Tragedia moja córka jest w ciazy!!

[lutien]

Napisane przez kalina_kalinka

a ja inaczej powiem.mysle ze z tym usunieciem to pani nie myslala trzezwo.to tylko stres.sama chodze do technikum i wiem ze jest duzo dziewczyn.w drugiej klasie najlepsza uczennica zaszla w ciaze i najwazniejsze to nie naklaniac do slubu w tak mlodym wieku.widac ze jej rodzice bardzo pomagaja.termin wypadal po feriach ale przyspieszyli porob i opuscila tylko 2 tyg szkoly.dalej jest najlepsza.a rodzice pomagaja zajac sie dzidzusiem, a jak sami chodza do pracy to niania.ma tak pieknego synka ze kazdego z nog powala.i mysle ze pani corka ma teraz rowniez metlik w glowie i straszny sres.wiec skoro pani uwaa ze to na pani glowie to wystarczy corke wspierac.a jak przyjdzie malenstwo to pani bedzie Bogu dziekowac ze nie kazala pani go usunac

Super, że dziewczynie się udało, ale nie każdego stać na wynajęcie niańki + utrzymanie tak małego dziecka I co wtedy?
Czemu większość osób zakłada, że dziecko jest słodziutkie i ten fakt ma spowodować, że nagle wszystkie problemy znikną? A przecież utrzymanie dziecka kosztuje majątek. A jak jest potrzeba wynajęcia opiekunki to już w ogóle. I jak za 1 pensję ma Autorka wątku utrzymać całą rodzinę?
Żeby nie było OT: zróbcie tak, jak Wam sumienie podpowiada - i Tobie i córce. Nie mnie osądzać cudze wybory...

[choochoo1]

Napisane przez gula1708

czemu jest tyle dzieci w domach dziecka i nikt ich nie może zaadoptować? bo maja nieuregulowana sytuacje prawną. Radze najpierw się dowiedzieć coś więcej skoro już dajesz konkretny przykład

a te z uregulowaną od razu na pewno znajdą dom, tak?
niestety nie jest tak że pary biją się o nie. owszem nie jest też tak że nikt nie jest chętny do adopcji ale niektórzy piszą tutaj tak jakby całe tabuny ludzi czekały na to żeby dać cieplutki dom jednemu nowo narodzonemu dziecku.

[Srebrnousta]

Naprawdę tak ciężko porozmawiać z córką i zapytać, czego ona chce? Jeśli chce urodzić i wychowywać - ok, będzie ciężko, ale trzeba ją w tym wspierać. A przede wszystkim dowiedzieć się, kto jest ojcem dziecka i starać się o alimenty.
Może urodzić i oddać do adopcji, a może też usunąć ciążę. I nie widzę w tym nic złego - jeśli dziewczyna sama będzie tego chciała i będzie zdecydowana, to takie rozwiązanie przyniesie jej ulgę.
Teraz przede wszystkim potrzebuje wsparcia.

Co do prowokacji - poziom już dawno sięgnął dna.

[lutien]

Napisane przez choochoo1

a te z uregulowaną od razu na pewno znajdą dom, tak?
niestety nie jest tak że pary biją się o nie. owszem nie jest też tak że nikt nie jest chętny do adopcji ale niektórzy piszą tutaj tak jakby całe tabuny ludzi czekały na to żeby dać cieplutki dom jednemu nowo narodzonemu dziecku.

To odsyłam do wątku Ukryciora dot adopcji. Dowiesz się z niego, że jest dużo chętnych a dzieciaczków brakuje...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale się dałyście wkręcić Jakieś dziecko nudzące się w czasie ferii wątek założyło, znikło i ma radochę z czytania tutejszych kłótni zapewne

