Jasny podkład - zbiorczy cz II

[Pani Barokowa]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4092901 1]przepraszam
dzięki, zajdę jeszcze raz do Douglasa może zobaczę w Sephorze bare minerals i smashbox nawilżający jak z kolorystyką stoi [/QUOTE]


najjaśniejszy odcień jest ciemniejszy od bourjois 51, więc słabo

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez enn_

Jeśli Luminous jest dla Ciebie za ciemny to imho trudno będzie Ci znaleźć coś lepszego, Smashbox raczej nie ma bardzo jasnych podkładów. Lasting to jedyny podkład który u mnie ujdzie bez rozbielania (a i tak w sumie rozbielam w stosunku prawie 50:50) i nic innego nie znalazłam w perfumeriach. Najjaśniejszy kolor z Bare Minerals był dość okej pod względem jasności, ale różowawy. Matujący MUFE jasnością też by był ok, ale inne właściwości zupełnie go zdyskwalifikowały i jeśli masz problem ze skórkami, u Ciebie będzie to samo.
Powtórzę to, co pisałam wiele razy, bo mi to tyłek ratuje - podkład Face Atelier Ultra Foundation w kolorze białym (Zero Minus). Dobrze napigmentowany, więc dobrze rozjaśnia i zdaje się nie zmieniać właściwości podkładu w ogóle. Jeśli jesteś skłonna zaryzykować (bo nigdzie go nie wymacasz), to polecam.

mogłabys coś więcej o nim powiedzieć? bo szukam czegoś matującego, mam cerę tłustą więc suche skórki mnie nie dotyczą na szczęście

[enn_]

Napisane przez Pani Barokowa

najjaśniejszy odcień jest ciemniejszy od bourjois 51, więc słabo

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------


mogłabys coś więcej o nim powiedzieć? bo szukam czegoś matującego, mam cerę tłustą więc suche skórki mnie nie dotyczą na szczęście

Nic wiecej poza tym, ze kolor jest jasny i rozowawy nie wiem, macalam go dosc dawno. Na pewno jest sporo jasniejszy od HM 51 albo tego jasnego Rimmela.

[fiasco]

Ja zamówiłam sobie Maybelline Whitestay N01... Wiem, że mega jasny nie jest, niemniej jednak mam nadzieję, że nie będzie bardzo pomarańczowy. I że nie będzie tak tłusty, że spłynie mi po godzinie z twarzy, co się czasem zdarza

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez enn_

Wydaje mi sie, ze bedzie trudno - probowalam go znalezc w Londynie i nici. Mozliwe, ze w USA maja jakies sklepy.

http://www.faceatelier.com/face/us/w...ec=findingface lista sklepów

Napisane przez Pani Barokowa

najjaśniejszy odcień jest ciemniejszy od bourjois 51, więc słabo

to dupka

Napisane przez fiasco

Ja zamówiłam sobie Maybelline Whitestay N01... Wiem, że mega jasny nie jest, niemniej jednak mam nadzieję, że nie będzie bardzo pomarańczowy. I że nie będzie tak tłusty, że spłynie mi po godzinie z twarzy, co się czasem zdarza

ja myślałam nad Snow White, ale nie wiem on różowy jest
http://kolorowegry.blogspot.com/2013...zyli-post.html

[Bellitudoo]

A próbowałyście ukręcić coś z kolorówka.com? Są gotowe bazy i gotowe mieszanki kolorystyczne, ja uzywam juz prawie miesiąc i jestem baaardzo zadowolona. A wykonanie było banalne.

