Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[jjulitaa]

Napisane przez Alassiel

A nie masz czegoś odwrotnego? Ostatnio chyba godzinę szukałam w internecie chociażby jednego zdjęcia, gdzie by włosy były ciemne, a odrost jasny... Obawiam się, że będzie to wyglądać okropnie

jjulitaa, ja mam taką dużą różnicę, tylko odwrotnie - włosy farbowałam na ciemny brąz, a moje odrosty są (a właściwie były, bo je niedawno straciłam...) w kolorze złocistego jasnego blondu. Nie wiem jak przeżyję to zapuszczanie

o kurcze, to naprawdę masz lipną sytuację. Ja się pocieszam, że będzie wyglądało jak Ombre
Aż z ciekawości sama chciałam poszukać takich włosów i też nie mogę nic znaleźć dziwne wydaje mi się, że kiedyś widziałam
Jak będzie bardzo źle wyglądać to możesz rozjaśnić( pod naturalne), tylko górną część włosów. I będziesz miała tzw borsuka

[Natalisis]

jjulitaa ja też nigdy nie robiłam próby uczuleniowej i przez lata nic mi się nigdy nie działo, a miałam już na głowie chyba wszystkie kolory. Dopiero od jakiegoś roku, może trochę więcej, zaczęłam reagować alergicznie. Najpierw miałam takie przygody tylko po ciemnych farbach, a teraz już nawet po rozjaśniaczu. U mnie się to objawia na szczęście tylko swędzącą i bolącą wysypką na uszach i karku, która utrzymuje się tak od 3 do 4 tygodni. Zauważyłam też, że włosy mi przy tym bardziej wypadają. I tak dobrze, że nie puchnę, ale od razu jak tylko widzę, że coś się dzieje to biorę wapno i Zyrtec, więc może to troszkę hamuje alergię. Jednak po kilku takich przygodach nie zamierzam już więcej ryzykować, bo w końcu mogę się doigrać, a nie warto dla tak błahego powodu jak kolor włosów ryzykować zdrowia, a nawet życia.

A kolorek masz ładny, ale rzeczywiście jaśniutki i różnica faktycznie będzie spora, ale wydaję mi się, że warto się pomęczyć jakiś czas i zapuścić zdrowe włosy, bo te po rozjaśnianiu na pewno nie są w stanie idealnym. Widzę po swoich, jakie mi się sianko po tym balejażu zrobiło. Kiedyś to mogłam włosy rozczesać bez odżywki, a teraz jeszcze i po odżywce jest ciężko, bo się robi jeden wielki, suchy kołtun. Więc już widzę co bym miała, gdybym sobie zafundowała rozjaśniacz na całość, a miałam taki zamiar, dobrze że się nie uparłam i posłuchałam fryzjerki, która mi to odradziła. I wiem na czym polega Twój plan, ale zobaczysz, że jak już będziesz miała sporo swoich włosów i pomyślisz ile już wytrzymałaś, to będzie Ci szkoda zafarbować.

I tak sobie myślę, że chyba za bardzo się przejmujemy tymi odrostami. Pomęczymy się jakiś czas, a potem będziemy miały święty spokój. Pewnie u większości z nas nawet nie będzie to tragicznie wyglądało. A poza tym mamy szczęście, bo teraz jest moda na ombre, więc jakby co to możemy wciskać komuś kit, że tak właśnie ma być

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Alassiel

A nie masz czegoś odwrotnego? Ostatnio chyba godzinę szukałam w internecie chociażby jednego zdjęcia, gdzie by włosy były ciemne, a odrost jasny... Obawiam się, że będzie to wyglądać okropnie

jjulitaa, ja mam taką dużą różnicę, tylko odwrotnie - włosy farbowałam na ciemny brąz, a moje odrosty są (a właściwie były, bo je niedawno straciłam...) w kolorze złocistego jasnego blondu. Nie wiem jak przeżyję to zapuszczanie

Ja mam podobną sytuację, odrost jasno-mysi blond, farbowańce ciemny brąz...najładniej to nie wygląda niestety, odrost ma już ponad 3 miesiące i jak jest niekorzystne światło to wygląda to wręcz fatalnie
Mam plan zrobić sobie w końcu tą kąpiel rozjaśniającą na ten ciemnobrązowy odcinek włosów, może stanie się jaśniejszy..chociaż pewnie stanie się rudy, a wtedy też wesoło nie będzie będę próbować, składniki do zmajstrowania kąpieli rozjaśniającej już czekają na półce

