niedojrzała ?

[moodygirl]

Witam Was
piszę, ponieważ chciałabym się podzielić z Wami , tym co nie daje mi spokoju..
Mam 18 lat, z moim chłopakiem jestem prawie 4 miesiące, jest w moim wieku. On swój pierwszy raz ma już za sobą, ja jestem jeszcze przed.
jakiś czas temu zaczęliśmy poznawać swoje ciała, tak bardzo powoli.. i to było cudowne.
Jednak dzisiaj nas poniosło. posunęliśmy się w naszych kontaktach bardzo daleko. Jego ręce wylądowały pod moimi majtkami, co sie wcześniej zdarzało bardzo sporadycznie. Ja również, pod wpływem chwili zaczęłam "działać", choć nigdy w życiu , z żadnym chłopakiem tego nie robiłam..
On doszedł.. mi było przyjemnie, ale orgazmu nie miałam. kiedy próbował mi wsadzić palec do środka to po prostu mnie to bolało , czułam, że jestem spięta i jakos nie potrafiłam sie rozluźnić..
prawie doszło do czegoś więcej, jednak w porę wróciło mi trzeźwe myślenie. przestraszyłam sie, odskoczyłam od Niego.powiedziałam mu, że nie czuje się na to gotowa..
próbowaliśmy o tym porozmawiać. mi strasznie ciezko było się przełamać , nie umiem rozmawiać o sprawach dotyczących sexu, ale sie trochę przełamałam.
stwierdził, że razem poczekamy na to aż będę gotowa, że nie będzie na nic nalegał.

a ja teraz zostałam sama i mam takie dziwne myśli.
bo ten dzień był taki cudowny , jednak ta koncówka zupełnie popsuła mi humor. czuje się strasznie dziwnie..
boje się, że od tego momentu nawet do peetingu będę miała pełną niechęć.
to chyba też chodzi o to, że wciaż się wstydze swojego ciała i wlasnych reakcji.. nie umiem otwarcie mówić o swoich pragnieniach.
nie daje mi też spokoju to, że nie miałam orgazmu i cały czas czułam że jestem spięta, mimo wszystko.

co o tym myślicie? czy to wynika z niedojrzałości, czy może problem tkwi zupełnie gdzie indziej..?

proszę o pomoc, bo czuje się kompletnie rozbita

[alexxx77]

Sama stwierdziłaś, że nie jesteś na to gotowa
Spróbuj z nim pogadać w końcu temat jak każdy inny.

[dizzy92]

Wydaje mi się, zę to całkiem normalna reakcja. Miałam podobną. Nie raczej dojżała jesteś tylo niedoświatczona.

[Signomi]

Napisane przez moodygirl

Witam Was
piszę, ponieważ chciałabym się podzielić z Wami , tym co nie daje mi spokoju..
Mam 18 lat, z moim chłopakiem jestem prawie 4 miesiące, jest w moim wieku. On swój pierwszy raz ma już za sobą, ja jestem jeszcze przed.
jakiś czas temu zaczęliśmy poznawać swoje ciała, tak bardzo powoli.. i to było cudowne.
Jednak dzisiaj nas poniosło. posunęliśmy się w naszych kontaktach bardzo daleko. Jego ręce wylądowały pod moimi majtkami, co sie wcześniej zdarzało bardzo sporadycznie. Ja również, pod wpływem chwili zaczęłam "działać", choć nigdy w życiu , z żadnym chłopakiem tego nie robiłam..
On doszedł.. mi było przyjemnie, ale orgazmu nie miałam. kiedy próbował mi wsadzić palec do środka to po prostu mnie to bolało , czułam, że jestem spięta i jakos nie potrafiłam sie rozluźnić..
prawie doszło do czegoś więcej, jednak w porę wróciło mi trzeźwe myślenie. przestraszyłam sie, odskoczyłam od Niego.powiedziałam mu, że nie czuje się na to gotowa..
próbowaliśmy o tym porozmawiać. mi strasznie ciezko było się przełamać , nie umiem rozmawiać o sprawach dotyczących sexu, ale sie trochę przełamałam.
stwierdził, że razem poczekamy na to aż będę gotowa, że nie będzie na nic nalegał.