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez Bellitudoo

A próbowałyście ukręcić coś z kolorówka.com? Są gotowe bazy i gotowe mieszanki kolorystyczne, ja uzywam juz prawie miesiąc i jestem baaardzo zadowolona. A wykonanie było banalne.

patrzyłam na ich oferte, ale boje się, że wezmę zły pigment

[Ingran]

Napisane przez fiasco

Ja zamówiłam sobie Maybelline Whitestay N01... Wiem, że mega jasny nie jest, niemniej jednak mam nadzieję, że nie będzie bardzo pomarańczowy. I że nie będzie tak tłusty, że spłynie mi po godzinie z twarzy, co się czasem zdarza

Oooo, to zarzucisz swatchem
[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4093492 6]http://www.faceatelier.com/face/us/web.nsf/fmPublic!OpenForm&sec=fin dingface lista sklepów

to dupka

ja myślałam nad Snow White, ale nie wiem on różowy jest
http://kolorowegry.blogspot.com/2013...zyli-post.html[/QUOTE]
Snow White to podobno niezła świnka

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Kupiłam sobie filtr Lirene:
http://www.aptekaeskulap.com.pl/eris...l-p-14709.html, tylko, że do ciała, nie twarzy

[fiasco]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4093492 6]ja myślałam nad Snow White, ale nie wiem on różowy jest
http://kolorowegry.blogspot.com/2013...zyli-post.html[/QUOTE]
nie wiem, czy na tym wątku czy na tym o jasnej cerze, ale ktoś go miał, chyba 2 odcienie z tej chłodnej gamy barwnej(?), w każdym razie były różowe z tego co pamiętam. W ogóle mało jest recenzji a tym bardziej swatchy tego podkładu Tego koloru N01 znalazłam jedno zdjęcie, porównanie z którymś Burżujem, od którego był trochę jaśniejszy i bardziej żółty (mniej pomarańczowy)

Napisane przez Bellitudoo

A próbowałyście ukręcić coś z kolorówka.com? Są gotowe bazy i gotowe mieszanki kolorystyczne, ja uzywam juz prawie miesiąc i jestem baaardzo zadowolona. A wykonanie było banalne.

ja nad tym myślałam Ale jednak zwątpiłam jak sobie uświadomiłam, ile pigmentów będę musiała kupić żeby stworzyć odpowiedni kolor, bo jak już miałabym sobie robić kolor to musiałby być najidealniejszy na świecie
Ale mam plan, żeby kupić z Meow Angorę, jest najbardziej żółta, i jej kolor bym stuningowała pigmentami z kolorówki właśnie. Bo mam Ocicata, który jest neutralno-oliwkowy, dla mnie zdecydowanie za szaro-różowy, i żeby dało się go używać kolor poprawiłam partyzanckimi sposobami - kurkumą, spiruliną (jest zielona) i dosypałam trochę psującego mi podkładu Pixie.
Uwielbiam podkład Pixie za kolor Tinkerbell, za wykończenie i w ogóle, ale stosunek ceny do wydajności wychodzi mu na niekorzyść... Pełnowymiarowe opakowanie schodzi mi w jakieś 3-4 miesiące... A podkładu Meow używam (rzadko używam innych) od ponad pół roku i tylko gdzieś połowa poszła.

[Bellitudoo]

Ja kupiłam tylko color blend olive i próbkę żółtego

[fiasco]

Napisane przez Bellitudoo

Ja kupiłam tylko color blend olive i próbkę żółtego

i pasuje ci kolor? jak tak to super!
Kurczę tak patrzę na kolorówkę i aż mi się chce robić podkład Tylko cóż, w portfelu susza, a ja podkładów jeszcze trochę mam. Choć wyznaję zasadę, że kosmetyków nigdy za wiele Wolę mieć kilka nawet i dostosowywać do aktualnych potrzeb.

