Urząd pracy - pytania uwagi, problemy

[Kornelciaczek]

Napisane przez 21kasia21

To nie takie proste, jak piszesz.

Teoretycznie twój potencjalny pracodawca winien złożyć na Ciebie wniosek o odbycie stażu, wskazując Ciebie z imienia i nazwiska oraz daty urodzenia. Może też złożyć w PUP pismo, że chce stażystę i wtedy wraz z innymi kandydatami, spełniającymi jego wymagania, dostajesz skierowanie z PUP, z którym idziesz do nich i oni już podejmują decyzję, kogo z kandydatów wybiorą.

Najlepiej idź, porozmawiaj, że chciałabyś mieć staż na komendzie, jak oni to widzą. I podejrzewam, że sam komendant się tym nie zajmuje, a dział kadr, on ma ważniejsze sprawy na głowie

J.W. koleżanka bardzo szczegółowo opisała Ci + świadectwo maturalne będzie wymagane, więc wcześniej niż lipiec tam się nie załapiesz to raz, a dwa osoba zajmuąca się w kadrach ma zazwyczaj swój zeszyt i tam są duże ilości chętnych oczekujących na staż (wiadomo oni mają swoje wtyczne specjalne) + jeszcze kilka pytań o niekaralność.

Na ogół jest tak, że każdy Urząd Pracy ma około 10-15 maksymalnie miejsc na staż do jednej konkretnej instytucji, czasem jest to mniej miejsc. I obowiązuje pewna kolejność, bo słyszałam, że priorytetami są dla nich osoby długotrwale bezrobotne i 50+. Musisz dokładnie się zorientować, bo z miejsca każdej nowo zarejstrowanej osobie nie dają pieniążków na staż.

[monika32080]

Owszem zgodzę się z Wami, jednakże ja mieszkam w bardzo, bardzo małej gminie i naprawdę jest mało stażystów, a wręcz ich nie ma. Przez cały rok ( 2012) było ich zaledwie 4. Byłam już w UP i powiedzieli mi, że dostanę bez problemu. Pytali mnie tylko czy sama sobie znajdę miejsce odrobienia czy oni mają sami mi narzucić gdzie mam odrobić. Jak wiadomo wole sobie sama poszukać tam gdzie mi będzie dogodniej dojechać.
Hmm, dlaczego wcześniej niż lipiec się nie załapie ? skoro świadectwo odbieram w ten piątek ( 26,04) bo jestem w maturalnej więc kończę wcześniej .

[dies_natalis]

Napisane przez monika32080

Owszem zgodzę się z Wami, jednakże ja mieszkam w bardzo, bardzo małej gminie i naprawdę jest mało stażystów, a wręcz ich nie ma. Przez cały rok ( 2012) było ich zaledwie 4. Byłam już w UP i powiedzieli mi, że dostanę bez problemu. Pytali mnie tylko czy sama sobie znajdę miejsce odrobienia czy oni mają sami mi narzucić gdzie mam odrobić. Jak wiadomo wole sobie sama poszukać tam gdzie mi będzie dogodniej dojechać.
Hmm, dlaczego wcześniej niż lipiec się nie załapie ? skoro świadectwo odbieram w ten piątek ( 26,04) bo jestem w maturalnej więc kończę wcześniej .

Bo chodzi o wyniki z matury, a nie oceny z roku

[monika32080]

Wyniki maturalne w tym wypadku nie mają nic do tego, gdyż regulamin mówi, iż aby móc składać dokumenty musi być min średnie wykształcenie. Matura jest tylko przepustką do dalszej edukacji czyli studia i etc.
a tu potwierdzenie...
„Służbę w Policji może pełnić obywatel polski o nieposzlakowanej opinii, który nie był skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, korzystający z pełni praw publicznych, posiadający co najmniej średnie wykształcenie oraz zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych, podległych szczególnej dyscyplinie służbowej, której gotów jest się podporządkować”.

