Odchudzanie zimowe -grupa wsparcia, porady triki i motywacja...

[magflieg]

Cześc fitnesowe wizażanki - może stworzymy wątek który będzie nas wspierał w zimowym odchudzaniu - utrzymywaniu formy do lata i gubieniu zbędnych kilogramów po "przejściach"
Ja akurat kończe 6-tygodniowy połóg i chcę wrócić do przeiązowej formy.

Fajnie gdybyśmy opisywały swoje treningi, triki odchudzjace, i po prostu się wspierały w systematyczności ćwiczeń

Kto się dołączy ????
CELE ZIMOWEGO PLANU FITNESOWYCH WIZAŻANEK:
1. Magflieg -CEL- kuracja pociążowa - ujędrnienie, powrót do formy, -10kg...
2. Magdakol – CEL - zgubić jeszcze 10 kg., pozbyć się(choćby w połowie) cellulitu, o rozstępach już nie wspomnę, znowu się sobie podobać.
3. ViVian66 – CEL - zgubić 4kg, wypracować piękne mięśnie brzucha, pośladków i ud, zmniejszyć cell. i rozstępy, poprawić sta włosów i paznokci.
4. MisQa – CEL - biegać przynajmniej 4 dni w tygodniu, wyrobić piękne mięśnie brzuszka, jeść więcej owoców i warzyw, a mniej słodyczy
5. Agg77 – CEL - wprowadzić 5 posiłków dziennie
6. Nezka07 – CEL - zrzucić 7kg, pozbyć się tłuszczyku z brzucha i ud, wyrzeźbić sobie mięśnie ramion
7. liquefy – CEL - wytrzymać na diecie przez co najmniej 3 miesiące
8. leleth – CEL - -7 kg ,plaski, zmniejszenie cellulitisu, zgubienie paru centymetrów w biodrach, wyraźnie ujędrnione pośladki, ogólne ujędrnienie ciała
9. Szotta – CEL - ogólna poprawa kondycji, przydałoby się zrzucić jakieś 6 kilo, lepiej odżywiać, odstawić słodycze i napoje gazowane
10. marao – CEL - schudnąć 6 kilo oraz chciałabym wymodelować uda i pośladki
11. luciolla – CEL - żeby tak 5 kg zniknęło
12. AaliceE – CEL - ujędrnienie ciała; zwiększenie kondycji; pozbycie się cellulitu; polepszenie samopoczucia i oporności.
13. smerfetka – CEL -ZACZYNAM ĆWICZYĆ NAD WŁASNĄ TALIĄ
14. Seph – CEL - zrzucenie 8 kg, kondycja, wypracowanie odpowiedniego żywienia (przyzwyczajenie się do niego),zmiany trybu życia, pozbycie się celulitu, ujędrnienie ciała
15. ijaa – CEL - -6kg, pozbycie się oponki i wypracowanie talii.
16. srutututu0 – CEL - zmieszczenie się w spodnie, które kupiłam 3 lata temu; ujędrnienie ciała; pozbycie się cellulitu
17. śnieżka_ - CEL - 5kg; walka z cellulitem; ćwiczenia jestem w trakcie A6W, troche hula-hop, troche rowerka; walka z przebrzydłym tłuszczem na brzuchu, udach ; postaram się wyeliminować słodycze, które są niewątpliwie moim przekleństwem ; regularne i zdrowe posiłki
18. L_ka- CEL - poprawa kondycji powiązana z poprawą figury
19. Killkiss – CEL - Obecna waga 69 kg -> Cel 62 kg
20. candyangel - CEL - DO WIOSNY POZBYĆ SIĘ OK. 10 KILO I ZMNIEJSZYĆ CELLULIT
21. borntoboogie - CEL - zmniejszyc wymiary w szczególności w talii, biodrach, udach i umiesnic ciało - w szczególności pupę i brzuch oraz je ujędrnić - pozbyć cellulitu
22. mmooonia - CEL - zrzucic minimalnie z nozek

[sss7]

fanie by było gdybym była w stanie przestrzegać jakichkolwiek postanowień przez więcej nież dwa dni

Jeżeli którakolwiek zna jakiś sposób na zmotywowanie takiego łasucha, leniucha, i osoby z totalnym brakiem silnej woli i jakiegokolwiek samozaparcia to dajcie znać!

