Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II

[22Elwira22]

A czy po tym kremie z Pharmaceris wyskakuja Ci jakies niespodzianki??

[Lachezis]

Napisane przez 22Elwira22

A czy po tym kremie z Pharmaceris wyskakuja Ci jakies niespodzianki??

ja również używam ten filtr i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jest najlepszym filtrem, jaki kiedykolwiek używałam. Nie klei się, nie roluje, można nałożyć wskazaną ilość bez problemu. Dobrze też wygląda pod makijażem, a używam na niego krem bb skin79 snail.
No i nie zapycha, a cerę mam trądzikową (lekko "podleczoną" dzięki kwasom). Ideał.

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

A czy po tym kremie z Pharmaceris wyskakuja Ci jakies niespodzianki??

Nie jestem chyba odpowiednią osobą do odpowiadania na to pytanie, bo nie przypominam sobie, żeby mi w przeciągu ostatnich dwóch latach po jakimkolwiek kosmetyku coś wyskakiwało. Moja cera zanieczyszcza się sama z siebie.
Poza tym to bardzo względna kwestia, co kogo zapycha.

[22Elwira22]

Ja ogolnie boje sie kremow, bo prawie zawsze mi cos wyskakuje. O dziwo po tym Vichy Capital matujacym nic sie nie dzieje, ale to chyba przez to, ze jest on jakby troche "suchym" kremem.. Nie wiem jak to nazwac, w kazdym razie bardzo dobrze go toleruje. Podobno krem z filtrem musi byc tlusty, bo inaczej to nie filtr- no i tutaj sie nie zgodze, bo ten Vichy nie jest tlusty, a bardzo dobrze chroni- nawet po zeglowaniu calodniowym nigdy nie mialam ani troche po nim opalonej twarzy-cialo sie opalalo, a twarz nie

Kupilam ostatnio krem niby przeciwzmarszczkowy na dzien i na noc- nie byly drogie i kupilam tylko po to, aby uzywac jak nigdzie nie wychodze no i niestety nawet ten w wersji na noc, ktory stosowalam tylko w okolicach oczy z jakims tam oczywiscie marginesem, spowodowal u mnie male czerwone dziwne krosty :-/ Ogolnie od baaardzo dawna nie stosuje kremow drogeryjnych, poniewaz po nich zawsze mialam problemy. Z olejami bywa roznie, maslo shea jak najbardziej. Tak wiec ciezko mi powiedziec skad u mnie wysyp po kremach-najwyrazniej jakiegos skladnika nie toleruje

A ten krem BB ma jakas game kolorystyczna, czy tylko np. 2 jasny i ciemny i tyle :-P

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Ja ogolnie boje sie kremow, bo prawie zawsze mi cos wyskakuje. O dziwo po tym Vichy Capital matujacym nic sie nie dzieje, ale to chyba przez to, ze jest on jakby troche "suchym" kremem.. Nie wiem jak to nazwac, w kazdym razie bardzo dobrze go toleruje. Podobno krem z filtrem musi byc tlusty, bo inaczej to nie filtr- no i tutaj sie nie zgodze, bo ten Vichy nie jest tlusty, a bardzo dobrze chroni- nawet po zeglowaniu calodniowym nigdy nie mialam ani troche po nim opalonej twarzy-cialo sie opalalo, a twarz nie

Dla mnie Capital Soleil jest okropnie tłusty i świeci się od samego początku, a potem jest tylko gorzej, ale to zresztą jedna z jego wielu wad. Tłusty nie jest Anthelios dry-touch, ale to akurat jego jedyna zaleta. Dla mnie chyba wszystkie filtry z koncernu L'oreal są nie do użytku, przynajmniej nie na twarz

Napisane przez 22Elwira22

A ten krem BB ma jakas game kolorystyczna, czy tylko np. 2 jasny i ciemny i tyle :-P

Jedną, jest bardzo jasny i różowy. Nawet dla mnie, bladego prosiaka, okazał się być za jasny i za różowy. Ale ponoć niektórym się BB dopasowują do kolorytu cery, ja jednak nie należę do tego grona szczęściarzy

[22Elwira22]

Ja z Vichy uzywam Capital Soleil MATUJACY I on jak sie wchlonie, to mam twarz taka jakby sucha/pudrowa w dotyku, ciezko mi to wrazenie okreslic. Ty piszesz chyba o jakims innym Vichy Capital, bo faktycznie jest kilka kremow z tej serii

