Stres przedślubny - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-06-07, 17:39   #61
AsiCcccCA
Zakorzenienie
 
Avatar AsiCcccCA
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: *... Piekielny Raj*.....
Wiadomości: 5 439
GG do AsiCcccCA
Dot.: stres przedślubny

Witam Ja tu pierwszy raz i dołaczam sie do Stresowiczek

Mój ślub dopiero w Czerwcu 2009 r jak uda sie wczystko załatwic...a Ja juz sie stresuje nie wyobrażam Siebie w kosciele .wogóle wszędzie tak sie boje ze cos nie wyjdzie ze ludzie beda sie żle bawic, ze sukni marzeń nie znajde ,ze zatka Mniew kosciele albo zaczne sie smiac . lub inne jeszcze rzeczy ze aż nie potrafie tego opisac TO JEST STRASZNE...a co bedzie jak już bdzie miesiąc przed jak ja wariuje juz teraz .
__________________
AsiCcccCA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-07, 17:47   #62
nafie
Wtajemniczenie
 
Avatar nafie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 070
GG do nafie
Dot.: stres przedślubny

moj slub dopiero za rok i poki co na szczescie nie trzese jeszcze tylkiem ale przypuszczam ze jak przyjdzie co do czego, zostanie mi jakis miesiac to nikt nie bedzie mogl wytrzymac przy mnie dluzej niz 5 min ;P
__________________
"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia."

Henry Miller

nafie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-07, 18:06   #63
AsiCcccCA
Zakorzenienie
 
Avatar AsiCcccCA
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: *... Piekielny Raj*.....
Wiadomości: 5 439
GG do AsiCcccCA
Dot.: stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez nafie Pokaż wiadomość
moj slub dopiero za rok i poki co na szczescie nie trzese jeszcze tylkiem ale przypuszczam ze jak przyjdzie co do czego, zostanie mi jakis miesiac to nikt nie bedzie mogl wytrzymac przy mnie dluzej niz 5 min ;P

Ja pozostawie moze lepiej bez komentarza co u Mnie bedzie sie działo 3mies. przed .a co dopiero mies. przed napr awde nikt by nie chciał wtedy być przy Mnie. Oj jestem straszna
__________________
AsiCcccCA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-08, 19:12   #64
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: stres przedślubny

śLub za 4 tyg. - nie czuję stresu a i czuć nie chcę. Nie ma co się nakręcać dziewczyny - ale nie wiem co będzie przed. Najgorszy podobno ostatni tydz.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-08, 21:27   #65
mamamichałka
Zadomowienie
 
Avatar mamamichałka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 489
GG do mamamichałka
Dot.: Stres przedślubny

U mnie ślub za tydzień14.06.08...i wiecie co...nie denerwuje się jakoś specjalnie...czas tak mi szybko ,,strzelił,, że nawet może do mnie nie dociera że to tuż,tuż.....może to i dobrze-zanim się ocknę że wychodzę za mąż-będzie już po
Skupiam się na załatwianiu reszty rzeczy i zapamiętaniu-gdzie i co mam zrobić lub być...i nie mam czasu chyba na nerwy.Koszmarów nie mam i nie miałam..
Jednak żeby nie było-że jestem taka zimno krwista-wydaje mi się mało prawdopodobne bym nie rozpłakała się w kosciele czy błogosławieństwie.
Po cichutku wzruszam się na samą myśl......
__________________
Perfumy na wymianę

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1275116
mamamichałka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-08, 22:13   #66
AsiCcccCA
Zakorzenienie
 
Avatar AsiCcccCA
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: *... Piekielny Raj*.....
Wiadomości: 5 439
GG do AsiCcccCA
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez mamamichałka Pokaż wiadomość
Skupiam się na załatwianiu reszty rzeczy i zapamiętaniu-gdzie i co mam zrobić lub być


Hahah: rotfl:idealnie ta minka pasuje do tego co jest napisane hih



<coś po meczu mam jakis dziwny humor>-różne dziwne rzeczy mnie rozsmieszja hahah
__________________
AsiCcccCA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-10, 10:25   #67
brawurkaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 262
Dot.: Stres przedślubny

ech ten stres...oby nie był duzo większy..
__________________

brawurkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-06-23, 19:57   #68
pietrusia
Zakorzenienie
 
