Keratynowe prostowanie -część II

[Maricken]

Czy któraś z was zdecydowała się na ten zabieg z grupona? Cena 199 kusi

[Simona]

Napisane przez Maricken

Czy któraś z was zdecydowała się na ten zabieg z grupona? Cena 199 kusi

Ja korzystalam. Pisalam o tym na watku jakos w maju. Zabieg we wroclawiu. Nie pamietam jakie kosmetyki, ale zabieg podobny do cocochoco. Umycie wlosow, nalozenie keratyny i prostowanie. Zajelo ok 2 h. Po zabiegu wlosy bajka, po pierwszym myciu ok. Po kolejnych kilku wlosy odzywione, zdrowsze ale skret powrocil- mam stosunkowo niewielki. Tyle, ze przestalam na dobre kilka miesiecy prostowac codziennie. Ale wlosy wiazalam, bo proste nie byly.
Dopiero od kilku dni prostuje, bo znowu mam siano- farbowalam ostatnio sama i zmienilam szampon. Generalnie ostatnio mialam super szanpon i odzywke z TK Maxx, i wlosy nie byly zle. Byly to profrsjonalne kosmetyki fryzjerskie. Jak zmienilam na szampon z rossmana, to mam masakre. Dzisiaj scinam siano i kupuje porzadny szampon

[Kateczka_05]

czy warto to chyba nie zalezy od grupona i ceny...
jaki to zabieg gdzie...czym...bo tak to każdy moze odpowiedzieć nie albo tak i ogólnie nic Ci chyba to nie da...
grupon to grupon...to nie salon fryzjerski ani konkretny kosmetyk wiec jak ktos ma Ci powiedzieć czy warto?

[Aria93]

Przyszło mi encanto, za to moją ciocię gdzieś wywiało . No cóż, poczekam jeszcze tydzień, a jak nadal nie będę mogła się z nią skontaktować to chyba spróbuję sama sobie zrobić zabieg... Chociaż czarno to widzę, ale nie mam drugiej takiej osoby, której bym w kwestii włosów zaufała.

[pAtiŚ]

zapraszam na lekturkę na mojego bloga o efektach encanto http://patrycjaa-wardrobe.blogspot.c...-brasil-w.html

[Aria93]

Jutro robię encanto, moja mama mi nałoży preparat, ale prostować będę sama... Siostra zaoferowała mi pomoc, w prostowaniu, ale ma tylko 12 lat i nie chcę jej narażać na te śmierdzące opary, zresztą nie wiem czy zrobiłaby mi to dokładnie . Za to i tak jestem jej wdzięczna, bo mi prostownicy użyczy

[joracuppi]

Ja we wtorek zrobiłam sama zabieg encanto i jestem zadowolona z efektów. Po pierwszym myciu delikatnie się pofalowały, ale mi to nie przeszkadza, bo to i tak duuuża różnica. Za mało użyłam keratyny. może gdybym zużyła wszystko byłyby idealnie proste. Zdjęcia przed i po postaram się wrzucić na dniach.

[Aria93]

Ale masz pofalowane nawet jak wysuszysz suszarką?

[Aria93]

Dzisiaj zrobiłam sobie encanto metodą karen, tj. wymieszanie odżywki z preparatem prostującym Tak się zarzekałam, że sama nie zrobię, no ale sytuacja mnie do tego zmusiła .
Preparat nałożyła mi moja mama. Bardzo piekły ją oczy, wręcz płakała i powiedziała, że nigdy więcej mi tego nie nałoży . Jestem jej szalenie wdzięczna, ponieważ z tą częścią sama bym sobie pewnie nie poradziła, zwłaszcza że nigdy nie nakładałam sobie nawet farby .
Najgorszą częścią zdecydowanie było suszenie. Dzięki maseczce nie drapało mnie szczególnie w gardło. Oczy łzawiły strasznie, trochę piekły, ale najbardziej niekomfortowe było to łzawienie .
Prostowanie w porównaniu z suszeniem było przyjemnością . Mam nadzieję, że niczego nie zepsułam . Naprawdę skrupulatnie wykonałam zabieg . Jak już jednak wspominałam, średnio sobie ufam, więc jeśli coś nie wyjdzie, to pewnie tylko przeze mnie

[moniczka_90]

