Niedostępność kluczem do sukcesu...? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-08-05, 22:11   #31
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez nri Pokaż wiadomość
Najbardziej rozwalil mnie fragment o kobiecie, ktora celowo zepsula swiatlo, by jej maz mogl sie wykazac Litosci
mnie najbardziej powalil fragment z tym wezem w ogrodzie, ktorego ona sama zabila, a on jak o tym uslyszal mial problemy ze wzwodem pozniej
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 08:43   #32
martiniątko
Zadomowienie
 
Avatar martiniątko
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Wydaje mi się że bierzecie tą książkę zbyt serio. Sam tytuł nawet jest żartobliwy i tak należy rozumieć ją całą. Autorce chodziło raczej o pokazanie w śmieszny, wybitnie feministyczny i nawet lekko groteskowy, przesadzony sposób pewnego problemu, który według mnie z całą pewnością istnieje (nie u wszystkich kobiet, ale u części na pewno) - oferowanie zbyt wiele na początku znajomości, dawanie się wykorzystywać facetowi, usługiwanie, wyręczanie we wszystkim, itd. Kobiety myślą, że dzięki temu przytrzymają przy sobie faceta, a tymczasem tracą swą godność i szacunek w jego oczach, a z czasem też być może i miłość czy zainteresowanie. Śmieszne przykłady są mniej śmieszne jeśli dostrzeżemy w nich troszkę z własnego zachowania, a ich absurdalność pomaga nam dostrzec absurdalność niektórych naszych zachowań.

Myślę, że jest w tej książce dużo racji, ale tylko kiedy sią ją czyta jak coś do pośmiania, z czego można też wyciągnąć jakieś przemyślenia względem siebie. Nie sądzę, żeby ktokolwiek po przeczytaniu zaczął się zachowywać ząb w ząb tak, jak ta książka każe, a jeśli tak to współczuję i tej dziewczynie, i jej facetowi... Jednak myślę, że wiele kobiet może po lekturze tej ksiązki wyciągnąć pewne pozytywne wnioski, które poprawią w jakimś stopniu relacje z facetami.
martiniątko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 10:45   #33
TooFarGone
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 103
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Hannah16 Pokaż wiadomość
Dziewczyny!

Tak się zastanawiałam nad jedną sprawą:

Gdy kobieta sie mniej stara, udaje niedostępną i trudną do zdobycia, nie ugania sie za mężczyzną i w ogóle stara się aby to mężczyzna działał, a ona czuje coś do niego i chciałaby być z tym mężczyzną,
to wtedy uda się im?

Czy wtedy ich znajomość nabierze głębszego sensu i czy jest szansa, że będą razem?


Czy w tym jest coś, że takim zachowaniem mężczyzna jest przyciągany do niej?


Pozdrawiam.

Ekhu ekhu... to mit
No dobra może nie do końca
Tyle, że kobieta musi to zrobić bardzo umiejętnie i nie przesadzać z tą niedostępnością
Nie może być przecież tak, że każdą próbę przypodobania się zignoruje, to by zniechęciło nawet najbardziej wytrwałych
No i samo 'ignorowanie' musi się odbyć w odpowiedni sposób, to nie może być przecież żadne lekceważące gesty, facet pomyśli, że sobie z niego kpisz i papa.
TooFarGone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 12:24   #34
melisaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 81
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

powiem tylko tyle ze to prawda...w przypadku moim 100%
i to nie dlatego ze robilam to specjalnie...ale mam taki charakter...
PANIE KOZIOROZCE chyba cos o tym wiedza...
melisaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 12:32   #35
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez martiniątko Pokaż wiadomość
Wydaje mi się że bierzecie tą książkę zbyt serio. Sam tytuł nawet jest żartobliwy i tak należy rozumieć ją całą. Autorce chodziło raczej o pokazanie w śmieszny, wybitnie feministyczny i nawet lekko groteskowy, przesadzony sposób pewnego problemu, który według mnie z całą pewnością istnieje (nie u wszystkich kobiet, ale u części na pewno) - oferowanie zbyt wiele na początku znajomości, dawanie się wykorzystywać facetowi, usługiwanie, wyręczanie we wszystkim, itd. Kobiety myślą, że dzięki temu przytrzymają przy sobie faceta, a tymczasem tracą swą godność i szacunek w jego oczach, a z czasem też być może i miłość czy zainteresowanie. Śmieszne przykłady są mniej śmieszne jeśli dostrzeżemy w nich troszkę z własnego zachowania, a ich absurdalność pomaga nam dostrzec absurdalność niektórych naszych zachowań.

