MAŁY, ŚREDNI i DUŻY PENIS, budowa i rozmiar - wątek zbiorczy cz II

[Frezja__]

Napisane przez kurdigen

ja mam już jakieś doświadczenie seksualne a ostatnio moja partnerka zmierzyła mi penisa i wyszło 7cm, tak, 7cm, to jest dziwne bo nieraz mam 12 nieraz i potrafię takie 7, a w obu przypadkach pełna erekcja

I do czego zmierzasz? Jeśli dobrze mierzycie to nie zawsze masz idelany, identyczny wzwód i równa wielkość i?

[qqadro]

Napisane przez Frezja__

I do czego zmierzasz? Jeśli dobrze mierzycie to nie zawsze masz idelany, identyczny wzwód i równa wielkość i?

Ja osobiście mierze tylko jak czuje że mam wzwód 100% co zdarza się czesto ale nie zawsze i wtedy opieram linijke o kość i zawsze wychodzi tak samo moze różnica 0.5cm.

[Jarooo]

Witam drogie panie,

mam problem .... otóż bardzo nachalnie podrywa mnie koleżanka z pracy ...... jest jeden problem .... otóż ona nie jest dziewicą .... bynajmniej nie gardzę nie-dziewicami .... ale mam pewien defekt ... otóż mam tylko 10 cm długości .... w związku z tym postanowiłem nie wiązać się z żadną kobietą nigdy więcej poza tymi, które miałem w przeszłości .... pojawił się jednak problem ... do koleżanki z pracy nie dociera fakt, że chcę być samotny ... otóż ona widzi nas już na ślubnym kobiercu, że mamy 3-kę dzieci itp. .... hm ....podoba mi się, ale nie widzę tego małżeństwa .... jak ją do siebie zniechęcić? ale bez konieczności mówienia, że mam za małego penisa? (nie chcę żeby to rozniosło po firmie) .... potrzebuję porady .... chcę ją do siebie zniechęcić, ale żeby nie wyszło na jaw, że to z powodu tego, że jestem słabo obdarzony przez naturę, ani żeby nie pomyślała sobie, że ona mi się nie podoba .... będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi ... pa

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Jarooo

Witam drogie panie,

mam problem .... otóż bardzo nachalnie podrywa mnie koleżanka z pracy ...... jest jeden problem .... otóż ona nie jest dziewicą .... bynajmniej nie gardzę nie-dziewicami .... ale mam pewien defekt ... otóż mam tylko 10 cm długości .... w związku z tym postanowiłem nie wiązać się z żadną kobietą nigdy więcej poza tymi, które miałem w przeszłości .... pojawił się jednak problem ... do koleżanki z pracy nie dociera fakt, że chcę być samotny ... otóż ona widzi nas już na ślubnym kobiercu, że mamy 3-kę dzieci itp. .... hm ....podoba mi się, ale nie widzę tego małżeństwa .... jak ją do siebie zniechęcić? ale bez konieczności mówienia, że mam za małego penisa? (nie chcę żeby to rozniosło po firmie) .... potrzebuję porady .... chcę ją do siebie zniechęcić, ale żeby nie wyszło na jaw, że to z powodu tego, że jestem słabo obdarzony przez naturę, ani żeby nie pomyślała sobie, że ona mi się nie podoba .... będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi ... pa

Problem z dupy. Po prostu powiedz jej, że Ci się nie podoba i nie jesteś zainteresowany. Jak ona przed czymkolwiek nakręca się na śluby i dzieci to nawet przygodny seks nie jest wart dramy, którą pewnie potem rozkręci jak będziesz chciał się wycofać.

[anaskarp]

Mój eks miał dużego i grubego, i czułam to świetnie. Przyjemnie było być pchaną przez takie monstrum :-D. I owszem przyznaje jest różnica. Ani razu nie narzekał że jestem za szeroka czy za mokra w środku. Z przeżywaniem orgazmu było jak zawsze czyli prawie nie czuła. Ale samo kochanie było dla mnie emocjonujące.

Gdyby eks nie okazał się mamusiowym palantem, prawdopodobnie nie musiałabym teraz szukać po internetach pomocy. Libido z eks samo przeszło, był beznadziejnym facetem w życiu. Jak poznałam męża znacznie częściej się kochałam, dłużej, sprawniej bo z nim dobrałam się pod względem zabaw.