Napisane przez Aria93

Dzisiaj zrobiłam sobie encanto metodą karen, tj. wymieszanie odżywki z preparatem prostującym Tak się zarzekałam, że sama nie zrobię, no ale sytuacja mnie do tego zmusiła .
Preparat nałożyła mi moja mama. Bardzo piekły ją oczy, wręcz płakała i powiedziała, że nigdy więcej mi tego nie nałoży . Jestem jej szalenie wdzięczna, ponieważ z tą częścią sama bym sobie pewnie nie poradziła, zwłaszcza że nigdy nie nakładałam sobie nawet farby .
Najgorszą częścią zdecydowanie było suszenie. Dzięki maseczce nie drapało mnie szczególnie w gardło. Oczy łzawiły strasznie, trochę piekły, ale najbardziej niekomfortowe było to łzawienie .
Prostowanie w porównaniu z suszeniem było przyjemnością . Mam nadzieję, że niczego nie zepsułam . Naprawdę skrupulatnie wykonałam zabieg . Jak już jednak wspominałam, średnio sobie ufam, więc jeśli coś nie wyjdzie, to pewnie tylko przeze mnie

a masz jakieś zdjęcie dla porównania tradycyjnej metody prostowania z metoda łączenia obu składników ?

[Aria93]

Moniczka, wcześniej w ogóle nie stosowałam encanto tylko Coco . I zdjęcia niestety nie mam, ale wygląda to tak samo póki co. Jedyna różnica jest taka, że encanto rozjaśniło mi włosy... Jestem tego pewna, bo mama mi nakładała dość spory kawałek od nasady i po prostu widać różnicę

[moniczka_90]

Napisane przez Aria93

Moniczka, wcześniej w ogóle nie stosowałam encanto tylko Coco . I zdjęcia niestety nie mam, ale wygląda to tak samo póki co. Jedyna różnica jest taka, że encanto rozjaśniło mi włosy... Jestem tego pewna, bo mama mi nakładała dość spory kawałek od nasady i po prostu widać różnicę

szkoda, ze nie masz żadnych zdjęć bo chciałam porównac mi tez się wydawało, ze włosy po 2 zabiegu wyglądają tak samo jak po pierwszym, dopiero właśnie na zdjęciach na laptopie zobaczyłam diametralną róznicę. I myślę czy by nastepnym razem (o ile w oóle będzie jakis nastepny raz) nie wypóbowac Coco

[Aria93]

Czyli jednak wymieszanie preparatów dało Ci gorszy efekt?
Wiesz, jakbym miała wykonywać zabieg 2 razy pod rząd to bym zwariowała . Prostowanie Coco jest znacznie przyjemniejsze... No ale niestety efekt utrzymywał się ok. 2 miesięcy, przy czym nie były to włosy proste jak strzała (), ale takie jakbym się urodziła z prostymi, tzn. pełne objętości, wywinięte końce, ogólnie lekko wywinięte całe włosy, nie wiem jak to określić . Zobaczymy jak będzie po encanto

[moniczka_90]

Napisane przez Aria93

Czyli jednak wymieszanie preparatów dało Ci gorszy efekt?
Wiesz, jakbym miała wykonywać zabieg 2 razy pod rząd to bym zwariowała . Prostowanie Coco jest znacznie przyjemniejsze... No ale niestety efekt utrzymywał się ok. 2 miesięcy, przy czym nie były to włosy proste jak strzała (), ale takie jakbym się urodziła z prostymi, tzn. pełne objętości, wywinięte końce, ogólnie lekko wywinięte całe włosy, nie wiem jak to określić . Zobaczymy jak będzie po encanto

wymieszanie dało o wiele lepszy efekt ! z resztą cofnij się do strony 112 do postu 3346 to zobaczysz zdjęcia i opisy które zdjęcie po czym

[Aria93]

Dzięki

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

A, już kojarzę, rzeczywiście . Jakieś zaćmienie umysłu miałam, ale ogólnie pamiętam, że mnie to zachęciło do wymieszania .
To dlaczego chcesz spróbować CocoChoco ?

[moniczka_90]

Napisane przez Aria93

Dzięki

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

A, już kojarzę, rzeczywiście . Jakieś zaćmienie umysłu miałam, ale ogólnie pamiętam, że mnie to zachęciło do wymieszania .
To dlaczego chcesz spróbować CocoChoco ?

jak to do "wymierzania" ?