[21kasia21]

Napisane przez dies_natalis

Bo chodzi o wyniki z matury, a nie oceny z roku

A co mają wyniki z matury do odbycia stażu?
Nic, możesz być nawet i po zawodówce albo po podstawówce i podjąć staż.

Owszem zgodzę się z Wami, jednakże ja mieszkam w bardzo, bardzo małej gminie i naprawdę jest mało stażystów, a wręcz ich nie ma. Przez cały rok ( 2012) było ich zaledwie 4. Byłam już w UP i powiedzieli mi, że dostanę bez problemu. Pytali mnie tylko czy sama sobie znajdę miejsce odrobienia czy oni mają sami mi narzucić gdzie mam odrobić. Jak wiadomo wole sobie sama poszukać tam gdzie mi będzie dogodniej dojechać.
Hmm, dlaczego wcześniej niż lipiec się nie załapie ? skoro świadectwo odbieram w ten piątek ( 26,04) bo jestem w maturalnej więc kończę wcześniej .

Owszem, ale zasadnicza sprawa to fakt, że oni również muszą wyrazić zgodę na to, abyś takowy staż u nich odbyła.
A jak PUP narzuci deklarację zatrudnienia po stażu, to różnie to może być...

Jak pisałam, idź wpierw pogadać, czy w ogóle będziesz taki staż mogła u nich tam odbyć, jakie jest ich zdanie w tej sprawie, a potem się martw tym, czy zostaniesz tam na stałe i będziesz pełnić służbę w policji z wymaganym co najmiej średnim wykształceniem...

[monika32080]

Kto mówi o zostaniu na stałe ? Je cche tylko iść na 4 miesiace , a potem jeśli testy pójdą mi dobrze i cała reszta to szkółka 6 miesięcy , a ja nie to normalnie studia.

[tow147]

Bez sensu jest takie czasowe zakładanie, że o za 4 miechy szkółka, tu tam.
To jest niewykonalne, na samo organizacyjne ludzie czekają xx miecha, później testy to też chwilę, ms też parę, wz, psp i abo(formalność).
No chyba, że będzie super przyśpieszona rekrutacja. U mnie to na pozytywne rozpatrzenie wszystkiego to czekają +/- rok.
Ja Ci życzę szczęścia, powodzenia w dostaniu, ale możliwe że Ci to zajmie dużo czasu.
Inaczej bym to rozegrała, popracowała, na studia zaoczne poszła i brała udział w etapach.
Nie wiadomo nawet czy na ms nie oblejesz, choć nie życzę.
Równie dobrze jak wszystko tak tu ładnie mądrze piszesz, mogłaś iść do komendanta i się spytać. Do nas na komisariat przychodzą ludzie z różnymi sprawami, nawet takimi jak pytanie o staż, praktyki i bez problemu udzielamy odpowiedzi.

Ale powodzenia w dostaniu się, bo służba to najlepsze co mi się w życiu trafiło.

[21kasia21]

Napisane przez monika32080

Kto mówi o zostaniu na stałe ? Je cche tylko iść na 4 miesiace , a potem jeśli testy pójdą mi dobrze i cała reszta to szkółka 6 miesięcy , a ja nie to normalnie studia.

Odniesienie do powyższego cytatu.

Gdyby kózka nie skakała... zacznij może od tego, aby z nimi wpierw porozmawiać, o czym pisałam już kilka razy, a potem planuj, bo się okaże, że nie chcą stażysty i czar prysł. Niemniej jednak życzę Ci, aby plany się spełniły.

[monika32080]

Byłam dziś, rozmawiałam i otrzymałam. Muszę tylko dopełnić formalności związane ze świadectwem.