[tekila901]

ja mam odcień snow white
jak dla mnie ten podkład ma dwie wady. podkreśla suche skórki i słabo kryje, a krycie jest dla mnie bardzo ważne, bo często przychodzi mi ukrywać wypryski

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez tekila901

ja mam odcień snow white
jak dla mnie ten podkład ma dwie wady. podkreśla suche skórki i słabo kryje, a krycie jest dla mnie bardzo ważne, bo często przychodzi mi ukrywać wypryski

a to dopada

[fiasco]

Napisane przez tekila901

ja mam odcień snow white
jak dla mnie ten podkład ma dwie wady. podkreśla suche skórki i słabo kryje, a krycie jest dla mnie bardzo ważne, bo często przychodzi mi ukrywać wypryski

kurczę to chyba go będę pudrować mieszanką pudru i podkładu mineralnego skoro słabo kryje. chyba że kolor okaże się totalnym niewypałem to się go jakoś pozbędę

[tekila901]

Napisane przez fiasco

kurczę to chyba go będę pudrować mieszanką pudru i podkładu mineralnego skoro słabo kryje. chyba że kolor okaże się totalnym niewypałem to się go jakoś pozbędę

niesprawiedliwe jest to, że wszystkie jasne podkłady mają słabe krycie

[iamsolucky]

Napisane przez tekila901

niesprawiedliwe jest to, że wszystkie jasne podkłady mają słabe krycie

Niekoniecznie, minerały czy choćby np. taki MAP mają całkiem niezłe krycie. Na marginesie -naczytałam się dobrego o podkładach Mehron tych kremowych w słoiczkach i ponoć mają jasne odcienie i są super ogólnie miał ktoś? Natomiast kolory i jeśli chodzi o podkłady ale także szminki, lakiery czy cienie niestety potrafią różnić się między sobą właściwościami w zależności od odcienia często im jaśniejszy podkład tym bardziej gęsta konsystencja ale nie zawsze oczywiście. Co do mniejszego krycia to bardziej skłaniałabym się ku kwestiom wizualnym weźmy na tapetę dwa średnio kryjące powiedzmy ujednolicające bardziej podkłady- kolor porcelanowy i jakiś średni brzoskwiniowy. Ten jasny ujednolici nam skórę ale czerwone wulkany dalej będą oczywiście widoczne- tym bardziej im jaśniejsza jest skóra natomiast ten ciemniejszy(czy w ogóle podkład ciemniejszy od naszej skóry czy ciemna czy jasna) po prostu "zakoloryzuje" nam całą facjatę a z racji ciemnego koloru nasze ciemniejsze niedoskonałości zrównają się z ciemniejszym odcieniem stąd może wrażenie że ciemniejsze lepiej kryją

Jestem zła bo kupiłam wyschnięty tusz w Rossie wlałam trochę duraline żeby go reanimować tak to jest z tymi tuszami w drogeriach. Świeżutki miałam jak w Biedronie z Bell zapakowany kupiłam

A ja do tej pory męczę True Matcha europejskiego taki dziad wydajny jak na złość ale nakładam go na odrobinę żelowej maseczki (nałożonej na filtr z Lirene) z IVR "Lifting Efect" i lepiej wygląda

[dark01]

Napisane przez iamsolucky

Niekoniecznie, minerały czy choćby np. taki MAP mają całkiem niezłe krycie. Na marginesie -naczytałam się dobrego o podkładach Mehron tych kremowych w słoiczkach i ponoć mają jasne odcienie i są super ogólnie miał ktoś? Natomiast kolory i jeśli chodzi o podkłady ale także szminki, lakiery czy cienie niestety potrafią różnić się między sobą właściwościami w zależności od odcienia często im jaśniejszy podkład tym bardziej gęsta konsystencja ale nie zawsze oczywiście. Co do mniejszego krycia to bardziej skłaniałabym się ku kwestiom wizualnym weźmy na tapetę dwa średnio kryjące powiedzmy ujednolicające bardziej podkłady- kolor porcelanowy i jakiś średni brzoskwiniowy. Ten jasny ujednolici nam skórę ale czerwone wulkany dalej będą oczywiście widoczne- tym bardziej im jaśniejsza jest skóra natomiast ten ciemniejszy(czy w ogóle podkład ciemniejszy od naszej skóry czy ciemna czy jasna) po prostu "zakoloryzuje" nam całą facjatę a z racji ciemnego koloru nasze ciemniejsze niedoskonałości zrównają się z ciemniejszym odcieniem stąd może wrażenie że ciemniejsze lepiej kryją

