Minerały które pogorszyły mi cere

[jolkas1paula]

otoz niestety nie wiem jak to mozliwe moze powie mi ktos bardziej obeznany, ze mineraly potrafia jednak pogorszyc stan cery, tak bylo u mnie w przypadku annabelle minerals czego bardzo zaluje bo wszytsko jest w nich na plus, stosuje je od pponad pol roku i wlasnie najgorszy sgtan cery zauwazylam po formule kryjacej, neistety matujaca tez zapycha mnie ale po pewnym czasie, dlaczego tak sie dzieje ze sklad niby przyjazny dla skory a jednak zapycha(cere mam mieszana, sklonna do zapychania) czy ktos z was tez tak mial? aha i dodam ze annabell zaczela mnie zapychac dppiero po zastosowaniu formuly kryjacej

[Anadiyaa]

Zdarza się i tak

[jolkas1paula]

nie pojmuje tego jak podklad AM ktory ma sklad krotki zapycha cere? nie chce siac paniki no ale uzywalam chociazby sephory pseudo minerala i buzie mialam piekna, a kurcze po AM (mam je odkad wyszly na swiat) jest coraz gorzej;/ patrze po ich stronkach nie maja zandych certyfikatow kurcze,ktos tez tak mial z nimi??? smutno mi bo bardzo mi pasowaly pod wzgledem koloru,wytrzymalosci,ceny i dostepnosci,ech;/

[Lorri]

Napisane przez jolkas1paula

nie pojmuje tego jak podklad AM ktory ma sklad krotki zapycha cere? nie chce siac paniki no ale uzywalam chociazby sephory pseudo minerala i buzie mialam piekna, a kurcze po AM (mam je odkad wyszly na swiat) jest coraz gorzej;/ patrze po ich stronkach nie maja zandych certyfikatow kurcze,ktos tez tak mial z nimi??? smutno mi bo bardzo mi pasowaly pod wzgledem koloru,wytrzymalosci,ceny i dostepnosci,ech;/

Każdy kosmetyk wprowadzany na rynek UE musi być przebadany i oceniony przez specjalistę pod względem bezpieczeństwa. Nie stosuje się żadnych certyfikatów, chyba że masz na myśli ekocertyfikaty. AM wysyłało nawet skany dokumentów do jednej z Wizażanek (klik), także nie ma powodów, aby martwić się jakością surowców.

Owszem, zdarza się, że minerały "zapychają". Niektóre formuły mogą mieć większy potencjał pod tym względem niż inne. Z mojego doświadczenia wynika, że problem dotyczy zwłaszcza formuł kremowych, ciężkich, dających błysk już na starcie. Ale nie tylko, każdy podkład przytrzymany zbyt długo na twarzy powoduje u mnie zanieczyszczenie porów +/- drobne krostki. Podkłady bogate w mikę potrafią spowodować wysyp bardzo szybko po nałożeniu. Być może "zapychanie" jest efektem mieszania się sebum i minerałów. Być może ostre drobinki miki działają drażniąco na mieszki. Można się tylko domyślać. Grubość warstwy podkładu też może mieć znaczenie (oczywiście im mniej, tym lepiej).

Jeśli podkład Ci ewidentnie szkodzi, to nie ma się co zastanawiać. Trzeba szukać innego.

[jolkas1paula]

bardzo dziekuje za odpowiedz,nie znam sie dlatego pytam ale bardzo mi pomoglas czyli wychodzi na to ze lepiej suchy podklad? fakt ten kryjacy jest bardziej kremowy i pewnie dlatego zapycha. lily lolo byl taki suchawy dla mnie ale efekt sredni;/ teraz zamowilam meow i barefaced zobaczymy jak one sie sprawdza.

[Kleik]

A ja się tak zastanawiam czy minerały mogą mieć zły wpływ na rozszerzanie i zanieczyszczanie porów. Przy drogeryjnych podkładach być może tego po prostu nie widziałam, bo nigdy nie miałam problemów z uwidocznionymi przez podkład porami, a przy używaniu minerałów jest to wielki problem. Na dodatek bez podkładu skóra też ma olbrzymie te pory i bardzo brudne, wygląda na taką "rozpulchnioną". Wydaje mi się, że przed regularnym używaniem kosmetyków mineralnych tego nie było. Czasem się zastanawiam czy sobie nieświadomie bardziej nie szkodzę?

