Produkty sojowe

[Marychelo]

Napisane przez Superchic(k)

W zwykłym supermarkecie .

dzieki za info
w takim razie jutro postaram sie zaopatrzyc w sos sojowy

[enex]

Nio chyba jutro zapoluję na waniliową bądź czeko Alpro Soyę, są u nas też takie 200ml, czyli w najgorszym nie taka strata...a te 3zł 50jakoś przecierpi˛...mam nadzieję... - zamiast eksperymentu z nowym ciachem będzie z sojowym małym conieco...zobaczymy co na to kubki smakowe

[Aralka]

U mnie widuje czasem poniżej 3 zł...
Ale 3,50 da radę jakoś

[bess]

Napisane przez Superchic(k)

Poza tym parówki sojowe (chyba firmy polsoya), wędlina sojowa, sporadycznie kotlety sojowe. Pasztety i pasty wolę sama robić, więc nie kupuję tych gotowych .

A tofu też kocham! Najlepszy jest twarożek z tofu, robię tak czasem, jak mi wyjdzie zbyt twarde - rozdrobnić widelcem, dodać trochę mleka sojowego, wymieszać i przyprawić . Tofu robię zawsze sama, chyba że mnie leń ogarnie .


Marychelo - można też kupić mleko sojowe light. Ma chyba 24 kcal/100 g.

jak je przyrzadzic zeby dalo sie je zjesc?
Nie cierpie i,probowalam ich uzywac do hot -dogow ,dawalam po polowce ,a pozniej uznalam ze najlepsze hot dogi sa w ogole bez parowek
Tofu jadlam raz panierowane ale tez bylo wstretne,nie wiedzialam ze to sie marynuje bleh
Mleko w proszku jest dobre,ale i tak uzywam tylko w proszku i do kawy
Pasztet sojowy lubie tylko 1 -z oliwkami
Aha i mielonka sojowa tez jako tako ale koniecznie z musztardą

To z gotowych produktow
A sama robie flaki sojowe,kotlety sojowe to wiadomo,zapiekanki do ktorej mozna dodac kotlety,spaghetti,mielone z soi,zupy jeszcze nie robilam.

[Aralka]

bess - robisz spaghetti sojowe? *.* A jak?

[bess]

wszystkie te potrawy robie tak samo jak normalnie tylko zamiast miesa daje soje lub kotlety sojowe-najblizej oryginalu wychodza mi flaki i mielone
Wiec do spaghetti zamiast miesa mozna podsmazyc i doprawic kostke sojowa lub kotlety drobno pokrojone-wszystko tak samo jak przy spaghetti z miesem

[Aralka]

A bywa zmielone mięso sojowe?

[201701160947]

Oo, uwielbiam produkty sojowe.

Piłam mleko, mleko waniliowe, jadłam pasztety przeróżnych firm, ale najlepsze wg mnie ma Polgrunt. Kotlety rzecz jasna też, flaczki, gulasz, sos. A ostatnio rozkochałam się w parówkach, o których była mowa właśnie. No więc są bardzo smaczne i niewiele się różnią od tych z mięsa, wolę nawet te. Jeszcze do spróbowania zostały mi kiełbaski, już je dojrzałam.

A kotlety mielone jadłam, smaczne.

[widliszek]

Soja zawiera fitoestrogeny, substancje hormonalnie czynne i podobne do estrogenow produkowanych przez organizm kobiety. Na szczescie sa to niewielkie ilosci ale objadanie sie serkami tofu, parowkami sojowymi moze zaburzyc wlasna konstelacje hormonow i wywolac objawy tzw. hyperestrogenizmu. Dla tego soja jest swietna dla starszych pan po menopauzie, mlodszym zalecam umiar z ta roslinka

[effcia82]

Napisane przez widliszek

Soja zawiera fitoestrogeny, substancje hormonalnie czynne i podobne do estrogenow produkowanych przez organizm kobiety. Na szczescie sa to niewielkie ilosci ale objadanie sie serkami tofu, parowkami sojowymi moze zaburzyc wlasna konstelacje hormonow i wywolac objawy tzw. hyperestrogenizmu. Dla tego soja jest swietna dla starszych pan po menopauzie, mlodszym zalecam umiar z ta roslinka

czy w takim razie soja wpływa jakoś na skuteczność antykoncepcji hormonalnej??

i jeszcze jedno pytanie. do czego można wykorzystać mąkę sojową?
kupilam do matowania twarzy i podejrzewam, że zdąży mi sie przeterminować nim ją całą zużyję

[szumasima]

Ej dziewczyny a te deserki wianiliowe, karmelowe czekoladowe to sa pakowane po cztery w takich małych opakowaniach podobnych do Monte? Jakie mają BTW, jak wygląda kalorycznie taki kubeczek? Dodajecie coś do nich, czy jecie bez niczego?

