Neonatura Souffle

[olcia7]

Napisane przez ennkaa

Oj olciu! To lata świetlne od nature millenaire! Jesli zrobić konkurs na najbardziej niepodobny zapach do nature millenaire to pewnie souffle byłaby w czołówce

Ja za to liczyłam na jakąś uletnioną wersję cocona i też się przejechałam...ale za to troszkę bliżej jej do neonatury seve, więc może CI wpaść w nos

Taak? Też dobrze No to zacieram ręce na testy

[gosik.s]

No i jak???

Ja przyznać muszę, że jako fanka Cocoona strasznie wyczekiwałam na ten zapach, już w kwietniu pytałam o niego w salonie YR, dostałam odpowiedź, że będzie w maju, więc co parę dni zaglądałam celem sprawdzenia... Pojawił się dopiero pod koniec maja (swoją drogą ciekawe, dlaczego tyle musiało to trwać, skoro w wysyłkowym był już od dawna?)

No i kicha...

Czuję w nim tylko jedno: kwaśne korniszony

(Czasem się zastanawiam, czy aby nie jestem jakaś upośledzona węchowo... )

[Plastusia]

Napisane przez gosik.s

Czuję w nim tylko jedno: kwaśne korniszony

(Czasem się zastanawiam, czy aby nie jestem jakaś upośledzona węchowo... )

Nie jesteś osamotniona. Mi też jakąś marynatą z koprem pachnie. Ale trwały jest...

[ropuszka]

Ha! Ja mam to samo, co moje dwie przedmowczynie: kiszone ogory! W dodatku jest tam chyba jakis koper... Masakra. To mi przypomina Omnie Bvlgari i jak dla mnie to jest straszny niewypal. Oczywiscie moze sie komus podobac, ale mnie satnowczo nie. To jest zapach zupy, w dodatku malo apetycznej

[rachela]

Napisane przez gosik.s

(swoją drogą ciekawe, dlaczego tyle musiało to trwać, skoro w wysyłkowym był już od dawna?)

Niedawno pisałam: taka polityka YR, że oferta wysyłkowa jest z pewnym wyprzedzeniem w stosunku do tego, co można dostać w sklepach.

[asia_minor]

Napisane przez ropuszka

Ha! Ja mam to samo, co moje dwie przedmowczynie: kiszone ogory! W dodatku jest tam chyba jakis koper... Masakra. To mi przypomina Omnie Bvlgari i jak dla mnie to jest straszny niewypal. Oczywiscie moze sie komus podobac, ale mnie satnowczo nie. To jest zapach zupy, w dodatku malo apetycznej

Ja czuję tylko koper!!!!!! Zapach bardzo trwały, prześladował mnie cały dzień Jak dla mnie - do rozpylania w warzywniakach (ewentualnie)

[droga A]

A mnie zapachniało tak jak kosmetyki z Avonowskiej serii Planet Spa Sake i ryz.
Nie muszę ich mieć. I dobrze.

[gosik.s]

Napisane przez rachela

Niedawno pisałam: taka polityka YR, że oferta wysyłkowa jest z pewnym wyprzedzeniem w stosunku do tego, co można dostać w sklepach.

Rozumiem.
W przypadku perfum nie jest to jednak najszczęśliwsze rozwiązanie, bo mimo wszystko kupowanie zapachów w ciemno to sport dość ekstremalny i poza Wizażem chyba mało rozpowszechniony
No chyba, że wcześniej przysłali chusteczkę, ale ja nie dostałam, bo ostatnio mało regularnie robiłam zakupy w wysyłkowym.

[rachela]

Napisane przez gosik.s

W przypadku perfum nie jest to jednak najszczęśliwsze rozwiązanie, bo mimo wszystko kupowanie zapachów w ciemno to sport dość ekstremalny i poza Wizażem chyba mało rozpowszechniony

No niestety coś za coś - w wysyłkowej nowo wprowadzany zapach zawsze jest w promocyjnej cenie (albo z dodatkami, jak miniaturka czy żel pod prysznic) - ale mało kto lubi ryzykować, szczególnie 100zł

[gosik.s]

Otóż to!
Ja tym razem jestem bardzo zadowolona, że nie zaryzykowałam. To zupełnie nie moja bajka, ten zapach.
Aczkolwiek do YR mam wielki sentyment za Yrię, która od pierwszego niuchnięcia właśnie chusteczki stała się moją wieloletnią miłością aż do tej pory. No i Neonaturę Cocon bardzo lubię, jak już wspomniałam wcześniej. Żałuję, że Souffle okazał się rozczarowaniem.

[viedzma]

Na fali miłości do neonatury cocoon ubzdurałam sobie, że to będzie coś dla mnie. Specjalnie pojechałam do YR żeby powąchać, a tu taki klops ;(
Rozczarowanie miesiąca - słodki suflet ze skórką cytrynową. Zapach ulepkowaty, monotonny i na szczęście łatwo zmywalny.
A miało być tak pięknie...

[ropuszka]

Napisane przez viedzma

Na fali miłości do neonatury cocoon ubzdurałam sobie, że to będzie coś dla mnie. Specjalnie pojechałam do YR żeby powąchać, a tu taki klops ;(
Rozczarowanie miesiąca - słodki suflet ze skórką cytrynową. Zapach ulepkowaty, monotonny i na szczęście łatwo zmywalny.
A miało być tak pięknie...

A na moje nieszczescie trzymal sie dosc dlugo i z tym zmyciem latwo nie bylo.

