Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.X

[Rapsodia]

Napisane przez Xandrine_Marie

Ja tego chyba w życiu nigdy nie brałam, chociaż na receptach się to pojawiało, ja jak jestem chora to stały zestaw antybiotyk, jak jakaś straszna zmutowana grypa, zapalenie płuc, czy inne tałatajstwo to jeszcze coś rozkurczowego na płuca, coś na zatoki, tantum verde, a w domu dodatkowo cytryna zasypana cukrem, kanapka z czosnkiem na nosferatu i koktajl na mleku, spirycie, maśle i czekoladzie - ścina w 5 minut z nóg, a na następny dzień człowiek budzi się mokry, ale wypocony i o wiele zdrowszy. Ewentualnie grzane wino/piwo z przyprawami korzennymi, mleko z miodem.

wszystko fajnie ale przy tym czosnku i innych do ludzi nie wyjdziesz. A nie zawsze L4 mile widziane(przynajmniej u mnie )

[maarthusia]

Napisane przez Xandrine_Marie

Ja znowu ze swetrami mam taki problem, że nie mogę nic założyć ciuchowego co ma akryl i pochodne - w sieciówkach mnóstwo bluzek i swetrów z tym. Raz mi się właśnie w C&A zdarzyło, że nie było na jakiejś bluzce metki ze składem, strasznie mi się podobała, w dotyku nic nie wskazywało na pochodną akrylu, założyłam tylko na stanik i... rozbierałam się w 1 sekundę, bo momentalnie dostałam uczulenia i zaczęłam się dławić, zdążyłam tylko dobiec do jakiejś sprzedawczyni, powiedzieć, że jestem uczulona na akryl i pochodne i normalnie zabrakło mi tchu i chyba zemdlałam, pogotowie przyjechało, klienci na mnie patrzyli jak na głupią, bo wyleciałam jeszcze z nie do końca zapiętą swoją bluzką. Masakra. A też bym się poubierała w mnóstwo swetrów, ale nie wiem, gdzie takie ładne dostać bez akrylu, akryliku, itp. A teraz sporo ciuchów ma to w składzie, bo to jakieś sztuczne pochodne wełny niby

Trudno teraz znaleźć ubrania z dobrym składem (jak kosmetyki)
Ja w tamtym roku kupiłam sobie taki sweter:
http://www.orsay.com/pl-pl/moda/swet...-51101065.html
Nie przeczytałam składu po pierwszym praniu wyglądał, jakby go ktoś przeżuł i

[Rapsodia]

Napisane przez kjd3

Coś bym kliknęła...
W C. mogliby jakieś miniatury z kolorówki dać .
l

mnie korci nowa maszkara
zuzywam solennie EL z zapasów i nie urywa jednak niczego...w normalnej cenie bym strzeliła focha, z reszta ja wole szczote collistara infinito i ich efekt,czy chocby Mascara Design z ta lash pulp technologią

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez maarthusia

Trudno teraz znaleźć ubrania z dobrym składem (jak kosmetyki)
Ja w tamtym roku kupiłam sobie taki sweter:

Nie przeczytałam składu po pierwszym praniu wyglądał, jakby go ktoś przeżuł i

może trzeba go było wyprac, w dobrym szamponie PR, czy innym równie naturalnym składzie a nie tam cocolino

[liv87]

Napisane przez maarthusia

...
Dla mnie Lolitki sa zabójczo słodkie, wręcz do obrzydzenia

Napisane przez Rapsodia

za reckę, potwierdzasz w 100% moje wrażenia. Już kenzo z wisnią dużo ładniejszy, choć Lolita wygrywa fikuśnym flakonem

Robi się coraz słodsza ta Lolka, teraz już prawie w ogóle nie czuć wiśni, ale sam cukier, podobne to do Pink Sugar oraz Wonderstruck Enchanted... chciałam przetestować globalnie, ale chyba oddam siostrze, bo ona fanka cukrowych ulepków

[Xandrine_Marie]

Napisane przez Rapsodia

wszystko fajnie ale przy tym czosnku i innych do ludzi nie wyjdziesz. A nie zawsze L4 mile widziane(przynajmniej u mnie )

Wiadomo Ja z czosnku i grzanego alkoholu korzystam jak już jest pewne, że idę na zwolnienie

