Co sądzicie o .... ? - ZBIORCZY II

[magdalenaa]

Napisane przez cranberry juice

Ta pierwsza jest bardzo ładna, klasyczna, bez obciachu pokażesz zdjęcia wnukom. W drugiej brzydkie są te koronkowe aplikacje na siateczkę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------



oO a myślałam, że takie rzeczy to tylko na Aliexpressie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zastanawiam się czy ta pierwsza nie jest zbyt "prosta", z drugiej strony takiej właśnie szukałam. Sama nie wiem.

[voice_of_silence]

Napisane przez magdalenaa

Zastanawiam się czy ta pierwsza nie jest zbyt "prosta", z drugiej strony takiej właśnie szukałam. Sama nie wiem.

Moim zdaniem jest super. Mozesz nadrobic fryzura, makijazem lub bizuteria.

[cranberry juice]

Napisane przez magdalenaa

Zastanawiam się czy ta pierwsza nie jest zbyt "prosta", z drugiej strony takiej właśnie szukałam. Sama nie wiem.

Prosta sukienka, ale z dobrego materiału i dobrze uszyta, to przecież sama klasa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez white_latte

tak, wczoraj byłam. Tylko trampek nie widziałam, ale mokasyny i inne półbuty już były. Baleriny też.

Dzięki Byłam, znalazłam

[Natala80]

Napisane przez magdalenaa

Która ładniejsza?

Pierwsza

[Jolka852]

Jestem fanką prostoty i elegancji dlatego zdecydowanie 1. Im mniej przekombinowania,tiulu,pa seczków, kryształków tym ładniejsza Pamiętaj, że będą Cię zdobić jeszcze inne dodatki a nie tylko sukienka

[panna chichotka]

Hej! Zastanawiam się właśnie nad kupnem jakiegoś takiego skórzanego plecaczka który będzie pełnił rolę torebki. Podoba mi się ten trend i jestem ciekawa co Wy o nim myślicie Już widziałam kilka fajnych modeli na pakamerze ale jak byście jeszcze coś miały to chętnie przygarnę. Najbardziej by mi pasował chyba jakiś taki w miarę klasyczny czarny plecak.

[Rena]

Ja wole torebki, ale jak juz bym miala miec plecak to raczej taki w stylu business, tzw. laptopowy. Duze skorzane torby, duze skorzane plecaki sa raczej ciezkie same w sobie.

[liliana19877]

Witam wszystkich!

Nie będę się rozpisywać, chodzi mi tylko o rady (co do zdjęcia poniżej)
Mam sukienkę czarną mini, dopasowaną, jest ona z dodatkami złota, myślałam że przewieszę jeszcze złoty pasek (łańcuszek). I teraz pytanie czy szara narzutka pasuje do reszty? ona jest taka lejąca, dłuższa, rękawy długie dopasowane... ale chodzi mi tylko o kolor.
Nigdy nie łączyłam szarego ze złotem, bardziej ze srebrem, ale sukienka ma już dodatki złote.
Do tego chciałam zakupić zamszowe szare czółenka. Ma to sens?
Jeśli nie, to z czym mam ją połączyć? Narzutka będzie tylko przez chwile tak naprawdę. Chodzi o imprezę w restauracji.

[pani_smith]

Napisane przez liliana19877

Witam wszystkich!

Nie będę się rozpisywać, chodzi mi tylko o rady (co do zdjęcia poniżej)
Mam sukienkę czarną mini, dopasowaną, jest ona z dodatkami złota, myślałam że przewieszę jeszcze złoty pasek (łańcuszek). I teraz pytanie czy szara narzutka pasuje do reszty? ona jest taka lejąca, dłuższa, rękawy długie dopasowane... ale chodzi mi tylko o kolor.
Nigdy nie łączyłam szarego ze złotem, bardziej ze srebrem, ale sukienka ma już dodatki złote.
Do tego chciałam zakupić zamszowe szare czółenka. Ma to sens?
Jeśli nie, to z czym mam ją połączyć? Narzutka będzie tylko przez chwile tak naprawdę. Chodzi o imprezę w restauracji.