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Dodam jeszcze tylko, ze nakladam go na swiezo umyta twarz Roznie sie mowi o stosowaniu filtrow, jednak jakis koles dermatolog chyba mowi, ze filtry nakladamy jako pierwsze, poniewaz wtedy moga one w 100% zadzialac i nic ich wczesniej nie oslabia. Ja tylko ten krem ten stosuje w ciagu i pozniej make up i wlasnie szukam czegos innego, bo ten krem jest fajny, fajnie matuje, tutaj nie moge sie czepiac, ale po peelingach ziolowych potrzebuje troszeczke wiekszego nawilzenia A zeby nalozyc jakis inny krem na krem z filtrem, to juz wyczyn, bynajmniej dla mnie, poniewaz panicznie boje sie kremow nawilzajacych, ktore mnie zapychaja :-/ Byc moze ten z Pharmaceris bysie sprawdzil, pewnie wyprobuje. Chociaz wiem, ze Vichy ma tez jakis chyba satynowy krem czy cos takiego z tej serii, ale nie wiem jakie on ma opinie, jakos sie nim nie interesowalam jedno wiem, szybko z tego kremu nie zrezygnuje, poniewaz wiem, ze chroni i ze nic mi duzego i czerwonego po nim nie wyskoczy. Poza tym Rozne kremy z roznymi podkladami badz innymi kremami wchodza w rozne reakcje i stad tez biora sie np zaskorniki. Jeszcze sobie pozwole na krotki wpis na temat podkladu La Roche Posay tolerian teint-zachwycona opiniami kupilam i co?? Wysyp kaszki na brodzie mialam:-/ Nie wiem czy wina samego podkladu czy tez tego co bylo pod podkladem. Ogolnie kolor najajsniejszy jest beznadziejny.. Dlugo go nie uzywalam, poniewaz odstawilam po tym wysypie, ale teraz robie male podejscie zeby sie z nim rozprawic na dobre, byc moze teraz sie cos zmieni podczas stosowania.

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Ja z Vichy uzywam Capital Soleil MATUJACY I on jak sie wchlonie, to mam twarz taka jakby sucha/pudrowa w dotyku, ciezko mi to wrazenie okreslic. Ty piszesz chyba o jakims innym Vichy Capital, bo faktycznie jest kilka kremow z tej serii

Vichy Capital Soleil SPF 50, Emulsion anti-brillance toucher sec/ Mattifying Face Fluid Dry-Touch
na dowód wklejam zdjęcie mojej facjaty w tym oto matującym kosmetyku.

W ogóle dla mnie wszystkie znane mi filtry przeznaczone do cery tłustej są o wiele gorsze niż te, które takie nie są np właśnie Pharmaceris.

[22Elwira22]

Ja ten krem raczej stosuje pod maikjaz i nawet mi sie sprawdza. No ale nawet jak go stosuje solo, to nie mam takiego blyszczenia jak Ty WTF?? dziwne troche... A tak swoja droga, to masz bardzo ladna cere Ja nigdy chyba takiej miala nie bede-przez bluzny rzecz jasna

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Zaryzykuje kiedys i kupie ten Pharmaceris Moze akurat mi przypasi

[Lachezis]

Napisane przez 22Elwira22

A ten krem BB ma jakas game kolorystyczna, czy tylko np. 2 jasny i ciemny i tyle :-P

Bardzo jasny i faktycznie wpada w tony różowe, ale zawsze go matuję pudrem matującym z olejkiem arganowym z firmy paese i makijaż nie wygląda źle. Ten puder trochę "beżuje" tę barwę.

[22Elwira22]

Chimay jaka jest Twoja cera? Normalna, mieszana czy.....??

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Ja ten krem raczej stosuje pod maikjaz i nawet mi sie sprawdza. No ale nawet jak go stosuje solo, to nie mam takiego blyszczenia jak Ty WTF?? dziwne troche... A tak swoja droga, to masz bardzo ladna cere Ja nigdy chyba takiej miala nie bede-przez bluzny rzecz jasna

Napisane przez 22Elwira22

Chimay jaka jest Twoja cera? Normalna, mieszana czy.....??

