|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2012-03-14, 11:18 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2
|
zaręczyny, obrączki , ślub...
cześć dziewczyny może od razu powiem aby darować sobie złośliwe komentarze bo nie o to tutaj chodzi..
mam taki problem zaręczyłam się wszystko super wiadomo tylko pojawił się problem. mój narzeczony jest dosyć dobrze sytuowany finansowo..pierścionek nie byle jaki a wręcz można powiedzieć że za drogi ale pomińmy już koszt tego rozumiem że taki chciał to taki kupił ale co dalej on myśli o ślubie dużo o tym rozmawia planuję oczywiście jesteśmy szczęśliwi razem i ja też chce ślubu z nim. ale niestety problemem są pieniądze. nie stać mnie na ślub..teraz nie pracuję szukam nawet kiedy miałam pracę nijak się to miało do zarobków narzeczonego porównując to tyle co nic a ślub przecież kosztuję. on jest człowiekiem który nie jest skąpy lubi jednak luksusowe rzeczy dobra i bogata rodzina i dobra praca więc mu się należy no tak.. ale nie stać mnie nawet na koszt obrączki dla niego.. (widome może musi być luksusowa= cholernie droga bo on chce abym ja nosił porządną obrączkę więc jemu też trzeba kupić a to baardzo dużo koszt jak dla mnie na obecną chwilę ) od rodziców pieniędzy na ślub, wesele nie wezmę sami za wiele to oni nie mają. źle bym sie czuła gdyby to on opłacał ze swojej kieszeni wszystko myślę że kosztami dzieli sie po połowie. nam dochodzą jeszcze goście z zagranicy także luksusowi byle gdzie nie będą przebywać. chodzi o to że nie wiem jak z nim porozmawiać nie uznajcie mnie za głupią wie w jakiej finansowej sytuacji jestem ale nie wiem jak z nim porozmawiać ciężko mi się przyznać że nie mam pieniędzy na ślub i tak szybko tak dużej ilości nie zdobędę. jego rodzice też nalegają , pytają .. nie wiem co mam pobić pomóżcie.. |
2012-03-15, 11:19 | #2 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Cytat:
__________________
Szczęśliwa żonka
|
|
2012-03-15, 11:32 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
To przecież facet z którym masz spędzić resztę życia a wstydzisz się mu tego powiedzieć? Oj niedobrze... On sam powinien wiedzieć jaką masz sytuację, ale ślubna euforia mu to pewnie lekko przesłoniła. A może myśli, że sam zapłaci za wszystko? No ale moja droga... Rozmowa to podstawa. Skoro chcecie razem żyć to musicie rozmawiać. To jak zamierzasz kiedyś z nim żyć jak nie będziesz miała pracy i swoich pieniędzy?
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..." |
2012-03-15, 12:59 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Cytat:
Po 2. Chyba już dłuższy czas jesteście ze sobą i TŻ zdaje chyba sobie sprawę z Twoich kłopotów finansowych. My Ci nic nie pomożemy, nie poradzimy. Jedyne co możesz zrobić to porozmawiać z TŻtem. Spóbujcie się dogadać na temat tego jak ma wyglądać ten Wasz dzień. A może TŻ też nie chce wystawnego przyjęcia tylko obiad dla najbliższej rodziny? Edytowane przez Jamee Czas edycji: 2012-03-15 o 13:59 |
|
2012-03-15, 13:55 | #5 | |
Raczkowanie
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Cytat:
Bądź z nim szczera i nie ukrywaj swoich zmartwień. Wyjaśnij mu wszystko, myślę, że Ciebie zrozumie.
