Pochodzenie perfum a jakość - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-05, 19:40   #1
paulinaa_23
Przyczajenie
 
Avatar paulinaa_23
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6

Pochodzenie perfum a jakość


Witam, ostatnio zauważyłam, że kupując te same perfumy otrzymuję różną jakość. Jednym razem są bardziej intensywne i trwałe, kolejnym słabo pachną i w ogóle ich nie czuję. Rozmawiałam już o tym ze znajoma i ona również to potwierdziła.

Najczęstsze pochodzenie to USA, FRANCJA I UE, jaka jest Wasza opinia? skąd perfumy są najlepsze Waszym zdaniem?
Pozdrawiam
paulinaa_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 20:08   #2
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez paulinaa_23 Pokaż wiadomość
Witam, ostatnio zauważyłam, że kupując te same perfumy otrzymuję różną jakość. Jednym razem są bardziej intensywne i trwałe, kolejnym słabo pachną i w ogóle ich nie czuję. Rozmawiałam już o tym ze znajoma i ona również to potwierdziła.

Najczęstsze pochodzenie to USA, FRANCJA I UE, jaka jest Wasza opinia? skąd perfumy są najlepsze Waszym zdaniem?
Pozdrawiam
Te same perfumy, w zależności od sposobu przechowywania, temperatury, daty produkcji (niektóre potrafią co roku przechodzić reformulację), terminu ważności, a także naszego cyklu, stanu zdrowia i diety, mogą różnie pachnieć. Jest to jak najbardziej normalne.

Dla mnie najlepsze perfumy pochodzą z Bahrainu, Omanu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 21:08   #3
scorpionetka
Zadomowienie
 
Avatar scorpionetka
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 359
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Te same perfumy, w zależności od sposobu przechowywania, temperatury, daty produkcji (niektóre potrafią co roku przechodzić reformulację), terminu ważności, a także naszego cyklu, stanu zdrowia i diety, mogą różnie pachnieć. Jest to jak najbardziej normalne.

Dla mnie najlepsze perfumy pochodzą z Bahrainu, Omanu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
No właśnie - niczego nie można odmówić tym pachnidłom, mają wszystko, czego można sobie życzyć w odniesieniu do perfum i to wszystko jest najlepsze. Tylko to nie moje nuty. Nie lubię takich klimatów. I tylko zazdrosnym okiem spoglądam na nie i zazdraszczam okrutnie, że zapachy, które ja wolę, niestety nie mają takich walorów, a mówię głównie o trwałości i projekcji. Chciałabym, aby którykolwiek z zapachów np. D.S. and Durga miał taką trwałość i projekcję, jak właśnie perfumy rodem z Bliskiego Wschodu.
scorpionetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 22:22   #4
paulinaa_23
Przyczajenie
 
Avatar paulinaa_23
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

akurat przechowywanie i termin ważności nie mogły mieć tu wpływu bo były identyczne. To samo również miejsce zakupu jak i podobny czas
paulinaa_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-05, 23:53   #5
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez scorpionetka Pokaż wiadomość
No właśnie - niczego nie można odmówić tym pachnidłom, mają wszystko, czego można sobie życzyć w odniesieniu do perfum i to wszystko jest najlepsze. Tylko to nie moje nuty. Nie lubię takich klimatów. I tylko zazdrosnym okiem spoglądam na nie i zazdraszczam okrutnie, że zapachy, które ja wolę, niestety nie mają takich walorów, a mówię głównie o trwałości i projekcji. Chciałabym, aby którykolwiek z zapachów np. D.S. and Durga miał taką trwałość i projekcję, jak właśnie perfumy rodem z Bliskiego Wschodu.
No ba. Żeby tak połowa chociaż miała część ich mocy, to świat byłby piękniejszy Dla mnie one mają tylko jedną wadę: cenę. Do zakupu większości, tej która mnie się podoba, potrzebowałabym własnego szybu naftowego a takiego nie posiadam


Cytat:
Napisane przez paulinaa_23 Pokaż wiadomość
akurat przechowywanie i termin ważności nie mogły mieć tu wpływu bo były identyczne. To samo również miejsce zakupu jak i podobny czas
Nie o Twoje przechowywanie tu chodzi, tylko o to w jakich warunkach stały w magazynach producenta, dystrybutora, sklepu i w czasie transportu. To czy miały stałą temperaturę 18°C czy "przeżyły"30°C, 0°C czy -20°C, ma znaczenie. Podobnie jak stanie w sklepie na podgrzewanych przez oświetlenie półkach Jak widzę te gotujące się perfumy to
Ale w to, że perfumy z jednej serii i wystawione w tym samym czasie w jednym sklepie miałyby inaczej pachnieć, nie uwierzę W takim wypadku musi być czynnik ludzki lub zewnętrzny zmienny czyli ciśnienie, wybuchy na Słońcu, Pełnia, promieniowanie albo ciemna energia
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 00:00   #6
scorpionetka
Zadomowienie
 