[FranciscoF]

Jak jest taki temat to pozwolę sobie zadać jedno pytanie, które jest w sumie jedynym kompleksem związanym z tym organem (kiedyś był rozmiar, ale to raczej już przeszło). Otóż z racji posiadania stulejki miałem dwa zabiegi, o ile pierwszy był w młodym wieku i ślad nie pozostał, tak drugi miał miejsce parę lat temu, co pozostawiło po sobie bliznę. Czy takimi wizualnymi śladami mam się co przejmować, czy raczej to po prostu będzie ostatecznie pominięte - wiem, wiem, że problem w zasadzie z czterech mniej szlachetnych liter, ale jakoś tak zawsze coś takiego świta po głowie...

[Frezja__]

Napisane przez FranciscoF

Jak jest taki temat to pozwolę sobie zadać jedno pytanie, które jest w sumie jedynym kompleksem związanym z tym organem (kiedyś był rozmiar, ale to raczej już przeszło). Otóż z racji posiadania stulejki miałem dwa zabiegi, o ile pierwszy był w młodym wieku i ślad nie pozostał, tak drugi miał miejsce parę lat temu, co pozostawiło po sobie bliznę. Czy takimi wizualnymi śladami mam się co przejmować, czy raczej to po prostu będzie ostatecznie pominięte - wiem, wiem, że problem w zasadzie z czterech mniej szlachetnych liter, ale jakoś tak zawsze coś takiego świta po głowie...

Najważniejsze zdanie to jej kobiety która będzie zajmowała się tym penisem. Nawet nie wiadomo jaka to blizna.


Dla mnie penis i tak i tak jest brzydki więc blizna go nie oszpeci xD

[TakaSamaInna]

Napisane przez FranciscoF

Jak jest taki temat to pozwolę sobie zadać jedno pytanie, które jest w sumie jedynym kompleksem związanym z tym organem (kiedyś był rozmiar, ale to raczej już przeszło). Otóż z racji posiadania stulejki miałem dwa zabiegi, o ile pierwszy był w młodym wieku i ślad nie pozostał, tak drugi miał miejsce parę lat temu, co pozostawiło po sobie bliznę. Czy takimi wizualnymi śladami mam się co przejmować, czy raczej to po prostu będzie ostatecznie pominięte - wiem, wiem, że problem w zasadzie z czterech mniej szlachetnych liter, ale jakoś tak zawsze coś takiego świta po głowie...

Mi osobiście by blizna nie przeszkadzała. Ważniejsze dla mnie byłoby to, że facet się zajął tym problemem, a blizna jak to blizna. Człowiek może się przewrócić/mieć wypadek w kuchni itd. i zrobić sobie bliznę. To nic takiego.

[cortez2000]

Drogie Panie jestem ciekaw jaki byl najmniejszy penis z ktorym mialyscie do czynienia, ile mial cm i czy doszlo do seksu ? Jakie byly Wasze odczucia ?

[mariamalaria]

Napisane przez baran2

Tak sobie was czytam i nachodzi mnie jedno pytanie? Do facetów. Czy Wy kiedykolwiek uprawiliście seks? Ja mam totalnie średnią krajową Polską. I długość i obwód. I powiem Wam że miałem kilka kochanek. Ciaśniejsze luźniejsze. Z przeszłością z penisami rzędu 18-20 cm także. I wszystkie dochodziły i pochwowo i łechtaczkowo. Swoim sprzętem zadowoliłem każda z nich. Powiecie może "udawały". Gdyby udawały to by nie były regularnymi kochankami a zaznaczam że w związki się nie bawię, preferuje seks bez zobowiązań. Raczej miałem "szczęście" trafiać na kochanki które lubią być ostro przeleciane, więc średni penis w tym nie przeszkadza. Obecnie mam 3 kochanki na raz i każda lubi ze mną się zabawiać. A wiecie czego babeczki oczekują? Pewności siebie, że facet nie będzie biadolił nad swoim przyrodzeniem tylko porządnie je zerżnie i to tym co ma. A można

Tylko trzeba umieć a nie myśleć czy za mało czy za dużo.

