Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XLIII

[baletnica_natasza]

Napisane przez iza89

Hejka, nie wiedziałam, że nowy wątek jest

Ostatnio tyle problemów, że czasem nawet nie mam ochoty tutaj wchodzić wczoraj był pogrzeb taty TŻ, wszyscy to strasznie przeżyliśmy, ale... czas żyć jak dawniej. Jak tłumaczę to TŻ, to mówi, że ja go nie rozumiem i w ogóle... czasem nie wiem jak mu pomóc, wspieram jak tylko mogę.

Aniyam jak było u Ciebie po stracie ojca?

I w ogóle po całej tej sytuacji... chce więcej spędzać czas z mamą, bo to teraz on został jakby głową rodziny... i cały jego dom na głowie... a ma jeszcze starszego brata ech... zaczyna martwić mnie to, że jego mama teraz będzie ważniejsza niż ja...

Daj mu troche czasu. Z czasem kiedy bol bedzie mniejszy wszystko sie powinno ulozyc i wrocic do normy. Teraz jeszcze jest duzo rzeczy do zalatwienia
Nie powinnas na niego napierac, ani tym bardziej poki co glosno mowic o relacjach z mama, bo poczuje sie niezrozumiany i to Was oddali tylko od siebie. Wiec po prostu przeczekaj.
Ja z tesciowa nie zyje najlepiej, ale u nas sprawdzilo sie nie poruszanie jej tematu. Plusem jest jednak to, ze ona mieszka 150 km od nas

[korinka3]

Napisane przez iza89

Aaaa i Korinka pięknie Ci w tych muszkieterkach

[BigMama]

Napisane przez iza89

Hejka, nie wiedziałam, że nowy wątek jest

Ostatnio tyle problemów, że czasem nawet nie mam ochoty tutaj wchodzić wczoraj był pogrzeb taty TŻ, wszyscy to strasznie przeżyliśmy, ale... czas żyć jak dawniej. Jak tłumaczę to TŻ, to mówi, że ja go nie rozumiem i w ogóle... czasem nie wiem jak mu pomóc, wspieram jak tylko mogę.
(...)

dla Twojego TZ i jego mamy, brata to czas żałoby - jeszcze jakiś czas nie bedą żyć jak dawniej

[iza89]

Napisane przez amyz

współczuję Ci i oczywiście tż-towi no ale moim zdaniem nie rozumiesz. Zmarł mu ojciec, sama pisałaś że nagle, nikt nie był na to przygotowany, to był wielki szok dla całej rodziny - zwłaszcza dla matki. To logiczne że chce teraz być z matką, pomóc jej. Daj mu czas przecież to minęło dopiero ile? 5 dni? jakby to w mojej rodzinie była taka sytuacja (odpukać) to rzuciłabym wszystko i pojechała do mamy i została z nią dopóki nie doszłaby do siebie i ja przy okazji też. Nie możesz od niego oczekiwać ze od razu po pogrzebie będzie się zachowywał jakby nic się nie stało.

Kochana, obecny szok doskonale rozumiem nie mam tu na myśli kilku dni, tygodni, ale przyszłości, tj. co będzie za co najmniej 3-6 miesięcy. Uważa, że śmierć dużo zmieni i sam się boi przyszłości. Chce mieszkać za powiedzmy 2 lata ciągle z mamą, a ja... mam być szczęśliwa w tym trójkącie?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez BigMama

dla Twojego TZ i jego mamy, brata to czas żałoby - jeszcze jakiś czas nie bedą żyć jak dawniej

Dziękuję pierwszy raz spotyka nas coś tak strasznego i nie umiem sama z tego wyjść, bo brak mi dawnego TŻ wiem, że muszę na razie z tym się pogodzieć, ale boję się przyszłosci

[Paulincia1234]

Wróciłam z pracy, paczę - tylko 7 stron do nadrabiania, koniec na 165, co jest ???
a tu wcześniej nowy wątek i 15 stron
oficjalnie witam w nowej części

gratuluję wszystkich zamówień z kotami kusi mnie mini zamówienie z MAC, muszę to przemyśleć

aaa no i świniaki z R anulowali moje zamówienie z bazą, że niby nie mają taaa, jasne, wchodzę na stronę, a baza dostępna

[amyz]

Napisane przez BigMama

dla Twojego TZ i jego mamy, brata to czas żałoby - jeszcze jakiś czas nie bedą żyć jak dawniej

dokładnie tak

Napisane przez iza89

Kochana, obecny szok doskonale rozumiem nie mam tu na myśli kilku dni, tygodni, ale przyszłości, tj. co będzie za co najmniej 3-6 miesięcy. Uważa, że śmierć dużo zmieni i sam się boi przyszłości. Chce mieszkać za powiedzmy 2 lata ciągle z mamą, a ja... mam być szczęśliwa w tym trójkącie?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------


