2010-05-17, 11:08 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Nie mam pojęcia jak to się porobiło... Na prawdę, ale faktycznie masz rację to nie był twój post...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2010-05-17, 13:07 | #32 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Cytat:
Ja w drugiej ciąży byłam kierowcą tylko na "L-ce".Do jazd wróciłam po 6-tym m-c, po długim pobycie w szpiatlu i na podtrzymaniu-potem niebezpieczeństwo minęło i ciąża była prawidłowa. Jednak moją obsesją było to, żeby nie zapinać pasów, bo bałam się uciskać brzuszek.Nie przyjmowąłam nawet do widomości,że nie był jeszcze taki duży i że mozna te pasy jakoś niżej przesunąć-ja czułamw tym zagrożenie i już.I tak było do końca ciąży.Pierwszy egzamin zdawałam 2 tyg. przed terminem, brzuszek mi nie przeszkadzał ruchowo,choć był sporu.Do końca nie zapinałam pasów, jako pasażer też.Teraz nie wiem...może i bym zmieniła zdanie albo postąpiłabym inaczej, gdyby z moją ciążą nie było problemów...?Może. Jednak jest przepis mówiący, że ciężarne w widocznej ciąży nie są zobowiązane do zapinania pasów-i na to nie trzeba miec żadnego lekarskiego zaświadczenia. Chba,że we wczesnej(niewidocznej) ciąży sa jakieś przeciwskazania. Cytat:
|
||
2010-05-18, 11:52 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
to i ja dodam od siebie - rowerem nie jeżdżę, motorem też nie - nawet prawka nie mam....jeżdzę za to samochodem - i od kiedy jestem w ciąży szczególnie uważam na znaki, przepisy, zanim zmienię pas to dokładnie sprawdzam czy w martwym polu nie ma auta, jestem dużo ostrożniejsza. Zwracam dużo uwagi na innych kierowców.
Moja trasa do pracy to więcej dziur i wybojów niz asfaltu (mieszkam na wschodzie). Zimą, kiedy było śnieżnie, mroźnie i ślisko poprosiłam o 2 tygodnie wolnego bo bałam się w taka pogodę jeździć. Teraz jestem w 29 tc i od jakiegoś czasu na L4. Jako kierowca pasy zapinałam aż do ok. 25 tc, potem zaczęły przeszkadzać i nie zapinam. zresztą samo kierowanie zaczyna mi przeszkadzać - brzuszek zbyt blisko kierownicy - jestem niska i mam krótkie nogi więc do tyłu nie mogę się odsuwać w nieskończoność, kolejna rzecz, że jak często wciskam pedały - szczególnie jazda po mieście- to brzuszek się napina, a pozatym nasze drogi są masakryczne, a brzuszek tego też nie lubi, napina się i sztywnieje. Staram się żeby mnie wożono - wtedy zapinam pasy, bo auto ma poduszkę i nie ma przeproś - ustawiam tak pas, żeby mnie nie gniótł. Prawdopodobnie zapinanie pasów może zaszkodzić w końcówce ciąży, po tym jak dziecko się przekręci do dołu, wtedy ucisk pasa jest szczególnie niebezpieczny. Aktualnie kieruję samochodem, tylko jak już duży mus... bardzo proszę wszystkich kierowców o rozwagę, ja w ciąży miałam juz kilka dość stresujących sytuacji, z czyjejś winy... pozatym w Polsce za mało chyba kampanii społecznych o bezpieczeństwie na drodze... przy prędkości 50 mil/h podczas zderzenia stosunek tych co ucierpia i tych bez szwanku to 20%/80%, natomiast już przy 60milach/h na odwrót czyli 80%/20% - chyba warto o tym pomyśleć....
__________________
Dziecko jest jak miłość, która stała się widzialna...