Napisane przez maarthusia

Trudno teraz znaleźć ubrania z dobrym składem (jak kosmetyki)
Ja w tamtym roku kupiłam sobie taki sweter:
http://www.orsay.com/pl-pl/moda/swet...-51101065.html
Nie przeczytałam składu po pierwszym praniu wyglądał, jakby go ktoś przeżuł i

95% poliAKRYL. Dziękuję, postoję A potem takie nagłówki w gazetach - klientka sklepu odzieżowego nie żyje po zaatakowaniu przez sweter

[maarthusia]

Napisane przez Rapsodia

wszystko fajnie ale przy tym czosnku i innych do ludzi nie wyjdziesz. A nie zawsze L4 mile widziane(przynajmniej u mnie )

to fakt wczoraj sobie zapodałam i Tż musiał spać w innym pokoju

[Rapsodia]

Napisane przez maarthusia

chyba ta pani skończyła korespondencyjny kurs medyczny a tak na marginesie - Rutinoscorbin to niezła ściema a ludzie się na to nabierają

nie tylko rutinosc.. ludzie nabiorą się na wszystko jeśli wierzą że zadziała cuda..to i kontener danonków zmiotą

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez maarthusia

to fakt wczoraj sobie zapodałam i Tż musiał spać w innym pokoju

u mnie tak jest zawsze

[maarthusia]

Napisane przez Rapsodia

mnie korci nowa maszkara
zuzywam solennie EL z zapasów i nie urywa jednak niczego...w normalnej cenie bym strzeliła focha, z reszta ja wole szczote collistara infinito i ich efekt,czy chocby Mascara Design z ta lash pulp technologią

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------



może trzeba go było wyprac, w dobrym szamponie PR, czy innym równie naturalnym składzie a nie tam cocolino

Też jestem ciekawa nowego tuszu C.

nie pomyślałam o tym

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez Xandrine_Marie

Wiadomo Ja z czosnku i grzanego alkoholu korzystam jak już jest pewne, że idę na zwolnienie


95% poliAKRYL. Dziękuję, postoję A potem takie nagłówki w gazetach - klientka sklepu odzieżowego nie żyje po zaatakowaniu przez sweter

[xxxescapismxxx]

Napisane przez Xandrine_Marie

Ja znowu ze swetrami mam taki problem, że nie mogę nic założyć ciuchowego co ma akryl i pochodne - w sieciówkach mnóstwo bluzek i swetrów z tym. Raz mi się właśnie w C&A zdarzyło, że nie było na jakiejś bluzce metki ze składem, strasznie mi się podobała, w dotyku nic nie wskazywało na pochodną akrylu, założyłam tylko na stanik i... rozbierałam się w 1 sekundę, bo momentalnie dostałam uczulenia i zaczęłam się dławić, zdążyłam tylko dobiec do jakiejś sprzedawczyni, powiedzieć, że jestem uczulona na akryl i pochodne i normalnie zabrakło mi tchu i chyba zemdlałam, pogotowie przyjechało, klienci na mnie patrzyli jak na głupią, bo wyleciałam jeszcze z nie do końca zapiętą swoją bluzką. Masakra. A też bym się poubierała w mnóstwo swetrów, ale nie wiem, gdzie takie ładne dostać bez akrylu, akryliku, itp. A teraz sporo ciuchów ma to w składzie, bo to jakieś sztuczne pochodne wełny niby

Ja kupiłam fajny w mohito 100% bawełna

[liv87]

Napisane przez maarthusia

Trudno teraz znaleźć ubrania z dobrym składem (jak kosmetyki)
Ja w tamtym roku kupiłam sobie taki sweter:
http://www.orsay.com/pl-pl/moda/swet...-51101065.html
Nie przeczytałam składu po pierwszym praniu wyglądał, jakby go ktoś przeżuł i

Moja siostra ma ten sweterek, ale nie wiem jak ona go pierze, bo nie narzekała na razie, więc może to było w takim razie pranie ręczne

[Rapsodia]

Napisane przez liv87

Robi się coraz słodsza ta Lolka, teraz już prawie w ogóle nie czuć wiśni, ale sam cukier, podobne to do Pink Sugar oraz Wonderstruck Enchanted... chciałam przetestować globalnie, ale chyba oddam siostrze, bo ona fanka cukrowych ulepków

mi przypomina motylka HanaeMori

[maarthusia]