a ja teraz zostałam sama i mam takie dziwne myśli.
bo ten dzień był taki cudowny , jednak ta koncówka zupełnie popsuła mi humor. czuje się strasznie dziwnie..
boje się, że od tego momentu nawet do peetingu będę miała pełną niechęć.
to chyba też chodzi o to, że wciaż się wstydze swojego ciała i wlasnych reakcji.. nie umiem otwarcie mówić o swoich pragnieniach.
nie daje mi też spokoju to, że nie miałam orgazmu i cały czas czułam że jestem spięta, mimo wszystko.

co o tym myślicie? czy to wynika z niedojrzałości, czy może problem tkwi zupełnie gdzie indziej..?

proszę o pomoc, bo czuje się kompletnie rozbita

wydaje mi sie ze 4 miesiace to dla was za wczesnie zwolnijcie a jak bedziesz pewna to samo wyjdzie

[zzuuzzkkaa]

Sama musisz stwierdzić na co jesteś gotowa a z czym chcesz czekać... Nigdy nic na siłę Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej powoli poznawać swoje ciała

[izaxxx]

To, Ze nie mialas orgazmu jest normalna sprawa. Musisz nauczyc sie swojego ciala, sprawdzic, co sprawia Ci przyjemnosc. A jesli chodzi o to, jak to sie zakonczylo, to chyba dobrze, ze nie zrobilas niczego wbrew sobie.
Brawo dla Ciebie i wyrozumialego chlopaka.

[marlenkas91]

Dobrze że się opamiętałaś, skoro nie byłaś pewna czy chcesz, ale nie przekreślaj od razu wszystkiego...
Ja nie mogłam zaakceptować siebie i czekałam z tym pierwszym razem 9 miesięcy i przekonałam się do niego tylko i wyłącznie dzięki szczerym rozmowom z moim TŻ
Tak więc udanych WSPÓLNYCH rozmówek z chłopakiem życzę

[Malutka1412]

Napisane przez moodygirl

Witam Was
piszę, ponieważ chciałabym się podzielić z Wami , tym co nie daje mi spokoju..
Mam 18 lat, z moim chłopakiem jestem prawie 4 miesiące, jest w moim wieku. On swój pierwszy raz ma już za sobą, ja jestem jeszcze przed.
jakiś czas temu zaczęliśmy poznawać swoje ciała, tak bardzo powoli.. i to było cudowne.
Jednak dzisiaj nas poniosło. posunęliśmy się w naszych kontaktach bardzo daleko. Jego ręce wylądowały pod moimi majtkami, co sie wcześniej zdarzało bardzo sporadycznie. Ja również, pod wpływem chwili zaczęłam "działać", choć nigdy w życiu , z żadnym chłopakiem tego nie robiłam..
On doszedł.. mi było przyjemnie, ale orgazmu nie miałam. kiedy próbował mi wsadzić palec do środka to po prostu mnie to bolało , czułam, że jestem spięta i jakos nie potrafiłam sie rozluźnić..
prawie doszło do czegoś więcej, jednak w porę wróciło mi trzeźwe myślenie. przestraszyłam sie, odskoczyłam od Niego.powiedziałam mu, że nie czuje się na to gotowa..
próbowaliśmy o tym porozmawiać. mi strasznie ciezko było się przełamać , nie umiem rozmawiać o sprawach dotyczących sexu, ale sie trochę przełamałam.
stwierdził, że razem poczekamy na to aż będę gotowa, że nie będzie na nic nalegał.

a ja teraz zostałam sama i mam takie dziwne myśli.
bo ten dzień był taki cudowny , jednak ta koncówka zupełnie popsuła mi humor. czuje się strasznie dziwnie..
boje się, że od tego momentu nawet do peetingu będę miała pełną niechęć.
to chyba też chodzi o to, że wciaż się wstydze swojego ciała i wlasnych reakcji.. nie umiem otwarcie mówić o swoich pragnieniach.
nie daje mi też spokoju to, że nie miałam orgazmu i cały czas czułam że jestem spięta, mimo wszystko.

