2013-10-09, 12:52 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Odwołany ślub
Cześć dziewczyny.
Nie wiem dlaczego do Was piszę. Może dlatego że mam ochotę umrzeć, nie wiem co ze sobą począć. Mam duże wsparcie w rodzinie i przyjaciołach ale są momenty kiedy ich mam dość, dość tego gadania, biadolenia, albo tłuczenia mi do głowy. Każdy stoi z boku i nikt nie wie co ja czuję, jaki straszny ból. Otóż w najbliższą sobotę po 9,5 letnim związku miał być ten najszczęśliwszy dzień. Ale wszystko się posypało. W zasadzie to nie dał mi innego wyjścia jak poddać się, nie walczyć dłużej. A walczyłam o nas. W ostatnich miesiącach nie układało nam się. Ale mieliśmy nadzieję przetrwać ten kryzys, w końcu to tyle lat. Wcześniej podzieliła nas odległość na parę miesięcy, później kiedy znów byliśmy blisko już coś było nie tak jak kiedyś, on się zmienił, zmienił swoje nastawienie do mnie. Pomimo tego przygotowania trwały, rozdaliśmy zaproszenia, widziałam radość kiedy to robił. Teraz mówi że starał się. Moje uczucia się nie zmieniły. Przez te wszystkie lata kochałam i kocham go tak samo mocno. Więc walczyłam, byłam pewna że przetrwamy wszystko. A on z tego zrezygnował. Był dziwny kilka dni, pytał mnie czy to ma sens, ja już sama zgłupiałam, płakałam tylko zamiast cieszyć się moim wyczekiwanym długo dniem. W końcu 3 dni temu przyjechał i powiedział że nie ma sensu. Że to będzie szopka a nie ślub. Że już chyba tak mnie nie kocha jak kiedyś, że jest między nami źle (faktycznie było średnio dobrze) że boi się że to się nie naprawi i co wtedy zrobimy. Nie wierzyłam w to. Próbowałam nadal walczyć, ale jakieś resztki godności mam, chociaż bardziej nazwałabym to poddaniem się niż zgodą na to rozstanie. Jestem zdruzgotana, w dodatku straciłam pracę, wróciłam do rodziców nie mam żadnych perspektyw, w dodatku dla nich to też jest straszny wstyd, odwołanie tego wszystkiego to był koszmar. Bardzo cierpię. Bardzo. Mam ochotę krzyczeć, umrzeć, nie wierzę w to wszystko. Bardzo go kocham pomimo wszystko. Chciałabym go znienawidzić ale nie da się. Zamiast złych krzywd ja mam w głowie te piękne chwile i nie potrafię myśleć inaczej, mówić o nim źle. Ten człowiek był całym moim życiem a teraz nie mam nic. Dodam że mam 25 lat więc możecie sobie wyobrazić jak on dla mnie był ważną osobą skoro prawie pół życia ze mną spędził. Czuję jakbym straciła kogoś najbliższego, jakby odszedł i świadomość że więcej go nie zobaczę jest po prostu zabijająca, że nie zamienię z nim słowa, że nie zadzwoni, że ja tego nie mogę zrobić, bo jak po tym wszystkim??;( Nie chce mi się żyć;(;( Zapomniałam jeszcze dodać, że jestem przekonana na dzień dzisiejszy że nie będę potrafiła już kogoś tak pokochać... To była i jest moja największa miłość, moje życie;( Przeszłam z nim przez szkołę średnią przez studia, cała moja młodość to on. Teraz jestem bez pracy nie wiem gdzie mam uciec;( Nie będę potrafiła spojrzeć na nikogo, bo to jego mam w sercu;( Edytowane przez emptyness Czas edycji: 2013-10-09 o 14:59 |
2013-10-09, 13:01 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: Odwołany ślub
Na pewno to zabrzmi banalnie i od wielu osób już to słyszałaś, ale lepiej chwilę przed ślubem niż chwilę po. Wiem, że cierpisz nie do opisania, ale to minie - choć to też brzmi banalnie i w tym momencie dla Ciebie być może niewiarygodnie.
Jesteś jeszcze bardzo młoda i naprawdę całe życie przed Tobą. Całe życie i dużo szczęścia. Po prostu musisz przetrwać to co jest teraz. Trzymaj się.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły. |
2013-10-09, 13:16 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
|
Dot.: Odwołany ślub
Lepiej mimo wszystko przed ślubem niż po ślubie. Tak uważam.
