chyba źle wybrałam zawód, którą drogą iść?

[kelly_mg]

Przez całe studia nie mogłam się doczekać aż zacznę pracę, bo wydawało mi się, że to wszystko jest bardzo ciekawe, a na studiach wiele przedmiotów trudnych, z którymi treba było się męczyć (skończyłam logistykę na politechnice).
Po studiach znalazłam pracę w branży tsl (niekoniecznie czysta logistyka- bo tam raczej tylko znajomości).
Mój zapał szybko minął, bo zniechęciła mnie od początku atmosfera, jaka panuje w firmie- każdy wszystko zwala na mnie, bo najmłodsza, najmniej doświadczona, pretensje o rzeczy, które nie zależą odemnie itd. Postanowiłam zacisnąć zęby i skupić się na zdobywaniu doświadczenia, ale po upływie kilku miesięcy, gdzie każdego dnia wstaje załamana, że trzeba tam iść stwierdzam, że ja nie chce tego robić. Przyjaciele mówią, że tak się nastawiłam, bo trafiłam na złych ludzi i atmosferę, ale ja czuje, że nie chce mi się brnąć w ten zawód. Sama tematyka mnie bardzo interesuje, wszystko robie dobrze, nawet podoba mi się ta adrenalina, pełno nieprzewidzianych sytaucji, które trzeba rozwiązywać, ale przytłacza mnie ten wielki kontakt z klientem, to, że trzeba się często wykłócać z ludźmi, stawiać na swoim. Ja jestem typem spokojnej osoby, stresuje się tak dużym kontaktem z tak różnymi ludźmi i tego, że trzeba utrzymywać z każdym dobre relacje.

Pomyślałam więc, że skoro mam już tego inżyniera, to warto zrobić mgr zaocznie z kierunku bardziej technicznego, typu mechanika i budowa maszyn,bo zawsze marzyło mi się wykonywanie "inzynierskiego' zawodu, ale widzę, że dziewczyny które znam mają duzy probem ze znalezeniem pracy w takim zawodzie, jednak pracodawca woli przyjąć na stanowisko konstruktora mężczyznę. Pozatym nie mam w tym ani trochę doświadczenia, bo całe studia nastawiałam się na branże, w której aktualnie pracuję.

Jak myślicie, jaką drogą mogłabym pójść?
Boje się, że będę na siłę brnęła w coś, czego nie chcę robić i zmarnuje sobie życie. Teraz jest jeszcze czas, póki jestem młoda by się ukierunkować.
Przez to wszystko brakuje mi chęci do życia.

[megamag]

Zanim wybierzesz następny zawód, porozmawiaj na spokojnie i ze szczegółami z kimś, kto w tym zawodzie pracuje. Bo jednak wyobrażenia vs. rzeczywistość mogą Cię zaskoczyć i możesz napotkać w tym drugim zawodzie te same problemy.

[MissChievousTess]

W każdym zawodzie brak asertywności u Ciebie jako młodego pracownika skończy się tak samo. Warto nauczyć się mówić NIE i tego jak być w miejscu pracy asertywnym. Są o tym kursy, książki, szkolenia.

---------- Dopisano o 01:35 ---------- Poprzedni post napisano o 01:32 ----------

Z ludźmi wcale nie trzeba się wykłócać. Za to warto nauczyć się ich słuchać, wpływać na nich, negocjować z nimi. Na moje oko nie źle wybrałaś zawód tylko jak spor ludzi z Twojego pokolenia nie masz tzw. umiejętności miękkich. I nad tym trzeba popracować. Nad kontaktem z klientem, z zespołem itd. Jeśli tego nie umiesz problem będzie w każdym zawodzie i w każdym nowym miejscu pracy.

[kelly_mg]

Nawet nie chodzi o brak asertywności, ale o to, ze nie mam wplywu na wszystkie rzeczy,bo w calym lancuchu bierze udzial wiele osób, nawet jak się staram i cos się zepsuje to idzie wina na mnie.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Czy ktos moglby mi doradzic w kwestii innego zajecia? Czy myslicie, ze takie odczucia i zniechecenie moglo wyniknąć ze slabej atmosfery od początku w tej firmie? Ale jak juz teraz mam dość, siedząc w tej firmie tracę checi do zycia, siedzę jak na szpilkach to chyba nie ma sensu w to brnąć

[Makielkaa]

Moim zdaniem duuużo może zależeć od Twojej firmy i rozczarowań pierwszą pracą, a jak tematyka Cię interesuje, to wygląda, jakbyś dobrze zawód wybrała. Może zmień firmę po prostu i zobacz, co się będzie działo. Jeszcze jesteś młoda, jak dopiero po inż., więc najwyżej zaczniesz jakąś inną magisterkę za rok, jak się utwierdzisz w przekonaniu, że nie chcesz pracować w logistyce. I ten rok przerwy to nie będzie koniec świata

[kelly_mg]

Tylko, ze mialam w planach robić mgr z podobnego kierunku ale skoro nie chce w tym pracować to nie ma sensu wydawac tyle kasy na studia zaoczne.. wiec zastanawiam się jaki inny kierunek moglabym wybrac. I tak juz mam rok dluzej,bo jestem po technikum..

[Agatka73]

Na twoim miejscu poszukałabym nowej pracy, nawet w tym samym zawodzie. Ciężko ocenić człowiekowi czy ta praca jest dla niego, tylko po jednej firmie. Niektórym uda się od razu, inni muszą szukać dłużej. Nie warto się męczyć w jednej firmie, zwłaszcza że już pół roku tam pracujesz a nic się nie zmieniło. Trzymamy za Ciebie kciuki

[Hiyori]

Myślę, że nie ma sensu, żebyś robiła kolejne studia. Studia nie gwarantują pracy, a w wielu przypadkach kompletnie nie przygotowują do zawodu i co więcej często wcale nie są wymagane. Ty już skończyłaś studia inżynierskie-wystarczy. Pracuj zdobywaj doświadczenie. Nie podoba ci się twoje miejsce pracy-szukaj nowego, jednocześnie nie rezygnując z tego.
W wolnych chwilach możesz zapisać się na jakieś kursy, doszkalać się sama w jakimś innym kierunku. Kolejne studia na prawdę nie mają sensu, w takich branżach liczą się umiejętności i doświadczenie.