Dziękuję pierwszy raz spotyka nas coś tak strasznego i nie umiem sama z tego wyjść, bo brak mi dawnego TŻ wiem, że muszę na razie z tym się pogodzieć, ale boję się przyszłosci

Minęło kilka dni a Ty się martwisz co będzie za dwa lata. To że on teraz mówi że nie moze zostawić mamy to nie znaczy że za pół roku też tak będzie mówił. Teraz wszyscy są w szoku i nie możesz od razu brać do siebie wszystkiego co on teraz mówi. Daj mu czas, jego mamie i całej rodzinie. Bądź, przy nim, wspieraj i to najlepsze co możesz w tym momencie zrobić.

[Corii]

Rotkohl - dziękuje za kod Ile on jest wazny, wiesz moze?

[maarthusia]

Napisane przez aniyam

jak chcesz to mogę majstrów przypilnować, a Ty sobie skoczysz na zakupy czy coś tam



ładną ma, a bzdury wygaduje, przecież wrzucała kiedyś fotkę z wesela a teraz ściemnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez korinka3

No właśnie malpiszon z niej i tyle :FOCH:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez aniyam

a idź bo Cię zaraz spałuję za takie bzdury

pierdzielisz jak potłuczona

jakie emoty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez aniyam

dobra nie będę zachłanna, podzielimy się, a tata niech składa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Napisane przez be_zludna

Dzień dobry,

postanowiłam powrócić

Do moich instafollowersów: zakładam nowe konto, znaczy w sumie już jest, bo nie mogę tyle spamowac tym, czym bym chciała. Do wieczora dam wam wszystkim znać przez follow oczywiście

Poza tym jestem po warsztatach MAC. Macówki w GŁ są najlepsze!

Miło Cię widzieć

Bardzo jestem ciekawa czym tam będziesz ciekawym spamować

Na nastepne warsztaty tez pójdziesz, jak beda?

[maarthusia]

Napisane przez NeverGoodEnough18

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

do wyj3bania


---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

doszedł jeden karton

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iza89]

Napisane przez amyz

dokładnie tak



Minęło kilka dni a Ty się martwisz co będzie za dwa lata. To że on teraz mówi że nie moze zostawić mamy to nie znaczy że za pół roku też tak będzie mówił. Teraz wszyscy są w szoku i nie możesz od razu brać do siebie wszystkiego co on teraz mówi. Daj mu czas, jego mamie i całej rodzinie. Bądź, przy nim, wspieraj i to najlepsze co możesz w tym momencie zrobić.

Dziękuję za wsparcie, wezmę to sobie do serca


Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów i w końcu jestem uwolniona od tego wszystkiego. W czwartek powrót do pracy, będzie masakra


Dzisiaj przechodziłam koło S. kusiło mnie, ale byłam twarda za to wstąpiłam do sizeer i odebrałam buty New Balance, ale jeszcze zastanowię się czy je zostawić

[maarthusia]

Napisane przez amyz

: hahaha:

UWAGA NADRABIAM!!

Korinka ale buty, ale nogi
Salisia, Dzastina za zakupy
Irmina trzymam kciuki za szybki i bezproblemowy montaż kuchni
Maarthusia mega kombinezon ciuchy z orsaya są super

Never ale kolekcja

więcej nie pamiętam przepraszam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez liv87

Ja zamawialam w zapachyswiata.eu, ale jeszcze nie oplacilam i sie waham

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez lena40

No mi też nie

Mam złą wiadomość. Ze Szwajcarii chyba nici. Bo jak patrzę na zbiory Never to dochodzę do wniosku, że ja problemu żadnego nie mam.

A tak serio: Never, jakbyś potrzebowała pomocy w kolejnych porządkach wal jak w dym! Przyjadę i pomogę

Martusia - piękny kombinezon, tak seksowny, że nie dziwię się, że podkreśliłaś, że łatwo się go ściąga

Korinko - wnioski po obejrzeniu Twojego zdjęcia mam dwa: pierwszy: chcę muszkieterki, drugi: nigdy, przenigdy nie pokażę tu swoich nóg.

za zakupy, bo na pewno jakieś wpadły

I jeszcze jedno - uzupełniono stany magazynowe All Nighter

http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/P...lynie/P2678048

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amyz]

