2005-09-25, 20:25 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Problem - znajomi, obce osoby, a nasze perfumy
Co myslicie o wystawianiu perfum na polke w lazience? Czesto, kiedy kogos odwiedzam i wchodze wlasnie do lazienki spotykam sie z takim widokiem: flakon lub kilka flakonow perfum zdobi polke przy lustrze. Bywa, ze sa zakurzone i wygladaja strasznie a innym razem stoja pojedyncze, wielkie "flachy" np. Chanel czy Guerlain. Byl tu juz kiedys watek o miejscach przechowywania perfum. Ale ciekawi mnie co myslicie o takiej pokazowie? Czy to Waszym zdaniem wygodne miejsce dla perfum czy moze manifestacja ze strony gospodarza domu? Czy uwazacie, ze perfumy powinno sie "wystawiac" tak, zeby kazdy gosc mogl sobie dokladnie zobaczyc, czego uzywa pan/pani domu czy raczej jest to rzecz osobista? I jeszcze jedno: czy macie w zwyczaju obwachiwanie flakonow w obcych domach?
|
2005-09-25, 20:31 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co myslicie...
Szczerze mówiąc to u mnie w domu spora część perfum (szczególnie matki - bo ja lubię się psiknąć przed snem, wiec czesto flaszki stoją przy łóżku) stoi właśnie na szafce w łazience, bo niestety szafka wisząca, która miała byc docelowo na takie rzeczy okazała sie za płytka - nie pytajcie mnie dlaczego akurat taka wybral iszanowni rodziciele - najprawdopodobniej estetyka zwycieżyła nad zdrowym rozsądkiem.... generalnie w szafce lustrzanej mieszczą sie lakiery do paznokci, 2 rządki pachindeł i szminki.....
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure |
2005-09-25, 20:32 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co myslicie...
Jeżeli flakonik jest przykurzony-to wiadomo chodzi tylko o to, żeby pokazać, czego się używa. U mnie też flakon stoi w łazience, razem z kremami, tonikami itd. , ale lubię sobie zobaczyć w innych domach, czego ludzie używają -fajna sprawa pozdrawiam
__________________
Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje |
2005-09-25, 21:25 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: Co myslicie...
Cytat:
Przykurzone flaszki perfum? Wtedy mogę sobie tylko pomyśleć, że właściciel danej łazienki dosyć lekko traktuje sprawy sprzątania, a mnie nic do tego. Czy wącham flakony w obcych domach? Nie, nigdy, o ile nie zapytam wcześniej o zgodę właściciela, tak samo, jak nie głaszczę obcego zwierzęcia, nie zaglądam do szafki, czy do lodówki. Tak mnie wychowano, tego nauczyło mnie też mieszkanie w akademiku, czy wynajmowanie mieszkania z obcymi bądź co bądź dziewczynami, gdzie na małej przestrzeni każda chciała zachować maksimum prywatności. Jest taka mądra rzymska sentencja: si in alienum domum intras, mutus et surdus esto - jeśli wchodzisz do cudzego domu, bądź ślepy i głuchy. Mądrzy, kurcze, byli ci Rzymianie
__________________
było, minęło. |
|
2005-09-25, 22:32 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 911
|
Dot.: Co myslicie...
Ja perfum w łazience nie trzymam z obawy przed stłuczeniem Jedyne rzeczy, kóre tam trzymam to szmpony, odżywki, peelingi, itp, kolorówka i reszta pielęgnacji jest w moim pokoju, z tej racji, że moja łazienka by nie pomiesciła wszystkich rzeczy Jedynie mój tata trzyma pachnidła w łazience.
Co do obwąchiwania... przyznam się bez bicia, że czasmi mi się zdarza niuchnąc czyjeś perfumki Napewno bym się nie wypsikała ale w wąchnięciu korka nie widzę niczego złego
__________________
Insta https://instagram.com/aagawuu/ |
2005-09-25, 22:35 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Co myslicie...
Ja nigdy jakoś nie zastanawiałam się czy właściciel perfum trzyma je w danym miejscu, dlatego że jest mu wygodnie, czy dlatego aby wszyscy mogi je podziwiać.
