Paletki, róże, pomadki- Sleekowe maniactwo cz.2

[sweetieSS]

Napisane przez Mrs Mysza

Dziewczyny widziałyście ----> http://gabusiek.blogspot.com/2013/11...n-of-eden.html Kolejna paletka Sleek'a

piękna!

Napisane przez Bela03

Ja używam Lumene z moimi paletami i zdecydowanie najlepiej się sprawuje. Nie znosze dziubania palcami w słoiczku ArtDeco. I jest też szalenie wydajna, 2 lata codziennego stosowania i dalej jest. (mam tłuste powieki)

ja zużyję lumene (kupiłam ok. rok temu i właśnie się kończy) i wracam do art deco- lumene krócej się trzyma

[czmarta]

Napisane przez sweetieSS

ja zużyję lumene (kupiłam ok. rok temu i właśnie się kończy) i wracam do art deco- lumene krócej się trzyma

hmm. wbilas mi zagwozdke ... kupilam lumene. zobaczymy jak sie sprawdzi.

[mary_poppins]

Dziewczyny, mam szybkie pytanie. Czy któraś z Was ma Face Contour Kit i potrafi mi powiedzieć, jaki daje efekt? Poszukuję CHŁODNEGO bronzera i nigdzie nie mogę takiego znaleźć, wszędzie roi się od takich ciepłych, iskrzących, a la ziemia egipska. Ten zestaw ze Sleeka wygląda na chłodny, ale kij wie jak jest na żywo. Jeśli któraś z Was ma i może się podzielić wrażeniami, to będę wdzięczna

[czuprynka]

Napisane przez mary_poppins

Dziewczyny, mam szybkie pytanie. Czy któraś z Was ma Face Contour Kit i potrafi mi powiedzieć, jaki daje efekt? Poszukuję CHŁODNEGO bronzera i nigdzie nie mogę takiego znaleźć, wszędzie roi się od takich ciepłych, iskrzących, a la ziemia egipska. Ten zestaw ze Sleeka wygląda na chłodny, ale kij wie jak jest na żywo. Jeśli któraś z Was ma i może się podzielić wrażeniami, to będę wdzięczna

Ja mam w odcieniu medium (zamówiłam light a dotarła ta wersja kolorystyczna) Jedyne co mogę powiedzieć to to że brązer na pewno nie jest chłodny (przynajmniej w medium). Niby w opakowaniu wydaje się ok, ale po roztarciu przebijają się czerwonawe podtony- pewnie dla ciemniejszego typu cery byłby ok. Sam w sobie zły nie jest, ale i tak jakoś ciążę ku innym typom. Już dużo bardziej wolę duo z elfa albo honolulu z w7 (obecnie to mój ulubiony kosmetyk do konturowania a jestem dosyć blada- na poziomie 150 revlona cs). Za to druga część czyli rozświetlacz bardzo udany produkt

[mary_poppins]

Napisane przez czuprynka

Ja mam w odcieniu medium (zamówiłam light a dotarła ta wersja kolorystyczna) Jedyne co mogę powiedzieć to to że brązer na pewno nie jest chłodny (przynajmniej w medium). Niby w opakowaniu wydaje się ok, ale po roztarciu przebijają się czerwonawe podtony- pewnie dla ciemniejszego typu cery byłby ok. Sam w sobie zły nie jest, ale i tak jakoś ciążę ku innym typom. Już dużo bardziej wolę duo z elfa albo honolulu z w7 (obecnie to mój ulubiony kosmetyk do konturowania a jestem dosyć blada- na poziomie 150 revlona cs). Za to druga część czyli rozświetlacz bardzo udany produkt

Dzięki Mamy zatem podobną cerę, bo ja też używam CS 150. Znalazłam jeszcze coś takiego ze Sleeka: http://www.ladymakeup.pl/sklep/sleek...der-puder.html ale skoro tamten na skórze wygląda średnio, to ten też może... E.l.f. też wydaje się chłodny, a jak z nim na skórze? Z Honolulu widziałam swatche i wydaje się trochę ceglasty Generalnie spory problem jest z chłodnymi bronzerami z tego co widzę.