I w sumie to ja zmieniałem kochanki jak mi się nudziła i nie było to "na przeczekanie" czy z jakimiś brzydkimi dziewczynami. Preferuje duże cycki i szczupłą sylwetkę. Więc panowie, wyjdźcie do ludzi, bajerujcie, i sukces macie murowany

Każda kobieta chce faceta pewnego siebie, wygadanego itd. i jak macie średnią krajową w gaciach to 95% lasek zadowolicie.

Brawa dla tego pana.
Przez wiele lat miałam do seksu podobne podejście jak on. Trochę kochanków tez się uzbiera. Średnia krajowa spokojnie wystarcza. I - ciekawostka. Ten z penisem sporo powyżej średniej był jedynym z kompleksami na tym punkcie.

[Sevrinerro]

Mała poprawa. Średnia krajowa to od 14 do 15 cm. Jak już kiedyś pisałem ważniejsze od długości jest grubość. Grubszy penis drażni więcej punktów. Na zakończenie pragnę dodać iż każda kobieta się różni i ma inne preferencje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kate34l]

Jako, że mój temat nie został zaakceptowany, a w nim bardzo dokładnie opisałam problem, mam tutaj pytanie:


czy którejś z Was, udało się stworzyć związek w którym seks był słaby i jednym z problemów był rozmiar penisa?


Czy potrafiła któraś odłożyć na bok potrzeby seksualne i być szczęśliwą w dłuższym okresie czasu?


Bardzo chętnie poznam opinie.



Pozdrawiam

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Kate34l

Jako, że mój temat nie został zaakceptowany, a w nim bardzo dokładnie opisałam problem, mam tutaj pytanie:


czy którejś z Was, udało się stworzyć związek w którym seks był słaby i jednym z problemów był rozmiar penisa?


Czy potrafiła któraś odłożyć na bok potrzeby seksualne i być szczęśliwą w dłuższym okresie czasu?


Bardzo chętnie poznam opinie.



Pozdrawiam

Penetracja waginalna to nie jedyna forma seksu jaką możesz uprawiać. Jest jeszcze seks oralny, pieszczoty reszty ciała, używanie zabawek erotycznych. Jeżeli jedynym problemem w związku byłby rozmiar penisa to ja bym próbowała ugryźć temat seksu od innej strony.

[TurboKon]

prosze bo zaraz zdołujcie tych co mają 12 cm,liczy sie aby ktoś był żywotny duży czasem jest bezużyteczny

[Frezja__]

Napisane przez TurboKon

prosze bo zaraz zdołujcie tych co mają 12 cm,liczy sie aby ktoś był żywotny duży czasem jest bezużyteczny

Czemu mamy kłamać, jak ktoś uważa 12 cm za mało to tak napiszę. Whats the big deal?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez TurboKon

liczy sie aby ktoś był żywotny duży czasem jest bezużyteczny

mały też

[mariamalaria]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;86904873]Penetracja waginalna to nie jedyna forma seksu jaką możesz uprawiać. Jest jeszcze seks oralny, pieszczoty reszty ciała, używanie zabawek erotycznych. Jeżeli jedynym problemem w związku byłby rozmiar penisa to ja bym próbowała ugryźć temat seksu od innej strony.[/QUOTE]

Też bym próbowała. Gdybym musiała. Ale doceniam większego członka, który jest bardziej wyczuwalny. Czuję, że mnie bardziej wypełnia i jest mi lepiej.

[Jarminman]

Zarabiam 12 000 zł miesięcznie. Tak, ale mam tylko 11 cm. A teraz zajmijcie się swoimi facetami z 16 cm lub 17 cm, którzy zarabiają od pierwszego do pierwszego Jak mnie to cieszy, jak mnie to bawi

[TakaSamaInna]

Napisane przez Jarminman

Zarabiam 12 000 zł miesięcznie. Tak, ale mam tylko 11 cm. A teraz zajmijcie się swoimi facetami z 16 cm lub 17 cm, którzy zarabiają od pierwszego do pierwszego Jak mnie to cieszy, jak mnie to bawi

Nie wiedziałam, że wysokość zarobków jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości penisa.

[Jarminman]

Napisane przez TakaSamaInna

Nie wiedziałam, że wysokość zarobków jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości penisa.

