Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

[candeline]

A ja nie mam ani kota ani psa. Zanudzily by się w mały mieszkaniu same.

Po serum Bielendy nic mi nie było. Co najwyżej scigbelo twarz.

Mnie wysypuje wciąż w okolicy brody i nosa. I to nie są pryszcze tylko takie czerwone kropy które są zaognione po umyciu twarzy a potem bledna...

[Sicilia]

Znacie kosmetyki atw beauty lab? Mam ich płyn do higieny intymnej i sobie go chwalę. Na blogu napisałam, że radzę producentowi, żeby umieścił składy na stronie internetowej i rozpętała mi się dyskusja jakiś dystrybutorów tych kosmetyków, że oni na priv podają składy.
Co to za jakieś sekciarstwo Nie lubię takich zagrywek

[Kusum]

Napisane przez Sicilia

Znacie kosmetyki atw beauty lab? Mam ich płyn do higieny intymnej i sobie go chwalę. Na blogu napisałam, że radzę producentowi, żeby umieścił składy na stronie internetowej i rozpętała mi się dyskusja jakiś dystrybutorów tych kosmetyków, że oni na priv podają składy.
Co to za jakieś sekciarstwo Nie lubię takich zagrywek

Te produkty nie są dostępne stacjonarnie?
Nie kupiłabym w ciemno Co to za polityka z ukrywaniem składu?

[chimay]

Napisane przez _Kornelia_

A możesz z azjatyckiej pielęgnacji polecić jakieś konkretne kosmetyki ? Interesują mnie kremy, sera itp. produkty do pielęgnacji twarzy, które może wypróbowałaś, a które nie pozostawiają lepkiego/tłustego filmu na twarzy. Z azjatyckich produktów miałam kiedyś (kilka lat temu) tylko Mizon Snail Gel Cream, z którego przy pierwszym opakowaniu byłam bardzo zadowolona, przy drugim już jakoś nie polubił się z moją skórą. Ja aktualnie niekoniecznie lubię żelowe konsystencje, bo przeważnie pozostawiają lepką powłokę, ale być może są jakieś wyjątki.

Masz na myśli różową tubkę Mizona? Nie miałam jej, ale miałam z tej serii ślimakowej Recovery Cream i to jest bardzo lekki kremo-żel.
Lekkie i nielepiące są:
-Innisfree seria Green Tea podseria Fresh: esencja, serum, krem KLIK
-Hanyul Optimizing Serum KLIK
-Swanicoco Herbs Snail Toner - marka ma FB także po polsku i reklamuje się jako naturalna - nie wnikałam na ile to prawda, część napisów na opakowaniu jest po angielsku, reszta po koreańsku, a skład (?) nie jest w formule INCI. Tutaj dla przykładu emulsje tej marki i składy KLIK.

Napisane przez _Kornelia_

Właśnie odebrałam paczkę z dezodorantem Pony Hutchen. Tym razem wybrałam zapach kuscheldecke, no i jestem trochę zawiedziona, bo myślałam, że zapach będzie bardziej zdecydowany, z większą domieszka ambry i drzewa sandałowego, a tymczasem pachnie jak mydlana wanilia z niewielkimi akordami drzewa sandałowego. Bardziej już mi się podobał wintermarchen, który miałam poprzednim razem.

Ja następnym razem zamówię różany i bezzapachowy.

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

Zapowiada się super

Dziewczyny, Was też wysypało po zielonym serum Bielendy? Użyłam dwa razy i muszę odstawić, mam nadzieję, że to tylko skóra się przyzwyczaja i pózniej będzie już ok.

Nic takiego się nie działo, wręcz odwrotnie, zapobiega u mnie wysypom, oczyszcza skórę, ale używałam go zawsze na skórę już wcześniej poddaną zabiegom kwasowym, we w miarę dobrej kondycji, dla przedłużenia efektów można powiedzieć.

Żel Avalon mogę Ci wysłać przy jakiejś okazji

[Sicilia]

Napisane przez Kusum

Te produkty nie są dostępne stacjonarnie?
Nie kupiłabym w ciemno Co to za polityka z ukrywaniem składu?

W końcu ktoś ten skład podał, a ja też zrobiłam zdjęcie. Natomiast jeśli aspirują do bycia firmą produkującą kosmetyki naturalne, to powinni te składy podawać od razu.

