Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.III

[Apsik13]

Napisane przez pseudofeministka

Ja rowniez mam puder bambusowy z jedwabiem i perlowy. Uzywam ich "jak sobie przypomne" i cos mnie sie wydaje,ze ten bambusowy z jedwabiem jest lepszy od perlowego. Z jedwabiem jakos dluzej trzyma mat, natomiast po perlowym jakies nieestetyczne smugi mi sie robia i chyba troche wysusza ,po niedlugim czasie mat znika, twarz sie zaczyna swiecic i nie zauwazylam redukcji stanow zapalnych jak to niektore jego uzytkowniczki mowily. Nie wiem jakos myslalam,ze perlowy okaze sie lepszy a chyba lepszy jest bambusowy z jedwabiem. Jak pouzywam ich jakos konkretniej to zdam relacje;d

Smugi po perłowym? To ja muszę częściej go stosować, żeby się przekonać jak to wygląda u mnie.
I również zdam relację

[pseudofeministka]

Napisane przez Apsik13

Smugi po perłowym? To ja muszę częściej go stosować, żeby się przekonać jak to wygląda u mnie.
I również zdam relację

Wiesz nie wiem jak to do konca wyjasnic. Po prostu po jakims czasie jak sebum zaczyna sie wytwarzac cera przestaje byc taka jednolita i gladka, tak jakby od tego sebum cos sie dzialo z tym pudrem. A ja nie mam w zwyczaju brac pudru i sie przypudrowywac gdzies poza domem. A cery tlustej tez nie mam, jedynie lekko mieszana. Mysle jednak,ze to moze byc wina tego,ze on lekko wysusza. No nic, dzisiaj u mnie jest dosc cieplo;d UZyje pudru perlowego i sie przyjrze mu bardziej;d

A ja w ogole nadal jestem zachwycona peptydowym. Ten zel HA starczy na bardzo dlugo,bo jest tak tresciwy,ze naprawde niewielka kapka wystarczy by sie ladnie rozprowadzal i pokryl cala twarz

[olasia]

Napisane przez ktsw

BU radzi, zeby poczekac 15 minut

dziekuje bardzo!

dziewczyny, ja od jakiegos czasu walcze z tradzikiem zaskornikowym i pomyslalam, ze taki zestaw moglby mi pomoc, co Wy na to?

Olejek myjący - drzewko herbaciane - 120 ml



Peeling enzymatyczny - 125 ml



Serum OLIWKOWE RENEW - 40 ml



Tonik różano-mleczny AHA 8% - 105 g
czy ktos uzywal serum oliwkowego renew w celu redukcji pryszczy?

[Apsik13]

Napisane przez pseudofeministka

Wiesz nie wiem jak to do konca wyjasnic. Po prostu po jakims czasie jak sebum zaczyna sie wytwarzac cera przestaje byc taka jednolita i gladka, tak jakby od tego sebum cos sie dzialo z tym pudrem. A ja nie mam w zwyczaju brac pudru i sie przypudrowywac gdzies poza domem. A cery tlustej tez nie mam, jedynie lekko mieszana. Mysle jednak,ze to moze byc wina tego,ze on lekko wysusza. No nic, dzisiaj u mnie jest dosc cieplo;d UZyje pudru perlowego i sie przyjrze mu bardziej;d

Widzisz, użyłam go parę razy i nawet nie zwróciłam uwagi na to co się potem dzieje, ale ja mam tak cudną skórę, że po jakimś czasie każdy puder wygląda niefajnie Więc jak coś, to i tak obwiniam ją, a nie puder

[amaze]

Napisane przez pseudofeministka

Kochana to sie ciesze,ze moje rady sie na cos przydaly,ale rzeczywiscie nauczona doswiadczeniem doszlam do wniosku,ze lepiej nie przesadzac i naley podchodzic z umiarem,efekty przyjda z czasem. OStatnio tez chcialam dobrze zrobic swojej cerze... zmylam twarz glinka, pozniej hydrolat, tonik BHA 2% na koniec serum azelo.Wyszlam z podraznieniem.Serum azelo tez zaczelam uzywac w dzien i w nocy codziennie i moja cera zle to znosi;d WIec ograniczylam to do por wieczornych wtedy gdy nie smaruje sie tonikiem BHA i jest dobrze. Uznalam,ze jednak umiar,umiar i jeszcze raz umiar. Skora lepiej to znosi. Podobnie mam z wlosami.







