Praktyki które bulwersują Was na Allegro - część II

[Rotkohl]

Napisane przez answer_is_here

Przecież te koszty były widoczne na aukcji. Jak byk tam stało: 6 zł polecony ekonomiczny, 7 priorytet. O żadnym "spodziewaniu się" nie ma mowy, bo przecież to nie była zagadka pt. najpierw kliknij i zapłać, a koszty przesyłki zobaczysz w potwierdzeniu zakupu Jak koszt był za wysoki, to po cholerę kupować na takiej aukcji ?Pod pistoletem ktoś zmusił czy jak
Zabolał mnie ten komentarz wyjątkowo, bo akurat ja mam zasadę, że nie zdzieram na kosztach wysyłki, zdarza mi się nawet zwracać nadpłatę takich kosztów. A tu takie coś
Jeszcze bym zrozumiała te pretensje w sytuacji, że płacę za wysyłkę np. 11 zł, a na kopercie znaczki za 5,20 zł. Faktycznie, przepłacone sporo.
A tutaj, kiedy różnica wynosiła 20 groszy ??!! Wygląda mi to na czystą złośliwość, jakąś frustrację Nie było się do czego przyczepić, to wyciągnę z d*py zarzut o kosztach, żeby móc ponapieprzać komuś w ocenie sprzedaży. Tylko po co robić takie rzeczy ? Zdrowiej się powyżywać nie wiem...na siłowni ?

Według mnie to akurat masz zniżona wysyłkę

Odnosząc się do komentarza niżej, gabaryt b to wcale nie karton tylko też koperta, każda przesyłka powyżej 2 cm grubości to już gabaryt b. Czasem owszem liczą jako a ale bardzo rzadko, ja nawet za wysyłkę próbek perfum w kopercie babelkowej place w kategorii gabarytu B.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monisia198408]

To z poczta są problemu w sprawie wysyłek. Ja od miesiąca wysyłam te same produkty, poleconym priorytetem za potwierdzeniem odbioru.

W kopercie bąbelkowe jest 1 szt, dwie lub trzy towaru....
Za każdym razem jak idę na pocztę obsługuje mnie ktoś inny i raz mi liczą Gab A za jedną szt w kopercie a raz B mimo że to ta sama paczka wysyłana od miesiąca, ta sama waga, gabaryty itd...
I co mi na to powiecie? Jak ja mam to liczyć?
Jeśli powiem klientowi że wysyłka z pakowaniem 7-8 a ja na poczcie za znaczki zapłacę 10,50 plus pakowanie (koperta- 1,5zł, taśma, folia bąbelkowa) i potwierdzenie odbioru 0,50gr. A innym razem liczą za znaczki 7,6zł plus 0,50gr za potwierdzenie doręczenia, plus pakowanie.

Jak mówię że mi liczą za 13zł łącznie z pakowaniem to są zdziwieni bo oni płacą 5-6zł ( i wysyła mi screen listu poleconego eko..... nierejestrowanego......wt f?)

Jak to liczyć? dokładać do produktu na którym zarabia sie 3zł?

[Rotkohl]

Napisane przez monisia198408

To z poczta są problemu w sprawie wysyłek. Ja od miesiąca wysyłam te same produkty, poleconym priorytetem za potwierdzeniem odbioru.

W kopercie bąbelkowe jest 1 szt, dwie lub trzy towaru....
Za każdym razem jak idę na pocztę obsługuje mnie ktoś inny i raz mi liczą Gab A za jedną szt w kopercie a raz B mimo że to ta sama paczka wysyłana od miesiąca, ta sama waga, gabaryty itd...
I co mi na to powiecie? Jak ja mam to liczyć?
Jeśli powiem klientowi że wysyłka z pakowaniem 7-8 a ja na poczcie za znaczki zapłacę 10,50 plus pakowanie (koperta- 1,5zł, taśma, folia bąbelkowa) i potwierdzenie odbioru 0,50gr. A innym razem liczą za znaczki 7,6zł plus 0,50gr za potwierdzenie doręczenia, plus pakowanie.

Jak mówię że mi liczą za 13zł łącznie z pakowaniem to są zdziwieni bo oni płacą 5-6zł ( i wysyła mi screen listu poleconego eko..... nierejestrowanego......wt f?)

Jak to liczyć? dokładać do produktu na którym zarabia sie 3zł?