[Korah]

Moja opinia o dwóch kosmetykach:

Herbfarmacy cleanser- tłusty, obciążający, po przetestowaniu jednorazowym od razu wiem, że nie dla mnie kompletnie. Wprawdzie załagodził lekko podrażnienia i to pokotowe uczulenie, ale też zaklajstrował skórę, nie jest bardzo tłusty, pozostawia skórę matową, ale po prostu czuję obciążenie, umęczenie skóry.

Orientana maska-krem pod oczy z rozmarynem- podchodziłam do tego kosmetyku kilkanaście razy, bo w necie huczą dobre opinie. Niestety, dla mnie ma nieprzyjemną konsystencję i zapach, taką duszącą skórę, ponad to za każdym razem łzawią mi po nim oczy. Nie widzę też działania niwelującego obrzęki i cienie, jedynie nawilża bardzo poprawnie. Mam odlewkę, którą mogę odstąpić, resztę opakowania dziś wysłałam do Beeets, ciekawa jestem jej opinii. Mam nadzieję, że wersja z kaskarylą okaże się lepsza, bo również mam pełnowymiarowe opakowanie.

[beeets]

Napisane przez Sicilia

Znacie kosmetyki atw beauty lab? Mam ich płyn do higieny intymnej i sobie go chwalę. Na blogu napisałam, że radzę producentowi, żeby umieścił składy na stronie internetowej i rozpętała mi się dyskusja jakiś dystrybutorów tych kosmetyków, że oni na priv podają składy.
Co to za jakieś sekciarstwo Nie lubię takich zagrywek

a na facebook cię nie spamują? ja zrezygnowałam z zakładki kontakt na blogu. właśnie dlatego, że byłam zalewana spamem z firm w stylu "u nas promocja", "napisz na blogu o naszej promocji to damy rabat" itp.
a już nic nawet nie wspomnę o śmiesznych współpracach, bo jak sobie przypomnę, to aż

wyszłam z zapasów mydlanych, mam malutko tylko 18 sztuk

[Sicilia]

Napisane przez beeets

a na facebook cię nie spamują? ja zrezygnowałam z zakładki kontakt na blogu. właśnie dlatego, że byłam zalewana spamem z firm w stylu "u nas promocja", "napisz na blogu o naszej promocji to damy rabat" itp.
a już nic nawet nie wspomnę o śmiesznych współpracach, bo jak sobie przypomnę, to aż

wyszłam z zapasów mydlanych, mam malutko tylko 18 sztuk

Ja też nie mam zakładki kontakt na blogu
Na fb nie ma za dużo spamu. Dlatego zostają tylko komentarze pod postem, ale na szczęście nie jest to bardzo męczące.

Co oczywiście nie zmienia faktu, że żel do higieny intymnej jest bardzo dobry

[sylwiusaka]

Przez okres letni żadnych kwasów nie stosowałam, ale wcześniej nie miałam takiej reakcji skóry. Jednak dzisiaj przypomniałam sobie, że dwa razy pod rząd robiłam sobie peeling solny, co prawda bardzo delikatnie, ale może uszkodziłam sobie skórę i dlatego taka reakcja. Przyjrzałam się dokładnie i pryszczole to nie są, tylko czerwone kropki/plamki bez treści.

Napisane przez Korah

Nic takiego się nie działo, wręcz odwrotnie, zapobiega u mnie wysypom, oczyszcza skórę, ale używałam go zawsze na skórę już wcześniej poddaną zabiegom kwasowym, we w miarę dobrej kondycji, dla przedłużenia efektów można powiedzieć.

Żel Avalon mogę Ci wysłać przy jakiejś okazji

Z chęcią
Od jutra będę w Pozku

[mhm0808]

Napisane przez Sicilia

Ja też nie mam zakładki kontakt na blogu
Na fb nie ma za dużo spamu. Dlatego zostają tylko komentarze pod postem, ale na szczęście nie jest to bardzo męczące.

Czy Twój blog jest na fejsie? Jeśli tak, to rzuć linkiem proszę, chętnie zalajkuję

[Sicilia]

Napisane przez mhm0808

Czy Twój blog jest na fejsie? Jeśli tak, to rzuć linkiem proszę, chętnie zalajkuję

Nie wiem, czy wolno linkować fb, ale wpisz w wyszukiwarkę na fb naturalnie proste

[mhm0808]

Napisane przez Sicilia

Nie wiem, czy wolno linkować fb, ale wpisz w wyszukiwarkę na fb naturalnie proste

(y)

[beeets]

miał ktoś to mydło 7 ziół Hildegard Braukmann?
http://www.naturadlazdrowia.pl/p1680...mann-150g.html
czy to jest w ogóle naturalne mydlo? bo składu w necie brak

