Wirus żołądkowo-jelitowy.

**skomplikowana_18** · 2011-09-10, 15:11

Hej, tak jak w temacie, mam wirusa żołądkowo-jelitowego, byłam u lekarza, zbierało się już od kilku dni, a po wczorajszej kolacji zaczął się koszmar.
Może dodam na wstępie, że choruję na anoreksję i obecna waga zbyt ok nadal nie jest (obecne bmi ok 13,5).
Wracając do wczorajszego dnia, na kolację zjadłam sałatkę z makaronem razowym, kurczakiem itd. przed 21 i od tej pory do przed 1 w nocy leżałam, bo nie mogłam wstać nawet, tak mi się w głowie kręciło, brało mnie na wymioty, bolał brzuch, poty zalewały, dwa razy doczłapałam się do toalety, bo myślałam, że zwymiotuję, mdliło niesamowicie, tak jakby w ogóle ta kolacja się nie strawiła, makaron normalnie czułam do 1 w nocy na żołądku.
Dziś było nie lepiej, mdłości, zawroty głowy, zjadłam owsiankę z jogurtem i znowu się zaczęło.. tym razem biegunka + ból brzucha. Poszłam w końcu do lekarza i właśnie przepisał mi leki, wyjaśniłam też pani doktor moją sytuację itd.
Ale zaleciła mi dietę, tylko lekkostrawne jedzenie, żadnych twarogów, owoców, ciężkostrawnych pokarmów, warzyw, jogurtów naturalnych, kefirów itd..
Teraz jest mi ciężko to ogarnąć, bo waga mi trochę spadła jak już pisałam i nie chciałabym, żeby znowu coś ubyło, to po prostu nie może się stać, bo później znowu będę miała tyle do nadrobienia.
Moje obsesje chorobowe dotyczące jedzenia muszą iść na bok, Bogu dzięki, więc dziś nie zamierzam jeść dużo białka, serków wiejskich itd., bo po prostu nie mogę. Ciągle bierze mnie na wymioty i mam straszne zawroty głowy, tak jakby żołądek w ogóle nie trawił, muszę cokolwiek jeść na siłę i tutaj dlatego piszę, bo chciałabym, żebyście mi poradziły jak jeść, żeby tych kalorii było, ale lekko strawnie.
Nie jadłam długi czas żadnych kisielów, budyniów, pieczywa pszennego ani żadnych rzeczy typu chrupki kukurydziane (jadłam tylko zdrowe produkty - obsesja wynikająca z choroby) ale po prostu dzisiaj tak się źle czuję i nic innego nie przełknę, bo od razu się cofa i strasznie na żołądku ciężko, normalnie umieram... że też musiał się ten wirus przypałętać...

Dzisiaj na śniadanie zjadłam owsiankę (5 łyżek płatków owsianych z jogurtem naturalnym).
Po lekarzu, na 2 śniadanie zjadłam 2 jaja na miękko i pół kromki chleba słonecznikowego z masłem, bo więcej po prostu nie mogłam przełknąć, wzięłam też leki, żeby te cierpienie zmniejszyć...
na obiad zjadłam niedawno gotowaną pierś z kurczaka - ze 100 g surowej i ziemniaczki (ze 100 g tylko) z małą ilością masełka.
Później właśnie całkowicie nie wiem co.... czy budyń/jakiś kisiel?
później chleb z masłem i serem żółtym? (to p.doktor pozwoliła)

Co jeszcze można? żeby waga nie spadła po prostu.... i co mi pomoże na żołądek? tzn. nie pogorszy mojego strasznego samopoczucia?
bo cokolwiek zjem, cofa się strasznie i mdli, odrzuca jakby... po prostu jakby jakiś słoń mi nadepnął na ten żołądek.... ciągle wymioty podchodzą... wykańczam się... proszę o porady....