[Lorri]

Napisane przez jolkas1paula

czyli wychodzi na to ze lepiej suchy podklad? fakt ten kryjacy jest bardziej kremowy i pewnie dlatego zapycha. lily lolo byl taki suchawy dla mnie ale efekt sredni;/ teraz zamowilam meow i barefaced zobaczymy jak one sie sprawdza.

Odnośnie korelacji kremowości i zapychania to tylko moja obserwacja. Moja cera generalnie lepiej się dogaduje z "suchymi" podkładami (mogę polecić Meow FF). Jak będzie u Ciebie - sama się przekonasz.

Napisane przez Kleik

A ja się tak zastanawiam czy minerały mogą mieć zły wpływ na rozszerzanie i zanieczyszczanie porów. Przy drogeryjnych podkładach być może tego po prostu nie widziałam, bo nigdy nie miałam problemów z uwidocznionymi przez podkład porami, a przy używaniu minerałów jest to wielki problem. Na dodatek bez podkładu skóra też ma olbrzymie te pory i bardzo brudne, wygląda na taką "rozpulchnioną". Wydaje mi się, że przed regularnym używaniem kosmetyków mineralnych tego nie było. Czasem się zastanawiam czy sobie nieświadomie bardziej nie szkodzę?

Każdy podkład mineralny daje u Ciebie taki efekt?

[Kleik]

Napisane przez Lorri

Każdy podkład mineralny daje u Ciebie taki efekt?

Tak. Testowałam Meow- wszystkie formuły, BareFaced, Amilie, Lumiere Cashmere i VV, Lauress też wszystkie formuły poza Sassy, Lucy Light, EDM - ale to była tragedia, lampa od razu po nałożeniu, Annabelle Minerals matującą i kryjącą, (ta formuła przez jakiś czas nie wchodziła w pory, czym byłam zachwycona, niestety potem mnie zapchała, spróbowałam matującej, później znów kryjącej i teraz już w pory wchodzi) Nie wykluczam, że ja robię coś źle, ale testuję na różnych kremach, z różnymi primerami i podkłady wchodzą w pory i mam wrażenie, że je rozpychają... Z drugiej strony nie bardzo chciałabym wracać do tradycyjnych podkładów.

[jolkas1paula]

WŁAŚNIE DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE DWUTLENFK TYTANU ZAPYCHA I PODRAŻNIA JEJU TO JAK TO WKOŃCU JEST Z TYMI MINERAŁAMI ?

[Lorri]

W testach na uszach króliczych (bardziej podatne na komedogenność niż skóra ludzka) nie stwierdzono tworzenia się zaskórników pod wpływem wypełniaczy i pigmentów mineralnych, takich jak talk, kaolin, dwutlenek tytanu, tlenki żelaza. Stearyniany cynku i magnezu w połączeniu z kwasami tłuszczowymi mogą przeciwdziałać ich komedogennemu działaniu.

J. E. Fulton, Comedogenicity and irritancy of commonly used ingredients in skin care products, J. Soc. Cosmet. Chem. 1989, 40(6)

[jolkas1paula]

Bar do dziękuje za uspokojenie mnie : ) lorri ślfdzę twe wpisy ichylę czoła dla twej wiedzy. Bardzo cię proszę abyś napisała w skróce czego używasz w pielęgnacji cery? Wiem że oleje z hu cię zapychają jak i mnie . I jaki podkład polecasz ?

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

PRZEPRASZAM ZA BRAI POLSKICI LITER PISZĘ z TABLETA

[joannanowa8019]

nie wiem teraz czy kupic kosmetyki tej marki?

[nandadevir]

Napisane przez joannanowa8019

nie wiem teraz czy kupic kosmetyki tej marki?

Jeśli masz tłusta cerę to spróbowałabym z Amilie, są podobno bardziej suche, mniej kremowe. Mają też próbki w niskich cenach ok 2 zł, bo cena annabelle to z tego co pamiętam 7,50. Każdy misi przetestować na sobie, jednym bardzo odpowiada Annabelle, mi np a innym nie.

