Małe prezenty dla gości weselnych

[Forget_me]

Napisane przez kajasia222

Ja też miałam tysiące pomysłów co w podziękowaniu dla gości, w końcu (na tą chwilę ) stanęło na tym, że upieczemy z TŻem ciasteczka, udekorujemy je i włożymy do kolorowych woreczków plus karteczka z podziękowaniem. Tanim kosztem a goście napewno się ucieszą.

Super pomysł!!! Takie prezenty własnoręcznie wykonane wydają mi się jakieś takie fajniejsze, bardziej od serca
Moja przyjaciółka na swoim ślubie dawała własnoręcznie wykonany rulonik, na którym wypisane były podziękowania i bylo tam też ich zdjecie. Wszystko to było zwinięte i przewiązane złotą kokardą Fajny podarunek

[kajasia222]

Napisane przez Forget_me

Super pomysł!!! Takie prezenty własnoręcznie wykonane wydają mi się jakieś takie fajniejsze, bardziej od serca
Moja przyjaciółka na swoim ślubie dawała własnoręcznie wykonany rulonik, na którym wypisane były podziękowania i bylo tam też ich zdjecie. Wszystko to było zwinięte i przewiązane złotą kokardą Fajny podarunek

My chcemy po weselu jak już dostaniemy zdjęcia pojeździć po rodzince i dać im zdjęcia grupowe oraz kilka fotek na cd

[Forget_me]

Napisane przez kajasia222

My chcemy po weselu jak już dostaniemy zdjęcia pojeździć po rodzince i dać im zdjęcia grupowe oraz kilka fotek na cd

Też tak robimy Właśnie dzisiaj jadę zawieźć fotki do wywołania
Większą ilość fotek dajemy dziadkom, rodzicom, chrzestnym i świadkom, pozostali goście dostaną tylko dwa zdjęcia, jedno grupowe, a jedno nasze z pleneru
Poza tym dla dziadków i chrzestnych mamy zamiar kupić po albumie i od razu wkleić do niego zdjęcia. Fotki dla rodziców wkleimy do albumu, jaki podarowaliśmy im podczas podziękowań na ślubie. Poza tym rodzicom chcemy również kupić po ramce i dać oprawione zdjęcie, zeby mogli sobie nas gdzieś postawić na szafce
Zdjęcia dla świadków damy w jakiejs fajnej kopercie i pozostałej rodzinki damy w jakiejś fajnej kopercie I tyle

[kajasia222]

Napisane przez Forget_me

Też tak robimy Właśnie dzisiaj jadę zawieźć fotki do wywołania
Większą ilość fotek dajemy dziadkom, rodzicom, chrzestnym i świadkom, pozostali goście dostaną tylko dwa zdjęcia, jedno grupowe, a jedno nasze z pleneru
Poza tym dla dziadków i chrzestnych mamy zamiar kupić po albumie i od razu wkleić do niego zdjęcia. Fotki dla rodziców wkleimy do albumu, jaki podarowaliśmy im podczas podziękowań na ślubie. Poza tym rodzicom chcemy również kupić po ramce i dać oprawione zdjęcie, zeby mogli sobie nas gdzieś postawić na szafce
Zdjęcia dla świadków damy w jakiejs fajnej kopercie i pozostałej rodzinki damy w jakiejś fajnej kopercie I tyle

Po ile zdjęć dajecie?? I powiedz mi jak ci wyszło cenowo jedno zdjęcie?? Jaki wymiar dajecie??

[Forget_me]

Napisane przez kajasia222

Po ile zdjęć dajecie?? I powiedz mi jak ci wyszło cenowo jedno zdjęcie?? Jaki wymiar dajecie??