[czuprynka]

Napisane przez mary_poppins

Dzięki Mamy zatem podobną cerę, bo ja też używam CS 150. Znalazłam jeszcze coś takiego ze Sleeka: http://www.ladymakeup.pl/sklep/sleek...der-puder.html ale skoro tamten na skórze wygląda średnio, to ten też może... E.l.f. też wydaje się chłodny, a jak z nim na skórze? Z Honolulu widziałam swatche i wydaje się trochę ceglasty Generalnie spory problem jest z chłodnymi bronzerami z tego co widzę.

Tego z linka nigdy nie miałam, ale na zdjęciach wygląda przyjemnie chłodno
Co do elfa to moim zdaniem fajny jest zdecydowanie mocny, ma napigmentowany kolor, ale u mnie oszczędnie i umiejętnie nałożony wygląda bardzo dobrze, nie jest na skórze pomarańczowy ani trochę. Do tego bardzo pasuje mi odcień różu z dua (genialny, twarzowy odcień), z tym, że okropnie wkurzają mnie te drobiny w nim, nie wiem zupełnie po co je tam upchali no ale i z tym sobie radzę poprzez mocne otrzepanie pędzla przed aplikacją.

Tak sobie jeszcze pomyślałam, a może bahama mama z the balm, też dosyć chłodna jest. Osobiście nie mam ale macałam i wydaje się ok.

[mary_poppins]

Napisane przez czuprynka

Tego z linka nigdy nie miałam, ale na zdjęciach wygląda przyjemnie chłodno
Co do elfa to moim zdaniem fajny jest zdecydowanie mocny, ma napigmentowany kolor, ale u mnie oszczędnie i umiejętnie nałożony wygląda bardzo dobrze, nie jest na skórze pomarańczowy ani trochę. Do tego bardzo pasuje mi odcień różu z dua (genialny, twarzowy odcień), z tym, że okropnie wkurzają mnie te drobiny w nim, nie wiem zupełnie po co je tam upchali no ale i z tym sobie radzę poprzez mocne otrzepanie pędzla przed aplikacją.

Tak sobie jeszcze pomyślałam, a może bahama mama z the balm, też dosyć chłodna jest. Osobiście nie mam ale macałam i wydaje się ok.

Nie wiem tylko na ile ten z linka byłby kryjący, bo to w końcu puder, tyle że dla osób ciemnoskórych Ale odcień wydaje się naprawdę fajny.
Skoro tak mówisz, to chyba zainwestuję w elfa, chyba że uda mi się znaleźć coś bez drobinek.
Swatche z Bahama mama też są jakieś ceglaste, chociaż może to wina zdjęcia. Będę musiała pooglądać testy na YT

[EbonyLuna]

mary_poppins - Może róż Taupe NYX? Dla mnie idealny!

[201607111632]

Napisane przez mary_poppins

Nie wiem tylko na ile ten z linka byłby kryjący, bo to w końcu puder, tyle że dla osób ciemnoskórych Ale odcień wydaje się naprawdę fajny.
Skoro tak mówisz, to chyba zainwestuję w elfa, chyba że uda mi się znaleźć coś bez drobinek.
Swatche z Bahama mama też są jakieś ceglaste, chociaż może to wina zdjęcia. Będę musiała pooglądać testy na YT

Ona jest zimna do bólu. Mam ten brązer od niedawna i to najlepszy, jaki kiedykolwiek używałam!

