Termin porodu a poród

[Alien]

Pytanie kierowane raczej do tych mamusi, które już rodziły, chociaż niekoniecznie

Chciałam się zapytać, jakie były różnice między wyznaczoną datą porodu a porodem. Czy rodziłyście w tym dniu na który miałyście wyznaczony termin ? czy jednak różnica między wyznaczonym terminem a porodem była duża ?

Ja mam termin na 24 grudnia i praktycznie wszystkie USG też tak wskazują, z pierwszych ruchów płodu też tak wyszło. Ładna data taka świąteczna ale z drugiej strony to chciałabym urodzić dziudziusia wczesniej, żeby już na święta być w domu razem z maleństwem. A słyszałam już dużo opini, że skoro cały czas wychodzi mi taka sama data, to jest duża możliwość, że ta data jest dokładna i tego dnia powinnam się spodziewać rozwiązania.
Ale wiem, że i tak wszystko zależy od tego kiedy malutka sama zechce wyjść na świat

[KATESIA]

nie wydaje mi sie abys miała sie tak sugerowac bdaniami, bo one kreslaja przyblizona date kiedy dzidzia i twoje narzady beda gotowe do porodu...-dzidzia przyjdzie jak bedzie chciała i chyba nie ma mądrego który powie ze mozesz sie spodziewac tego i tego dnia...

chociaz fajnie by było byc z malenstwem na swieta w domciu-tego Ci zycze...(wam )

[irene29]

według wszelkich znaków na niebie ( i nie tylko) miałam termin porodu wyznaczony na 31.08. a urodziłam 6.09 ,czyli troszke po wyznaczonym terminie! a z tego co wiem to poród tzw."prawidłowy" może nastąpić 2 tygodnie przed lub po wyznaczonym terminie...więc jest szansa ,że możesz urodzić wcześniej ,ale również maluszek może troszke się ociągać!!

dodam tylko ,że jak już minie ta wyznaczona data,to baaaaaardzo ciągnie się czas...i nie można sie doczekać!!! powodzenia!!

[justyskaa]

to prawda, co napisała Katesia. Termin porodu to nie dokładna data, w której ma nastąpic rozwiązanie. Lekare mówią, że urodzic w terminie, to juz od dwóch tygodni przed wyznaconym dniem, a tydzień po wyznaczonym dniu (tym obliczonym przez ginekologa) zazwyczaj akcja porodowa zostaje wywoływana. Ja właśnie tak miała z pierwszym dzieckiem. Teramin miałam na 4kwietnia, z czego się cieszyłam, bo sama urodziłam się 5. i myślałam, że będę miała prezencik na urodzinki. Urodziny spędziłam w szpitalu, a po sześciu dniach ordynator ulitował sie już i powiedział, że dzis rodzimy. Podłączyli mnie do kroplówki i pomogło, więc urodziłam 6dni po terminie. Kolejne dzieci podobno rodzą się wcześniej, i tak drugą córeczkę urodziłam 13grudnia, a miałam termin na 18. Akcja oczywiscie nie była wywoływana, skórcze pojawiły się same. Moja sąsiadka wszystkie dzieci rodziła trzy dni przed terminem, z dokładnością i teraz też trzy dni przed terminem (juz we wrześniu) urodziła, więc jej ciało ma chyba opracowany własny kalendarzyk.

[kasiulka]

Ja jeszcze co prawda nie rodzilam ale tez podpytywałam o to znajome mamusie i z mojego wywiadu wynika ze nie ma na to absolutnie żadnej reguły. , bardzo dużo dzieciaczkow przychodzi na swiat 2-3 tyg. wczesniej (sama tez sie ponoc pospieszyłam o 3 tygodnie), a niektóre lubią sie troche ociągać . Kilka moich znajomych w dniu planowanego porodu zgłosiło sie do szpitala na wywyołanie, a jedna nawet o tydzien wczesniej, bo jej lekarz akurat wybierał sie na urlop .
Tak sobie mysle, bo Twoja data jest z jednej strony fajna, ale z drugiej nie, bo masz perspektywe spędzenia całych swiat w szpitalu. Takze z punktu widzenia dzidzi - obchodzenie urodzin w wigilie, kiedy wszyscy zajmuja sie przygotowaniami do swiat i na nic nie ma czasu nie jest za fajne. Moja mama urodziny obchodzi 23 grudnia i zawsze narzekała ze nigdy tak naprawde prawdziwych urodzin nie miała - bo zawsze masa roboty, przygotowan i wszyscy juz myslami przy wigilii. Ja gdybym miała taki termin jak Ty to bym chyba pogadała z lekarzem nt. mozliwosci urodzenia kilka dni wczesniej....zreszta sama nie wiem, ale chyba tak bym zrobiła

[justyskaa]

Napisane przez irene29

dodam tylko ,że jak już minie ta wyznaczona data,to baaaaaardzo ciągnie się czas...i nie można sie doczekać!!! powodzenia!!

to prawda, nie jest miłe to czekanie

[KATESIA]

jakie to pocieszajace ze podobno drugie i nastepne dziecko rodzi sie przed planowanym terminem, bo na pierwsze czekałam 3 dni dłuzej, teraz mam termin na 18,23,26 styczen ale mam nadzeje ze moze mnie mile zaskoczy i wyskoczy moze jeszcze w grudniu? wiem ze to mało prawdopodobne ale pomarzyc jest tak miło...