To normalne że nie możesz się z tym pogodzić ale daj sobie czas, nie kontaktuj się z Nim, daj sobie czas na dojście psychiczne po tym wydarzeniu, płacz - bo to pozwala wyrzucić emocje. To będzie boleć ale za jakiś czas jestem pewna że zrozumiesz że tak naprawdę Twój niedoszły mąż dobrze zrobił - miał wątpliwośći nie chciał cię okłamywać nie był pewien ślubu - odwołał. Szkoda ze wcześniej o tym nie pomyślał ale mimo wszystko uważam że lepiej się rozstać przed ślubem niż wziąść ślub a potem usłyszeć od męża że on już tak cię nie kocha itp. że ten ślub to pomyłka. Podniesiesz się ale potrzeba na to czasu a za kilka lat będziesz w duchu mu dziękowała że nie wyszłać za mąż za Niego. Bo nie tak powinno to wyglądać.. |
2013-10-09, 13:23 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odwołany ślub
za kilka lat? ;(;( cudowna perspektywa;( właśnie to mnie przeraża, miałam już mieć męża, dziecko, stabilizację a teraz muszę zacząć wszystko od nowa i nie wiem jak;( nie wiem jak bez niego!!
|
2013-10-09, 13:52 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 710
|
Dot.: Odwołany ślub
Zdecydowanie lepsza perspektywa niż gdyby odszedł, gdy bylibyście już małżeństwem i mieli dziecko. Może to brzmi brutalnie, ale ile jest małżeństw, które się rozpadają po latach, kalecząc sobie nawzajem życie. Masz szansę zacząc od nowa, wtedy byś już jej nie miała. Także głowa do góry.
|
2013-10-09, 13:56 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 30
|
Dot.: Odwołany ślub
"Tego kwiatu to pół światu".
Masz dopiero 25 lat a nie 35 czy 40. Znajdziesz jeszcze tego faceta. Nie załamuj się tylko głowa do góry ! Po prostu musisz zacząć wszystko od nowa. Wiem, że łatwo to się mówi, ale chciałabyś żebyście po ślubie się ze sobą męczyli? Myślę, że nie. I nie myśl o tym w ten sposób, po prostu pomyśl, że uniknęłaś tragedii. Bo uważam, że rozwód bardziej skomplikowałby Wam życie i jeszcze bardziej byś cierpiała niestety. A tak to ból z czasem minie, zapomnisz. ułożysz sobie życie. 3maj się i bądź dzielna. |
2013-10-09, 13:57 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 444
|
Dot.: Odwołany ślub
.
Edytowane przez kuli1986 Czas edycji: 2013-10-09 o 14:24 |
2013-10-09, 14:14 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odwołany ślub
Bardzo się martwię jak to będzie w dzień tego ślubu, czyli w sobotę;( Rodzice chcą zabrać mnie w góry.. starają się naprawdę mam w nich wsparcie. Ale to z nim chodziłam po górach, to on kupił mi dobre buty bo martwił się żebym bezpiecznie chodziła po szlakach. Na pewno nie chcę zostać tutaj w tym środowisku. Z drugiej strony przyjaciółki chcą przyjechać do mnie. Żeby usiąść, opić się, zrobić coś. Próbuję w głębi serca uświadomić sobie że może mnie uratował od zmarnowanego życia. Bo to ślub kościelny. Ale ciężko to do mnie dociera, za dużo dobrych chwil, ba, nawet mam wrażenie że moje uczucie po tej stracie jeszcze się nasiliło. Boję się ostatniego kontaktu z nim- ma się do mnie odezwać co do kosztów wesela i wszystkiego.. Strasznie się tego boję. Bo wiem że to będzie nasz ostatni kontakt;(
To tak strasznie boli;( A i wiecie co? W nocy po tym jak mnie rzucił (nazywając rzeczy po imieniu) napisał do mnie smsa, że ma straszne wyrzuty i że nie wie czy dobrze zrobił;( Po prostu brak słów.. Mojej mamie po tym wszystkim otworzył się nóż w kieszeni, to samo mój chrzestny ojciec kiedy to usłyszał to ciśnienie mu skoczyło, mówią że bawi się moimi uczuciami i robi mi nadzieje. No bo po co to było? Napisał tak ale rano nie zastałam go pod moimi drzwiami, było to okropne;( jak cała sytuacja zresztą Edytowane przez emptyness Czas edycji: 2013-10-09 o 14:18 |
2013-10-09, 14:16 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Odwołany ślub
Moja Droga,