Avatar scorpionetka
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 359
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
....Ale w to, że perfumy z jednej serii i wystawione w tym samym czasie w jednym sklepie miałyby inaczej pachnieć, nie uwierzę W takim wypadku musi być czynnik ludzki lub zewnętrzny zmienny czyli ciśnienie, wybuchy na Słońcu, Pełnia, promieniowanie albo ciemna energia
Niech moc będzie z nami i naszymi perfumami...
scorpionetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 01:18   #7
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez scorpionetka Pokaż wiadomość
niech moc będzie z nami i naszymi perfumami...
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-06, 02:24   #8
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez paulinaa_23 Pokaż wiadomość
Witam, ostatnio zauważyłam, że kupując te same perfumy otrzymuję różną jakość. Jednym razem są bardziej intensywne i trwałe, kolejnym słabo pachną i w ogóle ich nie czuję. Rozmawiałam już o tym ze znajoma i ona również to potwierdziła.

Najczęstsze pochodzenie to USA, FRANCJA I UE, jaka jest Wasza opinia? skąd perfumy są najlepsze Waszym zdaniem?
Pozdrawiam
Paulino,
te same perfumy produkowane na Stany mogą być lżejsze, niż te produkowane na Europę. Stany maja inne normy i inną kulturę używania perfum - Amerykanie używają ich więcej i oczekują, że zapach szybciej się ulotni.
Wiele znanych, popularnych marek produkuje na Stany perfumy o innym składzie. A ponieważ zwykle są one tańsze, niektórym internetowym perfumeriom Europejskim bardziej opłaca się sprowadzić te amerykańskie wersje i sprzedawać u siebie. Stąd możliwa różnica w trwałości tych samych perfum o zbliżonej dacie produkcji.

Źródło informacji - kontakt w jednej z perfumerii sieciowych. Nie mogę podać której, ale dla mnie brzmi to rozsądnie. Też zauważyłam różnice.

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2015-11-06 o 02:38
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 06:36   #9
scorpionetka
Zadomowienie
 
Avatar scorpionetka
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 359
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Paulino,
te same perfumy produkowane na Stany mogą być lżejsze, niż te produkowane na Europę. Stany maja inne normy i inną kulturę używania perfum - Amerykanie używają ich więcej i oczekują, że zapach szybciej się ulotni.
Wiele znanych, popularnych marek produkuje na Stany perfumy o innym składzie. A ponieważ zwykle są one tańsze, niektórym internetowym perfumeriom Europejskim bardziej opłaca się sprowadzić te amerykańskie wersje i sprzedawać u siebie. Stąd możliwa różnica w trwałości tych samych perfum o zbliżonej dacie produkcji.

Źródło informacji - kontakt w jednej z perfumerii sieciowych. Nie mogę podać której, ale dla mnie brzmi to rozsądnie. Też zauważyłam różnice.
No i to by mogło tłumaczyć, dlaczego w przypadku niektórych bardzo dobrych, a nawet genialnych zapachów czuję jednak niedosyt parametrowy. Amerykanie oczekują perfum lżejszych, więc i tworzą lżejsze perfumy, a mój europejski nos potrzebuje niestety silniejszych bodźców

Edytowane przez scorpionetka
Czas edycji: 2015-11-06 o 06:37
scorpionetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 07:30   #10
paulinaa_23
Przyczajenie
 
Avatar paulinaa_23
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Sabbath dzięki
Też wydaje mi się to rozsądne uzasadnienie
paulinaa_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 08:21   #11
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Paulino,
te same perfumy produkowane na Stany mogą być lżejsze, niż te produkowane na Europę. Stany maja inne normy i inną kulturę używania perfum - Amerykanie używają ich więcej i oczekują, że zapach szybciej się ulotni.
Wiele znanych, popularnych marek produkuje na Stany perfumy o innym składzie. A ponieważ zwykle są one tańsze, niektórym internetowym perfumeriom Europejskim bardziej opłaca się sprowadzić te amerykańskie wersje i sprzedawać u siebie. Stąd możliwa różnica w trwałości tych samych perfum o zbliżonej dacie produkcji.

Źródło informacji - kontakt w jednej z perfumerii sieciowych. Nie mogę podać której, ale dla mnie brzmi to rozsądnie. Też zauważyłam różnice.
Jaka w tym logika - kupować perfumy, żeby się szybko ulatniały?? (nie podważam bynajmniej tego co napisałaś, tylko to brzmi tak - bulimicznie...)