Jestem zła bo kupiłam wyschnięty tusz w Rossie wlałam trochę duraline żeby go reanimować tak to jest z tymi tuszami w drogeriach. Świeżutki miałam jak w Biedronie z Bell zapakowany kupiłam

A ja do tej pory męczę True Matcha europejskiego taki dziad wydajny jak na złość ale nakładam go na odrobinę żelowej maseczki (nałożonej na filtr z Lirene) z IVR "Lifting Efect" i lepiej wygląda

....
wiesz jak jest z tuszami w rosie? <pisałam o tym na jakims wątku juz> nie dość,że klientki rozkręcają nowe tusze,to Panie z obsługi bez skrępowania robią to samo !!! jak sobie dobierają szczoteczki.....no to jak klientka ma sobie tego odmówic jak chce sprawdzic np szczote........poza tym wszystko przegrzane tymi lampkami przy półkach....

[lemka]

Napisane przez iamsolucky

Niekoniecznie, minerały czy choćby np. taki MAP mają całkiem niezłe krycie. Na marginesie -naczytałam się dobrego o podkładach Mehron tych kremowych w słoiczkach i ponoć mają jasne odcienie i są super ogólnie miał ktoś? Natomiast kolory i jeśli chodzi o podkłady ale także szminki, lakiery czy cienie niestety potrafią różnić się między sobą właściwościami w zależności od odcienia często im jaśniejszy podkład tym bardziej gęsta konsystencja ale nie zawsze oczywiście. Co do mniejszego krycia to bardziej skłaniałabym się ku kwestiom wizualnym weźmy na tapetę dwa średnio kryjące powiedzmy ujednolicające bardziej podkłady- kolor porcelanowy i jakiś średni brzoskwiniowy. Ten jasny ujednolici nam skórę ale czerwone wulkany dalej będą oczywiście widoczne- tym bardziej im jaśniejsza jest skóra natomiast ten ciemniejszy(czy w ogóle podkład ciemniejszy od naszej skóry czy ciemna czy jasna) po prostu "zakoloryzuje" nam całą facjatę a z racji ciemnego koloru nasze ciemniejsze niedoskonałości zrównają się z ciemniejszym odcieniem stąd może wrażenie że ciemniejsze lepiej kryją

Jestem zła bo kupiłam wyschnięty tusz w Rossie wlałam trochę duraline żeby go reanimować tak to jest z tymi tuszami w drogeriach. Świeżutki miałam jak w Biedronie z Bell zapakowany kupiłam

A ja do tej pory męczę True Matcha europejskiego taki dziad wydajny jak na złość ale nakładam go na odrobinę żelowej maseczki (nałożonej na filtr z Lirene) z IVR "Lifting Efect" i lepiej wygląda

Może zielona baza lub korektor pomogłyby zakryć takie czerwone nie doskonałości.

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez dark01

....
wiesz jak jest z tuszami w rosie? <pisałam o tym na jakims wątku juz> nie dość,że klientki rozkręcają nowe tusze,to Panie z obsługi bez skrępowania robią to samo !!! jak sobie dobierają szczoteczki.....no to jak klientka ma sobie tego odmówic jak chce sprawdzic np szczote........poza tym wszystko przegrzane tymi lampkami przy półkach....

o tak

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez lemka

Może zielona baza lub korektor pomogłyby zakryć takie czerwone nie doskonałości.

ja miałam próbkę zielonki z Smashboxa i szału nie było. Oczywiście na każdym to wypadnie inaczej, w zależności on naszej pigmentacji

[werka89]

Treść usunięta

[dark01]

ja miałam próbkę zielonki z Smashboxa i szału nie było. Oczywiście na każdym to wypadnie inaczej, w zależności on naszej pigmentacji [/QUOTE]
...
czasem o wiele lepszy od zielonej bazy/korektora jest korektor/toner zółty.