Dla rodziców dajemy sporo fotek, chyba z 40, dokladnie nie wiem. No, ale wiadomo, rodzicom chce się dać jak najwiecej
Dla dziadków, śwadków i chrzestnych tak po 10 zdjęć. Dokladnie nie wiem ile nam tych fotek wyszło, bo wybieraliśmy z plyty i jak nam sie cosik spodobało to je wpisywaliśmy na listę
Poza tym jedni dziadkowie mieszkają z chrzestną mojego męża, zatem dajemy im tylko jeden album, ale w nim troszkę wiecej fotek.
Cenowo fotka wyniesie nas 1,50 za zdjęcie 13x18. Przy większej ilości zdjęć dostaniemy napewno rabat, tak samo było jak wywoływalismy fotki do albumu dla rodziców na podziękowania.

[kajasia222]

Napisane przez Forget_me

Dla rodziców dajemy sporo fotek, chyba z 40, dokladnie nie wiem. No, ale wiadomo, rodzicom chce się dać jak najwiecej
Dla dziadków, śwadków i chrzestnych tak po 10 zdjęć. Dokladnie nie wiem ile nam tych fotek wyszło, bo wybieraliśmy z plyty i jak nam sie cosik spodobało to je wpisywaliśmy na listę
Poza tym jedni dziadkowie mieszkają z chrzestną mojego męża, zatem dajemy im tylko jeden album, ale w nim troszkę wiecej fotek.
Cenowo fotka wyniesie nas 1,50 za zdjęcie 13x18. Przy większej ilości zdjęć dostaniemy napewno rabat, tak samo było jak wywoływalismy fotki do albumu dla rodziców na podziękowania.

Eee to super, ja chyba tez wywołam potem więcej zdjęć juz nie w pakiecie ślubnym bo tam ceny nie bardzo, a u normalnego fotografa pewnie będzie taniej.
Dzieki!!

[Forget_me]

Napisane przez kajasia222

Eee to super, ja chyba tez wywołam potem więcej zdjęć juz nie w pakiecie ślubnym bo tam ceny nie bardzo, a u normalnego fotografa pewnie będzie taniej.
Dzieki!!

My zdjęcia od fotografa mielismy wywołane tylko te, które były w cenie jego usług. Resztę wywołujemy już sami w zakładzie fotograficznym Znacznie taniej to wychodzi, dlatego wolimy wywołać fotki sami Na jednym zdjęciu oszczędziliśmy ok. 1 zł, więc całkiem sporo

[kajasia222]

Napisane przez Forget_me

My zdjęcia od fotografa mielismy wywołane tylko te, które były w cenie jego usług. Resztę wywołujemy już sami w zakładzie fotograficznym Znacznie taniej to wychodzi, dlatego wolimy wywołać fotki sami Na jednym zdjęciu oszczędziliśmy ok. 1 zł, więc całkiem sporo

No własnie o to chodzi, fotografowie ślubni biora duzo za duzo zamiast dac taniej skoro bierzemy u nich tyle usług. Ale mnie to czeka dopiero za rok ale bede madrzejsza juz wtedy

[anemeon]

moja mama chce zrobić paczki ze słodyczami dla gości, więc chyba zostawię jej ten problem - niech pakuje

[Degresja]

Napisane przez anemeon

moja mama chce zrobić paczki ze słodyczami dla gości, więc chyba zostawię jej ten problem - niech pakuje

Gdzieś zadomowił się taki fajny pomysł aby przepakować pieguski we własne opakowania. Można samemu upiec - pewnie i lepsze będą, ale takie ciasteczka można opakować "celofanem" i zawiązać malutką kokardką - dla mnie rewelacja.