Avatar pietrusia
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Okolice Pilzna
Wiadomości: 3 915
GG do pietrusia
Dot.: Stres przedślubny

U mnie ślub za niecałe 2 tygodnie 5.07.2008 i tez nie mam jakiegoś wiekszego stresa jak narazie i mam nadzieje ze juz tak zostanie bo ja jak sie zdenerwuje to szybko sie rozklejam. Juz nie moge sie doczekac




pietrusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 07:47   #69
gosia1007
Wtajemniczenie
 
Avatar gosia1007
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 319
GG do gosia1007
Dot.: Stres przedślubny

Mój też 5 lipca 2008 i też jak do tej pory jest ok. Myślałam, że na dwa tygodnie przed nie będę wychodziła z łazienki i nic nie będę jadła a tu o dziwo apetyt mam jak nigdy. Właściwie to cały czas mogłabym coś chrupać
Stresu brak ale zmęczenie materiału jest. Ciągle trzeba coś załatwiać, gdzieś podjechać itd. Strasznie tego dużo.
gosia1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 13:23   #70
aaww
Raczkowanie
 
Avatar aaww
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 260
Dot.: Stres przedślubny

Mi zostalo do Ślubu całe 10 dni...
Bylo OK, ale od zeszłego piatku (przymiarka sukni) ciagle cos kotłuje mi sie w brzuszku...
Najgorsze jest to, ze niesamowicie łatwo sie wzruszam- placz bedzie gwarantowany i wszytkim strasznie sie przejmuje.
Boje sie, ze wlasnie to zamartwianie sie o wszytsko odbierze mi radosc tego dnia...
aaww jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-24, 16:36   #71
-Moniczka-
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 70
GG do -Moniczka-
Dot.: Stres przedślubny

mój slub 2 sierpnia wiec troszke ponad miesiąc niby sie nie denerwuje strasznie sie oboje cieszymy i nie mozemy sie doczekac....a z drugiej strony koszmary weselne...ze obcas się łamie, ze suknia nie tak wyszła i nie mnic w społnego z ta z marzeń...i najgorsze ze pan młody okazuje sie obcym facetem...masakra!!!!!!!! 1
nie mam zielonego pojęcia co bedzie na tydzień przed...pozdrawiam wszytki oczekujące
-Moniczka- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-17, 23:14   #72
zielona_sowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: gdzieś nie wiadomo gdzie :)
Wiadomości: 38
Unhappy Dot.: Stres przedślubny