Powinni to liczyć jako gabaryt b formalnie( naprawdę nie wiele trzeba, żeby paczka osiągnęła 2 cm) , to że czasem liczą jako A wynika z tego że czasem po prostu przymykaja oko na to
Ja zawsze jeśli ktoś się upiera, że to powinno wejść jako gab A to umawiam się, że jeśli cudem policza mi jako A to zwrócę różnice - i tak mi nigdy nie liczyli.

Zresztą i tak przeszłam na paczkomaty i paczki wysyłane przez sendit, jest taniej. Paczkomat najmniejszy 9 zl a paczka zawsze 11.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Drakonida]

Napisane przez monisia198408

W kopercie bąbelkowe jest 1 szt, dwie lub trzy towaru....
Za każdym razem jak idę na pocztę obsługuje mnie ktoś inny i raz mi liczą Gab A za jedną szt w kopercie a raz B mimo że to ta sama paczka wysyłana od miesiąca, ta sama waga, gabaryty itd...
I co mi na to powiecie? Jak ja mam to liczyć?

Napisane przez Rotkohl

Powinni to liczyć jako gabaryt b formalnie( naprawdę nie wiele trzeba, żeby paczka osiągnęła 2 cm) , to że czasem liczą jako A wynika z tego że czasem po prostu przymykaja oko na to

Często powinni liczyć jako A, a liczą jako B. Od dawna wysyłam dużo sampli, zwykle niewiele na raz, nawet pojedyncze, pakuję zawsze tak samo. Prawie zawsze szły jako B, sporadycznie jako A, mimo że wysyłam większość w najmniejszych kopertach. Niedawno, przy wysyłce z innej poczty niż zwykle, pani w okienku dla pewności wyjęła miarkę i przeciągnęła przez otwór kopertę, koperta przeszła test pomyślnie - została zaklasyfikowana jako gabaryt A. Jeśli jeszcze ktoś na oko oceni mi grubość koperty z samymi samplami jako B, to będę się domagać zmierzenia.

[Rotkohl]

Napisane przez Drakonida

Często powinni liczyć jako A, a liczą jako B. Od dawna wysyłam dużo sampli, zwykle niewiele na raz, nawet pojedyncze, pakuję zawsze tak samo. Prawie zawsze szły jako B, sporadycznie jako A, mimo że wysyłam większość w najmniejszych kopertach. Niedawno, przy wysyłce z innej poczty niż zwykle, pani w okienku dla pewności wyjęła miarkę i przeciągnęła przez otwór kopertę, koperta przeszła test pomyślnie - została zaklasyfikowana jako gabaryt A. Jeśli jeszcze ktoś na oko oceni mi grubość koperty z samymi samplami jako B, to będę się domagać zmierzenia.

Mi mierzą zawsze te najmniejsze koperty i mi z samplami nie przechodzą przez miarke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

Napisane przez Rotkohl

Według mnie to akurat masz zniżona wysyłkę

No widzisz, mam zaniżoną, a jeszcze jakiejś frustratce za dużo było. Nie dogodzisz, najlepiej jakby za wszystko płacił sprzedający. Nieważne, że ceny rzeczy na aukcji śmiesznie niskie, jeszcze cudowanie z kosztami wysyłki. Dramat.
A ceny wysyłki mam niskie, bo u mnie na poczcie urzędniczki przymykają oko na te gabaryty - tak jak mówisz.

Napisane przez Rotkohl

Odnosząc się do komentarza niżej, gabaryt b to wcale nie karton tylko też koperta, każda przesyłka powyżej 2 cm grubości to już gabaryt b.

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego mówię - koszt jak za gabaryt "b" (często jeszcze z nawiązką), a na kopertach znaczki jak za wysyłkę w gabrycie "a", rzecz w kopercie uklepana żeby tylko się zmieścić w tych nieszczęsnych dwóch centymetrach - to mnie nieco wpienia.

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Napisane przez Drakonida

Jeśli jeszcze ktoś na oko oceni mi grubość koperty z samymi samplami jako B, to będę się domagać zmierzenia.

No pewnie, rób tak.