OFFTOP: PRZEPIS NA ZEL LNIANY
Moje Drogie na wizazu jest osobny watek o zelu lnianym,ale on jest tam stowrzony pod katem kreconych wlosow,poniewaz sluzy jako stylizator(czyli cos co zwieksza/utrzymuje skret). Ja jak juz napisalam kreconych wlosow nie mam,ale i tak zachowuja sie podobnie do kreconych,bo sa z natry suche i oddaja wilgoc do otoczenia;d

Przepis na zel lniany: szklanka wody plus dwie lyzki siemienia lnianego,wsypujemy do garnka, od momentu zagotowania gotujemy na malym ogniu 15 minut,mieszajac od czasu do czasu. Po ugotowaniu odcedzamy przez sitko (od ziarenek), czekamy az wystygnie ,trzymamy w lodowce do popsucia. Niby najlepiej zywac 12 godzin od zrobienia,ale ja tam klade odrazu.

Ja dodaje troche wiecej wody by ten zel byl rzadszy. Po zmyciu odzywki odcikam wlosy w recznik i klade na cala dlugosc ten zel ,nie za duzo nie za malo tak zeby wszedzie dotarl.Nie splukuje.Czekam do wyschniecia.

Zelu mozna tez uzywac jako maski pod kompres na jakis czas.

Nawiasem piszac dla mnie to najlepszy ,wlasnoreczny produkt do suchych wlosow. Po nim mam takie wlosy o jakich zawsze marzylam.ALE! trzeba uzywac regularnie. Na poczatku moze nie byc spektakularnych efektow(wszystko zalezy),ale wlosy wraz z uplywem systematycznego stosowania czerpia z niego coraz wiecej odwdzieczajac sie swoim wygladem;d

Dzięki za wszystko! Jutro zamiast monoi testuję siemię

[paradiso perduto]

Jakiś czas temu smarowałam się zawzięcie żelem hialuronowo-peptydowym i wysypywało mnie po nim. Całą resztę pielęgnacji miałam sprawdzoną.

Potem dla sprzawdzenia posmarowałam 3 zmarszczki i tylko w tych miejsach pojawiły się wypryski, czy samrowałam kremem póżniej czy nie

Sądzicie, że to mógł sam żel hialuronowo-peptydowy zrobić?

Jego skład (Hyaluronic Acid HMW (Water, Sodium Hyaluronate), Hydrolyzed Silk; Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil; Butylene Glycol; Glyceryl Stearate; PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Hexapeptide-9 (2%), Hydrolyzed Hyaluronic Acid ULMW (1%) + konserwant: Phenonip) jest prosty i generalnie przyjazdny.

[Shazney]

Napisane przez pseudofeministka

OFFTOP: PRZEPIS NA ZEL LNIANY
Moje Drogie na wizazu jest osobny watek o zelu lnianym,ale on jest tam stowrzony pod katem kreconych wlosow,poniewaz sluzy jako stylizator(czyli cos co zwieksza/utrzymuje skret). Ja jak juz napisalam kreconych wlosow nie mam,ale i tak zachowuja sie podobnie do kreconych,bo sa z natry suche i oddaja wilgoc do otoczenia;d

Przepis na zel lniany: szklanka wody plus dwie lyzki siemienia lnianego,wsypujemy do garnka, od momentu zagotowania gotujemy na malym ogniu 15 minut,mieszajac od czasu do czasu. Po ugotowaniu odcedzamy przez sitko (od ziarenek), czekamy az wystygnie ,trzymamy w lodowce do popsucia. Niby najlepiej zywac 12 godzin od zrobienia,ale ja tam klade odrazu.