Myślę, że jest w tej książce dużo racji, ale tylko kiedy sią ją czyta jak coś do pośmiania, z czego można też wyciągnąć jakieś przemyślenia względem siebie. Nie sądzę, żeby ktokolwiek po przeczytaniu zaczął się zachowywać ząb w ząb tak, jak ta książka każe, a jeśli tak to współczuję i tej dziewczynie, i jej facetowi... Jednak myślę, że wiele kobiet może po lekturze tej ksiązki wyciągnąć pewne pozytywne wnioski, które poprawią w jakimś stopniu relacje z facetami.
zgadzam się
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 18:08   #36
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez martiniątko Pokaż wiadomość
Wydaje mi się że bierzecie tą książkę zbyt serio. Sam tytuł nawet jest żartobliwy i tak należy rozumieć ją całą. Autorce chodziło raczej o pokazanie w śmieszny, wybitnie feministyczny i nawet lekko groteskowy, przesadzony sposób pewnego problemu, który według mnie z całą pewnością istnieje (nie u wszystkich kobiet, ale u części na pewno) - oferowanie zbyt wiele na początku znajomości, dawanie się wykorzystywać facetowi, usługiwanie, wyręczanie we wszystkim, itd. Kobiety myślą, że dzięki temu przytrzymają przy sobie faceta, a tymczasem tracą swą godność i szacunek w jego oczach, a z czasem też być może i miłość czy zainteresowanie. Śmieszne przykłady są mniej śmieszne jeśli dostrzeżemy w nich troszkę z własnego zachowania, a ich absurdalność pomaga nam dostrzec absurdalność niektórych naszych zachowań.

Myślę, że jest w tej książce dużo racji, ale tylko kiedy sią ją czyta jak coś do pośmiania, z czego można też wyciągnąć jakieś przemyślenia względem siebie. Nie sądzę, żeby ktokolwiek po przeczytaniu zaczął się zachowywać ząb w ząb tak, jak ta książka każe, a jeśli tak to współczuję i tej dziewczynie, i jej facetowi... Jednak myślę, że wiele kobiet może po lekturze tej ksiązki wyciągnąć pewne pozytywne wnioski, które poprawią w jakimś stopniu relacje z facetami.
Wszystko możliwe
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-06, 18:35   #37
sylweczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Starachowice / Toruń
Wiadomości: 2 054
GG do sylweczka
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Hmmm....moim zdaniem kobieta powinna zgrywac czasem niedostepna ale wszystko z umiarem by nie spłoszyc ofiaryZabieram sie za ksiazke i potem zweryfikuje z moim zachowaniem
__________________




sylweczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-08-06, 20:25   #38
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez melisaa Pokaż wiadomość
powiem tylko tyle ze to prawda...w przypadku moim 100%
i to nie dlatego ze robilam to specjalnie...ale mam taki charakter...
PANIE KOZIOROZCE chyba cos o tym wiedza...

hihihi, oj wiedza wiedza :-D
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-07, 19:35   #39
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

A ja już nie wiem... u mnie to się chyba nie sprawdza

Problem polega na tym, ze na początku naszego związku moj tz bardzo się starał, pokazywał mi non stop, ze mu na mnie zalezy i było po prostu tak jak powinno być. Bylam szczęsliwa.

Teraz rzadko się odzywa, rzadko się widzimy, już sie nie stara, juz nie jest taki czuły... no i nie jest już tak fajnie jak wczesniej (dodam, ze jesteśmy ze soba zaledwie parę miesięcy).

Rozmawiałam z nim o tym, on stwierdził, ze dramatyzuję, przesadzam i że jemu zalezy, aczkolwiek ja nie widzę tego. Cóż.