[Alice_in_Wonderland]

Witajcie,
postanowiłam szukać pracy z pomocą UP.
Mam spore doświadczenie i umiejętności, jednakże nie podparte dowodami - pracowałam na czarno bo to taka branża...
Chciałam iść na studia w kierunku swoich zainteresowań, na rozmowie kwalifikacyjnej pan mi powiedział po zobaczeniu mojej teczki, że widzi iż jestem osobą doświadczoną i niewiele się nauczę na ich studiach. Naprawdę mam bardzo dobre portfolio i sprecyzowaną ścieżkę kariery swoich marzeń.
Jutro idę do UP i nie wiem co im powiedzieć. Chciałabym wiedzieć jakie mam realne szanse, że znalezienie z ich pomocą pracy w swojej branży, czy Urząd w ogóle weźmie pod uwagę moje plany czy może zaproponuje pracę na kasie w sklepie? Czy udało się Wam znaleźć dzięki UP dobrą pracę?

[NNaTT]

Idealistka z Ciebie. Urząd pomaga znaleźć pracę marzeń

Sorry, ale z mojego (i bliskich osób) mogę Ci napisać jedno: urząd pracy totalnie nie pomaga w poszukiwaniu pracy. Co więcej, gdy starałam się o staż, kobiecie nawet nie chciało otworzyć się segregatora ze stażami. Dopiero po mojej wielkiej prośbie przewertowała kartki i powiedziała, że nic dla mnie nie ma. I mam sama iść po urzędach taka branża) pytać się, czy potrzebują stażystki.

Nie znam nikogo komu urząd pracy znalazł porządną pracę. Swego czasu nawet mój Tż (inżynier informatyk) poszedł zarejestrować się jako bezrobotny. I ofert i pomocy totalne ZERO. Na szczęście dwa tygodnie później poszedł się wyrejestrować, bo znalazł dobrą pracę w zawodzie, ale tylko dzięki sobie.

Uwierz, w urzędzie nie obchodzi ich kim jesteś, ani Twoje doświadczenie (tym bardziej, że nie masz na nie dowodów). Wypełniasz papiery i czekasz. Tylko tak naprawdę nie wiadomo na co

[anjuta]

nie znam nikogo komu UP pomógł znaleźć normalna pracę.
Mi dali namiar na firmę, której szef zapytał się czy mam mocna głowę i ile jestem w stanie wypić, bo czasem trzeba wypić z klientem
koleżanka procesowała się przez pół roku z pracodawcą poleconym przez UP
a ostatnia afera z UP w roli głównej jako stręczycielem też wiele mówi o tej instytucji

ale życzę powodzenia

[zimna woda]

jedyne, co UP może zaoferować, to ubezpieczenie . Ja skończyłam handlówkę, mam ponad 10letnie doświadczenie w pracy w różnych sklepach od spożywczych, przez salon obuwniczy do agd i rtv, a po zarejestrowaniu się, jedyne co mi urząd zaproponował, to bezpłatny! kurs sprzedawcy w sklepie spożywczym....Chciałam się zapisać na kurs magazyniera, ale mi powiedziano, że jestem za stara (mam 27 lat, a kursanci mogli mieć max25), na moje pytanie, czy pomagają w pisaniu cv, urzędniczka odpowiedziała, że mam sobie poszukać w necie, a tak wogóle to urząd nic dla mnie nie ma, bo ja mam dwoje małych dzieci

Raz dostałam "skierowanie do pracy" do zakładu składającego kartonowe pudełka. Razem ze mną skierowano ok 20 innych osób. Kierownik zakładu się załamał, jak to zobaczył, ponieważ skierował ofertę dla trzech mężczyzn, tymczasem urząd przysłał mu 18 kobiet i tylko dwóch panów ale statystyki się liczą

[21kasia21]

Jak już ktoś tutaj napisał PUP nie da nic prócz ubezpieczenia

Byłam zarejestrowana podajże ze dwa razy w PUP, gdzie raz udało mi się pójść na staż, oczywiście, który sama sobie załatwiłam (mam na myśli pracodawcę). Mój mąż dostał też dotację na jedn.dz.gosp i na tym koniec pozytywów.

