Praca popołudniami tylko dla ludzi którzy nie mają własnego życia ?

[cytrynnnka]

Witam serdecznie
Co sądzicie na temat pracy w godzinach popołudniowych i w weekendy?
Spotkałam się z opiniami, że ludzie którzy decydują się na pracę na "drugą zmianę" są ludźmi bez własnego życia. Bez planów na popołudnie, znajomych i ogólnie "bez ambicji". A przecież są takie stanowiska gdzie praca jest możliwa tylko popołudniami. No i w dzisiejszych czasach trudno o przebieranie w ofertach, a pieniążki na ulicy nie leżą...
Co o tym sądzicie ? Zapraszam do dyskusji

[farmaceutka88]

Eeeee no bez przesady z tym nie posiadaniem swojego życia. Zresztą niektórzy "jadą" na kredytach, które same się nie spłacą. A poza tym ... To, że ktoś ma 2 czy 3 etaty to nie powinno nikogo interesować. Widocznie tego albo chce, albo potrzebuje, albo po prostu lubi pracować .

[Leseratte93]

Napisane przez cytrynnnka

Witam serdecznie
Co sądzicie na temat pracy w godzinach popołudniowych i w weekendy?
Spotkałam się z opiniami, że ludzie którzy decydują się na pracę na "drugą zmianę" są ludźmi bez własnego życia. Bez planów na popołudnie, znajomych i ogólnie "bez ambicji". A przecież są takie stanowiska gdzie praca jest możliwa tylko popołudniami. No i w dzisiejszych czasach trudno o przebieranie w ofertach, a pieniążki na ulicy nie leżą...
Co o tym sądzicie ? Zapraszam do dyskusji

Chyba tylko bezrobotny z wyboru jest zdolny do takiego stwierdzenia. Istnieją różne zakłady pracy, gdzie pracuje się w systemie zmianowym czy to popołudnia czy też nocki i jakoś ludzie mają rodziny, hobby, po prostu życie.

[201703271121]

miałam przyjemność pracować w systemie popołudniowym, nocnym i tym najzwyklejszym czy rannym. Wiadome, że jeśli ktoś chodzi na popołudniówki cały czas to nawet ciężko jest znaleźć czas na załatwienie różnych spraw, ale nie uważam, żeby Ci ludzie nie mieli własnego życia, po prostu z czasem pewnie się przyzwyczaili i jakoś pracują. Chociaż ja nie preferuje tego systemu, bo wolę iść na rano i wrócić popołudniu gdzie będę miała jeszcze trochę czasu dla siebie.

[lovender]

Ja pracuję tylko popołudniami i sobie chwalę, tak mi wygodniej, mam cały poranek na załatwianie spraw, zakupy, obiad itd. W moim mieście trudno jest znaleźć pracę tylko na 2. zmianę, więc tym bardziej się cieszę, że mi się udało.

[201703240903]

Moim zdaniem to kwestia indywidualna.

Sama czasami wolałabym pracować w godzinach popołudniowych. Dlaczego? Chociażby dlatego, że wolę pracować wieczorami niż rano. Jestem nocnym markiem i wiem, że jestem w stanie spędzić połowę nocy na nauce. Mam wtedy ciszę i spokój. Nikt mi nie przeszkadza i wiem, że mogę robić co chce.

Praca wieczorem wiąże się z wolnymi porankami czyli:

-mniejsze kolejki w sklepach spożywczych
-możliwość kupowania codziennie świeżej wędliny i świeżego pieczywa
- wysypianie się
- wolne wieczory, więc po pracy można się spokojnie napić wieczorem piwa mając świadomość, że nie trzeba nigdzie rano wstawać
- większa wydajność w pracy dzięki godzinom popołudniowym
- czas na zjedzenie porządnego śniadania (zawsze mi go rano brakuje) i poranną kawę


Moim zdanie po prostu trzeba umieć sobie odpowiednio zorganizować czas.

[Jeannee]

Ja nie lubię pracować na 2 zmianę, bo:
1. Czas rano w pracy leci mi bardzo szybko, a popołudniu bardzo sie ciagnie
2. Chodzę spać o 22.00, nie dla mnie zarywanie nocek, w nocy śpię
3. Pracując na popołudnie mam wrażenie że nic nie mam z dnia, a rano myślę cały czas o tym że za chwilę do pracy
4. Moj mąż pracuje tylko na rano, więc byśmy się w ogóle nie widzieli
5. Wolę załatwiać sprawy, zakupy popołudniami, a rano pracować

No nie lubię i już
Jak ktoś lubi super

Teraz mam pracę 9.00 do 17.00 i nie narzekam wolne popołudnia, wieczory i weekendy. Wysypiam się rano, także mi to pasuje.