co o tym myślicie? czy to wynika z niedojrzałości, czy może problem tkwi zupełnie gdzie indziej..?

proszę o pomoc, bo czuje się kompletnie rozbita

Wiesz, zgadzam się z koleżankami wyżej.
Na początek gratuluje, że w porę się opamiętałaś;]
To, że nie miałaś orgazmu, to nie Twoja wina...
Z czasem nauczysz się swojego ciała
Wszystko na spokojnie
Szacunek dla Twojego chłopaka, że rozumie...
Wiedz, że masz Skarba;]
Wiem to po swoim;]
Życzę powodzenia i pamiętaj, wszystko na spokojnie i będzie dobrze;]
Pozdrawiam

[moodygirl]

Dziękuje kochane za słowa otuchy. podniosłyście mnie nie na duchu i teraz wiem, ze to wszystko jest normalne
mój TŻ przemyślał to sobie na spokojnie i sam dostrzegł, ze za bardzo się pośpieszylismy, przeprosił, choć ja uważam ze to był wspólny błąd. na to wychodzi, że oboje wyciagnęliśmy odpowiednie wnioski z tego

i teraz jestem juz spokojna.

pozdrawiam Was wszystkie

[zzuuzzkkaa]

Napisane przez moodygirl

Dziękuje kochane za słowa otuchy. podniosłyście mnie nie na duchu i teraz wiem, ze to wszystko jest normalne
mój TŻ przemyślał to sobie na spokojnie i sam dostrzegł, ze za bardzo się pośpieszylismy, przeprosił, choć ja uważam ze to był wspólny błąd. na to wychodzi, że oboje wyciagnęliśmy odpowiednie wnioski z tego

i teraz jestem juz spokojna.

pozdrawiam Was wszystkie

Mądra dziewczynka

[dorotaa1]

dokladnie tak jakbym czytała o sobie... no moze u mnie trwalo to troche dluzszy okres czasu i bylam starsza..musialam do tergo dojrzec.. ale w pewnym momencie sie zdecydowalam... nie zaluje...

[Hammond]

Napisane przez dizzy92

(...) Nie raczej dojżała jesteś tylo niedoświatczona.

nie mogłem się opanować. do nauki, a nie Internet !!

[kalina121]

Napisane przez moodygirl

Witam Was
piszę, ponieważ chciałabym się podzielić z Wami , tym co nie daje mi spokoju..
Mam 18 lat, z moim chłopakiem jestem prawie 4 miesiące, jest w moim wieku. On swój pierwszy raz ma już za sobą, ja jestem jeszcze przed.
jakiś czas temu zaczęliśmy poznawać swoje ciała, tak bardzo powoli.. i to było cudowne.
Jednak dzisiaj nas poniosło. posunęliśmy się w naszych kontaktach bardzo daleko. Jego ręce wylądowały pod moimi majtkami, co sie wcześniej zdarzało bardzo sporadycznie. Ja również, pod wpływem chwili zaczęłam "działać", choć nigdy w życiu , z żadnym chłopakiem tego nie robiłam..
On doszedł.. mi było przyjemnie, ale orgazmu nie miałam. kiedy próbował mi wsadzić palec do środka to po prostu mnie to bolało , czułam, że jestem spięta i jakos nie potrafiłam sie rozluźnić..
prawie doszło do czegoś więcej, jednak w porę wróciło mi trzeźwe myślenie. przestraszyłam sie, odskoczyłam od Niego.powiedziałam mu, że nie czuje się na to gotowa..
próbowaliśmy o tym porozmawiać. mi strasznie ciezko było się przełamać , nie umiem rozmawiać o sprawach dotyczących sexu, ale sie trochę przełamałam.
stwierdził, że razem poczekamy na to aż będę gotowa, że nie będzie na nic nalegał.

