Chcę schudnąć 8 kilogramów do połowy czerwca.

[tomek1991]

Witam!
Cel jest prosty, chcę schudnąć 8 kilogramów do około połowy czerwca, więc mam troszkę czasu.

Mam 19 lat, 167 centymetrów wzrostu, według domowej wagi ważę 68 kg, a lekarskiej 66 kg, nie wiem skąd ta rozbieżność, aczkolwiek domowa waga ma już swoje lata.

Od kilku miesięcy nie słodzę herbaty, ograniczyłem słodycze, bo bardzo za nimi przepadałem, teraz wcinam średnio jednego batonika na tydzień, mam nadzieję, że to nie szkodzi jakoś istotnie? Teraz zdecydowałem, że ograniczam jedzenie ogólnie.

Pytania mam następujące:
Co mam głównie ograniczyć? Czy mogę jeść chleb/bułki chociaż na śniadania? Czy śniadania mają być duże (np. dwie bułki z różnymi wędlinami i żółtym serem)?
Jakie ćwiczenia mam wykonywać? Mam bardzo słabą kondycję fizyczną, ponieważ od dziecka na wysiłek nie pozwalało mi moje zdrowie, od roku z tego "wyrosłem", więc mogę się troszkę pomęczyć, ale na początek prosiłbym o jakiś prosty zestaw. Na kolację staram się pochrupać jakiegoś owoca albo marchew.

Czy z takim podejściem mam szansę schudnąć tyle, ile sobie założyłem, czy jest to nierealne?

Proszę o pomoc.

[vanes]

sporo chcesz schudnac moim zdaniem lepiej byloby gdybys po prostu zaczal cwiczyc i wyrobil sobie miesnie w przeciwnym razie wcale nie bedziesz pociagajacy bo kobiety (uwierz mi ) nie lubia takich chudzielcow

[majkas]

Co do jedzenia: poczytaj proszę o 10 przykazaniach żywieniowych Berardiniego (John Berardini). Wylicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i odejmij od tego 500kcal. Śniadania możesz jeść duże i właściwie co chcesz, ale potem należy już pilnować co i jak jesz (co z czym łączysz).
Batonik jeden w tygodniu nie jest jakoś wielkim grzechem ale zjedz go raczej tylko i wyłącznie po ćwiczeniach (od razu po, i do tego jakieś białko).
Ćwiczenia - co lubisz, co chciałbyś robić? Najlepiej jest odchudzać się treningiem siłowym, do tego dokładając trochę ćwiczeń aerobowych zaraz po treningu siłowym.
Poczytaj sobie wątki podwieszone w fitness, możesz też poczytać troszku mojego bloga.

Powodzenia

[mary69]

Napisane przez tomek1991

Witam!
Cel jest prosty, chcę schudnąć 8 kilogramów do około połowy czerwca, więc mam troszkę czasu.

Mam 19 lat, 167 centymetrów wzrostu, według domowej wagi ważę 68 kg, a lekarskiej 66 kg, nie wiem skąd ta rozbieżność, aczkolwiek domowa waga ma już swoje lata.

Od kilku miesięcy nie słodzę herbaty, ograniczyłem słodycze, bo bardzo za nimi przepadałem, teraz wcinam średnio jednego batonika na tydzień, mam nadzieję, że to nie szkodzi jakoś istotnie? Teraz zdecydowałem, że ograniczam jedzenie ogólnie.

Pytania mam następujące:
Co mam głównie ograniczyć? Czy mogę jeść chleb/bułki chociaż na śniadania? Czy śniadania mają być duże (np. dwie bułki z różnymi wędlinami i żółtym serem)?
Jakie ćwiczenia mam wykonywać? Mam bardzo słabą kondycję fizyczną, ponieważ od dziecka na wysiłek nie pozwalało mi moje zdrowie, od roku z tego "wyrosłem", więc mogę się troszkę pomęczyć, ale na początek prosiłbym o jakiś prosty zestaw. Na kolację staram się pochrupać jakiegoś owoca albo marchew.

Czy z takim podejściem mam szansę schudnąć tyle, ile sobie założyłem, czy jest to nierealne?

Proszę o pomoc.

No ja tez jestem tego zdania, że zamiast jakiejś restrykcyjnej diety mógłbyś zacząć ćwiczyć - uwierz, kobiety wolą bardziej facetów, którzy nie są chucherkami.

Ale skoro prosisz o poradę odnośnie diety to ja bym nie jadła już wieczorem owoców, zależy o której się kładziesz. Owoce mają dużo cukru, a Twój organizm nie spala tylu kalorii w nocy. Najlepiej na kolacje chudy twarożek, możesz coś do niego dodać, kurczak gotowany,etc.. - ogólnie białko. I pamietaj, nie przed samym snem, 2/3 h przed spaniem kolacja.
Spróbuj jeść regularnie, mniej ale częsciej- 5 małych posiłków, nie będziesz chodził chłodny.