To bardzo niepokojąca wiadomość - ostatnio postanowiłam, że porobię zapasy Armani Prive, i zaczynam się zastanawiać, czy kupować je w tańszych perfumeriach czy w drogim Douglasie...
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-06, 08:26   #12
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Jaka w tym logika - kupować perfumy, żeby się szybko ulatniały?? (nie podważam bynajmniej tego co napisałaś, tylko to brzmi tak - bulimicznie...)

To bardzo niepokojąca wiadomość - ostatnio postanowiłam, że porobię zapasy Armani Prive, i zaczynam się zastanawiać, czy kupować je w tańszych perfumeriach czy w drogim Douglasie...
Nie potrafię w tej kwestii napisać nic wiążącego. Wiem, że w tych samych perfumeriach (sieciowych) zdarzają się czasem na magazynach zapachy europejskie i amerykańskie.
I nie wiem, czy Armani Prive też są robione w dwóch typach. Nie schodzą tak masowo jak Light Blue, więc może im się nie opłaca kombinować?
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 08:36   #13
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Nie potrafię w tej kwestii napisać nic wiążącego. Wiem, że w tych samych perfumeriach (sieciowych) zdarzają się czasem na magazynach zapachy europejskie i amerykańskie.
I nie wiem, czy Armani Prive też są robione w dwóch typach. Nie schodzą tak masowo jak Light Blue, więc może im się nie opłaca kombinować?
no, nie oczekuję odpowiedzi, tak sobie gdybam. Liczę na to, że jednak droższe perfumy trzymają poziom...

A cała teoria jest bardzo logiczna - przecież inne produkty też się różnią ze względu na kraj, w jakim są sprzedawane, kiedyś czytałam o tym cały artykuł - czekolada, kawa, proszki do prania - ta sama milka kupiona u nas i za granicą inaczej smakuje.
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 10:27   #14
agata maria
Zadomowienie
 
Avatar agata maria
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 036
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Jaka w tym logika - kupować perfumy, żeby się szybko ulatniały?? (nie podważam bynajmniej tego co napisałaś, tylko to brzmi tak - bulimicznie...)
Rozumiem tę logikę, bo często posługuję się podobną chodzi o to, żeby móc zmieniać perfumy w ciągu dnia - inne rano, inne wieczorem. Dla mnie np. idealna trwałość to 6 godzin, powyżej czuję, że jestem uwiązana do tego samego zapachu
__________________
Szukam mililitrów/czekam na rozbiórkę: Iris Nazarena, Feminite du Bois, Marni Marni.
wymiana perfumy i kosmetyki
ciuchy i inne
książki
agata maria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 16:30   #15
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Paulino,
te same perfumy produkowane na Stany mogą być lżejsze, niż te produkowane na Europę. Stany maja inne normy i inną kulturę używania perfum - Amerykanie używają ich więcej i oczekują, że zapach szybciej się ulotni.
Wiele znanych, popularnych marek produkuje na Stany perfumy o innym składzie. A ponieważ zwykle są one tańsze, niektórym internetowym perfumeriom Europejskim bardziej opłaca się sprowadzić te amerykańskie wersje i sprzedawać u siebie. Stąd możliwa różnica w trwałości tych samych perfum o zbliżonej dacie produkcji.

Źródło informacji - kontakt w jednej z perfumerii sieciowych. Nie mogę podać której, ale dla mnie brzmi to rozsądnie. Też zauważyłam różnice.
Gdzieś czytałam, że pomimo iż Amerykanki preferują subtelne, kwiatowe i pachnące czystością zapachy, to ich wody perfumowane są mocniejsze, bo rozpylają zapach w powietrzu i wchodzą w niego, a nie jak Europejki spryskujące skórę
Nie wiem jak jest w innych firmach, ale zapachy Chanel, niezależnie od miejsca produkcji, mają dokładnie tę samą formułę. O ile nie przeszły reformulacji oczywiście. Na różnicę zapachu wpływa za to rocznik zbioru róży i jaśminu w Grasse. Dokładnie tak samo jak w przypadku win - rocznik ma znaczenie.
To, że te Made in USA pachną słabiej niż Made in France, to wpływ transportu, przechowywania i rocznika absolutu. Transport ma olbrzymie znaczenie. Tym bardziej, że do naszych perfumerii internetowych z USA perfumy płyną przez Daleki lub Bliski Wschód. Lub przez Rosję.
Że o idealnych podróbkach trafiających na ten sam statek, już nawet nie wspominam.*
Natomiast to, że jest różnica cenowa między amerykańskimi i francuskimi perfumami Chanel, to wynik różnicy opłat celnych, ceny transportu i kursu € do $ a nie mocy perfum.
Moje źródło informacji: kuzynka pracująca u Chanel.