Tłusta. Nie raz o tym piszę, ale się powtórzę: osoba z mieszaną, gdzieniegdzie przetłuszczającą się cerą nie zrozumie problemów osoby z tłustą, chociaż pozornie może się wydawać, że to prawie to samo. Na mieszaną skórę działają kremy matujące i może się obyć bez pudrowania jako ostatniego etapu wykończenia twarzy, ewentualnie gdzieś tam sobie w środku dnia przypomni, że się nos świeci. Przeważnie osoby z cerą mieszaną polecają tłuściochom różne kremy matujące i nie są w stanie zrozumieć, że dla tłustej cery nie istnieje coś takiego jak krem matujący, bo to się wzajemnie wyklucza - krem to dodatkowa warstwa tłuszczu, a ten skóra tłusta produkuje od razu po umyciu i osuszeniu, więc krem to tylko dołożenie kolejnej warstwy.

Dziękuję, faktycznie ogólnie mam ładną cerę, walczę głównie z przetłuszczaniem i zaskórnikami, tylko że jak na razie żaden kwas, ani samorobny, ani gotowiec sobie z tym nie radzi.

Napisane przez Lachezis

Bardzo jasny i faktycznie wpada w tony różowe, ale zawsze go matuję pudrem matującym z olejkiem arganowym z firmy paese i makijaż nie wygląda źle. Ten puder trochę "beżuje" tę barwę.

Ja mam taką głupią skłonność do ignorowania oznak świadczących o tym, że dany kosmetyk nie leży. To samo miałam z tym Snail Skin 69. Z uporem godnym lepszej sprawy paćkałam się nim przez 2 tygodnie, aż któregoś dnia dla odmiany sięgnęłam zamiast niego po stary podkład mineralny. I mój ówczesny facet przyjrzawszy mi się zapytał: "Coś zmieniłaś dzisiaj w makijażu? Bo ostatnio byłaś biała, a dziś nie jesteś" Od tej pory używałam go tylko po domu, na plus muszę mu przyznać, że bardzo skutecznie wymazał mi z twarzy niechcianą opaleniznę (zawiera rozjaśniającą arbutynę). Poza tym żadnych plusów w nim nie widziałam, przetłuszczał skórę, nie nadawał się pod podkład mineralny, to samo zresztą miałam z innymi BB. To nie są kosmetyki dla mnie

[22Elwira22]

Ja kiedys tez mialam tlusta cere, ale po peelingach chyba sie troche uspokoila. Doskonale wiem, ze im bardziej matujemy tlusta cere, tym gorzej Ja po peelingach bezwzglednie musialam zaczac stosowac filtry i Vichy byl moim pierwszy, poniewaz nic innego mnie do siebie nie przekonalo- oczywiscie sprawdzalam wszelkie mozliwe recenzje, ktorymi nie do konca mozna sie kierowac, ale zawsze sa dla nas jakas pomoca przy wyborze kosmetyku. U mnie sie ten krem nawet sprawdza, ale tak jak pisze, troche mi sie twarz uspokoila Tak jak tez wspomnialam wczesniej, po zakupie tego juz nie szukalam, poniewaz nie mialam do tej pory potrzeby- nic mi po nim groznego nie wyskakuje, a na tym mi okropnie zalezy
A co do kwasow i innych zabiegow na lato, to nadal kminie na co sie zdecydowac :-/ Znacie kwasy z firmy Forever Young? Nie znalazlam wielu opinii na ich temat :-/

[Lachezis]

Napisane przez chimay

Ja mam taką głupią skłonność do ignorowania oznak świadczących o tym, że dany kosmetyk nie leży. To samo miałam z tym Snail Skin 69. Z uporem godnym lepszej sprawy paćkałam się nim przez 2 tygodnie, aż któregoś dnia dla odmiany sięgnęłam zamiast niego po stary podkład mineralny. I mój ówczesny facet przyjrzawszy mi się zapytał: "Coś zmieniłaś dzisiaj w makijażu? Bo ostatnio byłaś biała, a dziś nie jesteś" Od tej pory używałam go tylko po domu, na plus muszę mu przyznać, że bardzo skutecznie wymazał mi z twarzy niechcianą opaleniznę (zawiera rozjaśniającą arbutynę). Poza tym żadnych plusów w nim nie widziałam, przetłuszczał skórę, nie nadawał się pod podkład mineralny, to samo zresztą miałam z innymi BB. To nie są kosmetyki dla mnie

ja jestem biała, mam zdecydowanie jaśniejsza skórę niż Ty (tak przynajmniej widać na zdjęciach), więc mi nawet pasuje. Ponadto mam cerę mieszaną, ale lekko przesuszoną (bo za słabo się nawilżałam i dopiero teraz to nadrabiam), więc się nawet po nim o dziwo nie za mocno świecę (a przecież BB dają taki okropny efekt glow). U mnie (odpukać) na razie się sprawdza.