[mysiak]

Napisane przez klarnetos

My właśnie jesteśmy w trakcie przygotowywania podziękowań - do każdej pary (lub samotnego gościa) wysyłamy jedno nasze wywołane zdjęcie z datą ślubu, a z tyłu z tekstem podziękowań (który ewentualnie wkleję jutro, bo robimy to na drugim kompie).
Do tego dodajemy płytkę, na której jest prezentacja naszych zdjęć z podkładem muzycznym - naszą piosenką z pierwszego tańca. Zdecydowaliśmy się na taką formę, ponieważ ludzie dopytują o zdjęcia i chcą je zobaczyć, a nie jesteśmy w stanie do każdego dotrzeć z 5 albumami czy też zmniejszać zdjęć i wysyłać każdemu z osobna mailem. Wybraliśmy więc trochę fotek i stworzyliśmy prezentację. Gościom bardzo podobała się też piosenka, do której tańczyliśmy I taniec, stąd dodaliśmy do prezentacji taki podkład muzyczny.
Na tej samej płytce w osobnym pliku zamieszczamy też zdjęcia danej pary (danego gościa), na których fajnie wyszedł, żeby miał też jakąś "swoją" pamiątkę z tego dnia.
Wywołane zdjęcie z podziękowaniami pakujemy w kremową kopertę, ozdobioną na przodzie parą gołąbków (koperty i aplikacje do naklejenia kupiliśmy za jakieś śmieszne grosze na allegro, zdobi się migiem),
a płytę tylko podpisujemy markerem.
Kopertę ze zdjęciem oraz płytę wkładamy w kopertę bąbelkową (ok. 80 gr/szt) lub - gdzie to możliwe - wręczamy osobiście.
Przygotowujemy ok. 42 podziękowań i całkowity koszt ich przygotowania i wysłania zamknie się w ok. 60zł.
Trochę pracochłonne, ale myślę, że nasi goście są tego warci

To naprawdę bardzo fajny pomysł. Widać, że Wasi goście są dla Was ważni
Ja najbardziej cenię właśnie takie osobiste prezenty (i wcale nie muszą - a w tym wypadku nawet nie powinny! - być kosztowne)

[bonifacy34]

jak dla mnie jedyny sensowny sposób na prezent to ciasto.

[Ariena]

Napisane przez myszka197

mi sie pomysł dawania prezentów gościom nie podoba, może to miły gest, ale niczemu nie słóżący. Jak czytam o tych wszystkich ślubnych przygotowaniach, to mam wrażenie, że Pary Młode mają tak dużo kasy, że już sami nie wiedzą na co wydawać...

Napisane przez flawless

podziękowania i prezenciki to miłe gesty, ale uważam je za zbędne. nawet nie miałam czasu żeby pomyśleć o takich pierdółkach. na pewno podziękujemy gościom za przybycie podczas obiadu i wypijemy za nich kielonka

Dokładnie, a co to jakąś łaskę robią goście że przyjdą? Jak chcą to przyjdą, jak nie to nie. Te wszystkie figurki i pierdółki, nawet zdjęcie zostaną albo wywalone do kosza albo schowane do szafy. Ja jestem za ciastem i wódką i tyle.

[klarnetos]

Napisane przez Ariena

Dokładnie, a co to jakąś łaskę robią goście że przyjdą? Jak chcą to przyjdą, jak nie to nie. Te wszystkie figurki i pierdółki, nawet zdjęcie zostaną albo wywalone do kosza albo schowane do szafy. Ja jestem za ciastem i wódką i tyle.

Wódkę nie każdy lubi, poza tym my np. mieliśmy ją w cenie menu, więc wynosić poza lokal butelek nie mogliśmy, a rozdawanie resztek pozbieranych ze stołu wydaje mi się mało eleganckie. To nie trzoda chlewna, tylko nasi goście.
Nasi znajomi i rodzina sami dopytywali się o zdjęcia - kiedy wreszcie będą, kiedy będą mogli je zobaczyć - i bardzo ucieszyli się z takiej formy podziękowania jaką przygotowaliśmy - usłyszeliśmy wiele miłych słów i dostaliśmy mnóstwo przemiłych smsów i maili.
Myślę, że osoby wypowiadające się w taki sposób jak cytowana wyżej wypowiedź:
a) same wyrzucają czyjeś ślubne zdjęcia do kosza
b) jedyny prezent z jakiego same się cieszą to wódka
c) są po prostu są zbyt leniwe żeby coś przygotować.
Właściwe zakreśl.
Ot, cała prawda.