[czuprynka]

Napisane przez mary_poppins

Nie wiem tylko na ile ten z linka byłby kryjący, bo to w końcu puder, tyle że dla osób ciemnoskórych Ale odcień wydaje się naprawdę fajny.
Skoro tak mówisz, to chyba zainwestuję w elfa, chyba że uda mi się znaleźć coś bez drobinek.
Swatche z Bahama mama też są jakieś ceglaste, chociaż może to wina zdjęcia. Będę musiała pooglądać testy na YT

Napisane przez amelsss

Ona jest zimna do bólu. Mam ten brązer od niedawna i to najlepszy, jaki kiedykolwiek używałam!

też mnie się tak wydaje z testów macaczowych

A z tym elfem żebyś mnie źle nie zrozumiała- brązer jest bezdrobinkowy, to do różu napakowali drobin.

[mary_poppins]

Napisane przez EbonyLuna

mary_poppins - Może róż Taupe NYX? Dla mnie idealny!

Zobaczę, dzięki A masz może fotkę na buzi?

Napisane przez amelsss

Ona jest zimna do bólu. Mam ten brązer od niedawna i to najlepszy, jaki kiedykolwiek używałam!

O, to zmienia postać rzeczy

Napisane przez czuprynka

też mnie się tak wydaje z testów macaczowych

A z tym elfem żebyś mnie źle nie zrozumiała- brązer jest bezdrobinkowy, to do różu napakowali drobin.

Myślałam, że chodzi o bronzer Skoro tak, to będę musiała podjąć decyzję

Dzięki dziewczyny

[EbonyLuna]

Napisane przez mary_poppins

Zobaczę, dzięki A masz może fotkę na buzi?

Niestety nie, ale poszukaj na googlach w grafice, w sumie jest sporo

[sweetieSS]

Nie mogę się doczekać Garden of eden

[Gray maluje]

Napisane przez mary_poppins

Dziewczyny, mam szybkie pytanie. Czy któraś z Was ma Face Contour Kit i potrafi mi powiedzieć, jaki daje efekt? Poszukuję CHŁODNEGO bronzera i nigdzie nie mogę takiego znaleźć, wszędzie roi się od takich ciepłych, iskrzących, a la ziemia egipska. Ten zestaw ze Sleeka wygląda na chłodny, ale kij wie jak jest na żywo. Jeśli któraś z Was ma i może się podzielić wrażeniami, to będę wdzięczna

To może z innej bajki - NYX Taupe?

[czmarta]

Vintage kupiona i wykorzystywana od tygodnia. Cienie bardzo ładne i chyba najlepsze jakościowo ze wszystkich Sleeków. Do paletki idealnie pasje mój nowy pędzelek Zoeva 227.
z tego wszystkiego pozbyłam się paletki Nude, bo rzadko ją używałam. Nie lubię brązów ...

[Finlora]

Zbliża się DDD i zastanawiam się nad paroma rzeczami. Na pewno kupię paletkę Vintage Romance, myślę też nad jakimś różem, ale nie wiem jaki kolor wybrać, bo nie wiem co tak naprawdę mi pasuje (rzadko używam różu). Jestem blondynką, mam ciemną oprawę oczu, niebieskoszare oczy i jasną skórę o żółtych tonach z zaczerwienionymi policzkami (używam podkładu Bourjois HM 51 lub minerałów np EDM fawn, Lumiere Golden). Pomożecie?

[bonjourdisko]

o wspominacie o nyx taupe a ja dzisiaj nawet czytałam o nim i patrzyłam swatche!
szukam nowego bronzera, mam honolulu z w7,ale irytuje mnie, bo za szybko sie ściera :3
myślałam o macowym harmony - jednak on ma trochę różu, więc pewnie do samego konturowania ok [ale właśnie, nie łącząc go z różem] . nyx taupe chyba wygląda trochę brudno na buzi, co? spotkałam się właśnie z tą opinią...
oprócz harmony, mam na oku bahamę właśnie.