Nie spina mi sie kiecka z paskiem (sznurowania i pasek to chyba za duzo dobrego). Narzutka na zdjęciu wyglada jak powyciągany domowy sweter, a koecja z tych wybitnie imprezowo-wieczorowych - nie potrafię określić jak to by razem wyglądało. Pierwsze wrażenie niestety na nie.
Zamszowe szare czółenka mogą sie udać, choć ze względu na ten mocny charakter sukienki, chyba lepiej postawić na klasyczna czarna szpilkę.

[MONIQAUE]

Napisane przez panna chichotka

Hej! Zastanawiam się właśnie nad kupnem jakiegoś takiego skórzanego plecaczka który będzie pełnił rolę torebki. Podoba mi się ten trend i jestem ciekawa co Wy o nim myślicie Już widziałam kilka fajnych modeli na pakamerze ale jak byście jeszcze coś miały to chętnie przygarnę. Najbardziej by mi pasował chyba jakiś taki w miarę klasyczny czarny plecak.

mi się ten trend na takie małe plecaki podoba w sumie. Sama jeszcze żadnego nie mam ale jak widzę dziewczyny z plecakami to sobie myślę że też bym coś takiego nosiła . Jakieś eleganckie zamiast torebki są bardzo fajne

[zaneciaaa]

Ja takie plecaczki widzialam w parfois. Moja kolezanka ma od nich taki z ekologicznej skory ale w dribne kwiatki wiec zakladam ze nie chodzi Ci o cos takiego. Mozesz zajrzec bo moze maja tez inne

[zizixx]

taki elegantszy skorzany plecaczek widzialam ostatnio w wojasie. W sklepie internetowym tez jest

"

[Czarna2000]

Napisane przez liliana19877

Witam wszystkich!

Nie będę się rozpisywać, chodzi mi tylko o rady (co do zdjęcia poniżej)
Mam sukienkę czarną mini, dopasowaną, jest ona z dodatkami złota, myślałam że przewieszę jeszcze złoty pasek (łańcuszek). I teraz pytanie czy szara narzutka pasuje do reszty? ona jest taka lejąca, dłuższa, rękawy długie dopasowane... ale chodzi mi tylko o kolor.
Nigdy nie łączyłam szarego ze złotem, bardziej ze srebrem, ale sukienka ma już dodatki złote.
Do tego chciałam zakupić zamszowe szare czółenka. Ma to sens?
Jeśli nie, to z czym mam ją połączyć? Narzutka będzie tylko przez chwile tak naprawdę. Chodzi o imprezę w restauracji.

Moim zdaniem same te wiązania w sukience robią dużo zamieszania. Z pewnością odpuściłabym pasek. Sweterek średnio mi do tego pasuje. Musiałabym zobaczyć na kimś.
Jeśli chodzi o szpilki to wybrałabym zwykłe, proste, może lakierowane czarne buty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna chichotka]

Napisane przez zizixx

taki elegantszy skorzany plecaczek widzialam ostatnio w wojasie. W sklepie internetowym tez jest

O, ładny. Kojarzysz może ile kosztuje i jakie ma wymiary?

[zizixx]

Najtańszy nie jest bo 549zł. Wymiary 27/27/11 szerokość/wysokość/grubość

[Krzywobuta]

Nigdy nie nosiłam bluzek na ramiączkach ani bezrękawników. Zawsze byłam mocno obrzydzona moim ciałem, między innymi moimi ramionami, więc unikałam jakiegokolwiek ich eksponowania. Gorzej, jak ukrop lał się z nieba, wszyscy porozbierani, a ja w bluzie.

No ale trochę się zmieniłam (choć nie za bardzo :P ) i okazało się, że łódka to mój faworyt wśród dekoltów. Niestety, ramiona jakie miałam takie mam.

Więc... Obiektywnie jak bardzo nie powinnam nosić takich ubrań? Czy w takim ubraniu uwaga skupia się tylko na tych barach rugbysty?