Ja dodaje troche wiecej wody by ten zel byl rzadszy. Po zmyciu odzywki odcikam wlosy w recznik i klade na cala dlugosc ten zel ,nie za duzo nie za malo tak zeby wszedzie dotarl.Nie splukuje.Czekam do wyschniecia.

Zelu mozna tez uzywac jako maski pod kompres na jakis czas.

Nawiasem piszac dla mnie to najlepszy ,wlasnoreczny produkt do suchych wlosow. Po nim mam takie wlosy o jakich zawsze marzylam.ALE! trzeba uzywac regularnie. Na poczatku moze nie byc spektakularnych efektow(wszystko zalezy),ale wlosy wraz z uplywem systematycznego stosowania czerpia z niego coraz wiecej odwdzieczajac sie swoim wygladem;d

Rozumiem, że tego żelu w ogóle się nie spłukuje z włosów? Nie będą one przeciążone lub lepiące?

[pseudofeministka]

Napisane przez Shazney

Rozumiem, że tego żelu w ogóle się nie spłukuje z włosów? Nie będą one przeciążone lub lepiące?

Ja nie splukuje,po prostu po odcisnieciu wlosow na cala dlugosc nakladam tego zelu,ale nie za duzo ani tez nie za malo,trzeba probowac. Pozniej rozczesuje i nie mam przeciazonych wlosow ani lepiacych,dlatego tez ze ten zel robie troche rzadszy.

[Czekoladka585]

Dziewczyny, serum azelo-oliwkowe stosuję od 6 dni rano i wieczorem po umyciu twarzy olejkiem-drzewko herbaciane i spryskaniu buzi hydrolatem oczarowym (wszystko tejże firmy - BU), jednak efekty mnie nie powalają... Na twarzy codziennie mam nową podskurną, bolącą gulę, mniejszego lub większego...pryszcza po prostu. Przed stosowaniem serum sprawa się trochę uspokoiła za przyczyną moim zdaniem BB kremów... Jednak chciałam spróbować z BU. Myślicie, że powinnam nadal stosować serum, czy dać sobie spokój? Masakra.... Ktoś ma podobny problem? Nie wiem, co robić...

[aniaa20]

Napisane przez Czekoladka585

Dziewczyny, serum azelo-oliwkowe stosuję od 6 dni rano i wieczorem po umyciu twarzy olejkiem-drzewko herbaciane i spryskaniu buzi hydrolatem oczarowym (wszystko tejże firmy - BU), jednak efekty mnie nie powalają... Na twarzy codziennie mam nową podskurną, bolącą gulę, mniejszego lub większego...pryszcza po prostu. Przed stosowaniem serum sprawa się trochę uspokoiła za przyczyną moim zdaniem BB kremów... Jednak chciałam spróbować z BU. Myślicie, że powinnam nadal stosować serum, czy dać sobie spokój? Masakra.... Ktoś ma podobny problem? Nie wiem, co robić...

Myślę, że powinnaś ograniczyć używanie np co dwa dni. Najważniejsze aby nie przesadzać z ilości, tym bardziej na początku. Ja używam co 2-3 dni na zmianę z olejem tamanu z żelem hialuronowym i tonikiem BHA. Do tego co 3 dni używam peelingu enzymatycznego. Po tygodniu już zauważyłam poprawę mojej cery. Rewelacyjnie na mnie działa olejek myjący.

[pseudofeministka]

Napisane przez Czekoladka585

Dziewczyny, serum azelo-oliwkowe stosuję od 6 dni rano i wieczorem po umyciu twarzy olejkiem-drzewko herbaciane i spryskaniu buzi hydrolatem oczarowym (wszystko tejże firmy - BU), jednak efekty mnie nie powalają... Na twarzy codziennie mam nową podskurną, bolącą gulę, mniejszego lub większego...pryszcza po prostu. Przed stosowaniem serum sprawa się trochę uspokoiła za przyczyną moim zdaniem BB kremów... Jednak chciałam spróbować z BU. Myślicie, że powinnam nadal stosować serum, czy dać sobie spokój? Masakra.... Ktoś ma podobny problem? Nie wiem, co robić...

