Pytanie o staż. cz. 3.

[magi18]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W moim PUPie jest to zależne od tego, z jakiś środków jest finansowany staż.

[201704060907]

Napisane przez kasia5266

Rozumiem jeszcze iść na staż, nabyć konkretnych umiejętności i mieć szansę na dłuższe pozostanie w danej firmie. Jednak firmy, które od lat korzystają ze stażystów, wykorzystują ich do najgorszej pracy a potem jeszcze robią problem nawet z zatrudnieniem na te 3 miesiące skutecznie zniechęcają do staży.
Do mojej znajomej już 2 razy dzwonili z firmy w której była na stażu czy nie przyszła by jeszcze raz na staż tylko na "inne stanowisko" .

Tak, tak i jeszcze często proszą w ogłoszeniach o LM.
Ostatnio widziałam zamieszczoną kilka razy ofertę stażu - gdzie pracodawca chciał ileś lat doświadczenia, znajomość programów technicznych, jakieś uprawienia techniczne.
Stwierdziłam, że gość kpi, ale gdzie tam - w ogłoszeniu pisało - zapewniamy 9 miesięczny staż finansowany z UP...

[MsLizard]

Napisane przez Onnaa88

Dostałam z urzędu propozycję pracy na staż pół roczny,do biura nie mam doświadczenia w takiej pracy w poniedziałek mam rozmowę,czego mogę się spodziewać na takiej rozmowie nigdy nie miałam takiej rozmowy.Prace miałam zazwyczaj po znajomości boję się bardzo.

Ja myślę, że w ogóle nie będą zadawać ci jakiś skomplikowanych pytań, a rozmowa będzie jedynie zapoznawcza. Pracodawcy zazwyczaj nie chcą zatrudniać po stażu, więc i nie zawracają sobie głowy jakiś skomplikowanym procesem rekrutacyjnym. Mówię zazwyczaj, bo wiadomo zdarzają się porządne firmy, ale są w zdecydowanej mniejszości.

Ja też mam nadzieję, że ludzie w końcu się opamiętają i przestaną chodzić na staże. Ja byłam raz i nigdy więcej.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Ja przed podjęciem stażu miałam klasyczną rozmowę jak o pracę dlaczego ta firma, co o niej wiem (w ogłoszeniu nie podali nazwy ) i dopiero jak mnie wybrali poszło info do urzędu, że chcą akurat mnie. Straciłam przez to dodatek aktywizacyjny bo faktycznie to ja znalazłam tę firmę a praktycznie to urząd jest organizatorem gdy odeszłam z powodu podjęcia innej pracy na etat pojawiło się ogłoszenie z tej firmy, że szukają znów na staż ale po wszystkim będzie umowa o pracę a mi proponowali jedynie zlecenie za 1/2 wymiaru godzin

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakalec]

Napisane przez MsLizard

Ja myślę, że w ogóle nie będą zadawać ci jakiś skomplikowanych pytań, a rozmowa będzie jedynie zapoznawcza. Pracodawcy zazwyczaj nie chcą zatrudniać po stażu, więc i nie zawracają sobie głowy jakiś skomplikowanym procesem rekrutacyjnym. Mówię zazwyczaj, bo wiadomo zdarzają się porządne firmy, ale są w zdecydowanej mniejszości.

Ja też mam nadzieję, że ludzie w końcu się opamiętają i przestaną chodzić na staże. Ja byłam raz i nigdy więcej.

To, że nie chcą zatrudniać po stażu nie znaczy, że na ten staż chcą wziąć "byle kogo", żeby tylko był, bo pracownik za darmo. Stażysta na danym stanowisku też musi mieć określone kompetencje, predyspozycje. Dlatego nie ma co się dziwić, że prowadzane są rozmowy jak te "prawdziwe" kwalifikacyjne. Źle dobrany stażysta (jak każdy inny pracownik) potrafi być balastem i napsuć sporo krwi. Wiem z autopsji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[syklamen]

Ja przechodziłam dwuetapową rekrutację starając się o staż. Po stażu zatrudniono mnie na 4 miesiące na pół etatu, a za chwilę przychodzi kolejny stażysta. Jak szłam na staż do tej firmy, to oprócz mnie były jeszcze 2 osoby: jedna zezygnowala że stażu, a druga z zatrudnienia po nim.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez syklamen

Ja przechodziłam dwuetapową rekrutację starając się o staż. Po stażu zatrudniono mnie na 4 miesiące na pół etatu, a za chwilę przychodzi kolejny stażysta. Jak szłam na staż do tej firmy, to oprócz mnie były jeszcze 2 osoby: jedna zezygnowala że stażu, a druga z zatrudnienia po nim.

