2017-07-14, 12:03 | #4261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7548349 6]pies już nie żyje? jeśli tak to można działać, jak jego zwłoki leżą gdzieś na terenie posesji czy w pobliżu, w przeciwnym razie mogą powiedzieć, ze pies miał u nich jak w raju, ale uciekł.
a co tam się działo?[/QUOTE] Pies nie był bity.I tak ,już nie żyje . Miał duży wybieg ,budę . Niestety według właścicieli był niegrzeczny . Nie chciałam tego zgłaszać ,bo wyszłoby ,że to sąsiadka a jest tylko ona na tyle blisko,żeby móc coś powiedzieć.Ludzi znam , zwracałam się do nich ,myślałam ,że coś to da.Nie będę opisywać szczegółów, kumulacja nastąpiła ostatnio,poniekąd przez burzową pogodę.Jak bardzo musiał bać się ten biedny pies ,to się serce kraje.Jak można mieć taka znieczulicę ,dom pełen wykształconych ludzi ,katolików. Ech..Pies karmiony na przetrwanie .Nie wiem ,co z psem zrobili.Nie wiem ,co na przyszłość mogę zrobić ,tam zawsze był jakiś pies ale od niedawna dobytkiem i obejściem zajmuje się tylko jedna osoba. Reszty domowników to nie obchodzi. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-07-14 o 12:05 |
2017-07-14, 12:45 | #4262 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-07-14, 13:07 | #4263 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7548533 1]jeśli nie był bity, jeść dostawał, dostęp do wody miał, miał budę i wybieg to nic nie możesz zrobić tak naprawdę. plus jeśli nie chcesz zgłaszać sprawy to nic innego poza wykradzeniem psa nie zrobisz. tylko co z tego, ze jednego wykradniesz jak następnego wezmą[/QUOTE]
Po prostu tak mi szkoda tego psa, oni go traktowali jak rzecz ,która nie ma uczuć . Smutne miał życie.Oni go chcieli uśpić ,to ja im powiedziałam ,że weterynarz nie uśpi młodego, zdrowego psa.Czuję się winna , choć nosiliśmy mu lepsze jedzenie , próbowałam rozmawiać z nimi. Jego nigdy nikt nie pogłaskał nawet ,był za stodołą , z tyłu .Po co im ten pies był? |
2017-07-14, 14:07 | #4264 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-07-14, 14:22 | #4265 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7548756 6]nie wiem, po co niektórym są psy. chyba tylko po to, żeby mieć kogo męczyć:/ najgorsze jest to, ze prawnie nijak tego nie ruszysz, bo fizycznie wszystko jest okej. a o psychikę zwierzęcia nikt nie dba[/QUOTE]
I pewnie wezmą następnego. Dociera do mnie ,że nie mogę nic z tym zrobić. |
2017-07-14, 14:31 | #4266 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
albo dwa psy, tylko to wybieg musiałby być spory. zawsze to inaczej jak są dwa niż jak jest jeden samotny biedak. |
|
2017-07-14, 14:50 | #4267 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Czasem mi sie wydaje, ze najlepszym sposobem bylyby testy psychologiczne jako warunek do tego, zeby moc miec psa + testy sprawdzajace znajomosc potrzeb psa. Tak jak prawo jazdy przed wejsciem za kolko.
|
2017-07-14, 15:06 | #4268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7548798 6]a daleko ich masz? bo może by się zgodzili i jakbyś dała radę to mogłabyś ich psa razem ze swoim na spacer zabierać.
albo dwa psy, tylko to wybieg musiałby być spory. zawsze to inaczej jak są dwa niż jak jest jeden samotny biedak.[/QUOTE] Nie wiem. To beton po prostu, ich racja musi być górą. Łudzę się ,że nie wezmą psa ale marne szanse ,bo zawsze jakiś był.Trafił się im bardziej wymagający psiak ale też ani nie szczekał jak szalony ani nie biegał po tym wybiegu i nie dali sobie z nim rady. Na wszystkie sugestie reagowali jak grochem o ścianę . Mam nadzieję ,że pies jest w psim raju, już się nie boi i nie jest samotny. Drugi raz w życiu spotkałam się z takim zachowaniem wśród znajomych mi i niegłupich ludzi.Jakby ktoś im zamknął mózgi na fakt ,że zwierzęta czują i cierpią. Ten nawet jeść dobrze nie dostał . |
2017-07-14, 20:49 | #4269 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Przykro się czyta takie rzeczy....