[Lorri]

Jolkas1paula, odpowiem na pw.

[dacn]

Hmmm nie wiem czy część tego "zapychania" nie siedzi w naszej głowie.
Zanim zaczęłam świadomą pielęgnacje i makijaż minerałami miałam zanieczyszczoną cerę, tłustą z wieloma niespodziankami mniejszymi lub większymi, ale zawsze. Traktowałam to jak nieprzyjemny stan ale normalny.
Zaraz po zmianie pielęgnacji i kolorówki nastąpił szał, znaczna poprawa cery ale i zwiększenie moich oczekiwać teraz każdy pryszcz to niespodzianka, wróg i powód do analizy wszystkiego co na twarz nałożyłam.

Kolejna sprawa, raz nie zmyłam makijażu, miałam tylko podkład i róż- rano na twarzy masakra! Tak że może pogorszenie cery wynika z niewystarczającego demakijażu?

[Lorri]

Napisane przez dacn

Hmmm nie wiem czy część tego "zapychania" nie siedzi w naszej głowie.
Zanim zaczęłam świadomą pielęgnacje i makijaż minerałami miałam zanieczyszczoną cerę, tłustą z wieloma niespodziankami mniejszymi lub większymi, ale zawsze. Traktowałam to jak nieprzyjemny stan ale normalny.
Zaraz po zmianie pielęgnacji i kolorówki nastąpił szał, znaczna poprawa cery ale i zwiększenie moich oczekiwać teraz każdy pryszcz to niespodzianka, wróg i powód do analizy wszystkiego co na twarz nałożyłam.

Kolejna sprawa, raz nie zmyłam makijażu, miałam tylko podkład i róż- rano na twarzy masakra! Tak że może pogorszenie cery wynika z niewystarczającego demakijażu?

Widzę, że zgadzasz się ze mną. Również uważam, że czynnik psychologiczny odgrywa znaczącą rolę w postrzeganiu kosmetyków/substancji kosmetycznych jako "zapychających".

Co do drugiej kwestii - u mnie jest to na pewno związane z przetłuszczaniem cery. Jeśli np. zostawię minerały na twarzy na noc i pozwolę im się swobodnie mieszać z sebum, rano efekt jest bardzo nieciekawy. Nie wyobrażam sobie też zmywania makijażu samym micelem czy innym kosmetykiem, bez użycia wody. Może osobom o gładkiej cerze to wystarcza. Przy mojej porowatej nie mogę liczyć na dokładne oczyszczenie taką metodą bez nadmiernego tarcia.

[jolkas1paula]

zgadzam sie z tym! wczesniej no coz wyszlo cos i tylew a teraz jest buzia super i nagle cos sie dzieje i szal a moze to a moze tamto a moze cos zjadlam:P psychika bardzo wplywa na wiele rzeczy na wyglad rowniez

[panna lucy]