przez ciekawość wiekszośc rzeczy które robie na swojej głowie robię z ciekawości mówiąc w skrócie - pokochałam swoje naturalne wlosy dzieki wizazowi bo zanim tu trafiłam to je codziennie prostowałam jednak rok temu we wrzesniu jak zaczełam pracować z salonie fryzjerskim to miałam robioną trwałą (nie pytaj dlaczego) , żalowałam tego codziennie i w sumie żałuję dalej bo włosy bardzo ucierpiały i musiałam duzo ich ściąc a tak to już bym miała piękne wlosy do pasa w kazdym razie dlatego po roku męczenia się z trwałą zdecydowałam się na Encanto, włosy powróciły do swojego dawnego stanu i to mnie najbardziej cieszy nie są proste jak druty tylko sa takie jak moje naturalne i to mnie jak najbardziej zadowala a Choco chciałabym ta po prostu wypróbowac zeby potem móc porównac co lubią moje włosy niemniej jednak Encanto będe i tak do końca zycia wdzieczna ze okiełznała włosy po trwałej i wyglądaja teraz do przyjecia

[Aria93]

Napisane przez moniczka_90

jak to do "wymierzania" ?

przez ciekawość wiekszośc rzeczy które robie na swojej głowie robię z ciekawości mówiąc w skrócie - pokochałam swoje naturalne wlosy dzieki wizazowi bo zanim tu trafiłam to je codziennie prostowałam jednak rok temu we wrzesniu jak zaczełam pracować z salonie fryzjerskim to miałam robioną trwałą (nie pytaj dlaczego) , żalowałam tego codziennie i w sumie żałuję dalej bo włosy bardzo ucierpiały i musiałam duzo ich ściąc a tak to już bym miała piękne wlosy do pasa w kazdym razie dlatego po roku męczenia się z trwałą zdecydowałam się na Encanto, włosy powróciły do swojego dawnego stanu i to mnie najbardziej cieszy nie są proste jak druty tylko sa takie jak moje naturalne i to mnie jak najbardziej zadowala a Choco chciałabym ta po prostu wypróbowac zeby potem móc porównac co lubią moje włosy niemniej jednak Encanto będe i tak do końca zycia wdzieczna ze okiełznała włosy po trwałej i wyglądaja teraz do przyjecia

Chyba źle przeczytałaś, napisałam "wymieszania"

Aaa, rozumiem . Dobrze, że napisałaś w nawiasie, abym nie pytała, bo miałam zamiar to zrobić No to jak z ciekawości to następnym razem zrób Cocochoco i będziesz miała porównanie różnych preparatów i różnych technik

[apka88]

Witam Was dziewczyny, przeczytanie całego wątku jest chyba niemożliwe dlatego mam nadzieje ze nie bedziecie mnie chcialy "zabic" jesli zapytam, czy jest salon który możecie polecic w Krakowie lub okolicach, w którym fryzjerzy zajmują się kreatynowym prostowaniem włosów encanto w miare przystepnej cenie?
Sama na pewno nie jestem sobie w stanie zrobic takiego zabiegu, za bardzo się tego obawiam no i mam włosy do łopatek więc wyprostowanie ich samodzielnie zgodnie z instrukcjami byłoby chyba nawet niemożliwe. Pomożecie? Może któraś z Was się tym zajmuje np. w domowym zaciszu?

[Aria93]

Apka88,
za dużo niemożliwych rzeczy w Twoim poście . Nie jestem z Krakowa, więc nie pomogę, ale podpowiem Ci, że po prawej stronie na górze jest opcja Przeszukaj ten wątek. W wyszukiwarkę wpisujesz sobie słowo Kraków i może coś znajdziesz ? Po drugie wyprostowanie samodzielnie włosów do łopatek jest jak najbardziej możliwe, ja mam do talii i dzisiaj dałam radę. Jednak jeśli nie czujesz się z tym pewnie to rzeczywiście nie rób zabiegu samodzielnie, ja sama miałam mnóstwo wątpliwości, ale nie stać mnie na fryzjera...
No, to tyle

[apka88]

A faktycznie jest taka opcja, chociaż skorzystanie z niej i tak nie przyniosło zamierzonych efektów :P
a co do niemożliwości wyprostowania włosów- ja generalnie traktuje swoje włosy prostownica i nie mam z tym problemu, ale obawiam się ze przy takim zabiegu prostowanie wymaga większej precyzji dlatego nie podjelabym sie prostowania przy takim zabiegu

[camillie]

Hej
Chętnie przejzałabym cały wątek ale niestety nie mam czasu, a mam kilka pytań na temat prostowania

1. Czy gdy skonczy sie czas działania zabiegu i włosy wrócą do pierwotnego stanu czy będą podniczszone czy zabieg raczej je odżywi ?
2. Co zrobić żeby nie były one proste jak druty i nieoklapniete u nasady tylko wygładzone i naturalnie proste ?