[diablica9]

oj dziewczyny chętnie się przyłącze! Ostatnio tyle przytyłam, widać po wszystkich ubraniach ;( ;( Moim największym grzeczem są słodycze, podjadanie ich w mega ilościach między posiłkami, które są cholernie nieregularne no i obfita kolacja ;( HELP!

[smak6malin]

Napisane przez diablica9

oj dziewczyny chętnie się przyłącze! Ostatnio tyle przytyłam, widać po wszystkich ubraniach ;( ;( Moim największym grzeczem są słodycze, podjadanie ich w mega ilościach między posiłkami, które są cholernie nieregularne no i obfita kolacja ;( HELP!

Umiejętność wyłuskania swoich błędów żywieniowych to już połowa sukcesu, teraz musisz przejść do działania. Może ułóż sobie jadłospis, w którym wszystko dokładnie określisz, łącznie z godzinami spożywania posiłków.
Tylko Ty jesz w domu słodycze czy inni domownicy je kupują ? Wiesz jak nie ma słodyczy pod ręką to jest łatwiej ich unikać

[kinia2305]

Rozpoczelam dzisiaj moja walke z cellulitem i cwiczenia. Nie chce schudnac tylko ujedrnic cialo i poleprzyc kondycje. Cwicze razem z TZ i jego kolega wiec nawzajem bedziemy sie motywowac. Tzn oni beda motywowac mnie, bo im nie potrzeba Mamy w domu laweczke i atlas. Dzisiaj cwiczylam przednie i tylne miesnie nog i posladki.
Za dwa tygodnie zaczne chodzic na aerobik. Nie moge od razu, bo pracuje do pozna.

Pewnie bede sie Wam tutaj zalic, ze mam dosyc i chce frytki. Jesli zaczne mozecie na mnie krzyczec

[MisQa]

to i ja sie przyłaczę jeżeli pozwolicie, oczywiscie
moze w koncu zaczne regularnie biegac i mniej jesc, bo to juz lekka przesada
a w grupie zawsze razniej

[kinia2305]

Napisane przez MisQa

a w grupie zawsze razniej

Otoz to!
Jak to mowia... w kupie sila

[Nezka07]

Napisane przez kinia2305

Otoz to!
Jak to mowia... w kupie sila

i "kupy nikt nie ruszy"
Dołączam się i ja

[magdakol]

I ja do Was kobietki dołączę.Synuś dziś konczy 10 miesięcy a ja waże dużo za duzo po ciązy.
Oto co robię ostatnio dla siebie i mogę polecić:
*od dwóch miesięcy chodzę 2x w tyg na step i 1x na siłownię( dobrze wpływa na "zwiotczałe" ciało i do tego podczas ćwiczeń wytwarza się hormon szczęscia,poza tym dla mnie wyjscie do klubu to odskocznia od rzeczywistości czyli dobre dla ciała i umysłu)
*od dwóch tygodni kręcę hula hop(polecam - działa na boczki!!!)
*od dwóch tygodni dieta; nie jem smażonych potraw tylko gotowane,5 małych posiłków dziennie,prawie wcale słodyczy(a do tej pory paczka ciastek dziennie),ograniczyłam pieczywo i ziemniaki
*od dwóch tygodni mam w domu Therm Line,ale nie stosuję tego systematycznie i w ilościach zalecanych,ale dobrze wpływa na moja psychikę.Dzięki niemu zaczełam wierzyć,że schudnę i wziełam się za hula hop i diete.
Ogólnie przez ostatnie 2 tyg schudlam 4 kg,ale chciałabym jeszcze 10 kg.
A co mnie motywuje:
rzeczy w szafie(nie wchodzę w nic sprzed ciąży) i chcę się podobać sobie.
Życzę Wam i sobie zaparcia(nie tego w temacie kupy) raczej samozaparcia i wytrawłości w zimowycm odchudzaniu.

[magdakol]

Zapomniałąm napisać,ze to co chcę zmienic to te moje małe grzeszki:
własnie otworzyłam piwo a wiem,ze nie powinnam go pić jeśli chcę zeby brzuszek spadł...

