Bachory grające w piłkę na garażach-help

[bessens]

Garaże są podziemne. Dzieci grają na betonie,pod ktorym są garaże. Obok tego betonu jest parking "odkryty" i to auta z tego parkingu są poobijane a nie te w garażach...pisalam o tym

[201803120844]

Napisane przez vouge13

Hahahaha. Tak bardzo na luzie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wiesz ja też nie wyglądam na zabawną, większość bierze mnie na poważnie, ale to jest ich problem.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez bessens

Garaże są podziemne. Dzieci grają na betonie,pod ktorym są garaże. Obok tego betonu jest parking "odkryty" i to auta z tego parkingu są poobijane a nie te w garażach...pisalam o tym

No i co, robisz coś z tą sprawą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120844]

Napisane przez bessens

Garaże są podziemne. Dzieci grają na betonie,pod ktorym są garaże. Obok tego betonu jest parking "odkryty" i to auta z tego parkingu są poobijane a nie te w garażach...pisalam o tym

To straszne. Sąsiedzi z poobijanymi autami są piekielnie cierpliwi
Dzieciaki (3) zdolne, że mają taką siłę kopania. Ja to bym na Twoim miejscu podchwyciła i wypromowała się jako łowca talentów.

[liselotta]

Napisane przez monikam

To straszne. Sąsiedzi z poobijanymi autami są piekielnie cierpliwi
Dzieciaki (3) zdolne, że mają taką siłę kopania. Ja to bym na Twoim miejscu podchwyciła i wypromowała się jako łowca talentów.

Wow, jestem pod wrażeniem z jakim rozrywkowym luzem i kompletnie bez cienia zjadliwości wypowiadasz się nadal w tym temacie xD
3 to chyba twoja ulubiona liczba, bo na każdym kroku powtarzasz że uciążliwych, bawiących się w miejscu do tego nieprzystosowanym dzieci jest "tylko" trójka, więc nikt nie ma prawa szepnąć nawet pół słowa krytyki na ich temat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[regularkate]

Napisane przez monikam

Jasne. W deszcz, grad i zimno też. Na pewno. Tak jak "pewnikiem" są te zdewastowane samochody.
Gdyby tak było problem od dawna już zostałby zażegnany. Widocznie te zabawy nie są tak uciążliwe dla innych sąsiadów. Poziom cierpliwości/znerwicowania jest różny. U mnie w bloku jak się zdarzy, że ktoś głośniej rozmawia w ciągu dnia to jakiś sąsiad po 5 minutach już atakuje kaloryfery uderzeniami.
W jednym z mieszkań, które wynajmuję, sąsiadowi z dołu przeszkadza wszystko: przesuwanie mebli (okazjonalne), szuranie po podłodze (kiedyś mieszkała tam starsza osoba i faktycznie tak się przemieszczała)...

Tak jak pewnikiem kosiarka jeździ pod Twoim oknem co sobotę od 7 rano. W deszcz, grad i zimno też.

Może się powtórzę, ale ja się autorce nie dziwię i sama bym szukała drogi, jak przemówić zarówno dorosłym sąsiadom, jak i dzieciom odrobinę do rozsądku. Nikt nie ma prawa nikogo namawiać na wyprowadzki, "jak ci się nie podoba". "Zresocjalizować" powinien się ten osobnik, który sprawia kłopoty, dodam: uzasadnione. Nikt nie mówi, że normalne jest rzucanie się o dźwięki przesuwanego krzesła piętro wyżej. Jednak albo nasilenie, albo długotrwałość takich niedogodności może decydować o tym, że są one ponad normą i naprawdę nie ma tu co wojować - jest nas na świecie 7 mld i trzeba choć spróbować się wzajemnie szanować. Nie ma wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich, abyśmy mieszkali od siebie w odległości, do której dźwięk się nie niesie. Niestety.

Zresztą, polecam poczytać sobie o immisjach. Zdziwiłyby się niektóre z Was, czytając, co sądy uznają za niedozwolone przekroczenie normy w stosunkach sąsiedzkich.