A co do metod opisanych w książce, to mogę się nie odzywać nawet parę dni, a i on też moze się nie odezwać bo jest tak pochłonięty swoją praca, ze zapomina o Bożym swiecie. A kiedy proponuje spotkanie, to cięzko jest mi powiedziec, ze ten termin mi nie pasuje, bo jestem zajęta czy coś tam, gdyż jak już zaznaczyłam widujemy się tak rzadko, ze kazda chwila spędzona z nim jest dla mnie cenna (ze względu na to, ze ciągle wyjeżdza w sprawach slużbowych).

Wiem, ze ma pracę, cenię to i rozumiem, ze pochłania mu to dużo czasu, sama spędzam dużo czasu z przyjaciołmi, mam swoje zainteresowania itp i na pewno nie jestem od niego uzalezniona.

I tak naprawdę to nie wiem co zrobić, zeby on znowu był taki jak kiedyś (jeśli w ogole cokolwiek da się zrobić)
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-07, 21:06   #40
Hannah16
Raczkowanie
 
Avatar Hannah16
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 172
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
I tak naprawdę to nie wiem co zrobić, zeby on znowu był taki jak kiedyś (jeśli w ogole cokolwiek da się zrobić)
Dziwnie się zachowuje, a może on kogoś ma...? To naprawde dziwna sprawa, wydaje mi sie, ze jego uczucie zgaslo, bo gdyby Ciebie kochal to na pewno by sie tak nie zachowywal, nawet gdyby byl nie wiem jak pochloniety praca. Znalazlby dla Ciebie czas gdyby mu na Tobie zalezalo. Ale moze jednak Cie kocha i pjawily sie inne sprawy o ktorych nie moze powiedziec...? Nie wiem. Porozmawiaj z nim i to szybko poki jeszcze jest dobra pora na to i czas. Jesli cos Cie gryzie to bądź z nim szczera i porozmawiaj, nie obawiaj sie klotni, a jesli do niej dojdzie to juz chyba same nasuwaja sie wnioski...
Nie powinnas tego w sobie dusic, to nie ma sensu, powiedz co czujesz, ze jest Ci źle i on powinien to zrozumiec, a jesli nie, to trzymaj go na dystans, moze wtedy bedzie dobrze.
Pozdrawiam i głowa do góry!!!
__________________


Hannah16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-07, 21:18   #41
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Hanna, dziękuje
moze rzeczywiscie jego uczucie do mnie juz zgasło, aczkolwiek powiedział mi, gdyby nic do mnie nie czuł, to by ze mną nie byl... ech
staram się teraz traktowac go z dystansem uwierz mi, a rozmawiam i on ciągle mowi, ze rozumie, ze taki teraz cięzki okres, ze potem bedzie miał wiecej czasu. kto wie...
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-08, 09:20   #42
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Uważam, że ta książka jest świetna. Oczywiście napisana z wielkim humorem, więc nie należy jej brać dosłownie, ale wieeele sytuacji tam opisanych jest aż za życiowych.

I zależy też co rozumiemy jako niedostępność.
Fajna, miła, wesoła dziewczyna z dystancem - super.
Nabzdyczona, arogancka księżniczka z muchami w nosie - n/c
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 10:24   #43
Hannah16
Raczkowanie
 
Avatar Hannah16
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 172
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
Hanna, dziękuje
moze rzeczywiscie jego uczucie do mnie juz zgasło, aczkolwiek powiedział mi, gdyby nic do mnie nie czuł, to by ze mną nie byl... ech
staram się teraz traktowac go z dystansem uwierz mi, a rozmawiam i on ciągle mowi, ze rozumie, ze taki teraz cięzki okres, ze potem bedzie miał wiecej czasu. kto wie...
Zastosuj rady opisane w książce, pobierz ją ze strony która była tu polecana na pierwszej stronie Bądź dla niego mila, nie obrazaj sie, traktuj go jak kazdego człowieka z ktorym chcesz miec dobre stosunki, innymi slowy własnie na dystans

Tez chyba zacznę wprowadzać ją w zycie

Trzymaj się
__________________


Hannah16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 13:28   #44
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość

Problem polega na tym, ze na początku naszego związku moj tz bardzo się starał, pokazywał mi non stop, ze mu na mnie zalezy i było po prostu tak jak powinno być. Bylam szczęsliwa.

