Moja całkowita metamorfoza

[Mychaaa007]

Witajcie dziewczyny!
Długo zastanawiałam się, czy założyć ten wątek i w końcu doszło do tego, że jestem tak zdesperowana iż nie widzę innego wyjścia
Ok więc przejdę do konkretów.
Mam problem ze swoim ubiorem... Jestem niską osobą mój wzrost to jedyne 159 cm. Kiedy rano wskakuję na wagę wskazuje ona ok 49 kg.
Mam masywne uda, biust w rozmiarze 75 C i niewielkie wcięcie w talii. To wszystko wpływało na to, że ubierałam się głównie w bluzy z kapturem i adidaski. Teraz zapragnęłam wyglądać bardzej kobieco i seksownie ale problem w tym, że nie mam pojęcia jak się za to zabrać... Na początek kupiłam sobie buty na obcasie i na tym właściwie stanęło. Nie wiem co zakładać by wyglądać ładnie. Nie mam pojęcia jak dobrać strój do swojego wyglądu... może któraś z was wiedziałaby co powinnam zrobić ?

[sylffka]

jeżeli masz fajny duży biuścik a nie masz wyraźnej talii pasować powinny sukienki odcinane pod biustem. Paski na gumie, szerokie, skórzane itp ładnie zaakcentują talię.

[funykiki]

Na początek chciałam napisać że także jestem niska i ważę teraz tyle co Ty. Nie mam jednak problemu z kobiecym wyglądem. Pasek w tali to bardzo dobry pomysł (nie tylko te szerokie , wąziutki też będzie dobry) . Ja stawiam na sukienki - uwielbiam je. Jakieś baletki albo obcasy sukienka/spódniczka , pasek . Do tego rozpinany cardigan czy marynareczka i będzie super .
Na pewno zapomnij o bluzach z kapturem (chyba że w domu)

[sylffka]

jeśli założysz jakąś fajną sukienkę np w modne teraz kwiatowe wzory w długości za kolanko i na to marynareczka z paskiem w talii na pewno będzie kobieco i modnie. Szpileczki jak najbardziej wskazane wydłużą nogę
dresy noś w domku bo szerokie bluzy dodają kilogramów
baw się kolorami, poeeksperymentuj trochę

[No air]

A gdzie zdjęcia?

[ewe77]

Napisane przez sylffka

jeśli założysz jakąś fajną sukienkę np w modne teraz kwiatowe wzory w długości za kolanko i na to marynareczka z paskiem w talii na pewno będzie kobieco i modnie. Szpileczki jak najbardziej wskazane wydłużą nogę
dresy noś w domku bo szerokie bluzy dodają kilogramów
baw się kolorami, poeeksperymentuj trochę

w zupełności się zgadzam

[Mychaaa007]

Witam ponownie
Dziękuję wszystkim za rady ;* Były na prawdę przydatne.

Teraz postanowiłam zabrać się za siebie jeszcze "ostrzej" w końcu niedługo lato a ja mam odrobinkę tłuszczyku do zrzucenia.

Na początek pytanie : czy któraś z Was słyszała o zabiegu PROSLIM GOLD ? Polega on na podpięciu do ciała diodek powodujących skurcze mięśni. Ma to niby wyszczuplić i ujędrnić ciało. Pytam, ponieważ dziś byłam na pierwszym takim zabiegu (było całkiem zabawnie, wszystko mnie łaskotało) i teraz chciałabym poznać opinie osób które już to stosowały.

Oczywiście nie ograniczam się do tego. Zaczęłam dietę, odstawiłam słodycze i staram się ćwiczyć regularnie. Długa droga przede mną ale jakoś będzie.

Tak więc bardzo proszę, jeśli któraś z Was mogłaby mi odpowiedzieć na pytanie dotyczące PROSLIM to będę wdzięczna. A może lepszy byłby rolletic ?

[Martii=*]

Napisane przez Mychaaa007

Witam ponownie
Dziękuję wszystkim za rady ;* Były na prawdę przydatne.

Teraz postanowiłam zabrać się za siebie jeszcze "ostrzej" w końcu niedługo lato a ja mam odrobinkę tłuszczyku do zrzucenia.