[voice_of_silence]

Napisane przez Krzywobuta

Nigdy nie nosiłam bluzek na ramiączkach ani bezrękawników. Zawsze byłam mocno obrzydzona moim ciałem, między innymi moimi ramionami, więc unikałam jakiegokolwiek ich eksponowania. Gorzej, jak ukrop lał się z nieba, wszyscy porozbierani, a ja w bluzie.

No ale trochę się zmieniłam (choć nie za bardzo :P ) i okazało się, że łódka to mój faworyt wśród dekoltów. Niestety, ramiona jakie miałam takie mam.

Więc... Obiektywnie jak bardzo nie powinnam nosić takich ubrań? Czy w takim ubraniu uwaga skupia się tylko na tych barach rugbysty?

Moim zdaniem masz bardzo ładny dekolt Więc jeśli lubisz ten deseń to nie rezygnowałabym z niego, ale równoważyła dół. Tego typu dekolt plus rozkloszowana na dole sukienka będzie ok. Bluzka o takim kroju i czarne rurki chyba nie... ale też ciężko stwierdzić, bo zdjęcie z jakiejś kiepskiej perspektywy no i chyba trochę przygarbiona jesteś.
Dużą masz różnicę w obwodzie ramion i biodrach?

[Krzywobuta]

Napisane przez voice_of_silence

Moim zdaniem masz bardzo ładny dekolt Więc jeśli lubisz ten deseń to nie rezygnowałabym z niego, ale równoważyła dół. Tego typu dekolt plus rozkloszowana na dole sukienka będzie ok. Bluzka o takim kroju i czarne rurki chyba nie... ale też ciężko stwierdzić, bo zdjęcie z jakiejś kiepskiej perspektywy no i chyba trochę przygarbiona jesteś.
Dużą masz różnicę w obwodzie ramion i biodrach?

Bluzek takich nie mam, ale sukienki sobie teraz takie 2 kupiłam. Tylko ta druga jest obcisła i nie rozkloszowana, więc nie wiem... Tamtą w sumie noszę i tak nasuniętą na ramiona, rozumiem, że w tamtej by mi nie pasowała taka góra?

Ramiona mam 99, a biodra 93 (biust 97 a talia 75 o ile to ma znaczenie?). W internetach piszo, że przy dużym biuście i szerokich ramionach należy unikać takiego typu dekoltu Ale w sumie jakby pozbierać co tam radzą, to by wychodziło, że żaden dekolt nie jest dla mnie, więc już całkiem zbaraniałam.

Jakiś czas temu w końcu pojawiły się u mnie choćby lekko zarysowane obojczyki i chyba to jest najważniejszy powód, dla którego tak ukochałam ten dekolt Wcześniej nie miałam widocznych kompletnie żadnych kości

[wie-wiórka]

Sukienka deformuje Ci sylwetkę Masz wąziutkie biodra, a tu tego nie widać; widać za to brzuszek. Sukienka w ramionach wygląda na ciasną, dekolt jest zbyt głęboki - wygląda jakby sukienka była na siłę ściągnięta na ramionach.

Zobacz, jak to powinno wyglądać

[pani_smith]

Napisane przez wie-wiórka

Sukienka deformuje Ci sylwetkę Masz wąziutkie biodra, a tu tego nie widać; widać za to brzuszek. Sukienka w ramionach wygląda na ciasną, dekolt jest zbyt głęboki - wygląda jakby sukienka była na siłę ściągnięta na ramionach.

Zobacz, jak to powinno wyglądać

zgadzam się w pełni z tą opinią.
prawdę powiedziawszy, na tym zdjęciu wyglądasz jakby twój stanik nie trzymał biustu i spłaszczał go. nie wiem, czy to kwestia przygarbienia, czy tej "naciągniętej" sukienki.

zadbaj o dobre podtrzymanie i ukształtowanie biustu, to sylwetka nabierze lekkości.
a dekoltu nie przekreślaj - nie tylko kościste obojczyki czują się w nim świetnie (choć polecam jednak bluzki zamiast sukienek. w sukience, zwłaszcza tej kloszowanej, łatwo zamiast boho osiągnąć efekt "heidi")

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez Krzywobuta

Nigdy nie nosiłam bluzek na ramiączkach ani bezrękawników. Zawsze byłam mocno obrzydzona moim ciałem, między innymi moimi ramionami, więc unikałam jakiegokolwiek ich eksponowania. Gorzej, jak ukrop lał się z nieba, wszyscy porozbierani, a ja w bluzie.