[mysiak]

Napisane przez klarnetos

Myślę, że osoby wypowiadające się w taki sposób jak cytowana wyżej wypowiedź:
a) same wyrzucają czyjeś ślubne zdjęcia do kosza
b) jedyny prezent z jakiego same się cieszą to wódka
c) są po prostu są zbyt leniwe żeby coś przygotować.
Właściwe zakreśl.

Jeśli przychodzę na czyjś ślub, to znaczy że chcę i że młoda para nie jest mi obojętna. Niepotrzebny mi do szczęścia kubeczek z ich podobizną (nie muszę ich widzieć trzy razy dziennie ), ale ze zdjęć naprawdę bym się ucieszyła.

O ile dawanie ciasta wydaje mi się całkiem miłe (to taki zwyczaj jeszcze z antycznej Grecji, gdy młodych obsypywano ciastem czy chlebem na szczęście a goście zbierali okruchy, żeby część szczęścia i im się dostała ), o tyle wcale nie podoba mi się dawanie wódki. Alkohol, i to taki jaki lubię, mogę sobie kupić sama, skończyłam już 18 lat (parę lat temu)

[Ariena]

Ja nie lubię wódki ale zawsze dostawałam ją gdy szłam na wesele. Nie chodzi o lenistwo tylko ja sama nie chciałabym dostać jakieś figurki itp, jak już to jakieś słodycze. Jednak u mnie w rodzinie i w rodzinie TŻ nigdy nie było takiego zwyczaju dawać prezentów poza wódką i ciastem. Do tego będziemy mieli 10 DVD dla najbliższych i je rozdamy.
Swoją drogą łatwo oceniać kogoś po paru zdaniach i mówić że jest leniwy i lubi wódkę. Więcej tu nie będę pisać.

[wika82]

Mysiak, może Ci się nie podobać dawanie wódki, ale nie sposób zaprzeczyć, że jest to tradycja, przynajmniej w większości polskich regionów.
Ja osobiście będę się trzymać tej tradycji, zwłaszcza że naprawdę nie chce mi się wymyślać prezentów w stylu: ręcznie robione ciasteczka dla 120 osób. Jak ktoś lubi i ma czas, to oczywiście jest miły gest, ale myślę że przed weselem będę na to zbyt zabiegana.

[klarnetos]

Napisane przez mysiak

Jeśli przychodzę na czyjś ślub, to znaczy że chcę i że młoda para nie jest mi obojętna. Niepotrzebny mi do szczęścia kubeczek z ich podobizną (nie muszę ich widzieć trzy razy dziennie ), ale ze zdjęć naprawdę bym się ucieszyła.

O ile dawanie ciasta wydaje mi się całkiem miłe (to taki zwyczaj jeszcze z antycznej Grecji, gdy młodych obsypywano ciastem czy chlebem na szczęście a goście zbierali okruchy, żeby część szczęścia i im się dostała ), o tyle wcale nie podoba mi się dawanie wódki. Alkohol, i to taki jaki lubię, mogę sobie kupić sama, skończyłam już 18 lat (parę lat temu)

Oczywiście, kubek z naszą podobizną to zdecydowana przesada - nawet dla siebie takiego "ślubnego kubka" bym nie chciała, a co dopiero zmuszać kogoś żeby codziennie rano oglądał nas pijąc kawę
Ale jedno małe zdjęcie pełniące formę bilecika do tekstu podziękowań czy prezentacja zdjęć, którą może ktoś obejrzeć wtedy kiedy będzie miał na to ochotę, to nie jest narzucający się upominek, a dodatkowo jeśli na płytce są zdjęcia danej pary gości, to myślę, że dla każdego jest miłe, że traktuje się go indywidualnie.