Teraz rzadko się odzywa, rzadko się widzimy, już sie nie stara, juz nie jest taki czuły... no i nie jest już tak fajnie jak wczesniej (dodam, ze jesteśmy ze soba zaledwie parę miesięcy).

Rozmawiałam z nim o tym, on stwierdził, ze dramatyzuję, przesadzam i że jemu zalezy, aczkolwiek ja nie widzę tego. Cóż.

A co do metod opisanych w książce, to mogę się nie odzywać nawet parę dni, a i on też moze się nie odezwać bo jest tak pochłonięty swoją praca, ze zapomina o Bożym swiecie. A kiedy proponuje spotkanie, to cięzko jest mi powiedziec, ze ten termin mi nie pasuje, bo jestem zajęta czy coś tam, gdyż jak już zaznaczyłam widujemy się tak rzadko, ze kazda chwila spędzona z nim jest dla mnie cenna (ze względu na to, ze ciągle wyjeżdza w sprawach slużbowych).

Wiem, ze ma pracę, cenię to i rozumiem, ze pochłania mu to dużo czasu, sama spędzam dużo czasu z przyjaciołmi, mam swoje zainteresowania itp i na pewno nie jestem od niego uzalezniona.

I tak naprawdę to nie wiem co zrobić, zeby on znowu był taki jak kiedyś (jeśli w ogole cokolwiek da się zrobić)
Jakbym doslownie czytala o sobie... Mam taki sam problem z chlopakiem. Tylko niestety my jestesmy na poczatku znajomosci a tu juz takie problemu! Rowniez jest wiecznie zajety, kazde spotkanie z nim to dla mnie swieto.
Probowalam juz w tej sytuacji duzo... bycie niedostepną - dziala ale na krotką mete. Marudzenie- tez ale ile mozna, w koncu uciaknie. Teraz poprostu rozmowa - nie wiem czy zadziala, jesli juz nie to moze nie warto sie dluzej meczyc
3mam za ciebie kciuki.
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 16:02   #45
benito_mruffkolini
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Jakbym doslownie czytala o sobie... Mam taki sam problem z chlopakiem. Tylko niestety my jestesmy na poczatku znajomosci a tu juz takie problemu! Rowniez jest wiecznie zajety, kazde spotkanie z nim to dla mnie swieto.
Probowalam juz w tej sytuacji duzo... bycie niedostepną - dziala ale na krotką mete. Marudzenie- tez ale ile mozna, w koncu uciaknie. Teraz poprostu rozmowa - nie wiem czy zadziala, jesli juz nie to moze nie warto sie dluzej meczyc
3mam za ciebie kciuki.
czyli nadal się z nim męczysz??
może on też przeczytał jakąś książkę "Kobiety kochają zołzów" i się teraz wygłupia


co do niedostępności - mam wręcz przeciwne wnioski niż Wy

z natury jestem góra lodowa, wredna, ze skłonnościami do olewania ludzi - i, o dziwo , sama
za to jak poudaję trochę miłą i kochaną to nie narzekam raczej na brak męskiego towarzystwa
benito_mruffkolini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 16:19   #46
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
A ja już nie wiem... u mnie to się chyba nie sprawdza

Problem polega na tym, ze na początku naszego związku moj tz bardzo się starał, pokazywał mi non stop, ze mu na mnie zalezy i było po prostu tak jak powinno być. Bylam szczęsliwa.

Teraz rzadko się odzywa, rzadko się widzimy, już sie nie stara, juz nie jest taki czuły... no i nie jest już tak fajnie jak wczesniej (dodam, ze jesteśmy ze soba zaledwie parę miesięcy).

A co do metod opisanych w książce, to mogę się nie odzywać nawet parę dni, a i on też moze się nie odezwać bo jest tak pochłonięty swoją praca, ze zapomina o Bożym swiecie. A kiedy proponuje spotkanie, to cięzko jest mi powiedziec, ze ten termin mi nie pasuje, bo jestem zajęta czy coś tam, gdyż jak już zaznaczyłam widujemy się tak rzadko, ze kazda chwila spędzona z nim jest dla mnie cenna (ze względu na to, ze ciągle wyjeżdza w sprawach slużbowych).

