|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2008-04-11, 08:46 | #1 |
Zadomowienie
|
co robisz z dzieckiem gdy.............
No własnie.
ostatnio ogladalam program TV byla rozmowa o dzieciach i telewizji. zekomo dziecko do 2 lat nie powinno ogladac wogole TV. po tym programie nasowa mi sie pytanie jak radzicie sobie z dzieckiem ktore nie ma jeszcze 2 lat, jestescie same w domu i musicie: posprzatac, ugotowac, poprasowac. skorzystac z lazienki. podejrzewam ze gdybym ja od poczatku jak tylko moja cora sie urodzila byla sama napewno dziecko powedrowaloby dla dziecka bezpieczenstwa do kojca. tak wyszlo, ze nie mieszkam od poczatku narodzin mojej corki sama z TZ. mieszkamy z moimi rodzicami i wbrew pozorom mieszka nam sie naprawde super bezkonfliktowo. moi rodzice pracuja, ale matula ma zmiany wiec raz nie pracuje raz pracuje, czesto przychodzi moja babcia wiec jak ja potrzebuje cos zrobic zawsze ktos ma oko na moje dziecko. Ale sa sytuacje kiedy zostaje sama i musze sie umyc, skorzystac z lazienki pozmywac naczynia poprasowac a przez to ze ciagle ktos zajmowal sie moim dzieckiem moje dziecko ciagle domoga sie towarzystwa, czytania ksiazek, opowiadania historyjek wymyslalnych na biegu przez ojca TZ. gdy potrzebuje cos zrobic wtedy Wlaczam dziecku bajke. wiekszosc bajek ktore pokazuje TV nie nadaje sie nawet na dziesieciolatka a co powiedziec o takim dwulatku. Naszczescie TV"n" ma program dla takich maluchow BABY TV. TV dla dzieci do lat 3. wtedy ja moge cokolwiek zrobic. Moze macie inne pomysly jak zabic czas takiemu maluchowi gdy potrzeba cos zrobic w domu. |
2008-04-12, 09:20 | #2 |
BAN stały
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
jak sobie radzić? hmmm
nie mam wyboru i wszystko robie z dzieckiem fakt trwa to dłużej, ale dziecko nie jest samo, nie musi oglądać telewizji samo. TV oglądamy sporadycznie, ale tylko razem. poza tym im starsze dziecko tym na dłużej potrafi zająć się sobą |
2008-04-12, 10:12 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
małe dziecko nie powinno oglądać tv w ogóle. I tu nawet nie o psychologiczną część chodzi, tylko o ochronę komórek nerwowych. W tv bardzo szybko zmienia się otoczenie. Obrazy migają a dziecko stara się nadążać za czymś, co przewyższa jeszcze jego możliwości percepcyjne itp, a to sprawia, że dziecku nie mogą się wytworzyć warstwy ochronne na komórkach nerwowych, co jest przyczyną ADHD. Czyli będzie niespokojne, nerwowe, nadpobudliwe itp. Lepiej trzymać dziecko z dala od tv. Ja sama nie oglądam praktycznie nigdy i zamierzam w ten sam sposób przyzwyczaić dziecko. Żeby nawet nie miało ochoty.
|
2008-04-13, 12:23 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
a ja tak w nawiązaniu do wypowiedzi Bochemy... my mieszkamy z mężem i synkiem osobno... natomiast ze względu na komplikacje po porodzie dość często zostawała z Dawidem (obecnie ma 2 miesiące) moja teściowa, albo nosiła go na rękach albo stała nad łóżeczkiem, a ja później nie mogłam następnego dnia wyjść do toalety (nie mówiąc, o zrobieniu dla niego mleka, albo herbatki - wrzask niemiłosierny)... gdy zwracałam uwagę o noszenie go na rękach odpowiadała, że mój mąż był noszony i żyje (ale ona mieszkała ze swoimi rodzicami i ciągle ktoś był z dziećmi), a jak dwa dni temu poprosiłam by nie stała cały czas nad łóżeczkiem, później powiedziała do mojego męża, że wychowam samotnika, zamkniętego w sobie, do tego z syndromem sierocym... jednym słowem zrobiła ze mnie wyrodną matkę... a i dodała, że więcej nie przyjdzie zająć się Dawidem... co zrobić w takiej sytuacji... gdy nie ma kto za mnie zrobić za mnie porządków, prania prasowania itp... a nie wszystko da się zrobić z dzieckiem na ręku... a mój mąż wrócił od niej i zrobił mi awanturę... że jak śmiałam zwrócić uwagę... do tego, że przecież dziecko potrzebuje kontaktu z ludźmi itd (powtarzając słowa matki)... a ja ciągle z nim "rozmawiam" bawimy się gdy układam go na macie... tule, gdy tylko widzę, że mu smutno... normalnie nie wiem co mam z tym fantem zrobić...