Ten wątek został sprowadzony do granic absurdu, zwłaszcza przez cytowanie wyrwane z kontekstu, odpowiadanie jedynie na niewielką część całego posta stanowiącego całość i czepianie się słówek. Oraz tradycyjne zarzucanie braku kultury, chamstwa, braku inteligencji, jeszcze tylko czekam na rasism, ksenofobię, homofobię, bycie lewakiem, prawakiem czy kimkolwiek. Przykro to czytać, kiedyś wizaż był fajnym miejscem, a teraz dyskusje rozwijają się tak w co drugim temacie.

[201803120844]

Napisane przez liselotta

Wow, jestem pod wrażeniem z jakim rozrywkowym luzem i kompletnie bez cienia zjadliwości wypowiadasz się nadal w tym temacie xD
3 to chyba twoja ulubiona liczba, bo na każdym kroku powtarzasz że uciążliwych, bawiących się w miejscu do tego nieprzystosowanym dzieci jest "tylko" trójka, więc nikt nie ma prawa szepnąć nawet pół słowa krytyki na ich temat


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Któż odmawia prawa krytyki na temat dzieci robiących to i owo?? A nawet "bachorów". Z "tym szeptem na pół słowa" to nie przesadzałabym w przypadku autorki wątku
Tylko trzeba się liczyć z różnymi wpisami na publicznym forum, bo to nie facebook czy inne cuda, na którym tylko "lajki", głaskanie, współczucie itp., a wpis jak mój to "hejt"?

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez regularkate

sama bym szukała drogi

W dzisiejszych czasach niszczenie samochodów na parkingach/garażach i regularne kilkugodzinne wrzaski pod blokiem to już nie przejdą zatem ktoś tu mija się z prawdą.

[regularkate]

Napisane przez monikam

W dzisiejszych czasach niszczenie samochodów na parkingach/garażach i regularne kilkugodzinne wrzaski pod blokiem to już nie przejdą zatem ktoś tu mija się z prawdą.

W jaki sposób Twój post ma się do tego znikomego fragmentu mojej wiadomości, który zacytowałaś?

Osobiście dopuszczam możliwość, że dzieci mogą wydawać z siebie regularne wrzaski, bo niestety okno w mojej pracy wychodzi na ogródek Da Grasso, wakacje się zaczęły i jak dzieciarnia wbije na obiad, to od 13 do 17 potrafi odbywać się niezły koncert. Oczywiście, nie zawsze, bo jest sporo osób, również małoletnich (!), które potrafią kulturalnie i bez zbędnego podnoszenia głosów zjeść swój posiłek, a nawet przy tym porozmawiać, nie drąc przy tym buź.
A z drugiej strony są i takie dzieci (3-4 klasa), które na spokojną uwagę "Proszę, bądźcie ciszej, mu tutaj pracujemy" odpowiedzą "wal się".

Natomiast niszczenie różnego rodzaju mienia też dalej się zdarza, nawet w dobie monitoringu i ciasnej zabudowy. Parę dni temu widziałam posta na fb, gdzie ludzie szukali jakiegoś łebka, który im całe auto wysprejował na czarno, szyby, wszystko. Nam z kolei ukradziono tablice, wprost spod naszych okien. Nie ma reguły. Uważam, że niczego nie powinno się wykluczać. Także tego, że kopnięta piłka trafi i złamie lusterko lub wgniecie blachę na drzwiach.

[liselotta]

Napisane przez regularkate

W jaki sposób Twój post ma się do tego znikomego fragmentu mojej wiadomości, który zacytowałaś?



Osobiście dopuszczam możliwość, że dzieci mogą wydawać z siebie regularne wrzaski, bo niestety okno w mojej pracy wychodzi na ogródek Da Grasso, wakacje się zaczęły i jak dzieciarnia wbije na obiad, to od 13 do 17 potrafi odbywać się niezły koncert. Oczywiście, nie zawsze, bo jest sporo osób, również małoletnich (!), które potrafią kulturalnie i bez zbędnego podnoszenia głosów zjeść swój posiłek, a nawet przy tym porozmawiać, nie drąc przy tym buź.