Na początek pytanie : czy któraś z Was słyszała o zabiegu PROSLIM GOLD ? Polega on na podpięciu do ciała diodek powodujących skurcze mięśni. Ma to niby wyszczuplić i ujędrnić ciało. Pytam, ponieważ dziś byłam na pierwszym takim zabiegu (było całkiem zabawnie, wszystko mnie łaskotało) i teraz chciałabym poznać opinie osób które już to stosowały.

Oczywiście nie ograniczam się do tego. Zaczęłam dietę, odstawiłam słodycze i staram się ćwiczyć regularnie. Długa droga przede mną ale jakoś będzie.

Tak więc bardzo proszę, jeśli któraś z Was mogłaby mi odpowiedzieć na pytanie dotyczące PROSLIM to będę wdzięczna. A może lepszy byłby rolletic ?

Z wagą 49kg i wzrostem 159 Ty chcesz się odchudzać? To nie jest już anoreksja? Ja ważę 56kg i wcale nie uważam, że źle wyglądam, chociaż uda zostawiają trochę do życzenia... Naprawdę się odchudzasz...?

[rozważna_i_romantyczna]

Napisane przez Mychaaa007

Witajcie dziewczyny!
Długo zastanawiałam się, czy założyć ten wątek i w końcu doszło do tego, że jestem tak zdesperowana iż nie widzę innego wyjścia
Ok więc przejdę do konkretów.
Mam problem ze swoim ubiorem... Jestem niską osobą mój wzrost to jedyne 159 cm. Kiedy rano wskakuję na wagę wskazuje ona ok 49 kg.
Mam masywne uda, biust w rozmiarze 75 C i niewielkie wcięcie w talii. To wszystko wpływało na to, że ubierałam się głównie w bluzy z kapturem i adidaski. Teraz zapragnęłam wyglądać bardzej kobieco i seksownie ale problem w tym, że nie mam pojęcia jak się za to zabrać... Na początek kupiłam sobie buty na obcasie i na tym właściwie stanęło. Nie wiem co zakładać by wyglądać ładnie. Nie mam pojęcia jak dobrać strój do swojego wyglądu... może któraś z was wiedziałaby co powinnam zrobić ?

Zaskoczył mnie rozmiar biustonosza, który nosisz. Czy jesteś pewna tego rozmiaru? Wydaje mi się, że obwód jest zbyt duży (a miseczka najprawdopodobniej za mała). Ja mam 176cm wzrostu i noszę 65E.
Polecam Twojej uwadze wątek "Nosimy dobrze dobrane biustonosze".

[MadSyndrome]

Nie odchudzaj się... ja mam 160cm wzrostu i zawsze ważyłam 50 kg a rok temu zachorowałam na jakąś beznadziejną chorobę, która ciągnęła się 4 miesiące i zrzuciłam wagę do 44.. lekarze chcieli mnie zabić (i na siłe karmić) od tamtego czasu udało mi się przytyć jedynie 2kg i nadal mnie gonią, tylko, że ja już nie umiem przytyć a jem jak świnka czasami czasem nawet 3 obiady i 4 kolacje jednego dnia...
ogólnie wszyscy mówią, że 160cm = 53kg i nie mniej. Tak jest najzdrowiej co ja bym dała, żeby przytyć te 6kg jeszcze z S spadłam na XS i mam problem z ubraniami nawet teraz! Taka o przestroga

A co do kobiecego ubierania się - teraz masz idealną okazję, bo widzę, że masz większy biust od mojego i to znacznie (ja mam 65 C..) to idealnie będą leżały na Tobie letnie sukienki i na obcasy! i gotowe nic trudnego

[Mychaaa007]

rozważna_i_romantyczna - dziękuję za radę i link. Z pewnością przeczytam. Całkiem prawdopodobne że rozmiar jest nie do końca taki jak powinien być i czas to pewnie zmienić.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Zapomniałam jeszcze wspomnieć że jeśli chodzi o buty na obcasach (które niewiarygodnie mi się podobają) jest problem. Lekarz zakazał mi ich nosić ze względu na wadę stóp. I przejście zaledwie kilku metrów to dla mnie okropny ból :/