*Podróbki perfum i kosmetyków, zwłaszcza Chanel, są coraz lepsze. W Dubaju widziałam w sklepie z gatunku "wszystko po 20$", takie że dałabym się nabrać, iż to oryginały. Kody wypiaskowane, do napisów nie było można się przyczepić, szkło przyzwoite bez widocznych bąbli, rurki proste a i sprężynki nie bardzo kaprawe. Jedyna wyraźna różnica to lekkie korki, nawet te z magnesami.
No i na wprost wejścia stał różowo-seledynowy kartonik "Bvlgari", więc wiadomo było od razu co tam sprzedają
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 17:51   #16
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Paulino,
te same perfumy produkowane na Stany mogą być lżejsze, niż te produkowane na Europę. Stany maja inne normy i inną kulturę używania perfum - Amerykanie używają ich więcej i oczekują, że zapach szybciej się ulotni.
Wiele znanych, popularnych marek produkuje na Stany perfumy o innym składzie. A ponieważ zwykle są one tańsze, niektórym internetowym perfumeriom Europejskim bardziej opłaca się sprowadzić te amerykańskie wersje i sprzedawać u siebie. Stąd możliwa różnica w trwałości tych samych perfum o zbliżonej dacie produkcji.

Źródło informacji - kontakt w jednej z perfumerii sieciowych. Nie mogę podać której, ale dla mnie brzmi to rozsądnie. Też zauważyłam różnice.
Hm , to chyba musiało im się odmienić w ciągu ostatnich 10-15 lat , bo starsze zapachy amerykańskie to zabójcy o niespotykanej mocy , chociażby stare Obsession sprzed reformulacji , w ogóle stare Kleiny , oprócz tego np Estee Lauder starsze zapachy , takie Youth Dew czy White Linen - mocne to jak wszyscy diabli . W ogóle zapachy amerykańskie w moim odczuciu - te starsze , sprzed ery kompotów - były powalająco mocne i stosunkowo mało finezyjne (znaczy waliły obuchem po głowie ), co nie znaczy że nie były piękne . Spotkałam się też kiedyś z twierdzeniem , że perfumy amerykańskie były mocniejsze i miały większą projekcję niż europejskie , ponieważ były projektowane do okoliczności , kiedy ludzie nie są ze sobą w bardzo bliskim kontakcie i są rozrzuceni na większej przestrzeni , w sensie większej przestrzeni życiowej i pracowej , do biur , gdzie pracownicy siedzą w odległości kilku metrów od siebie, w przeciwieństwie do perfum europejskich , przeznaczonych do używania w miejscach zatłoczonych typu teatry czy salony . Ile w tym prawdy , trudno mi ocenić .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 20:12   #17
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
Hm , to chyba musiało im się odmienić w ciągu ostatnich 10-15 lat , bo starsze zapachy amerykańskie to zabójcy o niespotykanej mocy , chociażby stare Obsession sprzed reformulacji , w ogóle stare Kleiny , oprócz tego np Estee Lauder starsze zapachy , takie Youth Dew czy White Linen - mocne to jak wszyscy diabli . W ogóle zapachy amerykańskie w moim odczuciu - te starsze , sprzed ery kompotów - były powalająco mocne i stosunkowo mało finezyjne (znaczy waliły obuchem po głowie ), co nie znaczy że nie były piękne . Spotkałam się też kiedyś z twierdzeniem , że perfumy amerykańskie były mocniejsze i miały większą projekcję niż europejskie , ponieważ były projektowane do okoliczności , kiedy ludzie nie są ze sobą w bardzo bliskim kontakcie i są rozrzuceni na większej przestrzeni , w sensie większej przestrzeni życiowej i pracowej , do biur , gdzie pracownicy siedzą w odległości kilku metrów od siebie, w przeciwieństwie do perfum europejskich , przeznaczonych do używania w miejscach zatłoczonych typu teatry czy salony . Ile w tym prawdy , trudno mi ocenić .
Ano kilery były one Nawet jakaś kobitka kilka lat temu dostała tam odszkodowanie za to, że mocne perfumy współpracowników ją dusiły i uniemożliwiały pracę. A w 2012 w New Hampshire miano wprowadzić (nie wiem czy wprowadzono czy nie, bo chyba przepis był niezgodny z Konstytucją i dochodziła kwestia jego egzekwowania) zakaz używania perfum i wszelkich perfumowanych produktów, w tym perfumowanego mydła, przez pracowników państwowych mających kontakt w pracy z ludźmi.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-06, 20:58   #18
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Ano kilery były one Nawet jakaś kobitka kilka lat temu dostała tam odszkodowanie za to, że mocne perfumy współpracowników ją dusiły i uniemożliwiały pracę. A w 2012 w New Hampshire miano wprowadzić (nie wiem czy wprowadzono czy nie, bo chyba przepis był niezgodny z Konstytucją i dochodziła kwestia jego egzekwowania) zakaz używania perfum i wszelkich perfumowanych produktów, w tym perfumowanego mydła, przez pracowników państwowych mających kontakt w pracy z ludźmi.
No było coś takiego , pamiętam nawet w którymś z wątków była o tym mowa .