Dwukrotnie będąc zarejestrowana w PUP sama znalazłam sobie prace, poprzez wysyłanie CV. Nie znam nikogo, komu znaleźliby pracę "normalną" pracę, nie mówiąc już o pracy w zawodzie, bo jeżeli zawodowemu kierowcy proponują pracę kucharza z doświadczeniem, to mija się to z celem, ale niestety jest prawdziwe
A praca marzeń... cóż, dobre sobie Baaa, w ogóle praca przez PUP.

Raz dostałam "skierowanie do pracy" do zakładu składającego kartonowe pudełka. Razem ze mną skierowano ok 20 innych osób. Kierownik zakładu się załamał, jak to zobaczył, ponieważ skierował ofertę dla trzech mężczyzn, tymczasem urząd przysłał mu 18 kobiet i tylko dwóch panów ale statystyki się liczą

U mnie w pracy, gdy szukaliśmy stażysty, to panie z urzędu zapomniały dopisać istotnego szczegółu, iż szukamy osób z prawem jazdy. Przedział wiekowy był różny, nawet była jedna babka mająca 48lat, nie wspominając o tym, że 3/4 osób PJ nie posiadało...

[Blobby]

Wiesz co mi autorko kiedyś powiedziała pani do której się zgłaszałam co dwa miesiące? że dla mężczyzn to jeszcze jakoś leci, ale jak dla mnie, to ona mi radzi szukać na własną rękę bo oni mi tej pracy nie zagwarantują. Urzędy pracy są chyba od tego by zatrudniać urzędników oraz od tego by po prostu być sobie ot tak, po prostu.

[201703081551]

Urząd pracy jeszcze nikomu nie znalazł pracy :tak:

Mam znajomą, daleką, która tam robi i jedyne co może zaoferować to darmowe kursy dla znajomych oczywiście i rodziny Jak już są naprawdę dobre oferty pracy/staże/szkolenia, to pierwsi się o nich dowiaduję ludzie z rodzinki pań z UP czy przyjaciele, wiem co mówię, bo tak robi moja znajoma. Może są wyjątki, ale same wiecie

Po drugie: w UP często są LIPNE ogłoszenia. Pracowałam kiedyś w jednej firmie, która załatwiała pracę dla obcokrajowców nie z UE i żeby uzyskać pozwolenie na pracę dla obcokrajowca, najpierw trzeba dać ogłoszenia do UP i uzyskać informacje, że nie było chętnych do pracy wobec tego obcokrajowiec nikomu jej nie zajmie. I co? Daję się absurdalne ogłoszenia, wymagania, małą stawkę albo odrzuca z bzdurnych powodów kandydatów, byleby uzyskać pozwolenie

Takie przekręty
Jedyne co daje UP to ubezpieczenie, bo nawet na zasiłek już liczyć nie można (a jak już jest, to bardzoooo mały). Zresztą dziwię się osobiście ludziom, którzy mając ubezpieczenie męża, rejestrują się w UP ( o ile są takie osoby). Co im daje to UP?

[Rarita]

Do Urzędu to się idzie jak chce się staż albo dofinansowanie na własną działalność, w ogóle powinni zmienić nazwę na Urząd Dofinansowań albo Urząd Rejestrujący Bezrobotnych, bo Urząd Pracy to ostatnie co pasuje

[zimna woda]

UP może dać jeszcze jedną rzecz- karę! ja raz dostałam, za znalezienie pracy byłam zarejestrowana w PUPie (jaka adekwatna nazwa...) znalazłam pracę, pracodawca zgłosił zatrudnienie w PUP*ie, ja też, tyle że telefonicznie, fizycznie nie mogłam, bo w moim mieście urząd czynny od 7 do 15, a ja właśnie w tych godzinach miałam szkolenie, czyli po prostu pracowałam. Pewnego pięknego dnia dostałam wezwanie do sądu bo się NIE WYREJESTROWAŁAM po podjęciu pracy! Dostałam karę 50zł.... dodam, że zasiłku ani innych świadczeń nie pobierałam

*jakby ktoś nie wiedział to Powiatowy Urząd Pracy, albo Panie Urzędniczki Plotkują

[201703081551]

