Rynek pracy

[20160901857]

Eee, co? miałam na myśli powrót do pracy po macierzyńskim, którego cała masa młodych matek nie ma zaszczytu doświadczyć.

[lazada]

Napisane przez pinkswan

pracujesz kilka lat bez umowy i opowiadasz przy szefie o swoim pożyciu intymnym? sama bym takiego pracownika wykopała.

Nie wiem gdzie to wyczytałaś bo na pewno nie w poście który cytowałaś, ale są również takie sytuacje:
pracujesz na umowę o pracę na czas nieokreślony, wracasz z macierzyńskiego i dostajesz wypowiedzenie. i to nie jest fair.
Pewnie napiszesz, że dobrego pracownika to nie spotka, poza tym taki od razu znajdzie pracę i bla bla.

[201609062117]

Napisane przez nouvelle90

Eee, co? miałam na myśli powrót do pracy po macierzyńskim, którego cała masa młodych matek nie ma zaszczytu doświadczyć.

jak widać Twój tor myslowy jest ciut inny niż mój.

Napisane przez lazada

Nie wiem gdzie to wyczytałaś bo na pewno nie w poście który cytowałaś, ale są również takie sytuacje:
pracujesz na umowę o pracę na czas nieokreślony, wracasz z macierzyńskiego i dostajesz wypowiedzenie. i to nie jest fair.
Pewnie napiszesz, że dobrego pracownika to nie spotka, poza tym taki od razu znajdzie pracę i bla bla.

nie wyczytałam, wywnioskowałam i się ustosunkowałam.
Pracodawca może Ci wypowiedzieć umowę w każdej chwili (przy umowie na czas nieokreślony jest to trudniejsze, ale wykonalne) z zachowaniem miesięcznego bądź też trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, w zależności od długości czasu pracy, podobnie jak i Ty masz do tego prawo. Nie rozumiem dlaczego panuje przekonanie, że umowa na czas nieokreślony to święty graal i nie można pracownika ruszyć.

[lazada]

Napisane przez pinkswan

nie wyczytałam, wywnioskowałam i się ustosunkowałam.
Pracodawca może Ci wypowiedzieć umowę w każdej chwili (przy umowie na czas nieokreślony jest to trudniejsze, ale wykonalne) z zachowaniem miesięcznego bądź też trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, w zależności od długości czasu pracy, podobnie jak i Ty masz do tego prawo. Nie rozumiem dlaczego panuje przekonanie, że umowa na czas nieokreślony to święty graal i nie można pracownika ruszyć.

co do pierwszego zdania, nie można było tego wywnioskować bo autorka nie to miała na myśli co jasno dała do zrozumienia w swoim poście.

napiszę w punktach, może wtedy przekaz będzie JAŚNIEJSZY:
1. wiem jakie są zasady wypowiadania umów
2. nie, nie myślę, że umowa o pracę na czas nieokreślony gwarantuje mi dożywotnią pracę
3. WYPOWIADANIE UMOWY O PRACĘ TYLKO I WYŁĄCZNIE Z POWODU CIĄŻY (PO POWROCIE Z MACIERZYŃSKIEGO) JEST DELIKATNIE MÓWIĄC NIE W PORZĄDKU

[ama]

Napisane przez pinkswan

jak widać Twój tor myslowy jest ciut inny niż mój.

nie wyczytałam, wywnioskowałam i się ustosunkowałam.
Pracodawca może Ci wypowiedzieć umowę w każdej chwili (przy umowie na czas nieokreślony jest to trudniejsze, ale wykonalne) z zachowaniem miesięcznego bądź też trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, w zależności od długości czasu pracy, podobnie jak i Ty masz do tego prawo. Nie rozumiem dlaczego panuje przekonanie, że umowa na czas nieokreślony to święty graal i nie można pracownika ruszyć.

Celem uściślenia: nieprawda, nie w każdej chwili. Są tzw. okresy ochronne. Nie może np. pracodawca wypowiedzieć umowy w czasie urlopu wychowaczego. Są także między innymi restrykcje przy związkowcach i w ustawie o zwolnieniach zbiorowych, a także okres czteroletni dla pracowników przed emeryturą. No chyba, że dyscyplinarka, ale tu trzeba sobie nieźle zasłużyć. Dodatkowo, wypowiadając umowę na czas nieokreślony musi istnieć ku temu obiektywny powód.

[pytanie123]

Czy mając okazję wyjazdu za granicę skorzystałybyście gdyby praca była niższa od poziomu waszego wykształcenia i doświadczenia zawodowego?