Napisane przez Rapsodia

nie tylko rutinosc.. ludzie nabiorą się na wszystko jeśli wierzą że zadziała cuda..to i kontener danonków zmiotą

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------



u mnie tak jest zawsze

to fakt, a te Danonki czy Lubisie to taka chemia, że łOrlen wysiada



---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez liv87

Moja siostra ma ten sweterek, ale nie wiem jak ona go pierze, bo nie narzekała na razie, więc może to było w takim razie pranie ręczne

Może ja go wrzuciłam do pralki na delikatne, prać ręcznie nie zamierzam jestem zbyt leniwa

[Rapsodia]

Napisane przez xxxescapismxxx

Ja kupiłam fajny w mohito 100% bawełna

oj omijam ich sinsaja takoz, ale może bawełna akurat im się udała

[dzastinaaaaa]

dużo nowości w douglasie nie wiem czy było np:

https://www.douglas.pl/douglas/Makij...000076624.html

[AnoIi]

Napisane przez Xandrine_Marie

Ja znowu ze swetrami mam taki problem, że nie mogę nic założyć ciuchowego co ma akryl i pochodne - w sieciówkach mnóstwo bluzek i swetrów z tym. Raz mi się właśnie w C&A zdarzyło, że nie było na jakiejś bluzce metki ze składem, strasznie mi się podobała, w dotyku nic nie wskazywało na pochodną akrylu, założyłam tylko na stanik i... rozbierałam się w 1 sekundę, bo momentalnie dostałam uczulenia i zaczęłam się dławić, zdążyłam tylko dobiec do jakiejś sprzedawczyni, powiedzieć, że jestem uczulona na akryl i pochodne i normalnie zabrakło mi tchu i chyba zemdlałam, pogotowie przyjechało, klienci na mnie patrzyli jak na głupią, bo wyleciałam jeszcze z nie do końca zapiętą swoją bluzką. Masakra. A też bym się poubierała w mnóstwo swetrów, ale nie wiem, gdzie takie ładne dostać bez akrylu, akryliku, itp. A teraz sporo ciuchów ma to w składzie, bo to jakieś sztuczne pochodne wełny niby

Straszne. Rzeczywiście musisz bardzo uważać.

Generalnie jakość ubrań bardzo spada. Ostatnio nie kupuję jeansów młodemu bez powąchania Zwłaszcza w zarze spodnie mają specyficzny, metaliczny zapach. Później ten zapach nawet po praniu nie znika Kiedyś tak prałam i prałam i w końcu spodnie wywaliłam.

[liv87]

Napisane przez Rapsodia

mi przypomina motylka HanaeMori

Całkiem możliwe, bo miałam próbkę motylka i go mamie oddałam, bo mi nie przypadł do gustu Ale już nawet nie pamiętam jak pachniał, bo to kilka lat temu było

[AnulaQa]

Wczoraj dotarła do mnie paczka z Orsay.
Zdziwiłam się jak w tak szczupłym pudełku zmieścili 4 rzeczy.
To już bombonierki bywają większe.

Ale, nie o rozmiar w życiu chodzi, bynajmniej nie pudełka.
Jakie kryteria przyjęłam aby nie wykupić całego sklepu? (bo wiecie niby szafa się nie domyka-pomimo tego, że zakupy robię niezwykle rzadko-ale nie mam co na siebie włożyć.
- cena produktu, moje potrzeby i mój gust.
A, że dużo rzeczy spełniało powyższe kryteria, wprowadziłam kolejne: skład i wykonanie.
No i zaczęło się. Poczytałam o poliestrach, poliamidach, poliakrylach, wiskozie, wełnie ,itp.
I nagle pojemność koszyka zmalała do zera.
No, ale, że w czymś trzeba chodzić, a i ani mi się "LEPIEJ" szukać nie chce, ani nie jestem przekonana CZY ZNAJDĘ zanim pupa mi zmarznie.
Mój rozmiar to takie małe S, ale, że w każdym sklepie są inne rozmiarówki, to pomimo tego, że zajrzałam do tabeli rozmiarów miałam trochę pietra, czy zakupy okażą się udane.
Do szafy trafią:
http://www.orsay.com/pl-pl/bluzka-ko...-61901751.html
bluzka koszulowa S- za 40 zł spoko cena, wygląda ok, wielofunkcyjna, nadaje się i do biura i do ginekologa i na spotkanie z teściową.
Z delikatnym wcięciem w talii, ale daje swobodę ruchów, jest lekko luźna, niezbyt obcisła. Rękaw 3/4, można podwinąć i zapiąć na guzik.
W dotyku przypomina standardowe męskie koszule. Dla eSek z biustem C będzie ok, dla eSek z mniejszym, może być za luźna i odstawać na plecach. Skład całkiem ok.