No ale trochę się zmieniłam (choć nie za bardzo :P ) i okazało się, że łódka to mój faworyt wśród dekoltów. Niestety, ramiona jakie miałam takie mam.

Więc... Obiektywnie jak bardzo nie powinnam nosić takich ubrań? Czy w takim ubraniu uwaga skupia się tylko na tych barach rugbysty?

Masz bardzo zgrabne ramiona, a w internetach różne rzeczy piszą. Ja według internetów powinnam chodzić w zimie z dekoldem po pas, bo mam duży biust...
O ile nie będziesz nosić dopasowanego dołu,to będzie w porządku.
Ale coś jest nie tak z krojem tej sukienki od pasa w górę... Nie wiem co, chyba trochę wygląda jak naciągnięta na siłę.

[Krzywobuta]

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze Doszłam do wniosku, że kompletnie nie jestem pewna czegokolwiek W związku z tym chyba założę nowy temat i poddam ocenie jeszcze kilka ubrań. Do zobaczenia!

[Krzywobuta]

Pogubiłam się. Jakie ubrania powinnam nosić? Czy takie są odpowiednie do mojej figury? Mam szerokie ramiona, duży biust i grube uda. Oczywiście o płaskim brzuchu nie ma mowy, ale jakąś tam minimalną talię chyba mam.

Co powiecie o sukienkach? Jakie góry pasują do spódnic? Powinnam do nich nosić obcasy, ale jestem strasznym frajerem i po 30 minutach na obcasach moje stopy zalewają się krwią Baleriny mogą być zamiast nich? Ale skróci to nogi, prawda?

Ubieranie się jest takie trudne... Pomocy!

[LadyChatterbox]

Pierwsze co rzuca mi się w oczy - połowa sukienek i spodnic z tych zdjęć jest zdecydowanie za krótka. I nie zabudowuj tak góry, większy dekolt zrównoważy biust.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez Krzywobuta

Pogubiłam się. Jakie ubrania powinnam nosić? Czy takie są odpowiednie do mojej figury? Mam szerokie ramiona, duży biust i grube uda. Oczywiście o płaskim brzuchu nie ma mowy, ale jakąś tam minimalną talię chyba mam.

Co powiecie o sukienkach? Jakie góry pasują do spódnic? Powinnam do nich nosić obcasy, ale jestem strasznym frajerem i po 30 minutach na obcasach moje stopy zalewają się krwią Baleriny mogą być zamiast nich? Ale skróci to nogi, prawda?

Ubieranie się jest takie trudne... Pomocy!

Ja jestem osobą z bardzo specyficznym (surowym) gustem. Dla mnie te sukienki z gołymi ramionami i do pół uda wyglądają zbyt dziewczęco i niepoważnie, a na bardziej obfitych kształtach po prostu za ciężko.
Podoba mi się na Tobie sukienka z drugiego zdjęcia, chociaż ja wybrałabym kilka centymetrów dłuższą.
Ja wybierałabym ramiączka, które chociaż zachodzą na przedramię i dzięki temu optycznie je zwężają. Unikałabym kontrastowych kolorów (w zakresie bluzka-spódnica), bo jednolitość optycznie wysmukla. Najfajniej wyglądasz moim w spódnicy-tulipanie na 3 zdjęciu, bo zwęża się do dołu i podkreśla biodra, a najgorzej w niebieskiej spódnicy, bo ma prosty krój i wygląda klockowato.
Ja też nie lubię nosić obcasów. Balerinki wyglądają dziewczęco i skracają nogę, ja na przykład jestem klepsydrą, czyli mam cyc, biodra, talię, brzuszek, ciężkie uda i zgrabne łydki, ale nogi ogólnie nie za długie. Chociaż jestem dość drobna, to i tak wyglądam w balerinkach jak kaczka Zamiast nich wybieram lordsy, a Tobie proponowałabym mokasyny na 3-5cm obcasie. Są jeszcze na tyle niskie, że można w nich sporo chodzić, a wyglądają elegancko i nie zmniejszają optycznie stopy.
To jest oczywiście tylko moje zdanie
Jestem ciekawa jak to widzisz