[loola10]

wiecie wy niejestescie w mojej sytuacji, ja mam dodatkowo dwoje dzieci i ja tylko pracuje w domu, jestem samotoną matką i wiem co to oznacza dla mojej córki która lubi wygode, ona sie nienadaje kompletnie na wychowywanie dziecka to jest wysiłek zeby wychowac dziecko i trzeba poswiecic sie , a ona taka niejest ona sama jak ten dzieciak mały sie zachowuje.
powiem wam szczeze jest okropną nastolatką niewiem czy to ten "bunt". a dodatkowo ojciec tego dziecka dał na usuniecie ciązy, i niewiem co mam robic mam sieczke w głowie.
brałam tez pod uwage zeby wziasc ją do domu samotnej matki ??/? ale sama niewiem za tydzien juz musze wiedziec poniewaz tyg. ciązy lecą a na pewno niebede sie zastanawiac długo

[gula1708]

Napisane przez choochoo1

a te z uregulowaną od razu na pewno znajdą dom, tak?
niestety nie jest tak że pary biją się o nie. owszem nie jest też tak że nikt nie jest chętny do adopcji ale niektórzy piszą tutaj tak jakby całe tabuny ludzi czekały na to żeby dać cieplutki dom jednemu nowo narodzonemu dziecku.

bo tak jest, dzieci do adopcji brakuje...

[Dragonfly29]

Napisane przez loola10

wiecie wy niejestescie w mojej sytuacji, ja mam dodatkowo dwoje dzieci i ja tylko pracuje w domu, jestem samotoną matką i wiem co to oznacza dla mojej córki która lubi wygode, ona sie nienadaje kompletnie na wychowywanie dziecka to jest wysiłek zeby wychowac dziecko i trzeba poswiecic sie , a ona taka niejest ona sama jak ten dzieciak mały sie zachowuje.
powiem wam szczeze jest okropną nastolatką niewiem czy to ten "bunt". a dodatkowo ojciec tego dziecka dał na usuniecie ciązy, i niewiem co mam robic mam sieczke w głowie.
brałam tez pod uwage zeby wziasc ją do domu samotnej matki ??/? ale sama niewiem za tydzien juz musze wiedziec poniewaz tyg. ciązy lecą a na pewno niebede sie zastanawiac długo

A ojciec nie interesuje się losem swoich dzieci?
Kto przyzwyczaił córeczkę do wygody? Nie ma dziewczyna żadnych obowiązków w domu? Masz takie dziecko, jakie sobie wychowałaś.
Kochający tatuś Twojego wnusia właśnie umył ręce, więc trzeba dziada za fraki i do sądu. Btw - już wiesz, kto nim jest.
Tak, pozbądź się córki. Wypnij się na nią. Niech się sama męczy.


To do kiedy masz ferie?

[hammie]

ja w wieku 16 lat rodzic dziecka bym napewno nie chciala, ale no coz, wpadki sie zdarzaja... ale to od Pani córki zalezy wszystko, ona powinna podjac decyzje, to jej zycie.

[Sheril]

Napisane przez loola10

POMÓZCIE MI
moja córka ma 16 lat i jest w 6 tyg ciazy niewiem co ja mam robic?
niechce zeby ona zmarnowała sobie zycie, ona chodzi do szkoły jak to bedzie wygladało
Sama niewiem co mam robic wszystko to na mojej głowie jest,
myslałam nad usunieciem problemu ale sie wacham???????

Może lepiej porozmawiaj z córką czy ona chce urodzić to dziecko czy chce je usunąć. Najlepiej nazwać to problemem. Ja wiem, że pewnie sobie myślisz, że najłatwiej tak powiedzieć, bo nie jesteście w mojej sytuacji, ale usunięcie dziecka jest najłatwiejsze, bo po co podjąć się próbie wychowania. Zresztą Twoja córka skoro poszła do łóżka to chyba musiała wiedzieć o konsekwencjach jakie się z tym wiążą. Najlepiej to powiedzieć o tym co ludzie powiedzą, a mało młodych dziewczyn jest w ciąży? Teraz jest to istna plaga, której ja nie potrafię zrozumieć. Na dziecko zawsze przyjdzie czas, ale skoro już się stało to najlepszym rozwiązaniem będzie Twoje wsparcie i pomoc w trudnym okresie jaki ją czeka.