|
2008-04-13, 12:37 | #5 |
Zadomowienie
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
ojej lwica - taka tesciowa to koszmar ale ze maz nie stoi po twojej stronie, to juz nie rozumiem
Ja tez duzo rzeczy robie po prostu z mala, teraz ma 1.5 roku i jest przyzwyczajona ze jak ide sii () to ona grzecznie w lozeczku poczeka, jak krzatam sie w kuchni to ona sie krzata wokol mnie, daje jej czasem zabawki typu chochle garnki sitka i to ja zadawala na jakis czas a od czasu do czasu po prostu robie co ona chce. Pewne rzeczy (prasowanie) zostawiam na wieczor jak spi, a pewnymi rzeczami az tak bardzo sie nie przejmuje - nie musze byc perfekcyjna. a TV nie daje jej ogladac, jak juz to ze razem ze mna jakies piosenki czy krociutkie bajeczki na you tube albo jej wlasne filmiki (tzn z nia sama nakrecane przez nas) Jak byla mniejsza to tak mi sie wydaje teraz, ze jeszcze byl mniejszy problem bo ukladalam ja czesto w lezaczku albo na macie przy sobie i wtedy cos tam robilam caly czas gadajac do niej i pokazujac co robie.
__________________
A+E=JKD Heal my heart and make it clean Open up my eyes to the things unseen Show me how to love like you have loved me |
2008-04-13, 13:13 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Czesc,
ja ma ten sa problem. Mieszkam sama z TZ. Zdarza sie,ze mojego meza nie ma calym tygodniami w domu, ma taka prace. I ja sama z dzieckiem+pies musze sobie jakos radzic. Dodam, ze mieszkam zagranica i nie mam blisko zadnej rodziny(OK jest tesciowa ale z nia praktycznie nie utrzymuje kontaktow ) . Sama musze sobie zorganizowac dzien i zabierc malego zawsze ze soba. Moj synek obecnie ma prawie 7 miesiecy. Przyznam sie ,ze od okolo miesieca puszczam mu po kilka minut Teletubisie lub Wliego Kojota ze Strusem Pedziwiatrem. Bajki te oglada 10-15 min nie dluzej. Widze ,ze jest zainteresowany. Nie sadze zeby mialy one jakis zly wplyw na moje dziecko. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Nie jestem zwolenniczka zostawiania dziecka samemu sobie aby caly dzien ogladalo bajki czy inne programy. Lwica wspolczuje , sama mam a raczej mialam podobny problem z tesciowa.Po ostatniej klotni z nia powiedzialam mezowi zeby zabieral co niedziela synka do niej niech sie nacieszy wnukiem. Ja jej ogladac nie musze... Podobnie jak Ejva rozkladam puzzle piankowe na podlodze lub wsadzam malego do kojca i w tym czasie przygotowuje w aneksie kuchennym posilki . Opowiadam mu co robie a jak jedzonko gotuje sie na gazie to wtedy mamy czas na wspolna zabawe. Teraz duzo czasu spedzam z malym na spacerach. |
2008-04-13, 16:33 | #7 |
BAN stały
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
lwico- próbowałaś rozmawiać, wytłumaczyć to teściowej - tak normalnie, przy kawie. Jeśli potwrzebuje dowodów na to, że nie wyrośnie z małego "samotnik" wiele gazet pisze na ten temat. Nawet w internecie.
Moim zdanie też jak dziecko z mamą poogląda 15 mln to nic się nie stanie. Jeśli chodzi o prace domowe. Moim zdaniem należy dziecko uczyć, że mama musi robić też inne rzeczy niż tylko bawić się z nim. Mój Fifi potrafi już całkiem długo zająć się sobą. |
2008-04-13, 20:47 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Kamila ja grzecznie poprosiłam i zawsze starałam się z nią rozmawiać i tłumaczyć... ale nie rozumie... trudno... ja się prosiła nie będę... i ja też chcę tego nauczyć swojego synka... obecnie też już chwilkę potrafi zająć się sobą, oczywiście po dniach spędzonych tylko ze mną... gada do zabawek na macie albo do słonia na ochraniaczu w łóżeczku... a takie dowody ma w nosie... mimo iż ja skończyłam pedagogikę... nie uważam się za alfę i omegę w tej dziedzinie, ale pewną wiedzę posiadam i staram się do niej stosować... a nie noszę go ciągle ze względu na kręgosłup... przecież za kilka miesięcy będzie już ważył dużo więcej... ale przecież wszystkie to doskonale wiecie...
|
2008-04-14, 07:02 | #9 | |
Raczkowanie
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Cytat:
zachowania teściowej i męża nie komentuje...... Edytowane przez sasanka Czas edycji: 2008-04-14 o 07:31 |
|
2008-04-18, 10:29 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
to Twoje zdanie, mojego synka też często boli brzuszek i jest wtedy przytulany, noszony, głaskany, ale gdy nic go nie boli (co niestety trwa krótko, bo ma straszne kolki) i jest radosny chcę aby uczył się chwilę zająć sobą... i to działanie jest uzasadnione, gdy byłam w szpitalu mąż zabierał go do naszego łóżka żeby czuł mój zapach i tak bardzo nie tęsknił (przykrywał go moją kołdrą), a gdy wróciłam po ok tygodniu kolejne dwa uczyłam go spania w swoim łóżeczku...