[Momo]

Termin porodu - to 2 tygodnie przed i 2 tyg.po ustalonej dacie przez lekarza.

[Rzabba]

Miałam termin na 7 sierpnia wg OM i wg USG wychodziło 02 - 05 sierpnia. Córcia urodziła się 24 lipca

[Mariqa]

U mnie według matematycznych ustaleń syn urodził się w 39 tygodniu ciaży, ale jego stan wskazywał raczej na spore wcześniactwo = błąd? psikus natury? Córka zaś donoszona, stukała mi w brzuch już od tygodnia przed terminem, a ponieważ miałam wskazania do cięcia udałam się do szpitala wcześniej- tam czekałam na początek akcji porodowej, który nastapił dzień przed wyznaczonym terminem.
Niekoniecznie jest tak ,że kolejne dzieci spieszą się na świat, ja o tym nie słyszałam, a przynajmniej wśród moich wielodzietnych koleżanek większość rodziła w okolicy wyznaczonej daty lub nawet przenosiła ciąże.

[paulina610]

Wg statystyk 5% dzieci rodzi się "w terminie". Pozostałe 95 % w ciągu +-2 tyg. od planowanej daty porou
Moja córcia urodziła się 4 dni przed terminem
Nie martw się, na pewno będziesz wiedziła że to "już".
Z pozdrowieniami,

Mama Grudniowa (2004)

[monika_t]

Napisane przez Alien

...Czy rodziłyście w tym dniu na który miałyście wyznaczony termin ? czy jednak różnica między wyznaczonym terminem a porodem była duża ?...

dwa dni przed wyznaczonym terminem

[vretka]

Napisane przez paulina610

Wg statystyk 5% dzieci rodzi się "w terminie". Pozostałe 95 % w ciągu +-2 tyg. od planowanej daty porou

A co z dziećmi urodzonymi na przykład w siódmym miesiącu? To chyba nie są dwa tygodnie przed terminem? Myślę, że wkradł tu się drobny błąd

[201608040942]

Napisane przez vretka

A co z dziećmi urodzonymi na przykład w siódmym miesiącu? To chyba nie są dwa tygodnie przed terminem? Myślę, że wkradł tu się drobny błąd

Takie dzieci to wczesniaki.

Ja rodzilam dzien przed terminem wyznaczonym przez lekarza. Data porodu byla sliczna 1 marzec tego roku, to urodziny mojego meza. Jakos tydzien przed terminem, naszlo mnie wielkie przeczucie, ze urocze dzien wczesniej. Skurcze záczna sie o 2.00 lub 3.00 rano, albo 4.00 lub 5.00 rano, a po poludniu synek sie urodzi tak po 12-tu godzinach skurczy. Skurcze zaczely sie o 5.00 rano, a o 17.00 po 12-tu godzinach bylo juz nas trzech hihihi. Zreszta cala ciaza to bylo jedno wielkie przeczucie, wiec porodu na serio nie bralam. Mimo rozwarcia na jeden palec przez ostatni miesiac, mialam szanse ze przenosze.
A do tych przepowiedni, ze podono pozostale dzieci rodza sie wczesniej ,to ja nie wieze.. Mi tesciowa i wiele innych osob mowilo, ze chlopcy czesto sa przenoszeni i ja napewno tez przenosze. Jak patrzylam na moje kolezanki to by sie to zgadzalo, ale co z dziewczynkami , ktore tez sa przenoszone i czesto tez trzeba wywolywac skurcze lub robic cesarke? tez mam taka kolezanke. Ja w te glupoty nie wiezylam. Jak sie sprawdzi to wedlug mnie jest to przypadek.

[lain]

ja co prawda nie mamusia, ale ja sama mialam sie urodzic 1 pazdziernika, a wyskoczylam na swiat juz 17 wrzesnia

[kapka]

Witam!Miałam termin wg OM na 24.06(sobótki),a z USG na 05.07(moje imieniny),a urodziłam 29.06.(w imieniny mojego TŻ).Ps.Z tego co mi lekarz mówił,to raczej powinno się brać pod uwage date z OM,a nie z USG.Pzdr

[agatha_c]

Miałam termin na 8.10 a urodziłam dwa tygodnie wczesniej, tak samo jak dziewczyna która leżała ze mną na sali z tym że mój mały nie miał oznak wcześniactwa a jej tak ... wtedy dowiedziałm się że termin terminem a dzieci różnie się rozwijają

[Alien]