A z drugiej strony są i takie dzieci (3-4 klasa), które na spokojną uwagę "Proszę, bądźcie ciszej, mu tutaj pracujemy" odpowiedzą "wal się".



Natomiast niszczenie różnego rodzaju mienia też dalej się zdarza, nawet w dobie monitoringu i ciasnej zabudowy. Parę dni temu widziałam posta na fb, gdzie ludzie szukali jakiegoś łebka, który im całe auto wysprejował na czarno, szyby, wszystko. Nam z kolei ukradziono tablice, wprost spod naszych okien. Nie ma reguły. Uważam, że niczego nie powinno się wykluczać. Także tego, że kopnięta piłka trafi i złamie lusterko lub wgniecie blachę na drzwiach.

Nie no, nie znasz się, na pewno tak nie jest, nie wiem czy juz wiesz ale tych dzieciaków jest trójka (3) i w związku z tym nie ma takiej opcji by cokolwiek zniszczyły lub komukolwiek przeszkadzały . Kosiarki natomiast to zupełnie co innego, nawet jeśli to tylko raz. To jest prawdziwa niedogodność, a nie jakieś wrzaski i kopanie pół dnia, bo to się w dzisiejszych czasach juz nie zdarza, pamiętaj xD



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120844]

Napisane przez regularkate

W jaki sposób Twój post ma się do tego znikomego fragmentu mojej wiadomości, który zacytowałaś?

Osobiście dopuszczam możliwość, że dzieci mogą wydawać z siebie regularne wrzaski, bo niestety okno w mojej pracy wychodzi na ogródek Da Grasso, wakacje się zaczęły i jak dzieciarnia wbije na obiad, to od 13 do 17 potrafi odbywać się niezły koncert. Oczywiście, nie zawsze, bo jest sporo osób, również małoletnich (!), które potrafią kulturalnie i bez zbędnego podnoszenia głosów zjeść swój posiłek, a nawet przy tym porozmawiać, nie drąc przy tym buź.
A z drugiej strony są i takie dzieci (3-4 klasa), które na spokojną uwagę "Proszę, bądźcie ciszej, mu tutaj pracujemy" odpowiedzą "wal się".

Natomiast niszczenie różnego rodzaju mienia też dalej się zdarza, nawet w dobie monitoringu i ciasnej zabudowy. Parę dni temu widziałam posta na fb, gdzie ludzie szukali jakiegoś łebka, który im całe auto wysprejował na czarno, szyby, wszystko. Nam z kolei ukradziono tablice, wprost spod naszych okien. Nie ma reguły. Uważam, że niczego nie powinno się wykluczać. Także tego, że kopnięta piłka trafi i złamie lusterko lub wgniecie blachę na drzwiach.

Niczego nie powinno się wykluczać, ale i zakładać. Twoje wywody o ogródku w Da grasso coś jak 'moje" koszenie trawy o 7 rano w sobotę.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez liselotta

Nie no, nie znasz się, na pewno tak nie jest, nie wiem czy juz wiesz ale tych dzieciaków jest trójka (3) i w związku z tym nie ma takiej opcji by cokolwiek zniszczyły lub komukolwiek przeszkadzały . Kosiarki natomiast to zupełnie co innego, nawet jeśli to tylko raz. To jest prawdziwa niedogodność, a nie jakieś wrzaski i kopanie pół dnia, bo to się w dzisiejszych czasach juz nie zdarza, pamiętaj xD



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest taka opcja, ale też takie sprawy zgłasza się (w w moich standardach najpierw rozmawia po ludzku z sąsiadami i to wystarcza), a nie pisze o nich na forum plotkowym na wizażu oczekując powagi.
Sama o kosiarkach napisałam niepoważnie i byłabym skończoną kretynką, gdybym tę niedogodność potraktowała poważnie (nawet o 7 rano w sobotę).

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Jezu, a tu dalej te kosiarki...

[Hultaj]

ale się nakręciłyście. straszne. autorka używa słowa bachor i nie bardzo lubi zalatującego delikatną patolą zachowania sąsiadów. dobrze, że jesteście takie święte i kochacie cały świat.