jolkas1paula, pamiętam Cię z forum Anabelle Minerals... Zakupiłam sobie próbki ich podkładu i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że zamiast polepszyć- pogarszają. Bardzo żałowałam, bo przez pierwsze dni byłam naprawdę zadowolona z efektów- wyglądałam świeżo, naturalnie, odcienie idealnie stopiły się ze skórą. Niektóre z dziewczyn wypowiadały się, że Meow należy do tych podkładów mineralnych, o którym jeszcze nikt tu podobno nie napisał, że zapchał pory. A jednak, tu podobnie jak z anabelle. Najpierw miałam wrażenie, że nie pogarsza stanu cery. Im dłużej jednak "nosiłam" na sobie ten podkład, tym było gorzej. Zmywałam go i twarz była gorsza, niż przed jego użyciem.
Szczerze mówiąc, bardzo się rozczarowałam kosmetykami "naturalnymi"- olejek z BU w połączeniu z eksperymentami z AM wyrządził mi poważną krzywdę. Teraz jeszcze baczniej przyglądam się składom produktów, krew mnie zalewa, jak widzę jakiekolwiek oleje czy glicerynę (mam podejrzenie, że ona też mnie zapycha). Aktualnie zmieniłam znowu pielęgnację, przerzuciłam się na Cetaphil no i ciągle leczę te zaskórniki zamknięte, których przysporzyły mi moje ekscesy kosmetyczne. Popadłam chyba w paranoję, boję się czegokolwiek używać. Stronię od podkładu, pudru. Skusiłam się ostatnio na Pharmaceris matujący, który wcale matującym nie jest, dodatkowo wygląda na mojej twarzy różowo i przez to źle się prezentuje.
Chciałabym wiedzieć, co zrobić, żeby nie pogarszać stanu cery, ale wyglądać zawsze promiennie, tak po prostu. Chodzi mi o podkład, który będzie się dobrze sprawował na cerze mieszanej, z dużą (już teraz to wiem!) skłonnością do zapychania, przetłuszczającą się w strefie T, głównie na nosie i brodzie. A piszę to akurat tutaj, bo wpadłam właśnie na Was, dziewczyny. Jestem ciekawa, jolkas1paula, jak dalej potoczyła się Twoja przygoda z minerałami? I wielka prośba do Lorri- czytam Twoje posty i ak jak większość pewnie z nas tutaj chylę czoła przed Twoją wiedzą biochemiczną. Chciałabym, tak jak jolkas1paula, abyś podzieliła się ze mną tym, jak pielęgnujesz swoją cerę i jakich kosmetyków do makijażu używasz? Z Twoich postów wnioskuję, że mamy podobnie problematyczną cerę... Być może takie informacje przydałyby się i mnie. Będę wdzięczna ogromnie

[jolkas1paula]

wiec powiem tylko tye mialam to samo, nigdy nie mialam alergii czy czego takiego, a tu nie dosc ze zamkniete zaskorniki to jeszcze jakies dziwnie zaczerwieniona twraz(po hydrolacie oczarowym) serum lemon dla mnie porazka totalna(piekaca twarz) maslo jojoba rowniez zapchalo no a juz nie mowiac o przekletych annabell:/ sama mam problem nie wiem juz co nakladac na twarz stronie od caprylic a on jest w polowi kosmetykow mnie meow doslownie splywa z twarzy nigdy czegos takiego nie widzialam. obecnie testuje barefaced sa super jezeli chodz o twralosc, krycie i naturalny wyglad ale ciagle boje sie ze pogorsza buzie. wtedy nie wiem co bede uzywala rok temu stosowalam kremu babydream zielonego (nie ma go juz) i MAC fix studio i nie mialam krostki ponad pol roku! a jakos one do naturalnych nienalezaly!

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

dodam jeszcze ze teraz mam oko na zel z flos leku nagietkowy, a co do podkladow to nie ma niestety bladego pojecia;/ a jezeli chodzi o oleje (konopny)tez go nie uzywam bo niepotrafie chyba go dawkowac i chyba to robi "zle" mojej twarzy. dolaczam link ktory SWIETNIE przedstawil moje poroblemy z cera i ujal w paru punktach czego sie wystrzegac chociaz mam cere mieszana to jednak swietnie przedstawia co szkodzi mojej cerze http://mazidla.com/biblioteka-mazide...ielgnacja.html

[lilianatoja2]

Może nie w temacie, ale proszę zwracajcie dziewczyny uwagę na to jak piszecie - bo posta powyżej nie idzie przeczytać (najlepiej wrzućcie go najpierw do Word, a potem dopiero na Wizaż)

[jolkas1paula]

ok,sorrki spieszylam sie a chcialam komus odpisac bo byc moze czekal na odpowiedz, poza tym to chyba nie szkola wiec bez przesady,mysle ze osoba zrozumiala o co chodzilo a skoro tak bardzo komus przesadza niepisanie polsich znakow to moze z pretensami do komos technicznego niech program poprawia bledy.

