Czy chcecie mieć dzieci ?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No dobrze, ale analogicznie co, można się dyskretnie wgapiać?

[invisible_01]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85882937]Serio, zakończmy ten offtop, bo masz poglądy jak mężczyzna przytoczony przeze mnie wyżej.

Ja nie mówię o chamskim bekaniu, które słychać w sąsiednim kraju ani o pierdzeniu tak głośnym i śmierdzącym, że ludzie uciekają w popłochu i zlatują się muchy. Mówię o tym, że można to zrobić dyskretnie np. puścić cichacza, co robi każdy z nas kilka razy dziennie, bo to NATURALNE.
Ale nie no... trzeba postawić na swoim, bo jakby to było nie wytknąć czegoś kopnientej - no dzień stracony [/QUOTE]Cichacze też śmierdzą. Oczywiście nie Twoje jak już stwierdziłaś, więc nie wiem, kto tu niby zaklina rzeczywistość. Zastanawia mnie tylko, skąd puszczając cichacza w tłumie ludzi wiesz, że nie będzie on śmierdział? I co najważniejsze, skąd pewność, że skoro Ty go nie czujesz, to nikt go nie czuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

Serio w tym dzikim kraju dzikich ludzi, nie ma nic pomiędzy natarczywym wgapianiem się w kogoś, kto wyglądem odstaje od przeciętnej różowej polskiej twarzyczki, a zupełnym olewaniem tego kogoś, udawaniem, że się nikogo dookoła nie widzi ?
No ale co - brak wprawy, brak przyzwyczajenia, brak edukacji, brak myślenia.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez invisible_01

Cichacze też śmierdzą. Oczywiście nie Twoje jak już stwierdziłaś, więc nie wiem, kto tu niby zaklina rzeczywistość. Zastanawia mnie tylko, skąd puszczając cichacza w tłumie ludzi wiesz, że nie będzie on śmierdział? I co najważniejsze, skąd pewność, że skoro Ty go nie czujesz, to nikt go nie czuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo mam zdrową dietę i moje gazy nie śmierdzą zgniłym jajem.
Zgniłym jajem to śmierdzą gazy mojego TŻ-a, który odżywia się tak, że się włos na głowie jeży.

To Ty zaklinasz rzeczywistość, że wszystkie bąki śmierdzą i że ludzie nie wydobywają z siebie gazów codziennie, co wcale nie jest prawdą i są na to badania, których Ci nie przytoczę, bo mi się nie chce ich szukać.

[answer_is_here]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85882950]No dobrze, ale analogicznie co, można się dyskretnie wgapiać?[/QUOTE]


No jasne.
Kupujesz najświeższy numer Faktu czy innej Gazety Polskiej Codziennie, wycinasz dwa kółka na wysokości oczu, i się dyskretnie wgapiasz w kalekę w tramwaju udając, że właśnie namiętnie zgłębiasz treści bieżącej polityki i spraw codziennych

[invisible_01]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85882976]Bo mam zdrową dietę i moje gazy nie śmierdzą zgniłym jajem.
Zgniłym jajem to śmierdzą gazy mojego TŻ-a, który odżywia się tak, że się włos na głowie jeży.

To Ty zaklinasz rzeczywistość, że wszystkie bąki śmierdzą i że ludzie nie wydobywają z siebie gazów codziennie, co wcale nie jest prawdą i są na to badania, których Ci nie przytoczę, bo mi się nie chce ich szukać.[/QUOTE]Przytocz, gdzie napisałam, że ludzie nie pierdzą, bo chyba sobie dopowiadasz. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Masz wspaniałą dietę, a jednocześnie nie jesteś w stanie powstrzymać gazów do momentu aż będziesz w toalecie albo sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85882976]
Zgniłym jajem to śmierdzą gazy mojego TŻ-a, który odżywia się tak, że się włos na głowie jeży.
[/QUOTE]


To forum óczy bardziej niż można przypuszczać w najśmielszych snach.


Od dziecka do pierda.


Niech ktoś to chociaż na łacinę przełoży, to będzie pozór naukowej dysputy.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez invisible_01

Przytocz, gdzie napisałam, że ludzie nie pierdzą, bo chyba sobie dopowiadasz. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Masz wspaniałą dietę, a jednocześnie nie jesteś w stanie powstrzymać gazów do momentu aż będziesz w toalecie albo sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kilka razy próbowałam powstrzymywać gazy co kończyło się bólem brzucha i rozwolnieniem, także jak chcesz to sobie je powstrzymuj - ja nie zamierzam.

[answer_is_here]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85883013]Kilka razy próbowałam powstrzymywać gazy co kończyło się bólem brzucha i rozwolnieniem, także jak chcesz to sobie je powstrzymuj - ja nie zamierzam.[/QUOTE]


Gdyby nie ten dech, to by człowiek zdechł.

[invisible_01]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85883013]Kilka razy próbowałam powstrzymywać gazy co kończyło się bólem brzucha i rozwolnieniem, także jak chcesz to sobie je powstrzymuj - ja nie zamierzam.[/QUOTE]Kończę ten offtop i mam nadzieję, że nigdy nie będę jechała z Tobą w jednym przedziale w pociągu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

Napisane przez invisible_01

kończę ten offtop i mam nadzieję, że nigdy nie będę jechała z tobą w jednym przedziale w pociągu.

o !