1. załatw te tablice, żeby była oficjalna podstawa.
2. schodź na dol z każdym razem i grzecznie ale stanowczo mów dzieciom, żeby poszły na boisko. powiedz, że wszyscy je znają, będą musiały zapłacić za zniszczone samochody i ścianę bloku.

za dzieciaka pamiętam takie odbijania piłką od ścian jako powszechne. pojawiały się tabliczki, że nie wolno, a przede wszystkim zawsze schodzil jakiś sąsiad i przeganiał dzieci. mówil że mają nie grać i sobie iść na boisko i dzieci odchodziły.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Niczego nie powinno się wykluczać, ale i zakładać. Twoje wywody o ogródku w Da grasso coś jak 'moje" koszenie trawy o 7 rano w sobotę.

ile masz koszenie trawy, raz w roku ?

[201803120844]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7521587 1]Jezu, a tu dalej te kosiarki...[/QUOTE]

no i bachory

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez Hultaj

ale się nakręciłyście. straszne. autorka używa słowa bachor i nie bardzo lubi zalatującego delikatną patolą zachowania sąsiadów. dobrze, że jesteście takie święte i kochacie cały świat.

1. załatw te tablice, żeby była oficjalna podstawa.
2. schodź na dol z każdym razem i grzecznie ale stanowczo mów dzieciom, żeby poszły na boisko. powiedz, że wszyscy je znają, będą musiały zapłacić za zniszczone samochody i ścianę bloku.

za dzieciaka pamiętam takie odbijania piłką od ścian jako powszechne. pojawiały się tabliczki, że nie wolno, a przede wszystkim zawsze schodzil jakiś sąsiad i przeganiał dzieci. mówil że mają nie grać i sobie iść na boisko i dzieci odchodziły.

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

ile masz koszenie trawy, raz w roku ?

Tak z 7, nie żeby mi to przeszkadzało. Wpis o kosiarach był absolutnie w innym kontekście, ale teraz już jest przerabiany i idzieee.

[Pani_Mada]

Napisane przez monikam

Tak z 7, nie żeby mi to przeszkadzało. Wpis o kosiarach był absolutnie w innym kontekście, ale teraz już jest przerabiany i idzieee.

czyli dokładnie to samo co Ty robisz z postami innych ludzi

[201803120844]

Napisane przez Hultaj

1. załatw te tablice, żeby była oficjalna podstawa.

Takie tablice są oczywiście darmowe Ja uważam, że każdy mieszkaniec powinien mieć swoja tablicę z prawem do napisania tam co tam mu leży na wątrobie

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez monikam

no i bachory

wątek w tytule ma bachory więc w przeciwieństwie do kosiarek są na swoim miejscu.

Mnie budzi nad ranem zraszacz do trawy, a jak znów przysnę to budzi mnie darcie dziobów przez ptaszki. Macie pomysł komu to zgłosić?

[201803120844]

Napisane przez Pani_Mada

czyli dokładnie to samo co Ty robisz z postami innych ludzi

To przeczytaj proszę dokładnie pierwszy post założycielki wątku. 3 dzieciaków, codzienne gry, ale w ciepłe dni itd. Kto wyolbrzymił?

[Pani_Mada]

Napisane przez monikam

To przeczytaj proszę dokładnie pierwszy post założycielki wątku. 3 dzieciaków, codzienne gry, ale w ciepłe dni itd. Kto wyolbrzymił?

a teraz jest lato i są praktycznie same CIEPŁE DNI - to swoją drogą. praktycznie co drugi Twój komentarz jest efektem wybiórczego czytania. zastanawiam się tylko czy Ty serio nie wiesz o co chodzi, czy aż tak Cię bawi udawanie.