Co do ciasta - nie zawsze jest to dobry pomysł.
Ja na przykład jestem z Katowic, a mój mąż z Gdańska. Nasze prace i szkoły w ostatnich latach związane były ze Szczecinem i Warszawą, pare osób z rodziny mamy też na Lubelszczyźnie i Mazurach - tak więc jakieś 60-70% naszych gości, aby wrócić do domów, miało do przejechania całą Polskę lub przynajmniej pół. W dniu ślubu mieliśmy 31 stopni ciepła, następnego dnia 25 - nie wyobrażam sobie żeby goście w takich warunkach wieźli przez kilka godzin ciasto - albo z grzeczności by je wzięli i potem musieli wyrzucić, albo by zjedli i się jeszcze zatruli, a takich wspomnień z własnego wesela nie chciałabym nikomu zafundować. Co innego dać komuś, kto za chwilę będzie w domu i schowa ciasto do lodówki. - Ale wtedy co - dziękować tylko tym, którzy mieszkają blisko? Przecież to zwłaszcza tych przybyłych z daleka należy jakoś docenić, bo dla nich często oznacza to branie dodatkowego dnia urlopu czy chociażby dodatkowe koszty związane z podróżą.

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez Ariena

Ja nie lubię wódki ale zawsze dostawałam ją gdy szłam na wesele.

Więc sama widzisz, że nie koniecznie jest to trafiony i miły upominek.

Napisane przez Ariena

Swoją drogą łatwo oceniać kogoś po paru zdaniach i mówić że jest leniwy i lubi wódkę.

Nikt nikogo nie ocenia - są to tylko wnioski, które nasuwają się na podstawie zamieszczonych wypowiedzi - ja bym na przykład nie wpadła na pomysł, żeby wyrzucić do kosza czyjeś ślubne zdjęcie
Gdyby para młoda tak mało dla mnie znaczyła, po prostu nie szłabym na ślub i wesele.

[tenebrosa]

Tak piszecie o tej wódce i mnie to zastanawia... jeszcze na żadnym weselu nie spotkałam się z dawaniem wódki w prezencie dla gości wychodzących z wesela Chyba że podczas konkursów oczepinowych w nagrodę. Gościńce z ciastem owszem, ale wódy nikt nie dawał. A że u nas właśnie będą gościńce, to raczej zrezygnujemy z innych, dodatkowych upominków.

[klarnetos]

Napisane przez tenebrosa

Tak piszecie o tej wódce i mnie to zastanawia... jeszcze na żadnym weselu nie spotkałam się z dawaniem wódki w prezencie dla gości wychodzących z wesela Chyba że podczas konkursów oczepinowych w nagrodę. Gościńce z ciastem owszem, ale wódy nikt nie dawał. A że u nas właśnie będą gościńce, to raczej zrezygnujemy z innych, dodatkowych upominków.

A co to są te gościńce? To takie pudełeczka z ciastem, na których są wierszyki z podziękowaniami?
Ja akurat jestem ze Śląska i tu jest zwyczaj, że daje się "kołacz weselny" (po kawałku: sernik, makowiec, jabłecznik, drożdżowe z posypką; ładnie opakowane, z wierszykiem w stylu "Ilu przyjaciół i krewnych mamy, wszystkich serdecznie dziś zapraszamy, aby nikogo nie było brak kiedy będziemy mówili "tak") - ale to się daje razem z zaproszeniem, gdy idzie się zapraszać gości i sąsiadom, gdy idzie się ich zawiadamiać.
To typowo śląska tradycja i pomału zanikająca.

A wódkę, to myślę, że rozdaje się na tej samej zasadzie co ciasto - często ludzie kupują za dużo, bo martwią się żeby nie zabrakło w środku wesela - no a co potem zrobić z pięcioma nadliczbowymi skrzynkami wódki? Też się rozdaje. Przynajmniej tak myślę, że o to chodzi, bo nie sądzę żeby ktoś kupował dodatkowo np. 50 butelek z myślą o podziękowaniach

[LadySith]

Napisane przez klarnetos

Myślę, że osoby wypowiadające się w taki sposób jak cytowana wyżej wypowiedź:
a) same wyrzucają czyjeś ślubne zdjęcia do kosza
b) jedyny prezent z jakiego same się cieszą to wódka
c) są po prostu są zbyt leniwe żeby coś przygotować.
Właściwe zakreśl.
Ot, cała prawda.