Czasami warto tez uzyc wyszukiwarki "watkowej".Tam duzo pisalysmy na ten temat z dziewczynami. Dosc czestym jest,ze te gule wyskakuja. Ja zrobilam tak,ze mi wyskoczyly trzy ogromne gule. Odstawilam na dluzszy czas tj.do momentu az zniknely i wrocilam ponownie do serum. Pozniej mialam znowu przerwe w stosowaniu i za jakis czas znowu wrocilam i juz ngdy pozniej nic mi nie wyskakiwalo.

Aktualnie serum uzywam co noc , w dni kiedy nie stosuje toniku BHA.Bo mimo,ze po toniku mozna nalozyc serum to jednak czulam ze dla mojej skory twarzy to za duzo,bo reagowala podraznieniem.I ogolnie jakas nieuspokojona byla.

[Apsik13]

Napisane przez Czekoladka585

Dziewczyny, serum azelo-oliwkowe stosuję od 6 dni rano i wieczorem po umyciu twarzy olejkiem-drzewko herbaciane i spryskaniu buzi hydrolatem oczarowym (wszystko tejże firmy - BU), jednak efekty mnie nie powalają... Na twarzy codziennie mam nową podskurną, bolącą gulę, mniejszego lub większego...pryszcza po prostu. Przed stosowaniem serum sprawa się trochę uspokoiła za przyczyną moim zdaniem BB kremów... Jednak chciałam spróbować z BU. Myślicie, że powinnam nadal stosować serum, czy dać sobie spokój? Masakra.... Ktoś ma podobny problem? Nie wiem, co robić...

Ja miałam podobnie, a nawet jeszcze gorzej bo podczas stosowania tego serum niemalże codziennie pojawiały się nowe podskórne bolące gule Pamiętam jak pewnego dnia naliczyłam ich 8 Cała twarz bolała Wszystko wróciło do normy po odstawieniu serum, które w końcu wylądowało w koszu.
Niektóre dziewczyny są nim zachwycone, mi jednak narobiło szkód, więc już nigdy do niego nie wrócę.
Spróbuj zrobić przerwę, a potem do niego wrócić. Jesli sytuacja z gulami się powtórzy, bedziesz wiedziała jaka jest przyczyna ich powstawania

[aniaa20]

Dziewczyny a czym nakładacie puder bambusowy? Za namową nisiaxx83 nakładam go puszkiem, ale coś mi się nie sprawdza. Wcześniej miałam puder transparentymy My Secret z drogerii Natura i on u mnie sprawdził się o wiele lepiej.

[Shazney]

Napisane przez Czekoladka585

Dziewczyny, serum azelo-oliwkowe stosuję od 6 dni rano i wieczorem po umyciu twarzy olejkiem-drzewko herbaciane i spryskaniu buzi hydrolatem oczarowym (wszystko tejże firmy - BU), jednak efekty mnie nie powalają... Na twarzy codziennie mam nową podskurną, bolącą gulę, mniejszego lub większego...pryszcza po prostu. Przed stosowaniem serum sprawa się trochę uspokoiła za przyczyną moim zdaniem BB kremów... Jednak chciałam spróbować z BU. Myślicie, że powinnam nadal stosować serum, czy dać sobie spokój? Masakra.... Ktoś ma podobny problem? Nie wiem, co robić...

Odstaw serum, niech cera się zagoi. Jeśli masz zamiar ponownie stosować Azelo, to nakładaj je na noc, nie częściej.

Napisane przez pseudofeministka

Ja nie splukuje,po prostu po odcisnieciu wlosow na cala dlugosc nakladam tego zelu,ale nie za duzo ani tez nie za malo,trzeba probowac. Pozniej rozczesuje i nie mam przeciazonych wlosow ani lepiacych,dlatego tez ze ten zel robie troche rzadszy.

