Rogowacenie naskórka, złe łuszczenie się skóry.
Mój problem zaczął się 8 miesięcy temu temu bardzo niewininie. Po prawej stronie twarzy, pod policzkiem, na szyji zaczęłam mieć suchą, szorstką skórę. Zaczęłam więc uźywać tłustego kremu (na początku E45 - zakupiony w Anglii, póżniej Dermosan). Niestety sprawa się pogorszyła, bo szorstkość owa zahaczyła również o prawy policzek. Poszłam do angielskiego lekarza, który to stwierdził, że nic mi się nie dzieje i że powinnam zacząć używać kremu z witaminą E. Ok! Był krem z witaminą E, był Vichy, był Capivit Hydro, Loral. Generalnie nic nie pomogło, a moźe nawet pogorszyło sprawę. W tej chwili mam szorstkie dwa policzki, dwie strony szyji i czoło. Może nie wydawać się to tragedią, bo nie jest to widoczne, ale jest to nieprzyjemne, gdy on mnie dotyka, a tu proszę. Ponadto niebawem ślub, a gdy nakłada sie makijaż da się to zauważyć, zwłaszcza przy zbliżeniach fotografa!!!
Byłam ostatnio u Dermatologa, powiedziała mi, źe to właśnie rogowacenie się naskórka, Kazała uźywać kremów z mocznikiem o stęźeniu 5% (póżniej 10 jeśli 5 nie wystarczy). Kupiłam więc najdroższy SVR, licząc źe pomoże. Drugi tydzień smaruje 2 razy dziennie. Świeci mi się cała buzia, ale nie jestem pewna czy pomaga!
Macie jakieś złote rady!!
|