[panna lucy]

Napisane przez jolkas1paula

więc powiem tylko tye mialam to samo, nigdy nie mialam alergii czy czego takiego, a tu nie dosc ze zamkniete zaskorniki to jeszcze jakies dziwnie zaczerwieniona twraz(po hydrolacie oczarowym) serum lemon dla mnie porazka totalna(piekaca twarz) maslo jojoba rowniez zapchalo no a juz nie mówiac o przekletych annabell:/ sama mam problem nie wiem juz co nakladac na twarz stronie od caprylic a on jest w polowi kosmetykow mnie meow doslownie splywa z twarzy nigdy czegos takiego nie widzialam. obecnie testuje barefaced sa super jezeli chodz o twralosc, krycie i naturalny wyglad ale ciagle boje sie ze pogorsza buzie. wtedy nie wiem co bede uzywala rok temu stosowalam kremu babydream zielonego (nie ma go juz) i MAC fix studio i nie mialam krostki ponad pol roku! a jakos one do naturalnych nienalezaly!

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

dodam jeszcze ze teraz mam oko na zel z flos leku nagietkowy, a co do podkladow to nie ma niestety bladego pojecia;/ a jezeli chodzi o oleje (konopny)tez go nie uzywam bo niepotrafie chyba go dawkowac i chyba to robi "zle" mojej twarzy. dolaczam link ktory SWIETNIE przedstawil moje poroblemy z cera i ujal w paru punktach czego sie wystrzegac chociaz mam cere mieszana to jednak swietnie przedstawia co szkodzi mojej cerze http://mazidla.com/biblioteka-mazide...ielgnacja.html

Dziękuję za odzew, jolkas1paula
Hm. No właśnie, właśnie: te oleje. Tu, na mazidłach też piszą o tym, że powinno się stosować oleje w pielęgnacji... Przy jednej z wizyt w gabinecie kosmetycznym, też usłyszałam, że oleje to cudowna sprawa. No najwyraźniej nie dla mnie. Hydrolat oczarowy też mam, niebawem skończę pierwsze opakowanie i w sumie muszę powiedzieć, że działa na mnie jak toniki, których używałam, czyli sprawia, ze twarz jest przez moment trochę zaczerwieniona i wydaje mi się, że gorzej wygląda, niż przed użyciem Na serum lemon też się czaiłam, ale po przygodzie z olejkiem z drzewa herbacianego do mycia, niby stworzonego dla takiej cery jak moja, zrezygnowałam. Zresztą przeglądam uważnie posty dziewczyn w biochemicznym kwc etc. Stwierdziłam, że straty znów mogą być gorsze niż zyski.
Ciągle stosuję Duac, to już chyba moje uzależnienie i pewnie nie powinno tak być. Używam też od czasu do czasu kremu z serii DLA na noc z AHA (cera trądzikowa); w sumie ten na dzień średnio lubię, bo mało matowi, kiedy cera jest w normalnym stanie i jednocześnie kiepsko nawilża, gdy jest przesuszona maścią. Dodatkowo oba- na dzień i na noc- zawierają olejek jojoba, do którego też jestem już sceptycznie nastawiona. A tak w ogóle, to pewnie znowu polecę na mikrodermabrazję, chyba nie wytrzymam... Zawsze tak się to kończy- potrafię sobie odmówić wielu rzeczy, żeby móc wyglądać tak, by samej siebie się nie wstydzić. Próbowałaś kiedyś jakiś zabiegów u kosmetyczki? A co do Meow- faktycznie, zachowuje się dziwnie. Dzisiaj zmieszałam swoje próbki Manxa, kolor wyszedł nawet, nawet. Byłam strasznie ciekawa, jak zachowa się przy takim słońcu. Mimo nałożenia kremu DLA, jak zwykle, w niektórych partiach pojawiła się susza. Znowu to dziwne uczucie nieco zatalkowanej twarzy no i brak ukrycia porów. Jak wróciłam wieczorem, podkład najlepiej wyglądał chyba na nosie- nos zawsze mi się błyszczy, a Meow to nieco ograniczył.
No. Ale się rozpisałam, jak zwykle. Ale szlag mnie po prostu trafia, kiedy widzę, jak osoby, które nie dbają o swoją skórę w szczególny sposób, nie mają minimalnego pojęcia o składach, kupują co popadnie, nie czyszczą przyborów do makijażu i trzymają je w łazience, przy samym wc, ot tak sobie, cieszą się nieskazitelną cerą... (tak, tak, znam takie!) Ech.