Czy to stres?
Ehh dziewczyny, widze że nie jestem sama z moim problemem. Sama nie wiem co mam juz mysleć (o sobie). Czy to ja jestem jakas aspołeczna, czy to moi goscie czy poprostu dopadł mnie stres. Ślub za 5 tygodni a ja juz wariuje Wszystko było dobrze do tej pory - tzn do zapraszania gości. Razem z narzeczonym i rodzicami ustaliliśmy wygląd naszej imprezy, zrezygnowaliśmy z niektórych tradycyjnych zwyczajów (ze względów osobistych, ekonomicznych i naszego widzi mi sie ) a teraz gdy zapraszamy gości to wszycy sie dziwią dlaczego tak a nie inaczej (np chcemy by mój TŻ przyjechał po mnie a ja juz bede ubrana w suknie - nie bede witać gości przed domem, bo tak nam jest organizacyjnie wygodniej). Mam dosyć tłumaczenia się wszystkim z tego jak chce zorganizować własne wesele. A najgorsze jest to że każdy chce nas na siłę uszczęśliwić - nikt nie bierze pod uwage tego, że MY zaplanowaliśmy inaczej i że to NASZE święto. Jedna moja ciocia wymyśliła, żeby jej córunia (ok 10 lat) zaspiewała u nas na slubie i na weselu kilka piosenek - a my tego baaardzo nie chcemy! No i postawili nas przed faktem dokonanym To dziecko pieje jak kogut a nie spiewa... no ale to oczko w glowie rodziców i nie bardzo wiemy jak odmówić bo ciotka z wujkiem się obrażą. A obrażają się często i błahych powodów. Inni znajomi biorą sobie za osoby towarzyszące takich ludzi, których nie lubię i nie chcę by oni bylo na mojej imprezie Jeszcze inni nie liczą sie z naszymi kosztami i biorą ze sobą tabun dzieci, choć chcemy zrobic wesele bez dzieci ze względu na koszty Mam wrażenie że 90% gości przyjdzie tylko po to żeby sie nażreć i nachlać (tak dokładnie tak). Wszyscy dopytują co dobrego bedzie do jedzenia i picia a nikt (poza 4 osobami) nie zapytał czy nam pomóc Czy Wy też tak macie? Moja mama uważa że przesadzam i że ja mam problem i że wesele jakoś zleci i już. A ja nie chce żeby jakoś zleciało, tylko chcę żeby było wyjątkowo.... to przecież NASZ jedyny dzień w życiu. I chcę żeby było po naszemu. Czy jestem sama z moimi problemami? Czasem myślę że jak nie wytrzymam to powiem wszystkim co myślę o ich pomysłach i jak chcę zeby było, ale wtedy to pewnie część gości sie poobraża i nie przyjdzie (choć myslę, że nie płakałabym z tego powodu). Powoli zaczynam wątpić w sens organizowania wesela.... Mogłam zrobić obiad dla rodziców i tyle. Bez użerania się z tym całym "bydłem" (przepraszam na wyrazenie ale jestem zdenerwowana). Oczywiście do tego wszystkiego dochodzą problemy z kwiatami, menu, orkiestra, strojem itp. jak to przy okazji slubu. Co Wy o tym myslicie? Czy ja przeszadzam? Czy dopadł mnie krwiożerczy stres?
ps ależ się rozpisałam.... wybaczcie Co Wy na to?
zielona_sowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 07:58   #73
KBKatarynka
Raczkowanie
 
Avatar KBKatarynka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: duże miasto
Wiadomości: 164
Dot.: Stres przedślubny

zielona sówko to pewnie stresik...któż go nie ma?....widzisz trudno radzić jak się samemu człek denerwuje. Ja nie robię wesela tylko taki obiad w restauracji na ok. 40 osób a i tak kupa załatwiania, martwienia się czy wszystko będzie gotowe na czas....oczekiwanie na potwierdzenie przybycia zaproszonych gości itp. Z tego co wiem, to za dzieci często-gęsto nie płaci się nic np. do 7 lat, a powyżej, to 50%, no ale to od lokalu zależy. Czasami nie ma z kim zostawić dzieciaka, to rodzice biorą je na wesele. U mojej kumpelki była dwójka małych dzieci, z czego jedno skrzętnie pilnowane przez rodziców, a drugie uwielbiające panną młodą i spędzające większość czasu na Jej kolanach ze ściąganiem welonu włącznie ale dzieci to chyba miły "akcent" na weselu, z resztą nie będą Twoje, to się nie martw...inni się jakoś nimi zajmą....osobiście uważam, że to dorośli goście potrafią być bardziej dokuczliwi, niż maluchy niektórzy powtarzają, że "wesele robi się dla gości"...pewnie coś w tym jest, choć oczywiste jest, że TO WASZ DZIEN i Wy macie decydujący głos, co i jak a reszta powinna się cieszyć, że została zaproszona i się bawić i tyle (ja tam i tak uważam, że lepiej się człek bawi na cudzym, niż na własnym weselu, ale to tylko moje zdanie)....a komentarze?...przy dużej imprezie, to trudno ich uniknąć, ale pomyśl sobie tak: a niech sobie gadają i tak od gadania nic nie zrobią a jeśli ktoś sobie lubi pogadać, to niech sobie gada. Ja się skupię na organizacji a nie na czczym gadaniu!!!-dosadniej mówiąc-olej komentarze, bo jeszcze się nie narodził taki, co by wszystkim dogodził! My z TŻ nie chcieliśmy, by towarzystwo się jakoś mocno nachmieliło dlatego (i nietylko) zdecydowaliśmy, że będzie troszkę szampana i wino i na tym koniec! żadnych mocnych trunków. Co do "piejącego kurczątka" na Twoim miejscu to ja bym z tym dzieckiem na osobności porozmawiała, czy ono w ogóle chce śpiewać?! a żadko się zdarza, że to rodzice zmuszają dziecko do prezentowania swoich talentów, a ono przerażone oczekuje dnia występu jak końca świata?! Pogadaj z pacholęciem i wyczuj, czy chce samo z siebie, czy ma opory, ale mama kazała....no i wtedy chyba będziesz już wiedziała jak to załatwić dla dobra was trojga no i najważniejsze....rozmawia j o tym wszystkim z narzeczonym, podziel się! pozdrawiam!
__________________
Życie Cudem Jest !!!
KBKatarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 08:38   #74
madziadominik
Zadomowienie
 