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez Sicilia

Znacie kosmetyki atw beauty lab?

na marginesie, to wybrali okropną nazwę

[Sicilia]

beeets no nazwa bez sensu (chyba że to jakiś tajny skrót, ale nie umiem go rozszyfrować)

Przy okazji robię przegląd prasy - lipcowe wydanie ELLE USA - świetny artykuł o kosmetykach ekologicznych. Możecie podpatrzeć nowe marki

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

Przez okres letni żadnych kwasów nie stosowałam, ale wcześniej nie miałam takiej reakcji skóry. Jednak dzisiaj przypomniałam sobie, że dwa razy pod rząd robiłam sobie peeling solny, co prawda bardzo delikatnie, ale może uszkodziłam sobie skórę i dlatego taka reakcja. Przyjrzałam się dokładnie i pryszczole to nie są, tylko czerwone kropki/plamki bez treści.



Z chęcią
Od jutra będę w Pozku

Wysyłam dziś, najpóźniej jutro, jak coś jeszcze sobie życzysz, to pisz pw, inaczej wyślę wg. własnego uznania

Ja już nie wiem co myśleć o soli, z jednej strony podoba mi się efekt, bo fajnie dotlenia, odświeża, wzmacnia i mineralizuje skórę, ale podobno jest bardzo komedogenna, kiedyś stosowałam peeling solny do twarzy i bardzo lubiłam, ale pamiętam też, że był to okres gdy nagminnie mnie wysypywało, ...trądzik aktywny i nie wiem, czy przypadkiem sól się do tego nie przyczyniała.

Napisane przez mhm0808

Czy Twój blog jest na fejsie? Jeśli tak, to rzuć linkiem proszę, chętnie zalajkuję

Polecam

[cochebomba]

Napisane przez natkaa

https://www.youtube.com/watch?v=GbycvPwr1Wg

Zdecydowanie wolę psa-przyjaciela. Zawsze, gdy pokazuję ten filmik (uwielbiam go!) znamienne jest to, że właściciele psów śmieją się do rozpuku, a kotów obrażają na śmierć. A ja lubię ludzi z poczuciem humoru

PS. Ostatnio usłyszałam od właścicielki kota, że lubi koty, bo te są czyste i się myją, a psy to brudasy i dlatego ich nie lubi. Przestałam lubić tą panią ;-)

Ja jestem właścicielką kota, ale popłakałam się ze śmiechu Prawdę mówiąc, ten filmik pokazuje to, co w kotach lubię najbardziej - nie da się kupić ich miłości kawałkiem kiełbasy.
Ale spędzając z nimi dużo czasu, można wypracować świetną relację. Psy też są świetne, gdybym miała warunki, to z pewnością bym jakiegoś przygarnęła, ale niestety są bardziej wymagające.

A teraz mam pytanie kosmetyczne do ogółu - czy ktoś używał kosmetyków marki Melica? Są często w promocji na Triny.pl, gdzie robię sporo zakupów od pewnego czasu. Kuszą mnie przede wszystkim płyny do demakijażu, dwufazowy i mleczko. Jeśli ktoś używał, dajcie znać czy nie szczypią w oczy

[chimay]

Napisane przez beeets

miał ktoś to mydło 7 ziół Hildegard Braukmann?
http://www.naturadlazdrowia.pl/p1680...mann-150g.html
czy to jest w ogóle naturalne mydlo? bo składu w necie brak

Tutaj jest KLIK. Oni się robią na naturalną markę, ale składy mają niekoniecznie naturalne.

[beeets]

Napisane przez cochebomba

Ja jestem właścicielką kota, ale popłakałam się ze śmiechu Prawdę mówiąc, ten filmik pokazuje to, co w kotach lubię najbardziej - nie da się kupić ich miłości kawałkiem kiełbasy.

znam takiego kota co się da

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez chimay

Tutaj jest KLIK. Oni się robią na naturalną markę, ale składy mają niekoniecznie naturalne.

skład okropny

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Sicilia

beeets no nazwa bez sensu (chyba że to jakiś tajny skrót, ale nie umiem go rozszyfrować)

będą zmieniać niedługo nazwę

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Polecam

aaa widzisz - nie pokazałaś mi
ale już mam

[Sicilia]

Napisane przez Korah

Polecam

Napisane przez beeets

będę zmieniać niedługo nazwę

Normalnie przez chwile pomyślałam, że to Ty stoisz za atw beautylab

[beeets]