[Aralka]

Napisane przez widliszek

Soja zawiera fitoestrogeny, substancje hormonalnie czynne i podobne do estrogenow produkowanych przez organizm kobiety. Na szczescie sa to niewielkie ilosci ale objadanie sie serkami tofu, parowkami sojowymi moze zaburzyc wlasna konstelacje hormonow i wywolac objawy tzw. hyperestrogenizmu. Dla tego soja jest swietna dla starszych pan po menopauzie, mlodszym zalecam umiar z ta roslinka

To dla mnie akurat dobrze, bo nie mam okresu...zanikł

Napisane przez szumasima

Ej dziewczyny a te deserki wianiliowe, karmelowe czekoladowe to sa pakowane po cztery w takich małych opakowaniach podobnych do Monte? Jakie mają BTW, jak wygląda kalorycznie taki kubeczek? Dodajecie coś do nich, czy jecie bez niczego?

W karmelowym np. jest chyba 80 pare kcal w 100 g, a w pudełeczku jest 125 g, no to ok. 100 kcal.
Są pakowane po 4

[bess]

Napisane przez Aralka

A bywa zmielone mięso sojowe?

mielone robie z ziarenek soi,gotuje pozniej ubijam tluczkiem do ziemniakow i dalej przyprawiam jak na mielone czyli jajko,bulka namoczona w mleku,przyprawy ,troszke mąki,lepie w kotleciki i smaze

Dla kobiet w okresie menopauzy sa specjalne preperaty sojowe a zeby soja zaszkodzila chyba trzeba by ja jesc w ogromnych ilosciach codziennie-ale wtedy wszystko by zaszkodzilo

[Superchic(k)]

Napisane przez bess

jak je przyrzadzic zeby dalo sie je zjesc?
Nie cierpie i,probowalam ich uzywac do hot -dogow ,dawalam po polowce ,a pozniej uznalam ze najlepsze hot dogi sa w ogole bez parowek
Tofu jadlam raz panierowane ale tez bylo wstretne,nie wiedzialam ze to sie marynuje bleh
Mleko w proszku jest dobre,ale i tak uzywam tylko w proszku i do kawy
Pasztet sojowy lubie tylko 1 -z oliwkami
Aha i mielonka sojowa tez jako tako ale koniecznie z musztardą

To z gotowych produktow
A sama robie flaki sojowe,kotlety sojowe to wiadomo,zapiekanki do ktorej mozna dodac kotlety,spaghetti,mielone z soi,zupy jeszcze nie robilam.

Nie pomogę niestety, ja te parówki uwielbiam na zimno, bez dodatków, więc nie wiem jak je można jeszcze przyrządzać . A co do tofu - spróbuj może twarożek, podawałam przepis stronę wcześniej.

Jesteś wege, tak?

[szumasima]

Chciałabym spróbować tofu, a nigdy wcześniej nie jadłam.
Jakiej konkretnej firmy polecacie, jakie i gdzie go szukać? Napaliłam się na ten twarożek Superchic(k).

[fhancuzeczka]

Napisane przez agolek

marynowane jest szalowe

a w czym marynujecie tofu? bo mam zamiar sobie dzisiaj na obiad wszamac

[Aralka]

Można kupić gotowe tofu marynowane w sosie sojowym.

[Superchic(k)]

Napisane przez szumasima

Chciałabym spróbować tofu, a nigdy wcześniej nie jadłam.
Jakiej konkretnej firmy polecacie, jakie i gdzie go szukać? Napaliłam się na ten twarożek Superchic(k).

Polgrunt lub Orrico. Znajdziesz w większości supermarketów na dziale ze zdrową żywnością / produktami dla diabetyków.

[szumasima]

Napisane przez Superchic(k)

Polgrunt lub Orrico. Znajdziesz w większości supermarketów na dziale ze zdrową żywnością / produktami dla diabetyków.

Wyruszę dziś na poszukiwania. Dziękuję .