http://www.orsay.com/pl-pl/dlugi-kar...-50504964.html
kardigan- udało mi się kupić z 50zł zniżką. Chociaż dwa inne były w koszyku zdecydowałam się na ten. Spodobał mi się kolor, długość i krój. Klapy zakładki i marszczenie od pleców do tali. Luźny, nieco rozkloszowany dół, który nie doda centymetrów biodrom. Sweter jest w porządku, dosyć ładnie leży, jednak spodziewałam się, że będzie cieplejszy i "grubszy". S jest ok, ale mam wrażenie, że XS leżałaby lepiej. S jest luźna i do połowy uda (mam158cm) ale nikt nie powie, że jest za duża. Po prostu jest luźna. Na ten moment jest ok, mam nadzieję, ze po praniu się nie rozciągnie.

http://www.orsay.com/pl-pl/t-shirt-w...-17102401.html
T-shirt- co prawda nie przepadam za nadrukami i napisami na koszulkach, ale co tam. S jest taka raczej owersajzowa, ale mimo tego nie wisi. Fajna, wygodna, lekka, przewiewna, cienka, ale nie przezroczysta, taka na co dzień, do śmigania, do sprzątania. Ładnie wygląda z narzuconym na ramiona kardiganem

http://www.orsay.com/pl-pl/rajstopy-...-97500360.html
rajstopy- S/M baaardzo fajne. Cieplejsze, grubsze, elastyczne, gładkie, satynowe- nie matowe. Miękkie, wygodne, przewiewne, ciepłe, ładnie leżą, wydają się być wytrzymałe, są rozciągliwe. Polecam.
Uwagi: Z moich dotychczasowych, niewielkich doświadczeń i obserwacji wynika, że rozmiarówka Orsay jest raczej taka standardowa, jeśli nosimy S to S będzie dobra-bardziej luźna, ale XS też powinna- bardziej dopasowana.

[Rapsodia]

Napisane przez liv87

Całkiem możliwe, bo miałam próbkę motylka i go mamie oddałam, bo mi nie przypadł do gustu

ale fakt ze motyl zabójczo trwały a lolita przy tym to cienizna

[maarthusia]

Napisane przez AnoIi

Straszne. Rzeczywiście musisz bardzo uważać.

Generalnie jakość ubrań bardzo spada. Ostatnio nie kupuję jeansów młodemu bez powąchania Zwłaszcza w zarze spodnie mają specyficzny, metaliczny zapach. Później ten zapach nawet po praniu nie znika Kiedyś tak prałam i prałam i w końcu spodnie wywaliłam.

Były niedawno w tv dokumenty o fabrykach odzieżowych. Kopara mi opadła, jak to zobaczyłam pomijam nieludzkie traktowanie pracowników odzież jest prana w takich chemikaliach, że szok pokazywali m.in. fabrykę ubranek dla dzieci Lupilu (z Lidla) - w życiu tego nie kupię

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez AnulaQa

Wczoraj dotarła do mnie paczka z Orsay.
Zdziwiłam się jak w tak szczupłym pudełku zmieścili 4 rzeczy.
To już bombonierki bywają większe.