[maria28]

Napisane przez paula78

Dziecko sie nudzi zaklada glupi watek i nie odpowiada tu rozpetuje się burza.

Sądząc po stylu wypowiedzi autorki wątku (nie mówiąc już o błędach) przychylam sie jednak do zdania, że to prowokacja.
Może część z odpowiedzi komuś innemu się przyda, kto rzeczywiście pomocy w podobnej sprawie potrzebuje.

(Ja nie czuję się na siłach, żeby w takiej sprawie doradzić)

Napisane przez Scio

Ano właśnie, brak kreatywności. Tylko aborcja i aborcja. Ech, ze tez drugi Derek się nie znajdzie

Mam wrażenie, że chodziło tu o kreatywność osób zakładających wątki

[lesyeux]

Napisane przez lutien

Super, że dziewczynie się udało, ale nie każdego stać na wynajęcie niańki + utrzymanie tak małego dziecka I co wtedy?
Czemu większość osób zakłada, że dziecko jest słodziutkie i ten fakt ma spowodować, że nagle wszystkie problemy znikną? A przecież utrzymanie dziecka kosztuje majątek. A jak jest potrzeba wynajęcia opiekunki to już w ogóle. I jak za 1 pensję ma Autorka wątku utrzymać całą rodzinę?
Żeby nie było OT: zróbcie tak, jak Wam sumienie podpowiada - i Tobie i córce. Nie mnie osądzać cudze wybory...

Dziewczyna POWINNA URODZIĆ !
a pieniadze dzisiaj sa jutro ich nie ma.

przez 9 miesięcy... mozna wiele zmienić. Ułozyc życie tak, by było jaknajmniej trudności.

[roksanula]

Napisane przez gula1708

czemu jest tyle dzieci w domach dziecka i nikt ich nie może zaadoptować? bo maja nieuregulowana sytuacje prawną. Radze najpierw się dowiedzieć coś więcej skoro już dajesz konkretny przykład

Choochoo1 nie podała konkretnego przykładu tylko uogólniła. I nieprawdą jest to, co napisałaś. Domy dziecka niechętnie oddają dzieci do rodzin zastępczych albo do adopcji, bo mają za dużo pieniędzy z każdego dziecka.

Napisane przez saliimalii

Pomyśl sobie czy za 50 lat Ty jako staruszka to samo doradziłabyś swojej córce? I czy ona nie będzie nigdy żałowała, że uśmierciła własne dziecko?

Gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem. Nie ma co gdybać, co będzie za 10 czy 50 lat, skoro niektórych decyzji się żałuje już następnego dnia. Głupi komentarz.
I to nie jest jeszcze dziecko, tylko płód, z którego wykształci się dziecko...


Moim zdaniem utrzymanie dziecka to nie są jakieś ogromne koszty.
Fakt- najdroższe są początki ale zawsze można odkupić wózek czy łóżeczko, ciuszki tak samo, zabawki też...
A jeśli ktoś nie dorósł do takiej odpowiedzialności, to nawet najdroższe i najlepsze akcesoria, ciuchy i zabawki nie zastąpią miłości i cierpliwości.

[choochoo1]

Napisane przez gula1708

bo tak jest, dzieci do adopcji brakuje...

w takim razie nie wiem czemu często przechodzę obok pełnego Domu Dziecka w moim mieście.
EOT.

[PinkSlip]

Mi tam się wydaje że autorka wątku czeka aż ktoś jej powie "Tak, tak, pozbądź się problemu! Wyrzuć dziewczynę z domu, albo niech usunie ciążę!" a innej możliwości tak czy siak nie bierze pod uwagę. Ale to tylko taka moja uwaga, już będę siedziała cichutko.

[rafantynka1]

Napisane przez loola10

POMÓZCIE MI
moja córka ma 16 lat i jest w 6 tyg ciazy niewiem co ja mam robic?
niechce zeby ona zmarnowała sobie zycie, ona chodzi do szkoły jak to bedzie wygladało
Sama niewiem co mam robic wszystko to na mojej głowie jest,
myslałam nad usunieciem problemu ale sie wacham???????