No to teraz już wiesz

[TakaSamaInna]

Napisane przez Jarminman

No to teraz już wiesz

Przeprowadziłeś to "badanie" na 1 osobie - sobie. Niektórzy mają to i to, inni tylko jedno, a inni nic. W sumie to szkoda, że nie ma jakieś skutecznej operacji bez skutków ubocznych na powiększenie penisa, bo mógłbyś sobie na to pozwolić, a tak pozostaje cieszyć się posiadaniem jakiś pieniędzy.

[Jarminman]

Urok polega na tym, że kiedy słyszę, że kiedy koleżanka z pracy ma faceta, który ją wypieprzy mając 16 cm, to jednak nie ma kasy żeby utrzymała dzieci do 1-szego, za to ja mam tą kasę Bawi mnie kiedy ona rozpacza, że pomimo udanego życia erotycznego, jej konkubent nie ma kasy żeby utrzymać rodzinę do 1-szego miesiąca

[TakaSamaInna]

Napisane przez Jarminman

Urok polega na tym, że kiedy słyszę, że kiedy koleżanka z pracy ma faceta, który ją wypieprzy mając 16 cm, to jednak nie ma kasy żeby utrzymała dzieci do 1-szego, za to ja mam tą kasę Bawi mnie kiedy ona rozpacza, że pomimo udanego życia erotycznego, jej konkubent nie ma kasy żeby utrzymać rodzinę do 1-szego miesiąca

Każdy ma jakieś swoje problemy i nie ma co się śmiać, że ma się lepiej w jakieś kwestii, bo ma się gorzej w innej. Zmienić pracę zawsze można, rozwijać się i szukać lepszej, ale nie każdemu się chce.

[Jarminman]

Napisane przez TakaSamaInna

Każdy ma jakieś swoje problemy i nie ma co się śmiać, że ma się lepiej w jakieś kwestii, bo ma się gorzej w innej. Zmienić pracę zawsze można, rozwijać się i szukać lepszej, ale nie każdemu się chce.

Ale ja się nie śmieję, tylko pomyślałem sobie, że moja koleżanka nie ma głupiego dodatkowego 1000 zł miesięcznie na utrzymanie (tak dzisiaj płakała w firmie), a ja w ciągu miesiąca mogę pokryć kilkunastokrotność tych potrzeb, pomimo że jej facet jest zadowalających rozmiarów, a ja nie .... śmiać mi się chce bo ironia losu ja mam małe rozmiary, ale pokryłbym jej wszelkie zapotrzebowania majątkowe w oka mgnieniu, a jej facet ma dobry, duży rozmiar, ale tonie w długach, więc ona nie ma za co żyć i to jest właśnie śmieszne

[TakaSamaInna]

Napisane przez Jarminman

Ale ja się nie śmieję, tylko pomyślałem sobie, że moja koleżanka nie ma głupiego dodatkowego 1000 zł miesięcznie na utrzymanie (tak dzisiaj płakała w firmie), a ja w ciągu miesiąca mogę pokryć kilkunastokrotność tych potrzeb, pomimo że jej facet jest zadowalających rozmiarów, a ja nie .... śmiać mi się chce bo ironia losu ja mam małe rozmiary, ale pokryłbym jej wszelkie zapotrzebowania majątkowe w oka mgnieniu, a jej facet ma dobry, duży rozmiar, ale tonie w długach, więc ona nie ma za co żyć i to jest właśnie śmieszne

Nie jest to śmieszne, bo jak mówiłam - każdy ma jakieś problemy/braki. Równie dobrze ktoś mógłby napisać "ten ma takiego małego, że żadnej kobiety nie zadowoli w łóżku, a kobieta weźmie kasę i ucieknie. Ja sobie zarobię/załatwię/sprzedam/założę firmę i będę mieć co chcę, a on nic nie może z tym zrobić. Takie to śmieszne" Właśnie nie jest śmieszne. Wydaje mi się, że Ci się ta koleżanka podoba (i skąd wiesz jakiego jej facet ma penisa?) i dlatego próbujesz sobie wmawiać, że jesteś lepszy. Jedna kobieta bardziej ucieszy się z pieniędzy, a inna z rozmiaru. I co zrobisz? Nic.