Ja sama w łazience perfum nie trzymam z tego prostego powodu, że szafek jest w niej niewiele, ze stojącej która ma blat na wysokości umywalki, pewnie odrazu bym je zrzuciła, półeczka pod lustrem, jest zawsze zawalona moimi malowidłami, na szafce która w znaczącej mierze składa się z półek stoją typowo łazienkowe utensylia typu żele pod prysznic, balsamy szampony. W sumie dokładnie tak samo, że trzymam perfumy na pokaz, mógłby pomyśleć ktoś odwiedzający mnie jeszcze dwa miesiące temu, bo zanim wymieniłam meble w pokoju, perfumy u mnie stały na najzwyklejszej otwartej półce w segmencie, z tylko tego względu, że zamykane szafki zajmowały ubrania, gazety, sterty niezbędnych papierzysk, itp |
2005-09-25, 23:21 | #7 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
|
Dot.: Co myslicie...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak chce niech wystawia, mnie to może ewentualnie rozśmieszyć, jeśli wiem, że to takie ontestacyjne pokazywanie, co kto ma. Przyznam, że to dla mnie dość abstrakcyjne rozważania, bo wsród moich znajomych nie mam takich przypadków. Cytat:
|
||||
2005-09-26, 07:58 | #8 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co myslicie...
I jeszcze jedno: czy macie w zwyczaju obwachiwanie flakonow w obcych domach?[/QUOTE]
rownie dobrze- mozna sie wysmarowac kremem wlascicielki lazienki, ewentualnie zrobic sobie makijaz jej kosmetykami.. Moze ogolic nogi maszynka ktora lezy na ktorejs polce? Jesli cos mnie zaciekawi- poprostu nawiazuje rozmowe o danej rzeczy- z niej sama przez sie wynika moja ciekawosc i chec poznania zapachu.Zreszta podobnie jest w moim mieszkaniu przy odwiedzinach znajomych. Co do trzymania flakonow na polce- owszem trzymam- te ktorymi perfumowalam sie dzisiaj, wczoraj.Sukcesywnie zmieniajac je co pare dni z tymi ktore stoja w szafce. |
2005-09-26, 10:08 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Co myslicie...
Do zalozenia tego watku z "dziwnymi" pytaniami sklonil mnie artykul, ktory kiedys przeczytalam w babskiej gazecie. Dotyczyl on wlasnie tego, co trzymamy i wystawiamy w lazience. Oczywiscie bohaterkami artykulu byly znane osoby (same kobiety). Ktoras z nich wymienila to, czego uzywa w lazience, ale zaznaczyla, ze trzyma to wszystko w zamknietych szafkach, poniewaz denerwuje ja "pokazowa", uwaza, ze to jest chwalenie sie przed goscmi i nikomu nic do tego, czego ona uzywa, nie pokazuje nawet perfum, zeby nie zdradzic czym pachnie. Nie pytam tutaj kto ma racje, tylko zastanawiam sie, co o tym myslicie. Ja sama chetnie trzymalabym perfumy na polce przy lustrze, ale uzywam roznych na zmiane, wiec po prostu by sie nie zmiescily i polka bylaby przeladowana. Uwazam to miejsce za bardzo wygodne - przynajmniej wtedy nie zapomina sie o psikaniu Co do przegladania asortymentu pani domu to nie obwachuje cudzych perfum. jesli cos mnie interesuje to zapamietuje nazwe. Z reguly jednak kojarze zapachy znanych perfu, wiec nie mam potrzeby testowania ich u kogos
|
2005-09-26, 17:58 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co myslicie...
Nie trzymam flakoników przy łazienkowym lustrze. Wolę je przechowywać u siebie w pokoju na półce lub w szafce. Nie wącham cudzych perfum (chyba, że wcześniej spytam o zgodę lub właścicielka sama mi je pokaże). Tak samo nie zglądam po cudzych szafkach łazienkowych, kiedy jestem u kogoś. Rok temu miałam niezbyt miłą sytuację, kiedy to moja dobra znajoma pomieszkiwała u mnie przez tydzień (rodzice wyjechali wtedy za granicę ) Otóż owa przyjaciółka zrobiła przegląd chyba wszystkich kosmetyków w mojej łazience (a to były czasy kiedy trzymałam tam też kolorówkę) Nie czepiałabym się, (w końcu to moja psiapsióła )gdyby nie to, że sporo rzeczy uszkodziła i zostawiała po sobie "lekki" nieład. Począwszy pękniętego słoiczka z kremem skończywszy na zostawionej na wierzchu wkładce higienicznej.