Wiem, ze ma pracę, cenię to i rozumiem, ze pochłania mu to dużo czasu, sama spędzam dużo czasu z przyjaciołmi, mam swoje zainteresowania itp i na pewno nie jestem od niego uzalezniona.
Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Jakbym doslownie czytala o sobie... Mam taki sam problem z chlopakiem. Tylko niestety my jestesmy na poczatku znajomosci a tu juz takie problemu! Rowniez jest wiecznie zajety, kazde spotkanie z nim to dla mnie swieto.
Probowalam juz w tej sytuacji duzo... bycie niedostepną - dziala ale na krotką mete. Marudzenie- tez ale ile mozna, w koncu uciaknie. Teraz poprostu rozmowa - nie wiem czy zadziala, jesli juz nie to moze nie warto sie dluzej meczyc
3mam za ciebie kciuki.
Dziewczyny ,ja po prostu tego nie rozumiem
Jak ja chodziłam ze swoim TŻ,to leciał do mnie jak na skrzydłach.
Na początku spotykaliśmy się 2-3 razy w tygodniu,a póżniej codziennie (on wtedy studiował).
Nigdy nie było tak,że nie miał dla mnie czasu.
A gdybym Wam opisała jak bardzo musiał się starać,to byście nie uwierzyły
Bo ja z natury jestem strasznie niedostępna
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 16:27   #47
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez benito_mruffkolini Pokaż wiadomość
czyli nadal się z nim męczysz??
Niestety, nadal... jakis malo bystry egzemplarz mi sie trafil .. i najgorsze ze jego niedostepnosc mnie kreci. ale nie wiem jak dlugo to zniose. ogolnie masakra !!

Ja z natury tez jestem dosc powsciagliwa, dopoki mi na kims nie zalezy. wtedy zmieniam sie calkowicie, robie sie zazdrosna i chce miec kontrole nad wszystkim a to jest niedobre.
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 16:53   #48
benito_mruffkolini
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Niestety, nadal... jakis malo bystry egzemplarz mi sie trafil .. i najgorsze ze jego niedostepnosc mnie kreci. ale nie wiem jak dlugo to zniose. ogolnie masakra !!

Ja z natury tez jestem dosc powsciagliwa, dopoki mi na kims nie zalezy. wtedy zmieniam sie calkowicie, robie sie zazdrosna i chce miec kontrole nad wszystkim a to jest niedobre.

nie przejmuj się, nie tylko Ty taka jesteś, ja nie od parady mam nick małej dyktatorki

jeśli ta sytuacja naprawdę Cię wkurza to może czas na środki ostateczne jakaś "poważna rozmowa", awantura, foch??
bo aktualnie pewnie czujesz się trochę olewana, a wiadomo, że to niezbyt przyjemne
benito_mruffkolini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-08, 18:36   #49
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Jakbym doslownie czytala o sobie... Mam taki sam problem z chlopakiem. Tylko niestety my jestesmy na poczatku znajomosci a tu juz takie problemu! Rowniez jest wiecznie zajety, kazde spotkanie z nim to dla mnie swieto.
Probowalam juz w tej sytuacji duzo... bycie niedostepną - dziala ale na krotką mete. Marudzenie- tez ale ile mozna, w koncu uciaknie. Teraz poprostu rozmowa - nie wiem czy zadziala, jesli juz nie to moze nie warto sie dluzej meczyc
3mam za ciebie kciuki.
A no własnie rozumiem Cię, przykro, ze to się dzieje już na początku znajomosci i nie wiadomo co z tym zrobić !! Bycie niedostępna to mi chyba nic nie da, bo on sam jest niedostępny teraz. Ja już rozmawiałam z nim nie raz i dalej nie wiem co robić, a nie wyobrażam sobie go zostawić...
ja również będę 3mać za Ciebie kciuki
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-08, 18:40   #50
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Momo,
zazdroszczę Ci...
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 10:29   #51
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez benito_mruffkolini Pokaż wiadomość

nie przejmuj się, nie tylko Ty taka jesteś, ja nie od parady mam nick małej dyktatorki

jeśli ta sytuacja naprawdę Cię wkurza to może czas na środki ostateczne jakaś "poważna rozmowa", awantura, foch??
bo aktualnie pewnie czujesz się trochę olewana, a wiadomo, że to niezbyt przyjemne

Hehe.. wlasnie zastanawialo mnie skad taki nick To az taka dyktatorka jestes ?? Biedni sa chyba mezczyzni ktorzy proboja sie zblizyc ??