Dziękuję za odpowiedź

[agnes74]

Napisane przez Czekoladka585

Dziewczyny, serum azelo-oliwkowe stosuję od 6 dni rano i wieczorem po umyciu twarzy olejkiem-drzewko herbaciane i spryskaniu buzi hydrolatem oczarowym (wszystko tejże firmy - BU), jednak efekty mnie nie powalają... Na twarzy codziennie mam nową podskurną, bolącą gulę, mniejszego lub większego...pryszcza po prostu. Przed stosowaniem serum sprawa się trochę uspokoiła za przyczyną moim zdaniem BB kremów... Jednak chciałam spróbować z BU. Myślicie, że powinnam nadal stosować serum, czy dać sobie spokój? Masakra.... Ktoś ma podobny problem? Nie wiem, co robić...

Teraz to mnie zmartwiłaś bo ja właśnie miałam zamówić to serum.
W tej chwili mam serum flavo i niestety też mi wyskakują takie bolące gule stosuję jeszcze zel hialuronowy i tonik z kwasami ,olejek myjący ale myslę ze to raczej winna serum wlaśnie narazie postanowiłam ograniczyć się do stosowania 3 razy w tygodniu jak nic nie pomoże to odstawię zupełnie .

Puder bambusowy nakładam pędzlem ale własciwie to efekt nie jest powalający liczyłam na wiecej czytając opinie o nim ale zobaczymy może zle go nakładam muszę jeszcze poeksperymentowaćklaski :

[Tweet]

Napisane przez paradiso perduto

Jakiś czas temu smarowałam się zawzięcie żelem hialuronowo-peptydowym i wysypywało mnie po nim. Całą resztę pielęgnacji miałam sprawdzoną.

Potem dla sprzawdzenia posmarowałam 3 zmarszczki i tylko w tych miejsach pojawiły się wypryski, czy samrowałam kremem póżniej czy nie

Sądzicie, że to mógł sam żel hialuronowo-peptydowy zrobić?

Jego skład (Hyaluronic Acid HMW (Water, Sodium Hyaluronate), Hydrolyzed Silk; Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil; Butylene Glycol; Glyceryl Stearate; PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Hexapeptide-9 (2%), Hydrolyzed Hyaluronic Acid ULMW (1%) + konserwant: Phenonip) jest prosty i generalnie przyjazdny.

nie wiem jak Twoja skóra reaguje, ale mnie wysypuje po jedwabiu, który jest tutaj wysoko w składzie...także to może on jest winowajcą w Twoim przypadku

[Taszanta]

Doszło do mnie moje pierwsze zamówienie paczka priorytetowa wysłana w piątek "juz" dziś dojechała
Nic nie będę na razie używać, bo musze skończyć rzeczy które mam, nawet nie mam siły tego dokładniej oglądać w tej chwili, bo padam ale moje pierwsze spostrzeżenia to wielka szkoda że nie ma załączonych przepisów, co i jak zmieszać. No jakąs karteluszkę to mogli załączyć
Poza tym te opakowania używam raczej kosmetyków wysokopółkowych i ja nie wiem jak mialabym nagle używać pudru z jakiegoś plastikowego pojemnika jak po jogurcie tak samo olejku z butelki jak po jakiejś wietnamskiej przyprawie czy Wy zachowujecie te oryginalne opakowania czy przesypujecie/przelewacie do jakichś innych ?

[alikatena]

Napisane przez Taszanta

Doszło do mnie moje pierwsze zamówienie paczka priorytetowa wysłana w piątek "juz" dziś dojechała
Nic nie będę na razie używać, bo musze skończyć rzeczy które mam, nawet nie mam siły tego dokładniej oglądać w tej chwili, bo padam ale moje pierwsze spostrzeżenia to wielka szkoda że nie ma załączonych przepisów, co i jak zmieszać. No jakąs karteluszkę to mogli załączyć
Poza tym te opakowania używam raczej kosmetyków wysokopółkowych i ja nie wiem jak mialabym nagle używać pudru z jakiegoś plastikowego pojemnika jak po jogurcie tak samo olejku z butelki jak po jakiejś wietnamskiej przyprawie czy Wy zachowujecie te oryginalne opakowania czy przesypujecie/przelewacie do jakichś innych ?