Ja też miałam dwuetapową rekrutację. Drugiego etapu na szczęście nie przeszłam ( 3 godziny wykonywałam polecenia szefowej, bo chciała sprawdzić jak sobie poradzę. Przecież miałam często sama zostawać w biurze ze wszystkimi obowiązkami). Większość pracodawców szuka za darmo normalnego pracownika.
Byłam też kiedyś na rozmowę o prace dosyć wymagającą i nie miałam wtedy żadnego doświadczenia. Rozmowa w ogóle mi nie szła, bo nie przygotowałam się (o 10 zadzwonili do mnie że zapraszają na 11:30 ) . I na tej rozmowie powiedziałam, że bardziej szukam stażu niż pracy. No i co? Przyjęli mnie, wszak byłam darmowa. Pracowałam tam 2 mce i ani przez moment nie czułam się jak stażystka, nawet zostawałam po godzinach. Stypendium chyba wtedy 800 zł i nawet za dojazdy nie zwracano. Chodziłam na piechotę kilka km. Ze stresu gryzłam palce aż do krwi i nie mogłam jeść.
Jedyne normalny staż miałam w urzędzie. Złożyłam CV i po miesiącu zadzwonili czy jestem chętna, bez żadnej rozmowy kwalifikacyjnej. Co prawda nie miałam plakietki stażysta, ale dano mi czas że mogłam się nauczyć wielu rzeczy, bez presji masz być normalnym pracownikiem i wszystko masz umieć pierwszego dnia. Starałam się jak tylko mogłam ale i tak po 3 miesięcznym zatrudnieniu usłyszałam do widzenia.

[rzeszowianka_26]

Napisane przez kasia5266

Hej. Czy ktoś się orientuje czy osobie z wyższym wykształceniem trudno jest się dostać do projektów oferujących kilku miesięczne staże? Jak patrzę na te kryteria ( punkty za niepełnosprawność, wykształcenie średnie itp.) to trochę się zastanawiam czy warto, chociaż moja znajoma twierdzi, że nie ma to aż takiego znaczenia.

Ja akurat mam złe doświadczenie z takimi projektami. Rok temu zapisałam się na to pod koniec stycznia z uwagi na chęć odbycia stażu. Wyniki miały być między 17-29 lutego. Zadzwoniłam pod koniec lutego okazuje się, że się nie wyrobili i wyniki będą jednak do 10.03.Jak można zgadnąć oczywiście dalej ich nie było. Wtedy stwierdziłam, że olewam to. Zarejestrowałam się z powrotem w UP ( bo wymogiem tego projektu był brak rejestracji) zwłaszcza, że miałam wtedy musiałam zrobić badania i potrzebowałam ubezpieczenia.16.03 rano zadzwoniła dopiero kobieta z tego projektu mówiąc, że mam za mało punktów. Wtedy na szczęście miałam już załatwiony inny staż na który nie trzeba było tyle czekać. W każdym razie to po prostu niedorzeczne, żeby tak olewać ludzi. Jak się potem dowiedziałam w tej firmie to norma. Dlatego do żadnych projektów nie mam już zaufania.

[201704060907]

Powiedzmy, że dostałam możliwość odbycia stażu.
Z tym, że kierownik (nie główny dyrektor) powiedział "Idź do UP załatw papiery i przychodź do nas".
Pierwszy raz się z czymś takim spotykam, bo w sumie jak szłam na staż, to złożyłam podanie, że CHCĘ, a potem urząd resztą załatwiał.

Czy ja mogę coś zdziałać? Wydaje mi się, że to PRACODAWCA powinien złożyć wniosek, że ja w sumie sama nic nie mogę - czy źle myślę?