|
2017-07-15, 09:52 | #4270 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-07-15, 11:08 | #4271 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Zmienię temat. Dzisiaj mnie obudził straszny huk. Misiek tak się kręcił, ze przez sen spadł z łóżka. 40 kg walnęło bezwladnie o panele. Zerwalam się w panice ze spania. 😂
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-07-15, 12:50 | #4272 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 2 919
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-07-15, 23:21 | #4273 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Psy - cz. V
Przyjechałam wczoraj do rodziców no i do pieska naszego kochanego - i się przeraziłam latających po domu kłębów sierści, a Bruno wygląda jak pokraka, bo mu ta sierść tak nierównomiernie wychodzi.
Znalazłam w galerii kilka zdjęć - nie wiecie nawet, jak mnie rozczula, jak on tak śpi zwinięty w kłębek. 1500157199783.jpg1500157209894.jpg1500157222073.jpg1500157298417.jpg Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać. |
2017-07-16, 09:18 | #4274 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
|
2017-07-16, 10:45 | #4275 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Jezu ale jestem zla . U nas w parku jest takie rozwidlenie, w jedna strone przechodzi sie obok takiej altanki, ktora byla w zalozeniu zrobiona dla wszystkich, a zarezerwowali ja sobie menelki i siedza tam dzien i noc i obczajaja okolice m. in. plac zabaw na przeciwko. W DE na ulicy pic mozna, wiec nikt im nie zabroni. Jak idziemy parkiem to nigdy w to rozwidlenie nie skrecamy, ale pies zaczal ciagnac bo cos wyniuchal, nie chcialam go ciagnac wiec przeszlismy tamtedy.
Przeszlismy obok altany, idziemy dalej i nagle pies dostal biegunki, w 2 sekundy zrobil to po czesci na kraweznik, po czesci na trawie. Ja stoje jak glupia bo pierwszy raz taka sytuacja, po pierwsze zmartwiona czy pies jest chory i analizujaca wszystko co zjadl, po drugie zastanawialam sie, co ja mam z tym zrobic, czy wrocic sie do domu po chusteczke, czy zostawic... Stalam jak swieta krowa i naprawde nie wiedzialam co zrobic. W tym momencie zulek (glosem zula pijanego o 11) krzyczy za mna, ze po psach sie sprzata i ze on zaraz zadzwoni gdzie trzeba. Ja tam ciagle stalam, nie ucieklam zostawiajac to, a on za mna krzyczy. Zagotowalo sie we mnie, bo sprzatam po psie za kazdym zasr.... razem nie po to, zeby mi pan_pijaczek mowil, jak sie dba o czystosc. W koncu wzielam woreczek, nazbieralam ile sie dalo i poszlam stamtad, a teraz pluje sobie w brode, ze nie powiedzialam mu co mysle - ale panow bylo kilka sztuk i wolalam sie z pijakami w klotnie nie wdawac. |
2017-07-16, 13:47 | #4276 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Załącznik 7152371 moje dwa pieseły i ponad 14 lat różnicy wieku pomiędzy nimi
|
2017-07-16, 15:03 | #4277 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Dziewczyny, juz maja nowego psa. Az sie poplakalam ze zlosci. Wyl w kojcu cala noc. Pomimo, ze to pare domow dalej bylo slychac, bigiel wyl razem z nim. Wsadzili malucha do kojca.
|
2017-07-16, 15:23 | #4278 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-07-16, 15:47 | #4279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-07-16, 15:49 | #4280 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Moze zgodziliby sie na to, zeby ktos codziennie przychodzil sie z pieskiem pobawic albo wyprowadzic go na spacer?