Napisane przez iza89

Dziękuję za wsparcie, wezmę to sobie do serca


Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów i w końcu jestem uwolniona od tego wszystkiego. W czwartek powrót do pracy, będzie masakra


Dzisiaj przechodziłam koło S. kusiło mnie, ale byłam twarda za to wstąpiłam do sizeer i odebrałam buty New Balance, ale jeszcze zastanowię się czy je zostawić

wszystko wróci do normy za jakiś czas zobaczysz

fajnie że wszystko się wygoiło ładnie

[maarthusia]

Wyszłam z pracy z 3 parami butów z V. i nie mam żadnych mamusia przechwyciła czółenka i kozaczki, a ciotka może wezmie te czołenka, które miały być dla mamy kasiora się zwróciła i mogę szukać muszkieterek

Wysłali moje paki z S.


Iza, zgadzam sie z Amyzkiem i Mamcią mam nadzieję, że szybko sie wszystko ułoży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lena40]

Napisane przez iza89

Kocham go najmocniej i nie chcę go stracić... ale przeraża mnie fakt, że teraz ciągle mama... mama i mama. Powiedział, że po ślubie to teraz już muszę u niego zamieszkać...


Nawet nie mam ochoty na zakupy

Izo, upłynęło bardzo mało czasu. Tak jak napisały dziewczyny, on jest w szoku. Przeżywa teraz wszystko bardzo intensywnie. Wydaje mu się pewnie, że z mamą może stać się to samo, więc musi intensywnie wykorzystywać czas, który został, poza tym nie wie czy mama po tej stracie sobie poradzi. Czuje się zobowiązany pomagać jej we wszystkim, w czym tylko jest to możliwe.

Czas zweryfikuje (prawdopodobnie, tego Wam życzę) to jego myślenie i wszystko wróci do normy (normy jeśli chodzi o Wasze relacje oczywiście, a nie o życie, bo życie po stracie najbliższej osoby nie będzie już nigdy takie samo).

Najgorsze co możesz teraz zrobić to nalegać, pośpieszać, tłumaczyć mu, że powinien inaczej - jeszcze na to za wcześnie. A siebie nie zadręczaj wizją, że będzie tak, jak on teraz twierdzi, że będzie.

Trzymaj się

[pingwintastas]

Napisane przez maarthusia

Wyszłam z pracy z 3 parami butów z V. i nie mam żadnych mamusia przechwyciła czółenka i kozaczki, a ciotka może wezmie te czołenka, które miały być dla mamy kasiora się zwróciła i mogę szukać muszkieterek

Wysłali moje paki z S.


Iza, zgadzam sie z Amyzkiem i Mamcią mam nadzieję, że szybko sie wszystko ułoży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co zamówiłaś w S? Ja muszę zacząć myśleć o odwyku

[sand]

Jak to, już nowy wątek?

W jakimś niedoczasie dzisiaj jestem

[korinka3]

Napisane przez maarthusia

Wyszłam z pracy z 3 parami butów z V. i nie mam żadnych mamusia przechwyciła czółenka i kozaczki, a ciotka może wezmie te czołenka, które miały być dla mamy kasiora się zwróciła i mogę szukać muszkieterek

Wysłali moje paki z S.


Iza, zgadzam sie z Amyzkiem i Mamcią mam nadzieję, że szybko sie wszystko ułoży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A kozaczki czemu oddałaś? Bo przeoczylam :/

[amyz]

Napisane przez maarthusia

Wyszłam z pracy z 3 parami butów z V. i nie mam żadnych mamusia przechwyciła czółenka i kozaczki, a ciotka może wezmie te czołenka, które miały być dla mamy kasiora się zwróciła i mogę szukać muszkieterek

Wysłali moje paki z S.


Iza, zgadzam sie z Amyzkiem i Mamcią mam nadzieję, że szybko sie wszystko ułoży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no jak się umiesz ustawić

Napisane przez lena40

Izo, upłynęło bardzo mało czasu. Tak jak napisały dziewczyny, on jest w szoku. Przeżywa teraz wszystko bardzo intensywnie. Wydaje mu się pewnie, że z mamą może stać się to samo, więc musi intensywnie wykorzystywać czas, który został, poza tym nie wie czy mama po tej stracie sobie poradzi. Czuje się zobowiązany pomagać jej we wszystkim, w czym tylko jest to możliwe.

Czas zweryfikuje (prawdopodobnie, tego Wam życzę) to jego myślenie i wszystko wróci do normy (normy jeśli chodzi o Wasze relacje oczywiście, a nie o życie, bo życie po stracie najbliższej osoby nie będzie już nigdy takie samo).

