Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

[brenda89]

Dzięki dziewczyny!
DZIUBUSIAK u mnie ustąpiły cysty po pełnych 2 miesiąca stosowania. Nawet w sumie w pierwszym tygodniu 1 -go może się jeszcze coś pojawić. Mi derma mówiła, że do 3 miesięcy może coś tam wyjeźć. Mam jedną cystę poniżej ucha, która trzyma się już półtora miesiąca. Ale w związku z tym, że jest w takim miejscu nie jestem w stanie sama nic z nią zrobić, bo najnaturalniej jej nie widzę. Więc dałam sobie z nią spokój. Nie bardzo ją widać, więc niech sobie powoli schodzi.

6ROOVE, czy myślisz, że w ogóle skóra w trakcie leczenia będzie gładsza?! W sensie, czy trochę te blizny się zmniejszą, czy coś? Bo na 100% po zakończeniu leczenia będę musiała coś z tymi bliznami zrobić, bo już mam zamiar z tą twarzą powojować na maksa! Skoro wydałam tyle i wyda na retinoidy, to już chcę mieć twarz jak dawniej!

Najgorsze jest to, że za 2 tygodnie jadę na wesele kuzynki... Raczej nic nie zrobię z tymi bliznami do tego czasu, bo przecież na pilingi nie możemy teraz chodzić - zwłaszcza te chemiczne... I nie wiem teraz co mam zrobić z tą twarzą... ;/ No chodzi mi tu jedynie o czoło, bo na brodzie mam tylko zaczerwienienia, które pokryję podkładem. A na czole mam te blizny, które widać pod podkładem przecież...

[ssu87]

Napisane przez brenda89

Najgorsze jest to, że za 2 tygodnie jadę na wesele kuzynki... Raczej nic nie zrobię z tymi bliznami do tego czasu, bo przecież na pilingi nie możemy teraz chodzić - zwłaszcza te chemiczne... I nie wiem teraz co mam zrobić z tą twarzą... ;/ No chodzi mi tu jedynie o czoło, bo na brodzie mam tylko zaczerwienienia, które pokryję podkładem. A na czole mam te blizny, które widać pod podkładem przecież...

Nie wiem co mogę Ci poradzić, chyba nic nie da się zrobić, tylko duża ilość podkładu albo wycięcie grzywki
A co do nierówności na twarzy to zauważyłam ze mi się już trochę spłyciły bo skóra robi się cienka jak papier, nie spodziewam się cudów ale też zdaje sobie z tego sprawę że to musi potrwać bo skóra wolniej się goi.

Dziewczyny i chłopaki a co myślicie o piciu bratka w czasie tej kuracji, czy to nie będzie działało negatywnie w połączeniu z Acne, a może ktoś z was pije? Ja podczas mojej walki z trądzikiem jeszcze nie piłam, a wiem że on pomaga w usunięciu toksyn itp, może przyspieszy to walkę z trądzikiem...hmm?

[dziubusiak]

Najgorsze jest to, że za 2 tygodnie jadę na wesele kuzynki... Raczej nic nie zrobię z tymi bliznami do tego czasu, bo przecież na pilingi nie możemy teraz chodzić - zwłaszcza te chemiczne... I nie wiem teraz co mam zrobić z tą twarzą... ;/ No chodzi mi tu jedynie o czoło, bo na brodzie mam tylko zaczerwienienia, które pokryję podkładem. A na czole mam te blizny, które widać pod podkładem przecież...[/QUOTE]

Też pomyślałam o zmianie fryzury i o grzywce, która tymczasowo złagodziłaby Twój problem. Na co dzień można przecież zawsze grzywkę spiąć do góry spinką. A jeśli nie to pomyśl sobie jak daleko już zaszłaś i jaką masz poprawę na buźce. Sama mówisz, że nie robią Ci się już cysty, więc to sukces. Cała rodzinka i tak pewnie będzie zachwycona poprawą i pewnie nikt (poza Tobą) nie będzie zwracał najmniejszej uwagi na Twoje blizny. Głowa do góry!

[6roove]

JulitaJ, qrcze zapomniałam o tej ulotce!

Napisane przez brenda89

6ROOVE, czy myślisz, że w ogóle skóra w trakcie leczenia będzie gładsza?! W sensie, czy trochę te blizny się zmniejszą, czy coś? Bo na 100% po zakończeniu leczenia będę musiała coś z tymi bliznami zrobić, bo już mam zamiar z tą twarzą powojować na maksa! Skoro wydałam tyle i wyda na retinoidy, to już chcę mieć twarz jak dawniej!

skóra się róznie łuszczy, u mnie była w miarę gładka zwłaszcza po umyciu
tyle, że wtedy to ja dostrzegałam raczej moje krosty, te blizny poszły na dalszy plan,
a teraz jak syfów nie ma, to znowu widzę te blizny u mnie to są blizny od rozszerzonych porów, takie dziurki nierównomierne, o różnym kształcie.. też chcę z nimi powalczyć! ale sama już nie wiem, co będzie najlepsze.. na razie nie wyobrażam sobie jak po jakimś peelingu czy coś będę w stanie chodzić do pracy

Najgorsze jest to, że za 2 tygodnie jadę na wesele kuzynki... Raczej nic nie zrobię z tymi bliznami do tego czasu, bo przecież na pilingi nie możemy teraz chodzić - zwłaszcza te chemiczne... I nie wiem teraz co mam zrobić z tą twarzą... ;/ No chodzi mi tu jedynie o czoło, bo na brodzie mam tylko zaczerwienienia, które pokryję podkładem. A na czole mam te blizny, które widać pod podkładem przecież...

albo supermocno kryjący podkład, np. dermacol, krycie 100%, tyle, że on jest ciężkim podkładem i skora nie oddycha, ale zawsze można zmyć i nakładać na nowo
albo, jak piszą dziewczyny, grzywka! może akurat będzie Ci z nią ładnie?
głowa do góry!