Ale, nie o rozmiar w życiu chodzi, bynajmniej nie pudełka.
Jakie kryteria przyjęłam aby nie wykupić całego sklepu? (bo wiecie niby szafa się nie domyka-pomimo tego, że zakupy robię niezwykle rzadko-ale nie mam co na siebie włożyć.
- cena produktu, moje potrzeby i mój gust.
A, że dużo rzeczy spełniało powyższe kryteria, wprowadziłam kolejne: skład i wykonanie.
No i zaczęło się. Poczytałam o poliestrach, poliamidach, poliakrylach, wiskozie, wełnie ,itp.
I nagle pojemność koszyka zmalała do zera.
No, ale, że w czymś trzeba chodzić, a i ani mi się "LEPIEJ" szukać nie chce, ani nie jestem przekonana CZY ZNAJDĘ zanim pupa mi zmarznie.
Mój rozmiar to takie małe S, ale, że w każdym sklepie są inne rozmiarówki, to pomimo tego, że zajrzałam do tabeli rozmiarów miałam trochę pietra, czy zakupy okażą się udane.
Do szafy trafią:
http://www.orsay.com/pl-pl/bluzka-ko...-61901751.html
bluzka koszulowa S- za 40 zł spoko cena, wygląda ok, wielofunkcyjna, nadaje się i do biura i do ginekologa i na spotkanie z teściową.
Z delikatnym wcięciem w talii, ale daje swobodę ruchów, jest lekko luźna, niezbyt obcisła. Rękaw 3/4, można podwinąć i zapiąć na guzik.
W dotyku przypomina standardowe męskie koszule. Dla eSek z biustem C będzie ok, dla eSek z mniejszym, może być za luźna i odstawać na plecach. Skład całkiem ok.

http://www.orsay.com/pl-pl/dlugi-kar...-50504964.html
kardigan- udało mi się kupić z 50zł zniżką. Chociaż dwa inne były w koszyku zdecydowałam się na ten. Spodobał mi się kolor, długość i krój. Klapy zakładki i marszczenie od pleców do tali. Luźny, nieco rozkloszowany dół, który nie doda centymetrów biodrom. Sweter jest w porządku, dosyć ładnie leży, jednak spodziewałam się, że będzie cieplejszy i "grubszy". S jest ok, ale mam wrażenie, że XS leżałaby lepiej. S jest luźna i do połowy uda (mam158cm) ale nikt nie powie, że jest za duża. Po prostu jest luźna. Na ten moment jest ok, mam nadzieję, ze po praniu się nie rozciągnie.

http://www.orsay.com/pl-pl/t-shirt-w...-17102401.html
T-shirt- co prawda nie przepadam za nadrukami i napisami na koszulkach, ale co tam. S jest taka raczej owersajzowa, ale mimo tego nie wisi. Fajna, wygodna, lekka, przewiewna, cienka, ale nie przezroczysta, taka na co dzień, do śmigania, do sprzątania. Ładnie wygląda z narzuconym na ramiona kardiganem

http://www.orsay.com/pl-pl/rajstopy-...-97500360.html
rajstopy- S/M baaardzo fajne. Cieplejsze, grubsze, elastyczne, gładkie, satynowe- nie matowe. Miękkie, wygodne, przewiewne, ciepłe, ładnie leżą, wydają się być wytrzymałe, są rozciągliwe. Polecam.
Uwagi: Z moich dotychczasowych, niewielkich doświadczeń i obserwacji wynika, że rozmiarówka Orsay jest raczej taka standardowa, jeśli nosimy S to S będzie dobra-bardziej luźna, ale XS też powinna- bardziej dopasowana.

super zakupy

[Rapsodia]

Napisane przez AnulaQa

Ale, nie o rozmiar w życiu chodzi, bynajmniej nie pudełka.

[liv87]

Napisane przez Rapsodia

ale fakt ze motyl zabójczo trwały a lolita przy tym to cienizna

Oj tak, bo mama mówiła, że została skomplementowana za motylka i pytali się ludzie co to za zapach i mam go znaleźć, ale on jest cieżki do zdobycia i jak powiedziałam, że o ile da się go zdobyć to cena zabójcza to odpuścili

[sylwia1986sz]

Napisane przez maarthusia

to fakt, a te Danonki czy Lubisie to taka chemia, że łOrlen wysiada



---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



Może ja go wrzuciłam do pralki na delikatne, prać ręcznie nie zamierzam jestem zbyt leniwa

Jestem na topie, więc wyjęłam danonki z lodówki i sprawdziłam skład. Na szczęście poza cukrem nie zawiera chemii... Fakt nie jest najzdrowszy, ale w porównaniu do innych serków to skład całkiem całkiem. Nie mówię już o innych przekąskach dla dzieci :-(

[Rapsodia]

Napisane przez maarthusia

Też jestem ciekawa nowego tuszu C.