Kobieto OTRZĄŚNIJ SIĘ powinnaś się cieszyć i skakać z radości nie takie ludzie mają problemy i dają sobie rade nie jedna dziewczyna mając dziecko kończy studia Twoja Córka ma Ciebie wyciągnij do niej pomocną rękę...nie nazywaj małej bezbronnej istotki PROBLEMEM
Nie mogę czytać takich bezdusznych słów niedawno poroniłam wiem jakie to straszne stracić coś co tak bardzo się kochało i uważam że Twoja Córka też kocha "fasolkę" którą nosi pod serduszkiem...
POMOC TO JEDYNA RADA!!!!!!!!

[lutien]

Napisane przez choochoo1

w takim razie nie wiem czemu często przechodzę obok pełnego Domu Dziecka w moim mieście.
EOT.

Pewnie dlatego, że są to dzieci z nieuregulowaną sytuacją prawną! Zanim się zaczniesz wypowiadać na jakiś temat to najpierw poczytaj, dowiedz się, jak jest na prawdę.
Dzieci nie kosztują dużo? Faktycznie - wyprawka do szkoły, ubrania, jedzenie, szczepienia - to takie drobniaki, że nawet się nie zauważy... Nawet jak się używane kupuje, to jednak się uzbiera tego do kupy dość dużo (a nie daj boże, jak dziecko zachoruje, okaże się alergikiem itp. - ale to też dla Ciebie pikuś, prawda?). No i ta niańka - bo przecież kilkaset złotych miesięcznie dodatkowego wydatku to też prawie nic
Ty masz jakieś nierealne wyobrażenie o życiu chyba
A Autorce wątku wcale się nie dziwię, że panikuje, bo zapewne na jej głowie będzie utrzymanie i wychowanie tego dziecka. Więc bierze pod uwagę każde możliwe wyjście z sytuacji.
Autorko - a rozważałaś oddanie do adopcji? (Ja uważam, że jest to najlepsze wyjście. Może ludzie będą gadać, ale w tym wypadku akurat to chyba jest najmniej ważne A uszczęśliwisz jakąś rodzinę, która pragnie tego dziecka najmocniej na świecie).

[Oliath]

Kochana, nie martw sie. Poczytaj moze o adopcji ze wskazaniem? Postaram sie wrzucic jakies linki. W ten sposob dzieciatko pojdzie do adopcyjnych rodzicow niemalze wprost z porodowki.
No chyba, ze corka chce tego dziecka. Wtedy pozostaje Ci wspierac ja, kochac i pomagac.
Tak czy inaczej, dacie rade.
Nie uwazam, zeby to byl dobry pomysl doradzac aborcje albo myslec o Domu Samotnej Matki...

[lutien]

Napisane przez rafantynka1

Kobieto OTRZĄŚNIJ SIĘ powinnaś się cieszyć i skakać z radości nie takie ludzie mają problemy i dają sobie rade nie jedna dziewczyna mając dziecko kończy studia Twoja Córka ma Ciebie wyciągnij do niej pomocną rękę...nie nazywaj małej bezbronnej istotki PROBLEMEM
Nie mogę czytać takich bezdusznych słów niedawno poroniłam wiem jakie to straszne stracić coś co tak bardzo się kochało i uważam że Twoja Córka też kocha "fasolkę" którą nosi pod serduszkiem...
POMOC TO JEDYNA RADA!!!!!!!!

Znasz tą dziewczynę, że wiesz, że kocha? To że Ty byś kochała to nie znaczy, że wszyscy inni tak mają
Z czego Autorka ma się cieszyć? Że będzie musiała wychować wnuka sama? Utrzymać je za marne grosze?
Jeśli tak jesteście za tym, żeby dziewczyna urodziła, to może będziecie dawać na utrzymanie tego dziecka, co? Albo będziecie za friko je niańczyć, kiedy Autorka pójdzie do pracy a matka do szkoły? Łatwo się mówi - "powinnaś się cieszyć", bo same nie jesteście w takiej sytuacji. Ciekawe, czy też tak reagujecie, gdy w telewizji pokazują rodziny wielodzietne, które mieszkają w zagrzybionych domach bez wody, ogrzewania, nie mają co do garnka włożyć. Też wtedy mówicie, że powinni się cieszyć z każdego następnego dziecka?