[fhancuzeczka]

Napisane przez Aralka

Można kupić gotowe tofu marynowane w sosie sojowym.

a jak zrobic samemu? ja sie nie ma sosu sojowego?

[Superchic(k)]

Napisane przez fhancuzeczka

a jak zrobic samemu? ja sie nie ma sosu sojowego?

Olej/oliwa, trochę wody, przyprawy, posiekane świeże zioła (bazylia, tymianek, rozmaryn itd.), do tak przygotowanej marynaty przekładasz tofu i zostawiasz w lodówce na 2-3 godziny.

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Napisane przez Superchic(k)

A tofu też kocham! Najlepszy jest twarożek z tofu, robię tak czasem, jak mi wyjdzie zbyt twarde - rozdrobnić widelcem, dodać trochę mleka sojowego, wymieszać i przyprawić . Tofu robię zawsze sama, chyba że mnie leń ogarnie

A jak robisz tofu??

Edit:
Znalazłam juz u Ciebie na blogu

[mavika]

Dołączam do miłośniczek soji. Ja też bardzo lubię te produkty
tofu robię sama i tylko takie mi smakuje ale nigdy nie wiem co z okarą...
piłam też napój sojowy waniliowy ale za mdłe to dla mnie - oddałam TŻ
kotlety sojowe zawsze gotuję kroję i dodaję do różności na patelni z sosem pomidorowym lub bez (warzywa, makaron ryżowy)
uwielbiam pasztety i paprykarz sojowy!
a jadła któraś gulasz sojowy (chyba polgrunt)? Bo wybieram się nad morze i myślę że to dobry prowiant tylko nie wiem czy dobry.

[fhancuzeczka]

Napisane przez Superchic(k)

Olej/oliwa, trochę wody, przyprawy, posiekane świeże zioła (bazylia, tymianek, rozmaryn itd.), do tak przygotowanej marynaty przekładasz tofu i zostawiasz w lodówce na 2-3 godziny.

dzieki! jutro na pewno cos wyczaruje

[cherry-lady]

Cześć dziewczyny
Soja stanowi podstawę mojej wegetariańskiej diety, więc prawie codziennie gości u mnie na talerzu.
Mleko sojowe z Alprosoi - pycha, ale trochę za drogie jak dla mnie. Często kupuję w proszku waniliowe pakowane w jednorazowych saszetkach (Dr.Soya), ostatnio także z Polgruntu w kartonie (ok. 10 zł, ale jest informacja że można z tego zrobić 4 litry napoju)- to akurat zbytnio do gustu mi nie przypadło.
Kotlety sojowe - te gotowe, tylko do ugotowania i smażenia jem często, są jeszcze mielone- bardziej smaczne, ale więcej z nimi zachodu :P
Parówki sojowe - od nich to jestem już chyba uzależniona Ale tylko od tych w puszce, te wędzone są dla mnie okropne
Pasztety - też dobre, ale ciężko pozbyć się później tego zapachu z buzi, nawet po myciu zębów czy gumie :P
Tofu - nigdy więcej...
Granulat sojowy - to to samo co kotlety tylko pokrojone w kostkę. Dodaję do zup czasami zamiast makaronu. Można go także mielić i dodaję go do gołąbków albo spaghetti

A co do kaloryczności... Fakt. Po przejściu na wegetarianizm przytyłam 5 kg. Ale i tak nie żałuję

[vanilia1]

Właśnie dzisiaj zjadłam kotleciki sojowe, podsmażane z ziemniaczkami szkoda tylko, że soja powoduje wzdęcia.

[Aralka]

Dzisiaj spróbowałam pasztet sojowy pomidorowy. Bardzo dobry

[anniaa]

mi deser sojowy karmelowy nie smakuje. próbowałam kiedys mleko sojowe waniliowe równiez mi nie smakowało. jedyny co mi smakuje to kotlety sojowe

[enex]

Pierwsze podejście do mleka sojowego czekoladowego...klapa...e eeh, jakoś mi nie posmakowało, takie...hmm...dziwne...ma m nadzieję, że to waniliowe bardziej się moim kubkom smakowym spodoba...

[Aralka]

A ja te wszelkie mleczka sojowe w kartoniku uwielbiam. W butelce też bardzo dobre.
Wczoraj kupiłam sobie Tofu Twarde Polgrunt. Takie sobie, ale miało konsystencję, która bardziej się nadawała do zrobienia twarożku. Jak je trochę przyprawiłam (sos sojowy, czosnek, sól ziołowa) to było lepsze