Taka specyfika BU. Gdyby jeszcze opakowania miały być "z wyższej półki" to i cena by taka była. Przepisy są na stronie. Aaa i chyba nie opakowanie jest tu najważniejsze..

[Shazney]

Napisane przez Taszanta

Doszło do mnie moje pierwsze zamówienie paczka priorytetowa wysłana w piątek "juz" dziś dojechała
Nic nie będę na razie używać, bo musze skończyć rzeczy które mam, nawet nie mam siły tego dokładniej oglądać w tej chwili, bo padam ale moje pierwsze spostrzeżenia to wielka szkoda że nie ma załączonych przepisów, co i jak zmieszać. No jakąs karteluszkę to mogli załączyć
Poza tym te opakowania używam raczej kosmetyków wysokopółkowych i ja nie wiem jak mialabym nagle używać pudru z jakiegoś plastikowego pojemnika jak po jogurcie tak samo olejku z butelki jak po jakiejś wietnamskiej przyprawie czy Wy zachowujecie te oryginalne opakowania czy przesypujecie/przelewacie do jakichś innych ?

Kiedyś BU dołączała do zamówień instrukcje wykonania . Teraz znajdują się one na stronie sklepu. Co do opakowań to bez przesady, ważne co jest w środku.

[amaze]

Możesz sobie "poszaleć" tu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/o-akcesoria.html

A jeśli masz ochotę sobie przesypać do jakichś wysokopółkowych opakowań, to ja przeszkód nie widzę.

[biała_czekolada]

Ja akurat uwazam, ze to na plus, ze nie dolaczaja niepotrzebnej makulatury, skoro wszystkie instrukcje sa na stronie A co do paczki priorytetowej, to miala prawo tak dojsc, jesli zostala nadana po 15. Takie paczki sa traktowane jako wyslane dnia nastepnego

[zywieczdroj]

Ja tam wolę, że opakowania takie są, chociaż za nie nie przepłacam jak to ma miejsce w tych "wysokopółkowych" kosmetykach.

[Apsik13]

Napisane przez Taszanta

Poza tym te opakowania używam raczej kosmetyków wysokopółkowych i ja nie wiem jak mialabym nagle używać pudru z jakiegoś plastikowego pojemnika jak po jogurcie tak samo olejku z butelki jak po jakiejś wietnamskiej przyprawie czy Wy zachowujecie te oryginalne opakowania czy przesypujecie/przelewacie do jakichś innych ?

Czy "wysokopółkowe" pudry mieszczą się w srebrnych pojemniczkach z kryształkami Svarowskiego, że to jest aż tak ważne? Z ciekawości pytam
Ja osobiście nie widzę przeszkód aby dobre kosmetyki przechowywać w zwykłych plastikowych albo szklanych oryginalnych opakowaniach z BU. Nie wieszamy ich na sobie, więc nikt nie wie czy są plastikowe, czy pozłacane
Najważniejsze co jest w środku i jak działa

[pseudofeministka]

Napisane przez Tweet

nie wiem jak Twoja skóra reaguje, ale mnie wysypuje po jedwabiu, który jest tutaj wysoko w składzie...także to może on jest winowajcą w Twoim przypadku

Apropo ostatnio widzialam pod lampka swoja buzie i zauwazylam takie jakby biale kropeczki na buzi... I nie wiem czy to czasami peptydowy mnie potajemnie nie zapycha...

Poza tym jak go wylewalam to zauwazylam takie biale ,niejednolite kropeczki w jego konsystencji tj,nie jest jednolita. Tez tak macie?Bo nie wiem czy wszystko dobrze sie rozpuscilo. A nie zawsze jest tak,ze trzymam go w lodowce. Czasami jak wychodze i sie posmaruje to go zostawiam na kilka godzin w pokoju,ale mysle,ze az tak szybko sie by nie popsul,tylko dlatego,ze zostawilam go tak na troche?