Swoją drogą to też "zabawne" - opłata zależy od humoru pracownicy na poczcie Ta miarka o której mówicie, ma niby imitować otwór w skrzynce na listy, on ma 2 cm, to i koperta grubsza być nie może - a przecież poleconych i tak listonosz nie wrzuca do skrzynki, tylko zostawia awizo, prawda ? Można co prawda złożyć takie upoważnienie na poczcie, żeby wrzucał do skrzynki też polecone, ale nie wydaje mi się żeby to było jakoś mega często praktykowane przez klientów

---------- Dopisano o 00:45 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez monisia198408

To z poczta są problemu w sprawie wysyłek. Ja od miesiąca wysyłam te same produkty, poleconym priorytetem za potwierdzeniem odbioru.

W kopercie bąbelkowe jest 1 szt, dwie lub trzy towaru....
Za każdym razem jak idę na pocztę obsługuje mnie ktoś inny i raz mi liczą Gab A za jedną szt w kopercie a raz B mimo że to ta sama paczka wysyłana od miesiąca, ta sama waga, gabaryty itd...
I co mi na to powiecie? Jak ja mam to liczyć?
Jeśli powiem klientowi że wysyłka z pakowaniem 7-8 a ja na poczcie za znaczki zapłacę 10,50 plus pakowanie (koperta- 1,5zł, taśma, folia bąbelkowa) i potwierdzenie odbioru 0,50gr. A innym razem liczą za znaczki 7,6zł plus 0,50gr za potwierdzenie doręczenia, plus pakowanie.

Jak mówię że mi liczą za 13zł łącznie z pakowaniem to są zdziwieni bo oni płacą 5-6zł ( i wysyła mi screen listu poleconego eko..... nierejestrowanego......wt f?)

Jak to liczyć? dokładać do produktu na którym zarabia sie 3zł?

Normalnie dajesz jedną, stałą cenę - najwyższą jaką Ci naliczają i tyle. Jak komuś nie pasuje, niech kupuje tam, gdzie wysyłają za darmo. Ewentualnie zwrócisz te kilka złotych różnicy jak się trafi jakiś histeryk drący łacha o takie ogromne kwoty. Nie ma się co szczypać, bo - jak widzisz z mojego przykładu - i tak znajdzie się jakaś żmija, której zawsze będzie źle Walnęła mi jedną gwiazdkę w kosztach wysyłki i teraz mam zaniżoną tak średnią jakbym nie wiadomo ile przesadzała z tymi opłatami (mam mało komentów, bo nikt już właściwie się w to nie bawi, zresztą nie sprzedaję dużo - okazjonalnie raczej). To jest tak głupie, że aż śmieszne

[Vanilla]

Nie ma co przejmować się tym zaniżaniem ocen jak i samymi gwiazdkami. Znam osobę, której notorycznie zaniżają oceną za koszty wysyłki, mimo że wysyła paczkomatem i to oceniają osoby, które ten paczkomat wybrały jako sposób wysyłki, a koszt wysyłki paczkomatem- standardowo jak podaje Allegro, nie ma tu mozliwości zmiany.

Napisane przez answer_is_here

Swoją drogą to też "zabawne" - opłata zależy od humoru pracownicy na poczcie Ta miarka o której mówicie, ma niby imitować otwór w skrzynce na listy, on ma 2 cm, to i koperta grubsza być nie może - a przecież poleconych i tak listonosz nie wrzuca do skrzynki, tylko zostawia awizo, prawda ? Można co prawda złożyć takie upoważnienie na poczcie, żeby wrzucał do skrzynki też polecone, ale nie wydaje mi się żeby to było jakoś mega często praktykowane przez klientów

ja złożyłam takie upoważnienie i to jest to niesamowicie wygodna sprawa! Od lat praktykuję taki sposób odbierania przesyłekOstatnio nawet walczyłam na poczcie (zmieniałam pocztę, bo się przeprowadziłam) żeby to łaskawie było respektowane bo listonoszowi "łatwiej" jest wrzucić awizo do skrzynki niż list polecony
A co do gab. A i otworu 2 cm - kiedyś usiłowałam wytłumaczyć pani na poczcie, że taki list jest miękki i może się czasami "ugiąć" czyli jak ma 3 cm to też da radę prześlizgnąć się przez 2 cm otwór - o mało mnie baba nie zjadła, wyjątkowo napastliwa była
Nie wiem jak u Was, ale u mnie nikt nie mierzy i ocenia na oko, czasem jak wydaje mi się , że może przejść przez A pytam po prostu o to czy zmieści się w gab. A dając do zrozumienia , żeby może pani sprawdziła, ale nie, pani okiem znawcy patrzy i twierdzi, że nieeee, nie przejdzie