Tyle ode mnie, pozdro

[tomek1991]

Wiem, jakich facetów lubią kobiety, akurat nie mam z tym problemów, a wręcz przeciwnie, ciężko się odgonić ;-).
Po prostu widzę, że mam nadmiar tłuszczyku w niektórych miejscach i chciałem się go pozbyć, po wakacjach zapiszę się na siłownię i na basen.

[PricetonGirl]

Hej Tomek ; ) Uwierz mi w kwestii odchudzania potrafię już coś powiedzieć, dużo na ten temat czytam. Co do jednego batonika na tydzien, jest to nawet wskazane gdyż organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania również cukrów. Mimo wszystko zgadzam sie z koleżankami wyżej i uważam, że Twoje odchudzanie powinno polegać głównie na ćwiczeniach fizycznych. Lepiej jeść więcej i ćwiczyć niż liczyć każdą kalorie i leżeć na kanapie. Co do bialego pieczywa zasada jest taka, że nie jest ono wskazane, ma mało błonnika za to jest kaloryczne. Jeżeli natomiast będziesz sporo ćwiczył to możesz sobie na nie pozwolić, ale tytlko na śniadanie. Na resztę dnia radziłabym sie zaopatrzyć w razowy np. ze słonecznikiem. (odpuść sobie WASE musialbys zjesc cale opakowanie żeby sie najeść, hehe).

Przykladowy jadlospis dla Ciebie:

Sniadanie:
Dwie bułki z wędliną z kurcząt/indyka.
szklanka soku/herbata/kawa wedlug uznania

W szkole:
Jogurt pitny+jablko+kromka chleba razowego ( sa malutkie więc się nie przerażaj)

Obiad:
-3 ziemniaki+ trochę mięsa gotowanego jakaś surówka


Podiweczorek:
jakas marchewka/kiwi/jablko


Kolacja: Seek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorkiem+ malutka romka chleba razowego


Co o tym sądzisz?



Pozdrawiam. Czekam na odpowiedź.




Tomek, bez ćwiczeń ani rusz. Nie możesz sie zapisać po wakacjach na siłownie, powinieneś zrobić to już teraz. Jeżeli np. aktualnie brakuje Ci forsy, po prostu biegaj np. okolo godziny 19 lub rano.

[majkas]

Napisane przez PricetonGirl

Hej Tomek ; ) Uwierz mi w kwestii odchudzania potrafię już coś powiedzieć, dużo na ten temat czytam. Co do jednego batonika na tydzien, jest to nawet wskazane gdyż organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania również cukrów.


W szkole:
Jogurt pitny+jablko+kromka chleba razowego ( sa malutkie więc się nie przerażaj)

Obiad:
-3 ziemniaki+ trochę mięsa gotowanego jakaś surówka


Podiweczorek:
jakas marchewka/kiwi/jablko


Kolacja: Seek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorkiem+ malutka romka chleba razowego


Co o tym sądzisz?

To ja napiszę co o tym sądzę (niepytana, ale po co ludzie mają czytać coś nie do końca prawidłowego i się na tym wzorować).

Batonik - cukrów potrzeba każdego dnia, a raz na tydzień potrzeba odskoku od diety żeby zszokować organizm. Ale cukry cukrom nierówne - codziennie lepiej jeść owoce albo miód i węglowodany z rzeczy typu: ciemny chleb, ryż brązowy czy kasza. Węgle jemy do śniadania i przed i po ćwczeniach (koniecznie!). raz w tygodniu batonik ok, ale tylko raz.

W szkole: ten jogurt pitny to średni pomysł. Jeśli jest to jogurt owocowy to sama chemia która obok owoców to nawet na półce w markecie nie stała. Jeśli naturalny to ok, ale dalej w tym posiłku brak pełnowartościowego źródła białka. Można dołożyć jajko na twardo i będzie gicio (polecam spakować przynajmniej gumy do tego a najlepiej szczoteczkę do zębów).

Obiad: jeśli po treningu to te ziemniaki u młodego mężczyzny w diecie bym przeżyła. Ale wtedy bez surówki (warzyw po treningu się nie je). Jeśli nie po treningu to surówka plus mięso (nie musi być gotowane) i zdrowe tłuszcze do tego (oliwa z oliwek, olej lniany). I bez ziemniaków bo to sama skrobia, dużo węglowodanów - a te jak pisałam wyżej tylko z rana i okołotreningowo

Podwieczorek: podałaś same cukry proste. Brak białka. Brak tłuszczy. Brak warzyw. To że coś się nazywa podwieczorek to nie znaczy że ma być słodkie. To ma być wartościowy posiłek.