Dlatego chcę się wyszczuplić, żeby dobrze wyglądać też w płaskich butkach

[pudelkonakredki]

Napisane przez MadSyndrome

Nie odchudzaj się... ja mam 160cm wzrostu i zawsze ważyłam 50 kg a rok temu zachorowałam na jakąś beznadziejną chorobę, która ciągnęła się 4 miesiące i zrzuciłam wagę do 44.. lekarze chcieli mnie zabić (i na siłe karmić) od tamtego czasu udało mi się przytyć jedynie 2kg i nadal mnie gonią, tylko, że ja już nie umiem przytyć a jem jak świnka czasami czasem nawet 3 obiady i 4 kolacje jednego dnia...
ogólnie wszyscy mówią, że 160cm = 53kg i nie mniej. Tak jest najzdrowiej co ja bym dała, żeby przytyć te 6kg jeszcze z S spadłam na XS i mam problem z ubraniami nawet teraz! Taka o przestroga

A co do kobiecego ubierania się - teraz masz idealną okazję, bo widzę, że masz większy biust od mojego i to znacznie (ja mam 65 C..) to idealnie będą leżały na Tobie letnie sukienki i na obcasy! i gotowe nic trudnego

ja przy 164cm wzrostu ważę 44kg (z porywami do 45), a mimo to mój brzuch jest nie wiem, od czego to zależy

[PaulinaMigotka]

Napisane przez MadSyndrome

Nie odchudzaj się... ja mam 160cm wzrostu i zawsze ważyłam 50 kg a rok temu zachorowałam na jakąś beznadziejną chorobę, która ciągnęła się 4 miesiące i zrzuciłam wagę do 44.. lekarze chcieli mnie zabić (i na siłe karmić) od tamtego czasu udało mi się przytyć jedynie 2kg i nadal mnie gonią, tylko, że ja już nie umiem przytyć a jem jak świnka czasami czasem nawet 3 obiady i 4 kolacje jednego dnia...
ogólnie wszyscy mówią, że 160cm = 53kg i nie mniej. Tak jest najzdrowiej co ja bym dała, żeby przytyć te 6kg jeszcze z S spadłam na XS i mam problem z ubraniami nawet teraz! Taka o przestroga
A co do kobiecego ubierania się - teraz masz idealną okazję, bo widzę, że masz większy biust od mojego i to znacznie (ja mam 65 C..) to idealnie będą leżały na Tobie letnie sukienki i na obcasy! i gotowe nic trudnego

Ja mam 160cm i ważę 47-48kg i jeszcze mogłabym schudnać. Wcale nie uważam się za anorektyczkę, widuje dziewczyny szczuplejsze ode mnie i dobrze wyglądajace. Wszystko zależy od budowy ciała, od masy mięsniowej. Ktos może ważyć tyle i tyle kg, ale mieć duzo tłuszczu w sobie, którego nie widać (bo na pierwszy rzut oka sylwetka jest szczupła) i to jest nie zdrowe. Dlatego przy każdej sylwetce- nie wazne szczupłej czy nie- nalezy cwiczyć.
Co do ubioru - to sukienki, spódnice do kolan, obcasy. Poza tym przydałyby się zdjęcia, bo cięzko ocenić. Wg mnie nie masz tak masywnych nóg, jak piszesz.

[rockandrollqueen]

Napisane przez pudelkonakredki

ja przy 164cm wzrostu ważę 44kg (z porywami do 45), a mimo to mój brzuch jest nie wiem, od czego to zależy

Geny, jednemu gromadzi się najwięcej tłuszczyku na udach, innemu na brzuchu.

Napisane przez Martii=*

Z wagą 49kg i wzrostem 159 Ty chcesz się odchudzać? To nie jest już anoreksja? Ja ważę 56kg i wcale nie uważam, że źle wyglądam, chociaż uda zostawiają trochę do życzenia... Naprawdę się odchudzasz...?