[LadyChatterbox]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Ja jestem osobą z bardzo specyficznym (surowym) gustem. Dla mnie te sukienki z gołymi ramionami i do pół uda wyglądają zbyt dziewczęco i niepoważnie, a na bardziej obfitych kształtach po prostu za ciężko.
Podoba mi się na Tobie sukienka z drugiego zdjęcia, chociaż ja wybrałabym kilka centymetrów dłuższą.
Ja wybierałabym ramiączka, które chociaż zachodzą na przedramię i dzięki temu optycznie je zwężają. Unikałabym kontrastowych kolorów (w zakresie bluzka-spódnica), bo jednolitość optycznie wysmukla. Najfajniej wyglądasz moim w spódnicy-tulipanie na 3 zdjęciu, bo zwęża się do dołu i podkreśla biodra, a najgorzej w niebieskiej spódnicy, bo ma prosty krój i wygląda klockowato.
Ja też nie lubię nosić obcasów. Balerinki wyglądają dziewczęco i skracają nogę, ja na przykład jestem klepsydrą, czyli mam cyc, biodra, talię, brzuszek, ciężkie uda i zgrabne łydki, ale nogi ogólnie nie za długie. Chociaż jestem dość drobna, to i tak wyglądam w balerinkach jak kaczka Zamiast nich wybieram lordsy, a Tobie proponowałabym mokasyny na 3-5cm obcasie. Są jeszcze na tyle niskie, że można w nich sporo chodzić, a wyglądają elegancko i nie zmniejszają optycznie stopy.
To jest oczywiście tylko moje zdanie
Jestem ciekawa jak to widzisz

Dla mnie takie kiecki są ok na urlopie letnim czy w ciepłych krajach, ale na polskie ulicy krótka sukieneczka w kwiatuszki wygląda po prostu...dziwnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[butterfly21]

Wolicie kupować droższe ubrania w jakichś markowych sklepach czy tańsze w zwykłych sklepach lub na jakimś targu?
Ja raczej nie zaopatruję się w markowe ciuchy. Przeglądałam sobie ceny dżinsów marki Lee i mnie trochę zamurowało widząc te ceny w okolicach 300 zł. Ja dżinsy kupuję za jakieś 50-60 zł i nie są chyba złe, bo długo zawsze w nich chodzę Nawet jakbym miała dużo kasy, to nie wiem czy kupiłabym jakieś mega drogie ciuchy. Chyba wolałabym mieć więcej, ale tańszych.
A Wy jakie macie podejście do drogich ubrań? Kupujecie takie czy nie? Czy one naprawdę są jakieś mega dobrej jakości? A jeśli nawet, to przecież po dłuższym czasie i tak się znudzą

[Krzywobuta]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Ja jestem osobą z bardzo specyficznym (surowym) gustem. Dla mnie te sukienki z gołymi ramionami i do pół uda wyglądają zbyt dziewczęco i niepoważnie, a na bardziej obfitych kształtach po prostu za ciężko.
Podoba mi się na Tobie sukienka z drugiego zdjęcia, chociaż ja wybrałabym kilka centymetrów dłuższą.
Ja wybierałabym ramiączka, które chociaż zachodzą na przedramię i dzięki temu optycznie je zwężają. Unikałabym kontrastowych kolorów (w zakresie bluzka-spódnica), bo jednolitość optycznie wysmukla. Najfajniej wyglądasz moim w spódnicy-tulipanie na 3 zdjęciu, bo zwęża się do dołu i podkreśla biodra, a najgorzej w niebieskiej spódnicy, bo ma prosty krój i wygląda klockowato.
Ja też nie lubię nosić obcasów. Balerinki wyglądają dziewczęco i skracają nogę, ja na przykład jestem klepsydrą, czyli mam cyc, biodra, talię, brzuszek, ciężkie uda i zgrabne łydki, ale nogi ogólnie nie za długie. Chociaż jestem dość drobna, to i tak wyglądam w balerinkach jak kaczka Zamiast nich wybieram lordsy, a Tobie proponowałabym mokasyny na 3-5cm obcasie. Są jeszcze na tyle niskie, że można w nich sporo chodzić, a wyglądają elegancko i nie zmniejszają optycznie stopy.
To jest oczywiście tylko moje zdanie
Jestem ciekawa jak to widzisz