[siarka40]

Napisane przez Vanilla

ja złożyłam takie upoważnienie i to jest to niesamowicie wygodna sprawa! Od lat praktykuję taki sposób odbierania przesyłek

To podziwiam za odwagę i gratuluję trafiania na rzetelnych doręczycieli . W "mojej" poprzedniej placówce nigdy bym się na to nie zdecydowała, ponieważ standardem było, że nie dochodziły przesyłki zwykłe, a awiza od poleconych nie zawsze były wrzucane; w obecnej placówce nie jest lepiej, listonosz regularnie myli adresatów wrzucając listy niepolecone (a nie każda osoba pofatyguje się, aby następnie wrzucić do właściwej skrzynki).

[Vanilla]

Napisane przez siarka40

To podziwiam za odwagę i gratuluję trafiania na rzetelnych doręczycieli . W "mojej" poprzedniej placówce nigdy bym się na to nie zdecydowała, ponieważ standardem było, że nie dochodziły przesyłki zwykłe, a awiza od poleconych nie zawsze były wrzucane; w obecnej placówce nie jest lepiej, listonosz regularnie myli adresatów wrzucając listy niepolecone (a nie każda osoba pofatyguje się, aby następnie wrzucić do właściwej skrzynki).

uświadomiłaś mi teraz , że może być inaczej
Nawet nie wiedziałam, że jestem odważna do tej pory listonosz był wręcz zaufany, więc przez myśl by mi nie przeszło, że mogłoby coś nie dojść (10 lat tak miałam), teraz w nowym miejscu, czytaj:nowa poczta , mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Juz interweniowałam do naczelnika poczty, kiedy zamiast listów , miałam awizo, więc pozostaje mieć nadzieję, że w razie czego , znowu będę gnębić naczelnika

[Finlora]

Napisane przez siarka40

To podziwiam za odwagę i gratuluję trafiania na rzetelnych doręczycieli .

Ja też, zwłaszcza, że jeśli przesyłka nie dotrze to, z tego co mi wiadomo, nie ma możliwości reklamacji.
Też bym się nigdy na to nie zdecydowała.

[Vanilla]

Napisane przez Finlora

Ja też, zwłaszcza, że jeśli przesyłka nie dotrze to, z tego co mi wiadomo, nie ma możliwości reklamacji.
Też bym się nigdy na to nie zdecydowała.

jak dotąd (10 lat) , przesyłki zawsze błyskawicznie dochodziły, więc ... nie kraczcie

[martaakow]

Przy moim poprzednim listonoszu bym się nawet mogła na to zdecydować, bo był bardzo rzetelny. Pracując na osiedlu z wieżowcami 12-piętrowymi, pamiętał twarze i nazwiska ludzi. Dla mnie aż niepojęte, ale on potrafił mnie złapać na osiedlu, jak roznosił pocztę, i wręczyć przesyłkę.


Ale przy obecnym nigdy w życiu.
Awizuje wszystko, nie patrząc czy ktoś jest w domu - jeszcze nigdy mi nie przyszedł do mieszkania...
Notorycznie myli adresatów - zarówno zły numer mieszkania, jak i ten sam numer mieszkania, ale inny domu...
Więc obawiałabym się, że moja przesylka wyląduje u kogoś innego, a ten, widząc paczuszkę, może nie być uczciwy i ją sobie przygarnąć.

[Finlora]

Nie mówiąc już o tym, że mogłabym nie dostać jakiegoś ważnego listu z urzędu i nawet nie miałabym pojęcia, że był do mnie wysłany.

[siarka40]

Obserwowałam aukcję cieni i taka oto sytuacja:
- wczoraj zakończyła się ta aukcja, sprzedająca w opisie podała, że stan zużycia minimalny, co potwierdzają zdjęcia (i się z tym trudno nie zgodzić),
- dzisiaj sprzedająca wystawiła nową aukcję z tymi samymi cieniami, ale napisała, że jeden cień zużyła w całości, przy czym na zdjęciu z brakującym cieniem widać, jakby cień został odklejony/odpadł (tak nie wygląda zużycie cienia do końca).