[2sweet]

Hej dziewczyny! Zrobiłam pierwszy raz peeling migdałowy (stężenie 10%) ktory trzymałam na buzi ok 7min. Po zmyciu i nawilżeniu czuje pieczenie zwłaszcza przy marszczeniu czoła. Czy wszystko jest OK? Miałam tez biała plamkę na brodzie która po zmyciu nie zniknęła i widze ze po wytarciu twarzy ręcznikiem delikatnie zdarła sie z niej skorka.

[201611290914]

Czy ma ktoś jakąś dokładną instrukcję jak rozpuścić kwas LHA w oleju i jak taką mieszankę stosować?

[22Elwira22]

A z jakiej firmy mialas ten kwas migdalowy-jesli mozna zapytac Zmylas kwas sama woda, czy woda z mydlem? Kwas migdalowy, to podobno najslabszy z kwasow i niby mozna go zmywac tylko woda, ale wiadomo, ze lepiej dmuchac na zimne Sa tez neutralizatory do kwasow. No i kwestia tego, czy kiedykolwiek stosowalas kwasy albo wykonywac inne zabiegi na twarz Ja tez chce teraz rozpoczac akcje z kwasami- najlepiej migdal wlasnie, poniewaz lato tuz, tuz... Troche nie zmartwilo, to co napisalas - to jak Twoja cera zareagowala na tak niskie stezenie tego kwasu :-/ Czekam na info i daj znac jak z buzka-czy wszystko ok?

[kasiura]

Dziewczyny czemu nie czytacie tego wątku od początku do końca?
Temat kwasów to temat rzeka... Warto też poświęcić trochę czasu dla własnego dobra i przeczytać cały wątek bo jest tu opisanych mase doświadczeń różnych osób. Odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania znajdują się w wątku i to głównie na początku więc nie jest trudno się z tym zapoznać. Oczywiście sama też zadawałam pytania, ale takie, które wcześniej nie były poruszone.
NaturalnaWodaMineralna - jest osobny wątek o LHA. Opisuje tam jak rozpuszczam kwas w oleju i w jakich proporcjach. Inne dziewczyny również.
Powodzenia

[2sweet]

Hej kwas mam z ZSK i zmylam dokładnie czysta woda bez mydła. Peeling robilam na bazie wodki i wody. Przyznam sie ze chyba troszkę spanikowałam bo kilka minut po nałożeniu kremu (w zasadzie to nie krem tylko olej kokosowy) skora sie uspokoiła i juz było OK Rano obudziłam sie z piękna rozjaśniona cera a ta biała plamka tez juz nie była widoczna. Cały czas aplikuje filtr 30 i gdy tylko moge to smaruje sie dodatkowo olejem kokosowym a nakładam tez krem z faktorem 25. Od dwoch dni złazi mi skora, czuje sie jak jaszczurka )) ale nie mam zadnych podrażnień, pieczenia, nic a nic. Widze tylko ze na całej twarzy schodzi mi super cieniutka warstwa skory, czasami pojedyczne skorki czasami większe płaty. Co mnie bardzo ale to BARDZO zaskoczyło to fakt ze jak jeden płatek skory mi zszedł to widzialam na nim brązowa plamkę. Co sie okazało - ja myślałam ze to od lat mam pieprzyk a tu jednak okazuje sie ze to przebarwienie ktore wlasnie usunął kwas. Moze jeszcze nie usunął ale jest juz duzo jaśniejsze wiec z kolejnymi zabiegami mysle ze zejdzie całkowicie ))))))) niestety zaniedbałam swoją cerę i nie robiłam na niej zadnych zabiegów czy peelingów od dawien dawna no ale teraz biorę sie za siebie porządnie

dziekuje za komentarz, juz sie bałam ze ten wątek jest martwy bo bardzo słaby odzew był.