|
2008-04-18, 14:22 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 191
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Cytat:
__________________
pięknie jest |
|
2008-04-20, 20:35 | #12 | |
Raczkowanie
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Cytat:
Pozdrawiam i życzę sukcesów nie miałam zamiaru się wymądrzać i mam nadzieję, że tak tego nie odbierzesz PS. wiesz, moja malutka bardzo długo potrafiła się sama sobą zająć, a teraz itak wisi na mojej nodze jak coś robię w kuchni, przybiega jak jest ktoś obcy, w nieznanym sobie miejscu nie chce zejść z rąk to podobno normalne w jej wieku, że samodzielne dziecko jakby spowrotem bardziej dziecinnieje i nie zamierzam nic z tym robić bo to przejdzie....... (mam nadzieję ) Oczywiście trzeba dziecko uczyć pewnych zasad kiedy czujemy, że to ma sens..... W praktyce nie jest łatwo, ale myślę, że każda mama ma intuicję co do swojego dziecka. |
|
2008-04-21, 06:08 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 274
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Dziewczyny, moja ma 3latka i ciagle cos chce robić ze mną, to piec kotlety (po czym calą kuchnie cięzko odmyć), to naleśniki...jak byla mała to chodzila wszędzie ze mną. Co do toalety to te chwilę wytrzyma przeciez w lózeczku a nawet jak chwilę popłakała to jak nic jej się nie działo to ok. Przeciez matka nie może się tak dac zdominowac żeby w pampersach sama zaczęła chodzić. Prysznic brałam w porze drzemki. Niestety dopiero teraz widzę popełnione błedy.
|
2008-04-21, 08:09 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
powinno a prawdziwe zycie to czesto 2 rozne sprawy.
jesli juz trzeba zajac czyms malucha to wybierajmy cos w miare madrego i dostosowanego do wieku nie ww pedziwiatry czy bajki tego typu ale np.teletubisie czy bajki z kanalu minimini niebieski mis itp tam nie ma tego szybkiego migania kolorami i postaciami,bajka jes spokojna i mądra. w miare gdy dziecko dorasta nie da sie odseprowac go od tv no chyba ze sie go nie ma w domu ale to wtedy nie sztuka nie pozwolic. dziecku najlepiej smakuje to co zakazane wiec lepiej dozwac wszytskiego po trochu i w odpowiedniej jakosci. |
2008-04-21, 08:35 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
Sassanko nie wzięłam tego za wymądrzanie, i to normalne, że dziecko gdy już zaczyna chodzić idzie za mamą i w nowym miejscu tuli się do niej bo czuje się bezpiecznie...
ale ja już sama głupieje, czy przypadkiem za mocno sie nie czepiam, wczoraj po kapieli i karmieniu ułożyłam Dawida do łóżka, a że mieliśmy karnety teścia na basen, miał po nie przyjechać po pracy, była godzina 21.30, ja myłam butelki (mimo, iż Dawid nie spał - oczka mu się kleiły i postanowiłam, dać mu się wyciszyć) przyjechał teść wszedł do pokoiku i zaczął cmokać i głośno do niego gadać, poprosiłam więc męża i poinformowałam go, że to on dzisiaj w nocy wstaje do dziecka, bo teraz to jest pora na sen, a nie na zabawę (być może teść to usłyszał - trudno), na co mąż stwierdził, że przesadzam i przeginam... to na tyle... i proszę oceńcie czy to ja się czepiam, czy to nie jest normalna sytuacja...? |
2008-04-21, 20:26 | #16 |
Raczkowanie
|
Dot.: co robisz z dzieckiem gdy.............
to może ja ocenię Nie, nie czepiasz się. Miałaś rację. Ja też nie uważam, że nad dzieckiem trzeba cały czas stać kiedy spokojnie sobie leży w łóżeczku, a już na pewno nie cmokać itp, kiedy jest pora zasypiania i jemu wyraźnie chce się spać.... Wręcz należy pozwolić maluszkowi odetchnąć od widoku naszych twarzy i od zabawiania, co jest zrozumiałe bo kto by to na okrągło wytrzymał Teść pewnie nie pomyślał ale jeżeli zdarza się to sporadycznie nie warto się denerwować bo to nie ma sensu. Ja bym zwróciła mu uwagę wprost, może nie pamięta jak to jest mieć małe dziecko.....
Bardziej martwiłoby mnie zachowanie męża - po raz kolejny piszesz, że nie stanął po twojej stronie To ty masz rację bo ty znasz wasze dziecko najlepiej i wiesz czego potrzebuje, twój mąż powinien o tym wiedzieć i darzyć cię większym zaufaniem i szacunkiem. Kiedy pokaże że cię popiera w kwestii wychowania dziecka inni przestaną się odzywać (np. teściowa!). |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:53.