moze choc ten coś urwie

Napisane przez liv87

Oj tak, bo mama mówiła, że została skomplementowana za motylka i pytali się ludzie co to za zapach i mam go znaleźć, ale on jest cieżki do zdobycia i jak powiedziałam, że o ile da się go zdobyć to cena zabójcza to odpuścili

bo taniej moznaby Addicta sprzed reform "uszczelic"

Napisane przez AnulaQa

bluzka koszulowa S- za 40 zł spoko cena, wygląda ok, wielofunkcyjna, nadaje się i do biura i do ginekologa i na spotkanie z teściową.
.

zwłaszcza do ginekologa się nada

nie wiem czy moja pani gin by doceniła krój orsayowy

[maarthusia]

Napisane przez sylwia1986sz

Jestem na topie, więc wyjęłam danonki z lodówki i sprawdziłam skład. Na szczęście poza cukrem nie zawiera chemii... Fakt nie jest najzdrowszy, ale w porównaniu do innych serków to skład całkiem całkiem. Nie mówię już o innych przekąskach dla dzieci :-(

Niedawno z ciekawości spojrzałam na skład Lubisiów, bo reklama mówi, że jest z mąki, mleka i czegoś tam jeszcze o syropie g-f nie wspomnieli
Nie mam dzieci i nie wiem, jak się będę zachowywać jako mama ale przechodzą mnie ciary, jak rodzice dają swoim dzieciom wody smakowe
Mam taki ambitny plan aby dawać dzieciom tylko zdrowe rzeczy (te chemiczne bardzo sporadycznie), ale nie wiem, co z tego wyjdzie

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Rapsodia

moze choc ten coś urwie




bo taniej moznaby Addicta sprzed reform "uszczelic"




zwłaszcza do ginekologa się nada

nie wiem czy moja pani gin by doceniła krój orsayowy

oby bo po ostatniej wtopie z tuszem C. jakoś nie mam ochoty na testowanie ich nowości


jak się zna, to doceni

[Rapsodia]

Napisane przez AnulaQa

Wczoraj dotarła do mnie paczka z Orsay.
Zdziwiłam się jak w tak szczupłym pudełku zmieścili 4 rzeczy.
To już bombonierki bywają większe.

kardigan mam bardzo podobny i baardzo lubię. Luznijeszy moze byc ok gdy przyjda mrozy i zalozysz pod spod golfik czy inny sweterek

[AnulaQa]

Z tymi składami to macie rację. Płać i płacz.
Ja jakoś nie bardzo obeznana jestem w temacie, ale poczytałam, powyciągałam ciuchy z garderoby, poobczajałam metki- nie pod względem marki, a składu , i kurde, za łeb się złapałam. Mój ciepły polar okazał się 100% poliestrem, a moja ulubiona czapka jest w 100% poliakrylowa.

Napisane przez maarthusia

chyba ta pani skończyła korespondencyjny kurs medyczny a tak na marginesie - Rutinoscorbin to niezła ściema a ludzie się na to nabierają

Ale za to jęzor barwi na żółto i tak kwaśno cytrynką smakuje. Mniam.

Napisane przez angelikaw

Jestem kawoszką i kupuję te ich 500g za 35zł Ale nie samą kawą człowiek żyje

A bo ja się dziwiłam, że cały sklep chcecie wykupić.
I tak sobie myślę, kurde, pewnie dobre kawy mają, dziewczyny się znają. Zamarzyła mi się o smaku kinder beuno.I wchodzę i meble mi jakieś wyskakują.

Napisane przez Xandrine_Marie

Ja znowu ze swetrami mam taki problem, że nie mogę nic założyć ciuchowego co ma akryl i pochodne - w sieciówkach mnóstwo bluzek i swetrów z tym Masakra.

Współczuje.
Mnie natomiast wełna drapie i kłuje, a pod akrylami się topię i żaden antyperspirant nie daje rady.

Napisane przez sylwia1986sz

Jestem na topie, więc wyjęłam danonki z lodówki i sprawdziłam skład. Na szczęście poza cukrem nie zawiera chemii... Fakt nie jest najzdrowszy, ale w porównaniu do innych serków to skład całkiem całkiem. Nie mówię już o innych przekąskach dla dzieci :-(

Ja to lubię wcinać zwykły twaróg, najlepiej klinek z miodem.