[_Bumblebee_]

Napisane przez mizmaz

Powiedzmy, że dostałam możliwość odbycia stażu.
Z tym, że kierownik (nie główny dyrektor) powiedział "Idź do UP załatw papiery i przychodź do nas".
Pierwszy raz się z czymś takim spotykam, bo w sumie jak szłam na staż, to złożyłam podanie, że CHCĘ, a potem urząd resztą załatwiał.

Czy ja mogę coś zdziałać? Wydaje mi się, że to PRACODAWCA powinien złożyć wniosek, że ja w sumie sama nic nie mogę - czy źle myślę?

Może pracodawca nie jest dogadany z UP i chce, żebyś Ty tam poszła i spróbowała sama załatwić sobie ten staż.

[201704060907]

Napisane przez _Bumblebee_

Może pracodawca nie jest dogadany z UP i chce, żebyś Ty tam poszła i spróbowała sama załatwić sobie ten staż.

Nie o to chodzi.
Nie wiem na ile miesięcy, w jakim charakterze, po prostu pracodawca jakby kazał mi iść i sobie załatwić, samej wypełnić wniosek o organizację stażu (?) - ale chyba nie ja to wypełniam? i przyjść już na staż.

[Ashya_]

No chyba że bon stażowy Ale to Ty składasz wniosek o bon stażowy, czekasz do miesiąca na rozpatrzenie, odbierasz masz 30 dni żeby iść z nim do pracodawcy by wypisał i wnioski tez przy bonie się samemu praktycznie lata. Chyba że miał na myśli żebyś pozałatwiała skierowanie albo przyniosła mu już wszystkie dokumenty które ma wypełnić i on nie musiał jeździć

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

A jeśli nie wie jak to wygląda i że będzie musiał sam złożyć wniosek i potem jechać podpisać umowę to mu wytłumacz co zrobisz Ty ale że on później będzie musiał i tak się pofatygować

[Lysa_]

Witam,

Za 5 tygodni kończy mi się staż. Był to staż opcją z 3 miesięcznego zatrudnienia po stażu. Problem w tym że praca ta mi nie odpowiada i nie chciałabym zostawać na umowie po stażu. Kiedy muszę poinformować o tym pracodawcę u którego odbywam staż? Czy muszę napisać jakieś podanie dlaczego rezygnuje z podjęcia zatrudnienia?

Dziękuję za odpowiedź.

[21kasia21]

Napisane przez Lysa_

Witam,

Za 5 tygodni kończy mi się staż. Był to staż opcją z 3 miesięcznego zatrudnienia po stażu. Problem w tym że praca ta mi nie odpowiada i nie chciałabym zostawać na umowie po stażu. Kiedy muszę poinformować o tym pracodawcę u którego odbywam staż? Czy muszę napisać jakieś podanie dlaczego rezygnuje z podjęcia zatrudnienia?

Dziękuję za odpowiedź.

Nie ma jakiegoś konkretnego okresu z tego, co mi wiadomo, aby poinformować o tym potencjalnego pracodawcę, ale i przede wszystkim PUP, jednakże warto to zrobić wcześniej (a nie kilka dni przed końcem umowy stażowej. Żadnego podania (chyba tutaj bardziej pasuje słowo wypowiedzenie, o ile to dobre słowo w powyższej sytuacji). Pamiętaj o tym, że w takiej sytuacji urząd skreśla Cię z listy osób bezrobotnych, co jest równoznaczne z brakiem ubezpieczenia.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[21kasia21]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Kiedyś w umowach była wzmianka, że umowa z pracodawcą jest kontynuacją umowy stażowej i obowiązywały takie same reguły jak w przypadku odbywania stażu, ale to było kiedyś... jak to teraz wygląda niestety nie wiem

[nikakg]

Jestem na stażu na stanowisku kadrowej. Czy mogę ubiegać się o koszty refundacji kursu na spacjalistę ds. kadr i płac organizowanego przez Stowarzyszenie Księgowych?