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Kopnienta, a ja będę drążyć. W takim razie jaka jest analogia tych dyskretnych bąków do wgapiania się?

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85883097]Kopnienta, a ja będę drążyć. W takim razie jaka jest analogia tych dyskretnych bąków do wgapiania się?[/QUOTE]Szczerze powiedziawszy też nie rozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85883097]Kopnienta, a ja będę drążyć. W takim razie jaka jest analogia tych dyskretnych bąków do wgapiania się?[/QUOTE]Lepiej nie drążyć. Nie pozwól kopnietej się bardziej kompromitować. O ile w ogóle można jeszcze bardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No beka, po prostu beka

"Pierdzę, więc jestem".

[Wolha wRedna]

Kolejny rozrywkowo rozpoczęty dzień

[answer_is_here]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85883213]

"Pierdzę, więc jestem".[/QUOTE]


Piardnąć czy nie piardnąć, oto jest pytanie.

[Caudofemoralis]

Wracam na wątek o dzieciach, a tu dyskusja o pierdzeniu, co się dzieje

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85881320]Przecież nikt nie jest zmuszany do życia. Jest wiele sposobów, żeby się uwolnić.[/QUOTE]

Każda żywa osoba jest zmuszona do życia, tyle że zwykle nazywamy ten przymus "chceniem". Rodzimy się z potrzebą walki o przeżycie, chcemy oddychać, jeść, spać... żyć. Nie możemy zmienić chcenia, choćbyśmy chcieli Jesteśmy szantażowani cierpieniem, trwogą na myśl o zakończeniu istnienia, empatią wobec tych, którzy chcą z nami być. Więc czym to jest, jeśli nie przymusem?

[Mijanou]

Uśmiałam się.
Na Wizażu można przeczytac o wszystkim- od kapsulek do prania, poprzez politykę aż do pierdów

Dobrze i wesoło zaczął się dzień. A spróbowałybyscie spać obok mojego psa, jak walnie cichacza.....

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez brandie

Mamy podobne rozkminy. Nie chcę zmuszać do życia w tym powalonym świecie kolejnego trybika.

Ja tez się zgadzam. Nie uważam, żeby życie miało sens, każdy jest po prostu takim nic nie znaczącym marnym pyłem który rozpaczliwie dąży do zaspokojenia pragnień, uniknięcia cierpienia, a w końcu musi umrzeć.

Napisane przez Linka25

Posiadanie pogladow innych niz rodzice jeszcze o niczym nie swiadczy. Pytanie jest inne: czy poswiecali Ci czas, rozmawiali z Toba, tlumaczyli itp.?

Żeby jakoś specjalnie tłumaczyć to nie, ale wiele razy widzialam u nich postawę np. ksenofobiczna i homofobiczna, "co ludzie powiedzą", i kilka innych które myślę że na pewno bym odrzuciła nawet gdyby były mi uzasadniane jakimiś specjalnymi rozmowami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Napisane przez answer_is_here

To forum óczy bardziej niż można przypuszczać w najśmielszych snach.
Od dziecka do pierda.
Niech ktoś to chociaż na łacinę przełoży, to będzie pozór naukowej dysputy.

Wróciłam do dyskusji po długim czasie i nie bardzo ogarnęłam co tu się dzieje. Wizaż rządzi.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Caudofemoralis

Wracam na wątek o dzieciach, a tu dyskusja o pierdzeniu, co się dzieje



Każda żywa osoba jest zmuszona do życia, tyle że zwykle nazywamy ten przymus "chceniem". Rodzimy się z potrzebą walki o przeżycie, chcemy oddychać, jeść, spać... żyć. Nie możemy zmienić chcenia, choćbyśmy chcieli Jesteśmy szantażowani cierpieniem, trwogą na myśl o zakończeniu istnienia, empatią wobec tych, którzy chcą z nami być. Więc czym to jest, jeśli nie przymusem?

nigdy nie lubiłam romantyzmu...

Skoro chcesz, to chcesz. Nie ma przymusu ŻADNEGO. Jeśli nie chcesz żyć to żadna empatia czy strach przed śmiercią tego nie zmieni. Więc nie pitol, bo jak człowiek palnie sobie w łeb to ma za przeproszeniem gdzieś, czy ktoś za nim nie płacze. Uwolnił się od znienawidzonego życia i finito.

[Caudofemoralis]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85883803] nigdy nie lubiłam romantyzmu...

Skoro chcesz, to chcesz. Nie ma przymusu ŻADNEGO. Jeśli nie chcesz żyć to żadna empatia czy strach przed śmiercią tego nie zmieni. Więc nie pitol, bo jak człowiek palnie sobie w łeb to ma za przeproszeniem gdzieś, czy ktoś za nim nie płacze. Uwolnił się od znienawidzonego życia i finito.[/QUOTE]

Jesteś w stanie nie chcieć czuć się dobrze? Jesteś w stanie sprawić, by śmierć nie wydawała się prowadzić do czucia się źle? Nie? Więc jesteś przymuszona, nie masz żadnego wyboru. Dziecko rodzi się i mówisz mu "nie musisz żyć, możesz się zabić, jeśli chcesz". A dziecko nie chce, bo tak zostało zaprogramowane przez własną biologię. I nie może przestać nie chcieć. Czym to się różni od przymusu?