[Hultaj]

Takie tablice są oczywiście darmowe Ja uważam, że każdy mieszkaniec powinien mieć swoja tablicę z prawem do napisania tam co tam mu leży na wątrobie

Ty jesteś jakaś dziwna. dziewczyna mieszka w dużym zbiorowisku ludzi ale to nie znaczy że ma ochotę codziennie przez 3 godziny wysłuchiwać glośnego
gong gong gong
walenia piłki od ściany
oraz równie halaśliwego echa wrzasków ktore niosą się w betonowej studni.

poza tym elewacja od tego pęka, wiesz? drgania są.
poza tym tam stoją auta a naprawdę, zniszczone lusterko może kosztować 50 zł a może 500 zł. Ty byś chciała żeby kataryniarz stał codziennie od maja do października pod twoim oknem i rzępolił ci koncert ? ktoś ci szybę w aucie wybijał co tydzień albo zarysowywal karoserię? wysłuchiwać jak pijak sąsiad średnio x-godzin dziennie darł ryja za nieprzeproszeniem i puszczał wiązanki pod adresem żony? bo to nic przyjemnego musieć wysłuchiwać takich namiętnych pohukiwań. smrodził ci grillem z balkonu pod spodem?

zejdź na ziemię, jeśli ktoś ma ochotę robić sobie co wieczór dyskotekę to wybacz, reszta nie musi grzecznie się do niego dostowywać.

[bessens]

Tak naprawdę w lecie grają codziennie,często na wiosnę i na jesieni. W zasadzie od listopada do marca jest spokój (wtedy się tłuką i drą w mieszkaniu pode mną ale to już inna bajka). W kwietniu i pazdzierniku też grają ale nie codziennie. Nigdzie nie napisalam ze tylko w lecie jest problem...

[Hultaj]

Tak z 7, nie żeby mi to przeszkadzało.

to chyba bogate osiedle masz.

Wpis o kosiarach był absolutnie w innym kontekście, ale teraz już jest przerabiany i idzieee.

pisz petycje że kochasz trawę do kolana i jeszcze jak maja gdzie hasać kleszcze to w ogóle super, i w ogóle koszenia rujnują twoją estetykę. albo zorganizuj firmę która ekstra przyjdzie ci w godzinach i dniach jak tobie pasują i dopłać różnicę, zostaniesz osbłużona indywidualnie. a tak w ogole to sobie wstaw bardziej szczelne okna i też pośpisz, mimo kosiarki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez bessens

Tak naprawdę w lecie grają codziennie,często na wiosnę i na jesieni. W zasadzie od listopada do marca jest spokój (wtedy się tłuką i drą w mieszkaniu pode mną ale to już inna bajka). W kwietniu i pazdzierniku też grają ale nie codziennie. Nigdzie nie napisalam ze tylko w lecie jest problem...

Ponawiam pytanie - poczyniłaś jakieś kroki?

[Hultaj]

a propos bachory

przeciętny człowiek idzie przez życie komentując w myslach lub na głos niekomfortowe sytuacje w sposób z gatunku ''co za idiota, kto mu dał prawo jazdy'' a nie ''wyjątkowo inteligentny młodzieniec chwilowo stracił połączenie z rzeczywistoscia'' czy ''a to suka'' zamiast '' biedna nieszczęsliwa kobietka (wstaw co chcesz)'' więc faktycznie bulwers nie z tej ziemi.

[201803120844]

Napisane przez Hultaj

to chyba bogate osiedle masz.
pisz petycje że kochasz trawę do kolana i jeszcze jak maja gdzie hasać kleszcze to w ogóle super, i w ogóle koszenia rujnują twoją estetykę. albo zorganizuj firmę która ekstra przyjdzie ci w godzinach i dniach jak tobie pasują i dopłać różnicę, zostaniesz osbłużona indywidualnie. a tak w ogole to sobie wstaw bardziej szczelne okna i też pośpisz, mimo kosiarki.

Po co te rady jak nie narzekałam i o rady nie prosiłam?
Proszę przeczytaj co pisałam parę razy w kontekście kosiarek o 7 rano w sobotę.
Dziś (sobota) miałam kosiarki pod oknem o 7 rano. Trochę pobluzgałam pod nosem, ale to jest życie w społeczeństwie.