Moje luźne pytanie brzmi - czy taki opis jest uczciwy? Bo cienie mogły sprzedającej w tzw. międzyczasie spaść, a wtedy uważam, że o tym należy wspomnieć, bo reszta kolorów też może ulec uszkodzeniu. W sumie nawet nie do końca sama się czepiam, po prosto mnie zaintrygowało, co się wydarzyło tym cieniom w ciągu ostatniej doby .

[hathayoga]

Napisane przez siarka40

Obserwowałam aukcję cieni i taka oto sytuacja:
- wczoraj zakończyła się ta aukcja, sprzedająca w opisie podała, że stan zużycia minimalny, co potwierdzają zdjęcia (i się z tym trudno nie zgodzić),
- dzisiaj sprzedająca wystawiła nową aukcję z tymi samymi cieniami, ale napisała, że jeden cień zużyła w całości, przy czym na zdjęciu z brakującym cieniem widać, jakby cień został odklejony/odpadł (tak nie wygląda zużycie cienia do końca).

Moje luźne pytanie brzmi - czy taki opis jest uczciwy? Bo cienie mogły sprzedającej w tzw. międzyczasie spaść, a wtedy uważam, że o tym należy wspomnieć, bo reszta kolorów też może ulec uszkodzeniu. W sumie nawet nie do końca sama się czepiam, po prosto mnie zaintrygowało, co się wydarzyło tym cieniom w ciągu ostatniej doby .

Mnie wygląda na wyrwany/ usunięty. A w opisie stoi "Stan jak widac na zdjęciach - sprzedaję 4 z pięciu cieni (ten jeden mi najbardziej pasował, dlatego już go nie ma ". Wcześniej było coś o zużyciu w całości?

[Vanilla]

wg mnie jest jest jak najbardziej uczciwy. Jeden cień sobie "oderwała", bo jej najbardziej pasował, o czym zresztą sama pisze, a resztę sprzedaje. Cokolwiek faktycznie stało się z tym cieniem, my tego nie wiemy i możemy różnie domniemywać. Ja bym nie wchodziła tak głęboko w temat, bo mnie, jako potencjalną kupującą , nie interesowałoby to.

[Rotkohl]

Napisane przez siarka40

Obserwowałam aukcję cieni i taka oto sytuacja:
- wczoraj zakończyła się ta aukcja, sprzedająca w opisie podała, że stan zużycia minimalny, co potwierdzają zdjęcia (i się z tym trudno nie zgodzić),
- dzisiaj sprzedająca wystawiła nową aukcję z tymi samymi cieniami, ale napisała, że jeden cień zużyła w całości, przy czym na zdjęciu z brakującym cieniem widać, jakby cień został odklejony/odpadł (tak nie wygląda zużycie cienia do końca).

Moje luźne pytanie brzmi - czy taki opis jest uczciwy? Bo cienie mogły sprzedającej w tzw. międzyczasie spaść, a wtedy uważam, że o tym należy wspomnieć, bo reszta kolorów też może ulec uszkodzeniu. W sumie nawet nie do końca sama się czepiam, po prosto mnie zaintrygowało, co się wydarzyło tym cieniom w ciągu ostatniej doby .

Według mnie sama odkleila, zresztą mówi nie ze zużyła, tylko najbardziej jej pasował więc już go nie ma.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[siarka40]

Napisane przez Vanilla

Ja bym nie wchodziła tak głęboko w temat, bo mnie, jako potencjalna kupującą , nie interesowałoby to.

No mnie akurat interesowałoby czy cienie spadły, ze względu podanego powyżej.

[Vanilla]

No ale czy myślisz, że napisze Ci, że spały i się pokruszyły?
zresztą na zdjęciu widać, że są całe.

[siarka40]

Napisane przez Rotkohl

Według mnie sama odkleila, zresztą mówi nie ze zużyła, tylko najbardziej jej pasował więc już go nie ma.

A fakt, można rzeczywiście to tak zrozumieć, że go odkleiła.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Vanilla

No ale czy myślisz, że napisze Ci, że spały i się pokruszyły?
zresztą na zdjęciu widać, że są całe.

Pogrubione - to dlaczego uważasz, że chciałabym, aby napisała, że się pokruszyły? Chodzi o sam upadek cieni, bo to akurat jest dla mnie istotne. Aczkolwiek zważywszy, że znikł cień, który i mi się najbardziej podobał, to i tak na zakup się nie zdecyduję^^.