[kat123]

Napisane przez Catacomb_Kitten

Wow, jestem pod wrażeniem, świetne włosy, i widać że takie zdrowe, gratuluję!
I zazdroszczę takiego świetnego naturalnego koloru, bardzo ładny brąz chciałoby się taki

Nie ma co zazdrościć, jak zapuścisz całe swoje i pozbędziesz się farby zobaczysz, że i Twoje są w świetnym kolorze odrost zawsze wygląda smętnie, a jak już zniknie malowana część nagle się okazuje jaki to śliczny i oryginalny kolor się ma

Napisane przez Natalisis

jjulitaa ja też mam rozjaśnianie włosy na blond. Co prawda nie platynowy, ale bardzo jasny, a mój kolor to ciemny blond - jasny brąz (zależy od pory roku, bo ogólnie lubi ciemnieć lub jaśnieć). Na razie mam dopiero centymetr odrostu więc się to póki co w oczy nie rzuca. Mam nadzieję, że będzie mi o tyle łatwiej, że mam balejaż a nie jednolity kolor i może różnica nie będzie tak widoczna. W każdym bądź razie co bym na głowie nie miała farbować już nie zamierzam i ze względu na kondycję włosów i na to, że nabawiłam się alergii na farby. Więc pozostaje mi tylko cierpliwie czekać aż włosy odrosną. Na pociesznie powiem Wam dziewczyny, że już raz wróciłam do swojego koloru i da się to zrobić. Ale oczywiście po ponad roku noszenia swoich kudełków dałam się namówić na farbę i teraz znów będę się męczyć, a miałabym już piękne długaśne naturalki. Dlatego przyłączam się do Was i mam nadzieję, że wszystkie wytrwają.

kat123 piękne masz włoski Kondycja i kolor super. Aż Ci zazdroszczę (oczywiście pozytywnie).

Trzymam kciuki, tym bardziej, że już raz dałaś radę

No kolejna, nie zazdrościć! -Dbać o swoje i swoje doceniać! ale oczywiście dziękuję

Napisane przez jjulitaa

O jest różnica i to jaka.
Ja się boję, że za hoduje naturalne i będą brzydkie. Nie kolor tylko wygląd bo mam włosy cienkie i dość rzadkie.
Chyba masz spory miesięczny przyrost?

Hmm... jakieś 1,5 cm miesięcznie, kiedyś mierzyłam, ale mija się to z celem, bo za każdym razem wychodzi inaczej nie rosną wcale tak szybko ale mimo wszystko rosną. Rok temu w lipcu obcięłam się dosyć króciutko jak na mnie, nad karkiem miałam może z 2 cm długie. I jakby nie patrzeć to już prawie rok jak zapuszczam

[jjulitaa]

Napisane przez Natalisis

jjulitaa ja też nigdy nie robiłam próby uczuleniowej i przez lata nic mi się nigdy nie działo, a miałam już na głowie chyba wszystkie kolory. Dopiero od jakiegoś roku, może trochę więcej, zaczęłam reagować alergicznie. Najpierw miałam takie przygody tylko po ciemnych farbach, a teraz już nawet po rozjaśniaczu. U mnie się to objawia na szczęście tylko swędzącą i bolącą wysypką na uszach i karku, która utrzymuje się tak od 3 do 4 tygodni. Zauważyłam też, że włosy mi przy tym bardziej wypadają. I tak dobrze, że nie puchnę, ale od razu jak tylko widzę, że coś się dzieje to biorę wapno i Zyrtec, więc może to troszkę hamuje alergię. Jednak po kilku takich przygodach nie zamierzam już więcej ryzykować, bo w końcu mogę się doigrać, a nie warto dla tak błahego powodu jak kolor włosów ryzykować zdrowia, a nawet życia.