[Aria93]

Napisane przez apka88

A faktycznie jest taka opcja, chociaż skorzystanie z niej i tak nie przyniosło zamierzonych efektów :P
a co do niemożliwości wyprostowania włosów- ja generalnie traktuje swoje włosy prostownica i nie mam z tym problemu, ale obawiam się ze przy takim zabiegu prostowanie wymaga większej precyzji dlatego nie podjelabym sie prostowania przy takim zabiegu

W takim razie pozostaje Ci poczekać aż pojawi się ktoś, kto robił zabieg w salonie fryzjerskim w Krakowie . Jednak wydaje mi się, że większość dziewczyn, które się tutaj stale udzielają, robi zabiegi w domowym zaciszu

Napisane przez camillie

Hej
Chętnie przejzałabym cały wątek ale niestety nie mam czasu, a mam kilka pytań na temat prostowania

1. Czy gdy skonczy sie czas działania zabiegu i włosy wrócą do pierwotnego stanu czy będą podniczszone czy zabieg raczej je odżywi ?
2. Co zrobić żeby nie były one proste jak druty i nieoklapniete u nasady tylko wygładzone i naturalnie proste ?

AD 1. W moim wypadku, gdy wypłukała się keratyna z Coco (no jakieś tam śladowe ilości były ) to włosy ani nie były widocznie odżywione ani zniszczone, po prostu takie jak wcześniej . Myślę, że to kwestia indywidualna . Generalnie wątpię, aby ten zabieg jakoś szczególnie odżywiał włosy, raczej po prostu poprawia ich wygląd
AD 2. Żeby włosy nie były oklapnięte u nasady zaleca się nakładać preparat kilka cm od skóry głowy oraz prostować je ku górze. Przynajmniej tak było w mojej instrukcji

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Wysuszyłam włosy, są cudownie proste . Jedynie końce do ścięcia, brzydale są strasznie suche

[summer is a state of mind]

dziewczyny myslicie ze okej bedzie jesli uzyje encanto które jest juz troche przedatowane ?? pierwszy raz otworzylam zestaw jakies 14 miesiecy temu ale jeszcze sporo mi zostało i chciałabym sobie wreszcie zrobic zabieg metodą karen w !!!

[moniczka_90]

Napisane przez summer is a state of mind

dziewczyny myslicie ze okej bedzie jesli uzyje encanto które jest juz troche przedatowane ?? pierwszy raz otworzylam zestaw jakies 14 miesiecy temu ale jeszcze sporo mi zostało i chciałabym sobie wreszcie zrobic zabieg metodą karen w !!!

ja bym użyła czystego skąpstwa ale to jest chemia więc nie da się przewidzieć co się stanie... ale chyba nic gorszego niż 0 efektów się nie stanie.

[summer is a state of mind]

Napisane przez moniczka_90

ja bym użyła czystego skąpstwa ale to jest chemia więc nie da się przewidzieć co się stanie... ale chyba nic gorszego niż 0 efektów się nie stanie.

haha wlasnie ja tez ze skąpstwa mam wielką ochote uzyc mojego starego zestawu i nie zamawiac nowego

moze któraś z Was miała taka sytuacje ze użyla przedatowanego zestawu ???

[moniczka_90]

Napisane przez summer is a state of mind

haha wlasnie ja tez ze skąpstwa mam wielką ochote uzyc mojego starego zestawu i nie zamawiac nowego

moze któraś z Was miała taka sytuacje ze użyla przedatowanego zestawu ???

a jak bardzo jest przeterminowany ? i gdzie trzymałas ten zestaw ?

[summer is a state of mind]

Napisane przez moniczka_90

a jak bardzo jest przeterminowany ? i gdzie trzymałas ten zestaw ?

pierwszy raz otwierany chyba w maju albo czerwcu zeszłego roku :/
trzymałam w pokoju w pudełku wiec nie był na słońcu ani nic w tym stylu

hmmm chyba jednak w sierpniu go pierwszy raz otwierałam

[moniczka_90]

Napisane przez summer is a state of mind

pierwszy raz otwierany chyba w maju albo czerwcu zeszłego roku :/
trzymałam w pokoju w pudełku wiec nie był na słońcu ani nic w tym stylu

hmmm chyba jednak w sierpniu go pierwszy raz otwierałam

ja bym spokojnie używała

[kaja-sz]

Moniczka, skąd jesteś ?

[moniczka_90]

Napisane przez kaja-sz

Moniczka, skąd jesteś ?

z zagłębia w woj. śląskim a czemu pytasz ?