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez Oliath

Kochana, nie martw sie. Poczytaj moze o adopcji ze wskazaniem? Postaram sie wrzucic jakies linki. W ten sposob dzieciatko pojdzie do adopcyjnych rodzicow niemalze wprost z porodowki.
No chyba, ze corka chce tego dziecka. Wtedy pozostaje Ci wspierac ja, kochac i pomagac.
Tak czy inaczej, dacie rade.
Nie uwazam, zeby to byl dobry pomysl doradzac aborcje albo myslec o Domu Samotnej Matki...

Nareszcie post, z którym mogę się zgodzić

[rafantynka1]

Napisane przez lutien

Znasz tą dziewczynę, że wiesz, że kocha? To że Ty byś kochała to nie znaczy, że wszyscy inni tak mają
Z czego Autorka ma się cieszyć? Że będzie musiała wychować wnuka sama? Utrzymać je za marne grosze?
Jeśli tak jesteście za tym, żeby dziewczyna urodziła, to może będziecie dawać na utrzymanie tego dziecka, co? Albo będziecie za friko je niańczyć, kiedy Autorka pójdzie do pracy a matka do szkoły? Łatwo się mówi - "powinnaś się cieszyć", bo same nie jesteście w takiej sytuacji. Ciekawe, czy też tak reagujecie, gdy w telewizji pokazują rodziny wielodzietne, które mieszkają w zagrzybionych domach bez wody, ogrzewania, nie mają co do garnka włożyć. Też wtedy mówicie, że powinni się cieszyć z każdego następnego dziecka?

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------



Nareszcie post, z którym mogę się zgodzić

Jesteś Matką????
Czyli jedyny wątek Twojej wypowiedzi to taki ŻE JEŚLI NIE MA SIĘ PIENIĘDZY TRZEBA ZABIĆ
Nie mówimy tu o rodzinach gdzie Matka ma 10 dzieci pije i się łajdaczy na prawo i lewo

[Oliath]

Tu masz forum: http://www.adopcjazewskazaniem.pl/forum/
A tutaj informacje:
http://dziecko-i-prawo.wieszjak.pl/a...zez-prawo.html
http://kobieta.interia.pl/psychologi...zaniem,1270178
A tu piekny artykul - POMYLILAS BRZUCHY, CORECZKO:
z magazynu "Twoj Styl "
http://www.styl24.pl/article.php/art...ace,1/#art-top

[lutien]

Napisane przez rafantynka1

Jesteś Matką????
Czyli jedyny wątek Twojej wypowiedzi to taki ŻE JEŚLI NIE MA SIĘ PIENIĘDZY TRZEBA ZABIĆ
Nie mówimy tu o rodzinach gdzie Matka ma 10 dzieci pije i się łajdaczy na prawo i lewo

Oj nie Ja nie napisałam, że ona ma usunąć. Ja bym radziła jej oddać dziecko do adopcji (np. ze wskazaniem). Ale na pewno bym nie osądzała, gdyby usunęła. To jej życie - jej sprawa. Ale wkurza mnie mówienie, że jak pojawia się problem niechcianej ciąży, to jedyną właściwą reakcją powinna być radość i najlepiej dziękowanie bogu za wpadkę. A tak nie jest - to chyba normalne, że najpierw są wątpliwości, strach, a potem dopiero ewentualnie radość.
Co do drugiego zdanie, to ubogie wielodzietne rodziny niekoniecznie są rodzinami z problemem alkoholowym. Dużo jest takich, gdzie brak wykształcenia, zaradności życiowej albo wypadki losowe przyczyniły się do tego ubóstwa.