Ps. Czy wiecie moze jak pomoc sobie z tymi skórkami. Napewno nie bede ich zdzierać palcami bo to głupie ale czy moge np zrobic delikatny scrub i mechanicznie je jakos delikatnie usunąć? Mam cała twarz pełna skorek.

Dzieki bardzo i pozdrawiam
Buziaki

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez kasiura

Dziewczyny czemu nie czytacie tego wątku od początku do końca?
Temat kwasów to temat rzeka... Warto też poświęcić trochę czasu dla własnego dobra i przeczytać cały wątek bo jest tu opisanych mase doświadczeń różnych osób. Odpowiedzi na wszystkie Wasze pytania znajdują się w wątku i to głównie na początku więc nie jest trudno się z tym zapoznać.

kochana te wątek jest bardzo długi i ma dwie części. Przeczytałam tyle ile mogłam i spędziłam nad tym kilka godzin i uwierz mi ze rowniez próbowałam uzywac funkcji "szukaj" zanim zadałam moje pytanie. Niestety nie mam czasu czytać go od deski do deski licząc ze akurat natrafie na komentarz ktory odpowie na moje pytanie a także nie widziałam konkretnego FAQ. Wybacz jesli zadaje pytanie licząc na szybka odpowiedz.
Jestem od wielu lat użytkowniczka tego forum i doskonale Ciebie rozumiem i znam zasady. Oczywiście w miarę mozliwosci bede czytać od deski do deski. Ale czasem warto pomagać gdy ktos na tu i teraz szuka pomocy i fajnie wiedzieć ze sie dostanie wsparcie

[22Elwira22]

Hej, milo, ze odpisalas. Ja tez szukalam info o kwasach migdalowych i faktycznie jest tego tyle, ze ..... leb peka hahaha Z tego co zdazylam sie zorientowac w kwestii kwasow, to wlasnie, to, ze te kwasy z ZSK lub Biochemii i tym podobnych stron- kwasy, ktorych stezenie same ustalamy podczas ich wlasnorecznego "krecenia" sa MOCNIEJSZE niż te juz gotowe, ktore od razu nakladmy na twarz Wiele dziewczyn pisalo, ze wlasnie kwasy wlasnorecznie rozrabiane dzialaly na nie mocniej niz np. zabiegi u kosmetyczek czy inne gotowe kwasy. Wazne jest tez ph kwasu Im nizsze ph tym wieksze zluszczani Jesli chodzi o kwas migdalowy, to jest to bardzooo delikatny kwas i duzo dziewczyn pisalo, ze nie mialo po nim zadnych wlasciwie efektow i siegalo pozniej po inne kwasy No ale jak widac cera cerze nie rowna Ja jeszcze z kwasami nie mialam do czynienia, poniewaz nadal nie moge sie zdecydowac, ktory wybrac- chce kupic jakiegos gotowca

[2sweet]

Poczytaj recenzje o gotowym kwasie z serii bielenda profesional cały zestaw razem z maska, neutralizatorem itdto cos ok 300zl.
tez myślałam o gotowcu ale zdecydowałam sie sama rozmieszać. Proporcje sa dokładnie napisane na forum i nie ma w tym nic trudnego a ja dopiero zaczynam od niskich stężeń wiec za bardzo neutralizatorow itd nie potrzebuje jeszcze daj znac jak ci pójdzie !

[chimay]

Napisane przez 22Elwira22

Hej, milo, ze odpisalas. Ja tez szukalam info o kwasach migdalowych i faktycznie jest tego tyle, ze ..... leb peka hahaha Z tego co zdazylam sie zorientowac w kwestii kwasow, to wlasnie, to, ze te kwasy z ZSK lub Biochemii i tym podobnych stron- kwasy, ktorych stezenie same ustalamy podczas ich wlasnorecznego "krecenia" sa MOCNIEJSZE niż te juz gotowe, ktore od razu nakladmy na twarz Wiele dziewczyn pisalo, ze wlasnie kwasy wlasnorecznie rozrabiane dzialaly na nie mocniej niz np. zabiegi u kosmetyczek czy inne gotowe kwasy. Wazne jest tez ph kwasu Im nizsze ph tym wieksze zluszczani Jesli chodzi o kwas migdalowy, to jest to bardzooo delikatny kwas i duzo dziewczyn pisalo, ze nie mialo po nim zadnych wlasciwie efektow i siegalo pozniej po inne kwasy No ale jak widac cera cerze nie rowna Ja jeszcze z kwasami nie mialam do czynienia, poniewaz nadal nie moge sie zdecydowac, ktory wybrac- chce kupic jakiegos gotowca