[Szotta]

Można dołączyć? Może wreszcie trafiłam na odpowiednią stronę i uda mi się coś osiągnąć

[spioszek15]

też się przyłączam schudam z 5kilo na poczatku wiosny ale potem tak sie zaczelo wszystko jesc i wakacje byly i wrocilo okropnie wygladam i postanowilam wziac sie za siebie od jutra zaczynam moj plan czyli mniej jesc , nie podjadac , nie jesc pieczywa i ziemniakow i slodyczy i godzine dziennie rowerek stacjonarny no i troszczke brzuszkow obym wytrwala ehh a tak ciezko mi

[magflieg]

O jak super że jesteście

Magdakol dzięki za pierwsze wskazówki

To może żeby było nam łatwiej wytrwać wyznaczmy sobie cele i na wiosne sprawdzimy jak się udało je osiągnąć?

Możemy zrobic liste i będziemy się rozliczać

Np.:

CELE ZIMOWEGO PLANU FITNESOWYCH WIZAŻANEK:
1. Magflieg -CEL- kuracja pociążowa - ujędrnienie, powrót do formy, -10kg...
2. itp..


A swoją droga fajnie jak jest takie miejsce do którego możńa przyjść dię wyżalic że się tęskni za czekoladą i przeczekać te tęsknotę

Co do moich planów to zmierzyłam dzis wszystko centymentrem, poważyłam i zaczynam ćwiczyć na razie delikatnie z ostatnich płytek Shape plus dwugodzinne spacery, dieta kalorycznie nie jest uboga bo karmię piersią ale odchudzona

[magdakol]

W takim razie


Moje cele:

1. Zgubić jeszcze 10 kg.
2. Pozbyć się(choćby w połowie) cellulitu, o rozstępach już nie wspomnę.
3. Znowu się sobie podobać.

[ViVian66]

też podjęłam deczję, że biorę sieę za siebie
moje cele:

1.zgubić 4kg.
2. wypracować piękne mieśnie brzucha, pośladków i ud.
3. zmniejszyć cell. i rozstępy.
4. poprawić sta włosów i paznokci.

[MisQa]

to i ja dopisze swoje cele, moze tak będzie łatwiej je zrealizowac

1. biegać przynajmniej 4 dni w tygodniu
2. wyrobić piękne mięśnie brzuszka
3. jeśc więcej owoców i warzyw, a mniej słodyczy

na razie tyle

[Agg77]

Hej dziewczyny Ja chciałabym od przyszłego tygodnia wprowadzić 5 posiłków dziennie, a jak na razie ograniczam słodkie itp. Martwi mnie też okres który mi się spóźnia i stąd chce jeść te 5 posiłków .. Nie wiem co jeszcze moge zrobić

[maatra]

Napisane przez sss7

fanie by było gdybym była w stanie przestrzegać jakichkolwiek postanowień przez więcej nież dwa dni

Jeżeli którakolwiek zna jakiś sposób na zmotywowanie takiego łasucha, leniucha, i osoby z totalnym brakiem silnej woli i jakiegokolwiek samozaparcia to dajcie znać!

ohhh ja mam to samo.w kazdy pon zaczynam,a we wtorem w nocy juz koncze. najgorsze jest to ,ze znam sie na zdrowej kuchni,uwielbiam gotowac.wiem co sie powinno,a czego nie powinno jesc. niestety nie wdrazam tego w moje zycie.
od 2 tyg nie jem solonych obiadow,ze wzgledu na synka,to juz jakis krok do przodu...
kupilam tez tydzien temu karnet na silownie,basen,klasy fitnessu(wlasciwie to na wszystko,poza sauna)obecnie skorzystalam 2 razy i wcale nie z braku czasu

przylaczam sie do Was

[Nezka07]

Moje cele to:
1) zrzucić 7kg
2) pozbyć się tłuszczyku z brzucha i ud
3) wyrzeźbić sobie mięśnie ramion
W związku z tym zamierzam ćwiczyć na orbitreku, pić wodę niegazowaną i zieloną herbatę oraz unikać wszelkich słodyczy. No i oczywiście ćwiczenia na ramiona. Mam też ambitny plan rozciągania się po każdej sesji na orbitreku. Ile z tego uda mi się zrealizować? Czas pokaże. Kiedyś w końcu musi się udać!