Ojjj..wiesz srodki ostateczne byly podjete dwa dni temu, jak moja frustracja osiagnela apogeum. Hehe.. nie pochamowalam sie i zaczelam mu wrzucac ze nie lubie jak sie mnie w chu..a robi i taki tam. niestety byly to tylko smsy. Ale cos podzialalo bo teraz pisze jak najety niestety z tymi spotkaniami to dalej jest maly problem ale postepy sa. hehe trzeba ich czasami jednak troche postraszyc i zasymulowac chec odejscia.
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 10:33   #52
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
A no własnie rozumiem Cię, przykro, ze to się dzieje już na początku znajomosci i nie wiadomo co z tym zrobić !! Bycie niedostępna to mi chyba nic nie da, bo on sam jest niedostępny teraz. Ja już rozmawiałam z nim nie raz i dalej nie wiem co robić, a nie wyobrażam sobie go zostawić...
ja również będę 3mać za Ciebie kciuki
Ojj...te rozmowy..a moze jednak trzeba ostrzej? ja na poczatku tez spokojnie mowilam, a teraz jak bylo duuuzo ostrzej to pomalu sie budzi chyba...

Bo tak to jakbym do sciany mowila, takie odnosilam wrazenie, ja swoje on swoje...

Pisz co tam bo az jestem ciekawa
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 10:59   #53
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Hehe.. wlasnie zastanawialo mnie skad taki nick To az taka dyktatorka jestes ?? Biedni sa chyba mezczyzni ktorzy proboja sie zblizyc ??

Ojjj..wiesz srodki ostateczne byly podjete dwa dni temu, jak moja frustracja osiagnela apogeum. Hehe.. nie pochamowalam sie i zaczelam mu wrzucac ze nie lubie jak sie mnie w chu..a robi i taki tam. niestety byly to tylko smsy. Ale cos podzialalo bo teraz pisze jak najety niestety z tymi spotkaniami to dalej jest maly problem ale postepy sa. hehe trzeba ich czasami jednak troche postraszyc i zasymulowac chec odejscia.
Feelin
na poczatku mowiłam mu na spokojnie, co mnie boli a co nie - nic to nie dało, ten dalej swoje

potem niedawno odbyłam z nim poważniejsza 'rozmowę' i wywaliłam z siebie wszystko co mi w nim nie pasuje i wiesz co usłyszałam w odpowiedzi? "jak Ci nie pasuje, to droga wolna, ja Cię nie trzymam", normanie ręce mi opadły !!! potem przeprosił i powiedział, ze był zły, bo się wczesniej z szefem pokłocił, a co mnie to obchodzi, nie powininen tego wyładowywac na mnie.

na ten moment chwilowo juz nie wiem co mu "wykrzyczeć", bo wydaje mi się, ze ma mnie w nosie i juz mnie nie potrzebuje aczkolwiek powiedział mi, ze jakby nic do mnie nie czuł, to by ze mną nie był. ciekawe, w ogole nie widzę, zeby mu zalezało i w koncu nic nie wiem..
co tu takiemu powiedzieć??
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 11:26   #54
martiniątko
Zadomowienie
 
Avatar martiniątko
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Aaa!! Dziewczyny!! (do feelin_soo_me i Celestia)
Przeczytajcie moze jeszcze raz tą książkę i weźcie sobie ją jednak bardziej do serca Wasi faceci Was nie szanują! To jest straszne co opisujecie, żeby domagać się zainteresowania jakimiś groźbami i wysłuchiwać tekstów typu "jak Ci tak źle to droga wolna" Jak możecie sobie na to pozwolić?? Niedługo zaczną Was jawnie obrażać to też będziecie to tolerować i prosić na kolanach o spotkania? W tej sytuacji to ja widze jedno wyjscie - przestac sie nimi interesowac. Jesli po jakims czasie oni sami nie zaczną walczyc o Was to trudno. Chyba nie chcecie byc z kims kto ma was gleboko gdzies? :/