[rafantynka1]

Napisane przez lutien

Oj nie Ja nie napisałam, że ona ma usunąć. Ja bym radziła jej oddać dziecko do adopcji (np. ze wskazaniem). Ale na pewno bym nie osądzała, gdyby usunęła. To jej życie - jej sprawa. Ale wkurza mnie mówienie, że jak pojawia się problem niechcianej ciąży, to jedyną właściwą reakcją powinna być radość i najlepiej dziękowanie bogu za wpadkę. A tak nie jest - to chyba normalne, że najpierw są wątpliwości, strach, a potem dopiero ewentualnie radość.
Co do drugiego zdanie, to ubogie wielodzietne rodziny niekoniecznie są rodzinami z problemem alkoholowym. Dużo jest takich, gdzie brak wykształcenia, zaradności życiowej albo wypadki losowe przyczyniły się do tego ubóstwa.

Ja tez za usunięcie ciązy nie obrzucilabym jej kamieniami ale piszę o Tym ze choć by niewiem co to każda dziewczyna czy kobieta kocha swoje maleństwo w wiekszym czy mniejszym stopniu i trzeba dac jej szanse,uwiez mi że po tym co przeszlam nigdy ale to nigdy w życiu nie dopuścilabym do tego zeby moja corka nawet mając 16 lat usunęła ciąże...ale to tylko moje zdanie
A wracając do rodzin wielodzietynych to nie uważasz że wina lezy po stronie kobiety rozumie ludzi majetnych proszę bardzo miejcie sobie nawet 15 bobasków ale w rodzinach gdzie po 5 dziecku nie mają co do garnka wlożyć rodzi się jeszcze 3 albo 4...zyjemy w takich czasach że można sie odpowiednio zabezpieczyć
większość takich rodzin ma problemy alkoholowe a najstraszniejsze jest to ze piją kobiety

[Grandiii]

[QUOTE=choochoo1;17118473]usunięciem płodu a nie zabiciem dziecka jeśli już ;] bez odbioru, żeby nie wywiązała się kolejna przepychanka słowna nt. aborcji.

,,Aborcja nie jest ani morderstwem, ani kosmetycznym zabiegiem, ani podłubaniem w nosie. Aborcja to aborcja – przerwanie ciąży, usunięcie ciąży, spędzenie płodu, sztuczne poronienie.''


Ja jednak uważam inaczej :
dla mnie usunięcie płodu jednoznacznie równa sie z zabiciem dziecka. Tym bardziej dziewczyna jest juz w 6 miesiącu ciąży. Juz pierwszy miesiąc zaczyna bic serduszko maleństwa/ Aborcja==zabicie i ja zdania nie zmienie ale szanuje zdanie innych.

[Oliath]

Napisane przez rafantynka1

(...) choć by niewiem co to każda dziewczyna czy kobieta kocha swoje maleństwo w wiekszym czy mniejszym stopniu (...) A wracając do rodzin wielodzietynych to nie uważasz że wina lezy po stronie kobiety (...) większość takich rodzin ma problemy alkoholowe a najstraszniejsze jest to ze piją kobiety

Rafantynko, nie moglam sie powstrzymac... co Ty za brednie wypisujesz, no??

[rafantynka1]

Napisane przez Oliath

Rafantynko, nie moglam sie powstrzymac... co Ty za brednie wypisujesz, no??

Nie mów że częsciowo nie mam racji są takie przypadki tylko oczywiście czytając cały watek a nie tylko 2 zdania
Ogólnie ile osób tutaj tyle opinii więc cięzko cokolwiek komuś doradzic możemy sie tutaj przekrzykiwac ale to nic nie da...moje zdanie jest takie,szanuje wasze pozdarwiam

[Oliath]

Napisane przez rafantynka1

Nie mów że częsciowo nie mam racji są (...)