__________________
Enough optimism to sustain hope and enough pessimism to motivate concern. |
2005-09-26, 18:09 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co myslicie...
Jaka tam manifestacja... mój eks zawsze trzymał perfumy w łazience bo miał ich kilka flakonów - ja miałam dużo więcej, i nie lubię ich trzymać na widoku. Po pierwsze prowokują komentarze innych - ja mam naprawdę dużą kolekcję i zrozumie to tylko inny pasjonat, reszcie się wydaje że jestem stuknięta albo zarabiam krocie (nie jest to prawdą). Poza tym moim zdaniem łazienka nie jest dobrym miejscem dla perfum - wolę miejsca bardziej suche. No i ja bałabym się, że jakiś cenny flakon z hukiem zleci na ziemię i strzaska się w drobny mak... A tak przy okazji nie uważam iż trzymanie perfum na zewnątrz to obnoszenie się jak ktoś ma kilka flakonów to wygodniej mu trzymac je w miejscu gdzie łatwo po nie sięgnąć
Perfumy trzymam w szafce, część w kartonikach, w miejscu suchym i ciemnym - w ten sposób przedłużam ich żywot właściwie przechowywane perfumy nie popsują się szybko Nigdy nie ruszam niczego w łazience nawet u bardzo zaprzyjaźnionych ludzi. Jeśli coś gdzieś dojrzę i mnie to zainteresuje, to zawsze proszę o możliwość niuchnięcia
__________________
|
2005-09-26, 18:16 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: Co myslicie...
Wg mnie perfumy powinny stać tam gdzie właścielowi wygodniej,a czy to będzie łazienka,pokój czy kuchnia to już jego sprawa.U nas zapachy stoją najczęściej przy lustrze na korytarzu.Ostatnie zerknięcie w lustro przed wyjściem i ostatni psik
__________________
to klucz do życia |
2005-09-26, 18:23 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 972
|
Dot.: Co myslicie...
u mnie mama przechowuje perfumy w lazience, ale po ostatnim incydencie juz je usunęła(spadły jej perfumki na kafelki w łazience i sie potłukły i rozlały i była jedna wielka rozpacz) wiec teraz trzyma w pokoju u siebie. ja swoje to w ogóle nie wyciągam z pudełka, cały czas je w nim przechowuje i oczywiscie u mnie w pokoju. Slyszalam, ze jak sie trzyma w pudełku, to dłuzej zapach bedzie trwał, wiec tak juz robie
__________________
"Są rzeczy na tym świecie zbyt piękne, aby podziwiać je samemu. Zbyt cudowne, aby się nimi nie dzielić z innymi" Nasz Filipek jest z nami od 19.04 |
2005-09-27, 09:11 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
Dot.: Co myslicie...
Ja swoje trzymam w szafce z ubraniami na kilku regałach nie wyobrazam sobie wystawiania ich na światło dzienne... świeżość perfum jest dla mnie priorytetem...
Nie chciałabym aby ktoś bez mojej wiedzy oglądał moje perfumki...nie daj Boże... by się psikał bez mojej zgody...oj skłonnam Sama innym nie zaglądam...z godnie z przysłowiem :"Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe" . . . Jeśli ktoś je wystawia na widok to jego osobista sprawa... widocznie takie ma upodobania...ja mam swoje zboczenie w tym temacie i raczej szybko sie ono nie zmieni...
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
2005-09-27, 09:49 | #15 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Co myslicie...
pochowałam do zamykanych szafek bo moje koleżanki mialy zwyczaj wychodzic z mojej łazienki wypsikane a mam dosyć drogi gust
....wiem jestem sknera
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2005-09-27, 10:06 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Co myslicie...
U mnie kilka sztuk jest na półce w łazience, a reszta w szafkach (w innych pomieszczeniach).
Mnie się zdarzyło gościć po raz pierwszy (i jak do tej pory jedyny ) dziewczynę znajomego i po jej wizycie w łazience usłyszałam: "Oooo...??? Widzę, że masz testery! (powiedziane z bezczelną, kpiącą miną, a tester miałam tylko jeden!). Naprawdę podobają Ci się te perfumy? Nikomu znajomemu się nie podobają!". Dodam tylko, że jej nie stać na markowe perfumy. Tylko po co takie komentarze, jakby była nie wiem jakim znawcą??? |
2005-09-27, 10:06 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Co myslicie...