Avatar madziadominik
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 1 066
GG do madziadominik
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez zielona_sowa Pokaż wiadomość
Czy to stres?
Ehh dziewczyny, widze że nie jestem sama z moim problemem. Sama nie wiem co mam juz mysleć (o sobie). Czy to ja jestem jakas aspołeczna, czy to moi goscie czy poprostu dopadł mnie stres. Ślub za 5 tygodni a ja juz wariuje Wszystko było dobrze do tej pory - tzn do zapraszania gości. Razem z narzeczonym i rodzicami ustaliliśmy wygląd naszej imprezy, zrezygnowaliśmy z niektórych tradycyjnych zwyczajów (ze względów osobistych, ekonomicznych i naszego widzi mi sie ) a teraz gdy zapraszamy gości to wszycy sie dziwią dlaczego tak a nie inaczej (np chcemy by mój TŻ przyjechał po mnie a ja juz bede ubrana w suknie - nie bede witać gości przed domem, bo tak nam jest organizacyjnie wygodniej). Mam dosyć tłumaczenia się wszystkim z tego jak chce zorganizować własne wesele. A najgorsze jest to że każdy chce nas na siłę uszczęśliwić - nikt nie bierze pod uwage tego, że MY zaplanowaliśmy inaczej i że to NASZE święto. Jedna moja ciocia wymyśliła, żeby jej córunia (ok 10 lat) zaspiewała u nas na slubie i na weselu kilka piosenek - a my tego baaardzo nie chcemy! No i postawili nas przed faktem dokonanym To dziecko pieje jak kogut a nie spiewa... no ale to oczko w glowie rodziców i nie bardzo wiemy jak odmówić bo ciotka z wujkiem się obrażą. A obrażają się często i błahych powodów. Inni znajomi biorą sobie za osoby towarzyszące takich ludzi, których nie lubię i nie chcę by oni bylo na mojej imprezie Jeszcze inni nie liczą sie z naszymi kosztami i biorą ze sobą tabun dzieci, choć chcemy zrobic wesele bez dzieci ze względu na koszty Mam wrażenie że 90% gości przyjdzie tylko po to żeby sie nażreć i nachlać (tak dokładnie tak). Wszyscy dopytują co dobrego bedzie do jedzenia i picia a nikt (poza 4 osobami) nie zapytał czy nam pomóc Czy Wy też tak macie? Moja mama uważa że przesadzam i że ja mam problem i że wesele jakoś zleci i już. A ja nie chce żeby jakoś zleciało, tylko chcę żeby było wyjątkowo.... to przecież NASZ jedyny dzień w życiu. I chcę żeby było po naszemu. Czy jestem sama z moimi problemami? Czasem myślę że jak nie wytrzymam to powiem wszystkim co myślę o ich pomysłach i jak chcę zeby było, ale wtedy to pewnie część gości sie poobraża i nie przyjdzie (choć myslę, że nie płakałabym z tego powodu). Powoli zaczynam wątpić w sens organizowania wesela.... Mogłam zrobić obiad dla rodziców i tyle. Bez użerania się z tym całym "bydłem" (przepraszam na wyrazenie ale jestem zdenerwowana). Oczywiście do tego wszystkiego dochodzą problemy z kwiatami, menu, orkiestra, strojem itp. jak to przy okazji slubu. Co Wy o tym myslicie? Czy ja przeszadzam? Czy dopadł mnie krwiożerczy stres?
ps ależ się rozpisałam.... wybaczcie Co Wy na to?
a ja uważam ze powinnaś się odezwać. jesli zapraszałam ludzi bez dzicie i nie ma dla nich przygotowanego miejsca to powinni to uszanować. bo moze sie okazać że dzieci sie rozsiadą (mimo ze mamusie mówiły wcześniej "nie przejmuje się będe trzymać dziecko na kolnach") i nie bedzie miejsca np dla babci czy znajomego.
a wesle robi się po to zeby uczcić swoje szczęscie z bliskimi ci osobami a nie z "piątym kołem u wozu" i powinno ono być takie jak wam sie podoba i wcale nie musisz nikomu się spowiadać ze swoich decyzji czy planów.
u mnie też jest "po naszemu" i jeśli ktos nam sie wtrąca i np każe tłumaczyć to albo mówimy że to nie ich sprawa albo że tak chcemy. jeśli komuś sie nie podoba to niech nie przychodzi i tyle.
więc trzymam kciuki za odwage i za to zebyście zrobili tak jak chcecie i jak wam się wymarzyło a nie wymarzyło sie twojej czy młodego rodzinie.
i też mam taki wrażenie ze niektórzy to przychodzą sie nażreć i nachlać za moje pieniadze
__________________
madziadominik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 11:39   #75
zielona_sowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: gdzieś nie wiadomo gdzie :)
Wiadomości: 38
Dot.: Stres przedślubny