Napisane przez Sicilia

Normalnie przez chwile pomyślałam, że to Ty stoisz za atw beautylab

jedna literka a robi różnicę
po prostu są szybcy w odpisywaniu. nie wiem, czy mogę podawać publicznie nową nazwę, więc wolę poczekać niech to sami zrobią.
ale nie jest jakaś odkrywcza

[Chimita]

Napisane przez beeets

miał ktoś to mydło 7 ziół Hildegard Braukmann?
http://www.naturadlazdrowia.pl/p1680...mann-150g.html
czy to jest w ogóle naturalne mydlo? bo składu w necie brak [COLOR="Silver"]

Skład :
INGREDIENTS: SODIUM TALLOWATE, SODIUM PALMATE, SODIUM COCOATE, AQUA (WATER), GLYCERIN, GLYCERYL RICINOLEATE, HYDROGENATED COCONUT ACID, PARFUM (FRAGRANCE), GLUCOSE, PROPYLENE GLYCOL, SALVIA OFFICINALIS (SAGE) LEAF EXTRACT, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, ACHILLEA MILLEFOLIUM (YARROW) EXTRACT, URTICA DIOICA (NETTLE) EXTRACT, BETULA ALBA (BIRCH) LEAF EXTRACT, TILIA CORDATA (LINDEN) FLOWER EXTRACT, HEXYL CINNAMAL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, EQUISETUM ARVENSE (HORSETAIL) EXTRACT, BHT, TETRASODIUM ETIDRONATE, TETRASODIUM EDTA, SODIUM CHLORIDE, BENZYL SALICYLATE, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CINNAMYL ALCOHOL, CITRONELLOL, CI 14700, CI 15510, CI 47005, CI 77891.

źródło

Pozdrawiam
Przepraszam, za szybko odpisałam, a nie moge skasować odpowiedzi

[Charlotta11]

Napisane przez chimay

Masz na myśli różową tubkę Mizona? Nie miałam jej, ale miałam z tej serii ślimakowej Recovery Cream i to jest bardzo lekki kremo-żel.
Lekkie i nielepiące są:
-Innisfree seria Green Tea podseria Fresh: esencja, serum, krem KLIK
-Hanyul Optimizing Serum KLIK
-Swanicoco Herbs Snail Toner - marka ma FB także po polsku i reklamuje się jako naturalna - nie wnikałam na ile to prawda, część napisów na opakowaniu jest po angielsku, reszta po koreańsku, a skład (?) nie jest w formule INCI. Tutaj dla przykładu emulsje tej marki i składy KLIK.




Ja następnym razem zamówię różany i bezzapachowy.

Rozumiem, że z wymienionych przez Ciebie tylko Swanicoco ma naturalny skład? Czy można kupic ich produkty w Polsce?

Jeśli znacie naturalne kosmetyki, które nie są tłuste i lepiące, to proszę napiszcie.

Testowałam wiele kremów Logony, Sante, Lavery, dr Hauschki ale one zostawiają taką woskową warstwę, nieraz rolują się. I w ogóle mam wrażenie, że pod nimi skóra się dusi. A nawilżenie słabe.

[chimay]

Napisane przez Charlotta11

Rozumiem, że z wymienionych przez Ciebie tylko Swanicoco ma naturalny skład? Czy można kupic ich produkty w Polsce?

Jeśli wierzyć ich dziwnym zapisom składów, to tak. Jak pisałam, mają FB po polsku, więc pewnie gdzieś można kupić ich produkty. Ja zamawiam głównie z ebaya (tylko filtry japońskie z jednego polskiego sklepu), więc nie interesuję się za bardzo dostępnością w PL, bo większość tych marek nie jest dostępna, więc po co sobie ograniczać wybór, jak można zamówić w koreańskim sklepie z darmową wysyłką.

Jedyną znaną mi marką koreańską z certyfikatem jest Whamisa. Tutaj przykładowe składy KLIK. Nic od nich nie miałam, bo i ceny mało zachęcające.
Ponoć naturalna jest też Beyond KLIK, ale na stronie nie podają składów, a z taką nazwą marki, to powodzenia w szukaniu

Tylko że azjatyckie kosmetyki są dość drogie, te high-endowe potrafią kosztować po 500 zł, a i ichniejsze drogeryjniaki typu Innisfree czy It's Skin tanie nie są , bo moim zdaniem 80 zł za toner czy esencję to wcale nie jest mało.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez chimay

Jeśli wierzyć ich dziwnym zapisom składów, to tak. Jak pisałam, mają FB po polsku, więc pewnie gdzieś można kupić ich produkty. Ja zamawiam głównie z ebaya (tylko filtry japońskie z jednego polskiego sklepu), więc nie interesuję się za bardzo dostępnością w PL, bo większość tych marek nie jest dostępna, więc po co sobie ograniczać wybór, jak można zamówić w koreańskim sklepie z darmową wysyłką.