[Vanilla]

No, bo myślałam, że o to Ci chodzi. Cienie upadają=kruszą się.
To przyznam w takim razie, że nie wiem dlaczego to dla Ciebie takie ważne czy upadły czy nie upadły.

[siarka40]

Napisane przez Vanilla

No, bo myślałam, że o to Ci chodzi. Cienie upadają=kruszą się.
To przyznam w takim razie, że nie wiem dlaczego to dla Ciebie takie ważne czy upadły czy nie upadły.

Cienie podczas upadku mogą zostać uszkodzone, ale nie tak, że się od razu pokruszą. I na przykład pokruszą się dopiero przy transporcie.

Mam problem z zapłatą na allegro, chciałam puścić szybkim przelewem via PayU i okazuje się, że ikonka od mojego banku jest nieaktywna (a wcześniej robiłam zeń przelewy). Ktoś wie, o co może chodzić?

[Finlora]

Napisane przez siarka40

Mam problem z zapłatą na allegro, chciałam puścić szybkim przelewem via PayU i okazuje się, że ikonka od mojego banku jest nieaktywna (a wcześniej robiłam zeń przelewy). Ktoś wie, o co może chodzić?

Czyżby inteligo albo iPKO? Też dzisiaj miałam problem więc zapłaciłam kartą, bo nie wiedziałam o co chodzi

[siarka40]

Napisane przez Finlora

Czyżby inteligo albo iPKO? Też dzisiaj miałam problem więc zapłaciłam kartą, bo nie wiedziałam o co chodzi

Inteligo. Jeszcze 3 dni temu płaciłam w ten sposób bez problemu. I co ciekawe, ikonka inteligo jest nadal wśród innych banków do wyboru - tylko nieaktywna.
Ja nie chcę dodawać karty do allegro :-/.

[siarka40]

Nikogo nic nie bulwersuje?

Ja przychodzę z dwoma bulwersami. Pierwszy dotyczy sprzedaży perfum kupionych ode mnie, które okazały się podróbką. Otóż pewna użytkowniczka allegro jakiś czas temu kupiła ode mnie między innymi używkę Chanel Chance edp. Od razu ją wystawiła u siebie za cenę o 20% wyższą (jak zresztą resztę kupionych wówczas u mnie perfum), ale nie o to chodzi. Dziś przeglądałam jej negatywne komentarze i widzę negatywa za Chance, z krótkim uzasadnieniem: "Podróba" o_O. Sprawdzam aukcję, na zdjęciu mój flakon (miał mały ubytek w jednej literce napisu), ilość płynu mniej więcej taka sama (teraz jak patrzę, wydaje mi się jednak, że płynu u tej użytkowniczki było trochę więcej), ale ewidentnie krzywo założony kołnierz od atomizera. Zresztą załączam zdjęcia porównawcze, sami oceńcie.

A drugi bulwers - sprzedawałam ostatnio coś taniego za 20 zł, kupująca napisała po transakcji, że wszystko OK, a potem w komentarzu obniżyła po gwiazdce za zgodność opisu (a niby wszystko OK było), czas wysyłki (mam na aukcji napisane, że wysyłam w ciągu 4 dni roboczych, w tym przypadku wysłałam następnego dnia po wpłacie) oraz za koszty wysyłki (w moim cenniku było to 8 zł, podczas gdy w rzeczywistości zapłaciłam 10 zł, mam na dowodzie nadania). Nie dogodzisz niektórym...

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez siarka40

Nikogo nic nie bulwersuje?

Ja przychodzę z dwoma bulwersami. Pierwszy dotyczy sprzedaży perfum kupionych ode mnie, które okazały się podróbką. Otóż pewna użytkowniczka allegro jakiś czas temu kupiła ode mnie między innymi używkę Chanel Chance edp. Od razu ją wystawiła u siebie za cenę o 20% wyższą (jak zresztą resztę kupionych wówczas u mnie perfum), ale nie o to chodzi. Dziś przeglądałam jej negatywne komentarze i widzę negatywa za Chance, z krótkim uzasadnieniem: "Podróba" o_O. Sprawdzam aukcję, na zdjęciu mój flakon (miał mały ubytek w jednej literce napisu), ilość płynu mniej więcej taka sama (teraz jak patrzę, wydaje mi się jednak, że płynu u tej użytkowniczki było trochę więcej), ale ewidentnie krzywo założony kołnierz od atomizera. Zresztą załączam zdjęcia porównawcze, sami oceńcie.