[Rotkohl]

Napisane przez bonjourdisko

o wspominacie o nyx taupe a ja dzisiaj nawet czytałam o nim i patrzyłam swatche!
szukam nowego bronzera, mam honolulu z w7,ale irytuje mnie, bo za szybko sie ściera :3
myślałam o macowym harmony - jednak on ma trochę różu, więc pewnie do samego konturowania ok [ale właśnie, nie łącząc go z różem] . nyx taupe chyba wygląda trochę brudno na buzi, co? spotkałam się właśnie z tą opinią...
oprócz harmony, mam na oku bahamę właśnie.

jeśli masz chłodna różowawą karnacje to nyx powinien być okej, ale ja mam jasną żółciutką ciepła karnacje i na mnie za dobrze sie nie sprawuje, wygladam w nim na chorą lub brudną właśnie.

[EbonyLuna]

Napisane przez Rotkohl

jeśli masz chłodna różowawą karnacje to nyx powinien być okej, ale ja mam jasną żółciutką ciepła karnacje i na mnie za dobrze sie nie sprawuje, wygladam w nim na chorą lub brudną właśnie.

A ja się nie zgodzę, do chłodnej mi daleeeeko, jestem oliwkowa, lekko szarawa i blada, ale różowych tonów u mnie nie uświadczysz. Ponadto wiele niedobranych złotawych/oliwkowych podkładów [mineralnych][ wybija mną mojej cerze różowe tony i mocno odcina się od szyi.
Taupe to dla mnie bronzer idealny. Jest zupełnie chłodny, wiec nie ma mowy o śmiesznym efekcie cegły. Oczywiście, z bronzerem należy obchodzić się umiejętnie, ale to nie tyczy się tylko NYX, ale widuję wiele dziewczyn przyozdobionych rudymi/brązowymi plamami. Nie wiem, czy malują się po ciemnu, czy o co chodzi... ale fatalny widok.
Ja po prostu aplikuję jego niewielką ilość dobrze wyprofilowanym pędzlem do cieniowania zaraz pod kością policzkową, w zagłębieniu. Pilnuję, bo go wycieniować, aby się wtopił i wygląda bardzo naturalnie, jak cień, nie kosmetyk. Zazwyczaj towarzyszy mu róż Bourjois Rose pompon i zgrywają się świetnie, także ja nadal Taupe gorąco polecam
Ale wiadomo, co kto lubi i życzę Wam znalezienia tego idealnego

[Rotkohl]

Napisane przez EbonyLuna

A ja się nie zgodzę, do chłodnej mi daleeeeko, jestem oliwkowa, lekko szarawa i blada, ale różowych tonów u mnie nie uświadczysz. Ponadto wiele niedobranych złotawych/oliwkowych podkładów [mineralnych][ wybija mną mojej cerze różowe tony i mocno odcina się od szyi.
Taupe to dla mnie bronzer idealny. Jest zupełnie chłodny, wiec nie ma mowy o śmiesznym efekcie cegły. Oczywiście, z bronzerem należy obchodzić się umiejętnie, ale to nie tyczy się tylko NYX, ale widuję wiele dziewczyn przyozdobionych rudymi/brązowymi plamami. Nie wiem, czy malują się po ciemnu, czy o co chodzi... ale fatalny widok.
Ja po prostu aplikuję jego niewielką ilość dobrze wyprofilowanym pędzlem do cieniowania zaraz pod kością policzkową, w zagłębieniu. Pilnuję, bo go wycieniować, aby się wtopił i wygląda bardzo naturalnie, jak cień, nie kosmetyk. Zazwyczaj towarzyszy mu róż Bourjois Rose pompon i zgrywają się świetnie, także ja nadal Taupe gorąco polecam
Ale wiadomo, co kto lubi i życzę Wam znalezienia tego idealnego

a właśnie widzisz bo z tego co piszszesz masz raczej neutralny odcień skóry i z tym też sie zgodzę ze do neutralnych będzie pasował, aczkolwiek do typowo ciepłych odcieni skór nie da rady.
Wg mnie bronzerów właśnie powinno sie szukać w sposób dostosowany do tonacji podkąłdu, bo nie każdemu będą typowo chłodne bronzery pasować, tak jak i baza brązujaca z chanel wyglada zdecydowanie lepiej przy ciepłej żółtawej karnacji. zazwyczaj ciepłe bronzery są utozsamiane z pomarańczka czy cegiełką, a to troche mylne załozenie, bo zacnijmy od tego ze te cegiełki i pomarańczki to też nie zawsze typowo ciepłe odcienie, ale właśnie są też ciepłe i nie sztuczne bronzery.
Jak dla mnie przy ciepłej karnacji najlepszym wyjsciem jest poprostu ciemniejszy ciepły puder, a z typowych bronzerów to duo z Flormaru.

[EbonyLuna]

Napisane przez Rotkohl

a właśnie widzisz bo z tego co piszszesz masz raczej neutralny odcień skóry i z tym też sie zgodzę ze do neutralnych będzie pasował, aczkolwiek do typowo ciepłych odcieni skór nie da rady.
Wg mnie bronzerów właśnie powinno sie szukać w sposób dostosowany do tonacji podkąłdu, bo nie każdemu będą typowo chłodne bronzery pasować, tak jak i baza brązujaca z chanel wyglada zdecydowanie lepiej przy ciepłej żółtawej karnacji. zazwyczaj ciepłe bronzery są utozsamiane z pomarańczka czy cegiełką, a to troche mylne załozenie, bo zacnijmy od tego ze te cegiełki i pomarańczki to też nie zawsze typowo ciepłe odcienie, ale właśnie są też ciepłe i nie sztuczne bronzery.
Jak dla mnie przy ciepłej karnacji najlepszym wyjsciem jest poprostu ciemniejszy ciepły puder, a z typowych bronzerów to duo z Flormaru.

Nie, nie, nie. Zdecydowanie cieplejsza. Neutralny jest zbyt różowy dla mnie. Muszę mieć sporo zieleni w podkładzie, ewentualnie niebieskiego, kiedy jest zbyt żółty. Nic we mnie chłodnego. Moja mama fakt ,ma zdecydowanie złotawy odcień skóry, ja natomiast bardziej szaro-zielona, ale podobnie w sumie, choć o wiele, wiele jaśniejsza. Tak jak pisałam, nawet teoretycznie ciepłe odcienie potrafią na mojej twarzy wyjść różowo. I zawsze kupuję minerały w kategorii oliwkowej/złotawej i te są dla mnie idealne, o neutralach nie ma mowy. Chyba, że masz na myśli neutrale drogeryjne, ale i tak byłyby dla mnie za różowe. Czasem wyglądam wręcz trupio-zielonkawo Ogólnie mam dość dziwny kolor karnacji + blada, dlatego niemożliwym było dla mnie znalezienie podkładu stacjonarnie.Wszystkie najjaśniejsze podkłady dostępne w drogeriach były dla mnie świnkowe i za ciemne.
Róż też muszę mieć zdecydowanie jasny i chłodny, najlepiej pastelowy róż, bo inne się ocieplają i nie wyglądam z nich dobrze w ogóle.
Nie wiem, może, gdybym była opalona, wtedy w cieplejszych bronzerach wyglądałabym lepiej, ale że karnację mam bardzo jasną, to nie jest mi dobrze w ciepłych tonach. Wyglądają na mnie po prostu sztucznie. Może to też wina dość widocznych naczyń krwionośnych.
Ale fakt, dobrym rozwiązaniem jest kupić ciemniejszy puder, a dla jasnych karnacji wręcz idealnym.

[Rotkohl]