a ja teraz zostałam sama i mam takie dziwne myśli.
bo ten dzień był taki cudowny , jednak ta koncówka zupełnie popsuła mi humor. czuje się strasznie dziwnie..
boje się, że od tego momentu nawet do peetingu będę miała pełną niechęć.
to chyba też chodzi o to, że wciaż się wstydze swojego ciała i wlasnych reakcji.. nie umiem otwarcie mówić o swoich pragnieniach.
nie daje mi też spokoju to, że nie miałam orgazmu i cały czas czułam że jestem spięta, mimo wszystko.

co o tym myślicie? czy to wynika z niedojrzałości, czy może problem tkwi zupełnie gdzie indziej..?

proszę o pomoc, bo czuje się kompletnie rozbita

Nie przejmuj się tym że nie miałaś orgazmu,powiem nawet więcej- zdiwiłabym się gdybyś miała,większość kobiet nie ma orgazmu za pierwszym razem(niektórzy też za 2,3,......10na to przyjdzie czas,tak samo jak na łatwość w rozmowach na temat sexu,jesteście ze sobą jeszcze krótko,dajcie sobie troche czasu.

[TatteredAndTorn]

Zdecydowanie nie jesteś gotowa. Gdybyś była, nie byłabyś spięta i byłoby fajnie
Poczekaj jeszcze, twój TŻ napewno to zrozumie jeśli mu na tobie zależy!

3maj sie!

[Paati89]

Nic na siłe, samo przyjdzie i dojrzejesz do seksu...
Tymczasem porozmawiaj z chlopakiem, powinien zrozumiec.

[bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb]

Zgadzam się z dziewczynami
Bardzo dobrze zrobiliście, że nie daliście się ponieść emocjom Gratuluję mądrej decyzji Zróbcie tak, aby ten Wasz wspólny raz był najpiękniejszy: zero napięć, pełen relaks i swoboda Powodzenia

[nastek7]

Mądra dziewczynka
No i chłopak też ok skoro powiedział ,że poczeka

[olcia 810]

Ja przekonalam się dopiero po prawie roku
Po prostu jest dla Ciebie za wcześnie. Niczym się nie przejmuj

[FALLinLOVE]

Dziewczyny maja racje nie ma sie co spieszyc poza tym jesli zaczeliscie poznawac wasze ciala to dobrze i to moze sie odbywac baaaaaardzo powoli nie ma co sie denerwowac i przede wsyztskim o seksie naprawde mozna rozmawiac otwarcie o wsyztskim!
z tego co powiedzial chlopak - ze poczeka - wynika ze mysli rozsadnie wiec nie ma co sie stresowac wsyztsko w swoim czasie

a kiedy bedziesz na to gotowa dopiero poczujesz w tym przyjemnosc
jesli sie pospieszycie za bardzo to bedziesz tylko zniehecona...

[TmargoT]

Napisane przez moodygirl

Dziękuje kochane za słowa otuchy. podniosłyście mnie nie na duchu i teraz wiem, ze to wszystko jest normalne
mój TŻ przemyślał to sobie na spokojnie i sam dostrzegł, ze za bardzo się pośpieszylismy, przeprosił, choć ja uważam ze to był wspólny błąd. na to wychodzi, że oboje wyciagnęliśmy odpowiednie wnioski z tego

i teraz jestem juz spokojna.

pozdrawiam Was wszystkie

tak jak pisały ci wcześniej dziewczyny -to normalna reakcja.
rzadko,ktora z kobiet od razu wie czego chce.
nawet jeśli bedzie ddobrze ci jednym partnerem niekoniecznie bedzie tak z innym.
każdy facet bedzie inny.czasem droga do orgazmu jest długa.mężczyźni są trochę inaczej zbudowani niż my kobiety.
jeśli wstydzisz się mówić o swoich uczuciach,to pokieruj go reką.wcześniej musisz wiedziec co sprawia ci przyjemność.pobaw się sama ze sobą,to najlepszy sposób na poznawanie swoich czułych punktów.
można też napisać na karteczce swoje potrzeby i marzenia.
czesto młodzi mężczyźni naogladają się filmów erotycznych i wydaje im się,że kazda OCHA i ECHA z rozkoszy,gdy jest dotykana tylko palcem.to nie prawda i trzeba go nauczyć.

to ,że on miał juz za sobą piuerwszy raz,nie znaczy,że jest specem od sexu.