A drugi bulwers - sprzedawałam ostatnio coś taniego za 20 zł, kupująca napisała po transakcji, że wszystko OK, a potem w komentarzu obniżyła po gwiazdce za zgodność opisu (a niby wszystko OK było), czas wysyłki (mam na aukcji napisane, że wysyłam w ciągu 4 dni roboczych, w tym przypadku wysłałam następnego dnia po wpłacie) oraz za koszty wysyłki (w moim cenniku było to 8 zł, podczas gdy w rzeczywistości zapłaciłam 10 zł, mam na dowodzie nadania). Nie dogodzisz niektórym...

Ewidentnie coś było grzebane przy tym flakonie po prawej. Pewnie wylano oryginalną zawartość żeby wlać coś na kształt. Ludzie to mają fantazję.


Mnie wpieniają osoby, które kupują, nie płacą w ustalonym terminie (bodajże jest to 7 dni), a na dokładkę nie potwierdzają wersji sprzedającego o braku wpłaty, przez co allegro automatycznie wniosek o zwrot prowizji odrzuca, a oni...dalej nie płacą Towar zablokowany, wpłaty brak, zwrotu prowizji brak...nie wiem co takie osoby mają w głowach, ale serio, aż żal za upe ściska.
Swoją drogą, w dobie płatności przez PayU oburzające jest, że allegro automatycznie odrzuca wniosek o zwrot prowizji, kiedy kupujący twierdzi, że zapłacił, a przecież widać w systemie, że brak wpłaty jest oraz że sprzedający nie udostępnia na aukcjach swojego rachunku bankowego do indywidualnych wpłat

[siarka40]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8437189 6]Ewidentnie coś było grzebane przy tym flakonie po prawej. Pewnie wylano oryginalną zawartość żeby wlać coś na kształt. Ludzie to mają fantazję.[/quote]
Babka jest ogólnie udana, bo z historii komentarzy wynika, że otrzymała w ciągu 8 miesięcy 6 negatywów za dwie listonoszki - sądzę, że sprzedawała ciągle te same, co ktoś jej jedną zwrócił w ramach reklamacji, to wystawiała ponownie. Abstrahując od tego, że nie wyobrażam sobie wystawiania czegoś w stanie wskazującym bardziej na śmietnik (tak wnioskuję po komentarzach) i to jeszcze opisując przedmiot w sposób niezgodny z rzeczywistością - to szokuje mnie, że można próbować dalej wyłudzić* pieniądze (a nuż jakiemuś kupującemu nie będzie się chciało szarpać).
Chociaż raz się spotkałam z taką sytuacją, na własnej skórze. Kupiłam Chance eau Tendre w oryginalnym flakonie z nieoryginalną zawartością (ale kołnierz był prosty; z kolei zapach udawał Coco Mademoiselle, nie Tendre nawet), reklamowałam, sprzedająca miła, wyraziła zdziwienie, przyjęła od razu reklamację, zwróciła pieniądze bez problemu. I co się okazało - że chwilę później wystawiła te same perfumy, ale o 20 zł taniej, zaś w historii jej transakcji znalazłam aukcję z tym samym flakonem droższym o 20 zł od tego z aukcji, na której dokonałam zakupu. Nieładnie .

* dla mnie takie zachowanie ma znamiona wyłudzenia, nie inaczej.

EDIT Jak już tak plotkuję, to wstawię jeden z komentarzy dotyczących ww. listonoszki:

Pani stwierdziła, że torebka ma niewielkie ślady użytkowania. Towar potargany, śmierdzący stęchlizną, brudny, poprzecierany, w podszewce mnóstwo dziur, pasek poszarpany. Wygląda jakby był wyciągnięty ze śmietnika. Stan torebki nie pozwala na użytkowanie jej. Brak reakcji ze strony sprzedającego na moje wiadomości. Rzeczy sprzedawane przez tę panią z pewnością nie pochodzą z jej szafy. Po zapachu i stanie można wnioskować, że używane już były przez kilka osób.

Wiadomo, czasem ludzie mogą koloryzować, ale w przypadku tylu negatywów co do tej samej rzeczy sądzę raczej, że zacytowany opis oddaje dość wiernie rzeczywisty stan torebki...