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja mam 160cm i ważę 47-48kg i jeszcze mogłabym schudnać. Wcale nie uważam się za anorektyczkę, widuje dziewczyny szczuplejsze ode mnie i dobrze wyglądajace. Wszystko zależy od budowy ciała, od masy mięsniowej. Ktos może ważyć tyle i tyle kg, ale mieć duzo tłuszczu w sobie, którego nie widać (bo na pierwszy rzut oka sylwetka jest szczupła) i to jest nie zdrowe. Dlatego przy każdej sylwetce- nie wazne szczupłej czy nie- nalezy cwiczyć.
Co do ubioru - to sukienki, spódnice do kolan, obcasy. Poza tym przydałyby się zdjęcia, bo cięzko ocenić. Wg mnie nie masz tak masywnych nóg, jak piszesz.

Tak, bo to jest indywidualna sprawa, można mieć mało masy mięśniowej i mimo niskiej wagi mieć trochę tłuszczyku (a tłuszcz lżejszy niż mięśnie), można mieć inną budowę ciała.

Ja bym jednak nie radziła odchudzać się osobie ważącej 47-49 kg przy 160cm wzrostu, bo to już jest poniżej prawidłowego BMI.

Ja kiedyś ważyłam jakieś 48-50kg przy 162, ostatnio sporo mi się przytyło(w sumie to chciałam przytyć) i ważę teraz 58kg. Może się wydawać dużo jak na osobę o moim wzroście, ale uważam, że wyglądam szczupło, z rozmiaru 34/36 przerzuciłam sie na 36/38. Czuję się lepiej z tą wagą niż poprzednią, może jest lekka oponka, ale była nawet gdy ważyłam te 8kg mniej. Teraz przybyło w innych miejscach i czuję się bardziej proporcjonalna.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez rockandrollqueen

Geny, jednemu gromadzi się najwięcej tłuszczyku na udach, innemu na brzuchu.





Tak, bo to jest indywidualna sprawa, można mieć mało masy mięśniowej i mimo niskiej wagi mieć trochę tłuszczyku (a tłuszcz lżejszy niż mięśnie), można mieć inną budowę ciała.

Ja bym jednak nie radziła odchudzać się osobie ważącej 47-49 kg przy 160cm wzrostu, bo to już jest poniżej prawidłowego BMI.

Ja kiedyś ważyłam jakieś 48-50kg przy 162, ostatnio sporo mi się przytyło(w sumie to chciałam przytyć) i ważę teraz 58kg. Może się wydawać dużo jak na osobę o moim wzroście, ale uważam, że wyglądam szczupło, z rozmiaru 34/36 przerzuciłam sie na 36/38. Czuję się lepiej z tą wagą niż poprzednią, może jest lekka oponka, ale była nawet gdy ważyłam te 8kg mniej. Teraz przybyło w innych miejscach i czuję się bardziej proporcjonalna.

Kiedyś przy 160cm ważyłam 44kg i było ok, chociaż pielegniarka w szkole mówiła żebym przytyła. Teraz mam stałą wagę 47-48 i dobrze się czuję, nic mi nie doleg, okaz zdrowia. Moja kolezanka z liceum- to był dopiero przypadek! Przy wzrości 179 ważyła 55kg i jeszcze chcaiła zrzucić do 50kg. Mimo wszystko nie wyglądała na szkielet, tylko miała przepiękną, zgrabną figurę. Nie wiem z czego to wynika, bo jej BMI oscylowało w granicach 17, a była zdrowa.

[Mychaaa007]

Zgadzam się z opinią, że waga to cecha kompletnie indywidualna. Ja ważę niewiele ale jednak wyglądam kiepsko. Nie obchodzą mnie właściwie cyferki pokazane na liczniku wagi. Chcę po prostu szczuplej wyglądać.