Gdyby przyszło mi do głowy pisanie petycji itp to znaczyłoby, że mi odbiło.
A na klatce okna myją częściej niż ja w domu. Proszę nie odczytywać tego w kontekście narzekania

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez Hultaj

a propos bachory

przeciętny człowiek idzie przez życie komentując w myslach lub na głos niekomfortowe sytuacje w sposób z gatunku ''co za idiota, kto mu dał prawo jazdy'' a nie ''wyjątkowo inteligentny młodzieniec chwilowo stracił połączenie z rzeczywistoscia'' czy ''a to suka'' zamiast '' biedna nieszczęsliwa kobietka (wstaw co chcesz)'' więc faktycznie bulwers nie z tej ziemi.

No właśnie, ale już pisanie emocjonalnych elaboratów na ten temat to już nie bardzo chyba.

[Czarna2000]

Napisane przez bessens

Tak naprawdę w lecie grają codziennie,często na wiosnę i na jesieni. W zasadzie od listopada do marca jest spokój (wtedy się tłuką i drą w mieszkaniu pode mną ale to już inna bajka). W kwietniu i pazdzierniku też grają ale nie codziennie. Nigdzie nie napisalam ze tylko w lecie jest problem...

Czyli te dzieci przeszkadzają nie od wczoraj, a ty nic nie robisz. Byłaś u ich rodziców? Cokolwiek? Czy ten obrażający rodzinę wywód na forum to wszystko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120844]

Napisane przez Czarna2000

Czyli te dzieci przeszkadzają nie od wczoraj, a ty nic nie robisz. Byłaś u ich rodziców? Cokolwiek? Czy ten obrażający rodzinę wywód na forum to wszystko?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakoś sprzymierzeńcy wzoru pisma nie dostarczyli Ja w sezonie ogórkowym proponuję zainteresowanie mediów. No może po wizycie Trumpa.

[eyo]

Napisane przez Hultaj

a propos bachory

przeciętny człowiek idzie przez życie komentując w myslach lub na głos niekomfortowe sytuacje w sposób z gatunku ''co za idiota, kto mu dał prawo jazdy'' a nie ''wyjątkowo inteligentny młodzieniec chwilowo stracił połączenie z rzeczywistoscia'' czy ''a to suka'' zamiast '' biedna nieszczęsliwa kobietka (wstaw co chcesz)'' więc faktycznie bulwers nie z tej ziemi.

no ale to chyba normalne społeczne zachowanie nikt nie broni nikomu niczego myśleć ale jak komuś się wydaje, że dogada się z kimkolwiek mając jego dzieci za bachory i się z tym nie kryjąc to cóż - pozostaje życzyć szczęścia

jakby tak każdy każdemu mówił co myśli to byśmy się wszyscy dawno pozabijali a na forum to każdy by miał dawno bana

[201803120844]

Napisane przez eyo

no ale to chyba normalne społeczne zachowanie nikt nie broni nikomu niczego myśleć ale jak komuś się wydaje, że dogada się z kimkolwiek mając jego dzieci za bachory i się z tym nie kryjąc to cóż - pozostaje życzyć szczęścia

Wszyscy jedziemy na tym samym wozie życia.
Za ścianą, na podwórku jest drugi Człowiek. Nie zakładajmy, że chce dla nas niedobrze. Czasem robi coś niefajnego, myli się tak jak każdy z nas.

[liselotta]

Napisane przez monikam

Wszyscy jedziemy na tym samym wozie życia.
Za ścianą, na podwórku jest drugi Człowiek. Nie zakładajmy, że chce dla nas niedobrze. Czasem robi coś niefajnego, myli się tak jak każdy z nas.

Uhm, za wyjątkiem sytuacji w której masz człowieka który ma cię głęboko w dupie i "myli się" celowo z dość dużą regularnością xD
Płyniesz tak, że nawet ci wiosła nie trzeba, się zawzięłaś na autorkę z uporem godnym lepszej sprawy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dacn]

Przemyślałam temat, zdecydowanie wole kosiarkę ( pohalasuje, pohalasuje i przestanie) dźwięk głośny ale jednolity od " ☠☠☠s !! Truutututu, ☠☠☠S trurutu..." zdecydowanie wybieram kosiarkę, a wiem co mówię bo ma osiedlu domków jednorodzinnych kosiarka to codzienna sprawa.