[jolkas1paula]

doskonale ie rozumiem byc moze mamy podobna cere i kolor (tez mam manxa) manx dzis polecial do kosza no to co robi z twarza to jakas porazka,schodzi miejscami,wlazi strasznie w pory strasznie! ja teraz uzywam na noc kremu z kolorowki z liposomami do tardzikowej (olej z pachnotki,tamanu i lniany,wszytskie do cery sklonnej do zapychania) a na dzien zel z nagietka i problem z mineralami no, teraz mam pixie bo barefaced bardzo widac jak jest cieplo ciastoli sie troche. a chyba kupie wkoncu podklad ten z LRP do cery suchej i bardzo suchej. olej jojoba i arganowy mnie tak zapchal ze szok!

[Kimiko666]

Napisane przez jolkas1paula

doskonale ie rozumiem byc moze mamy podobna cere i kolor (tez mam manxa) manx dzis polecial do kosza no to co robi z twarza to jakas porazka,schodzi miejscami,wlazi strasznie w pory strasznie! ja teraz uzywam na noc kremu z kolorowki z liposomami do tardzikowej (olej z pachnotki,tamanu i lniany,wszytskie do cery sklonnej do zapychania) a na dzien zel z nagietka i problem z mineralami no, teraz mam pixie bo barefaced bardzo widac jak jest cieplo ciastoli sie troche. a chyba kupie wkoncu podklad ten z LRP do cery suchej i bardzo suchej. olej jojoba i arganowy mnie tak zapchal ze szok!

Z olejami trzeba uwaać i badać jak kazdy z osobna działa, na mnie tamanu działał początkowo dobrze wiec jak pare razy nalozylam na noc na twarz to zrobił mi mini masakre (pełn gul itp) - ale miejscowo/punktowo na niespodzianki sprawdza się znakomicie ^^ wiec wg mnie to tezmetoda prób i błędów z wnikliwą obserwacją jak nasza skóra reaguje.

A stosujesz primery jakieś? I jakiś krem/filtr pod minerały?
Bo np u mnie minerały bez zadnego primera to po godzince katastroofffa a jak cos pod naloze to wszystko gra i sie dobrze nosi

[Kornka]

Ja niestety po AM też miałam problem, ale tylko z podkładami - bardzo wysuszały mi skórę. Róże też nie są dla mnie, są za suche jakieś, ale za to korektor najjaśniejszy służy mi już od roku, mieszam go z Lily Lolo i jest git.

[lenaa88]

Witajcie dziewczyny
Pisze w tym watku bo nie chce zakladac osobnego. Czy zdarzylo sie wam tak ze po uzyciu kosmetyku mineralnego zauwazylyscie zapychanie?
Mam ogromny problem z rozami i bronzerami. Zauwazylam ze te kosmetyki zapychaja mi cere dokladnie w miejscach ich nalozenia. I wieczorem mam kilka malutkich czerwonych mini pryszczy np na kosciach policzkowych. Probowalam joppa Annabelle minerals i meow cosmetics. Podkladu meow uzywam codziennie wiec nie rozumiem dlaczego bronzer i roz powoduja takie problemy Spotkalyscie sie z czyms takim?

[Claire91]

Napisane przez lenaa88

Witajcie dziewczyny
Pisze w tym watku bo nie chce zakladac osobnego. Czy zdarzylo sie wam tak ze po uzyciu kosmetyku mineralnego zauwazylyscie zapychanie?
Mam ogromny problem z rozami i bronzerami. Zauwazylam ze te kosmetyki zapychaja mi cere dokladnie w miejscach ich nalozenia. I wieczorem mam kilka malutkich czerwonych mini pryszczy np na kosciach policzkowych. Probowalam joppa Annabelle minerals i meow cosmetics. Podkladu meow uzywam codziennie wiec nie rozumiem dlaczego bronzer i roz powoduja takie problemy Spotkalyscie sie z czyms takim?

Ja sporadycznie stosuję róże, ale jak nakładam mam dokładie taki problem jak ty.Policzki, które są normalne , nie ma na nich trądziku, wystarczy pomalować rożem i potem mam tam pryszcze.