A kolorek masz ładny, ale rzeczywiście jaśniutki i różnica faktycznie będzie spora, ale wydaję mi się, że warto się pomęczyć jakiś czas i zapuścić zdrowe włosy, bo te po rozjaśnianiu na pewno nie są w stanie idealnym. Widzę po swoich, jakie mi się sianko po tym balejażu zrobiło. Kiedyś to mogłam włosy rozczesać bez odżywki, a teraz jeszcze i po odżywce jest ciężko, bo się robi jeden wielki, suchy kołtun. Więc już widzę co bym miała, gdybym sobie zafundowała rozjaśniacz na całość, a miałam taki zamiar, dobrze że się nie uparłam i posłuchałam fryzjerki, która mi to odradziła. I wiem na czym polega Twój plan, ale zobaczysz, że jak już będziesz miała sporo swoich włosów i pomyślisz ile już wytrzymałaś, to będzie Ci szkoda zafarbować.

I tak sobie myślę, że chyba za bardzo się przejmujemy tymi odrostami. Pomęczymy się jakiś czas, a potem będziemy miały święty spokój. Pewnie u większości z nas nawet nie będzie to tragicznie wyglądało. A poza tym mamy szczęście, bo teraz jest moda na ombre, więc jakby co to możemy wciskać komuś kit, że tak właśnie ma być

bardzo dobra decyzja.
Ja też parę lat farbowałam włosy na czarno, teraz od ponad roku blond i tylko czasami w trakcie farbowania odczuwałam swędzenie lub pieczenie. Ale moja koleżanka też tak miała, i teraz ma łyse placki na głowie... I lekarze mówią jej, że to właśnie przez farby i rozjaśniacze, a skóra głowy "mówiła", że jej to przeszkadza.

Moje włosy po samym szamponie są tragiczne, końce pamiętają jeszcze czarną farbę, dekoloryzację, a później rozjaśniacze

A ile czasu Ci zajęło zejście do naturalnych? Mi włosy rosną tylko 1cm miesięcznie. To dopiero za rok będę miała odrost do ucha.

Mi już moje 2cm przeszkadza i mam wrażenie, że wyglądam niechlujnie. Ale tak szczerze to się nie mogę doczekać, aż będzie mój odrost jeszcze większy

Napisane przez Catacomb_Kitten

Ja mam podobną sytuację, odrost jasno-mysi blond, farbowańce ciemny brąz...najładniej to nie wygląda niestety, odrost ma już ponad 3 miesiące i jak jest niekorzystne światło to wygląda to wręcz fatalnie
Mam plan zrobić sobie w końcu tą kąpiel rozjaśniającą na ten ciemnobrązowy odcinek włosów, może stanie się jaśniejszy..chociaż pewnie stanie się rudy, a wtedy też wesoło nie będzie będę próbować, składniki do zmajstrowania kąpieli rozjaśniającej już czekają na półce

Heh moje włosy których kolor mi się bardzo podoba w niekorzystnym świetle wyglądają okropnie! Ja nie wiem co oni instalują np w rossmanach czy niektórych przymierzalniach, ale i kolor wydaje się okropny jak i widać każde zniszczenie.

[Lady_Caroline]

Napisane przez miszona

Trudno powiedzieć bo mam farbowane włosy na blond, a naturalnych dopiero 3 cm. Ale nie robię tej maseczki dla rozjaśnienia ale dla poprawienia kondycji włosów.

Dzięki za odpowiedź

[Natalisis]

jjulitaa w tej chwili od góry tak 12-13 cm mam swoje naturalne + te blond pasemka, a na reszcie włosów w dół mam jeszcze do tego pozostałości ciemnego brązu z Castinga, miał być na 20-kilka myć, a trzyma się już prawie rok i raczej już nie zejdzie, ale nie odznacza się od moich naturalnych, ma jedynie bardziej ciepły odcień, a moje są w chłodnym.

Powrót do naturalek długości lekko za ramiona zajął mi około 1,5 roku. Ale mi akurat włosy rosną dość szybko, a do tego używałam jeszcze różnych wspomagaczy i jakoś to poszło. Średni miesięczny przyrost u mnie to tak 2-2,5 cm miesięcznie. Zależy od tego co używam, jak się odżywiam itp.

Ja też bym już chciała mieć odrościk tak na pół głowy, wtedy już fajnie widać kolorek i różnicę w kondycji włosów. No i jak się człowiek uprze i nie zależy mu tak bardzo na długości to można pomyśleć o jakimś fajnym pocieniowaniu włosków i pozbyciu się tych nieszczęsnych farbowańców, a później można sobie spokojnie na długości zapuszczać już swoje zdrowe włosy. Chociaż ja dość długo noszę już krótsze włosy i trochę mi się znudziły i marzą mi się długie, dlatego nie wiem jak to będzie u mnie ze ścięciem. Pewnie będę nosić dwukolorowe, chyba że naprawdę będzie to tragicznie wyglądać wtedy zetnę.