Dzięki za komentarze Co do tych dzieci, to sytuacja wygląda tak że mają z kim zostać (z dwiema babciami które często się nimi opiekują). A wiem że miłym akcentem na weselu na pewno nie bedą dlatego że są głosne, knąbrne i co najgorsza - używają wielu niecenzuralnych słow, plują na siebie, biją się bez przerwy. Ciągle wszystko psują i boje się że trzeba bedzie je uciszac zeby nie zepsuły imprezy. Chyba zadzwonie i wprost powiem jakie MY planujemy wesele. Jak sie obraża to trudno. Aha zapomnialam dodać że w naszym lokalu za dzieci płaci sie 100% - więc tym bardziej nie jestem zadowolona z ich przybycia.
zielona_sowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 12:02   #76
madziadominik
Zadomowienie
 
Avatar madziadominik
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 1 066
GG do madziadominik
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez zielona_sowa Pokaż wiadomość
Dzięki za komentarze Co do tych dzieci, to sytuacja wygląda tak że mają z kim zostać (z dwiema babciami które często się nimi opiekują). A wiem że miłym akcentem na weselu na pewno nie bedą dlatego że są głosne, knąbrne i co najgorsza - używają wielu niecenzuralnych słow, plują na siebie, biją się bez przerwy. Ciągle wszystko psują i boje się że trzeba bedzie je uciszac zeby nie zepsuły imprezy. Chyba zadzwonie i wprost powiem jakie MY planujemy wesele. Jak sie obraża to trudno. Aha zapomnialam dodać że w naszym lokalu za dzieci płaci sie 100% - więc tym bardziej nie jestem zadowolona z ich przybycia.
wiec sie nie zastanawiaj tylko dzwoń i powiedz że zaproszenie nie dotyczyło dzicie. jak sie obrazą i np powiedzą ze nie przyjdą to mozesz w to miejsce zaprosić kogoś innego wam bliskiego.