Najgorsze co możesz teraz zrobić to nalegać, pośpieszać, tłumaczyć mu, że powinien inaczej - jeszcze na to za wcześnie. A siebie nie zadręczaj wizją, że będzie tak, jak on teraz twierdzi, że będzie.

Trzymaj się

pięknie napisane


D wysłał moje mini zam z biothermem a wiec nie anulują

[Rotkohl]

Napisane przez Corii

Rotkohl - dziękuje za kod Ile on jest wazny, wiesz moze?

30 listopad? chyba z pamięcie mówię, ja go dostałam na maila, ale chyba wyrzuciłam już.

[maarthusia]

Napisane przez pingwintastas

Co zamówiłaś w S? Ja muszę zacząć myśleć o odwyku

Cavalli Gold męski na prezent, Cuero 30ml na prezent i palete syforowa wszystko z kotem lubię palety S.
pomyśleć zawsze można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Corii]

Napisane przez Rotkohl

30 listopad? chyba z pamięcie mówię, ja go dostałam na maila, ale chyba wyrzuciłam już.

Dziękuję

[maarthusia]

Napisane przez korinka3

A kozaczki czemu oddałaś? Bo przeoczylam :/

Mamusi się bardzo spodobały ja mam dużo kozaków, zapoluję sobie jeszcze, a mama ma chyba tylko 4 pary na zimę
Mam nadzieję, że te zamszowe kozaczki się jeszcze pojawią, bo są śliczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez amyz

no jak się umiesz ustawić




pięknie napisane


D wysłał moje mini zam z biothermem a wiec nie anulują

za mini z D.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;66521171]Treść usunięta[/QUOTE]
Podpisuję się pod wszystkim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pingwintastas]

Maarthusia i IrminaR, mini tzn za ile?

[amyz]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;66521171]Treść usunięta[/QUOTE]



już zapowiedziałam tż że mam dla niego mega darmowy prezent i stwierdził że jestem grażyną roku i jest ze mnie dumny
ahhh uszczęśliwić faceta to najlepsza nagroda chyba sobie coś kupię w nagrodę może buty w V?

[ladypeterpan]

Napisane przez iza89

Kochana, obecny szok doskonale rozumiem nie mam tu na myśli kilku dni, tygodni, ale przyszłości, tj. co będzie za co najmniej 3-6 miesięcy. Uważa, że śmierć dużo zmieni i sam się boi przyszłości. Chce mieszkać za powiedzmy 2 lata ciągle z mamą, a ja... mam być szczęśliwa w tym trójkącie?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------


Dziękuję pierwszy raz spotyka nas coś tak strasznego i nie umiem sama z tego wyjść, bo brak mi dawnego TŻ wiem, że muszę na razie z tym się pogodzieć, ale boję się przyszłosci

Przyszłość może być jeszcze gorsza. Ale teraz powinnaś dać mu czas a nie myśleć o sobie. 2 lata temu mój Tata zachorował na raka. Po roku od diagnozy zmarł. W tym czasie mój brat wpadł w depresje, która po śmierci ojca się bardzo rozwinęła i dodatkowo wyszły inne komplikacje. Mimo że wiedzieliśmy że pozostało Tacie już tylko leczenie paliatywne, brat nie był w stanie tego przyjąć. Na pogrzebie się nie pojawił. Jak i w dniu pogrzebu trafił na oddział zamknięty. Po 3 miesiącach wyszedł. Miesiąc później znów trafił na oddział z powodu próby samobójczej. Dorosły mężczyzna 34lata, z doskonale rozwijającą się karierą zawodową. I nagle domek z kart się burzy. Dopiero po ponad roku od śmierci, staje powoli na nogi.
I od samego początku walki ma przy sobie partnerkę, która jest przy nim. Więc Ty też z nim bądź.

Ja sama przez ten czas nie wiedziałam jak funkcjonować.
Dodatkowo kiedy od śmierci Taty minęło 1,5 miesiąca, moja Mama miała wypadek samochodowy i złamała 4 żebra i po wyjściu z szpitala - byłam jedyną osobą która mogła się nią zająć i bratem który był w szpitalu. Przez pierwsze 2 tygodnie musiałam wziąć urlop. Później jak nie mogłam zrobić czegoś zdalnie, dojeżdżałam do pracy 90km w jedną stronę codziennie. I właśnie w takich ciężkich chwile, pokazują jak trwały jest związek. Choroba i żałoba po Ojcu, choroba brata i wypadek mojej Mamy... Za dużo. Gdyby nie oparcie i pomoc TŻ jakie miałam, nie dałabym rady i pewnie sama również wylądowałabym na oddziale zamkniętym...
I wierz mi że wiem z własnego doświadczenia ile to dla drugiej osoby znaczy. Po prostu bądź przy nim i jego rodzinie.