[Alassiel]

Napisane przez jjulitaa

o kurcze, to naprawdę masz lipną sytuację. Ja się pocieszam, że będzie wyglądało jak Ombre
Aż z ciekawości sama chciałam poszukać takich włosów i też nie mogę nic znaleźć dziwne wydaje mi się, że kiedyś widziałam
Jak będzie bardzo źle wyglądać to możesz rozjaśnić( pod naturalne), tylko górną część włosów. I będziesz miała tzw borsuka

Właśnie nie mogę rozjaśnić, bo farbowałam indygo z henną. Próbowałam zrobić pasemka - wyszły niebieskie... A borsuk to okropieństwo, w życiu bym czegoś takiego nie chciała

[Misseczka]

Proszę o pomoc Naturalne moje włoski to taki złoty blondzik, raczej średni. Farbowałam przez rok na rudziutko, ale chcę dać im odpocząć teraz. Rudy, który mam na głowie jest bardzo, bardzo jasny, raczej orzech laskowy, zero czerwieni. Czy myślicie, że mogę pomalować je jakimś blondem, by przy zaprzestaniu farbowania odrosty nie wyróżniały się aż tak? Oczywiście wiem, ze w ten sposób nie zabiję całkiem rudości i wcale mi nawet na tym nie zależy, chciałabym je tylko nieco ujednolicić. Czy mogę pozwolić sobie na taki zabieg czy raczej zostanę z drukolorową siatką na głowie?

[klaudek884]

Jjulitaa, mam koleżankę, która miała kilkucentymetrowy ciemny brąz odrost na blond włosach i zawsze jej mówiłam że wygląda to super! Na pewno dużo lepiej niż jasny odrost na ciemnych włosach. Więc masz już trochę lepszy start w powrocie do naturalek
Ja obecnie na szczęście mam odrost na rozjaśnionych więc, tez nie jest źle

Kat123, twoje włosy są prześliczne!

Misseczka, ja farbowałam kiedyś złoty miedziany blond na (podajże) średni blond (Palette) i nawet mi chwyciło, zrobiły się jaśniejsze z ciepłym odcieniem, sporo rudego znikło z powierzchni głowy. Potem spróbowałam je przyciemnić naturalnym blondem ze słabym rozjaśniaczem(profesjonal ną farbą fryzjerską), wyszedł jasny brąz, ale cały kolor się zmył:/

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez Alassiel

Właśnie nie mogę rozjaśnić, bo farbowałam indygo z henną. Próbowałam zrobić pasemka - wyszły niebieskie... A borsuk to okropieństwo, w życiu bym czegoś takiego nie chciała

Chyba nic z tym nie zrobisz, ta henna trochę zablokowałaś sobie możliwość rozjaśniania i farbowania:/ Pozostaje ci tylko powymyślać jakieś fryzury maskujące odrost...
Nie wiem jak jest z naturalnym rozjaśnianiem np. rabarbarem, miodem, cytryną, rumiankiem,czy na henne to zadziała?

Sory, że post pod postem napisałam...

[Gosia_14]

Ja dziś podcięłam końcówki,no ale niestety jeszcze sporo farbowańców zostało Fryzjerka stwierdziła,że pod spodem mam zdrowe włosy,trochę to mnie podbudowało

[JoannaIrminaTitina]

Właśnie, zna któraś fryzury maskujące odrost?? Bo w rozpuszczonych czuje się jak ostatnia sierota.
Muszę się pochwalić, że podreperowałam trochę stan moich włosów ;D Masa z miodu i olejku rycynowego potem szampon bez silikonów i maska z lastrady dają na prawdę dużo.

[klaudek884]

Napisane przez JoannaIrminaTitina

Właśnie, zna któraś fryzury maskujące odrost?? Bo w rozpuszczonych czuje się jak ostatnia sierota.
Muszę się pochwalić, że podreperowałam trochę stan moich włosów ;D Masa z miodu i olejku rycynowego potem szampon bez silikonów i maska z lastrady dają na prawdę dużo.