A w ogole to ja jestem zakochana w masle ze skrzypem... Tak cudownie dziala na buzie, zostawia ja gladka i nawilzona. Chcialoby sie ja dotykac i dotykac. Mam do niego drugie podejscie by miec 100% przewnosci czy rzeczywiscie mnie zapycha.A ostatnio wyznaje zasade minimalizmu kosmetycznego...;d

[Apsik13]

Napisane przez aniaa20

Dziewczyny a czym nakładacie puder bambusowy? Za namową nisiaxx83 nakładam go puszkiem, ale coś mi się nie sprawdza. Wcześniej miałam puder transparentymy My Secret z drogerii Natura i on u mnie sprawdził się o wiele lepiej.

Puder nakładam pędzlem z Essence
Jest miękki i bardzo fajnie rozprowadza się nim bambusa

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez pseudofeministka

A w ogole to ja jestem zakochana w masle ze skrzypem... Tak cudownie dziala na buzie, zostawia ja gladka i nawilzona. Chcialoby sie ja dotykac i dotykac. Mam do niego drugie podejscie by miec 100% przewnosci czy rzeczywiscie mnie zapycha.A ostatnio wyznaje zasade minimalizmu kosmetycznego...;d

Jak działa to masło?
Jest bardzo tłuste?

[pseudofeministka]

Napisane przez Apsik13

Jak działa to masło?
Jest bardzo tłuste?

A co to oznacza,ze jest bardzo tluste?
To jest maslo,wiec z "natury" jest tluste. Ale wlasnie lubie w nim najbardziej to ,ze tak ladnie sie wchlania i zostawia takie satynowe,gladkie wykonczenie.Jak na cos tlustego jest naprawde fajny. Moim zdaniem bylby idealny dla cery suchej, ktora potrzebuje ukojenia.Nawet jak to maslo sie wchlonie i juz go nie ma ,to twarz pozostaje taka miekka. Chociaz zapycha(wiem to,bo kolejne niespodzianki mi wyskoczyly tam gdzie nie wyskakuja), wiec moge sobie pozwolic na niego raz na jakis czas,a na pewno niecodziennie.

Zastanawia mnie tonik BHA, czy na was on w jakikolwiek sposob dzialal? Uzywam go gdzies regularnie od 9, co drugi dzien i... nic. Mialam jakis dzien gdzie bylo widac lekkie luszczenie. Poza tym lekko podraznia,podkresla stany zapalne,ale nie dziala na mnie jakos spektakularnie;d

[amaze]

No to ja się dalej dzielę doświadczeniami.
Polubiłam olejek myjący z drzewem herbacianym. Początkowo bałam się trochę zapachu, ale jest ok. Nie wysusza, nie podrażnia i spłukuje się bardzo łatwo, a nastawiłam się na kłopoty ze spłukiwaniem, bo to przecież olejek.
Jestem też po pierwszym użyciu peelingu enzymatycznego. I byłam szczerze zaskoczona, bo mnie nie zachwycił, a słyszałam o nim same peany. Po pierwsze, niewygodnie mi się go mieszało i w końcu nie byłam pewna czy dokładnie wymieszałam. Po drugie bardzo trudno się go rozprowadza na twarzy, ale może dodałam za mało wody? Grunt, że żeby go rozprowadzić musiałam sobie przy okazji zrobić peeling mechaniczny (a tego nie chciałam), bo tam jakieś małe drobinki jednak są (niedokładne wymieszanie?). Poza tym bardzo szybko wysychał, mimo robienia go w gorącej kąpieli i obfitego spryskiwania hydrolatem. Efekt po użyciu - buzia wygładzona, fakt, ale za to niedoskonałości podkreślone, jakby bardziej zaczerwienione (również następnego dnia), no i twarz tkliwa, podrażniona.
Bez zachwytów, moje Panie
Ale w sumie to pierwszy raz, może musimy się jeszcze trochę lepiej poznać z panem peelingiem.