Ja z kolei akceptuję mnóstwo rzeczy, ale ubrania, które mi się nie podobają, choćby wszyscy mi mówili, że wyglądają na mnie oszałamiająco nie ujdą. Nie cierpię wszelkiej maści kostiumów, kompletów i noszenia tego samego na dole co na górze. Ubierając górę i dół w takim samym kolorze czuję się bardzo źle. Nawet fakt, że być może wyglądałabym w takim komplecie smuklej mnie nie przekonuje. Jedynym odstępstwem od tej reguły są sukienki

Co do spódnicy tulipana - pierwszy raz widziałam w ogóle taki krój. Na dodatek wszyscy twierdzą, że jest jarmarczna. Nie powstrzyma mnie to przed dalszym jej noszeniem, aczkolwiek zastanawiam się czy mogę ją jakoś... zgasić? Jest cała z cekinów, które jak się przejedzie po nich dłonią robią się zielono-niebieskie, w dokładnie takim samym kolorze jak bolerko, które do niej założyłam. Ale nie wiem, czy to nie daje już za wielu kolorów w jednym ubraniu. Ale jak nie to, to co do niej ubierać?

Niebieską spódnicę dostałam od mamy i byłam co do niej sceptyczna, ale moja mama doskonale się ubiera, więc niby co mogłoby pójść źle? Ta niebieska spódnica się zwęża, ale jak ja ją ubieram, to już jakoś tego nie widać :/

To moje jedyne sukienki z gołymi ramionami. No, prawie. Mam jeszcze jedną, ale tamta absolutnie nie podlega ocenie. Zawsze byłam bardzo sceptyczna co do takiej golizny, ale kiedy termometr pokazuje chociaż stopień powyżej 27 stopni, moje ciało zaczyna się rozpływać. Szkoda, że moje podejrzenia się potwierdzają, ale nie będę się smażyć tylko dlatego, że jestem gruba (co zresztą jest jedną z przyczyn mojej nadwrażliwości na ciepło). Nie mówiąc o tym, że takie krótkie sukienki są taaaakie niesamowicie wygodne.

Co do "poważności" mojej garderoby - jest tak samo poważna jak ja. Mam 21 lat i poważna jestem wtedy, kiedy muszę. Pewnie, mam marynarki, szpilki, botki, eleganckie spódnice i koszule, ale czuję się jeszcze wystarczająco młoda na kilka sukienek w kwiatki. Muszę być odpowiedzialna i poważna na studiach, w czasie wolnym chodzę w sukienkach w kwiatki i koszulach w kółka.

Niestety, buty przez Ciebie zaproponowane w ogóle nie są w moim stylu. Dalej będę szukać niskich butów, które można nosić z sukienkami, ale bardzo dziękuję za te propozycję

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez LadyChatterbox

Dla mnie takie kiecki są ok na urlopie letnim czy w ciepłych krajach, ale na polskie ulicy krótka sukieneczka w kwiatuszki wygląda po prostu...dziwnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co za różnica czy to Polska czy Argentyna jak na dworze 30 stopni w cieniu? No i jeśli to wygląda dla Ciebie dziwnie, to musisz mieszkać w małym miasteczku, bo w tych większych takie ubrania są raczej na porządku dziennym Nie wspominając o innych krajach Europy, w których nikogo nie dziwią japonki zimą ani kozaki latem

[chabrymakiistokrotki]