ja osobiście nie uwazam że dzieci są miłym akcentem.
__________________
madziadominik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 12:04   #77
zielona_sowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: gdzieś nie wiadomo gdzie :)
Wiadomości: 38
Unhappy Dot.: Stres przedślubny

eh jak pomyślałam, tak zrobiłam. Zadzwoniłam do rodzinki. Niestety, oni biora wszystkie bachory i nie obchodzi ich że musimy za nie zaplacic (skoro zapraszalismy - tylko że tak naprawdę dzieci nie zapraszaliśmy...). Nie interesuje ich tez że inni uszanowali nasze zdanie i będa bez dzieci (nawet im to na rękę bo będą mogli się spokojnie bawić). Trudno jakoś to przeboleje :/ Przecież teraz nie powiem im żeby wcale nie przychodzili. Aż taka bridezilla nie jestem A jak bedą zakłócać imprezę to wywiozę ich w siną dal! problem tez jest taki, że nikt koło nich nie chce siedzieć na weselu.... a przecież kogoś będę musiała usadzić koło nich :-/ Napewno nie zrobię tego moim rodzicom, bo oni też myślą jakby się ich pozbyć...
Aa jeszcze jedno: czy Wy tez macie takie problemy? Czy tylko moja rodzina jest taka... hmm specyficzna? Jak sobie poradziłyście? No i jak wypadły Wasze wesela?
Pozdrawiam
ps dla mnie dzieci też nie są miłym akcentem.
zielona_sowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 12:28   #78
-agniesia-
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez zielona_sowa Pokaż wiadomość
eh jak pomyślałam, tak zrobiłam. Zadzwoniłam do rodzinki. Niestety, oni biora wszystkie bachory i nie obchodzi ich że musimy za nie zaplacic (skoro zapraszalismy - tylko że tak naprawdę dzieci nie zapraszaliśmy...). Nie interesuje ich tez że inni uszanowali nasze zdanie i będa bez dzieci (nawet im to na rękę bo będą mogli się spokojnie bawić). Trudno jakoś to przeboleje :/ Przecież teraz nie powiem im żeby wcale nie przychodzili. Aż taka bridezilla nie jestem A jak bedą zakłócać imprezę to wywiozę ich w siną dal! problem tez jest taki, że nikt koło nich nie chce siedzieć na weselu.... a przecież kogoś będę musiała usadzić koło nich :-/ Napewno nie zrobię tego moim rodzicom, bo oni też myślą jakby się ich pozbyć...
Aa jeszcze jedno: czy Wy tez macie takie problemy? Czy tylko moja rodzina jest taka... hmm specyficzna? Jak sobie poradziłyście? No i jak wypadły Wasze wesela?
Pozdrawiam
ps dla mnie dzieci też nie są miłym akcentem.
Ja miałam na weselu pięcioro kilkuletnich dzieci, którym zrobiłam oddzielny stół, żeby nie przeszkadzały dorosłym. Do tego był jeszcze mój roczny chrześniak i półroczna kuzynka-oboje bezproblemowi, kuzynka poszła spać na górę do awaryjnego pokoju, a chrześniaka rodzice po prostu zabrali wcześniej do domu. Dalsza rodzina i znajomi pozostawiali dzieci w domach pod opieką babć, ciotek itp. nikt z tego nie robił problemów. Szczerze, to trochę się dziwię Twojej rodzinie, bo mi by do głowy nie przyszło, żeby na siłę brać dzieci, jeżeli młodzi sobie tego nie życzą Albo znalazłabym dla nich opiekunkę albo po prostu nie przyszła.
-agniesia- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 13:25   #79
madziadominik
Zadomowienie
 
Avatar madziadominik
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 1 066
GG do madziadominik
Dot.: Stres przedślubny

a powiedz na zaproszeniu było napisane " państwo X z dziećmi" jeśli nie to bym jeszcze raz dzowniła i nie dała sie przegadać.
ale powiem szczerze że to jest szczyt bezszczelności

u mnie w rodzionie jest pare małych dzieci. ale to są moim bratankowie i siostrzenice (dzieci kuzynów) jako że kuzynów nie zapraszam to z dziećmi nie mam problemu. oprócz tego są jeszcze bliźniaki (5lat) i nikt u mnie w rodzinie nie widzi problemu w tym że nie są zaproszeni. nawet wszyscy sie cieszą bo bedą mogli spokojnie się pobawić
__________________
madziadominik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-18, 17:39   #80
stripes3
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 6
Dot.: Stres przedślubny