__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-07, 07:09   #19
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Gdzieś czytałam, że pomimo iż Amerykanki preferują subtelne, kwiatowe i pachnące czystością zapachy, to ich wody perfumowane są mocniejsze, bo rozpylają zapach w powietrzu i wchodzą w niego, a nie jak Europejki spryskujące skórę
Nie wiem jak jest w innych firmach, ale zapachy Chanel, niezależnie od miejsca produkcji, mają dokładnie tę samą formułę. O ile nie przeszły reformulacji oczywiście. Na różnicę zapachu wpływa za to rocznik zbioru róży i jaśminu w Grasse. Dokładnie tak samo jak w przypadku win - rocznik ma znaczenie.
To, że te Made in USA pachną słabiej niż Made in France, to wpływ transportu, przechowywania i rocznika absolutu. Transport ma olbrzymie znaczenie. Tym bardziej, że do naszych perfumerii internetowych z USA perfumy płyną przez Daleki lub Bliski Wschód. Lub przez Rosję.
Że o idealnych podróbkach trafiających na ten sam statek, już nawet nie wspominam.*
Natomiast to, że jest różnica cenowa między amerykańskimi i francuskimi perfumami Chanel, to wynik różnicy opłat celnych, ceny transportu i kursu € do $ a nie mocy perfum.
Moje źródło informacji: kuzynka pracująca u Chanel.
Chanel w ogóle ma specyficzną (żeby nie było, ze narzekam - specyficzną i bardzo dobrą) politykę marketingową w tym względzie. Twierdzą oficjalnie, ze mają zakontraktowany cały jaśmin z Grasse na potrzeby Chanel No.5. Jak dla mnie genialne posunięcie.

Co do samych formuł - znam opowieści o przechowywaniu receptury na Piątkę w sejfie i inne takie. Co z tego, skoro te piątkę już tyle razy zmieniali.

Wchodzenie w chmurę to domena Francuzów. To jest u nich stała metoda. Często kładą zapach warstwami - najpierw na skórę, potem (tuż przed wyjściem) chmura. W Stanach nie byłam, to nie wiem.

edit:
Ale będę miała okazję podpytać w najbliższych dniach.

W kwestii różnic w zapachu - tak, jak pisałam, nie miałam okazji porównać bezpośrednio flaszki amerykańskiej z europejską. To mogłoby być ciekawe.

Na Basenotes stawiano tezę o różnicach wynikających z tego, że w Stanach do produkcji perfum używa się innego alkoholu, ale to rozwiązywałoby tylko problem zapachów produkowanych za oceanem.


Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
*Podróbki perfum i kosmetyków, zwłaszcza Chanel, są coraz lepsze. W Dubaju widziałam w sklepie z gatunku "wszystko po 20$", takie że dałabym się nabrać, iż to oryginały. Kody wypiaskowane, do napisów nie było można się przyczepić, szkło przyzwoite bez widocznych bąbli, rurki proste a i sprężynki nie bardzo kaprawe. Jedyna wyraźna różnica to lekkie korki, nawet te z magnesami.
No i na wprost wejścia stał różowo-seledynowy kartonik "Bvlgari", więc wiadomo było od razu co tam sprzedają
A jak zapachy? Wąchałaś to? Bo strach się bać...

Edytowane przez Sabbath
Czas edycji: 2015-11-07 o 07:10
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-07, 08:27   #20
kasia-zuzia
Zadomowienie
 
Avatar kasia-zuzia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: leszno
Wiadomości: 1 311
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
A w 2012 w New Hampshire miano wprowadzić (nie wiem czy wprowadzono czy nie, bo chyba przepis był niezgodny z Konstytucją i dochodziła kwestia jego egzekwowania) zakaz używania perfum i wszelkich perfumowanych produktów, w tym perfumowanego mydła, przez pracowników państwowych mających kontakt w pracy z ludźmi.
W takiej sytuacji musiałabym rzucić pracę
kasia-zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-07, 15:47   #21
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Parabelka Pokaż wiadomość
No było coś takiego , pamiętam nawet w którymś z wątków była o tym mowa .
Za długo mnie nie było na forum

Cytat:
Napisane przez kasia-zuzia Pokaż wiadomość
W takiej sytuacji musiałabym rzucić pracę

Ale wchodząc do środków komunikacji miejskiej czasami mam wrażenie, że u nas taki przepis wprowadzono już dawno

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Chanel w ogóle ma specyficzną (żeby nie było, ze narzekam - specyficzną i bardzo dobrą) politykę marketingową w tym względzie. Twierdzą oficjalnie, ze mają zakontraktowany cały jaśmin z Grasse na potrzeby Chanel No.5. Jak dla mnie genialne posunięcie.