Jedyną znaną mi marką koreańską z certyfikatem jest Whamisa. Tutaj przykładowe składy KLIK. Nic od nich nie miałam, bo i ceny mało zachęcające.
Ponoć naturalna jest też Beyond KLIK, ale na stronie nie podają składów, a z taką nazwą marki, to powodzenia w szukaniu

Tylko że azjatyckie kosmetyki są dość drogie, te high-endowe potrafią kosztować po 500 zł, a i ichniejsze drogeryjniaki typu Innisfree czy It's Skin tanie nie są , bo moim zdaniem 80 zł za toner czy esencję to wcale nie jest mało.

Whamisa Ale te ceny
Beyond jest na Warsztat piękna, ale to chyba inna firma https://www.sklep.warsztatpiekna.pl/..._skincare.html

[mhm0808]

Napisane przez Charlotta11

Jeśli znacie naturalne kosmetyki, które nie są tłuste i lepiące, to proszę napiszcie.

Testowałam wiele kremów Logony, Sante, Lavery, dr Hauschki ale one zostawiają taką woskową warstwę, nieraz rolują się. I w ogóle mam wrażenie, że pod nimi skóra się dusi. A nawilżenie słabe.

ja mam emulsję nawilżającą Zatik (rose neroli bloosom)
ale to nie jest krem, to rzadka emulsja, takie bardziej serum
mocno nawilża, szybko się wchłania
dość mocno pachnie, ale o dziwo nie podrażnia
no i żadnej warstwy nie zostawia, przynajmniej na mojej starej, suchej gębie

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Zatik ma też typowe, leciutkie serum do tłustej Frankincense Moringa (bywa w Tk maxx), ale najfajniejsze wg mnie jest serum/odżywka nawet do suchej i dojrzałej od Miessence- jest bardzo wodniste, zero warstwy i daje mega power skórze (kiedyś dostępne w Pl, teraz bodajże na mondebio).

[Charlotta11]

Napisane przez mhm0808

ja mam emulsję nawilżającą Zatik (rose neroli bloosom)
ale to nie jest krem, to rzadka emulsja, takie bardziej serum
mocno nawilża, szybko się wchłania
dość mocno pachnie, ale o dziwo nie podrażnia
no i żadnej warstwy nie zostawia, przynajmniej na mojej starej, suchej gębie

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;64544331]Zatik ma też typowe, leciutkie serum do tłustej Frankincense Moringa (bywa w Tk maxx), ale najfajniejsze wg mnie jest serum/odżywka nawet do suchej i dojrzałej od Miessence- jest bardzo wodniste, zero warstwy i daje mega power skórze (kiedyś dostępne w Pl, teraz bodajże na mondebio).[/QUOTE]

Dziękuję za Wasze typy. Ja się do marki Zatik zraziłam na dobre po wypróbowaniu ich Pomegranate Eyebright Serum. Dla mnie ono jest klejące i jakieś takie "ostre", nieraz czuję mrowienie i szczypanie po jego nałożeniu. A zapach to ma po prostu koszmarny. Całe szczęście, że nie jest specjalnie wydajne.
Mam też odżywkę do włosów z kokosem i nagietkiem i po pierwszych użyciach kompletnie bez szału.

[mhm0808]

Napisane przez Charlotta11

Dziękuję za Wasze typy. Ja się do marki Zatik zraziłam na dobre po wypróbowaniu ich Pomegranate Eyebright Serum. Dla mnie ono jest klejące i jakieś takie "ostre", nieraz czuję mrowienie i szczypanie po jego nałożeniu. A zapach to ma po prostu koszmarny. Całe szczęście, że nie jest specjalnie wydajne.
Mam też odżywkę do włosów z kokosem i nagietkiem i po pierwszych użyciach kompletnie bez szału.

ja miałam kiedys szampon z kokosem, okropny był.
ta emulsja teraz tez jest dosc ostra, ale mnie nie podraznia
ogólnie to dziwny kosmetyk, u mnie ostatecznie wyladaował do wymiany, ale jedno, co mozna o nim powiedziec, to ze na pewno sie nie klei i nie zalepia, zadnej warstwy nie zostawia... przynajmniej u mnie.