__________________
M. |
|
2012-03-15, 16:33 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4 481
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa
|
2012-03-15, 16:37 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 530
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Skoro jesteście razem, zaręczyliście się i planujecie ślub to powinniście być na tyle ze sobą szczerzy, aby o takich rzeczach mówić wprost. To nie jest obcy facet, żeby Ci było wstyd rozmawiać o takich rzeczach, na pewno zrozumie i coś razem wymyślicie, ale nie powinnaś mieć żadnych wątpliwości tylko z nim szczerze porozmawiać
__________________
|
2012-03-18, 19:18 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Cytat:
Powiedz mu to co napisałaś w poście bez owijania w bawełnę. Może dla niego jest oczywiste, że pokryje większość kosztów, a Ty tylko ich część (żebyś nie czuła się głupio)? Na kiedy planujecie ślub? |
|
2012-03-19, 15:07 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
to nie jest tak że on nic nie wie. wręcz przeciwnie wie i również nie jest tak że jestem biedna jak mysz polna nie,nie nie przesadzajmy ale ślub to jednak kosztuje naprawdę dużo w grę wchodzi duże przyjęcie około 500 osób jak już pisałam jego rodzina z zagranicy. rozmawiamy ze sobą dużo bardziej chodziło mi o to że to on chce płacić a mnie jest niezręcznie i czuję się jakby na weselu ludzie który nie znam ( na tyle osób oczywiste że nie będę wszystkich znała) będą patrzeć na mnie same wiecie chyba jak. chodziło mi argumenty do rozmowy jak może zmniejszyć (?) imprezę zdaję sobie sprawę że to ja będę z nim rozmawiać. mi raczej w głowie życie za wspólne pieniądze nie za jego. pisałam że obecnie nie pracuję ale pracę znajdę nie będę na wiecznym utrzymaniu jego a rodziców nie chce obciążać sami pracowali na siebie i nie chce aby nadal musieli na mnie. mnie tylko przeraża to całe zamieszanie. ślub a raczej śluby planowane na lato. będziemy musieli mieć ich aż trzy więc większy znów wydatek..
|
2012-03-19, 17:17 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 148
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Widzę tu tylko jedno wyjście - rozmowa...
Przecież planujecie razem przejść przez życie, więc musicie rozmawiać. Skoro on zna Twoje podejście do tego, to nie powinno być problemu z rozmową i zrozumieniem. Skoro teraz nie wiesz jak z nim rozmawiać, to co będzie po ślubie?... Ślub to nie jedyny Wasz duży wydatek w życiu, jeszcze takie będą. |
2012-03-20, 16:51 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 29
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
ja troszeczkę wychodzę z założenia, że juz na starcie jakim są zaręczyny nie powinno być "ja" i "on " tylko jesteśmy my i nasza wspólnota majątkowa. potrafię postawić się w Twojej sytuacji, gdyż sama mam niezamożnych rodziców, jestem świeżo po studiach bez pracy wiec moje zasoby finansowe są nie za wielkie.
od samego początku z TŻ założyliśmy ze wesele i ślub finansujemy sobie sami, bez pomocy rodziców, żeby nie było sytuacji krępującej dla jednej ze stron. mamy wspólne konto oszczędnościowe, na które systematycznie wpłacamy pieniążki, każdy tyle ile może, Mój TŻ na bardzo dobrą sytuację finansową wiec dla niego nie ma żadnego problemu z odkładaniem większych kwot, ale nie spowiadamy się z tego nawzajem. Jak są jakieś wydatki, wybieramy pieniądze z naszego konta, nie musimy się zastanawiać kto ile tam wcześniej wpłacił. mam nadzieje, że pomogłam Ci chociaż w małym stopniu z rozwiązaniem Twojej sytuacji. przede wszystkim jak już wizażanki napisały wcześniej rozmowa, rozmowa, rozmowa.... powodzenia
__________________
Zaręczyny 09.12.2010r. Ślub 30.06.2012r. http://terazslub.pl/suwaczek/cache/e7dc9a77.gif |
2012-03-21, 09:11 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Cytat:
Mi sie wydaje, że w zdrowym związku nie potrezba żadnych wyszukanych argumentów, po prostu mówisz, że nie podoba Ci się wizja tak dużego wesela, będziesz czuła się skrępowana i wolałabyś spędzić Wasz dzień bardziej kameralnie. Ja Cię tu rozumiem o tyle, że sama nie cierpię być w centrum uwagi na imprezach, na weselu to nieuniknione (), więc żeby zminimalizować moje "cierpienia" chciałabym by byli ze mną tylko najbliżsi, góra 50 osób. 500 osób to na pewno nie tylko osoby z rodziny/przyjaciele, na pewno da się tą liczbę zmniejszyć. |
|
2012-04-02, 22:38 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: zaręczyny, obrączki , ślub...
Cytat:
Nie rozumiem jak można nie umieć porozmawiać ze swoim narzeczonym o kwestiach finansowych dotyczących wesela. I dlaczego ciężko Ci się przyznać, że nie masz pieniędzy? Wstydzisz się tego? On będzie zły? Nie rozumiem tego kompletnie. Poza tym piszesz, że wesele na 500 osób, że goscie z zagranicy... nie rozumiem, Ty masz finansowac wesele dla jego gości? Przecież kosztów wesela zazwyczaj nie dzieli się na poł, tylko każdy opłaca talerzyk za swoich gości. Od Ciebie może być 20 osób, a od niego 480 więc chyba nie będzie sprawiedliwe jeżeli podzielicie koszty na pół.
__________________
Edytowane przez velara Czas edycji: 2012-04-02 o 22:43 |
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:40.