[Pollinaa]

http://www.e-glamour.pl/product-pol-...-Tester.html##

Płyn do demakijażu cery tłustej i mieszanej Clarins 24,20

[amyz]

Napisane przez pingwintastas

Maarthusia i IrminaR, mini tzn za ile?

u mnie : 1,69 (kostka do kąpieli) + przesyłka do paczkomatu. Razem coś koło 12 zł.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez ladypeterpan

Przyszłość może być jeszcze gorsza.
I wierz mi że wiem z własnego doświadczenia ile to dla drugiej osoby znaczy. Po prostu bądź przy nim i jego rodzinie.

o rany bardzo bardzo Ci współczuję takich przeżyć mam nadzieję że teraz już wszystko zmierza w lepszym kierunku

[iza89]

Jejku kocham Was za to, że wspieracie w każdym momencie. Dużo dałyście mi zastrzyku energii, dziękuję!

Napisane przez lena40

Izo, upłynęło bardzo mało czasu. Tak jak napisały dziewczyny, on jest w szoku. Przeżywa teraz wszystko bardzo intensywnie. Wydaje mu się pewnie, że z mamą może stać się to samo, więc musi intensywnie wykorzystywać czas, który został, poza tym nie wie czy mama po tej stracie sobie poradzi. Czuje się zobowiązany pomagać jej we wszystkim, w czym tylko jest to możliwe.

Czas zweryfikuje (prawdopodobnie, tego Wam życzę) to jego myślenie i wszystko wróci do normy (normy jeśli chodzi o Wasze relacje oczywiście, a nie o życie, bo życie po stracie najbliższej osoby nie będzie już nigdy takie samo).

Najgorsze co możesz teraz zrobić to nalegać, pośpieszać, tłumaczyć mu, że powinien inaczej - jeszcze na to za wcześnie. A siebie nie zadręczaj wizją, że będzie tak, jak on teraz twierdzi, że będzie.

Trzymaj się

Lena pięknie to napisałaś, dziękuję

Napisane przez amyz

już zapowiedziałam tż że mam dla niego mega darmowy prezent i stwierdził że jestem grażyną roku i jest ze mnie dumny
ahhh uszczęśliwić faceta to najlepsza nagroda chyba sobie coś kupię w nagrodę może buty w V?

A cóż zamówiłaś?

Napisane przez ladypeterpan

Przyszłość może być jeszcze gorsza. Ale teraz powinnaś dać mu czas a nie myśleć o sobie. 2 lata temu mój Tata zachorował na raka. Po roku od diagnozy zmarł. W tym czasie mój brat wpadł w depresje, która po śmierci ojca się bardzo rozwinęła i dodatkowo wyszły inne komplikacje. Mimo że wiedzieliśmy że pozostało Tacie już tylko leczenie paliatywne, brat nie był w stanie tego przyjąć. Na pogrzebie się nie pojawił. Jak i w dniu pogrzebu trafił na oddział zamknięty. Po 3 miesiącach wyszedł. Miesiąc później znów trafił na oddział z powodu próby samobójczej. Dorosły mężczyzna 34lata, z doskonale rozwijającą się karierą zawodową. I nagle domek z kart się burzy. Dopiero po ponad roku od śmierci, staje powoli na nogi.
I od samego początku walki ma przy sobie partnerkę, która jest przy nim. Więc Ty też z nim bądź.

Ja sama przez ten czas nie wiedziałam jak funkcjonować.
Dodatkowo kiedy od śmierci Taty minęło 1,5 miesiąca, moja Mama miała wypadek samochodowy i złamała 4 żebra i po wyjściu z szpitala - byłam jedyną osobą która mogła się nią zająć i bratem który był w szpitalu. Przez pierwsze 2 tygodnie musiałam wziąć urlop. Później jak nie mogłam zrobić czegoś zdalnie, dojeżdżałam do pracy 90km w jedną stronę codziennie. I właśnie w takich ciężkich chwile, pokazują jak trwały jest związek. Choroba i żałoba po Ojcu, choroba brata i wypadek mojej Mamy... Za dużo. Gdyby nie oparcie i pomoc TŻ jakie miałam, nie dałabym rady i pewnie sama również wylądowałabym na oddziale zamkniętym...
I wierz mi że wiem z własnego doświadczenia ile to dla drugiej osoby znaczy. Po prostu bądź przy nim i jego rodzinie.

Czasem życie jest okrutne, masakra potrzebowałam jakiś rad, dziękuję Wam