[Mychaaa007]

Ok żeby jakoś łatwiej było Wam się wypowiedzieć dodam zdjęcie. Jak widać sporo można mi zarzucić. Tylko nie wiem co zrobić, żeby przyniosło to jakiś efekt

http://img153.imageshack.us/img153/7116/dsci0277s.jpg

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Mychaaa007

Ok żeby jakoś łatwiej było Wam się wypowiedzieć dodam zdjęcie. Jak widać sporo można mi zarzucić. Tylko nie wiem co zrobić, żeby przyniosło to jakiś efekt

http://img153.imageshack.us/img153/7116/dsci0277s.jpg

Z czego Ty się chcesz odchudzać?! Odchudzanie zdecydowanie nie, raczej szukanie pomocy, bo imho masz zaburzony obraz samej siebie

Pierwsze co się rzuca w oczy - piszesz, że masz 75C - imho zdecydowanie nie masz Zmierzyć się pod biustem i w biuście i czym prędzej lecieć na ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=527809 , a później do sklepu po porządny stanik w dobrym rozmiarze. Jeśli uważasz, że masz za małe wcięcie w talii, to zacznij je podkreślać, bo wydaje mi się, że bez stalowych gorsetów albo wycięcia żeber ono się już nie zmieni - tam się nie masz z czego odchudzić po prostu Mam trochę podobną figurę do Twojej i ludzie po mnie krzyczą, że jestem za chuda

[Mychaaa007]

Napisane przez Fela Von Helvete

Z czego Ty się chcesz odchudzać?! Odchudzanie zdecydowanie nie, raczej szukanie pomocy, bo imho masz zaburzony obraz samej siebie

Pierwsze co się rzuca w oczy - piszesz, że masz 75C - imho zdecydowanie nie masz Zmierzyć się pod biustem i w biuście i czym prędzej lecieć na ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=527809 , a później do sklepu po porządny stanik w dobrym rozmiarze. Jeśli uważasz, że masz za małe wcięcie w talii, to zacznij je podkreślać, bo wydaje mi się, że bez stalowych gorsetów albo wycięcia żeber ono się już nie zmieni - tam się nie masz z czego odchudzić po prostu Mam trochę podobną figurę do Twojej i ludzie po mnie krzyczą, że jestem za chuda

Coś mi tu nie gra . Zmierzyłam się tak jak kazali i wyszło mi że rozmiar to 65D. - Korzystałam z tej strony.
Może coś tam nie tak wyszło jak miało :p
W razie czego to mówię, że pod biustem mam 70 cm a w biuście (mierzyłam bez stanika) mam 85 cm.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Mychaaa007

Coś mi tu nie gra . Zmierzyłam się tak jak kazali i wyszło mi że rozmiar to 65D. - Korzystałam z tej strony.
Może coś tam nie tak wyszło jak miało :p
W razie czego to mówię, że pod biustem mam 70 cm a w biuście (mierzyłam bez stanika) mam 85 cm.

Ale co nie gra? 65D przy takich wymiarach to całkiem realny rozmiar, najlepiej jakbyś znalazła u siebie sklep z bra fittingiem i poprzymierzała trochę. Zresztą na logikę - jeśli masz 70cm pod biustem to obwód 75 jest na Ciebie o wiele za szeroki, bo obwody się zazwyczaj bierze węższe, niż wychodzi z pomiarów (choć tak na oko ze zdjęcia celowałabym może bardziej w 65E, ale ja nie jestem kompetentna do takich ocen, najlepiej jak się Tobą zaopiekuje brafitterka )

[Mychaaa007]

taaak może i powinna. Problem polega na tym, że mieszkam w maleńkiej miejscowości gdzie sklepów z bielizną nie ma. Musze zamówić z allegro.

PS. Zdjęcie zrobiłam w stroju który nosiłam w czasach jak miałam 10 kg więcej:P
wiem już wiem, że to był zły pomysł

[201605100]

Napisane przez Mychaaa007

Ok żeby jakoś łatwiej było Wam się wypowiedzieć dodam zdjęcie. Jak widać sporo można mi zarzucić. Tylko nie wiem co zrobić, żeby przyniosło to jakiś efekt

http://img153.imageshack.us/img153/7116/dsci0277s.jpg

jedyne co trzeba zrzucić to cycnik i wymienić go na taki w odpowiednim rozmiarze

[chryja_bez_ryja]

Masz śliczną figurę Mówi Ci to osoba niemałych rozmiarów, nieprzejmująca się tym zupełnie

[Mychaaa007]

Wiedziałam, że będą problemy :|
Poszłam dziś na poszukiwania stroju kąpielowego.
Oczywiście żaden mi nie pasował :/
To za wielki, to za mały.

Koszmar jakiś :|