[GothicLolita22]

Dziwne by było, żebyś miała orgazm jeśli dopiero pierwszy raz jak piszesz posunęliście się do intensywniejszych pieszczot, i jeszcze w dodatku byłaś spięta.

[Okno]

Napisane przez GothicLolita22

Dziwne by było, żebyś miała orgazm jeśli dopiero pierwszy raz jak piszesz posunęliście się do intensywniejszych pieszczot, i jeszcze w dodatku byłaś spięta.

Eeee no nie przesadzaj - jeżeli miewała wcześniej orgazmy[o ile, bo to nie wiadome] to nie ma problemu uzyskania orgazmu przy zabawie, nie ważne czy była pierwsza czy nie. Ważny był stres i on tu wszystko psuł. Co do prędkości, 4 miesiące to dużo jak dla mnie. Ja z moją obecną tż'ką z która jestem już bardzo długo, zacząłem się bawić po hmm, miesiącu. Pierwszy seks, po pół roku. A oboje tego wcześniej nie robiliśmy. No więc myślę że to zależy bardziej od osób i nie można powiedzieć żeby ktoś tam poczekał jeszcze dlużej.

Tzn. no... można tak powiedzieć córce, jak sie ma z nia dobry kontakt, albo przyjaciółce, w wypadku kiedy umawia się z jakimś obwiesiem czy innym dresem.

A tak w ogóle:
Nie chodzi o dojżałość ale o doświadczenie. Pewne rzeczy przychodzą z czasem. Jeżeli się stresujesz - to to jest właśnie to co nie pozwala Ci osiągnąć orgazmu. Nie przejmuj się tym, albo najlepiej powiedz swojemu chłopakowi że Ci to przeszkadza że go nie masz, ale zapewnij że to nie jest jego wina[inaczej poczuje się fatalnie], tylko że się stresujesz. Z taką świadomości, tego że on wie, że możesz nie dojść, będziesz się tym wszystkim mniej przejmować. Najgorszy jest strach przed tym co druga osoba pomyśli, jak się zachowa. Boisz się że nie spełnisz jego oczekiwań, albo że dzieje się tak, jak dziać się w zwykłym związku nie powinno - a przynajmniej tak wywnioskowalem z twojego pytania. Ale wiedz że to normalne. Ja sam z moją partnerką mam czasami problemy. Po prostu jak trwa to za długo, ona zaczyna się stresować i nic z tego nie wychodzi, mimo moich najszczerszych zapewnień że mi to nie przeszkadza, że lubię ją dlugo pieścić i patrzeć jak się rozkoszuje. Ale rzadko to pomaga - zestresuje się to kapa .

A tak poza wszystkim to rozumiem że dostawałaś już wcześniej orgazmu, więc to nie jest problemem.

ps. wiem że to stary topic, ale skoro został odświeżony to wrzucam moje zdanie dla potomnych.

[moodygirl]

Od kiedy napisałam tego posta minęło już trochę czasu, więc trochę się zmieniło..
najpierw przez jakiś czas byłam nieco zdystansowana, bałam się, że znów mogę tak zareagować, lecz któregoś razu sama zapragnęłam czegoś więcej niż całowanie I od tego czasu jest w ogóle inaczej, już nie mam jakichś dziwnych myśli , potrafię czerpać przyjemność z Jego pieszczot, przestaje się wstydzić ciała, otwarcie mówię o tym czego oczekuje itp.
Poznawanie Jego ciała daje mi również wiele radości
Przez to wszystko czuję, że oboje przekraczamy granice [których ja jeszcze z żadnym chłopakiem nie przekraczałam] i to umacnia nas w uczuciu.. i nie ma czegoś takiego jak za pierwszym takim zbliżeniem, kiedy PO zapanowała dziwna atmosfera [wiem, że raczej z mojej winy, bo po prostu nie wiedziałam jak się zachować ]
Co do sexu to na razie wiemy, że jeszcze jest na to za wcześnie i poczekamy..