Napisane przez zimna woda

UP może dać jeszcze jedną rzecz- karę! ja raz dostałam, za znalezienie pracy byłam zarejestrowana w PUPie (jaka adekwatna nazwa...) znalazłam pracę, pracodawca zgłosił zatrudnienie w PUP*ie, ja też, tyle że telefonicznie, fizycznie nie mogłam, bo w moim mieście urząd czynny od 7 do 15, a ja właśnie w tych godzinach miałam szkolenie, czyli po prostu pracowałam. Pewnego pięknego dnia dostałam wezwanie do sądu bo się NIE WYREJESTROWAŁAM po podjęciu pracy! Dostałam karę 50zł.... dodam, że zasiłku ani innych świadczeń nie pobierałam

*jakby ktoś nie wiedział to Powiatowy Urząd Pracy, albo Panie Urzędniczki Plotkują

O matko... masakra jakaś
No ale tę hordę urzędników w PUP trzeba skądś utrzymać

Mi się wydaję że i tak większość pracodawców (jakieś 90%?) nie daję swojego ogłoszenia o pracę do UP (no chyba, że dla lipy jak pisałam). Internet zrobi to za nich... (w sensie znajdzie kandydatów do pracy). Gdyby panie z PUPów przeszukiwały codziennie Internet i podsuwały co sensowniejsze ogłoszenia chętnym ludziom, to może by to miało jeszcze jakiś sens. A tak? Marnotrawienie pieniędzy podatników i już.

[21kasia21]

Napisane przez mroja

Gdyby panie z PUPów przeszukiwały codziennie Internet i podsuwały co sensowniejsze ogłoszenia chętnym ludziom, to może by to miało jeszcze jakiś sens. A tak? Marnotrawienie pieniędzy podatników i już.

U mnie dostajesz całą kartkę A4, z portalami internetowymi, gdzie są ogłoszenia i masz je dziennie przeglądać i wysyłać CV A potem przemiła pani się ciebie pyta, czy coś dla siebie z tego znalazłaś, ile wysłałaś CV, czy jakiś był z tego odzew

[201703081551]

Napisane przez 21kasia21

U mnie dostajesz całą kartkę A4, z portalami internetowymi, gdzie są ogłoszenia i masz je dziennie przeglądać i wysyłać CV A potem przemiła pani się ciebie pyta, czy coś dla siebie z tego znalazłaś, ile wysłałaś CV, czy jakiś był z tego odzew

He he dobre

No ale widzisz, to tylko lista, mogłyby się bardziej przyłożyć i wybrać coś sensowniejszego i wywiesić kontakty do pracodawców (umieścić na stronie UP) heh

Ja wiem, że nie będą za nas urzędniczki szukać po portalach ogłoszeń, stąd pewnie te całe przemyślenia o sensie istnienia takich urzędów ...

Ciekawe jak to działa za granicą ( o ile działa) ?
Wie któraś jak to może wyglądać?

[21kasia21]

Napisane przez mroja

He he dobre

No ale widzisz, to tylko lista, mogłyby się bardziej przyłożyć i wybrać coś sensowniejszego i wywiesić kontakty do pracodawców (umieścić na stronie UP) heh

Ja wiem, że nie będą za nas urzędniczki szukać po portalach ogłoszeń, stąd pewnie te całe przemyślenia o sensie istnienia takich urzędów ...

Ciekawe jak to działa za granicą ( o ile działa) ?
Wie któraś jak to może wyglądać?

Ja wiem jak to wygląda, w Niemczech, mieszkałam tam, zaś mój brat tam mieszkający przerabiał wpierw konieczny Sprachkurs, potem Arbeitsamt aż do znalezienia pracy, ale nie będę o tym pisać, bo i tak mi nikt nie uwierzy, jak to wyglądało... Zresztą kto zna nieco niemieckie realia, przysługujące ulgi, pakiety socjalne, to wie, o czym mówię

[Alice_in_Wonderland]

To mnie pocieszyłyście
No nic, spróbuję. Przynajmniej ubezpieczenie dostanę, może jakiś staż albo kurs i wzbogacę chociaż swoje CV.