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez nikakg

Jestem na stażu na stanowisku kadrowej. Czy mogę ubiegać się o koszty refundacji kursu na spacjalistę ds. kadr i płac organizowanego przez Stowarzyszenie Księgowych?

raczej nie, niezaleznie od stanowiska UP refunduje tylko studia podyplomowe lub nauke w szkole. nie slyszalam,zeby finansowal kursy (chyba,ze sam UP je tworzy). raczej musisz sobie sama zarobic.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[spnfamily]

Witam,
mam 21 lat, pracuję aktualnie na umowę zlecenie oraz studiuję zaocznie. Chciałabym się postarać o staż dla bezrobotnych, ale wcześniej znaleźć konkretną firmę, która chciałaby mnie na taki staż przyjąć (w celu uniknięcia sytuacji, że się zwolnię z aktualnej firmy, a zostanę bez pracy).
Stąd pytania:
Czy jako student zaoczny w ogóle mam taką możliwość?
Czytałam, że stażyście przysługują 2 dni wolne po każdych przepracowanych 30 dniach. Wyjeżdżam w sierpniu na ponad tydzień na wakacje za granicę, więc nie będę mogła być fizycznie w pracy. Czy to mnie dyskwalifikuje jak na razie z podjęcia stażu?
Dodam, że pracuję w firmie produkcyjnej, studiuję FiR i staż bym chciała podjąć w biurze rachunkowym.

[mockingbird_]

Tak, możesz mieć staż, studia zaoczne ciebie nie wykluczają.
Jeżeli o chodzi o dni wolne, to przez pierwszy miesiąc stażu musisz przepracować cały miesiąc-bez wolnego, a przez kolejne miesiące należą ci się dwa dni na miesiąc, z tym że nie możesz brać wolnego na wyrost. Przynajmniej takie zasady panują u mnie

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez spnfamily

Witam,
mam 21 lat, pracuję aktualnie na umowę zlecenie oraz studiuję zaocznie. Chciałabym się postarać o staż dla bezrobotnych, ale wcześniej znaleźć konkretną firmę, która chciałaby mnie na taki staż przyjąć (w celu uniknięcia sytuacji, że się zwolnię z aktualnej firmy, a zostanę bez pracy).
Stąd pytania:
Czy jako student zaoczny w ogóle mam taką możliwość?
Czytałam, że stażyście przysługują 2 dni wolne po każdych przepracowanych 30 dniach. Wyjeżdżam w sierpniu na ponad tydzień na wakacje za granicę, więc nie będę mogła być fizycznie w pracy. Czy to mnie dyskwalifikuje jak na razie z podjęcia stażu?
Dodam, że pracuję w firmie produkcyjnej, studiuję FiR i staż bym chciała podjąć w biurze rachunkowym.

Staż wyklucza umowę-zlecenie.
Albo staż,albo umowa.

Co do podkreślonego, nie wiem czy tak Ci się uda. Bo tak. Na staż może iść bezrobotny. Ty nie zaliczasz się, bo masz umowę zlecenie. Nie zarejestrujesz się i nie dostaniesz stażu, póki nie zrezygnujesz z umowy-zlecenia. Nie da się tak, żeby dostać staż i jednocześnie pracować.
Chyba, że mówimy o stażu firmowym, a nie z UP.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez spnfamily

Witam,
mam 21 lat, pracuję aktualnie na umowę zlecenie oraz studiuję zaocznie. Chciałabym się postarać o staż dla bezrobotnych, ale wcześniej znaleźć konkretną firmę, która chciałaby mnie na taki staż przyjąć (w celu uniknięcia sytuacji, że się zwolnię z aktualnej firmy, a zostanę bez pracy).
Stąd pytania:
Czy jako student zaoczny w ogóle mam taką możliwość?
Czytałam, że stażyście przysługują 2 dni wolne po każdych przepracowanych 30 dniach. Wyjeżdżam w sierpniu na ponad tydzień na wakacje za granicę, więc nie będę mogła być fizycznie w pracy. Czy to mnie dyskwalifikuje jak na razie z podjęcia stażu?
Dodam, że pracuję w firmie produkcyjnej, studiuję FiR i staż bym chciała podjąć w biurze rachunkowym.