Edytowane przez martiniątko
Czas edycji: 2007-08-09 o 13:03
martiniątko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 11:36   #55
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
Feelin
na poczatku mowiłam mu na spokojnie, co mnie boli a co nie - nic to nie dało, ten dalej swoje

potem niedawno odbyłam z nim poważniejsza 'rozmowę' i wywaliłam z siebie wszystko co mi w nim nie pasuje i wiesz co usłyszałam w odpowiedzi? "jak Ci nie pasuje, to droga wolna, ja Cię nie trzymam", normanie ręce mi opadły !!! potem przeprosił i powiedział, ze był zły, bo się wczesniej z szefem pokłocił, a co mnie to obchodzi, nie powininen tego wyładowywac na mnie.

na ten moment chwilowo juz nie wiem co mu "wykrzyczeć", bo wydaje mi się, ze ma mnie w nosie i juz mnie nie potrzebuje aczkolwiek powiedział mi, ze jakby nic do mnie nie czuł, to by ze mną nie był. ciekawe, w ogole nie widzę, zeby mu zalezało i w koncu nic nie wiem..
co tu takiemu powiedzieć??
Moim zdaniem to robi sie troche powazne. Moze twoj facet ma poprsotu tak ciezki charakter, bo tacy tez istnieja. Ale nie wiem czy wytrzymalabym takie traktowanie... w sumie przeprosil, ale ludzie sie nie zmianiaja ost czesto sie o tym przekonuje...

Nie powinien on wyladowywac sie w ten sposob na tobie! Kazdy ma czasami gorsze dni, ale zeby tak kogos potraktowac... Zwlaszcza osobe ktora sie kocha ?

Ja rowniez mam problem, ale nie jest chyba on takiej rangi jak u ciebie Jak dlugo jestescie razem? Bo nie pamietam czy pisalas cos na ten temat?
Moze warto powiedziec w koncu "dosc" ? moze to go jakos obudzi ? Chociaz wiem jakie to jest ciezkie... ale czasami warto podjac powazniejsze decyzje...

Do martiniątko
nie czytalam wogole tej ksiazki ale chyba sie skusze z czystej ciekawosci.
Wiesz, ze zakochana dziewczyna czasem nie mysli racjonalnie..
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 12:11   #56
benito_mruffkolini
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość
Hehe.. wlasnie zastanawialo mnie skad taki nick To az taka dyktatorka jestes ?? Biedni sa chyba mezczyzni ktorzy proboja sie zblizyc ??

Ojjj..wiesz srodki ostateczne byly podjete dwa dni temu, jak moja frustracja osiagnela apogeum. Hehe.. nie pochamowalam sie i zaczelam mu wrzucac ze nie lubie jak sie mnie w chu..a robi i taki tam. niestety byly to tylko smsy. Ale cos podzialalo bo teraz pisze jak najety niestety z tymi spotkaniami to dalej jest maly problem ale postepy sa. hehe trzeba ich czasami jednak troche postraszyc i zasymulowac chec odejscia.
no biedni są, biedni

i jak widać tupnięcie (zgrabną) nóżką przynosi odpowiednie rezultaty fajnie, że się trochę wreszcie zaczął starać, może jeszcze coś z niego będzie


trzymam za Was kciuki
buziaki
benito_mruffkolini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 13:16   #57
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez benito_mruffkolini Pokaż wiadomość
no biedni są, biedni

i jak widać tupnięcie (zgrabną) nóżką przynosi odpowiednie rezultaty fajnie, że się trochę wreszcie zaczął starać, może jeszcze coś z niego będzie


trzymam za Was kciuki
buziaki

No zobaczymy jak to bedzie

Dziekuje:cmok :, Tobie tez zycze powodzenia, bo w sumie nie wiem jak tam u Ciebie w tych sprawach
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-09, 21:33   #58
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez feelin_soo_me Pokaż wiadomość


Moim zdaniem to robi sie troche powazne. Moze twoj facet ma poprsotu tak ciezki charakter, bo tacy tez istnieja. Ale nie wiem czy wytrzymalabym takie traktowanie... w sumie przeprosil, ale ludzie sie nie zmianiaja ost czesto sie o tym przekonuje...