[liquefy]

to i ja się przyłączę
moim celem jest wytrzymać na diecie (tzn. nie objadając się bez ograniczeń) przez conajmniej 3 miesiące. zawsze robie tak, że gdy po 2-3 tygodniach nie widać jakiegoś dużego efektu to rzucam diete jak narazie wytrzymuje 3 tydzień najbardziej chcę zrzucic tłuszcz z nóg...mam nadzieje, że wspólnymi siłami jakoś nam się wszystkim uda

[leleth]

to ja sie tez dolacze... dzis mija 10 tygodni od porodu... i w sumie waze tylko kilogram wiecej niz na poczatku ciazy ale moje cele to:
-7 kg w dol - chcialabym wazyc 48 kilo
-plaski brzuch (to bedzie wyjatkowo trudne bo kilka lat temu mialam operacje w trybie natychmiatowym i moje miesnie zostaly doslownie poszatkowane- od tamtej pory mam przyslowiowego flaka ) ....
-zmniejszenie cellulitisu...
-zgubienie paru centymetrow w biodrach....
-wyraznie ujedrnione posladki
-ogolne ujedrnienie ciala

a oto plan walki:
-wszelka aktywnosc fizyczna ktora mi sprawia przyjemnosc (rolki, rower, spacerki z mlodym, hula hop)....
- zero slodyczy ( juz stosuje od okolo tygodnia)
-unikane potraw smazonych
-zmniejszenie jedzonych porcji
-unikanie bialego pieczywa i ziemniakow
-zwiekszenie ilosci spozywanego blonnika
-stosowanie peelingu kawowego
-i ewentualnie cwiczenia, ktore mi na razie nie sprawiaja przyjenosci haha (na razie nastawiam sie na serie 8 min .....)

[Szotta]

Moim głównym celem jest ogólna poprawa kondycji.
Przydałoby się zrzucić jakieś 6 kiko
Lepiej odżywiać
Odstawić słodycze i napoje gazowane -> co będzie chyba najprostrze

Oczywiście więcej ruchu i basen chociaż raz w tygodniu.

No i co... najlepiej zacząć jak najszybciej

[marao]

No to ja tez się przyłąćzam do was. Co prawda już w zeszłym tygodniu postanowiłam, że od poniedziałku zaczynam, ale z wami na pewno będzie mi raźniej. Ja chciałabym schudnąć 6 kilo oraz chiałabym wymodelować uda i posladki.

Od dzisiaj przestaje jeść słodycze oraz pić soki i napoje gazowane oraz piwo.
Codziennie będę ćwiczyć na stepperze. Zaczne o dtreningu 30 minutowego i pooli będę sobie zwiększać. W przyszłym roku wychodzę za mąż i do tego czasu che się pozbyć zbędnego tłuszczyku i utrzymać formę.

[ViVian66]

a ja polecam fajną gazetkę, którą podbieram mamie "Farmacja i Ja". W tym numerze jest bardzo dużo ciekawych artykułów, które biorą kwestie odchudzania, od strony psychologicznej. Bardzo fajnie się to czyta Gdyby ktoś był zainteresowany mogę coś poskanować

[luciolla]

ja też chcę! Wizaż to jest dobra motywacja

żeby tak 5 kg zniknęło, to będę szczęśliwa

[Agg77]

Przyda się... Ja jestem chętna

Napisane przez ViVian66

a ja polecam fajną gazetkę, którą podbieram mamie "Farmacja i Ja". W tym numerze jest bardzo dużo ciekawych artykułów, które biorą kwestie odchudzania, od strony psychologicznej. Bardzo fajnie się to czyta Gdyby ktoś był zainteresowany mogę coś poskanować

Ja jestem chętna

[MisQa]

jestem z siebie dumna
w koncu poszlam biegac co prawda zadna rewelacja, ale na poczatek dobre i to...

[Szotta]

Też chętnie poczytałabym skany z gezety.

Już się umówiłam na jutro na basen

[Midi]

Dziewczyny, cieszę się, że tyle osób chce prowadzić zrowy tryb życia Jeśli można, na początek kilka drobnych rad, które mogą trochę ułatwić życie.

Koniecznie spójrzcie w wolnej chwili do wątku o 10 przykazaniach żywieniowych (Precision nutrition Berardiego) na forum Dietetyka Stosowanie przynajmniej 90% tych zaleceń u wielu osób rozwiązuje problemy z sylwetką.