Jestem w tym bardziej trudnej sytuacji, bo nie powinnam schudnąć (muszę tyć nadal), a teraz przez ten żołądek i jelita waga trochę spadła, a jak jeszcze schudnę to znowu cofnę się całkowicie i będzie mi ciężko później na nowo wszystko nabierać....
ale z drugiej strony taki wirus po prostu uniemożliwia normalne funkcjonowanie, mdli niesamowicie, bierze na wymioty, żołądek burczy, "buzuje", brzuch tak samo, tak jakby mi się teraz nic nie trawi....
dostałam trzy rodzaje leków, biorę je, one są głównie przeciw biegunce, ale mi bardziej dolega żołądek, dlatego się niepokoję i nie wiem co mam robić... przeczekać to??
ale jak to pogodzić? tycie w anoreksji + wirus bakteryjny? tego się przecież nie da pogodzić.... ale chociaż żeby ta waga dalej nie spadała... pomóżcie, błagam, co jeść, by były kalorie, ale nie zaszkodziło mi przy dolegliwościach i ich nie nasiliło?????

BŁAGAM o POMOC i porady!!!
chrupki kukurydziane, bułki pszenne? (których nie jadłam od dłuuuugiego czasu, no ale jak mus to mus, teraz jakbym zjadła razowe to chyba bym padła, tak jak wczoraj ledwo żyłam po makaronie razowym.... )

teraz jestem po obiedzie, póki co jakoś siedzę, ale czuję, że znowu się zaczyna i muszę się położyć, bo żołądek... taki ciężar... bardzo proszę o pomoc!

morphine88 · 2011-09-10, 21:25

o nie, ty znowu o tym?
WYŁĄCZ WIZAŻ, od razu ci przejdzie.

EDIT:
czytam to i mam wrażenie, że teraz nie wystarczy ci samo karmienie się czyimiś nerwami.
teraz chcesz usłyszeć 'nie no, jesteś obłożnie chora przez tego wirusa, nie jedz najlepiej nic, najwyżej schudniesz do bmi 1, ale co tam, przecież nie można jeść będąc tak strasznie chorym'.
dziewczyno, lecz się. skuteczniej lecz się..

mhm_ · 2011-09-10, 22:11

w aptece są dostępne specjalne preparaty typu nutridrinki, ensure itp. są wskazane do spożywania właśnie w takich sytuacjach.

"Nutridrink to wysokoenergetyczny i wysokobiałkowy preparat odżywczy w płynnej formie. Zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich proporcjach. Jego skondensowana postać umożliwia podanie dużej dawki energii i składników odżywczych w małej objętości. Nutridrink polecany jest w chorobie i podczas rekonwalescencji. Nutridrink jest wskazany dla osób, które z powodu choroby jedzą za mało w stosunku do potrzeb."

Pamiętaj aby męczyć takiego jednego nutridrinka przez jakąś godzinę - nie wypijać wszystkiego duszkiem. W ten sposób unikniesz biegunki.

morphine88 · 2011-09-11, 12:21

Cytat:

Napisane przez mhm_

w aptece są dostępne specjalne preparaty typu nutridrinki, ensure itp. są wskazane do spożywania właśnie w takich sytuacjach.

"Nutridrink to wysokoenergetyczny i wysokobiałkowy preparat odżywczy w płynnej formie. Zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich proporcjach. Jego skondensowana postać umożliwia podanie dużej dawki energii i składników odżywczych w małej objętości. Nutridrink polecany jest w chorobie i podczas rekonwalescencji. Nutridrink jest wskazany dla osób, które z powodu choroby jedzą za mało w stosunku do potrzeb."