ja przeżyłam o wiele wiele więcej, w tym rozwód i inne perypetie...i to naprawdę BYŁY bardzo gorzkie rzeczy rozumiem, że to upokorzenie, i olbrzymi zawód na osobie którą kochasz. JESTEŚ MŁODĄ KOBIETĄ, wiem, że niepotrzebnie straciłaś na chłopaka 9 lat życia. Moim zdaniem to znak i uwierz, że dobry znak. Lepiej teraz niż później. Człowiek ten moim zdaniem jest niedojrzały, a być może po prostu miłość jego się wypaliła. Musisz przebrnąć i przeżyć to, ale uwierz NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO. Szczęście jeszcze przed Tobą. Nie odzywaj się do niego pod żadnym pozorem, nie powtarzaj mojego błędu...moim zdaniem jak CIĘ KOCHA MĘŻCZYZNA- SAM BĘDZIE ZABIEGAĆ O CIEBIE I POWAŻNIE MYŚLEĆ O TOBIE. Życzę dużo Miłości i powodzenia w życiu. Musisz przeżyć"żałobę" a czas leczy rany. |
2013-10-09, 14:21 | #10 | |
Holy Crap!
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
2013-10-09, 14:22 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 444
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
Słowa IWONA25 weź sobie do serca, bo są mądre i prawdziwe. Edytowane przez kuli1986 Czas edycji: 2013-10-09 o 19:26 |
|
2013-10-09, 14:24 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odwołany ślub
Życzę dużo Miłości i powodzenia w życiu. Musisz przeżyć"żałobę" a czas leczy rany.
Wiem, tego jestem świadoma że jest to tak samo bolesne jak żałoba. Tak samo, niestety;( A co do tego że jest niedojrzały i jego uczucia się wypaliły - myślę że i jedno i drugie;( Starał się ale nic na siłę, mówił że bał się zerwać co ja ze sobą zrobię, czy nie zrobię głupot, bo jestem dla niego najważniejszą osobą na świecie, ale to już jest nie to uczucie, wszystko się zepsuło. Strasznie płakał kiedy to wszystko mówił. Chciałabym mieć w sobie siłę ale nie wiem skąd ją wziąć;( Obawiam się że wyląduję u psychologa, jadę na tabletkach uspokajających i jest mi lepiej, trochę jestem otłumiona, ale myślę racjonalniej o tym i nie wyję w niebogłosy, nie mam takich nerwow kiedy je łykam |
2013-10-09, 14:37 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Odwołany ślub
Rozliczycie się i nie ma co dalej się zadawać, bo nie warto marnować dalej życia dla osoby która wywinęła taki "numer".
Wiem,że to boli, ale mówię to na podstawie własnych doświadczeń. To nie jest osoba poważna i tyle, i żadne stresy przedślubne go nie tłumaczą. Po prostu uczucie wygasło i basta. Tak też bywa. ZNIEŚ TO DZIELNIE. PS. Ja bym na Twoim miejscu wybrała towarzystwo koleżanek, wiem,że rodzice to przeżywają, jak byłam z rodzicami to było mi smutno,że ich też zawiodłam w pewien sposób. Koleżanki na chwilę Cię oderwą od złych myśli, nie musisz od razu pić alkoholu, wystarczy rozmowa, spacer, wyjście z dziewczynami do knajpy itp. ---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ---------- no to Cię przygotuję, jak było ze mną: -nie jadłam i dużo schudłam- ze stresu- moja rada- pij melisę- herbatę- bo leki nie wiem czy to dobry pomysł. -płacz odwadnia- dużo pij. - ja się izolowałam w pokoju i zamykałam,żeby rodzice nie widzieli,że płaczę, później było tak,że przeważnie w nocy płakałam. - Było mi wstyd przed rodzicami,że wybrałam sobie takiego "męża". -płacz uspokaja, więc nie tłum emocji w sobie. -Rodzice to skarb- uświadomiłam sobie to dopiero po takich przeżyciach. Oni Cię kochają bezwarunkowo i dla NICH WARTO ŻYĆ Moja Droga. -Zaproszeni Goście już będą wiedzieli,że ten chłopak jest godny pogardy-nie ma jaj. Ja tłumaczyłam sobie,że uczucie wygasło z jego strony. - Długo będziesz go kochać i wspominać, ale pomyśl,że czeka na Ciebie nowe życie z kimś, kto jest prawdziwym mężczyzną, a nie....cio.....ą. |
2013-10-09, 14:52 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odwołany ślub
Dziękuję Wam wszystkim,a z szczególności Tobie Iwona Wiecie co? Wszyscy mi to mówią każdy mówi to samo co Wy... tylko że do mnie jakby nie dociera;( jak grochem od ścianę trochę, mam tego świadomość
Bardzo mi ciężko i kusi... żeby sprawdzić co u niego. Ale wiem że nie mogę ;( |
2013-10-09, 15:32 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Odwołany ślub
Kiedy rodzi się człowiek - z nieba spada dusza i rozpada się na dwie części.