Nie, nie masz racji. Niestety istnieje wiele kobiet, ktore swojego dziecka nie kochaja, porzucaja je na smietnikach, dusza noworodka poduszka lub w "najlepszym" razie funduja mu pieklo zamiast dziecinstwa.
Ty masz moze na mysli instynkt, ktory czesto sprawia, ze w niechetnej ciazy matce, gdy juz urodzi dziecko, rodzi sie lub wybucha milosc do malenstwa.
Ale ow instynkt pojawia sie wczesniej lub pozniej (albo i w ogole), w zaleznosci od dojrzalosci emocjonalnej i sytuacji zyciowej. W szesnastoletniej dziewczynie moze on byc jeszcze gleboko uspiony - a moze rownie dobrze juz sie budzic. 16latka moze byc mlodziutka kobieta gotowa do roli matki, albo dzieciakiem do kwadratu - i nie ma tutaj reguly.
Sposob, w jaki piszesz, jest denerwujaco autorytarny i swiadczy niestety o totalnie emocjonalnym podejsciu do tematu.
Co do tego, ze ciezar odpowiedzialnosci za antykoncepcje zrzucasz na kobiety - no comments...
Przydalaby sie statystyka popularnosci pigulek vs. prezerwatyw.
Choc statystyki to maja do siebie, ze w konkretnych przypadkach doope mozna sobie nimi podetrzec jedynie.

Autorko - jak Twoja corka podchodzi do tej ciazy, co czuje i czego chce?

[rafantynka1]

Napisane przez Oliath

Nie, nie masz racji. Niestety istnieje wiele kobiet, ktore swojego dziecka nie kochaja, porzucaja je na smietnikach, dusza noworodka poduszka lub w "najlepszym" razie funduja mu pieklo zamiast dziecinstwa.
Ty masz moze na mysli instynkt, ktory czesto sprawia, ze w niechetnej ciazy matce, gdy juz urodzi dziecko, rodzi sie lub wybucha milosc do malenstwa.
Ale ow instynkt pojawia sie wczesniej lub pozniej (albo i w ogole), w zaleznosci od dojrzalosci emocjonalnej i sytuacji zyciowej. W szesnastoletniej dziewczynie moze on byc jeszcze gleboko uspiony - a moze rownie dobrze juz sie budzic. 16latka moze byc mlodziutka kobieta gotowa do roli matki, albo dzieciakiem do kwadratu - i nie ma tutaj reguly.
Sposob, w jaki piszesz, jest denerwujaco autorytarny i swiadczy niestety o totalnie emocjonalnym podejsciu do tematu.
Co do tego, ze ciezar odpowiedzialnosci za antykoncepcje zrzucasz na kobiety - no comments...
Przydalaby sie statystyka popularnosci pigulek vs. prezerwatyw.
Choc statystyki to maja do siebie, ze w konkretnych przypadkach doope mozna sobie nimi podetrzec jedynie.

Autorko - jak Twoja corka podchodzi do tej ciazy, co czuje i czego chce?

Zgadzam sie z Twoja wypowiedzią ale ja mam troszkę inne zdanie

[lutien]

Napisane przez Grandiii

Ja jednak uważam inaczej :
dla mnie usunięcie płodu jednoznacznie równa sie z zabiciem dziecka. Tym bardziej dziewczyna jest juz w 6 miesiącu ciąży. Juz pierwszy miesiąc zaczyna bic serduszko maleństwa/ Aborcja==zabicie i ja zdania nie zmienie ale szanuje zdanie innych.

6 tygodniu!

Napisane przez rafantynka1

Nie mów że częsciowo nie mam racji są takie przypadki tylko oczywiście czytając cały watek a nie tylko 2 zdania
Ogólnie ile osób tutaj tyle opinii więc cięzko cokolwiek komuś doradzic możemy sie tutaj przekrzykiwac ale to nic nie da...moje zdanie jest takie,szanuje wasze pozdarwiam

Oczywiśce, że CZĘŚciowo masz rację. Ale pisanie, że " piszę o Tym ze choć by niewiem co to każda dziewczyna czy kobieta kocha swoje maleństwo w wiekszym czy mniejszym stopniu" sugeruje, że twierdzisz, że nie ma kobiet, które dziecka nie kochają. A to jest bzdura!

[rafantynka1]

Powiem Ci szczerze że może faktycznie tak jest ale jakoś nie moge sobie tego wyobrazic jak mozna nie kochac