|
2017-07-16, 16:06 | #4281 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
askawtn slodziaki, jeden jak pluszaczek wyglada
robcia, jak pies ma wode, bude itd ale wyje to nic nie mozna zrobic? juz przezywam. a nie moglabys do niego przychodzic, poglaskac, pogadac do niego? czy beda krzywo na Ciebie patrzec? Widzialyscie moze u siebie taie robaki, jakby skrzyzowanie mrowki z kleszczem, ze skrzydlami. Codziennie po spacerze znajduje na psie takie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2017-07-16, 17:09 | #4282 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Bozeszzzz co za ludzie! Jakieś bezmózgowi totalnie No nie zostawiłabym tak tego! Kurde, ludzie powinni mieć pozwolenie na posiadanie psa Cytat:
|
||
2017-07-16, 18:51 | #4283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Do tego psa jest dostep tylko przez posesje starszej pani i dzieli od psa siatka. Mozna wrzucic jedzenie ale poglaskac sie nie da. Na razie jest ok bo szczeniak jest slodki wiec sie nim zajmuja, poza noca bo wtedy wyje w kojcu. Jest to trudne do zniesienia ale do przyjecia niestety, wielu ludzi tak przyzwyczaja psy do kojca. Bede z nimi rozmawiac, moze cos dotrze w koncu. Juz nie wspomne o spacerach ale zeby chociaz jedzenie dobre dostawal a nie chleb moczony w wodzie.
|
2017-07-17, 08:30 | #4284 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
zgłosić to by mogła ewentualnie ta starsza pani, że jej wycie przeszkadza, bo spać nie może. tylko skończy się to tym, że ten pies będzie zamykany na noc w jakiejś komórce...
|
2017-07-17, 20:38 | #4285 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Takie to troche sztuczne bo im sie powinno dac w twarz, ale nie mozna psa tak zostawic... |
|
2017-07-18, 07:59 | #4286 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-07-18 o 08:01 |
|
2017-07-18, 08:44 | #4287 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Robcia, ja sobie zdaje sprawe z tego jak to wyglada w Polsce i zupelnie nie wiem co Ci poradzic, ja bym chyba jednak probowala zainteresowac jakas organizacje. Ale moze "napuszczenie" na nich sasiadow jest lepszym pomyslem. U siebie juz bym dzialala inaczej.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2017-07-18, 09:01 | #4288 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Też myślę ze bez problemu można powiadomić najbliższą fundację albo jakąś organizację pro zwierzęca. No bez kitu ale chleb z wodą to nie jest żarcie dla psa i na pewno nie jest to dobra opieka. Tak samo jak trzymanie non stop w kojcu.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-07-18, 09:33 | #4289 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Przede wszystkim trzeba probowac robic cokolwiek, chociaz codziennie dzwonic i pytac czy mozna isc na spacer, nie dac za wygrana.
|
2017-07-18, 09:36 | #4290 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Pies nie zostal zaglodzony, do tego bysmy niedopuscili, ani my, ani sasiadka. Ponoc zrobil sobie krzywde z leku przed burza, nie bede dokladnie opisywac przyczyn, to ich zaniedbanie i znieczulica do tego doprowadzily. Nie wiem, czy ktos z fundacji dopatrzylby sie zaniedban na tyle, by im psa odebrac. Teraz nie mam rowniez zwlok psa. Postanowilam obserwowac co sie tam dzieje, sasiadka rowniez. Poszukam fundacji w poblizu, znam weta, ktory tam jezdzi szczepic. W razie gdybysmy cos zauwazyly bedziemy dzialac. Tamten pies mial 7 lat. Nigdy wczesniej nic nie zauwazylismy. To trwalo jakies pol roku. Moze byc dobrze, jest na to 50:50 szans. Kiedy juz wiemy, jestesmy uczulone. Dobrze by bylo zeby reszta tej rodziny sie zaangazowala, bo teraz wszystko robi jedna osoba a ona jest delikatnie mowiac, niezbyt bystra. Reszta po studiach, pracujacy, ogarnieci i ze znieczulica
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:26.