Natomiast w ogóle co do BU: jutro miną dokładnie dwa miesiące, odkąd stosuję produkty z BU. Wcześniej miałam cerę z paskudnym trądzikiem, do wyboru do koloru: ropne "wulkany" w dużej ilości, w jeszcze większej podskórne bolesne gule, na czole, nosie i policzkach zaskórniki otwarte (ilość przeogromna), na brodzie zamknięte, gdzieniegdzie na policzkach małe krostki.
Po dwóch miesiącach: "wulkanów" nie ma wcale, podskórnych gul o jakieś 60-80% mniej, są też mniejsze, mniej widoczne i szybciej znikają, zaskórniki jakby powoli wyłażą na wierzch, czyli (mam nadzieję) oczyszczają się (ale z tym, już widzę, najtrudniej będzie się uporać), krostki zostały, no i przebarwienia potrądzikowe też psują efekt.
Ale ogólnie jest bardzo dobrze - jak na dwa miesiące stosowania, efekt, moim zdaniem, wymierny.

Tylko że dziś czuję w kościach (i w podbrzuszu), że jestem w okolicach owulacji, więc wchodzę w tę bardziej pryszczatą fazę cyklu... Zobaczymy, czy nie będzie jakiejś trądzikowej tragedii za tydzień... No ale stosuje BU dalej, bo mi najwyraźniej służy, więc mam nadzieję, że z tymi kosmetykami łagodniej przejdę przez ten trudny dla cery czas.


A zamówiłam ostatnio to masło ze skrzypem (głównie do włosów), olej arganowy (bo mnie intryguje od jakiegoś czasu) i tonik BHA 2% (głównie z przeznaczeniem do nóg przeciw wrastającym włoskom, ale pewnie się nie powstrzymam i tak raz na dwa tygodnie przejadę buzię zamiast serum lemon). Czekam na przesyłkę.

[Coraline_]

Otrzymałam wczoraj paczkę z BU Składałam dwa zamówienia w odstępie jakoś tygodnia między nimi. Narazie przyszło to pierwsze, drugie się jeszcze nawet nie zapowiedziało z wysyłką.
Data złożenia zamówienia i zapłaty: 06.09, więc równio po 14 dniach kalendarzowych dotarło
Ukręciłam już krem AZELO/BHA i zrobiłam sobie olejek myjący. Krem dojrzewa na dnie szafy. Dodam też, że hydrolat oczarowy cudownie pachnie, jeśli równie wspaniale będzie wpływał na moją cerę to zagości w mojej kosmetyczce na zawsze

[ktsw]

juz sie nie moge doczekac wypróbowania hydrolatu oczarowego, koncze własnie kocankę i oczar czeka w kolejce, wszystko bedzie pięknie pachniec po kocance

[gatilla]

Napisane przez Taszanta

Poza tym te opakowania używam raczej kosmetyków wysokopółkowych i ja nie wiem jak mialabym nagle używać pudru z jakiegoś plastikowego pojemnika jak po jogurcie tak samo olejku z butelki jak po jakiejś wietnamskiej przyprawie czy Wy zachowujecie te oryginalne opakowania czy przesypujecie/przelewacie do jakichś innych ?

Też mi to trochę przeszkadza.... Jeśli mam w co to zawsze przelewam, ale większośc stoi w oryginalnych opakowaniach.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez pseudofeministka

Zastanawia mnie tonik BHA, czy na was on w jakikolwiek sposob dzialal? Uzywam go gdzies regularnie od 9, co drugi dzien i... nic. Mialam jakis dzien gdzie bylo widac lekkie luszczenie. Poza tym lekko podraznia,podkresla stany zapalne,ale nie dziala na mnie jakos spektakularnie;d

Właśnie zamierzam go zrobić, więc opowiem później . Mam też w kolejce ten 10% i zastanawiam się czy używanie ich jednocześnie/na zmainę to nie za dużo sczczęścia