U mnie najlepiej sprawdza się warkocz francuski, oraz złapanie wszystkich włosów do tyłu opaską. Jak ktoś ma długie włosy to na pewno koczek.

[MartaMaria]

Pisałam ostatnio, że minęło już prawie 11 miesięcy od mojego farbowania.
Odrost ma ok 17 cm, czego na całe szczęście prawie nie widać - w niektórych miejscach farba wypłukuje się bardziej w innych mniej i wszystko wygląda w miarę naturalnie.

Moje włosy z dzisiaj

[Gingered]

Witam serdecznie grupę wsparcia
Swoją przygodę z włosomaniactwem zaczęłam 4 miesiące temu, ostatni raz włosy pofarbowałam w marcu- farbą Szwarzkopf Natural&Easy miedziany blond, włosy na rudo maluję od pierwszej gimnazjum czyli jakieś 5 lat. Póki co mój odrost ma cztery centymetry, zbliża się najgorszy okres, kiedy będą sięgać ucha. Nie wiem jak przez to przejdę, nawet nie pamiętam swojego naturalnego koloru włosów 'od zawsze' jestem ruda- teraz wypłowiała ruda. Nie wiem czy naturalsy będą mi pasować. Myślałam też nad brązową henną, ponieważ ruda jest moim zdaniem zbyt jaskrawa, wolę siebie w stonowanych, spokojnych kolorach. Farbowanie henną wiążę się jednak z nieuniknionymi konsekwencjami- należy dobrze się zastanowić czy aby na pewno chcemy to zrobić. Poniżej wstawiam Wam zdjęcia i życzę powodzenia w chodowaniu naturalek Ps. Na pewno będę tu często zaglądać, aby nie zabrakło mi motywacji!

[licorne]

Hej, dołączam do Was. Mój odrost ma prawie rok, nie pamiętam dokładnej daty, kiedy skończyłam z farbami, ale był to mniej-więcej czerwiec. Moje włosy jak większości tutaj to polski-mysi blond, a farbowańce jaśniejszy odcień blondu. Teraz jest chyba najgorszy etap, bo w ogóle nie zauważam, żeby odrostu przybywało.

Ktoś chciał zdjęcia z odrostem jaśniejszym, niż farbowańce, proszę

http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1...t5dfo3_500.jpg https://encrypted-tbn3.gstatic.com/i...j2ST1SvfvRXz8Q http://media-cache-ak0.pinimg.com/55...043abcaca2.jpg

[201610111032]

Napisane przez licorne

Hej, dołączam do Was. Mój odrost ma prawie rok, nie pamiętam dokładnej daty, kiedy skończyłam z farbami, ale był to mniej-więcej czerwiec. Moje włosy jak większości tutaj to polski-mysi blond, a farbowańce jaśniejszy odcień blondu. Teraz jest chyba najgorszy etap, bo w ogóle nie zauważam, żeby odrostu przybywało.

Ktoś chciał zdjęcia z odrostem jaśniejszym, niż farbowańce, proszę

http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1...t5dfo3_500.jpg https://encrypted-tbn3.gstatic.com/i...j2ST1SvfvRXz8Q http://media-cache-ak0.pinimg.com/55...043abcaca2.jpg

Szkoda, że nie wrzuciłaś swojego zdjęcia.

[Catacomb_Kitten]

licorne i Gingered witamy

Napisane przez licorne

Ktoś chciał zdjęcia z odrostem jaśniejszym,
niż farbowańce, proszę
http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1...t5dfo3_500.jpg https://encrypted-tbn3.gstatic.com/i...j2ST1SvfvRXz8Q http://media-cache-ak0.pinimg.com/55...043abcaca2.jpg

Oooo napisze tak: miód na moje serce szczególnie ta druga pani, bo niebawem tak właśnie mogłabym wyglądać a ona akurat całkiem nieźle się prezentuje