Napisane przez EbonyLuna

Nie, nie, nie. Zdecydowanie cieplejsza. Neutralny jest zbyt różowy dla mnie. Muszę mieć sporo zieleni w podkładzie, ewentualnie niebieskiego, kiedy jest zbyt żółty. Nic we mnie chłodnego. Moja mama fakt ,ma zdecydowanie złotawy odcień skóry, ja natomiast bardziej szaro-zielona, ale podobnie w sumie, choć o wiele, wiele jaśniejsza. Tak jak pisałam, nawet teoretycznie ciepłe odcienie potrafią na mojej twarzy wyjść różowo. I zawsze kupuję minerały w kategorii oliwkowej/złotawej i te są dla mnie idealne, o neutralach nie ma mowy. Chyba, że masz na myśli neutrale drogeryjne, ale i tak byłyby dla mnie za różowe. Czasem wyglądam wręcz trupio-zielonkawo Ogólnie mam dość dziwny kolor karnacji + blada, dlatego niemożliwym było dla mnie znalezienie podkładu stacjonarnie.Wszystkie najjaśniejsze podkłady dostępne w drogeriach były dla mnie świnkowe i za ciemne.
Róż też muszę mieć zdecydowanie jasny i chłodny, najlepiej pastelowy róż, bo inne się ocieplają i nie wyglądam z nich dobrze w ogóle.
Nie wiem, może, gdybym była opalona, wtedy w cieplejszych bronzerach wyglądałabym lepiej, ale że karnację mam bardzo jasną, to nie jest mi dobrze w ciepłych tonach. Wyglądają na mnie po prostu sztucznie. Może to też wina dość widocznych naczyń krwionośnych.
Ale fakt, dobrym rozwiązaniem jest kupić ciemniejszy puder, a dla jasnych karnacji wręcz idealnym.

odcień skóry a podkładu to nie to samo neutralny odcień skóy nie ma obsolutnie rózowego, jest właśnie bardziej szarawy, podkąłdy z niebieskimi pigmentami są w teorii tymi chłodnymi(w teori bo firmy kosmetyczne potrafia sobie róznie nazwać kolory, np dla mnei wszystkie loreala, nawet te teoretycznie w tonacji W są za rózowe). Ja absolutnie nie mówie o nazwach podkąłdu tylko własnie o odcieniu skóry. Neutralny odcień to nie jest odcień chłodny, to jest włąśnie neutralny ani typowo ciepły ani chłodny.

[EbonyLuna]

Napisane przez Rotkohl

odcień skóry a podkładu to nie to samo neutralny odcień skóy nie ma obsolutnie rózowego, jest właśnie bardziej szarawy, podkąłdy z niebieskimi pigmentami są w teorii tymi chłodnymi(w teori bo firmy kosmetyczne potrafia sobie róznie nazwać kolory, np dla mnei wszystkie loreala, nawet te teoretycznie w tonacji W są za rózowe). Ja absolutnie nie mówie o nazwach podkąłdu tylko własnie o odcieniu skóry. Neutralny odcień to nie jest odcień chłodny, to jest włąśnie neutralny ani typowo ciepły ani chłodny.

Kiedy patrze na swoją skórę, widać ewidentnie żółtawo-zielonkawy odcień, lekko szarawy. I u mnie najlepiej to widać na rękach i szyi. Zresztą, kiedy przyłożę przedramię do twarzy, to także jest duża różnica, bo mam rumień, ale wystarczy sugerować się szyją właśnie. Nawet, kiedy dłonie w lecie złapią trochę słońca, nabierają złotawego odcienia. Myślę, że szarawy odcień 'zawdzięczam' przede wszystkim problemom zdrowotnym. Ale zawsze opalałam się na złoty brąz. Znam osoby o podobnym poziomie jasności lub bledsze niż ja, które maja naprawdę różową tonację.
Dla mnie W też były zbyt różowe[ podobnie jak dla mamy], pomijając, ze najjaśniejszy był za ciemny

[bonjourdisko]

uh mi się już wszystko pomieszało!

ja niby jestem latem z odrobiną wiosny, ale nie potrafię jakoś określić mojego koloru skóry [no naprawdę, może to głupie ALE] więc jak czytam co wy wypisujecie to podziw

[EbonyLuna]

