mnie trąbią
Nawet własna siostra nazwała mnie zawalidrogą i zagrożeniem na drodze, bo "człowiek się rozpędzi, a tu taki żółw jedzie"
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 09:33   #36
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja też
A jeszcze co mnie uderzyło w niekórych wypowiedziach: że [I]jak sie jeździ często to sie nie da jechać 50 cały czas
Tylko pomyśl sobie, w ile godzin jadąc przepisowo pokonywałabyś większe odległości... To przecież jadąc 50km/h przez całe miasto jechałabyś ze dwie godziny. A nie wszyscy mają na to czas, bo są np. w pracy, jadą do klienta, odebrać dzieci z przedszkola.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 09:37   #37
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość

Ja kiedyś pisałam w jednym wątku. Jestem zdania, że znaki, nawet jeśli są bez sensu ustawione, to są prawomocne. Chcę jeździć zgodnie z przepisami. Tylko w mieście to jest prawie niemożliwe. Jak jadę 50, bo tak jest na znaku, ludzie na mnie trąbią
Nawet własna siostra nazwała mnie zawalidrogą i zagrożeniem na drodze, bo "człowiek się rozpędzi, a tu taki żółw jedzie"

Sorry, ale to Polska właśnie...
Ja tam po Polsce jeżdżę też wg znaków. No trudno, niech trąbią.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tylko pomyśl sobie, w ile godzin jadąc przepisowo pokonywałabyś większe odległości... To przecież jadąc 50km/h przez całe miasto jechałabyś ze dwie godziny. A nie wszyscy mają na to czas, bo są np. w pracy, jadą do klienta, odebrać dzieci z przedszkola.

A co ty myslisz, że ja dla przyjemności jeżdżę?
I wyobraź sobie zdążę, nawet jak mam do przejechania pół Monachium np.
Napisałam zreszta wyraźnie, że jeżdżę codziennie. Nie wiem czy to dużo czy mało ale pokonuje około 60 kilometrów codziennie, w weekendy więcej (no, w weekendy dla przyjemności).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-05-21 o 09:39
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-21, 09:45   #38
joannamisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Polecam gorąco adapter do pasów bezpieczeństwa. Jest to podkładka na fotel z wystającem w przodu paskiem, który odciąga i utrzymuje dolny pas poniżej brzucha, przechodzi on po prostu przez górne części ud i między nogami. Nie trzeba się martwić, że pas się spod brzucha wysunie. Po prostu luz psychiczny i wygoda . Na allegro są różne modele. Żałuję, że w poprzedniej ciąży nie miałam czegoś takiego i ryzykowałam jazdą bez pasów. Dodatkowy wydatek ale bezpieczeństwo bezcenne .
joannamisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 11:19   #39
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Nawet własna siostra nazwała mnie zawalidrogą i zagrożeniem na drodze, bo "człowiek się rozpędzi, a tu taki żółw jedzie"
Bo to po części prawda. Czasem wolno jadąca osoba "prowokuje" innych do wyprzedzania i to dopiero może spowodować zagrożenie większe niż jazda np. 70 km/h zamiast tych 50km/h. Oczywiście napisałam "prowokuje" ponieważ nie uważam, że na drodze należy dawać się prowokować Inna sprawa, że w Polsce mamy mentalność pt. "zakazy są po to żeby je łamać" i wiele osób w ogóle nie widzi niczego złego w łamaniu wszelkich przepisów. Inną kwestią jest to, czy przepisy te mają w ogóle sens? (nie myślę tutaj jedynie o przepisach o ruchu drogowym).

Natomiast czym innym jest sytuacja, gdy ktoś jedzie zbyt wolno - wolniej niż dopuszczają przepisy i jeszcze często nie tym pasem, którym powinien. Ja nie wiem dlaczego w Polsce ludzie już po opuszczeniu kursu na prawko zapominają, że mamy ruch prawostronny i obowiązuje nas jazda prawą stroną prawego pasa ruchu, a pas lewy to pas przeznaczony do wyprzedzania i to wtedy, gdy jesteśmy w stanie wyprzedzić... Często widzę taką sytuację, że oba pasy są zablokowane bo na jednym TIR skrobie się pod górkę z prędkością 50 km/h a tuż obok niego "wyprzedza" go stara bagażówka z prędkością chyba z 52 km/h... No i tak się wyprzedzają potem np. przez 5 km na drodze "szybkiego ruchu"...