[201604131205]

Napisane przez maarthusia

Były niedawno w tv dokumenty o fabrykach odzieżowych. Kopara mi opadła, jak to zobaczyłam pomijam nieludzkie traktowanie pracowników odzież jest prana w takich chemikaliach, że szok pokazywali m.in. fabrykę ubranek dla dzieci Lupilu (z Lidla) - w życiu tego nie kupię

Dlatego wszystkie ciuchy trzeba prać przed założeniem. Ludzie pracujący w tych fabrykach mają przerąbane, i tak samo przerąbane ma środowisko naturalne w tych krajach- ta chemia przenika do wody, powietrzem nie można oddychać. Chiny zapłaciły straszną cenę za bycia fabryką świata.

Akrylowe ciuchy z sieciówek często są zmechacone już na sklepowym wieszaku- dziękuję, nie kupuję.
Noszę wełniane sweterki, piorę w zimnej wodzie w pralce na delikatnym programie "ręcznym" = bęben się kiwa jak kołyska niemowlaka, to w lewo, to w prawo o 45stopni Nic się ciuchom złego nie dzieje.

Poza tym wełna grzeje, a akryl nie. Poliester w formie polaru tez jest fajniusi na zimę, zwłaszcza jako kocyk. Kiedyś Yves rocher rozdawał do zamówień takie super polarowe kocyki - mięciutkie jak aksamit, leciutkie, a grzały jak kaloryfer

[Aleksa_888]

Napisane przez AnulaQa

Wczoraj dotarła do mnie paczka z Orsay.
Zdziwiłam się jak w tak szczupłym pudełku zmieścili 4 rzeczy.
To już bombonierki bywają większe.

kardigan- udało mi się kupić z 50zł zniżką. Chociaż dwa inne były w koszyku zdecydowałam się na ten. Spodobał mi się kolor, długość i krój. Klapy zakładki i marszczenie od pleców do tali. Luźny, nieco rozkloszowany dół, który nie doda centymetrów biodrom. Sweter jest w porządku, dosyć ładnie leży, jednak spodziewałam się, że będzie cieplejszy i "grubszy". S jest ok, ale mam wrażenie, że XS leżałaby lepiej. S jest luźna i do połowy uda (mam158cm) ale nikt nie powie, że jest za duża. Po prostu jest luźna. Na ten moment jest ok, mam nadzieję, ze po praniu się nie rozciągnie.

super zakupy
śliczny kardigan podoba mi się i szary i brązowy... dla mnie dobrze, że nie są grubsze, to tak nie kuszą

[maarthusia]

Napisane przez astray

Dlatego wszystkie ciuchy trzeba prać przed założeniem. Ludzie pracujący w tych fabrykach mają przerąbane, i tak samo przerąbane ma środowisko naturalne w tych krajach- ta chemia przenika do wody, powietrzem nie można oddychać. Chiny zapłaciły straszną cenę za bycia fabryką świata.

Akrylowe ciuchy z sieciówek często są zmechacone już na sklepowym wieszaku- dziękuję, nie kupuję.
Noszę wełniane sweterki, piorę w zimnej wodzie w pralce na delikatnym programie "ręcznym" = bęben się kiwa jak kołyska niemowlaka, to w lewo, to w prawo o 45stopni Nic się ciuchom złego nie dzieje.

To prawda ja dopiero od niedawna piorę nowe rzeczy całe życie się człowiek uczy

[AnoIi]

Napisane przez maarthusia

Niedawno z ciekawości spojrzałam na skład Lubisiów, bo reklama mówi, że jest z mąki, mleka i czegoś tam jeszcze o syropie g-f nie wspomnieli
Nie mam dzieci i nie wiem, jak się będę zachowywać jako mama ale przechodzą mnie ciary, jak rodzice dają swoim dzieciom wody smakowe
Mam taki ambitny plan aby dawać dzieciom tylko zdrowe rzeczy (te chemiczne bardzo sporadycznie), ale nie wiem, co z tego wyjdzie

Myślę, że już sama świadomość pewnych rzeczy jest ważna. Wiesz czego unikać. Mnie bardzo wkurzają rekomendacje np. Instytutu Matki i Dziecka na takich niezdrowych produktach Wiadomo, że dzieci też chcą jakiś deser. Można jednak wybrać lepiej. Albo upiec takie misie w domu. Nie wiem czy wiecie, że chemia jest nawet w wózkach dziecięcych. Czytałam kiedyś wyniki testów konsumenckich wózków. Szok.