[201609062117]

Napisane przez ama

Celem uściślenia: nieprawda, nie w każdej chwili. Są tzw. okresy ochronne. Nie może np. pracodawca wypowiedzieć umowy w czasie urlopu wychowaczego. Są także między innymi restrykcje przy związkowcach i w ustawie o zwolnieniach zbiorowych, a także okres czteroletni dla pracowników przed emeryturą. No chyba, że dyscyplinarka, ale tu trzeba sobie nieźle zasłużyć. Dodatkowo, wypowiadając umowę na czas nieokreślony musi istnieć ku temu obiektywny powód.

zastanawiałam się przez moment czy nie dać odniesienia do swojego poprzedniego postu w stylu: *znam, przynajmniej pobieżnie, kp.
Pytanie niemerytoryczne: czy przy umowie zleceniu, która de facto pracą nie jest, pracodawca ma obowiązek odnawiać umowę do końca ciąży czy zachowywać urlop macierzyński? Mówię o sytuacji, kiedy powinna być zawarta umowa o pracę a z jakiś tam względów nie jest i umowa zlecenie jest odnawiana załóżmy co 3 miesiące?

Napisane przez pytanie123

Czy mając okazję wyjazdu za granicę skorzystałybyście gdyby praca była niższa od poziomu waszego wykształcenia i doświadczenia zawodowego?

to zależy od wielu czynników. Czy byłaby to prac w 100% zapewniona, jakie na dany czas miałabym doświadczenie zawodowe, jaki byłby tego cel tzn. czy jadę w celach tylko i wyłącznie zarobkowych czy chcę tam zostać etc.

[Rilla82]

Napisane przez ama

Zolla, no coś Ty, Twój Tata na pewno po prostu nie chciał iść do pracy. przecież jest tyle fantastycznych kursów z unii, wystarczy chcieć Tak serio to bardzo współczuję tragedii.

Dobra, spadam z tego wątku, bo nic tu z mojej judymowej pracy u podstaw. Miejcie taki los, skoro nie chcecie wziąć go w swoje ręce.
Wracam do mojego pierwszego tu posta - w sumie lepiej, bo konkurencja na rynku pracy mniejsza. O laboga.

[ama]

Napisane przez pinkswan

zastanawiałam się przez moment czy nie dać odniesienia do swojego poprzedniego postu w stylu: *znam, przynajmniej pobieżnie, kp.
Pytanie niemerytoryczne: czy przy umowie zleceniu, która de facto pracą nie jest, pracodawca ma obowiązek odnawiać umowę do końca ciąży czy zachowywać urlop macierzyński? Mówię o sytuacji, kiedy powinna być zawarta umowa o pracę a z jakiś tam względów nie jest i umowa zlecenie jest odnawiana załóżmy co 3 miesiące?

to zależy od wielu czynników. Czy byłaby to prac w 100% zapewniona, jakie na dany czas miałabym doświadczenie zawodowe, jaki byłby tego cel tzn. czy jadę w celach tylko i wyłącznie zarobkowych czy chcę tam zostać etc.

Co do pytania, to chcesz żebym Ci odpowiedziała? Moim zdaniem: umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną. Nie jest stosunkiem pracy, ale nie oznacza to, ze nie jest pracą. przeciwnie, jest to wykonywanie pracy tylko nie w kategoriach stosunku pracy (czyli np. nie w miejscu i pod kierownictwem pracodawcy). Tu w ogóle zaczyna się spór o to co jest pracą. Ale to w sumie nieważne. Przy umowie zleceniu pracodawca NIC nie musi. Ale: można wystąpić do sądu o ustalenie stosunku pracy i udowodnić, że umowa zlecenie była obejściem prawa (art. 22 KP zakazuje zawierania umów cywilnoprawnych zamiast umów o pracę). Jeśli sąd uwzględni powództwo to można domagać się odszkodowania, opłacenia zaległych składek, etc.

[201609062117]

Napisane przez ama

Co do pytania, to chcesz żebym Ci odpowiedziała?

owszem, bo ja na to odpowiedzi nie znam. dziękować

[gorzka6]

Szukałam w inspektoracie weterynarii, nawet byłam na rekrutacji, było to w niedługim czasie po studiach. Przeszłam test z kilkoma osobami, później miałam rozmowę na którą niespodziewanie przyszedł dyrektor, co nie spodobało się kierownikowi, który rekrutował. Spodobałam się dyr, pytał jak szybko moge zrobić badania lekarskie i takie tam, niestety później inni, jak również ja zrozumieliśmy, że rozmowa jest ustawiona. Był taki jeden chłopak, który z nikim nie rozmawiał i stał z boku i wiem, że to on się dostał.
W Legionowie to nie ma takiej instytucji, ale Nowym Dworze Maz jest, ale ofert brak. Szukałam, szukam i sprawdzę tąszkołę co mi poleciłaś i SGGW.
Pozdrawiam