Jedna część trafia do kobiety, a druga do mężczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połowy. Połowy swojej własnej duszy. Twoja druga połowa wciąż na Ciebie czeka |
2013-10-09, 15:45 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
Ja zanim zaczęłam się umawiać na randki przeżywałam żałobę ok.2 lat- dziś uważam,że za długo zwlekałam,ale tylko dlatego,że ex mnie zwodził kłamstwami - ze swoim ex rozlicz się i nie zawracaj sobie głowy, jesteś młoda i masz masę perspektyw przed sobą, masz cudownych rodziców i wspaniałe przyjaciółki- pomogą Ci w trudnych chwilach. Tak było i ze mną, docenisz ICH WSPARCIE I ICH MIŁOŚĆ. Drugiego nie ma co na siłę szukać, bo miłość sama Cię odnajdzie w najmniej spodziewanej chwili, zobaczysz. aha- może to głupie,ale mi pomógł film The Secret- i czytałam tez książkę, sama w to nie wierzę, ale co do znalezienia partnera mi pomogło- znalazłam wymarzonego. MYŚL POZYTYWNIE, porozmawiaj z rodzicami i lekarzem- to nie moja sprawa,ale może lepiej "na trzeźwo" przeżyć to co przeżywasz, wiem,że to stan depresyjny i dobrze to poznałam,aż za dobrze, ale może lepiej jak odstawisz tabletki. Melisa i herbatki ziołowe sa dobre. Spotykaj się z koleżankami, wychodź do ludzi, na zakupy, choćby do sklepów, do galerii, na spacery- TO POMAGA.Zmuś się do tego po 1-2 tyg. będzie już taka możliwość chociaż jak patrzę na pogodę to teraz najlepiej korzystać ze słońca. Będzie dobrze, ściskam Ciebie i rodzinę- bo Oni też przeżywają. |
|
2013-10-09, 16:13 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Odwołany ślub
A ja powiem brutalnie, ale.... nie rozumiem organizowania ślubu, kiedy między partnerami jest ŹLE i to od dłuższego czasu. Oboje byliście świadomi, że jest źle, a mimo to wciąż brnęliście w te przygotowania, organizację.
I to doprowadziło do tego, że jak znaleźliście się już 'pod ścianą', to facet postanowił się wycofać. I moim zdaniem dobrze zrobił, bo lepiej się rozstać przed ślubem, niż zmarnować kolejne kilka lat, albo nie daj boże całe życie, będąc z kimś, kogo nie kochamy. Wasze uczucie się po prostu wypaliło. Fakt, prawie 10 lat to dużo, ale zaczęliście być ze sobą jako dzieciaki i niestety, dopadło Was to, co często się zdarza: zmieniliście się i jako dorośli ludzie nie spełniacie swoich oczekiwań. Tak bywa. Wiem, że łatwo się mówi, bo stoję z boku, ale trzeba sobie to tak tłumaczyć - że tak się w życiu zdarza. Wasz błąd, że się tak późno obudziliście, no trudno, ale lepiej przed niż po fakcie. Mnie się wydaje, że powinnaś sobie uswiadomić, że już dawno było źle. Jasne, jest żal, bo to tyle lat wspólnych, ale z drugiej strony, może tę decyzję trzeba było dawno podjąć i byłoby zupełnie inaczej. Trzeba teraz patrzeć w przód, a nie za siebie Życzę Ci dużo siły |
2013-10-09, 16:35 | #18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
|
|
2013-10-09, 18:19 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
|
|
2013-10-09, 19:25 | #20 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Odwołany ślub
Jedno mi się ciśnie na myśl... To był przechodzony związek i tak wcześniej czy później by się rozleciał. Nie wierzę w szczęśliwą miłość do grobowej deski w związkach które zaczęły się w wieku 15-16 lat. Nie wierzę i już. Lepiej że to się stało teraz, bo rozwód byłby większym kopem.