Btw, to pesymizm filozoficzny, nie romantyzm

[invisible_01]

Napisane przez Caudofemoralis

Jesteś w stanie nie chcieć czuć się dobrze? Jesteś w stanie sprawić, by śmierć nie wydawała się prowadzić do czucia się źle? Nie? Więc jesteś przymuszona, nie masz żadnego wyboru. Dziecko rodzi się i mówisz mu "nie musisz żyć, możesz się zabić, jeśli chcesz". A dziecko nie chce, bo tak zostało zaprogramowane przez własną biologię. I nie może przestać nie chcieć. Czym to się różni od przymusu?


Btw, to pesymizm filozoficzny, nie romantyzm

Mnie myśl o śmierci nie napawa żadnym smutkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gryx82]

Napisane przez invisible_01

Cichacze też śmierdzą

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85882976]moje gazy nie śmierdzą zgniłym jajem.
Zgniłym jajem to śmierdzą gazy mojego TŻ-a, który odżywia się tak, że się włos na głowie jeży[/QUOTE]

Napisane przez answer_is_here

To forum óczy bardziej niż można przypuszczać w najśmielszych snach.


Od dziecka do pierda.


Niech ktoś to chociaż na łacinę przełoży, to będzie pozór naukowej dysputy.

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85883213]No beka, po prostu beka

"Pierdzę, więc jestem".[/QUOTE]
Co tu się odfartala to ja doprawdy nie wię

[ruda_beksa]

jedni o bólu istnienia
drudzy o chęci pierdzenia
Wizaż.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Caudofemoralis

Jesteś w stanie nie chcieć czuć się dobrze? Jesteś w stanie sprawić, by śmierć nie wydawała się prowadzić do czucia się źle? Nie? Więc jesteś przymuszona, nie masz żadnego wyboru. Dziecko rodzi się i mówisz mu "nie musisz żyć, możesz się zabić, jeśli chcesz". A dziecko nie chce, bo tak zostało zaprogramowane przez własną biologię. I nie może przestać nie chcieć. Czym to się różni od przymusu?


Btw, to pesymizm filozoficzny, nie romantyzm

Dla mnie to pierniczenie o Szopenie, jakkolwiek byś tego nie nazwała.

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez ruda_beksa

jedni o bólu istnienia
drudzy o chęci pierdzenia
Wizaż.

Mam weltschmerz, bo chce mi się pierdnąć w pociągu. nie chcę tego zrobić, ale muszę, taki przymus, bo nie umiem zmusić swojego organizmu, żeby mi się odechciało pierdzieć.

[answer_is_here]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85883803] nigdy nie lubiłam romantyzmu...

Skoro chcesz, to chcesz. Nie ma przymusu ŻADNEGO. Jeśli nie chcesz żyć to żadna empatia czy strach przed śmiercią tego nie zmieni. Więc nie pitol, bo jak człowiek palnie sobie w łeb to ma za przeproszeniem gdzieś, czy ktoś za nim nie płacze. Uwolnił się od znienawidzonego życia i finito.[/QUOTE]


Ewidentnie nie masz pojęcia czym jest instynkt przetrwania i że wyłącza się on tylko u ludzi mocno chorych i ekstremalnie cierpiących - głównie psychicznie, ale też fizycznie.
Nie ma tak, że wstajesz rano, jesz śniadanie i o, zamiast do pracy postanawiasz iść do łazienki powiesić się na pasku od szlafroka. Bo tak.

Instynkt przetrwania to siła tak mocna, że popycha ludzi do kanibalizmu, morderstwa itd. itp. Naiwne jest (mówiąc oględnie) pitolenie, że jak się nie jest zachwyconym życiem i wszystkim wkoło to co za problem - można to skończyć.

[Wolha wRedna]

Napisane przez ruda_beksa

jedni o bólu istnienia
drudzy o chęci pierdzenia
Wizaż.

Dlatego wizaż w pracy wchodzi najlepiej Mój ból istnienia jakby wtedy troszke stopuje

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez answer_is_here

Ewidentnie nie masz pojęcia czym jest instynkt przetrwania i że wyłącza się on tylko u ludzi mocno chorych i ekstremalnie cierpiących - głównie psychicznie, ale też fizycznie.
Nie ma tak, że wstajesz rano, jesz śniadanie i o, zamiast do pracy postanawiasz iść do łazienki powiesić się na pasku od szlafroka. Bo tak.

Instynkt przetrwania to siła tak mocna, że popycha ludzi do kanibalizmu, morderstwa itd. itp. Naiwne jest (mówiąc oględnie) pitolenie, że jak się nie jest zachwyconym życiem i wszystkim wkoło to co za problem - można to skończyć.

Ok. W takim razie moje szczęście, że nie mam o tym pojęcia.