Najpierw radzę się zorientować w twoim lokalnym urzędzie pracy, czy urząd posiada aktualnie środki finansowe na organizację staży, czy przyjmuje wnioski o realizację staży.

Jeśli mają takie środki i przyjmują jeszcze wnioski na staż, to musialabys najpierw zarejestrować się jako osoba bezrobotna. Żeby jakaś firma mogła złożyć wniosek o realizację stażu z Twoją osobą wpisaną jako bezrobotny na ten staż. A żeby się zarejestrować jako bezrobotny, to nie możesz mieć umowy zlecenia. No ale złożenie wniosku chyba nie jest jednoznaczne z pozytywnym rozpatrzeniem go przez urząd. Raczej wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby od razu zrezygnować z jednej pracy i w ciągu paru dni pójść na staż dla bezrobotnych.

[Ata77]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

i to jest wyjście z sytuacji
przyjmujesz po stazu oferte pracy, i po tygodniu/dwóch składasz wypowiedzenie
w UP rejestrujesz się od razu z powrotem, bez żadnej karencji

[maniaczkakolorowania]

Tak, można. Dostalam ofertę pracy. W pracy nie byla mila atmosfera i zrezygnowalam, znow bylam w pup

[Agoorka]

Witajcie,
mam pewne wątpliwości związane ze stażem. Od kilku miesięcy mam staż w pewnej instytucji. Pracuję z kobietą, która ma samodzielne stanowisko, a ja jej pomagam. Niedługo ona idzie na urlop i ja mam na te kilka tygodni zostać sama. Nikt nie widzi w tym problemu, bo ważne, żeby praca była zrobiona i tyle. Tylko na tym stanowisku należy robić rozliczenia, raporty, fakturowanie, są to raczej poważne obowiązki, bo dotyczą rozliczania konkretnych osób. Nie mówiąc o tym, że czasem we dwie nie wiemy, w co wsadzić ręce. Ja nie zamierzam kwitować niczego jako stażysta. Opiekun stażu nie widzi problemu, bo ktoś prace musi zrobić. Czy taką sytuację powinnam zgłosić do up? Jak było u was w przypadku dłuższych nieobecności innych pracowników? Nie chcę się godzić na taką sytuację, bo uważam, że ową osobę powinien zastępować uprawniony pracownik, a nie stażysta

[zakalec]

Napisane przez Agoorka

Witajcie,
mam pewne wątpliwości związane ze stażem. Od kilku miesięcy mam staż w pewnej instytucji. Pracuję z kobietą, która ma samodzielne stanowisko, a ja jej pomagam. Niedługo ona idzie na urlop i ja mam na te kilka tygodni zostać sama. Nikt nie widzi w tym problemu, bo ważne, żeby praca była zrobiona i tyle. Tylko na tym stanowisku należy robić rozliczenia, raporty, fakturowanie, są to raczej poważne obowiązki, bo dotyczą rozliczania konkretnych osób. Nie mówiąc o tym, że czasem we dwie nie wiemy, w co wsadzić ręce. Ja nie zamierzam kwitować niczego jako stażysta. Opiekun stażu nie widzi problemu, bo ktoś prace musi zrobić. Czy taką sytuację powinnam zgłosić do up? Jak było u was w przypadku dłuższych nieobecności innych pracowników? Nie chcę się godzić na taką sytuację, bo uważam, że ową osobę powinien zastępować uprawniony pracownik, a nie stażysta

Stażysta nie powinien zostawać sam na stanowisku pracy, jest to niezgodne z regulaminem stażu. Jeżeli nie widzisz siebie w przyszłości w tej firmie to zgłoś to w UP, skoro opiekun stażu nie widzi w tym problemu, potrzebna jest siła wyższa. Stażysta nie jest pracownikiem, ale niektórzy o tym zapominają, jak widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9b3c663057ffbc82ae9019b87931eb18768d1240]