Natomiast co do jazdy po 50 km/h, też mnie każdy wyprzedzał potrąbując na mnie. Przez takie coś ruch traci płynność i robią się korki, aczkolwiek uważam, że jest to wina nieprzemyślanego ustawiania znaków drogowych a nie samych kierowców. W niektórych miejscach ograniczenia są ustawione bez sensu lub nieadekwatnie do warunków. Spotkałam się też z sytuacjami w drugą stronę - gdzie znak np. mówi o ograniczeniu 50 km/h a danego zakrętu nie da się pokonać bezpiecznie szybciej niż jadąc 30-40 km/h. To też jest bardzo niebezpieczne, szczególnie gdy się nie zna drogi.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja też

A jeszcze co mnie uderzyło w niekórych wypowiedziach: że jak sie jeździ często to sie nie da jechać 50 cały czas
To niby co to znaczy? Że się nie da?
A ja wierzę, że się czasem nie da. Ograniczenie do 50km/h jest w większości miejsc, nawet na drogach pod miastami, wsiami, czasem w szczerym polu itd. Mój tata jest obecnie kierowcą zawodowym (od jakichś 10 lat, bo kierowcą jest od jakichś blisko 40), dziennie pokonuje od 300 do 500 km bo tyle musi, plus do tego czas na załadunek i rozładunek towaru. Gdyby chciał jeździć 50km/h to by mu zabrakło dnia na wykonanie pracy (szczególnie, że przecież są miejsca, gdzie nawet 50 km/h jechać się po prostu nie da). Natomiast osobiście mojego tatę uważam za jednego z lepszych i bezpieczniejszych kierowców jakich znam, nie jest to zresztą tylko moja opinia ale też ludzi silnie związanych z branżą motoryzacyjną.

Mnie się w kwestii jazdy samochodem podoba filozofia mojego męża (który jest bardzo ostrożnym kierowcą tak na marginesie) - należy jeździć dynamicznie i bezpiecznie. Ja się z tym zgadzam. Niestety ostatnio mi nie wychodziło "bezpiecznie", ale pracuję mocno nad poprawą

Cytat:
Napisane przez joannamisia Pokaż wiadomość
Polecam gorąco adapter do pasów bezpieczeństwa. Jest to podkładka na fotel z wystającem w przodu paskiem, który odciąga i utrzymuje dolny pas poniżej brzucha, przechodzi on po prostu przez górne części ud i między nogami. Nie trzeba się martwić, że pas się spod brzucha wysunie. Po prostu luz psychiczny i wygoda . Na allegro są różne modele. Żałuję, że w poprzedniej ciąży nie miałam czegoś takiego i ryzykowałam jazdą bez pasów. Dodatkowy wydatek ale bezpieczeństwo bezcenne .
Mnie pas nie gniecie, ale dobrze wiedzieć, że jest taki adapterek. Wcześniej nie słyszałam o tym
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-05-21 o 11:18
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 12:01   #40
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość


Mnie się w kwestii jazdy samochodem podoba filozofia mojego męża (który jest bardzo ostrożnym kierowcą tak na marginesie) - należy jeździć dynamicznie i bezpiecznie. Ja się z tym zgadzam. Niestety ostatnio mi nie wychodziło "bezpiecznie", ale pracuję mocno nad poprawą

tą "filozofie" bardzo często stosuja też instruktoży nauki jazdy , miałam styczność z wieloma instruktorami i każdy powtarzał tą regule....

a osobą które autem jeżdżą na codzień i nigdy nie zdarza się im przekroczyć tych dozwolonych prędkości to tylko pogratulować -godne podziwu, ja sie przyznaję ze czasem przekraczam i nie czuje sie z tego powodu gorsza po prostu czasem sie nie da i tyle-trzeba jeździć z "głowa"
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.