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8437189 6]Swoją drogą, w dobie płatności przez PayU oburzające jest, że allegro automatycznie odrzuca wniosek o zwrot prowizji, kiedy kupujący twierdzi, że zapłacił, a przecież widać w systemie, że brak wpłaty jest oraz że sprzedający nie udostępnia na aukcjach swojego rachunku bankowego do indywidualnych wpłat [/QUOTE]
Rzeczywiście, wkurzające :-/.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez siarka40

Babka jest ogólnie udana, bo z historii komentarzy wynika, że otrzymała w ciągu 8 miesięcy 6 negatywów za dwie listonoszki - sądzę, że sprzedawała ciągle te same, co ktoś jej jedną zwrócił w ramach reklamacji, to wystawiała ponownie.

Fascynujące, że ciągle znajdowali się chętni na te przeklęte listonoszki kiedy w negach było widać, że to jakieś rupiecie Nie wierzę, że istnieją kupujący, którzy przed zakupem nie przeglądają komentarzy u sprzedającego >>> chociażby tylko tych negatywnych

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Napisane przez siarka40

I co się okazało - że chwilę później wystawiła te same perfumy, ale o 20 zł taniej, zaś w historii jej transakcji znalazłam aukcję z tym samym flakonem droższym o 20 zł od tego z aukcji, na której dokonałam zakupu. Nieładnie .

Lubisz pogrzebać w profilu, co ?
Ja też

[siarka40]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8437206 6]Fascynujące, że ciągle znajdowali się chętni na te przeklęte listonoszki kiedy w negach było widać, że to jakieś rupiecie Nie wierzę, że istnieją kupujący, którzy przed zakupem nie przeglądają komentarzy u sprzedającego >>> chociażby tylko tych negatywnych [/quote]
A to swoją drogą. No ale sama widzisz, jak ludzie są różni. My byśmy wyrzuciły taką listonoszkę na śmietnik, inni je wystawiają opisując stan jako "dobry". My byśmy sprawdziły komentarze negatywne i przy takowych dotyczących ewidentnie tej samej rzeczy, zakupy byśmy nie dokonały - inni albo nie sprawdzają, albo im to nie przeszkadza^^.

BTW negatywy dotyczą chyba tego samego modelu listonoszki, jedno w dwóch kolorach, a aktualnie sprzedająca wystawia znów dwie listonoszki, też zdaje się ten sam model, jeno w kolejnych dwóch kolorach.

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8437206 6]Lubisz pogrzebać w profilu, co ?
Ja też [/QUOTE]
Chyba w zaistniałych okolicznościach nie ma co się wypierać .

Ale, ale przez takie grzebanie i ogólnie analizę, można się ciekawych rzeczy dowiedzieć. Ot, była sobie kiedyś sprzedająca, która wystawiała perfumy dopiero co kliknięte przez nią na innych aukcjach (i których siłą rzeczy fizycznie u siebie nie miała jeszcze). Wyszło to przy okazji przeglądania profilu oraz małej konfrontacji dwóch Wizażanek. Ja z tą sprzedającą też miałam do czynienia, nie wiedząc jeszcze o jej kombinacjach kliknęłam u niej perfumy (chyba akurat znów Chanel Chance ). Opóźniała wysyłkę, bo niby była poza domem, aż w końcu dostałam od niej mejla, w którym płakała niemalże, że niestety perfum nie wyśle, bo syn zrzucił je z półki w łazience i się roztrzaskały. Na zwrot pieniędzy się też naczekałam, bo pani nie mogła zrobić przelewu via internet z powodu problemów z siecią, a miała tak bogate życie w przygody, że kilka razy udawała się do placówki bankowej i ciągle coś jej stało na przeszkodzie, aby dokonać tam przelewu na moją rzecz.

[hatka]

Się zastanawiam, że ludziom chce sie bawić w takie rzeczy - ileż to można zarobić na takich perfumach kupionych od kogoś (biorąc pod uwage jeszcze niemałą obecnie prowizję Allegro) - 10, 20 zł? Mnie sie nie chce moch perfum wystawiać na all, bo nie chce mi się bawić w to wszystko (włącznie z chandryczeniem sie z ludźmi, którzy przysyłają oferty mejlowe zakupu dwa razy taniej, etc).


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz