wyłamane kosmyki u nasady włosów - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Pielęgnacja włosów

Notka

Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-13, 22:23   #1
Em161
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8

wyłamane kosmyki u nasady włosów


Witajcie

Wiem, ze jest milion wątków na temat zniszczonych, suchych i połamanych włosów, jednak uwierzcie mi nie spotkałyście się (raczej) z tym co dzieje się z moimi włosami.

Wiem, że długo niestety nie dałam rady inaczej tego ująć. Moje włosy, tak mi mówią , są cienkie jest ich dużo jednak są delikatne i cienkie. Z natury jestem szatynką. Od w zasadzie już gimnazjum (teraz 3 rok studiów) eksperymentowałam z kolorem włosów, głównie odcienie ciemnego brązu, czasem delikatnie jaśniejszy, czasem odcienie bordu. Nigdy nie mogłam zapuścić swoich włosów zawsze były delikatnie do ramion (wiecznie wykruszały się na środku i trzeba było równać).
W końcu nadszedł czas na metamorfozę - blond. Poszłam do "dobrej" fryjerki zaczęło się stopniowe rozjaśnianie wszystko okej fajnie, niestety to jednak zawsze nie był fajny jasny świetlisty blond tylko odcienie cimnego blondu. W końcu zażyczyłam sobie jeszcze o delikatne rozjaśnienie na calej długości - po tym moje włosy już nie wytrzymały. Wykruszyły się kompletnie, że z prawej strony miałam dłuższe z drugiej krótsze i trzeba było ścinać. Jednak pokochałam siebie w takim blondzie.

W końcu po ścięciu i malowaniu tylko odrostów już było lepiej - były delikatnie zniszczone jednak było okej (moje włosy zawsze się ładnie układały, były mimo wszystko miękkie i błyszczące . W pewnym momencie zauważyłam malutkie włoski u nasady głowy, pomyślałam, że tak jest szczególnie przy blondzie. Jednak taki sterczących włosków robiło się coraz więcej i więcej i w końcu z niedowierzaniem patrzyłam jak PASMA włosów sterczą mi na boki i to każdy RÓWNEJ (!!) długości (obdarty kurczak - tak nazwała mnie koleżanka i to było najlesze określenie tego co mam na głowie)czyli wykruszyły się od nasady jakimś cudem w praktycznie jednym miejscu. Przeszukałam cały internet nigdzie nie znalazłam podobnego przypadku. Rozumiem włosy się wykruszają na końcówkach i stopniowo delikatnie na całej długości ale żeby wykruszały się od samej nasady w ogromnych ilościach ? Przeżyłam to, włosy dalej układałam mimo takiej traumy dalej rozjaśniałam stwierdziłam, że fryzjerka w pewnym momencie przetrzymała mi rozjaśniacz i nie dały rady... .

Minął kolejny rok. Włosy już w miarę zrosły było lepiej przestały już tak się kruszyć u nasady, odzyskalam nadzieje na dlugie ladne blond wlosy. Jednak w penym momencie (wazne - zmienilam fryzjera) znowu zaczęłam dostrzegać male krotkie wloski u nasady i po prostu przerazilam sie. Od razu zmieniłam sposob mycia i czesania, wczesniej okropnie je szarpalam co mogło się przyczynić do takiego wykruszenia a raczej wyłamania. Włosy w zasadzie podczas mycia głaskałam a nie targałam, jak rozczesywałam grzebień głaciutko przechodził przez włosy - nie było możliwości żadnego szarpania i wyrywania włosów. Oznaczało to, że włosy akimś cudem musiały same odpaść (to tak jakby zamiast króciutkich włosków wykruszonych z konców, ja znajdowałam 6 centymetrowe wykruszone włosy) I tak o to stało się dokładnie to samo co wcześniej - pasma włosów u nasady sterczące wykruszone wszystkie takiej samej długości. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie co się dzieje z moimi włosami. Jakim cudem wykruszają się dokładnie w jednym miejscu u nasady i to w takich ilościach że tworzą mi tak jakby nowe warstwy włosów. Uprzedzając - to nie są nowe włoski nowe zdrowe, które po prostu tak mi wyrosły, nie na całej głowie mam tak wykruszone (głownie prawa strona gdzie zaczesuje mniej włosów). To est tak, akbym w jednym miejscu przetrzymała prostownicą a włosy po prostu odpadły. Fryzjerki mówiły, że jeszcze nie spotkały się z takim "dziwnym" przypadkiem zniszczenia włosów... co najlepsze są dalej mięciutkie i błyszczące oczywiście koncówki słabe jednak całe włosy są w nie tak tragicznej kondycji.

Proszę o zbędne pisanie o zaprzestaniu farbowania włosów - doskonale o tym wiem. I o to, że to wina rozjaśniania. To także też zauważyłam. Jeśli, którakolwiek z was jest w stanie wytłumaczyć mi jakim cudem włosy tak wykruszyły się dosłownie w jednym miejscu byłabym wdzięczna. Znowu przetrzymała już inna fryzjerka? Rozpoczęcie antykoncepcji (coś takiego tez usłyszałam).Innego wytłumaczenia nie potrafie wymyśleć.

Ja po prostu nie jestem w stanie tego zrozumieć.

Będe bardzo wdzięczna za jakiekolwiek wytłumaczenia i możliwe przyczyny tego "czegoś" co sprawia, że coraz bardziej się przybliżam do pożegnania z blondem - dla świętego spokoju

Edytowane przez Em161
Czas edycji: 2016-01-13 o 22:27
Em161 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-14, 09:43   #2
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Nie wiem czy cie to pocieszy ale ja mam podobnie. Wlosy cieniutkie i w miare geste na czubku odrastaja przy glowie na 6- 8;cm i lamia sie. Najbrdziej te z grzywki i w okolicach twarzy. Wygladaja po prostu jak wygryzione. Na czubku glowy stercza antenki z nowych i polamanych.Fryzjerki nie maja wytlumaczenia. Wlosy sa miekkie i nawilzone. Wiecznie je pielegnuje wszytkimi dostepnymi sposobami. Wedlug lekarza to skalp pokryty utajonym lupiezem nie daje cebulkom oddychac. Stosowalam peelingi . masaze i mezoterapie . czekam na efekt ale antenki nadal stercza. To musi byc hormonalne
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-14, 12:17   #3
Em161
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Dzięki za odpowiedź

jasne zawsze to coś cieszę się, że ktoś też ma podobny problem, którego ja nigdy nie spotkałam u nikogo innego niż u samej siebie. Patrzę na wiele włosów dziewczyn mimo, że niektóre mają strasznie suche i wyłamane u żadnej nie zauważyłam by miały tak ostro sterczące wyłamane włosy u nasady. I to nie są krótkie włoski tylko dochodzą do 3-5 cm. Okropne.

Też tak myślę, że może być to hormonalne. Kiedy rozjaśniłam włosy pierwszy raz, nie zażywałam jeszcze hormonów to fakt zniszczyły się ale były ogólnie bardzo suche i kruszyły się końce ale nie łamały się tak u nasady. Kiedy zaczęłam brać hormony od dwóch lat to dokładnie przez te dwa lata rok po roku stało się to samo, zrosły i w pewnym momencie znowu zaczęły się kruszyć na same górze. Też to się dzieje przy skórze twarzy ale i ciągnie się jeszcze dalej.

Czy wizyta u trychologa ma sens ? Czy po prostu mi powie, że są bardzo zniszczone? Albo jakieś badanie hormonów?
Em161 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-14, 13:12   #4
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

A gdzie mieszkasz? Ja poszlam do trychologa w wawie. W sumie mi nie zaszkodzil i dal diagnoze ale lecznie polegalo na kupowaniu bardzo drogich choc dobrych kosmetykow. Stosowalam je rok owszem mialy bardzo dobre sklady choc szampon byl z sls . Jednak zauwazylam ze to samo odzywienie moge miec za 20 zl stosujac naturalne maski i peelingi .Dlaczego mysle ze to hormony? Bo. jeden jedyny raz wlosy mialam zdrowe i blyszczace nie polamane. Jak bylam w ciazy. Nawet mi sie wtedy pokrecily w loki. To byl czas zmian hormonalnych i moim wlosom to pomoglo.A najbardziej frustrujace jest to jak fryzjerka mowi . Chyba stracila pani duzo wlosow po ciazy bo odrastaja na czubku jak szalone...a ja na to no..ta ciaza to 10 lat temu byla....
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-14, 13:29   #5
Em161
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Chyba odzyskałam nadzieję na to, że w końcu zrozumiem o co chodzi moim włosom
koleżanka do mnie tak samo ile to ja mam babyhair - dopóki ne przeobraziło się w to w sterczące jaby wyrwany i dokładnie wygryzione kosmyki włosów. czytałam o hormonach jaki wpływ mają na włosy ale głownie doczytałam się, że wypadają co mnie się nie tyczy, po prostu się beznadzejnie łamią w pewnym momencie. To tak jakby to co mi rośnie jest tak słabe, że po prostu w pewnym momencie pęka, bo tak jak mówiłam nie rwę włosów, nie szarpie prostuje czasami no ale nie od nasady . Nie ma możliwości by włosy tak o sobie pękały dosłownie w jednym miejscu. No chyba, że są tak dramatycznie słabe tylko pytanie czy hormony mogły tak bardzo osłabić włosy (no i u mnie plus rozjaśnianie).

I tak jestem z Warszawy

Jeśli dam radę mogę załączyć zdjęcie tego co mi się dzieję
Em161 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-14, 15:29   #6
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Cytat:
Napisane przez Em161 Pokaż wiadomość
Chyba odzyskałam nadzieję na to, że w końcu zrozumiem o co chodzi moim włosom
koleżanka do mnie tak samo ile to ja mam babyhair - dopóki ne przeobraziło się w to w sterczące jaby wyrwany i dokładnie wygryzione kosmyki włosów. czytałam o hormonach jaki wpływ mają na włosy ale głownie doczytałam się, że wypadają co mnie się nie tyczy, po prostu się beznadzejnie łamią w pewnym momencie. To tak jakby to co mi rośnie jest tak słabe, że po prostu w pewnym momencie pęka, bo tak jak mówiłam nie rwę włosów, nie szarpie prostuje czasami no ale nie od nasady . Nie ma możliwości by włosy tak o sobie pękały dosłownie w jednym miejscu. No chyba, że są tak dramatycznie słabe tylko pytanie czy hormony mogły tak bardzo osłabić włosy (no i u mnie plus rozjaśnianie).

I tak jestem z Warszawy

Jeśli dam radę mogę załączyć zdjęcie tego co mi się dzieję
Trycholog i tak każe Ci zrobić badania. Na pewno taka wizyta może być pomocna, ale to jest działanie pomocnicze (nie należące zresztą do tanich, zwłaszcza w pakiecie z kosmetykami), uzupełniające w stosunku do leczenia dermatologicznego czy u endokrynologa (jeśli jest taka konieczność).
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-14, 18:24   #7
ona2646
Zakorzenienie
 
Avatar ona2646
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: ♥mojegoTŻ
Wiadomości: 62 234
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Witaj
Myślę, ze rodzaj sposobu rośnięcia i zgęszczenia włosów może mieć podłoże genetyczne, nie zależy od farbowania ( co prawda no można zniszczyć włosy farbami, suszeniem itp.) ale nie w tym przypadku, skoro od zawsze nie mogłaś bardzo zapuścić włosów bo się wykruszały, a teraz efekt nasilił się, co może mieć związek z zaburzeniami hormonalnymi. Ja na przykład mam słabe włosy na skroniach i było to od zawsze, na tej linii włosy rosną do pewnego etapu kilka cm (takie cieniutkie falowane pasma krótkie do ucha tez sa jak wykruszone i przerzedzone ) potem wypadają, a cala długość moich włosów jest do pasa, wiec pomagają mi wsuwki na te króciutkie, które nie chcą rosnąć.


A jeśli włosy przerzedziły się mocno warto zrobić badanie krwi ( jeśli dawno np. nie było wykonywane) i udać się do endokrynologa.
Życzę wytrwałości, mam nadzieje ze będzie dobrze
ona2646 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-14, 18:59   #8
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Jesli chodzi o trychologa to mnie zadnych badan nie zalecono. Pani doktor obejrzala mi skore specjalnym aparatem postawila diagnoze i polecila kupic kosmetyki. Co do reszty zgadzam sie z Ona2646 . Genetyka jest bardzo wazna. Mozna zbadac hormony np. Tarczyce
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-15, 17:54   #9
ona2646
Zakorzenienie
 
Avatar ona2646
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: ♥mojegoTŻ
Wiadomości: 62 234
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Odnośnie badań jakie należałoby wykonać żeby ustalić diagnozę to :
Z badań ogólnych to : Morfologia i Ferrytyna, wit B12
Z badań tarczycowych : TSH, Ft3, Ft4, TPO, TGAb
Z badań hormonalnych : Testosteron, estrogen, progesteron, prolaktyna i androstendion
ona2646 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 01:01   #10
Em161
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Dzieki wszystkim za cenne rady mysle ze w końcu zdecyduje sie na wizytę bo dalej nie ma sensu samej doszukiwać sie przyczyn. Jednakze ostatnio przeanalizowałam historię moich włosów i - niestety - wprowadziłam was i nawet chyba siebie w błąd. Otóż przypomniało mi sie, ze przed rozpoczęciem brania hormonów włosy juz mi sie łamały w ten sposob czyli przyczyną jest po prostu rozjaśnienie mimo ze dalej nie jestem tego w stanie zrozumieć ze pękają mi w taki sposob i w takim miejscu. Dowiedziałam sie także ze włoski na samym czubku głowy sa delikatne dlatego tak pękają jednak to nie sa pojedyncze pęknięcia tylko jak pisałam całe pasma włosów... Jestem załamana bo widze ze to postępuje. Wczesniej miałam to głownie z prawej strony gdzie zaczesuje mniej włosów, teraz zaczęły pękać i z lewej. Sposob na to jest tylko suszenie od góry nie od dołu wtedy chociaz tak nie stercza.

Płakać mi sie chcę. tak bardzo bym chciała pozostać przy tym blondzie najwidoczniej nie jest mi to dane.

I teraz pytanie do Was. Czy jedynym ratunkiem jest po prostu zmiana koloru ? Czy są jakiekolwiek szanse ze przy silnym dbaniu o Włosy to zahamuje ? Osobiście uwazam ze nie skoro dokładnie rok po roku dzieje sie to samo zrosną i nagle znowu zaczynaja pękać. Mówiąc szczerze jest to dla mnie wręcz nienormalne.

Dzisiaj przeczesując włosy palcami pękły mi koleinę włoski na ręku ujrzałam 4-5 centymetrowe włoski. Boze.
Em161 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-28, 08:43   #11
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Cytat:
Napisane przez Em161 Pokaż wiadomość
Dzieki wszystkim za cenne rady mysle ze w końcu zdecyduje sie na wizytę bo dalej nie ma sensu samej doszukiwać sie przyczyn. Jednakze ostatnio przeanalizowałam historię moich włosów i - niestety - wprowadziłam was i nawet chyba siebie w błąd. Otóż przypomniało mi sie, ze przed rozpoczęciem brania hormonów włosy juz mi sie łamały w ten sposob czyli przyczyną jest po prostu rozjaśnienie mimo ze dalej nie jestem tego w stanie zrozumieć ze pękają mi w taki sposob i w takim miejscu. Dowiedziałam sie także ze włoski na samym czubku głowy sa delikatne dlatego tak pękają jednak to nie sa pojedyncze pęknięcia tylko jak pisałam całe pasma włosów... Jestem załamana bo widze ze to postępuje. Wczesniej miałam to głownie z prawej strony gdzie zaczesuje mniej włosów, teraz zaczęły pękać i z lewej. Sposob na to jest tylko suszenie od góry nie od dołu wtedy chociaz tak nie stercza.

Płakać mi sie chcę. tak bardzo bym chciała pozostać przy tym blondzie najwidoczniej nie jest mi to dane.

I teraz pytanie do Was. Czy jedynym ratunkiem jest po prostu zmiana koloru ? Czy są jakiekolwiek szanse ze przy silnym dbaniu o Włosy to zahamuje ? Osobiście uwazam ze nie skoro dokładnie rok po roku dzieje sie to samo zrosną i nagle znowu zaczynaja pękać. Mówiąc szczerze jest to dla mnie wręcz nienormalne.

Dzisiaj przeczesując włosy palcami pękły mi koleinę włoski na ręku ujrzałam 4-5 centymetrowe włoski. Boze.
No to sama znalazłaś odpowiedź.
Niektóre włosy źle znoszą suszarkę, inne proteiny, a jeszcze inne rozjaśnianie i nic na to nie poradzisz. Może też być tak, że Twoje źle będą reagować na każdą chemiczną koloryzację, nie tylko rozjaśniającą.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-28, 19:27   #12
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Nie rozjaśniać.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-29, 03:25   #13
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Ja zawsze marzylam o zimnym blondzie a musze sie zadowolic ciemnym miodowym blondem. Wlosy kruszyly sie i przed farbiwaniem ale zdecydowanie jak przestalam tlenic wiecej baby hairow dozywa 6 cm. Moglabys sprawdzic czy twoje mieszki sa odzywione.Masz niskie cisnienie ?Czasem z powodu slabego ukrwienia skalpu staja sie rachityczne i wlosy sa extremalnie cienkie i lamliwe. Mnie troche pomagaja wcierki i masaze ale trzeba byc bardzo cierpliwym a i tak natury nie przeskoczycz..
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-29, 19:14   #14
ona2646
Zakorzenienie
 
Avatar ona2646
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: ♥mojegoTŻ
Wiadomości: 62 234
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Najlepiej będzie kiedy powoli odzwyczaisz się od swojego wyglądu w rozjaśnionych włosach i zaakceptujesz siebie w naturalnych włosach. A myślę ze będziesz zadowolona bo włosy będą miękkie, zdrowsze i nie tak połamane .. teraz dbaj o skore głowy i kondycje włosów, podcinaj regularnie, będą szybciej rosły, stosuj domowe maseczki, płukanki ziołowe itp.
ona2646 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-01, 12:33   #15
Em161
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 8
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Ciśnienie mam idealne, ani za wysokie ani za niskie.
Zaczynając rozjaśniać włosy wiedziałam, że mogą się zniszczyć ale żeby aż tak...
Moja mama miała piękne dlugie włosy najwidoczniej mam geny po tacie, który jest prawie łysy.

Wiele razy próbowałam się przekonać by wrócić do naturalnego koloru, w końcu mieć święty spokój włosy by sobie rosły spokojnie i nie musiałabym ich wiecznie ścinać (i doczepiać).
Jednakże tak bardzo pokochałam siebie w blondzie (do tego jestem strasznie uparta), że chyba dopóki już nie będzie żadnej możliwości ratunku dopiero wtedy przestanę rozjaśniać.
Zaczęłam używać oleju kokosoweogo - efekty na moich włosach mega. Mięciutkie, delikatne jak jedwab. Czy coś takiego, czyli olejowanie może zahamuje trochę takie łamanie? czy włosy rozjaśnianie (i delikatne jak u mnie) nie mają racji bytu skoro tak się wcześniej kruszyły? A może jest jest jeszcze jakaś szansa?

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Wklejam link tego co ja mam na głowie. Tylko z taką różnicą, że takie wykruszenie tak mocno postępowało, że na całym czubku głowy mam całe pasma takich wylamanych włosów, które już nawet nie sterczą tylko sie kładą bo są tak grube. I tak oto teraz łównie po prawej stronie mam tak jakby wycieniowane pasmo włosów, tylko że sięga ono ok. 4 cm od czubka włosów. Najzabwaniejsze jest to, że to zdjęcie to nie wyłamane włosy tylko wg autorki babyhair niestety u mnie to ewidentnie jest zniszczenie. Chyba że tak mi włosy nowe zaczęły rosnąć, że aż nowe pasma się tworzą

https://www.google.pl/search?q=wykru...KJKRWxlkpyM%3A

Edytowane przez Em161
Czas edycji: 2016-02-01 o 12:35
Em161 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-01, 14:23   #16
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Cytat:
Napisane przez Em161 Pokaż wiadomość
Ciśnienie mam idealne, ani za wysokie ani za niskie.
Zaczynając rozjaśniać włosy wiedziałam, że mogą się zniszczyć ale żeby aż tak...
Moja mama miała piękne dlugie włosy najwidoczniej mam geny po tacie, który jest prawie łysy.