Zaczynam doceniać powiedzenie mojego taty "z rodziną najlepiej wychodzi się ...na zdjęciu". Naprawdę nieraz trudno przewidzieć ich reakcje. My mamy taką sytuację: organizujemy wesele na 60-70 osób, ponieważ mój T.Ż ma bardzo dużą rodzinę długo myśleliśmy jak z tego wybrnąć by nikt nie poczuł się urażony. W końcu umyśliliśmy że będziemy zapraszać głowy rodzin ( dwie osoby) z każdej większej rodziny. Uważałam że wystarczy dyplomatycznie wyjaśnić nasze ustalenia i dalej uważam że powinni zrozumieć (względy finansowe itd.). Niestety okazuje się że połowa się obraziła jakaś ciotka z jakimś wujkiem nie przyjdą w ogóle itd. A już ukoronowaniem wszystkiego było jak jakaś ciocia (z rodziny T.Ż-ta) powiedziała że nie przyjedzie bo ona na wesele córki nas nie prosiła to teraz na nasze też nie przyjdzie)RATUNKU-NO TO JUŻ NIE JEST NORMALNE....a może ze mną coś nie tak, że tego nie rozumiem...ech
stripes3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-07-18, 19:07   #81
zielona_sowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: gdzieś nie wiadomo gdzie :)
Wiadomości: 38
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez madziadominik Pokaż wiadomość
a powiedz na zaproszeniu było napisane " państwo X z dziećmi" jeśli nie to bym jeszcze raz dzowniła i nie dała sie przegadać.
ale powiem szczerze że to jest szczyt bezszczelności
no właśnie na zaproszeniu jest napisane tylko "państwo X" o dzieciach nie ma mowy, wlasnie dlatego, że liczyliśmy że się zorientują że dzieci nie zapraszamy. Jak ich zapraszałam to też tylko ich, o dzieciach nic nie wspomniałam. Ale wydaje mi się, że oni nawet zaproszenia nie zobaczyli (widziałam jak rzucili je w kąt w jakieś klamoty). Już im delikatnie napomknęłam że wszyscy inni goście będą bez dzieci... ale coś czuje że takiej aluzji też nie zrozumieją....
Dodam jeszcze że planujemy małe wesle, ok 80 osób, wiec kilkoro dzieci niestety, ale robi mi różnicę :-(
zielona_sowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-26, 14:59   #82
bandziorka007
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 548
Dot.: Stres przedślubny

Moj Slub za miesiac i 2tyg i powoli zaczynam sie stresowac ale chyba w tym momencie denerwuje sie tym ze nie mamy jeszcze wszystkich gosci zaproszonych poniewaz TZet pracuje do pozna i mozemy zapraszac jedynie w weekendy ale tez nie we wszystkie ale na sczescie wszyscy wiedza o slubie wiec nie bedzie chyba przestepstwem zaproscic ich miesiac przed Slubem. Jesli chodzi o stres to nie wiem jak to bedzie bo ja za bardzo wszystko przezywam. moj Nazeczonek tez wiec jesli w dniu Slubu zobacze jak on sie denerwuje to chyba padne hihihihi ale moze nie bedzie az tak zle. Wszystko mam juz zalatwione i tylko zakupki weselne nas czekaja wiec jest dobrze.
Najwazniejsze ze jestem bardzo szcesliwa i w sumie nie mozemy sie juz z TZetem doczekac i oby byla poogoda bo slub 8listopada a w listopadzie moze byc roznie
pozdrowionka i buziaczki dla wszystkich przyszlych Panien Mlodych
ps. Ciekawe czy sa listopadowe Panny Mlode tutaj
__________________
NASZ SKARBEK JEST JUZ Z NAMI

24 maja o godz.3:05 z wagą 2900g 54cm długości przyszedł na świat NASZ Mikołajek


http://www.suwaczek.pl/cache/efafe35056.png



http://www.suwaczek.pl/cache/f9ccc64e9c.png
bandziorka007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-09-28, 12:17   #83
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Stres przedślubny