|
2013-10-09, 20:03 | #21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
Droga Autorko... Moim zdaniem miłości jest tyle, ile ludzi do niej zdolnych. Nie postrzegaj tego i innych związków w swoim życiu w kategoriach "gorsze" lub "lepsze". Czekaj po prostu na coś innego, nowego. Ani lepszego, ani gorszego... Znajdziesz teraz innego faceta, z którym będziesz miała inne marzenia, inne obawy. Inaczej Wam się ułoży. Życie to przygoda, zajmij się na razie sama sobą, a gdy przyjdzie czas, spotka Cię kolejna przygoda, kolejny etap. Niczego nie żałuj, wchłoń w siebie wszystko co Ci daje z tamtego związku siłę i dobro, odrzuć żal.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
|
2013-10-09, 20:19 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
a ja się nie zgodzę, że związki, które się zaczęły wcześnie są skazane na niepowodzenie... równie dobrze związek rozpoczęty w wieku 25 lat również może się "przechodzić"...
__________________
7.06.2014 |
|
2013-10-09, 20:45 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 97
|
Dot.: Odwołany ślub
ja Ci opowiem moja historie...
to byl moj pierwszy chlopak,kochalam nad zycie..tak bardzooe,ze kiedy zaczelo sie miedzy nami nie ukladac ( z jego strony..poprostu przestal mnie kochac ..tak mowil) ja nadal kochalam i bylam z nim z nadzieja ze sie zmieni.. Wiele osob mi mowilo zebysmy sie rozstali ze to nie ma sensu, ale ja pomimo ze wiedzialam ze maja racje i tak chcialam z nim byc...tak jak Ty teraz ze swoim "niedoszlym".. Kiedy juz sie rozstalismy definitywnie - swiat sie dla mnie skonczyl. Czolam pewnie to co teraz i Ty czujesz.. Nie planowalismy slubu, nie mialam czego odlowylwac..ale wiedzialam co stracilam i wierzylam w to ze nigdy prze nigdy sie nie zakocham! W tej chwili minely juz 4 lata od rozstania, a ja jestem w dwuletnim zwiazku, przepieknym zwiazku !! Planujemy razem przyszlosc..eh noco tu duzo mowic...nie do porownania z poprzednim. Niestety ale stare przyslowie "czas leczy rany" jest sluszne..Nie powiem ze nie mysle czasem o bylym..do tej pory nie chetnie go widuje z jakas dziewczyna - tak juz zostanie pewnie do konca. Ale w obecnej chwili bardzo sie ciesze ze tak sie moje zycie potoczylo. Ktos tu pisal ze nie wierzy w dlugoletnie zwiazki od 15 roku zycia...ja inaczej bymto nazwala..oczywiscie sa wyjatki,nawet znam takie pary Ale wychodze z zalozenia ze chyba lepiej jest byc w paru zwiazkach..nie wiem dwoch? Zeby mieć porownanie.. kurcze nie wiem jak toopisac. Chodzi mio to,ze czesto tak strasznie wierzymy i kochamy naszego pierwszego chlopaka,ze nie wyobrazamy sobie nikogo wiecej, ze nigdy nie bedzie nam z kims innym lepiej,dlatego trzymamy sie kurczowo kogos kto nas zle traktuje...A jakiez pozniej jest piekne zaskoczenie, jak poznajemy kolejna osobe i dopiero mozemy stwierdzic ze temu jednemu daleko bylo od idealu..i dopiero teraz wiemy co toprawdziwa milosc. Kochana..zycze Ci duzo cierpliwosci, szybkiego wyleczenia sie z bolu i jak najszybszego odkrycia prawdziwej PIEKNEJ milosci |
2013-10-09, 21:14 | #24 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Odwołany ślub
No wiem że może. Ale dla mnie 15-16 lat to wiek jakby nie patrzeć dziecięcy nieco i inne są oczekiwania wobec partnera, jeszcze nieukształtowany charakter itp. Wiem że są wyjątki i szczęśliwe związki rozpoczęte szybko no ale... ale takie związki częściej będą przechodzone bo więcej lat musi upłynąć żeby wziąć się za stabilizację i zakładanie rodziny
|
2013-10-10, 08:24 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: sypialnia Poznania
Wiadomości: 220
|
Dot.: Odwołany ślub