Pamiętaj aby męczyć takiego jednego nutridrinka przez jakąś godzinę - nie wypijać wszystkiego duszkiem. W ten sposób unikniesz biegunki.

nie wiem czy skomplikowanej chodzi właśnie o to, by dodawać kalorii

zakładam się, że dla niej każdy spadek wagi jest sukcesem.
tak jak napisała - jest chora na anoreksję, szkoda tylko, że nawet nie próbuje z tego wyjść.

ekstradyska · 2011-09-13, 15:13

ja takiego wirusa wyleczyłam w ok tydzien, (po paru dniach już poprawa) tabletkami na flore bakteryjną (na recepte) i antybiotykiem przepisanym przez gastrologa

pij słodkie napoje, i te nutridrinki, nabijaj kalorie płynami

2011-09-10, 15:11	#1
skomplikowana_18 BAN stały Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 359	Wirus żołądkowo-jelitowy. Hej, tak jak w temacie, mam wirusa żołądkowo-jelitowego, byłam u lekarza, zbierało się już od kilku dni, a po wczorajszej kolacji zaczął się koszmar. Może dodam na wstępie, że choruję na anoreksję i obecna waga zbyt ok nadal nie jest (obecne bmi ok 13,5). Wracając do wczorajszego dnia, na kolację zjadłam sałatkę z makaronem razowym, kurczakiem itd. przed 21 i od tej pory do przed 1 w nocy leżałam, bo nie mogłam wstać nawet, tak mi się w głowie kręciło, brało mnie na wymioty, bolał brzuch, poty zalewały, dwa razy doczłapałam się do toalety, bo myślałam, że zwymiotuję, mdliło niesamowicie, tak jakby w ogóle ta kolacja się nie strawiła, makaron normalnie czułam do 1 w nocy na żołądku. Dziś było nie lepiej, mdłości, zawroty głowy, zjadłam owsiankę z jogurtem i znowu się zaczęło.. tym razem biegunka + ból brzucha. Poszłam w końcu do lekarza i właśnie przepisał mi leki, wyjaśniłam też pani doktor moją sytuację itd. Ale zaleciła mi dietę, tylko lekkostrawne jedzenie, żadnych twarogów, owoców, ciężkostrawnych pokarmów, warzyw, jogurtów naturalnych, kefirów itd.. Teraz jest mi ciężko to ogarnąć, bo waga mi trochę spadła jak już pisałam i nie chciałabym, żeby znowu coś ubyło, to po prostu nie może się stać, bo później znowu będę miała tyle do nadrobienia. Moje obsesje chorobowe dotyczące jedzenia muszą iść na bok, Bogu dzięki, więc dziś nie zamierzam jeść dużo białka, serków wiejskich itd., bo po prostu nie mogę. Ciągle bierze mnie na wymioty i mam straszne zawroty głowy, tak jakby żołądek w ogóle nie trawił, muszę cokolwiek jeść na siłę i tutaj dlatego piszę, bo chciałabym, żebyście mi poradziły jak jeść, żeby tych kalorii było, ale lekko strawnie. Nie jadłam długi czas żadnych kisielów, budyniów, pieczywa pszennego ani żadnych rzeczy typu chrupki kukurydziane (jadłam tylko zdrowe produkty - obsesja wynikająca z choroby) ale po prostu dzisiaj tak się źle czuję i nic innego nie przełknę, bo od razu się cofa i strasznie na żołądku ciężko, normalnie umieram... że też musiał się ten wirus przypałętać... Dzisiaj na śniadanie zjadłam owsiankę (5 łyżek płatków owsianych z jogurtem naturalnym). Po lekarzu, na 2 śniadanie zjadłam 2 jaja na miękko i pół kromki chleba słonecznikowego z masłem, bo więcej po prostu nie mogłam przełknąć, wzięłam też leki, żeby te cierpienie zmniejszyć... na obiad zjadłam niedawno gotowaną pierś z kurczaka - ze 100 g surowej i ziemniaczki (ze 100 g tylko) z małą ilością masełka. Później właśnie całkowicie nie wiem co.... czy budyń/jakiś kisiel? później chleb z masłem i serem żółtym? (to p.doktor pozwoliła) Co jeszcze można? żeby waga nie spadła po prostu.... i co mi pomoże na żołądek? tzn. nie pogorszy mojego strasznego samopoczucia? bo cokolwiek zjem, cofa się strasznie i mdli, odrzuca jakby... po prostu jakby jakiś słoń mi nadepnął na ten żołądek.... ciągle wymioty podchodzą... wykańczam się... proszę o porady.... Jestem w tym bardziej trudnej sytuacji, bo nie powinnam schudnąć (muszę tyć nadal), a teraz przez ten żołądek i jelita waga trochę spadła, a jak jeszcze schudnę to znowu cofnę się całkowicie i będzie mi ciężko później na nowo wszystko nabierać.... ale z drugiej strony taki wirus po prostu uniemożliwia normalne funkcjonowanie, mdli niesamowicie, bierze na wymioty, żołądek burczy, "buzuje", brzuch tak samo, tak jakby mi się teraz nic nie trawi.... dostałam trzy rodzaje leków, biorę je, one są głównie przeciw biegunce, ale mi bardziej dolega żołądek, dlatego się niepokoję i nie wiem co mam robić... przeczekać to?? ale jak to pogodzić? tycie w anoreksji + wirus bakteryjny? tego się przecież nie da pogodzić.... ale chociaż żeby ta waga dalej nie spadała... pomóżcie, błagam, co jeść, by były kalorie, ale nie zaszkodziło mi przy dolegliwościach i ich nie nasiliło????? BŁAGAM o POMOC i porady!!! chrupki kukurydziane, bułki pszenne? (których nie jadłam od dłuuuugiego czasu, no ale jak mus to mus, teraz jakbym zjadła razowe to chyba bym padła, tak jak wczoraj ledwo żyłam po makaronie razowym.... ) teraz jestem po obiedzie, póki co jakoś siedzę, ale czuję, że znowu się zaczyna i muszę się położyć, bo żołądek... taki ciężar... bardzo proszę o pomoc!