Kolacja: odpuść ten razowiec, węgli na noc się nie je. Jak sam wieśniak mało, to dołożyć gotowaną pierś kurczaka

[PricetonGirl]

Dzięki majkas
Ogólnie podeszłaś do tego o wiele profesjonalniej niż ja. Poza tym nie jestem pewna, czy chciałabym jeść w szkole jajko.Nie podstawiałam jego jadłospisu pod trening ponieważ (nie wiem czy czytałaś) on ma zamiar ćwiczyć dopiero po wakacjach.
Pewnie myślę trochę staroświecko, ale ja nigdy nie zwracalam uwagi na takie szczegóły jak to co się je po treningu, co przed a czego się nie zestawia z białkiem, a mimo to schudłam blisko 10 kg rok temu, bez efektu jojo.

Dzięki jeszcze raz, że odpowiedziałaś

[majkas]

Napisane przez PricetonGirl

Dzięki majkas
Ogólnie podeszłaś do tego o wiele profesjonalniej niż ja. Poza tym nie jestem pewna, czy chciałabym jeść w szkole jajko.Nie podstawiałam jego jadłospisu pod trening ponieważ (nie wiem czy czytałaś) on ma zamiar ćwiczyć dopiero po wakacjach.
Pewnie myślę trochę staroświecko, ale ja nigdy nie zwracalam uwagi na takie szczegóły jak to co się je po treningu, co przed a czego się nie zestawia z białkiem, a mimo to schudłam blisko 10 kg rok temu, bez efektu jojo.

Dzięki jeszcze raz, że odpowiedziałaś

Schudnięcia serdecznie gratuluję Ja też chudłam bez zwracania uwagi na to co i z czym - do czasu. Wszystko zależy od organizmu, jednemu pomoże, drugiemu nie. To co przedstawiłam powyżej opiera się na zasadach zdrowego odżywiania, a te warto znać i wprowadzić w życie "na stałe". Polecam każdemu bez względu na to czy chce schudnąć, utrzymać wagę czy wyrobić mięśnie.
Pozdrawiam serdecznie!

[PricetonGirl]

Zauważyłam, że dziewczyny robią sobie na forum akcje typu "30 dni bez słodyczy, z intensywnym wysiłkiem fizicznym (według uznania) Nie chiłabym się rzucać z motyką na słońce, więc mam pytanie. Czy ktoś chciałby ze mną zacząć np. od tego, żeby w przyszłym tygodniu nie jeść w ogóle słodyczy?

[mary69]

Napisane przez PricetonGirl

Przykladowy jadlospis dla Ciebie:

Sniadanie:
Dwie bułki z wędliną z kurcząt/indyka.
szklanka soku/herbata/kawa wedlug uznania

W szkole:
Jogurt pitny+jablko+kromka chleba razowego ( sa malutkie więc się nie przerażaj)

Obiad:
-3 ziemniaki+ trochę mięsa gotowanego jakaś surówka


Podiweczorek:
jakas marchewka/kiwi/jablko


Kolacja: Seek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorkiem+ malutka romka chleba razowego

To jest porcja(zresztą mała) ale dla dziewczyny! Ale nie dla faceta
Skoro same mu doradzacie ćwiczenia, więc powinno być tych kalorii duzo więcej. Jadłospis, który podałaś, na tysiąc procent nie ma nawet 1000 kalorii... Przecież w połączeniu z ćwiczeniami facet gibnie zaraz.. śniadanie dobre, 2 w sumie tez, chociaz troche mało, obiad dobry - chociaz ja nie jestem zwolennikiem łaczenia ziemniaków z mięsem bo dłużej trawi, podwieczorek masakra, duuzo za mało.. i kolacja jak dla faceta który ma ćwiczyc tez za mało. Na kolacje nie tylko można jeść twarożek, widze że twarożek na forach to już zwyczaj na wizażu.. Np ryyyba jest pyszna i zdrowa, tylko nie taka z puszki Jajka..ogólnie białko.
Mozesz jeść dużo śliw suszonych i ogólnie suszonych owoców, orzechów, przyśpieszają trawienie, co przyśpieszy redukcję wagi. Odnośnie 2 śniadania i jogurtu pitnego, to nie radze się sugerować napisami "light", czy "zero % cukru", bo one mają tyle samo cukru co zwykłe, tylko w innej formie. Na redukcji najlepiej naturalny. I do tego wsypać owoce czy coś tam