Doskonale wiem co czujesz,ale uwierz mi to minie-też byłam z kimś kilka lat-mieliśmy ślub cywilny i w przeciągu niecałego roku się rozstaliśmy,później pojawił się inny jednak nie czułam do niego tego co do B,kilka dobrych lat go kochałam,postanowiłam się z tym drugim rozstać i przez ponad 3 lata byłam sama-no może nie całkiem bo miałam już synka.Dopiero w zeszłym roku trafiła mnie strzała amora i zrozumiałam , że to co czułam do B nie było prawdziwą miłością-a nawet jeśli by było to nie taką jaką mam teraz-kocham całym sercem,mój synek jest dla mojego Tż jak tata-codziennie dziękuję Bogu,że dał mi go,że mimo cierpień które w życiu mnie spotkały odwróciła się karta i jestem bardzo ale to bardzo szczęśliwa-jesteśmy już po zaręczynach i w przyszłym roku bierzemy ślub kościelny.Kochana głowa do góry-nie wierzę,że w życiu można kochać tylko raz-z wiekiem też nasze odczucia są dojrzalsze i rozumiemy co to prawdziwa miłość.Ściskam Cię gorąco-jestem super babką i po tym wszystkim będziesz jeszcze silniejsza-a o miłość się nie martw-przychodzi gdy już się jej nie spodziewasz
|
2013-10-10, 11:39 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 17
|
Dot.: Odwołany ślub
Umnie to było odwrotnie ,bo to ja odwołałam slub.2 tygodnie przed stwierdziłam że nie czuję tego co powinnam czuć,czułam ze bardziej skrzywdzę biorąc ślub gdy mam wątpliwości czy dobrze robię.Wiem ,że to było wtedy takie załamanie nerwowe,czułam ze jestem osaczana ze wszystkich stron,ze nie jestem sobą tylko robię co inni chcą.Gdy powiedziałam o swoich wątpliwościach narzeczonemu on doznał szoku i zaraz powiedział swoim rodzicom,gdy nasze rodziny wmieszały się w tę historię to juz było dla nas za późno.Zaczęły się wzajemne oskarżenia ,gdy ja po 3 dniach jednak stwierdziłam że kocham ,już było po weselu bo rodzina wszystkich zawiadomiła ze wesela nie będzie,on nie potrafił mi wybaczyć jego rodzina też była już przeciw mnie.Minęły 3 lata od tamtego zdarzenia i teraz mam innego narzeczonego i może za 2 lata będzie ślub,ale teraz wiem że jak będę miała jakieś wątpliwości i będę się bać to nie powiem nikomu,zamknę sie w łazience i będę pić do upadłego
|
2013-10-10, 12:09 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
Dzisiaj śnił mi się całą noc. Całował mnie i tulił, czułam to tak jakby działo się naprawdę ;( Tak bardzo go kocham, chciałabym go zobaczyć a wiem że to niemożliwe ;( I podobnie było z rodzinami- myśleliśmy że oni nam pomogą, jakoś to ogarną a przez to narobiła się chyba jeszcze gorzej Powiedz mi... Jak on sobie poradził? Czy kontaktowałaś się z nim? |
|
2013-10-10, 17:13 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 169
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
__________________
7.06.2014 |
|
2013-10-10, 17:17 | #29 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Odwołany ślub
No. Ja też.
---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ---------- Ode mnie z LO do tej pory żaden związek nie przetrwał, zazwyczaj wszystkie sypały się zaraz na studiach Nie wspominając o związkach gimnazjalnych, bo 15-16 lat to właśnie gim |
2013-10-10, 20:46 | #30 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Odwołany ślub
Cytat:
Czasem z powodu presji rodziny lub znajomych wydaje nam się, że chcemy tego czy tamtego, a prawda wychodzi na jaw dopiero później. Ponieważ największej presji społecznej podlegamy jako nastoletnie osoby, pewnie w większości przypadków masz rację... ---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ---------- Cytat:
Są wieloletnie związki, w których partnerzy co chwila zrywają na kilka tygodni, rozchodzą się i wracają, zdradzają i wracają... Dla mnie to absurd. Nie rozumiem ciągnięcia relacji tylko z powodu długiego stażu.
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
||
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:44.