kilka dowcipów :D

[SuLoVa]

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch
zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego wniosku. Aby to
sprawdzić, pewnego dnia udał,że wychodzi do pracy i schował się w szafie.
Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje
i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i
wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem
bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek jest niezły, ma
klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze
i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "Szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest za***isty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka -
kaloryfer, wysportowany.
Facet w szafie myśli: "Ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super - trendy bokserki, a tu penis - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem,
obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pie.....! Ale wstyd przed Ryśkiem


Lot Lufthansy Frankfurt-Sidney, późny wieczór. W samolocie, obok siebie siedzi dwóch gejów. Jeden odzywa się:
- Wiesz, taką mam chęć na ciebie, że chyba się nie powstrzymam...
- No co ty, przecież tu kupa ludzi siedzi...
- Ale wszyscy śpią, sam zresztą zobacz - mówi, podnosi się z miejsca i głośno pyta:
- Czy mógłbym prosić kogoś o długopis ?
Odpowiada mu cisza. Pyta więc znowu, głośniej - znowu cisza... Tak więc padają sobie w ramiona i trwa ostry sex...
Dwie godziny później korytarzem przechodzi stewardessa. Nagle na jednym z siedzeń dostrzega pasażera, który "zahaftował" sobie całe ubranie i po półtora metra przestrzeni dookoła siebie. Pyta z wyrzutem:
- Nie mógł mnie pan wezwać i poprosić o torebki albo jakieś tabletki ?
- A jak pierd***ę taką pomoc... Jak tu jeden wcześniej prosił o długopis to go w d**ę zerżnęli...


Spaceruje dziadek z wnuczką. Wnuczka patrzy a tam pieski miłością się zajmują i pyta
- Dziadek, a czym oni się zajmują ?
- No, rozumiesz wnusiu, jedna psina złamała nóżkę, a druga taka dobra i uczynna wzięła ją na plecy i ciągnie do domu!
Wnuczka patrzy, patrzy i mówi:
- Dziadek, czyli dobrych i uczynnych zawsze w duupę jeebią, tak?


- Panie konduktorze, proszę mnie obudzić przed stacją Iwonicz.
- Wasz przystanek?
- Nie, chcę popatrzeć, jak mój sąsiad prześpi swoją stację.


Młody oficer tuż po ukończeniu szkoły morskiej zaciągnął się na statek. Po miesiącu pływania idzie do kapitana i rumieniąc się pyta:
- Panie kapitanie, ja chciałby się zapytać, jak wy tu sobie radę dajecie bez kobiet?
- No jakoś sobie radzimy… Cierpimy! Ale jak już naprawdę ochota taka, że w żaden sposób nie idzie wytrzymać wtedy ruch*my bosmana!
- Bosmana??? A, na przykład ja tez mogę?
- No pewnie…
- I nikt o tym się nie dowie?
- No oprócz pana, bosmana i dwóch majtków to nikt…
- Dwóch majtków? A oni do czego?
- Do trzymania bosmana… Baaaardzooooooo tego nie lubi….

- Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził.
- Jak to, coś się stało?
- No nie, po prostu nie przychodź.
- Ale co się stało, do cholery?
- Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 150 złotych.
- Chyba nie myślisz, że to ja?
- No nie, pieniądze się znalazły, ale wiesz, niesmak pozostał.


Siedzi jeż w rowie i je śniadanie. Podchodzi do niego niedźwiedź i pyta:
- Co jesz?
Na to mu jeż:
- Co, niedźwiedź?
Zniecierpliwiony niedźwiedź:
- Co jesz, jeżyku?
Na to jeż:
- Co niedźwiedź, misiu?

Idzie mrówka przez sad. Przechodzi pod jabłonią i nagle spada na nią jabłko. Po chwili mrówce udaje się wyczołgać spod jabłka, podnosi głowę do góry i krzyczy: w samo oko, ****a, w samo oko!

- Kochanie, co sądzisz o seksie analnym?
- Jak dla mnie ok.
- Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko...
- A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami?


Idzie pedofil przez las. Patrzy - coś leży w krzakach - to nieżywa kobieta. Idzie dalej, patrzy - facet leży na dnie wąwozu. Idzie dalej, patrzy - chłopak powiesił się na drzewie. Idzie dalej, patrzy - mała dziewczynka płacze.
- Co się stało? - pyta.
- Szliśmy całą rodziną przez las i napadł nas niedźwiedź. Zaatakował mamę, tata chciał jej pomóc ale spadł do wąwozu, mama zginęła. Brat się powiesił, bo tego nie wytrzymał...
- No cóż - mówi pedofil rozpinając rozporek - To nie jest twój dzień...
---

[natii86]

podpinam sie

Kiedy byłem młodszy nienawidziłem chodzić na śluby. Wydawało mi się, że wszystkie ciotki i podstarzałe krewne przychodzą do mnie, trącają mnie w żebra, mówiąc "Teraz twoja kolej". Brrr!!! Przestały, kiedy zacząłem robić im to samo na pogrzebach...

[2016070150903]

SuLoVa- ostatni jest.. delikatnie mówiąc niesmaczny i nie na miejscu.

[seemore]

Dokladnie, wszystkie super tylko ten ostatni. Pozdrawiam

[SuLoVa]

Napisane przez Umbra

SuLoVa- ostatni jest.. delikatnie mówiąc niesmaczny i nie na miejscu.

wyluzujcie, to tylko dowcip

[2016070150903]

Napisane przez SuLoVa

wyluzujcie, to tylko dowcip

ja jestem jak najbardziej wyluzowana.

chodzi mi tylko o to, że ten dowcip jest słaby. przez treść. pedofilia mnie nie bawi i tyle.

/to nie jest żaden atak na Twoją osobę, SuLoVo. moja wypowiedź dotyczy tylko jednego dowcipu. zresztą pozostałe są ok.

[SuLoVa]

Napisane przez Umbra

ja jestem jak najbardziej wyluzowana.

chodzi mi tylko o to, że ten dowcip jest słaby. przez treść. pedofilia mnie nie bawi i tyle.

/to nie jest żaden atak na Twoją osobę, SuLoVo. moja wypowiedź dotyczy tylko jednego dowcipu. zresztą pozostałe są ok.

mnie tam śmieszył

[ilonka70]

Po przeczytanu drugiego myslalam, ze sie posikam
Reszta tez super
Tylko ten ostatni mnie troszke zniesmsczyl...

[Ejva]

ostatni - wyjatkowo nie na miejscu i jeszcze kilka innych - nie w moim guscie

[Malinka_Malwinka]

Ostatni

[SuLoVa]

ale sie uczepiłyście

[spray]

wszystkie super, szkoda, że znałam wczesniej, hehe