Napisane przez kapka

Witam!Miałam termin wg OM na 24.06(sobótki),a z USG na 05.07(moje imieniny),a urodziłam 29.06.(w imieniny mojego TŻ).Ps.Z tego co mi lekarz mówił,to raczej powinno się brać pod uwage date z OM,a nie z USG.Pzdr

U mnie tak się składa, że termin z OM jest na 24.12 i terminy z USG wychodzą wszystkie (oprócz jednego) na 24.12 i z pierwszych ruchów płodu wyszło mi, że data też będzie 24.12. Magia tej daty to dla nas Święta a także mojego męża imieninki

Kasiulka jak narazie uważam, że kiedy dzidzia zechce sama przyjść na świat to przyjdzie, nie zastanawiam się specjalnie nad ingerencją bez potrzeby w celu przyśpieszenia porodu, nawet jak będzie to 24.12, bo boję się, że takie specjalne wywoływanie bez potrzeby może nie być korzystne, a zresztą i tak nie wiadomo czy ta data się sprawdzi.

Co do tego przenoszenia też słyszałam coś takiego, że chłopaka można przeniosić a dziewczynkę wczesniej urodzić, ale tak do końca to chyba nie można w to wierzyć.

[ANKA20]

Ja nie mam dzieci, ale mojej mamie wyznaczano datę na 1 kwietnia, a ja urodziłam się 9

[beata78]

Dokładnie wiedziałam którego dnia zaszłam w ciążę (nawet w jakiej pozycji ), dlatego ustaliłam swoja datę urodzenia. Ta z OM była na 2 tyg. wcześniej.
W każdym razie Dominika przyszła na świat dokładnie 13 dni przed terminem (czyli i tak 2 tyg.)

[paula78]

ja takze wiem kiedy zaszlam w ciąże
z USG termin na 26 maja, urodzilam 19 maja

[magda*M]

Ja termin miałam na 02.11, ale jak widać dalej "siedzę i czekam" . Kontroluję ruchy i wczoraj miałam KTG, także wszystko jest w porządku, ale jak widać małej jest widocznie dobrze w moim brzuszku i w ogóle jej się nie śpieszy . I sama jestem ciekawa kiedy TO nastąpi...

[malenkaa20]

a ja mam termin dopiero na 12 maja le do tego czasu pewnie duuuuzo sie zmieni!A tak bardzo zazdroszcze dziewczynom ktore porod maja juz tuz,tuz

[>>>CzArNuLkA<<<]

A mi wczoraj przyjaciolka powiedziala anegdotke: Jej mama w ciazy lezala w szpitalu i przychodzi pan doktor na wizyte. spojrzal na karte, spojrzal na jej mame i powiedzial: "ta pani dzisiaj do porodu" Wiec jednak zdarzaja sie przypadki, kiedy znajdzie sie "madry" ktory powie kiedy nastapi rozwiazanie
Chociaz ja sadze, ze to i tak byl tylko zbieg okolicznosci...

[Kavala]

Napisane przez >>>CzArNuLkA<<<

A mi wczoraj przyjaciolka powiedziala anegdotke: Jej mama w ciazy lezala w szpitalu i przychodzi pan doktor na wizyte. spojrzal na karte, spojrzal na jej mame i powiedzial: "ta pani dzisiaj do porodu" .

A może miała wyznaczoną cesarkę?

Ja moje starsze dziecko urodziłam ponad dwa tygodnie po wyznaczonym terminie, a i tak miałam poród indukowany, bo córcia się na swiat nie spieszyła.

[>>>CzArNuLkA<<<]

Nie - to nie byla cesarka
Ja tez sie boje indukowanego porodu, bo termin mam na dzis Mam nadzieje, ze Dawidek zaszczyci nas swoja obecnosci najdalej do 14. A jesli bylby to 11 moj TŻ umarlby ze szczescia

[Agencior]

termin z OM na 1.06, z USG na 19.05, a Gabiszon wylazł 5.06 , bo go niecierpliwie pogoniłam wycieczką na 6 piętro nie wiem, kiedy by wylazł i czy w ogóle, bez wycieczki i pewnie byłby jeszcze grubszy

[serducho]

Termin mialam na 15.05,a urodzilam 16.05 ;-).Zaczelo sie jednak juz 15.05 wieczorem,pojechalismy do szpitala,i pewnie ze strachu wszystko sie uspokoilo;-).A 16.05 o godz.12.13 w poludnie bylo juz po wszystkim,a my cali HAPPY!!!!!!!!!Ale 2 tyg.przed i 2 tyg.po terminie moim zdaniem mozna nazwac "urodzeniem w terminie".

[sylwi_2005]

termin miałam na 7.12 a urodziłam 1.11. Niunia pośpieszyła sie o miesiąc wiec tak naprawde trzeba byc gotowym w kazdej chwili

[madalenka]

Moj synio wedlug badań mial sie urodzic 11 grudnia. Troszke podobalo mu sie pod moim serduszkiem i zostal do 18 grudnia. Czekanie po wyznaczonym terminie jest faktycznie uciazliwe, bo mysli o porodzie sie natezaja
Pozdrawiam