Wiele razy próbowałam się przekonać by wrócić do naturalnego koloru, w końcu mieć święty spokój włosy by sobie rosły spokojnie i nie musiałabym ich wiecznie ścinać (i doczepiać).
Jednakże tak bardzo pokochałam siebie w blondzie (do tego jestem strasznie uparta), że chyba dopóki już nie będzie żadnej możliwości ratunku dopiero wtedy przestanę rozjaśniać.
Zaczęłam używać oleju kokosoweogo - efekty na moich włosach mega. Mięciutkie, delikatne jak jedwab. Czy coś takiego, czyli olejowanie może zahamuje trochę takie łamanie? czy włosy rozjaśnianie (i delikatne jak u mnie) nie mają racji bytu skoro tak się wcześniej kruszyły? A może jest jest jeszcze jakaś szansa?
To wyjdzie w praniu, nikt Ci tego nie wywróży, ale ja bym widziała raczej marne szanse na to, że będziesz mieć rozjaśniane i jednocześnie zdrowe włosy, skoro do tej pory reagują tak jak reagują.
Poza tym do tej pory nic nie napisałaś o pielęgnacji, a takie włosy wymagają dużo zachodu na tym polu.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-11, 21:13   #17
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Podbijam watek.Mam podobny problem . Przestalam farbowac ale wlosy nadak sie lamia , choc mniej. Uzywam masek z miodem i siemieniem oraz alterra z granatem nawilzajaca i isana oil care , raz w tygodniu olejuje i robie kuracje z odzywki spiruliny witaminy a i e aloesu. szamponow bez sls .koncowki zabezpieczam serum . uzywam od 3 tygodni pradow darsonwala i po masazu wcieram jantar. Pije siemie i skrzypokrzywe, i mlody jeczmien czesze szczotka z dzika . wlosy rosna prawie 1 cm miesiecznie i nie jestem w stanie wyjsc poza ucho ! Stylizuje szczotka obrotowa z zimnym nawiewem. Nie widze zadnych kulek na koncu wlosy nie wygladaja na rozdwojone ale lamia sie na dlugosci 4 lub 5 cm. Wtedy sie jakos na koncach tak podkrecaja i odstaja. Czy ktos ma jakis pomysl.Nie mam juz sily szukac remediow..
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-12, 08:07   #18
ona2646
Zakorzenienie
 
Avatar ona2646
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: ♥mojegoTŻ
Wiadomości: 62 234
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