Nie powinien on wyladowywac sie w ten sposob na tobie! Kazdy ma czasami gorsze dni, ale zeby tak kogos potraktowac... Zwlaszcza osobe ktora sie kocha ?

Ja rowniez mam problem, ale nie jest chyba on takiej rangi jak u ciebie Jak dlugo jestescie razem? Bo nie pamietam czy pisalas cos na ten temat?
Moze warto powiedziec w koncu "dosc" ? moze to go jakos obudzi ? Chociaz wiem jakie to jest ciezkie... ale czasami warto podjac powazniejsze decyzje...

Do martiniątko
nie czytalam wogole tej ksiazki ale chyba sie skusze z czystej ciekawosci.
Wiesz, ze zakochana dziewczyna czasem nie mysli racjonalnie..
Feelin
tak mowił mi kiedyś, ze ma cięzki charakter, ale na Boga, jesli człowiekowi zalezy, to chodzby nie wiem jakby był zajety, to zawsze znalazłby te 30 sec zeby napisac 4 słowa do drugiej osoby...
jesteśmy ze sobą dopiero 4 miechy, juz nie wiem co mam zrobić, a tak mi na nim zalezy, ze strasznie ciezko mi zerwać, ale moze powinnam powoli o tym myslec...
cieszy mnie, ze Ci się zaczyna układac
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-10, 15:05   #59
feelin_soo_me
Zadomowienie
 
Avatar feelin_soo_me
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 987
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
Feelin
tak mowił mi kiedyś, ze ma cięzki charakter, ale na Boga, jesli człowiekowi zalezy, to chodzby nie wiem jakby był zajety, to zawsze znalazłby te 30 sec zeby napisac 4 słowa do drugiej osoby...
jesteśmy ze sobą dopiero 4 miechy, juz nie wiem co mam zrobić, a tak mi na nim zalezy, ze strasznie ciezko mi zerwać, ale moze powinnam powoli o tym myslec...
cieszy mnie, ze Ci się zaczyna układac
Dokladnie masz racje, jesli Cie szanuje i zalezy mu na tobie, nie jest chamem (przepraszam za to wyrazenie, ale tak jest) to znalazłby czas zeby chociaz napisac.

Myslalam ze jestescie ze soba juz troche dluzej, to jednak tez tak jakby troche poczatek, bo 4mc to nie duzo. szkoda jesli juz teraz Cie tak traktuje...to niewadomo co bedzie pozniej.

Przemysl to, wiem ze nie jestem odpowiednia os do wyglaszania takich rad, ale warto posluchac czasami innych os. a zrobisz i tak co bedziesz uwazala za sluszne
feelin_soo_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-24, 21:07   #60
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Niedostępność kluczem do sukcesu...?

Feelin
Wyobraź sobie, ze moj związek się ostatnio troszkę poprawił...
Kiedy się wkurzyłam, ze on się nie odzywa postanowiłam po prostu go olać i sama przestałam się odzywać(ciezko było...) O moje dziwo zadziałało sam zaczął pisać i pytać co u mnie, bo ja coś przestałam się odzywać. Hmm...

Przemyslałam pare rzeczy i kiedy się z nim spotkałam postanowiłam jeszcze raz z szacunkiem powiedzieć mu o swoich potrzebach i o tym co mnie boli. Nie dość, ze nie robił mi pretensji to jeszcze sie zgodził na wszystko, o co go poprosiłam... i rzeczywiscie podczas naszych ostatnich spotkań był bardziej czuły, wyrozumiały i ciepły. Teraz odpisuje mi na wszystkie smsy i czasami nawet dzwoni...

Nie wiem co się stało, ale teraz jest troszkę lepiej i mam nadzieje, ze to się nie popsuje i z czasem bedzie jeszcze lepiej, ciekawa jestem co u Ciebie
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:36.