[cabula]

Czasami takie zmiany to jedyne wyjście. Np. jak studiujesz dziennie, to praktycznie nie masz innej opcji, tylko popołudnia i weekendy.
A jeśli chodzi o pracę na stałe, bez innych obowiązków to nie sądzę żeby ludzie myśleli przy szukaniu pracy "Nie mam znajomych, i tak nie mam co robić wieczorami, zresztą nie potrzebuje niczego lepszego." To raczej jest powodowane nie ich wyborem, ale koniecznością. Zazwyczaj te wieczorno - weekendowe zmiany to praca w gastronomii i rozrywce, gdzie raczej pracują ludzie młodzi i dla większości z nich ta praca jest po prostu przejściową formą zarobku.

[niv_]

Napisane przez Jeannee

Ja nie lubię pracować na 2 zmianę, bo:
1. Czas rano w pracy leci mi bardzo szybko, a popołudniu bardzo sie ciagnie
2. Chodzę spać o 22.00, nie dla mnie zarywanie nocek, w nocy śpię
3. Pracując na popołudnie mam wrażenie że nic nie mam z dnia, a rano myślę cały czas o tym że za chwilę do pracy
4. Moj mąż pracuje tylko na rano, więc byśmy się w ogóle nie widzieli
5. Wolę załatwiać sprawy, zakupy popołudniami, a rano pracować

No nie lubię i już
Jak ktoś lubi super

Teraz mam pracę 9.00 do 17.00 i nie narzekam wolne popołudnia, wieczory i weekendy. Wysypiam się rano, także mi to pasuje.

Mam dokładnie tak samo, nie chciałabym pracować popołudniami.
Zdecydowanie wolę rano pójść do pracy, a potem mieć czas dla siebie.
Dla mnie najlepsza opcja to praca od 7-15 czasami jakiś dyżur.

[pepsikolakokakola]

kiedys wolalam pracowac popoludniami bo nie musialam wczesniej wstawac
teraz zmian popoludniowych nienawidze. nie mam czasu przede wszystkim dla siebie:/gdybym miala rodzine,na pewno szukalabym pracy w normalnych godzinach.

[lovender]

Ja specjalnie szukałam popołudniowych zmian. Rano odprowadzam dzieci do przedszkola, potem odbieram, mam czas zjeść śniadanie, obiad. Wracam jak dzieci praktycznie zasypiają. Może jak będą starsze to docenię ranne zmiany. Póki co w razie choróbska nie mam zagwostki z kim zostawić dziecko.

[pepsikolakokakola]

Napisane przez lovender

Ja specjalnie szukałam popołudniowych zmian. Rano odprowadzam dzieci do przedszkola, potem odbieram, mam czas zjeść śniadanie, obiad. Wracam jak dzieci praktycznie zasypiają. Może jak będą starsze to docenię ranne zmiany. Póki co w razie choróbska nie mam zagwostki z kim zostawić dziecko.

to kiedy sie widzisz z tymi dziecmi?
ja pracujac:14-22 nie widuje sie z domownikami, bo o 8.00 kazdy w pracy a jak wracam wszyscy spia.

[lovender]

Rano, między 12:45 a 16 i w weekendy.

[201609062117]

Napisane przez cytrynnnka

Witam serdecznie
Co sądzicie na temat pracy w godzinach popołudniowych i w weekendy?
Spotkałam się z opiniami, że ludzie którzy decydują się na pracę na "drugą zmianę" są ludźmi bez własnego życia. Bez planów na popołudnie, znajomych i ogólnie "bez ambicji". A przecież są takie stanowiska gdzie praca jest możliwa tylko popołudniami. No i w dzisiejszych czasach trudno o przebieranie w ofertach, a pieniążki na ulicy nie leżą...
Co o tym sądzicie ? Zapraszam do dyskusji

aha, a czy tę opinię wyglosily osoby, ktore chociaz raz w zyciu pracowaly?
ja jestem zwolenniczka prac popoludniowych i wieczornych z bardzo prostej przyczyny: mozna sie wyspac. A i uczestnictwo we wszelkich zajeciach dodatkowych jak jezyki/silownia etc jest przyjemniejsze, bo nie ma az takiego tloku jak o 17 - a i oczywiscie korki ale co kto lubi, ja teraz cierpie przeokrutnie zaczynajac prace o 8 i konczac o 16 z tlumem mi podobnych.

[niv_]

Napisane przez pinkswan

aha, a czy tę opinię wyglosily osoby, ktore chociaz raz w zyciu pracowaly?
ja jestem zwolenniczka prac popoludniowych i wieczornych z bardzo prostej przyczyny: mozna sie wyspac. A i uczestnictwo we wszelkich zajeciach dodatkowych jak jezyki/silownia etc jest przyjemniejsze, bo nie ma az takiego tloku jak o 17 - a i oczywiscie korki ale co kto lubi, ja teraz cierpie przeokrutnie zaczynajac prace o 8 i konczac o 16 z tlumem mi podobnych.

Z kolei ja np. nie miałabym żadnej przyjemności z siłowni, czy zajęć przed pracą zwyczajnie bym się stresowała. Wolę rano z marszu pójść, przepracować 8 godzin i mieć święty spokój.