Wszystkim, którzy mają problem z silną wolą, polecam wrócenie wzrokiem do postu nr 4 powyżej, czyli rady Smak6Malin Najlepsza rada - jak nie ma w domu słodyczy, piwa, bułek, sera, czipsów i innego junk food, to wiadomo, że się nie je. Mało kto zwlecze się do sklepu specjalnie po paczkę herbatników. Zaczyna się nie od tego, że nie kupujecie, tylko od tego, że bierzecie siatkę, idziecie do kuchni, pakujecie wszystkie szkodliwe czy bezwartościowe produkty do tej siatki i wieszacie ją koło śmietnika (ktoś głodny sobie pewnie zabierze, dlatego lepiej nie wrzucać do śmieci). A potem już konsekwentnie nie kupujecie i małżonkom również nakazujecie podporządkowanie się tej zasadzie. Oczywiście należy trzymać się planu i nigdy nie chodzić na zakupy głodnym, żeby przypadkiem jakiś batonik sam nam nie wpadł do koszyka

Kupowanie kilku karnetów do różnych klubów sportowych, dużej ilości nowego sprzętu itp. nie ma najmniejszego sensu, jeśli nie uprawiałyście tych dyscyplin wcześniej i nie jesteście pewne, że się Wam spodobają. Sport ma być przyjemnością i nagrodą, relaksem po pracy, a nie przykrym obowiązkiem. Treningi trzeba poza tym zaplanować z głową. Wiadomo, że przy 8 godzinach pracy przez 5 dni w tygodniu i jakichś dodatkowych obowiązkach weekendowych najczęściej większość z nas musi jeszcze znaleźć czas na dojazdy do wszystkich tych miejsc, zakupy, gotowanie, sprzątanie, pranie, makijaż i demakijaż, opiekę nad dziećmi itp. Dlatego założenie, że w tym wszystkim co tydzień znajdzie się czas na 2 wizyty w siłowni, 2 na basenie, 2 aerobiki i jogę, jest totalnym nieporozumieniem, nawet jeśli nie wymagałoby to czasu na dojazd (a najczęściej wymaga). Trening powinien być zaplanowany, regularny i z przerwami na regenerację. I nie ma polegać na zamęczaniu się "poczuciem obowiązku", wyrzutami sumienia czy wizją otyłości.

Planowanie celów treningu albo diety (a optymalnie obu tych rzeczy na raz ) powinno się opierać na konkrecie, który pozwala na bieżąco oceniać stopień realizacji i w razie braku postępu korygować metody. Czyli nie "zacznę siebie lubić", "poprawię kondycję" albo "schudnę", tylko np. "zrzucę 4 cm w talii w ciągu najbliższego miesiąca", "przebiegnę 10 km o 5 minut szybciej niż w zeszłym miesiącu", "dodam zdrowe tłuszcze do każdego posiłku", "rzucę palenie od dziś". Cel ma być przy tym realistyczny. Tak, żeby po tych 3-4 tygodniach można było wyłapać błędy, a nie dojść do słusznego wniosku, że to za krótko, żeby zrzucić 20 kg

Warto wybierać te metody, które prowadzą do celu szybko - nic tak nie motywuje, jak zauważalne rezultaty, na które nie trzeba czekać latami. Więc na redukcji radziłabym zainteresować się raczej treningiem siłowym albo aerobowym, a nie aerobikiem czy hula-hopem. Sport należy też dopasować do indywidualnych możliwości, zwłaszcza stanu zdrowia. Próby biegania u osób z otyłością mogą np. skończyć się urazami stawów, a osobom z niewydolnością krążenia nie zaleca się wysiłku beztlenowego, itd.

To tak na dobry początek Trzymamy za Was kciuki i w razie potrzeby służymy poradą

[AaliceE]

Ooo, coś dla mnie! Dołączam się do wątku.

CELE::
- ujędrnienie ciała;
- zwiększenie kondycji;
- pozbycie się cellulitu;
- polepszenie samopoczucia i oporności.

ZASADY WALKI:
Dieta:
- ograniczyć spożywanie czoko do 1 tabliczki na miesiąc;
- wykluczyć fast-foody, słodycze, pieczywo, wyroby mleczne (prócz serów pleśniowych);
- jeść więcej ryb, owoców i warzyw;
- w pierwszą sobotę miesiąca głodówka.
Ćwiczenia:
- regularnie ćwiczyć po przebudzeniu, przynajmniej 30 minut;
- chodzić codziennie na spacery, przynajmniej 30 minutowe;
- zapisać się na jogę (od listopada, a póki co ćwiczyć samemu).
Inne:
- starać się częściej uśmiechać!

Mam nadzieję, że wytrwam i wejdzie mi to w nawyk. Takie postanowienie... Może stanie się to codziennością? Oby...

Zaczynam od niedaleka, jak wyzdrowieję, czyt. od poniedziałku.

O, Midi, dzięki za rady, na pewno skorzystam.