żadne mnie nie dotyczy
prezentów nie dawaliśmy

[mysiak]

Napisane przez Ariena

Ja nie lubię wódki ale zawsze dostawałam ją gdy szłam na wesele. Nie chodzi o lenistwo tylko ja sama nie chciałabym dostać jakieś figurki itp, jak już to jakieś słodycze.

To, że Ty nie chciałabyś czegoś dostać, nie oznacza że zdjęcie czy wspomniana nieszczęsna figurka zostaną wywalone do kosza albo na dno szafy, jak byłaś uprzejma napisać. Masz pretensje, że ktoś ocenia Cię na podstawie kilku zdań a sama zakładasz, że wszyscy myślą tak jak Ty. To dopiero konfliktogenne uogólnienie

Wiele osób idzie na czyjś ślub, bo zależy im na młodej parze => jest spora szansa że ucieszą się ze zdjęcia, czy prezentacji (choć oczywiście pewności nie ma).

Napisane przez wika82

Mysiak, może Ci się nie podobać dawanie wódki, ale nie sposób zaprzeczyć, że jest to tradycja, przynajmniej w większości polskich regionów.

No niekoniecznie:

Napisane przez tenebrosa

Tak piszecie o tej wódce i mnie to zastanawia... jeszcze na żadnym weselu nie spotkałam się z dawaniem wódki w prezencie dla gości wychodzących z wesela

Nie znam statystyk, ale nie jest to jakaś porażająca większość, sądząc z moich doświadczeń i relacji koleżanek. Nie twierdzę, że to złe. Mówię, że mnie się to nie podoba. Czysto subiektywnie

Napisane przez LadySith

żadne mnie nie dotyczy
prezentów nie dawaliśmy

To dotyczyło osób, które uważają, że jedynym sensownym prezentem dla gości jest wódka a prezenty o charakterze wspominkowo-sentymentalnym zawsze lądują w koszu, a nie takich które po prostu nie dawały prezentów.

[klarnetos]

Napisane przez LadySith

żadne mnie nie dotyczy
prezentów nie dawaliśmy

Moja wypowiedź była odpowiedzią na konkretny post - nie pisałam o każdym kto nie daje upominków (bo prezent to trochę za szumnie nazwane), tylko pisałam w odpowiedzi na argumentację, że m.in. goście będą wyrzucać zdjęcia młodych do śmieci.
Nie wyrywaj z kontekstu, proszę

[wika82]

Napisane przez mysiak

No niekoniecznie.

W moim regionie jest taka tradycja, a nie: niekoniecznie. :P

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez klarnetos

A wódkę, to myślę, że rozdaje się na tej samej zasadzie co ciasto - często ludzie kupują za dużo, bo martwią się żeby nie zabrakło w środku wesela - no a co potem zrobić z pięcioma nadliczbowymi skrzynkami wódki? Też się rozdaje. Przynajmniej tak myślę, że o to chodzi, bo nie sądzę żeby ktoś kupował dodatkowo np. 50 butelek z myślą o podziękowaniach

U mnie kupuje się dodatkowo wódkę na podziękowania. Serio. Oprócz alkoholu, który oferuje lokal - na imprezę, specjalnie będę zamawiać z hurtowni po butelce na parę/rodzinę.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez klarnetos