[gosik.s]

Napisane przez viedzma

Na fali miłości do neonatury cocoon ubzdurałam sobie, że to będzie coś dla mnie. Specjalnie pojechałam do YR żeby powąchać, a tu taki klops ;(
Rozczarowanie miesiąca - słodki suflet ze skórką cytrynową. Zapach ulepkowaty, monotonny i na szczęście łatwo zmywalny.
A miało być tak pięknie...

Suflet ze skórką cytrynową?! Viedzmo, to szczęściara z Ciebie! Nie sądzisz, że to mimo wszystko znacznie milsze perfumowe skojarzenie, niż ta nieszczęsna marynata do ogórków?

Byłam parę dni temu w YR, żeby wykorzystać majowy mailing. No i co? - Cały salon w oparach korniszonów!

[viedzma]

Ewidentna skórka cytrynowa )
Ogórki kwaszone to tylko w Omnii...

[dzika truskawa]

Napisane przez gosik.s

Otóż to!
Ja tym razem jestem bardzo zadowolona, że nie zaryzykowałam. To zupełnie nie moja bajka, ten zapach.
Aczkolwiek do YR mam wielki sentyment za Yrię, która od pierwszego niuchnięcia właśnie chusteczki stała się moją wieloletnią miłością aż do tej pory. No i Neonaturę Cocon bardzo lubię, jak już wspomniałam wcześniej. Żałuję, że Souffle okazał się rozczarowaniem.

Widzę, że mamy podobny gust. Muszę przejrzeć Twoje recenzje, a nuż nakierują mnie na jakąś nową, perfumeryjną miłość?

[rachela]

Czytam i nie mogę wyjść ze zdumienia - jakie ogórki, do diabła?

Na mnie Souffle jest bardzo subtelne; może cytryny w nim nie czuję, ale zapach jest bardzo przyjemny, delikatny - i całkiem trwały.

Niestety podobieństwa do Omni (również dla niektórych ogórkowej) nie wyczuwam.

[Córka D'artagnana]

Rachelo to mnie uspokoiłaś, bo jak czytam o tych ogórkach to zgroza, spać spokojnie nie mogę ... właśnie leci do mnie 50ml Neonatury Souffle

Napisane przez droga A

A mnie zapachniało tak jak kosmetyki z Avonowskiej serii Planet Spa Sake i ryz.
Nie muszę ich mieć. I dobrze.

To nawet przyjemny zapach i lubię całą serię Planet Spa Japanese Sake and Rice właśnie za ten uspakajający, nieinwazyjny zapach. No cóż jak połączę Neonaturę Souffle z Anglem to wyjdzie mi Eau de Star

[Kota]

Zachęcona tym wątkiem- może nie samą treścią, bo w większości zdania są negatywne - ale tytułem- potestowałam sobie kilka dni temu Souffle. Mi to sie nawet podobają- ciekawa jest nuta ziołowo- warzywna ( pietruszkowa?), naprawdę podoba mi się.
Ogólnie sa ciekawe, ale chyba nietrwałe.

[olcia7]

Coś w tym musi być, bo mnie się też skojarzyły z zapachem jaki zostawiają kiszone ogórki na dłoniach!! Mojemu mężowi tak się nie skojarzyły, ale mnie jak najbardziej... Na szczęście nie zachorowałam póki co na nie i chwała Bogu! Mogę powiedzieć, że ciekawy zapach, ale nie padłam na kolana. Ta nuta kiszonych ogórków bardzo mi przeszkadza. Później robi się kokosowo-waniliowo i to jeszcze dziwniejsze... może kobietom w ciąży się spodoba? Kiszone ogórki z wanilią i kokosem... Jakiś koperek czy coś... Nie wykluczam, ze kiedys na nie zachoruję

[Córka D'artagnana]

Wstąpiłam dzisiaj specjalnie do salonu YR zaintrygowana waszymi spostrzezeniami kontrowersyjnego zapachu , żeby sprawdzić na własnej skórze Neonature Souffle. Absolutnie nie czuję żadnych korniszonów, kiszonek i warzyw itp. Dla mnie to subtelny, niezwykle delikatny i transparentny zapach( czuję delikatny miks jasminu i cytryny z dodatkiem niewyraźnego ale jednak pieprzu), jasny, elegancki i trwały. Tuz po zaaplikowaniu na rękę otoczyła mnie chmura znajomych mi perfum. Czym prędzej pobiegłam do Galerii Centrum i na drugą rękę psiknęłam Chanel Chance. Moje odczucia sie potwierdziły . Siedzę teraz i wwąchuję sie w obie dłonie i naprawdę trudno mi odróznić te dwa zapachy. Na mojej skórze sa bardzo podobne do siebie.

[Babygia]

Dla mnie kompletna klapa,jakis taki mleczno ryzowo ogorkowy,strasznie mdly zapach.na nieszczescie psiknelam sie na nadgarstek,bo lubie swiezuchy cytrusowe,i nie moglam sie tego paskudztwa pol dnia pozbyc.

[smerfeta01]

hmn, wąchałam kiedyś ale bardzo dawno, jak zapach wszedł i jedyne co pamiętam to to, że był dość ciepły i mi pachniał pierniczkami skąd te ogórki

[emememsik]

Mi na początku się podobał, a jak psiknęłam sobie kilka dni temu na nadgarstek, to wyraźnie wyczułam.. wodę po kiszonych ogórkach.

[Zielona30]

Ja też żadnych ogórków nie czułam.Zapach bardzo ładny,ale na mnie trwałość minimalna a szkoda bo bardzo mi się podobały.