To dziwne, że włosy naturalne i z taka pielęgnacją, jaką stosujesz dalej się łamią .. a dieta? witaminy ? czasami ma na to też wpływ stres, przyjmowanie leków. Na pewno swój udział mają jak zawsze uszkodzenia mechaniczne, ale włosy składają się z białka w prawie 90%. Jeżeli w diecie nie ma wystarczającej ilości białka, włosy nie będą zdrowe. Kruche włosy wymagają wzmocnienia od wewnątrz. Być może są to braki minerałów, najczęściej cynku.Większość kosmetyków jest też chemicznych i niszczą strukturę włosa. Dlatego najlepiej inwestować w zakupy w sklepach zielarskich i aptekach
ona2646 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-12, 12:24   #19
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Moja dieta jest raczej pro zdrowotna.Codzienie jem pestki z dyni, orzechy, nasiona slonecznika, duzo owocow , warzywa .Mieso jem 3 razy w tygodniu ale jem duzo ryb i owocow morza, spozywam duzo kasz i pieczywo i makaron z maki razowej. Jem dosc duzo dojrzalego sera zoltego. Suplementuje codzinnie 2 lyzki gluta lnianego, proszek z mlodego jeczmienia i pije skrzypokrzywe parzana z ziol (nie z saszetki) .Tabletek nie biore bo swego czasu bralam vitapil, biotyne, inneow, skrzypowita i nie zauwazylam zadnych efektow.byc moze pojde do apteki po witamine d bo z powodu duzego naslonecznienia uzywam wysokich filtrow. Stresow wielkich nie mam. Nie biore zadnych lekow i nigdy nie bylam przewlekle chora. Nigdy tez nie wypadaly mi wlosy. Bylam raz u trychologa i stwierdzil brak wypadania. Przy skorze wlosy sa geste choc bardzo cienkie, na dlugosci 10- 15 cm zostaje ich juz polowa. Nigdy nie udalo mi sie wyjsc poza linie szczeki z jednym wyjatkiem: kiedy bylam w pierwszej ciazy wlosy urosly geste az do ramion. W drugiej ciazy juz sie jednak tak nie stalo. Trycholog (po pobieznej obserwacji kamerka) stwierdzil ze mozliwy jest "ukryty" lupiez ktory blokuje odzywianie. Mialam robic peelingi skory i uzywac kosmetykow sdl de luxe i mezoterapie domowa dermarollerem z lotionem. Minelo 1,5 roku i efekt jest zaden. W dodatku po przeanalizowaniu skladu szamponu trychologicznego odkrylam ze na 1 miejscu ma sls a maska silikony wiec odstawilam. Moze i mam lupiez ale musi byc bardzo ukryty bo nic sie nie luszczy a glowe myje co 3 dni. Pytalam o lysienie androgenowe ale trycholog mowila ze nie bo nie wypadaja i nie przerzedzaja sie na czubku. Nie mam juz pomyslu co zrobic. Moze isc w zaparte i zamowic trychogram i szukac czegos konkretnego. Jakas przyczyna musi istniec.
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-12, 19:32   #20
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Ale łamią ci się nowe? Te włosy, które już odrosły? Bo dieta nie ma wpływu na "stare" włosy, one moga się sobie dalej pięknie kruszyć.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-12, 20:05   #21
paulamaria774
Przyczajenie
 
Avatar paulamaria774
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Nowych niefarbowanych to mam z 6 cm. Ale bede musiala ufarbowac ze wzgledu na siwaki. Mysle zeby ufarbowac dobra farba z olaplexem ( podpowiedzcie jaka). A co do kruszenia... To nie do konca tak ze sie krusza jak koncowki. One sie robia takie cienkie ze jakby znikaja. Mam pelno takich jakby wloskow wywinietych na zewnatrz , krociotkich ktore fryzjerzy biora za bayby hair ..ale to chyba sa pourywane wloski . Baby hairy widze z przodu i sa inne nie takie zakrecone w haczyk. Co do diety od lat dobrze sie odzywiam , nie pale ., pracuje w zdrowym otoczeniu .Od co najmniej 10 lat.. Oprocz dodania ziol nic ostatnio w niej nie zmienialam.
paulamaria774 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-21, 04:50   #22
MydelkoFa
Przyczajenie
 
Avatar MydelkoFa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 2
Dot.: wyłamane kosmyki u nasady włosów

Hej dziewuchy. Znacie temat równowagi PEH? Bardzo polecam się zagłębić. Ja bardzo często przesadzam z humektantami i wtedy włosy mi się bardzo łamią. Właśnie jestem w identycznej sytuacji i jestem załamana, bo do takiego stanu ich już dawno nie doorowadzilam. Co prawda teraz rozjasniam na jasny blond. Ale zdarzało mi się to także kiedy włosy miałam ciemne. Oleje jak najbardziej pomogą, bo emolienty sprawiają, że włos staje się elastyczny i mniej lamliwy. Ja to wiem i się stosuje jednak nadal włosy zachowują się jakby miały niedobór emolientow (mimo że do każdej maski dodaje sporo oleju). Jeżeli zauważcie poprawę po olejowaniu olejem kokosowym, to jak najbardziej jest to dobra droga. U mnie niestety nie pomaga olejowanie nawet. Tak się zalatwilam najpierw proteinami, potem nawilzaczami.
MydelkoFa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-21 05:50:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:28.