Napisane przez Krzywobuta

Ja z kolei akceptuję mnóstwo rzeczy, ale ubrania, które mi się nie podobają, choćby wszyscy mi mówili, że wyglądają na mnie oszałamiająco nie ujdą. Nie cierpię wszelkiej maści kostiumów, kompletów i noszenia tego samego na dole co na górze. Ubierając górę i dół w takim samym kolorze czuję się bardzo źle. Nawet fakt, że być może wyglądałabym w takim komplecie smuklej mnie nie przekonuje. Jedynym odstępstwem od tej reguły są sukienki

Co do spódnicy tulipana - pierwszy raz widziałam w ogóle taki krój. Na dodatek wszyscy twierdzą, że jest jarmarczna. Nie powstrzyma mnie to przed dalszym jej noszeniem, aczkolwiek zastanawiam się czy mogę ją jakoś... zgasić? Jest cała z cekinów, które jak się przejedzie po nich dłonią robią się zielono-niebieskie, w dokładnie takim samym kolorze jak bolerko, które do niej założyłam. Ale nie wiem, czy to nie daje już za wielu kolorów w jednym ubraniu. Ale jak nie to, to co do niej ubierać?

Niebieską spódnicę dostałam od mamy i byłam co do niej sceptyczna, ale moja mama doskonale się ubiera, więc niby co mogłoby pójść źle? Ta niebieska spódnica się zwęża, ale jak ja ją ubieram, to już jakoś tego nie widać :/

To moje jedyne sukienki z gołymi ramionami. No, prawie. Mam jeszcze jedną, ale tamta absolutnie nie podlega ocenie. Zawsze byłam bardzo sceptyczna co do takiej golizny, ale kiedy termometr pokazuje chociaż stopień powyżej 27 stopni, moje ciało zaczyna się rozpływać. Szkoda, że moje podejrzenia się potwierdzają, ale nie będę się smażyć tylko dlatego, że jestem gruba (co zresztą jest jedną z przyczyn mojej nadwrażliwości na ciepło). Nie mówiąc o tym, że takie krótkie sukienki są taaaakie niesamowicie wygodne.

Co do "poważności" mojej garderoby - jest tak samo poważna jak ja. Mam 21 lat i poważna jestem wtedy, kiedy muszę. Pewnie, mam marynarki, szpilki, botki, eleganckie spódnice i koszule, ale czuję się jeszcze wystarczająco młoda na kilka sukienek w kwiatki. Muszę być odpowiedzialna i poważna na studiach, w czasie wolnym chodzę w sukienkach w kwiatki i koszulach w kółka.

Niestety, buty przez Ciebie zaproponowane w ogóle nie są w moim stylu. Dalej będę szukać niskich butów, które można nosić z sukienkami, ale bardzo dziękuję za te propozycję

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------



Co za różnica czy to Polska czy Argentyna jak na dworze 30 stopni w cieniu? No i jeśli to wygląda dla Ciebie dziwnie, to musisz mieszkać w małym miasteczku, bo w tych większych takie ubrania są raczej na porządku dziennym Nie wspominając o innych krajach Europy, w których nikogo nie dziwią japonki zimą ani kozaki latem

Najważniejsze, żeby Tobie się podobało, bo pewność siebie dużo daje do wizerunku.

Tej spódnicy nie zgasisz, ale możesz uzyskać stonowany efekt: wystarczy bazowa bluzka bez żadnych ozdób, np. jak ta czarna z 7 zdjęcia i dodatki w kolorze bluzki.
Nie wiem, w jakich sklepach obecnie możesz kupić spódnice - tulipany. Ja np. zeszłej zimy kupiłam czarną w Auchan za 14zł.

Ja jestem dla siebie bardzo tolerancyjna, kiedy zaczynają się upały

Zdradzisz jakie buty są w Twoim stylu? I jaką lubisz biżuterię? To nam trochę więcej powie o Twoim stylu
A jeśli nie lubisz total look, to jestem ciekawa jak się zapatrujesz na zbliżone odcienie: np. czarny z szarym albo granatowy z morskim?