Ja dzisiaj zrobiłam 2, a właściwie 1 poważne podejście do kąpieli rozjaśniającej, i powiem ze jest dobrze Za pierwszym nieudanym razem miętosiłam włosy przez zaledwie 10 minut, spanikowałam i zmylam więc nic dziwnego że efektów właściwie nie było Ale dzisiaj pomasowałam farbowańce rozjaśniającą mieszanką przez 25 minut i rezultat jest satysfakcjonujący, z bardzo ciemnego, miejscami czarnego koloru otrzymałam stonowany średni brąz z rudawymi akcentami (ale absolutnie nie wściekło-marchewkowo rudawymi) i dzięki temu mój blond odrost o wiele mniej się odznacza i poprzestać na tym nie zamierzam, za tydzien planuje kolejna kąpiel, a za jakiś czas w razie potrzeby jeszcze jedną Postaram się zrobić jakieś foto, ale nie wiem czy mój aparat z telefonu uchwyci różnicę która gołym okiem jest zauważalna

MartaMaria - piękne masz włosy, a różnicy między odrostami wg mnie w ogóle nie widać

[licorne]

Napisane przez miszona

Szkoda, że nie wrzuciłaś swojego zdjęcia.

Jak mi wyschną włosy, to zrobię i wrzucę.

Napisane przez Catacomb_Kitten

licorne i Gingered witamy



Oooo napisze tak: miód na moje serce szczególnie ta druga pani, bo niebawem tak właśnie mogłabym wyglądać a ona akurat całkiem nieźle się prezentuje

Ja dzisiaj zrobiłam 2, a właściwie 1 poważne podejście do kąpieli rozjaśniającej, i powiem ze jest dobrze Za pierwszym nieudanym razem miętosiłam włosy przez zaledwie 10 minut, spanikowałam i zmylam więc nic dziwnego że efektów właściwie nie było Ale dzisiaj pomasowałam farbowańce rozjaśniającą mieszanką przez 25 minut i rezultat jest satysfakcjonujący, z bardzo ciemnego, miejscami czarnego koloru otrzymałam stonowany średni brąz z rudawymi akcentami (ale absolutnie nie wściekło-marchewkowo rudawymi) i dzięki temu mój blond odrost o wiele mniej się odznacza i poprzestać na tym nie zamierzam, za tydzien planuje kolejna kąpiel, a za jakiś czas w razie potrzeby jeszcze jedną Postaram się zrobić jakieś foto, ale nie wiem czy mój aparat z telefonu uchwyci różnicę która gołym okiem jest zauważalna

MartaMaria - piękne masz włosy, a różnicy między odrostami wg mnie w ogóle nie widać

Ja też rozjaśniałam farbowańce, bo chciałam mieć odrost ciemniejszy, niż reszta i też z rudego. Straciłam na tym 2 cm odrostu, ale trudno, dużo lepiej się tak czuję.

[Gosia_14]

Mam kryzys,minęło 13 miesięcy a mi się marzy blond,nie mogę patrzeć an te odrosty...

[licorne]

Moje włosy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przepraszam za jakość, ale trudno mi było samej sobie zrobić zdjęcie i zgubiłam kabelek do telefonu. Jak go znajdę to wrzucę więcej, ale tutaj chyba dobrze jest oddana ta różnica.

Przepraszam za post pod postem, myślałam, że się połączą.

[uolcia]

też zamierzam wrócić do naturalnego koloru, zastanawiam się tylko- dlaczego nie przefarbujecie się na kolor zbliżony do naturalnego, tylko zapuszczacie odrost? podziwiam i pozdrawiam

[Silverstein]

Dołączam się do cierpiących z odrostami, przez rok farbowałam włosy ok.13 razy - przewineły się wszytskie kolory.Zniszczyły się do tego stopnia że musiałam obciąć 20 cm. Teraz zapuszczam i zagłebiam się w początkujące włosomaniactwo. Moje niecało 3 miesięczne odrosty...ehh za głupote się niestety płaci czekaniem ;<

[anusia1990]

Napisane przez licorne

Moje włosy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przepraszam za jakość, ale trudno mi było samej sobie zrobić zdjęcie i zgubiłam kabelek do telefonu. Jak go znajdę to wrzucę więcej, ale tutaj chyba dobrze jest oddana ta różnica.

Przepraszam za post pod postem, myślałam, że się połączą.

przepieknie to u CIebie wyglada

ja dzis na polepszenie humoru zrobiłam sobie lekkie ombre na farbowancach. Mysle ze beda bardziej przykuwac uwage niz moje odrosty na czubku

[Lady_Caroline]

Napisane przez uolcia

też zamierzam wrócić do naturalnego koloru, zastanawiam się tylko- dlaczego nie przefarbujecie się na kolor zbliżony do naturalnego, tylko zapuszczacie odrost? podziwiam i pozdrawiam

W moim przypadku jest tak, że poki co trudno jest mi pożegnać się z jasnym blondem, a i chciałabym mieć ombre, jak troche odrosną.