[zjedzmniebejbe]

Zgadzam się z Mary69, jadłospis Pricetongirl jest w prawdzie zdrowy (no, może prócz tych ziemniaków i chleba na kolacje) ale zdecydowanie za mało jak na faceta..
Widzę, że jesteś stosunkowo niewysokim facetem i pewnie nie potrzebujesz tyle kcal co facio mierzący 190cm, ale powinieneś zjeść więcej niż przeciętna dziewczyna ważąca tyle co Ty .
Doczepię się również podwieczorku.. owoce do godziny 16.
Osobiście polecam odwiedzić wątek "Nasze codzienne jadłospisy', podpatrzeć jadłospisy dziewczyn które są na R i starać się jeść podobnie (oczywiście zwiększyć porcje o np. 2 kromki chleba czy ileś(tam) łyżek płatków. 3maj się (;

[PricetonGirl]

Dzięki dziewczyny, że doradziłyście Liczę się z Waszym zdaniem, lecz on nie ma zamiaru narazie ćwiczyć i dlatego ten mój jadłospis jest taki ubogi.

[mary69]

Napisane przez PricetonGirl

Dzięki dziewczyny, że doradziłyście Liczę się z Waszym zdaniem, lecz on nie ma zamiaru narazie ćwiczyć i dlatego ten mój jadłospis jest taki ubogi.

No tak, ale Twój jadłospis wg moich obliczeń to jakieś 800 kcal, a mężczyzna na diecie R, który nawet nie ćwiczy, powinien jeść minimum 1500... Gdy ćwiczy, ta ilość powinna od razu wzrosnąć.
Nie chodzi nawet o to, że Twój jadłospis jest ubogi, tylko o to, że popełniasz dużo błędów żywieniowych,które pewnie wprowadzasz w życie.

[PricetonGirl]

800 kalorii?! O Mój Panie. Nie sądziłam, ze tak malutko. Pewnie masz rację;d oddaję cześć. )

[mary69]

Napisane przez PricetonGirl

800 kalorii?! O Mój Panie. Nie sądziłam, ze tak malutko. Pewnie masz rację;d oddaję cześć. )

Hehe spokojnie Mniej więcej to przeliczyłam, biorąc pod uwagę, że jest w tej diecie dużo owoców, a one mają dużo kalorii. Więc jeślibyś nie zjadła w ciągu dnia aż tylu owoców, to byłoby kalorii jeszcze mniej.
Jeśli sama stosujesz taki jadłospis, to zamiast tego chleba na kolacje, zjedz więcej na podwieczorek wyrzucając owoce, których jak dla mnie jest za dużo.
Pozdrawiam

[tomek1991]

Przez ponad tydzień ograniczyłem jedzenie nie przywiązując większej uwagi do tego, co jem, jadłem po prostu O WIELE mniej niż zazwyczaj i często odczuwałem odczucie głodu i... schudłem około kilograma, co moim zdaniem jest sporym postępem, dziewczyny.
Zacząłem ćwiczyć, ale był tak zastany, że po dwóch dniach brzuszków zaczęły mnie boleć wszystkie mięśnie, w tym np. bark tak, że nie byłem w stanie ruszać się przez cały wczorajszy dzień (jak przy przewianiu).

Zobaczymy jak dalej, zamierzam po odpoczęciu mięśni wrócić do ćwiczeń i znacznie ograniczyć jedzonko. Słodyczy nie jem wcale.

[majkas]

Tomek, brzuszki najlepiej odpuścić, one dużo naprawdę ci nie dadzą. Lepiej ćwiczenia ogólnorozwojowe typu przysiady czy wypady z obciążeniem. A jeśli już koniecznie chcesz te brzuszki to tylko zaraz PO jakiś aerobach (bieganie, rower). Same brzuszki mają za mały wydatek energetyczny żeby powodować chudnięcie. Wyrobisz mięśnie a tłuszcz i tak je będzie zakrywał

Plus jeśli bolą cię barki to chyba technicznie robisz te brzuszki źle (ciągniesz rękami szyję, a wtedy to nie brzuch powoduje "składanie się" tylko ramiona) - pooglądaj na youtube jak się prawidłowo brzuszki powinno wykonywać (ręce dotykają lekko uszu a nie są splecione za głową, broda do góry i przy podnoszeniu patrzysz się w górę - wtedy nie pracuje szyja czy barki a brzuch właśnie)

http://www.youtube.com/watch?v=3W6bVf1QAKo

powoli (tu nie chodzi o szybkość czy ilość ale dokładność), pamiętać o oddychaniu odpowiednim (wydech przy składaniu się, wdech przy położeniu się z powrotem)