2011-09-10, 21:25	#2
morphine88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Lokalizacja: Polska; stolica Dolnego Śląska. Wiadomości: 1 892	Dot.: Wirus żołądkowo-jelitowy. o nie, ty znowu o tym? WYŁĄCZ WIZAŻ, od razu ci przejdzie. EDIT: czytam to i mam wrażenie, że teraz nie wystarczy ci samo karmienie się czyimiś nerwami. teraz chcesz usłyszeć 'nie no, jesteś obłożnie chora przez tego wirusa, nie jedz najlepiej nic, najwyżej schudniesz do bmi 1, ale co tam, przecież nie można jeść będąc tak strasznie chorym'. dziewczyno, lecz się. skuteczniej lecz się.. __________________ `I like living on the edge and seeing what's on the other side! Steven Tyler Edytowane przez morphine88 Czas edycji: 2011-09-10 o 21:30

2011-09-10, 22:11	#3
mhm_ Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 288	Dot.: Wirus żołądkowo-jelitowy. w aptece są dostępne specjalne preparaty typu nutridrinki, ensure itp. są wskazane do spożywania właśnie w takich sytuacjach. "Nutridrink to wysokoenergetyczny i wysokobiałkowy preparat odżywczy w płynnej formie. Zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich proporcjach. Jego skondensowana postać umożliwia podanie dużej dawki energii i składników odżywczych w małej objętości. Nutridrink polecany jest w chorobie i podczas rekonwalescencji. Nutridrink jest wskazany dla osób, które z powodu choroby jedzą za mało w stosunku do potrzeb." Pamiętaj aby męczyć takiego jednego nutridrinka przez jakąś godzinę - nie wypijać wszystkiego duszkiem. W ten sposób unikniesz biegunki.

2011-09-13, 15:13	#5
ekstradyska Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 440	Dot.: Wirus żołądkowo-jelitowy. ja takiego wirusa wyleczyłam w ok tydzien, (po paru dniach już poprawa) tabletkami na flore bakteryjną (na recepte) i antybiotykiem przepisanym przez gastrologa pij słodkie napoje, i te nutridrinki, nabijaj kalorie płynami

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)