Dziewczyny ja polecam środek uspokajający, nawet taki trochę silniejszy niż ziołowy. Ja właśnie wzięłam coś na uspokojenie i dzięki temu mogłam uśmiechać się, nie trząść się, byłam w stanie pięknie powiedzieć przysięgę. A i tak byłam zestresowana Niedawno byłam na ślubie koleżanki i biedna ze stresu przysięgę mówiła szeptem.. Ja wolałam uniknąć takich sytuacji, bo wiem o sobie, ze stres potrafi rozłożyć mnie na łopatki.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-12, 18:31   #84
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja polecam środek uspokajający, nawet taki trochę silniejszy niż ziołowy. Ja właśnie wzięłam coś na uspokojenie i dzięki temu mogłam uśmiechać się, nie trząść się, byłam w stanie pięknie powiedzieć przysięgę. A i tak byłam zestresowana Niedawno byłam na ślubie koleżanki i biedna ze stresu przysięgę mówiła szeptem.. Ja wolałam uniknąć takich sytuacji, bo wiem o sobie, ze stres potrafi rozłożyć mnie na łopatki.
Odkurzam wątek
Linka zdradzisz co to za cudowny środek? Chyba mi się przyda za jakiś czas - mnie też stres rozkłada na łopatki
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 11:15   #85
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Stres przedślubny

Mnie przysięga małżeńska w kościele czeka w przyszłym roku
na samą myśl o tym czuję stres...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 19:12   #86
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Mnie przysięga małżeńska w kościele czeka w przyszłym roku
na samą myśl o tym czuję stres...
To masz jeszcze trochę czasu
Mi zostało go niewiele i właśnie obmyślam, co zrobić, żeby zapanować nad stresem w czasie ceremonii
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 20:38   #87
marie89
Raczkowanie
 
Avatar marie89
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: ... z daleka!
Wiadomości: 310
Dot.: stres przedślubny

Mnie zostały dokładnie 38 dni.
Niby się nie denerwuję, ale czasem dopada mnie lekka panika. Myślę jednak, że jakoś sobie poradzę i zapanuję nad stresem.
__________________

Nienarodzone dziecko nie umiera...Ono zmienia tylko datę przyjścia na świat (26.08.2013)
marie89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 22:09   #88
roksana111
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
Dot.: Stres przedślubny

Mnie to stresuje moja mama.Jak nie wtącała sie do mojego życia,nigdy mi nie pomogła ale też nie przeszkadzała.Tak teraz to mnie doprowadza do szału.Na zaproszenich każe mi pisać że nie chcę kwiatów tylko czekoladki i wino,tylko ciekawe co ja zrobię z tym winem i czekoladkami,do Włoch powiozę haha.Każe mi zamówić stół wiejski bo jedzenia może byc mało,tylko że ja nie zabieram nic z sali,och długo by pisać co moja mamuśka wymyśla.
roksana111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-13, 22:25   #89
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: stres przedślubny

Cytat:
Napisane przez marie89 Pokaż wiadomość
Mnie zostały dokładnie 38 dni.
Niby się nie denerwuję, ale czasem dopada mnie lekka panika. Myślę jednak, że jakoś sobie poradzę i zapanuję nad stresem.
Oj, to jeszcze mniej niż mi Ja się właśnie obawiam, że stres mnie rozłoży na łopatki :/ Chyba będę potrzebowała jakiegoś uspokajacza
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 20:57   #90
blondynka_z_wyboru
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 11
Dot.: Stres przedślubny

największy stres jest na kilka miesięcy przed ślubem. już w trakcie samego ślubu i wesela naprawdę wszelkie nerwy opadają, a przynajmniej ja tak miałam. ten dzień naprawdę da się przeżyć! a dodam, że też należę do nerwowych osób, które nie lubią tłumów i publicznych "szopek".

zapraszam do przeczytania mojego wpisu, właśnie o tym, że stres w trakcie ślubu to ściema
http://omatko.bloog.pl/id,337572201,...ema,index.html
blondynka_z_wyboru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-13 12:46:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:12.