Edytowane przez _agatka Czas edycji: 2010-05-18 o 11:56 |
2010-05-21, 08:57 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Ja też
A jeszcze co mnie uderzyło w niekórych wypowiedziach: że jak sie jeździ często to sie nie da jechać 50 cały czas To niby co to znaczy? Że się nie da? Jeśli akurat na danym terenie można tylko 50 to co, codzienne jeżdżenie nas z tego zwalnia? Ja jeżdżę codziennie i to wcale nie tylko pare kilosków w te i we te i pewnie niektórzy mi nie uwierzą ale jeżdżę 50 tam gdzie sa takie ograniczenia a w miejscach gdzie jest ograniczenie do 30, to ja zwalniam do 30. No serio. I co jeszcze bardziej was zadziwi, to ja nie jestem jedyna, większość ludzi tak robi. Wychodząc z założenia, że jesli chcę, zeby ktos zwolnił przy szkole moich dzieci to muszę też zwalniac przy innych szkołach, na przykład. Oczywiscie, jak juz pisałam, jesli można jechac szybciej, to jade, nie jeżdżę 50 po autostradzie Także nie czuję się upoważniona, do tego zeby sobie dyskutować ze znakami, nawet jesli uważam, że jakies ograniczenie prędkości jest bez sensu.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2010-05-21, 09:19 | #35 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Cytat:
Ja kiedyś pisałam w jednym wątku. Jestem zdania, że znaki, nawet jeśli są bez sensu ustawione, to są prawomocne. Chcę jeździć zgodnie z przepisami. Tylko w mieście to jest prawie niemożliwe. Jak jadę 50, bo tak jest na znaku, ludzie na mnie trąbią Nawet własna siostra nazwała mnie zawalidrogą i zagrożeniem na drodze, bo "człowiek się rozpędzi, a tu taki żółw jedzie" |
|
2010-05-21, 09:33 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Tylko pomyśl sobie, w ile godzin jadąc przepisowo pokonywałabyś większe odległości... To przecież jadąc 50km/h przez całe miasto jechałabyś ze dwie godziny. A nie wszyscy mają na to czas, bo są np. w pracy, jadą do klienta, odebrać dzieci z przedszkola.
|
2010-05-21, 09:37 | #37 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Cytat:
Sorry, ale to Polska właśnie... Ja tam po Polsce jeżdżę też wg znaków. No trudno, niech trąbią. ---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ---------- Cytat:
A co ty myslisz, że ja dla przyjemności jeżdżę? I wyobraź sobie zdążę, nawet jak mam do przejechania pół Monachium np. Napisałam zreszta wyraźnie, że jeżdżę codziennie. Nie wiem czy to dużo czy mało ale pokonuje około 60 kilometrów codziennie, w weekendy więcej (no, w weekendy dla przyjemności).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-05-21 o 09:39 |
||
2010-05-21, 09:45 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Polecam gorąco adapter do pasów bezpieczeństwa. Jest to podkładka na fotel z wystającem w przodu paskiem, który odciąga i utrzymuje dolny pas poniżej brzucha, przechodzi on po prostu przez górne części ud i między nogami. Nie trzeba się martwić, że pas się spod brzucha wysunie. Po prostu luz psychiczny i wygoda . Na allegro są różne modele. Żałuję, że w poprzedniej ciąży nie miałam czegoś takiego i ryzykowałam jazdą bez pasów. Dodatkowy wydatek ale bezpieczeństwo bezcenne .
|
2010-05-21, 11:19 | #39 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Cytat:
Natomiast czym innym jest sytuacja, gdy ktoś jedzie zbyt wolno - wolniej niż dopuszczają przepisy i jeszcze często nie tym pasem, którym powinien. Ja nie wiem dlaczego w Polsce ludzie już po opuszczeniu kursu na prawko zapominają, że mamy ruch prawostronny i obowiązuje nas jazda prawą stroną prawego pasa ruchu, a pas lewy to pas przeznaczony do wyprzedzania i to wtedy, gdy jesteśmy w stanie wyprzedzić... Często widzę taką sytuację, że oba pasy są zablokowane bo na jednym TIR skrobie się pod górkę z prędkością 50 km/h a tuż obok niego "wyprzedza" go stara bagażówka z prędkością chyba z 52 km/h... No i tak się wyprzedzają potem np. przez 5 km na drodze "szybkiego ruchu"... Natomiast co do jazdy po 50 km/h, też mnie każdy wyprzedzał potrąbując na mnie. Przez takie coś ruch traci płynność i robią się korki, aczkolwiek uważam, że jest to wina nieprzemyślanego ustawiania znaków drogowych a nie samych kierowców. W niektórych miejscach ograniczenia są ustawione bez sensu lub nieadekwatnie do warunków. Spotkałam się też z sytuacjami w drugą stronę - gdzie znak np. mówi o ograniczeniu 50 km/h a danego zakrętu nie da się pokonać bezpiecznie szybciej niż jadąc 30-40 km/h. To też jest bardzo niebezpieczne, szczególnie gdy się nie zna drogi. Cytat:
Mnie się w kwestii jazdy samochodem podoba filozofia mojego męża (który jest bardzo ostrożnym kierowcą tak na marginesie) - należy jeździć dynamicznie i bezpiecznie. Ja się z tym zgadzam. Niestety ostatnio mi nie wychodziło "bezpiecznie", ale pracuję mocno nad poprawą Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-05-21 o 11:18 |
|||
2010-05-21, 12:01 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: Ciężarówka w osobówce :) Srodki lokomocji w ciąży ;)
Cytat:
a osobą które autem jeżdżą na codzień i nigdy nie zdarza się im przekroczyć tych dozwolonych prędkości to tylko pogratulować -godne podziwu, ja sie przyznaję ze czasem przekraczam i nie czuje sie z tego powodu gorsza po prostu czasem sie nie da i tyle-trzeba jeździć z "głowa" |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.