Ja bym powiedziała raczej, że gotowce mają mniej upierdliwych skutków ubocznych. Używam teraz Bielendy 40% i podczas trzymania na twarzy tylko trochę piecze, potem nie ma ŻADNEGO łuszczenia, tylko lekko ściągnięta skóra zaraz po umyciu, ale nałożenie maski kojącej likwiduje problem od razu. Nie wyobrażam sobie, że po domowym mlekowcu w stężeniu ok 20 - 30% (bo tyle na oko może go tam być) nie miałabym jaszczurki

Oczywiście może to być zaleta i wada. Dla osób z przebarwieniami i kiepskim kolorytem złuszczanie to plus, bo odsłania się nowa, ładniejsza skóra. Ja jednak oczekuję zmniejszenia problemu przetłuszczania i zanieczyszczania i złuszczanie niczego u mnie nie rozwiązuje, więc mi to pasuje.

[2sweet]

Maly update: zrobiłam delikatny scrub na twarzy i pieknie skorki pozchodzily ogólnie cera wyglada pieknie !!! dam jej kilka dni i robię kolejny peeling (planuje serie 6 w sumie)

[22Elwira22]

No dokladnie-zalezy kto czego oczekuje Jednak rozpoczynajac przygode z kwasami lub innymi zabiegami w zaciszu domowych, ktore sa najczesciej wykonywane w salonach kosmetycznych zawsze trzeba uwazac. Pisze na swoim przykladzie: peeling ziolowy jadwiga. Nie odwazylabym sie chyba go sama pierwszy raz zrobic w domu, poniewaz nie wiedzialabym jak moja cera zareaguje. Sa zabiegi bardziej lub mniej inwazyjnie i czasami dobrze znac "mozliwosc" swojej cery Tak samo z kwasami. Migdal niby delikatny, ale jak widac nawet 10% doprowadzilo do zluszczenia Ja jednak jestem wygodna i raczej kupie gotowca, a nie bede sama krecic kwasow w domu. Zreszta jak juz podejmuje sie jakichs takich zabiegow, to lubie miec wszelkie mozliwe preparaty potrzebne, a w tym przypadku np. neutralizator, jakas fajna maska algowa, pozniej fajny krem nawilzajacy po tym itp. Kazdy ma swoje podejscie do tematu A co do odstajacych skorek, to ja raczej na sile nie staralabym sie ich pozbyc, lepiej poczekac az same odpadna lub moze jakis krem i delikatnie masowac. Nie wiem czy peeling to dobry pomysl-skora jest swieza, mloda.... zreszta nie wiem, nie jestem ekspertem

[2sweet]

Moim problemem jest a raczej była duza ilosc skorek ktore juz odstawały dosyc mocno na całej twarzy i to były większe płatki super cieniutkiej skory. Nie chciałam tego broń Boże skubać a pocierając ręka skora sama sie rolowała, wiec to była tylko kwestia czasu kiedy skorka odejdzie sama, bo była juz martwa. Dlatego pomyslałam o pomocy "mechanicznej". Moze gdybym zdobiła zdjecie to łatwiej byłoby zrozumieć sytuacje ktora opisuje Stwierdziłam ze skoro tak sie dzieje to "na mokro" pójdzie lepiej wiec użyłam bardzo delikatnego scrubu do twarzy i pomału, delikatnie masowałam. Po zmyciu twarzy skora była juz pieknie wygładzona i większość skorek zeszła.
wyglada na to ze to juz końcówka wylinki (ktora trwała 2 dni) wiec ok 10 dnia od pierwszego peelingu zrobie kolejny.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez chimay