W sumie to chyba nie ma sensu prowadzić dalej dyskusji na mój temat, bo po pierwsze dobrze znam swój odcień skróty, po dwa nie od tego jest ten wątek Musiałabym się chyba pokazać, by mi uwierzyć Nigdy jednak nie określałabym siebie w innej tonacji niż ciepła i wszystko na to wskazuje, że się nie mylę. Po prostu idzie w stronę zieleni, nie jest typowo 'żółta' .
Nie mniej jednak, zgodnie z tym, co pisałam. Taupe polecam nadal i sądzę, że do mojej karnacji jest idealny. A z pewnościa ja sie w nim czuję bardzo dobrze. Tylko, jak zaznaczyłam, używam go oszczędnie, pilnuję, by stopił się ze skórą w sposób naturalny i maluję nim wąski pas w zagłębieniu pod kością policzkową. Wygląda o wiele korzystniej niż jakikolwiek ciepły, nawet najjaśniejszy bronzer.

[czuprynka]

Napisane przez Finlora

Zbliża się DDD i zastanawiam się nad paroma rzeczami. Na pewno kupię paletkę Vintage Romance, myślę też nad jakimś różem, ale nie wiem jaki kolor wybrać, bo nie wiem co tak naprawdę mi pasuje (rzadko używam różu). Jestem blondynką, mam ciemną oprawę oczu, niebieskoszare oczy i jasną skórę o żółtych tonach z zaczerwienionymi policzkami (używam podkładu Bourjois HM 51 lub minerałów np EDM fawn, Lumiere Golden). Pomożecie?

No właśnie, im bliżej DDD tym bardziej kusi mnie VR. Jakoś nie urwała mi niczego do tej pory, ale jak tak oglądam swatche w necie to mi się jej zachciewa no i wszyscy się tak nią zachwycają, że żal nie spróbować Do tego domówiłabym jeszcze ze dwa odcienie dermacolu i gites majonez Zresztą jakiś sleekowy róż też bym przygarnęła (bo w swoich zbiorach, wstyd się przyznać, nie posiadam jeszcze ani jednego), ale mam ich tyle, że zużycie w całości choćby jednego wydaje się niemożliwe więc pewnie dam se siana i zacznę oszczędzać na świąteczne prezenty bo tu Mikołaj za pasem, a ja jeszcze w polu, jeśli chodzi o podarki

[Haylee]

dziewczyny, mam paletkę storm. Używam z niej nagminnie czterech cieni (beżowy perłowy, i maty - jasny brąz, ciemny brąz, czarny)
brązy mam na wykończeniu - która paletka ze sleeka posiada wszystkie te cztery cienie i nie jest nią storm?

[ThinkOrange]

Napisane przez Haylee

dziewczyny, mam paletkę storm. Używam z niej nagminnie czterech cieni (beżowy perłowy, i maty - jasny brąz, ciemny brąz, czarny)
brązy mam na wykończeniu - która paletka ze sleeka posiada wszystkie te cztery cienie i nie jest nią storm?

W oh so special masz jasny braz, ciemny braz i czarny, ale nie ma perlowego bezu (jest perlowy roz, perlowe rozowe zloto i perlowy braz)
W sumie nic mi innego ńie przychodzi do glowy.

[bonjourdisko]

Napisane przez ThinkOrange

W oh so special masz jasny braz, ciemny braz i czarny, ale nie ma perlowego bezu (jest perlowy roz, perlowe rozowe zloto i perlowy braz)
W sumie nic mi innego ńie przychodzi do glowy.

w au naturel jest w sumie taki eee kremowy,ale mozna podciagnac pod braz ciemny braz plus piekny fioletowawy, no i taupe

[SyllaP]

Witajcie. Nie chce tutaj na ten moment czytać 100 stront wątku... A mam pytanie . Czy cienie Sleek Was uczulały? Kogokolwiek? Kupiłam dwa dni temu dwie paletki cieni au naturel i vintage . Niestety po dwóch dniach stwierdzam , ze pieką mnie powieki. Nie wiem czy to wina cieni czy też może nowych pędzli Hakuro. Macie jakiś pomysł?
Proszę podpowiedzcie coś bo nie ciekawie z moimi powiekami.