Wódkę nie każdy lubi, poza tym my np. mieliśmy ją w cenie menu, więc wynosić poza lokal butelek nie mogliśmy, a rozdawanie resztek pozbieranych ze stołu wydaje mi się mało eleganckie. To nie trzoda chlewna, tylko nasi goście.
Nasi znajomi i rodzina sami dopytywali się o zdjęcia - kiedy wreszcie będą, kiedy będą mogli je zobaczyć - i bardzo ucieszyli się z takiej formy podziękowania jaką przygotowaliśmy - usłyszeliśmy wiele miłych słów i dostaliśmy mnóstwo przemiłych smsów i maili.
Myślę, że osoby wypowiadające się w taki sposób jak cytowana wyżej wypowiedź:
a) same wyrzucają czyjeś ślubne zdjęcia do kosza
b) jedyny prezent z jakiego same się cieszą to wódka
c) są po prostu są zbyt leniwe żeby coś przygotować.
Właściwe zakreśl.
Ot, cała prawda.

Ot, cała prawda :P
Nie chce mi się wymyślać specjalnie figurek i innych głupot - w moim odczuciu, skoro jest taki zwyczaj, że rozdaje się wódkę weselną. Goście, którzy nie lubią alkoholu, mogą ją komuś oddać, albo nie wziąć, ja w to nie wnikam.
Osobiste podziękowania i wręczenie weselnej wódki z zawieszką - z jakiej to okazji, jak dla mnie jest wystarczająco eleganckie. Tym bardziej, że zapraszam bliską rodzinę, na której uroczystościach już byłam bądź będę, więc szykowanie dodatkowych rzeczy jest przesadą.
Poza tym jeśli zostanie ciasto, etc. - również je rozdam.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

I proszę Klarnetos, nie obrażaj mnie, bo swoimi domysłami odnośnie tego, kto nie szykuje dodatkowo prezentów, własnie to robisz.

[mysiak]

Napisane przez wika82

W moim regionie jest taka tradycja, a nie: niekoniecznie. :P

Wierzę, że nawet koniecznie
Ale odniosłam się do tego co napisałaś wcześniej:

nie sposób zaprzeczyć, że jest to tradycja, przynajmniej w większości polskich regionów

Tak jak mówiłam - to moje subiektywne odczucie: nie podoba mi się taki prezent
Ale jeśli po którymś z dwóch wesel, na które się niebawem wybieram, dostanę butelkę wódki, podziękuję jak za każdy prezent, bo to gest dobrej woli No i darowanej wódce w zęby się nie zagląda

[klarnetos]

Napisane przez wika82

Nie chce mi się wymyślać specjalnie figurek i innych głupot

Dla Ciebie głupotą jest rozdanie zdjęć, a dla mnie głupotą jest kupowanie dodatkowych 50 butelek wódki(!)
Poza tym - sama napisałaś "nie chce mi się wymyślać..." - więc chyba sama potwierdziłaś to, co wcześniej napisałam - że jedną z przyczyn dawania wódki, a nie czegoś bardziej od siebie, jest po prostu lenistwo.

Napisane przez wika82

I proszę Klarnetos, nie obrażaj mnie, bo swoimi domysłami odnośnie tego, kto nie szykuje dodatkowo prezentów, własnie to robisz.

Nie obrażam Cię - to Ty pierwsza napisałaś, że to co robię jest GŁUPOTĄ.

Napisane przez wika82

W moim regionie jest taka tradycja, a nie: niekoniecznie. :P

U mnie kupuje się dodatkowo wódkę na podziękowania. Serio. Oprócz alkoholu, który oferuje lokal - na imprezę, specjalnie będę zamawiać z hurtowni po butelce na parę/rodzinę.

Sama widzisz po innych postach, że zwyczaj z Twojego regionu jakoś w innych regionach nie jest już tak mile widziany.
Nie wszyscy goście mają tak konsumpcyjne podejście - moi bardzo ucieszyli się z takiej formy PODZIĘKOWAŃ jaką przygotowałam - bo trudno to nawet nazwać prezentem.