[zimna woda]

Powodzenia i dużo cierpliwości

[ellish]

Moja znajoma - zarejestrowala sie do UP, dala wniosek o staz (kosmetyczka) oraz adres salonu, ktory jest zainteresowany. Po 2 tyg dostala staz (darmowy). Teraz ze mna pracuje w tym salonie na pelny etat.

Zapewne gdyby nie jej samo zainteresowanie, do dzisiaj bylaby bezrobotna.

UP daje prace ale ślusarzom, budowniczym i sprzataczkom ( takie oferty pracy sie widzi w UP), a po studiach - bedzie ciezko :/

[Evcia15]

Witam serdecznie. Piszę tutaj licząc, że ktoś mi pomoże i może miał też taką sytuacja jak ja.

Otóż ostatnimi czasy dostałam się na kurs z Urzędu Pracy. Po ów kursie Urząd zaczął dość często i regularnie ściągać mnie do siebie na podpisy i po oferty pracy ( a ja większość ofert widzę w internecie). Dostałam jedną ofertę w moim zawodzie, ale nie chciałam tam iść, ponieważ praca była po ok. 16h, a to nie na moje wysiłki. Postanowiłam iść postarać się o to, żeby pracodawca podpisał mi ofertę, że nie jest mną zainteresowany. Więc poszłam powiedziałam co i jak i powiedziałam, że nie chce tam iść, bo znalazłam inna pracę w mieście gdzie mieszkam. I oczywiście pracodawca napisał, że podejmuję pracę gdzie indziej niż dostałam ofertę ( a to nie było do końca wiadome).

Ostatnio poszłam z tą kartką do Urzędu, a pośredniczka do mnie, że ja odrzuciłam tą ofertę i jak nie znajdę do 5 dni pracę i nie przedstawię umowy to mnie wyrejestrują (po raz 2 niestety).

Martwię się, ponieważ pracy nie mam, a znalazłam ofertę na staż.
I stąd moje pytanie: czy miał ktoś z was taką sytuację? Czy mogę dostać ten staż?Bo mam wszystko prawie już załatwione, a nie wiem czy mi dadzą, bo mogą powiedzieć, że nie dostane, bo odrzuciłam pracę. Może tak być?

Help!!

[Nie_pytaj_]

Może spróbuj poszukać jakiejś inwentaryzacji czy pracy na magazynie nawet na jeden dzień, tu chodzi tylko o umowę, może być nawet zlecenie. Wtedy wyrejestrują Cię na jeden dzień a potem znów pójdziesz do rejestracji. Jeżeli to się nie uda to musiałabyś chyba iść znów do tego pracodawcy ze stażu, przeprosić go czy cos i poprosić o tą pracę/staż. Następnie to samo w UP chyba, że w odwrotnej kolejności. Oczywiście mogą Ci powiedzieć, że nie dadzą Ci już tego stażu, to wszystko zależy, ale jak nie pójdziesz do nich nie pogadasz to się nie dowiesz, tam też są ludzie musisz tylko spokojnie wytłumaczyć o co chodzi . W urzędzie też ładnie przeproś powiedz, że tamta praca nie wypaliła i bardzo byś chciała jednak iśc na ten staż itp. Trzymam kciuki

[Evcia15]

Dziękuję Ci bardzo. No akurat dostałam pracę wczoraj i mam dostać umowę jutro, zaniosę i niech dadzą mi spokój Może uda się załatwić staż we wrześniu.

[confused women]

Mam pytanie. Znalazłam interesującą mnie ofertę pracy na stronie UP w moim mieście, jestem jednak osobą pracującą(umowa w obecnej pracy kończy mi się niedługo i nie zostanie przedłużona). Czy mogę udać się do UP po skierowanie do tej pracy? Czy kierują tylko osoby bezrobotne?

[Trzepotka]

Treść usunięta