[tekila901]

Napisane przez iamsolucky

Niekoniecznie, minerały czy choćby np. taki MAP mają całkiem niezłe krycie. Na marginesie -naczytałam się dobrego o podkładach Mehron tych kremowych w słoiczkach i ponoć mają jasne odcienie i są super ogólnie miał ktoś? Natomiast kolory i jeśli chodzi o podkłady ale także szminki, lakiery czy cienie niestety potrafią różnić się między sobą właściwościami w zależności od odcienia często im jaśniejszy podkład tym bardziej gęsta konsystencja ale nie zawsze oczywiście. Co do mniejszego krycia to bardziej skłaniałabym się ku kwestiom wizualnym weźmy na tapetę dwa średnio kryjące powiedzmy ujednolicające bardziej podkłady- kolor porcelanowy i jakiś średni brzoskwiniowy. Ten jasny ujednolici nam skórę ale czerwone wulkany dalej będą oczywiście widoczne- tym bardziej im jaśniejsza jest skóra natomiast ten ciemniejszy(czy w ogóle podkład ciemniejszy od naszej skóry czy ciemna czy jasna) po prostu "zakoloryzuje" nam całą facjatę a z racji ciemnego koloru nasze ciemniejsze niedoskonałości zrównają się z ciemniejszym odcieniem stąd może wrażenie że ciemniejsze lepiej kryją

Jestem zła bo kupiłam wyschnięty tusz w Rossie wlałam trochę duraline żeby go reanimować tak to jest z tymi tuszami w drogeriach. Świeżutki miałam jak w Biedronie z Bell zapakowany kupiłam

A ja do tej pory męczę True Matcha europejskiego taki dziad wydajny jak na złość ale nakładam go na odrobinę żelowej maseczki (nałożonej na filtr z Lirene) z IVR "Lifting Efect" i lepiej wygląda

takie wytłumaczenie bardziej do mnie przemawia, ale nie zmienia to faktu, że bladolice mają trudniej
poczytam o tym MAP'ie, parę razy ta nazwa rzuciła mi się w oczy na wizażu, ale nie zwróciłam uwagi na niego.
teraz używam kremu bb, ale na noc smaruję się kremem wybielającym i po dwóch miesiącach takiego kremowania i stosowania tomatoxa, to i bb jest dla mnie za ciemny
gdyby nie to podkreślanie suchych skórek i słabe krycie, to maybelline snow white byłby idealny.

ja też się obkupiłam tuszami i teraz mam problem, bo nie wiem jak je przechowywać, żeby się nie zaschły, bo aktualnie kończę jeszcze dwa inne tusze...

Napisane przez lemka

Może zielona baza lub korektor pomogłyby zakryć takie czerwone nie doskonałości.

u mnie średnio to się sprawdza. może mam zły korektor?
chciałam kupić kiedyś zieloną bazę, to mnie w drogerii wyśmiali, że nie ma czegoś takiego

Napisane przez werka89

Treść usunięta

do żółtej cery również? bo ja żółta jestem i robię wszystko, by tej żółci nie podkreślać.

[iamsolucky]

bardzo często babki pracujące w drogeriach są wybitnie niedoinformowane co do kosmetyków ja stacjonarnie faktycznie zielonej bazy nie widziałam chyba tylko z Daxa w aptece coś mi mignęło. Co nie zmienia faktu że zielone bazy ISTNIEJĄ Mam tylko korektor z Delii zielony i jest dla mnie koszmarny i zapycha mnie po jednym użyciu- jak każdy do tej pory zielony korektor

a MAP'a osobiście nie polecam, jak już to postaraj się zdobyć odlewkę zamiast pełny wymiar w ciemno kupować. Kolor 1 NB jest faktycznie świetny dla jasnej oliwkowej, żółtawej ale dosyć chłodnej cery ale sam podkład wygląda nieciekawie na skórze, podkreśla pory, jest widoczny, cera wygląd ana taka wymęczoną, suchą Mimo super płynnej konsystencji rozprowadza się dość topornie.