podsumowując, myślę, że na wszystko musi przyjść odpowiedni czas. no i zaufanie tu też jest ogromnie ważną sprawą

[malutka001]

Witam was dziewczyny!Tak weszłam na to forum przypatkowo i zaczęłam czytać.Widze że pomagacie miej doświtczonym dziewczynom.Szczerze mówiąc to trudno sie połapac pierwszy raz z tymi forami,ale nie o tym mowa.Widze że wszytkie dziewczyny są starze niż 17 lat,i troche sie tu czuje nieprawidłowo .Mam 16 lat i mam pare pytań na przyszłość bo mam chłopaka o 6 lat starszego(narazie nic nieplanuje).
1.Jaka atykoncepcja na pierwszy raz jest najlepsza?
2.Najlepsza mniej bolesna pozycja?
3.Ile czasu trzeba byc z chłopakiem żeby zacząć życie seksualne(żeby mnie niewykorzystał?
Prosze was dziewczyny pomórzcie mi!!!z góry dziękuje

[malutka001]

Dziewczyny potrzebuje pomocy!!!Prosze odpiszcie

[Paraboliczna]

Malutka - wszytsko juz zostało powiedziane, nalezałoby skorzystać z wyszukiwarki.
Przed pierwszym razem powinnaś się udać do ginekologa, on z pewnością rozwieje Twoje wątpliwości co do antykoncepcji.
Nie zawsze pierwszy raz boli. Zalezy to od wielu czynników, warto pamiętać o rozluźnieniu i mieć delikatnego partnera.
Na trzecie Ci nie odpowiem bo mnie zawsze rozśmiesza.

[malutka001]

Dziękuje Ci paraboliczna.Jeśli chodzi o mojego partnera jest bardzo delikany i wyrozumiały,a także obiecał mi że będzie delikatyny potczas naszego stosunu bo niechce mnie skrzywdzić.Jeśli chodzi o antykoncepcje niewiem czy by wystarczyły prezerwatywy oraz dni niepłodne.co o tym myślicie?

[rurzana]

kochana! Ja Ci powiem tak: za jakis czas bedziesz sie smiac z tego posta Po prostu zaczynasz dopiero, stad te watpliwosci itp.

[malutka001]

Wiem,każdy kiedys zaczynał.Ale powiedzcie mi dokładnie czy ta metoda to dobra metoda przed niechcianą ciąża.Ponieważ niechce zostać jak naazie mamusią,mam malutkiego brata i mi narazie wystarcza.I mam jeszcze pytanie czy rok bycia z kimś to wystarczająco długo aby zacząć współżycie?ponieważ kochamy is ei szanujemy i jestem gotowa ale boje sie że jeśli już będziemy razem mieć to za sobą on ze mną zerie.bo czytałam tutaj na forum dużo wpisów w których dziewczyny mówiły że potem oni je zostawili potym jak mu sie oddały.jak to naprawde jest!!pomocy chce o tym jak nawięcej wiedziec bo jestem przygotowania na sex psychicznie i za jakis pare parwnaście miesięcy chce zacząc współżycie seksualne z moim kochanym chłopakiem!!!

[Paraboliczna]

skoro jesteście razem, kochacie się to jak on mógłby Cie zostawić TYLKO dlatego, że się z nim przespałaś? Mysl logicznie. Ty mu seksu nie dajesz, to jest akt, którego dokonujecie obydwoje wiec jak moze byc mowa o wykorzystaniu kogokolwiek?

Jak się boisz, ze sie prześpi i cie porzuci to zostań wieczną dziewicą.

A nawet jeśli to nie jest koniec swiata. Facet okazuje się dupkiem, życie płynie dalej, dobrze, ze się dowiesz wczesniej niz poźniej.

Ja nie wiem, ja zupełnie nie łapię klimatu pod tytułem "kiedy przespać się z chłopakiem żeby mnie nie wykorzystał"