Ja bym powiedziała raczej, że gotowce mają mniej upierdliwych skutków ubocznych. Używam teraz Bielendy 40% i podczas trzymania na twarzy tylko trochę piecze, potem nie ma ŻADNEGO łuszczenia, tylko lekko ściągnięta skóra zaraz po umyciu, ale nałożenie maski kojącej likwiduje problem od razu. Nie wyobrażam sobie, że po domowym mlekowcu w stężeniu ok 20 - 30% (bo tyle na oko może go tam być) nie miałabym jaszczurki

Oczywiście może to być zaleta i wada. Dla osób z przebarwieniami i kiepskim kolorytem złuszczanie to plus, bo odsłania się nowa, ładniejsza skóra. Ja jednak oczekuję zmniejszenia problemu przetłuszczania i zanieczyszczania i złuszczanie niczego u mnie nie rozwiązuje, więc mi to pasuje.

fajny ten kwas? czasami tez wolę gotowce właśnie ze względu na brak łuszczenia widocznego

[Sachmet512]

Ale mi się twarz przyjarała po salicylu Na brodzie, pod ustami zrobił mi się taki brązowy strup Może wreszcie uda mi się wykurzyć te upierdliwe zaskórniki

[chimay]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

fajny ten kwas? czasami tez wolę gotowce właśnie ze względu na brak łuszczenia widocznego

Trudno powiedzieć, bo dopiero trzy razy użyłam, na pewno jest łagodniejszy niż myślałam, przyzwyczajona do niewyjściowej facjaty po domowych kwasach spodziewałam się choć zaczerwienienia, a tu nic.

Ale ogólnie to peeling zawiódł mnie już na początku, bo Bielenda nie dość, że nie podaje nigdzie stężenia poszczególnych kwasów (na maila z tym pytaniem też nie raczyła odpowiedzieć), to jeszcze w opisie podaje dokładnie odwrotną kolejność użytych kwasów, niż jest w INCI. Kupiłam ten peeling, bo liczyłam na salicyla, bo miało być "kwas salicylowy, azaleinowy, migdałowy, mlekowy". Zaś w składzie jest dokładnie odwrotnie i ten salicyl jest gdzieś na samym końcu, czyli pewnie jak zwykle nie więcej niż 2%.
Zagapiłam się trochę, bo mogłam go odesłać będąc w Polsce, a potem jak mi to dziewczyny uświadomiły, to już było za późno.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez chimay

Trudno powiedzieć, bo dopiero trzy razy użyłam, na pewno jest łagodniejszy niż myślałam, przyzwyczajona do niewyjściowej facjaty po domowych kwasach spodziewałam się choć zaczerwienienia, a tu nic.

Ale ogólnie to peeling zawiódł mnie już na początku, bo Bielenda nie dość, że nie podaje nigdzie stężenia poszczególnych kwasów (na maila z tym pytaniem też nie raczyła odpowiedzieć), to jeszcze w opisie podaje dokładnie odwrotną kolejność użytych kwasów, niż jest w INCI. Kupiłam ten peeling, bo liczyłam na salicyla, bo miało być "kwas salicylowy, azaleinowy, migdałowy, mlekowy". Zaś w składzie jest dokładnie odwrotnie i ten salicyl jest gdzieś na samym końcu, czyli pewnie jak zwykle nie więcej niż 2%.
Zagapiłam się trochę, bo mogłam go odesłać będąc w Polsce, a potem jak mi to dziewczyny uświadomiły, to już było za późno.

właśnie na lato szukam czegoś łagodniejszego
ale lipa że nie podają stężeń dokładnie
oby się sprawdził na dłuższą metę
ja teraz jadę na migdale 40%, skinoren, bioderma sebium serum, i mezo bielendy no i retinol

[chimay]

Napisane przez Gwiazda Wieczorna

właśnie na lato szukam czegoś łagodniejszego
ale lipa że nie podają stężeń dokładnie
oby się sprawdził na dłuższą metę
ja teraz jadę na migdale 40%, skinoren, bioderma sebium serum, i mezo bielendy no i retinol

Farmona za to nie robi tajmnicy Mają parę rzadziej stosowanych kwasów w serii Acid Art.

[Gwiazda Wieczorna]

Napisane przez chimay

Farmona za to nie robi tajmnicy Mają parę rzadziej stosowanych kwasów w serii Acid Art.

A to nie znam tego produktu.
Mi apis tez nie chcial podac jakie ma stezenie wit c w swoim serum.....