Taaa kosmetyki w drogeriach nieźle się nagrzewają od oświetlenia, kiedyś podstawiłam rękę i aż ciepłe podkłady były

Nie mam pomysłu na przechowywanie tuszy kremy trzymam w lodówce, lakierom też to ponoć nie szkodzi ale jak by tusz zareagował na trzymanie w takim zimnie dlatego wolę mieć jeden i ewentualnie duraline dolewać

[Sabriel_]

Napisane przez dark01

....
wiesz jak jest z tuszami w rosie? <pisałam o tym na jakims wątku juz> nie dość,że klientki rozkręcają nowe tusze,to Panie z obsługi bez skrępowania robią to samo !!! jak sobie dobierają szczoteczki.....no to jak klientka ma sobie tego odmówic jak chce sprawdzic np szczote........poza tym wszystko przegrzane tymi lampkami przy półkach....

Na przecenie w rossie na szczęście kupiłam świeży. Rozśmieszyła mnie za to reakcja kasjerki, która ze zdziwieniem się spytała czy ja rzeczywiście kupuję brązowy tusz czy wzięłam go przez pomyłkę

Napisane przez lemka

Może zielona baza lub korektor pomogłyby zakryć takie czerwone nie doskonałości.

Mam dwa zielone korektory: mineralny z EDM i w sztyfcie Bell. Zakryć jakoś pomagają, ale nie mam czym zakryć zielonego koloru. Co prawda na twarzy nie widać, że jest zielony tylko jaśniejszy od mojej skóry, ale mimo wszystko się odcina. Chociaż i tak to jest lepsze od różnych beżowych korektorów, które są za ciemne dla mnie. Pod oczy jeszcze ujdą bo można rozetrzeć. Natomiast na krostach jak rozetrę to nic nie kryje a przy okazji ściera zielony korektor Próbuję jakoś podkładem zamaskować kolorek ale mogłoby być lepiej


Też mam tylko jeden tusz bo nie wiem co robić z innymi

[fiasco]

Napisane przez dark01

czasem o wiele lepszy od zielonej bazy/korektora jest korektor/toner zółty.

U mnei kiedyś tak właśnie było Ale jako że moja skóra postanowiła zmienić kolor, tj. nabrać więcej oliwkowego odcienia przez ostatnie kilka lat, to ratuje mnie zielony korektor, i to nie miętowo-zielony, a taki wręcz groszkowy

co do tuszy, to ja się cieszę że na wyprzedaży dorwałam jeszcze jeden z letniej edycji limitowanej Sensique, wodoodporny i z silikonową szczoteczką, świetny jest! Wydłuża super, ładnie rozczesuje i jest trwały, nawet przy moich łzawiących oczach No i już panikuję, co ja zrobię jak mi się ten ostatni skończy.
Bardzo mi się podoba, jak pakują tusze w ten sposób - dzięki temu widać, jaka jest szczoteczka i nikt nie otwiera świeżego tuszu Mogłoby się to u nas przyjąć

I jeszcze coś. Catrice wypuszcza nowe korektory (czy raczej kamuflaże), z czego najjaśniejszy odcień prezentuje się ciekawie Raz miałam styczność z testerami. Jak ktoś miał w łapkach paletkę korektorów tej firmy (Allround concealer, czy jakoś tak), ten kamuflaż jest chyba trochę ciemniejszy od najjaśniejszego cielistego z tej paletki i nieco jaśniejszy od średniego, i też bardziej żółty Poluję na ten kamuflaż, ale tylko w Hebe uświadczyłam same testery, a w Naturach w ogóle ich nie ma - jak się pojawią to pewnie kupię

[Wampierz]

Ja właśnie walczę z kosmetykami z kolorówki, a konkretnie "oliwkową" bazą, która wygląda, jakby ktoś dosypał cegłówki :/ Natomiast super jest to, że można stopniować jasność, jasność mam teraz idealną.