Co do samych formuł - znam opowieści o przechowywaniu receptury na Piątkę w sejfie i inne takie. Co z tego, skoro te piątkę już tyle razy zmieniali.

Wchodzenie w chmurę to domena Francuzów. To jest u nich stała metoda. Często kładą zapach warstwami - najpierw na skórę, potem (tuż przed wyjściem) chmura. W Stanach nie byłam, to nie wiem.

edit:
Ale będę miała okazję podpytać w najbliższych dniach.

W kwestii różnic w zapachu - tak, jak pisałam, nie miałam okazji porównać bezpośrednio flaszki amerykańskiej z europejską. To mogłoby być ciekawe.

Na Basenotes stawiano tezę o różnicach wynikających z tego, że w Stanach do produkcji perfum używa się innego alkoholu, ale to rozwiązywałoby tylko problem zapachów produkowanych za oceanem.



A jak zapachy? Wąchałaś to? Bo strach się bać...
Nie wiem czy cały, ale mają Byłam na "ich" polu róży majowej tuż przed jej zbiorami. Jak tam cudownie pachniało I pomyślałam sobie, że jak oni z takich wspaniałych kwiatów mogą takiego śmierdziela robić?

Zmieniają, bo lista substancji zabronionych się wydłuża
No 5, Miss Dior, Shalimar i Angel są już na czarnej liście UE. "Według członków komisji, zawartość uzyskiwanych z roślin aromatów należy zmniejszyć do 0,01 procenta w formule perfum." To będzie katastrofa a nie perfumy

Alkohol szybko znika przecież?

A ja właśnie wącham, bo wyciągnęłam swoje Eternity i sprawdziłam Jedno starsze o 2 lata i już się kończy, kupione we Francji z napisem Made in France i nowiutki tester kupiony w sklepie internetowym z napisem Made in USA. I obydwa zapachy są identyczne - pachną tak samo z tą samą mocą. Kompletnie niczym się od siebie nie różnią.
Może to kolejny mit miejski z tego samego gatunku co "testery pachną lepiej" albo tak jak pisałam, to kwestia transportu?
Albowiem perfumy podobno transportowane są przez ocean tak samo jak wina czyli w kontenerze, w hermetycznym worku plastikowym. W porcie docelowym przepompowywane są do cysterny i jadą pociągami lub TIRami do rozlewni. I tu bym szukała ewentualnych różnic, jeśli już.

Wąchałam I niestety większość tego co wąchałam była zapachowo bardzo zbliżona do oryginałów Po tym co widziałam i wąchałam, to Chanel, Diora, D&G, Gucciego i Ogródków Hermesa w sieci nigdy nie kupię bez szczegółowej analizy kartonika i ciężaru korka, bo po samej flaszce poznać się nie dało, że to podróby Na dodatek Piątka pachniała na mnie ładniej niż oryginał
A jakie tam były torebki... LV, Prady i Korsy jak żywe
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-07, 18:19   #22
Parabelka
Panaroja
 
Avatar Parabelka
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Na Basenotes stawiano tezę o różnicach wynikających z tego, że w Stanach do produkcji perfum używa się innego alkoholu, ale to rozwiązywałoby tylko problem zapachów produkowanych za oceanem.
znaczy burbona oczyszczony denaturowany etanol chyba jest taki sam niezależnie od źródła wyjściowego ?
Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Ale wchodząc do środków komunikacji miejskiej czasami mam wrażenie, że u nas taki przepis wprowadzono już dawno



Zmieniają, bo lista substancji zabronionych się wydłuża
No 5, Miss Dior, Shalimar i Angel są już na czarnej liście UE. "Według członków komisji, zawartość uzyskiwanych z roślin aromatów należy zmniejszyć do 0,01 procenta w formule perfum." To będzie katastrofa a nie perfumy


A ja właśnie wącham, bo wyciągnęłam swoje Eternity i sprawdziłam Jedno starsze o 2 lata i już się kończy, kupione we Francji z napisem Made in France i nowiutki tester kupiony w sklepie internetowym z napisem Made in USA. I obydwa zapachy są identyczne - pachną tak samo z tą samą mocą. Kompletnie niczym się od siebie nie różnią.
Może to kolejny mit miejski z tego samego gatunku co "testery pachną lepiej" albo tak jak pisałam, to kwestia transportu?
Albowiem perfumy podobno transportowane są przez ocean tak samo jak wina czyli w kontenerze, w hermetycznym worku plastikowym. W porcie docelowym przepompowywane są do cysterny i jadą pociągami lub TIRami do rozlewni. I tu bym szukała ewentualnych różnic, jeśli już.
1.zgadza się
2.niech ich cholera
3.nooo , i jak cysterna np. po mleku albo oleju napędowym to wszystko jasne
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa

-Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry.
-Czy to pomoże ?[...]
-Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok .
Terry P.
Parabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 23:23   #23
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Ok. Już wiem.
Mam potwierdzenie tego, co pisałam wcześniej. Nie od dystrybutorów, tylko od źródła. Nie mogę napisać o jakie koncerny chodzi.
Rynek amerykański "nie chce perfum z mocą". Czy wedle innego źródła "lubi wodę".
Dla wyjaśnienia: dotarłam tylko do kontaktów w niektórych firmach. Informacje są pewne, ale nie potrafię określić, jakiego procenta oferty perfumeryjnej dotyczą.
Z tego, co pisała jedna z moich mieszkających w Stanach czytelniczek, problem nie dotyczy niszy.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-20, 01:13   #24
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Ok. Już wiem.
Mam potwierdzenie tego, co pisałam wcześniej. Nie od dystrybutorów, tylko od źródła. Nie mogę napisać o jakie koncerny chodzi.
Rynek amerykański "nie chce perfum z mocą". Czy wedle innego źródła "lubi wodę".
Dla wyjaśnienia: dotarłam tylko do kontaktów w niektórych firmach. Informacje są pewne, ale nie potrafię określić, jakiego procenta oferty perfumeryjnej dotyczą.
Z tego, co pisała jedna z moich mieszkających w Stanach czytelniczek, problem nie dotyczy niszy.
No dobra, nic nie rozumiem, bo skoro źródło, to producent, ale nie wiadomo jaki producent? Ale nieważne. A wiadomo od którego roku wprowadzili te zmiany?
Stawiam na Coty, skoro najwięcej kontrowersji wzbudzają tanie flaszki Calvina Kleina Ale jak bonie dydy Eternity Made in USA z 12.2013 pachnie identycznie jak to z 2011 Made in France. I moc mają przyzwoitą, a nawet bardzo przyzwoitą, jak na to co z nich zostało.
A skoro oni kiedyś produkowali killery i europejskie przy amerykańskich to były delikatne i subtelne zapachy, to może jak odebrali mocy o 40%, to się wyrównało?

Bo jeśli nie, to hmm... robimy flaszkę idealną, lub prawie idealną, bo i tak nikt się nie połapie w mnogości detali, które producenci co trochę zmieniają, wlewamy odpowiednik, który pachnie podobnie, ale słabiej, dajemy napis "made in usa" i sprzedajemy jako "oryginał z usa" A jak to będzie flaszka typu nowa Dolce Vita, to w ciągu roku zostajemy multimilionerami
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-20, 09:05   #25
zania
Matka buldoga
 
Avatar zania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
No dobra, nic nie rozumiem, bo skoro źródło, to producent, ale nie wiadomo jaki producent? Ale nieważne. A wiadomo od którego roku wprowadzili te zmiany?
Stawiam na Coty, skoro najwięcej kontrowersji wzbudzają tanie flaszki Calvina Kleina Ale jak bonie dydy Eternity Made in USA z 12.2013 pachnie identycznie jak to z 2011 Made in France. I moc mają przyzwoitą, a nawet bardzo przyzwoitą, jak na to co z nich zostało.
A skoro oni kiedyś produkowali killery i europejskie przy amerykańskich to były delikatne i subtelne zapachy, to może jak odebrali mocy o 40%, to się wyrównało?

Bo jeśli nie, to hmm... robimy flaszkę idealną, lub prawie idealną, bo i tak nikt się nie połapie w mnogości detali, które producenci co trochę zmieniają, wlewamy odpowiednik, który pachnie podobnie, ale słabiej, dajemy napis "made in usa" i sprzedajemy jako "oryginał z usa" A jak to będzie flaszka typu nowa Dolce Vita, to w ciągu roku zostajemy multimilionerami
Tzn Sabbath wie, ale nie moze podac. Ja tak to zrozumialam

Cos w tym jest. Juz wspomnialam o tym w watku o wiarygodnych perfumeriach, ze moja nowa Euphoria edp made in France to killer w porownaniu z flaszka (juz na wykonczeniu) made in Usa. Ta z Usa jest dla nie bardziej slodka, pisalam tez o tym w watku o reformulacji, ze chyba cos grzebali, ze ja ugrzecznili, jest bardziej ulotna. A tu przyszla mi nowa flacha i bach, to jest Euphoria z moca i nutami takimi jakie zapamietalam, jak tylko weszla na rynek. Ze skory od wczoraj juz uleciala, ale ciuchy nadal pachna, a ze leza na krzesle, to i w pokoju pachnie
Nie wiem czy to zbieg okolicznosci, bo flaszka jest z lipca tego roku (ma tez inna nalepke z wyraznie zaznaczonym kodem), a stara (kodu juz nie widac) obstawiam, ze byla z 2013.