Cytat:
W imię tolerancji, apeluję o zdrowy rozsądek! Pozwólmy bliźnim urządzać swoje domy i przechowywać w nich rzeczy zgodnie z własnym upodobaniem, i nie zarażajmy innych swoimi teoriami spiskowymi A swoją drogą, przechowując perfumy w łazience (jak słusznie zauważyła ropuszka) narażamy się na to, że będą one służyły naszym gościom jako testery!!! -- Co kto lubi Pzdr Kajka |
|
2005-09-27, 10:36 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co myslicie...
U mnie dotychczas perfumy stały w łazience, głównie z rozpędu, to miejsce wydawało mi się dla nich najnaturalniejsze, w końcu to też kosmetyki. Ale kiedy ilość flakonów zaczęła wyglądać niepokojąco, postanowiłam je przeprowadzić ( ze względu na to, że jak się ma dużo, to się wolniej zużywa- zaczęłam się bać, że się zepsują,w końcu w łazience nie ma najlepszych warunków do przechowywania perfum).Teraz trzymam je w kartonikach w pudle w pokoju obok komputera.
Jeśli perfumy u kogoś stoją w łazience, to niech stoją- nie widzę w tym nic złego, ani dziwnego.Nie tykam cudzych flaszek, no chyba że jestem w domu kogoś naprawdę zaprzyjaźnionego, ale wtedy po wyjściu z łazienki oznajmiam mu, że myszkowałam po półce z zapachami. |
2005-09-27, 10:55 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 558
|
Dot.: Co myslicie...
Moim zdaniem trzymanie prfum w łazience nie oznacza ze osoba chwali sie swoim zbiorem, myśle ze raczej chowa je od świata. Uważam ze łazienka jest dobrym miejscem na kosmetyki i perfumy, ale niestety nie u mnie. U mnie w łazience działa "zasada domina" czyli jak coś jednego trące to......łatwo sobie wyobrazić wszystko leci jak klocki w domino.
Ja swoje trzymam w pokoju na szwce i nie mysle o tym co ktoś sobie pomysli mi jest tak wygodnie. |
2005-09-27, 10:59 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co myslicie...
wg mnie łazienka to miejsce dobre, jak każde inne - skoro ktoś trzyma w łazience wszystkie swoje kosmetyki, to dlaczego miałby ukrywać perfumy? przecież równie dobrze za "pokazówkę" można by uznać trzymanie w łazience kremów Dior czy La Prairie. ktoś ma je ukrywać, żeby bliźnich nie kłuły w oczy? uważam flakony za ozdobę łazienki - oczywiście pod warunkiem, że nie są zakurzone no i można je sobie w łazience spokojnie powąchać ja akurat ze względu na wielkość łazienki większość kosmetyków trzymam w pokoju, więc perfumy również. ale nie wykluczam, że kiedyś, gdy będę miała wymarzoną łazienkę, znajdzie się w niej kilka flakonów dla ozdoby.
|
2005-09-27, 12:31 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 32
|
Dot.: Co myslicie...
Nie trzymam perfum w łazience, bo miałam już przygodę z rozbitą na terakocie flaszką, ale jak ktoś lubi...jego sprawa. Nigdy nie pomyślałbym, że ktoś może trzymać je na pokaz, dla mnie to bardzo osobista sprawa i trzymam je zamknięte w szufladzie, również ze względu na sporą ich ilość, która niestety, niektórych kłuje w oczy. Trzymam je "w ukryciu"również dlatego, by uniknąć nieprzyjemnych komentarzy lub dziwnych min.
Obwąchuję perfumy u kogoś tylko wtedy, gdy właściciel podstawi mi je pod nos. Obwąchiwanie perfum w cudzej łazience, a już nie daj Boże perfumowanie sie cudzymi perfumami bez zgody właściciela uważam za objaw złego wychowania |
2005-09-27, 12:49 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Co myslicie...
Sama nie trzymam perfum w łazience, ponieważ to miejsce należy do mojej mamy Swoje zapachy ulokowałam na półce Osobiście lubię, gdy ktoś trzyma perfumy w łazience, ponieważ bardzo ładnie się tam prezentują i przyjemność sprawia samo patrzenie na nie. Dla mnie to nie jest pokazówka, a świadomy wybór danej osoby, która ma do niego pełne prawo. Nigdy jednak nie dotykam cudzych buteleczek bez pozwolenia, nie wspominając już o psikaniu się nie swoimi zapachami.
|
2006-04-10, 13:41 | #23 |
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Co myslicie...