BTW może mnie ktoś oświeci czym nakładać minerały i jaki dobry pędzel można kupić tanio, najlepiej w Rossie. Bo pamiętam, że widziałam nie raz pochwały pędzli z Rossa a nie pamietam których.

Napisane przez tekila901

takie wytłumaczenie bardziej do mnie przemawia, ale nie zmienia to faktu, że bladolice mają trudniej
poczytam o tym MAP'ie, parę razy ta nazwa rzuciła mi się w oczy na wizażu, ale nie zwróciłam uwagi na niego.
teraz używam kremu bb, ale na noc smaruję się kremem wybielającym i po dwóch miesiącach takiego kremowania i stosowania tomatoxa, to i bb jest dla mnie za ciemny
gdyby nie to podkreślanie suchych skórek i słabe krycie, to maybelline snow white byłby idealny.

ja też się obkupiłam tuszami i teraz mam problem, bo nie wiem jak je przechowywać, żeby się nie zaschły, bo aktualnie kończę jeszcze dwa inne tusze...

u mnie średnio to się sprawdza. może mam zły korektor?
chciałam kupić kiedyś zieloną bazę, to mnie w drogerii wyśmiali, że nie ma czegoś takiego

ja też znalazłam podkład idealny, też z różowymi podtonami, ale... po dwóch dniach mnie zapchał a nigdy żaden podkład nie zadziałał tak na mnie...

do żółtej cery również? bo ja żółta jestem i robię wszystko, by tej żółci nie podkreślać.

Do żółtej tym bardziej. Ale dlaczego za żółta? Przydałoby ci się może poznanie typu urody, bo mi się też kiedyś wydawało, że jestem brzydko żółta, a teraz już widzę, że nie i wiem które kolory sprawiają, że wyglądam normalnie albo przyjemnie żółtawo a nie niezdrowo.
BTW jak cię mocno żółć martwi - może trochę różu na policzki? Albo omieść całą twarz półprzejrzystym białym pudrem, matowym lub rozświetlającym?

[fiasco]

Napisane przez Wampierz

BTW może mnie ktoś oświeci czym nakładać minerały i jaki dobry pędzel można kupić tanio, najlepiej w Rossie. Bo pamiętam, że widziałam nie raz pochwały pędzli z Rossa a nie pamietam których.

z Rossa to najlepiej Ecotools Są świetne, aczkolwiek do minerałów osobiście bym polecała pędzle do tego przeznaczone, typu kabuki albo flat top. Nie dlatego, że te zwykłe (do pudru) są złe, ale dlatego, że mają dość luźne włosie, więc dają słabsze krycie i więcej podkładu ląduje w powietrzu i wszędzie wokół. Te kabuki czy flat topy (te drugie dają mocniejsze krycie) mają gęstsze, bardziej zwarte włosie, dlatego efektywniej aplikuje się nimi proszki A w sumie cena chyba podobna, tylko za przesyłkę trzeba dopłacić parę zł (te z Ecotools z tego co kojarzę koło 30zł kosztują).
Fajne pędzelki ma Essence bardzo je lubię, dobra jakość włosia, mam ten do różu, przyjaciółka ma do pudru i obie jesteśmy zadowolone. Chyba Catrice też są niezłe. I są po kilkanaście zł

[Ingran]

Napisane przez lemka

Może zielona baza lub korektor pomogłyby zakryć takie czerwone nie doskonałości.