[tenebrosa]

Tak, te gościńce to ciasto dawane osobom wychodzącym z wesela, zazwyczaj po cztery kawałki, w ładnych pudełkach. U TŻ w rodzinie jest to standard, więc przygotujemy je dla wszystkich - wiadomo, trzeba będzie zamówić więcej ciasta specjalnie na ten cel. Czyli gościniec to tak jak u Was kołacz weselny, tylko że u nas daje się go po weselu

[wika82]

Napisane przez klarnetos

Nie obrażam Cię - to Ty pierwsza napisałaś, że to co robię jest GŁUPOTĄ.
Sama widzisz po innych postach, że zwyczaj z Twojego regionu jakoś w innych regionach nie jest już tak mile widziany.
Nie wszyscy goście mają tak konsumpcyjne podejście - moi bardzo ucieszyli się z takiej formy PODZIĘKOWAŃ jaką przygotowałam - bo trudno to nawet nazwać prezentem.

Napisałam, że w moim odczuciu - ale tego już nie byłaś łaskawa zacytować. Nawet nie czytałam, co Ty przygotowałaś, bo dla mnie to nieistotne. Wtrąciłam się po tym, jak stwierdziłaś, że ci, co nie robią nic, tylko dają wódkę to pewnie tylko by się z wódki ucieszyli, cudze zdjęcia wyrzucają do kosza, są leniwi, i tym podobne obraźliwe teksty.
Moje rzekome lenistwo było napisane ironicznie, ale to już pominę.
Nawet jeśli tylko w jednym regionie Polski byłby taki zwyczaj, to cóż w tym dziwnego, że ludzie którzy z niego pochodzą, się do niego stosują?
Mnie się nie podoba wypuszczanie gołębi.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez LadySith

żadne mnie nie dotyczy
prezentów nie dawaliśmy

Na pewno jesteś leniwa, tylko nie chcesz się przyznać. D

[ulinkaaa]

Siostra tz na swoim weselu dawala kazdemu na stole biale migdaly w czekoladzie owiniete w czerwony, przeswitujacy materialik i zapiete wstazeczka z bilecikiem. Drobny prezencik. Nie wiem jednak, czy sama zdecydowalabym sie na cos podobnego.

[sssaszka]

Ja z TŻ miałam okazję być na weselu, na którym, w czasie poprawin zostały przyniesione pudełka, a goście zostali poinformowani, że mogą zabrać, to na co mają ochotę. Chętnie skorzystaliśmy, chociaż nie traktowaliśmy tego jako podziękowanie czy prezent. Mimo wszystko uważam to za dobre rozwiązanie, w przypadku, gdy zostaje sporo jedzenia. W zeszłym tygodniu byliśmy na weselu, gdzie dostaliśmy złote pudełko z białymi zapałkami, z imionami PM i ich datą ślubu, ten upominek mi się spodobał. Drugiego dnia, po poprawinach, jak tradycja nakazuje , NIEKTÓRZY goście, w tym my, bo zdaje się decydował stopień pokrewieństwa, dostali ciacha i wódkę. Odradzam takie rozwiązanie z segregacją gości .
My mamy zamiar przygotować coś drobnego z liścikiem przede wszystkim dla gości, którzy nie są zaproszeni na wesele. Wybierając taki upominek, próbujemy wczuć się w rolę gościa i zastanowić, co mogłoby sprawić, że poczulibyśmy się wyróżnieni i nie zapomniani.
Byłoby mi bardzo miło, gdybym dostała od PM jakąś ładnie zapakowaną słodycz z np. takim małym słonikiem na szczęście o jakim dziewczyny już wspominały. Dlatego uważam to za dobry pomysł.
A tak na prawdę, to wydaję mi się, że dopóki komuś nie powiemy, że dziękujemy za przybycie, co byśmy nie robili, wszystko to może zostać odebrane jako miły gest. Więc czasem najlepszym rozwiązaniem jest klasyczne, jakże proste i miłe podziękowanie słowne.