Odkopałam wątek, bo jakoś tak mnie zaciekawił . Ja trzymam swoją całkiem sporą kolekcję w szafie w kartonikach.Raz na jakiś czas wszystko wyciągam, oglądam, wącham, kontempluję...A co do "testowania" perfum u znajomych bez ich wiedzy, to miałam kiedyś współlokatorkę, która "po cichu" podbierała mi z szafy kosmetyki i perfumy .Nigdy nie mogłam jej na tym nakryć i napisałam kartkę"Proszę nie używać moich kosmetyków" i położyłam ją na półce.Poskutkowało!
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
2006-04-10, 14:12 | #24 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Co myslicie...
Większość moich zapachów spoczywa w szufladzie, natomiast te najczęściej używane stoją na komodzie pod lustrem w przedpokoju- a więc pokazówa jak nic Sęk w tym, że ja lubię mieć je na widoku, cieszyć nimi oko
Czasem miewam też świeżo kupiony flakonik przy monitorze- kiedy surfuję po necie, lub pracuję, lubię sobie niuchnąć korek To nie koniec- mój mężczyzna też trzyma perfumy na wierzchu- aktualnie na półce w pokoju (zgroza, nie? hehe), tuż obok pięknie wyeksponowanego pudełka po zestawie Euphoria+balsam Jeśli goście mają z tym problem, to trudno... ja po protu nie widzę powodu, by schodzić z moim hobby do podziemia |
2006-04-11, 07:54 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co myslicie...
Ja swoje "flaszki" trzymam w szafeczce w zacieniomym miejscu.
Chronię moje zapachy przed słoncem i przegrzaniem. Jak bym trzymała na wierzchu lub w łazience to bym dośc szybko je straciłą. Mój ogonek (kotka) strancał by je na potęgę. W pokoju na wukładzinie by moze przezyły ale nie na posadzkę w łazience. |
2006-04-11, 10:23 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 310
|
Dot.: Co myslicie...
Perfumy zazwyczaj przechowuję w kartonikach(poza małymi torebkowymi) i dlatego najczęsciej chowam je w szufladach. Kilka lat temu miałam perę flakonów na szafeczce i zdażały się niedyskretne pytania o ilość perfum Odnośnie przechowywania perfum w łazience mam mieszane uczucia... ze względu na moją kuzynkę, ktora lubi składać niezapowiedziane wizyty kilkudniowe(!), a z rzeczy osobistych swoją ma tylko szczoteczkę i maleńki bagaż. Nie muszę dodawać, że chętnie i bez pytania korzysta wtedy z moich kosmetyków.
__________________
Mam tajną misję do wykonania jako agent 321981125346 |
2006-04-11, 10:38 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Co myslicie...
Kiedyś trzymałam w łazience Jednak kochane forumki skutecznie mnie do tego zniechęciły i flaszeczki powędrowały do małej ciemnej szafki. Wielki dla Was, Dziewczyny.
|
2006-05-06, 14:46 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 654
|
Problem-znajomi, obce osoby a nasze perfumy
Wiem że gdzieś o tym było, szukałam ale nie znalazłam
No ale do rzeczy. Wczoraj u mojej siostry była koleżanka i zaczeła się psiukać moimi perfumami po koleji bez pytania Normalnie myślałam że jej nie wiem co zrobię. I tylko było tak: "A to teraz tymi się spryskam" Nie cierpięczegoś takiego!!!!! |
2006-05-06, 15:09 | #29 |
ewisek
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 232
|
Dot.: Problem-znajomi, obce osoby a nasze perfumy
Och! Ja też tego nie znoszę Kiedyś koleżanka też robiła to samo.... za każdym razem psikała się moją całą kolekcją bez pytania.Wzięłam się na sposób a mianowicie ukochane pachnidełka z najwyższej półki pochowałam do szafki w mojej sypialni.... I od tamtej pory mam spokój..... nie tylko z perfumami ale i z nietaktowną koleżanką
|
2006-05-06, 15:33 | #30 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem-znajomi, obce osoby a nasze perfumy
ja wogóle nie znosze jak ktoś bezczelnie grzebie w moich rzeczach do moich kosmetykow dopuszczam jedynie moja najlepsza kumpelke ale tylko przed jakas impreza
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.