I teraz co, zamawiajac kolejne flachy mam wypytywac o to czy sa z Francji
Meska Euphorie rowniez dostalam made in France, a w domu mam made in Usa. Ale jeszcze nie testowalam.
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..."

Edytowane przez zania
Czas edycji: 2015-11-20 o 09:07
zania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-20, 12:19   #26
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez zania Pokaż wiadomość
Tzn Sabbath wie, ale nie moze podac. Ja tak to zrozumialam
Bardzo za to przepraszam. Po prostu nie mogę.

Czasem to okropnie głupia sytuacja. Na przykład kiedy wiem, że na polski rynek wejdzie nowa, fajna marka i nie mogę się przyznać, jaka.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-20, 17:28   #27
zania
Matka buldoga
 
Avatar zania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Bardzo za to przepraszam. Po prostu nie mogę.

Czasem to okropnie głupia sytuacja. Na przykład kiedy wiem, że na polski rynek wejdzie nowa, fajna marka i nie mogę się przyznać, jaka.
Nie przepraszaj, nie masz za co Ja rozumiem, ze zobowiazalas sie nie ujawniac, jakie to koncerny. Ktos ci zaufal w tej sprawie, wiec trzeba byc lojalnym Ot, tajemnica zawodowa

Jak do tego dojdzie, to perfumoholicy sie dowiedza, jedynie troszke pozniej, jak juz wsjo bedzie oficjalnie podane do mediow
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..."
zania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-21, 02:42   #28
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Bardzo za to przepraszam. Po prostu nie mogę.

Czasem to okropnie głupia sytuacja. Na przykład kiedy wiem, że na polski rynek wejdzie nowa, fajna marka i nie mogę się przyznać, jaka.
Nie przepraszaj Zania dobrze prawi
Chodzi tylko o to, żeby nas podrabiacze w bambuko nie robili pod płaszczykiem "słabszych perfum z USA". Bo pojęcie mocy też jest przecież u każdego inne.


Zaniu, tak, wiem
Dobrze by było powąchać amerykańską Euphorię z tego roku. Tylko tak jak napisałaś, pytać za każdym razem skąd jest dana flaszka? W końcu wywieszą nasze ikonki z dopiskiem "Tej pani nie obsługujemy"
A może znowu coś w niej zmienili, tym razem na lepsze? Zauważyłam, że część zapachów po etapie "homeopatii" wraca do starej formy. Był moment, że Champs-Elysees edt miało się nijak do tego co było na początku. Kilka tygodni temu wąchałam i niespodzianka - znowu ma moc. Poeme też. Teraz pachnie prawie tak jak kiedyś a przez kilka lat mocny to on był, ale zapach mało przypominał pierwowzór. Albo Miracle. Ze 3 czy 4 lata temu gdy powróciło do S. trzymało się tyle co dojście do kasy. A teraz znowu przyzwoicie pachnie przez 8 godzin. Albo Allure. Tutaj czytałam, że "pachnie cały czas tak samo". A ja z roku na rok czułam coraz więcej przyduszonego smrodku a coraz mniej Allure w Allure. A teraz wróciło stare Allure. Co prawda edp pachnie jak kiedyś edt, ale zawsze.
Skoro podróbki i "odpowiedniki" stają coraz bliższe odchudzonym oryginałom, to może producenci zaczynają wracać do pierwowzorów? W końcu chemia stale się rozwija.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-21, 03:22   #29
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Mam 3 flakony 100ml Euphorii. Dwa made in France, a trzeci USA i kurcze, nie wyczuwam żadnej różnicy w zapachu ani w trwałości. Wczoraj specjalnie zrobiłam testy porównawcze. Mąż też nie wyczuł różnicy(chociaż może jego nos nie jest miarodajnym i wiarygodnym narzędziem). Te francuskie są z 2014r, amerykański z 2013

Edytowane przez Małgosia791
Czas edycji: 2015-11-21 o 03:23
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-21, 10:24   #30
zania
Matka buldoga
 
Avatar zania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
Dot.: Pochodzenie perfum a jakość

Malgosiu, no to nie wiem jak to w koncu jest z Euphoria Ja przy pierwszym psiku juz poczulam, ze jest inne niz te moje poprzednie, zrobilam wielkie wow i od razu pozalowalam, ze nie wzielam kolejnej flaszki. Pozniej zostalam nawet skomplementowana za owa Euphorie. Za poprzednia jakos sie to nie zdarzalo Nie wiem w czym rzecz, ale juz dawno nie cieszylam sie tak z flaszki
Moze jest tak jak pisze Karkki
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..."
zania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-02-18 14:25:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:17.