Napisane przez Agoorka

Witajcie,
mam pewne wątpliwości związane ze stażem. Od kilku miesięcy mam staż w pewnej instytucji. Pracuję z kobietą, która ma samodzielne stanowisko, a ja jej pomagam. Niedługo ona idzie na urlop i ja mam na te kilka tygodni zostać sama. Nikt nie widzi w tym problemu, bo ważne, żeby praca była zrobiona i tyle. Tylko na tym stanowisku należy robić rozliczenia, raporty, fakturowanie, są to raczej poważne obowiązki, bo dotyczą rozliczania konkretnych osób. Nie mówiąc o tym, że czasem we dwie nie wiemy, w co wsadzić ręce. Ja nie zamierzam kwitować niczego jako stażysta. Opiekun stażu nie widzi problemu, bo ktoś prace musi zrobić. Czy taką sytuację powinnam zgłosić do up? Jak było u was w przypadku dłuższych nieobecności innych pracowników? Nie chcę się godzić na taką sytuację, bo uważam, że ową osobę powinien zastępować uprawniony pracownik, a nie stażysta

Szczerze? To "norma" na stażach. Ja miałam kilka staży w życiu i wiele razy robiłam za normalnego pracownika.
Jedyne z czym masz racje - to potwierdzanie zgodności itp - mi na żadnym stażu nie pozwalali swoim nazwiskiem nic podpisywać, bo jestem stażystą. Z tym, że jak zrobiłam zadanie normalnego pracownika, to szłam do innego, który sprawdzał i podpisywał się.

Nie wiem jak bym rozegrała to na twoim miejscu...Z drugiej strony to, że źle wpiszesz fakturę, czy napiszesz pismo to problem będzie miał pracownik - nie ty, bo się uczysz, a on podczas urlopu zostawił ciebie samą.

[Agoorka]

Napisane przez zakalec

Stażysta nie powinien zostawać sam na stanowisku pracy, jest to niezgodne z regulaminem stażu. Jeżeli nie widzisz siebie w przyszłości w tej firmie to zgłoś to w UP, skoro opiekun stażu nie widzi w tym problemu, potrzebna jest siła wyższa. Stażysta nie jest pracownikiem, ale niektórzy o tym zapominają, jak widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=9b3c663057ffbc82ae9019b 87931eb18768d1240;7644001 6]Szczerze? To "norma" na stażach. Ja miałam kilka staży w życiu i wiele razy robiłam za normalnego pracownika.
Jedyne z czym masz racje - to potwierdzanie zgodności itp - mi na żadnym stażu nie pozwalali swoim nazwiskiem nic podpisywać, bo jestem stażystą. Z tym, że jak zrobiłam zadanie normalnego pracownika, to szłam do innego, który sprawdzał i podpisywał się.

Nie wiem jak bym rozegrała to na twoim miejscu...Z drugiej strony to, że źle wpiszesz fakturę, czy napiszesz pismo to problem będzie miał pracownik - nie ty, bo się uczysz, a on podczas urlopu zostawił ciebie samą.[/QUOTE]

Dzięki wielkie za odpowiedź
Co rusz ktoś podkreśla, że nie jestem pełnoprawnym pracownikiem, ale jak widać w odwalaniu pracy nikomu to nie przeszkadza. Porozmawiam jeszcze raz z opiekunem. Wiem, że za błędy nie odpowiadam, ale to są poważne obowiązki, później jest tylko więcej zachodu i biegania przy naprawianiu błędów, kontaktowanie się z zewnętrznymi firmami, odkręcanie,korekty. A jak wiadomo firma też nie patrzy przychylnie na gafy. Nie byłam wcześniej na stażu, trafiła się okazja, akurat potrzebowałąm pracy, więc poszłam. Widzę, że jednak muszę się postawić, bo zostanę sama ze wszystkim i nikogo nie będzie obchodzic jak sobie dam radę.Co do przyszłości w firmie, teraz sama już nie wiem. Na początku wszystko się wydawało ok, ale od pewnego czasu jest jeden wielki bałagan. Zresztą, nikt mi nie da pewności, co planują po stażu. W promesie zatrudnienia mam zaznaczone,że zatrudnienie na czas nieokreślony. Mogłoby się wydawać, że ok, ale dla mnie to taki kruczek, bo tak naprawdę nikt nie wskazał minimum zatrudnienia.