[Jarminman]

Właśnie jest na odwrót, to chyba ja jej się podobam, ale ona u mnie nie ma szans, bo wiem jakiego długiego jej facet ma (mierzyła mu, bo kiedyś przyznała się). Dlatego tak mnie to bawi, kiedy ona może ma tego zadowalającego penisa, ale żali się, że nie ma z czego żyć myślałem do tej pory, że to ja jestem pokrzywdzony, ale wiem, że ona nie ma co do garnka włożyć, podczas gdy ja mam sporo kasy to mnie własnie bawi, bo myślałem, że tylko ja mam przej....e okazuje, się, że nie tak do końca ....

[TakaSamaInna]

Napisane przez Jarminman

Właśnie jest na odwrót, to chyba ja jej się podobam, ale ona u mnie nie ma szans, bo wiem jakiego długiego jej facet ma (mierzyła mu, bo kiedyś przyznała się). Dlatego tak mnie to bawi, kiedy ona może ma tego zadowalającego penisa, ale żali się, że nie ma z czego żyć myślałem do tej pory, że to ja jestem pokrzywdzony, ale wiem, że ona nie ma co do garnka włożyć, podczas gdy ja mam sporo kasy to mnie własnie bawi, bo myślałem, że tylko ja mam przej....e okazuje, się, że nie tak do końca ....

Powtarzam raz jeszcze - każdy ma jakiś problem i nie ma co się dowartościowywać tym, że ktoś ma gdzieś gorzej od nas, bo my też mamy gdzieś gorzej od kogoś. Pieniądze dzisiaj są, a jutro może ich nie być (bo strata pracy, upadek firmy, choroba itd. itp.). Ty zostaniesz z niczym, a mu rozmiar zostanie i wtedy on ma się śmiać i cieszyć, że ma wszystko, a Ty nic? Bez sensu jest takie myślenie i świadczy o pewnej niedojrzałości. Nie ma sensu też zakładać, że rozmiar ma coś wspólnego z zarobkami. To jakby kobieta z ogromnym biustem musiała żebrać na ulicy, a taka z prawie niczym pływała w pieniądzach. To tak nie działa. Jak zaczniesz doceniać co masz i cieszyć się swoim szczęściem (a nie czyimś nieszczęściem), to będzie Ci się lepiej żyło. Może nie masz jakiegoś imponującego rozmiaru, ale dla części kobiet byłby wystarczający. O ile nie przeczytałaby na forum Twoich wiadomości przedszkolnych typu "a ja ma-am, a on nie-e". Rozwijaj swoje pasje, zarabiaj nawet więcej i ciesz się tym co masz.

[Adrianna_8]

Napisane przez Jarminman

Właśnie jest na odwrót, to chyba ja jej się podobam, ale ona u mnie nie ma szans, bo wiem jakiego długiego jej facet ma (mierzyła mu, bo kiedyś przyznała się). Dlatego tak mnie to bawi, kiedy ona może ma tego zadowalającego penisa, ale żali się, że nie ma z czego żyć myślałem do tej pory, że to ja jestem pokrzywdzony, ale wiem, że ona nie ma co do garnka włożyć, podczas gdy ja mam sporo kasy to mnie własnie bawi, bo myślałem, że tylko ja mam przej....e okazuje, się, że nie tak do końca ....

Pracujecie razem i tyle rozmawiacie? To jakie stanowisko ona zajmuje, ze nie ma co do garnka wlozyc a Ty wrecz przeciwnie?

Skończ trollowac. Wyglada to zalosnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Napisane przez Jarminman

Urok polega na tym, że kiedy słyszę, że kiedy koleżanka z pracy ma faceta, który ją wypieprzy mając 16 cm, to jednak nie ma kasy żeby utrzymała dzieci do 1-szego, za to ja mam tą kasę Bawi mnie kiedy ona rozpacza, że pomimo udanego życia erotycznego, jej konkubent nie ma kasy żeby utrzymać rodzinę do 1-szego miesiąca

Nieco zastanawiające jest to że pracujecie razem a Ty jesteś przy hajsie że ho Ho, a ona nie ma co do garnka włożyć. Zaskakująca dysproporcja...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[heavyduty]

Napisane przez NocnaWiedma

Nieco zastanawiające jest to że pracujecie razem a Ty jesteś przy hajsie że ho Ho, a ona nie ma co do garnka włożyć. Zaskakująca dysproporcja...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może gościu jest jej szefem. Takim ,,małopenisnym" wyzyskiwaczem?