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez uolcia

też zamierzam wrócić do naturalnego koloru, zastanawiam się tylko- dlaczego nie przefarbujecie się na kolor zbliżony do naturalnego, tylko zapuszczacie odrost? podziwiam i pozdrawiam

U mnie jest tak, że zrównanie farbowanego ciemnego brązu z moim własnym ciemnym blondem jest praktycznie niemożliwe do osiągnięcia w sposób łatwy i przyjemny
Możliwa dekoloryzacja u fryzejra, jednak nie chce wydawać na to ponad 300 zł, ani ryzykować zniszczenia
Robie co mogę we własnym zakresie żeby rozjaśnić ten brąz, możliwe ze nawet jestem na niezłej drodze do osiągniecia tego celu

[Alassiel]

Napisane przez licorne

Ktoś chciał zdjęcia z odrostem jaśniejszym, niż farbowańce, proszę

http://30.media.tumblr.com/tumblr_m1...t5dfo3_500.jpg https://encrypted-tbn3.gstatic.com/i...j2ST1SvfvRXz8Q http://media-cache-ak0.pinimg.com/55...043abcaca2.jpg

O nieee, jak tak mam wyglądać to chyba od razu obetnę się na łyso

Trochę mnie pociesza fakt, że farba z odrostu dość znacznie się wypłukała i znowu widać 2cm jaśniejszych włosów. To zawsze lepiej, niż zaczynać znowu od zera

[klaudek884]

Napisane przez uolcia

też zamierzam wrócić do naturalnego koloru, zastanawiam się tylko- dlaczego nie przefarbujecie się na kolor zbliżony do naturalnego, tylko zapuszczacie odrost? podziwiam i pozdrawiam

Jeżeli o mnie chodzi to myślałam o tym ostatnio, ale są duże wątpliwości ponieważ:
- nie tak łatwo uzyskać kolor nawet zbliżony do naturalnego, jeżeli ma się rozjaśniane włosy. Wszystkie farby mi się wypłukują z włosów niestety, nawet farbując na naturalne odcienie
- powrót do naturalek to jeden z elementów mojej świadomej pielęgnacji, chce dla nich jak najlepiej i dbam o polepszenie ich stanu.Wiadomo, że każda kolejna koloryzacja będzie przynosiła odwrotny skutek.

[Gosia_14]

Ja pofarbowałam ostatni raz na zbliżony do własnego,oczywiście na początku był prawie czarne,byłam już taka załamana farbowaniem włosów,powiedziałam sobie:to mój ostatni raz.Po miesiącu mniej więcej wyglądały jak moje naturalne,ale niestety potem się wypłukały,powstał jakiś rudy,jeszcze przez to słońce w wakacje.Teraz mam tylko kitkę w innym kolorze,ale jak rozpuszczę i tak jestem załamana.No bo rozjaśniałam też kiedyś troszkę sprayem z joanny i mam takie różne kolory na głowie.
Są takie miłe,gęstsze,błyszczą się,są zdrowe,ale ta reszta włosów farbowanych mnie dobija. Jeszcze gdzieś całe wakacje muszę przeczekać,myślałam,że szybciej urosną-pokrzywa,drożdże,wcierki, skrzypowita. Przejmuję się wakacyjnym wyjazdem,w dzień wiadomo włosy w kitce bez przedziałka,wtedy mało co widać,ale wieczorem,rozpuszczone z tymi odrostami.... Jak pofarbuję to stracę 13 miesięcy....

[anngeli]

Melduję się tylko, że jestem i dalej zapuszczam naturalki.
Jak dopadnę aparat to chętnie je pokażę, nie mogę się doczekać aż będę miała bombkę w stylu Edyty Herbuś.
Za miesiąc wesele znajomych chciałabym wyglądać jak kobieta ,
z TŻ - szkoda gadać ale może w końcu pójdzie to w którąś stronę...

Życzę Wszystkim mamom i przyszłym mamom radości i zdrowa
Ciao