ja mam niebieską z MUFE i jakoś nie widać różnicy

Napisane przez iamsolucky

bardzo często babki pracujące w drogeriach są wybitnie niedoinformowane co do kosmetyków ja stacjonarnie faktycznie zielonej bazy nie widziałam chyba tylko z Daxa w aptece coś mi mignęło. Co nie zmienia faktu że zielone bazy ISTNIEJĄ Mam tylko korektor z Delii zielony i jest dla mnie koszmarny i zapycha mnie po jednym użyciu- jak każdy do tej pory zielony korektor

a MAP'a osobiście nie polecam, jak już to postaraj się zdobyć odlewkę zamiast pełny wymiar w ciemno kupować. Kolor 1 NB jest faktycznie świetny dla jasnej oliwkowej, żółtawej ale dosyć chłodnej cery ale sam podkład wygląda nieciekawie na skórze, podkreśla pory, jest widoczny, cera wygląd ana taka wymęczoną, suchą Mimo super płynnej konsystencji rozprowadza się dość topornie.

Taaa kosmetyki w drogeriach nieźle się nagrzewają od oświetlenia, kiedyś podstawiłam rękę i aż ciepłe podkłady były

Nie mam pomysłu na przechowywanie tuszy kremy trzymam w lodówce, lakierom też to ponoć nie szkodzi ale jak by tusz zareagował na trzymanie w takim zimnie dlatego wolę mieć jeden i ewentualnie duraline dolewać

Co do MAPa to u mnie najlepiej się sprawdził na bazie nawilżającej, też z MAP, wyglądał wtedy b. dobrze

[tekila901]

Napisane przez Wampierz

Ja właśnie walczę z kosmetykami z kolorówki, a konkretnie "oliwkową" bazą, która wygląda, jakby ktoś dosypał cegłówki :/ Natomiast super jest to, że można stopniować jasność, jasność mam teraz idealną.

BTW może mnie ktoś oświeci czym nakładać minerały i jaki dobry pędzel można kupić tanio, najlepiej w Rossie. Bo pamiętam, że widziałam nie raz pochwały pędzli z Rossa a nie pamietam których.


Do żółtej tym bardziej. Ale dlaczego za żółta? Przydałoby ci się może poznanie typu urody, bo mi się też kiedyś wydawało, że jestem brzydko żółta, a teraz już widzę, że nie i wiem które kolory sprawiają, że wyglądam normalnie albo przyjemnie żółtawo a nie niezdrowo.
BTW jak cię mocno żółć martwi - może trochę różu na policzki? Albo omieść całą twarz półprzejrzystym białym pudrem, matowym lub rozświetlającym?

te pędzle z rossa to ecotools

chciałabym mieć cerę porcelanową, ale ta żółć i tak się zawsze wybija na pierwszy plan. od niedawna używam rozświetlaczy i świetna sprawa. używam też meteorytów guerlaina jako pudru wykończeniowego. szkoda, że wcześniej nie brałam tego pod uwagę przy malowaniu się. z różem na policzki muszę uważać, bo mam cerę naczynkową.

[lemka]

Napisane przez Ingran

ja mam niebieską z MUFE i jakoś nie widać różnicy

Ja pisałam o zielonej bazie .

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez fiasco

I jeszcze coś. Catrice wypuszcza nowe korektory (czy raczej kamuflaże), z czego najjaśniejszy odcień prezentuje się ciekawie Raz miałam styczność z testerami. Jak ktoś miał w łapkach paletkę korektorów tej firmy (Allround concealer, czy jakoś tak), ten kamuflaż jest chyba trochę ciemniejszy od najjaśniejszego cielistego z tej paletki i nieco jaśniejszy od średniego, i też bardziej żółty Poluję na ten kamuflaż, ale tylko w Hebe uświadczyłam same testery, a w Naturach w ogóle ich nie ma - jak się pojawią to pewnie kupię

ja używam z Kobo tego podkładu cover coś tam. 402 (Nude) jest bardzo jasny, na niedoskonałości jest OK, ale po czasie w tym miejscu się waży ( ok. 5-6h)