[daria715]

hej od dzisiaj biore izotek (2 raz) i dostalam dawke 10 mg ze wzgledu na lato, mam okazje odkupic od sasiada za 50 zl 2 opakowania izoteku 20 mg i tu pojawia sie moje pytanie: czy moge brac izotek 20 mg co 2 dzien , skoro mialam brac 10 mg codziennie, czy lepiej od razu 20 mg.

[hateme4]

A ja dostalem wysypu na plecach... :/A mialem wczesniej plecy czyste..

[AliMa5]

Napisane przez daria715

hej od dzisiaj biore izotek (2 raz) i dostalam dawke 10 mg ze wzgledu na lato, mam okazje odkupic od sasiada za 50 zl 2 opakowania izoteku 20 mg i tu pojawia sie moje pytanie: czy moge brac izotek 20 mg co 2 dzien , skoro mialam brac 10 mg codziennie, czy lepiej od razu 20 mg.

ja np biore co drugi dzien 20mg i co drugi dzien 40mg, zamiast codziennie 30mg. lekarka powiedziala,ze tak zrobimy tylko po to bym nie musiala kupowac opakowan 10mg bo drozej wychodza. wiec pewnie mozesz

[brenda89]

Napisane przez ssu87

Nie wiem co mogę Ci poradzić, chyba nic nie da się zrobić, tylko duża ilość podkładu albo wycięcie grzywki
A co do nierówności na twarzy to zauważyłam ze mi się już trochę spłyciły bo skóra robi się cienka jak papier, nie spodziewam się cudów ale też zdaje sobie z tego sprawę że to musi potrwać bo skóra wolniej się goi.

Dziewczyny i chłopaki a co myślicie o piciu bratka w czasie tej kuracji, czy to nie będzie działało negatywnie w połączeniu z Acne, a może ktoś z was pije? Ja podczas mojej walki z trądzikiem jeszcze nie piłam, a wiem że on pomaga w usunięciu toksyn itp, może przyspieszy to walkę z trądzikiem...hmm?

Jak byłam dzieckiem mama usilnie obcinała mi grzywkę, nosiłam okulary... No gdybym jeszcze miała aparat na zębach, to już Brzydula gotowa! I teraz mam uraz do grzywek. W ogóle mam bardzo tłustą cerę. Więc jak skończę leczenie, to ta grzywka będzie wiecznie tłusta i rozlazła! Nie ma mowy bym zrobiła sobie grzywkę z własnej nie przymuszonej woli! W sumie nie wiem, czy ten podkład pokryje te blizny, bo one są są małe i głębokie. Teraz mam bardzo dobry podkład z Rimmela z taką czarną nakrętką. Świetnie kryje! Bo tych moich zaczerwienień w ogóle nie widać! SERIO! No, ale nie zakryje tych blizn, bo mówię, są głębokie... Jedynie peelingi chemiczne dadzą temu radę. Moja przyjaciółka je wypróbowała i naprawdę, miała tak gładką i piękną skórę, że aż byłam w szoku!

Ja piłam bratek, ale to kiedyś przy antybiotykach. Ja wiem, czy rzeczywiście działa? U mnie się chyba nie sprawdził zbytnio. Ale zawsze można sobie wypić, bo mi np. bardzo odpowiadał jego smak i zapach! Piłam go na zasadzie herbaty 3-4razy dziennie.

Napisane przez dziubusiak

Najgorsze jest to, że za 2 tygodnie jadę na wesele kuzynki... Raczej nic nie zrobię z tymi bliznami do tego czasu, bo przecież na pilingi nie możemy teraz chodzić - zwłaszcza te chemiczne... I nie wiem teraz co mam zrobić z tą twarzą... ;/ No chodzi mi tu jedynie o czoło, bo na brodzie mam tylko zaczerwienienia, które pokryję podkładem. A na czole mam te blizny, które widać pod podkładem przecież...

Też pomyślałam o zmianie fryzury i o grzywce, która tymczasowo złagodziłaby Twój problem. Na co dzień można przecież zawsze grzywkę spiąć do góry spinką. A jeśli nie to pomyśl sobie jak daleko już zaszłaś i jaką masz poprawę na buźce. Sama mówisz, że nie robią Ci się już cysty, więc to sukces. Cała rodzinka i tak pewnie będzie zachwycona poprawą i pewnie nikt (poza Tobą) nie będzie zwracał najmniejszej uwagi na Twoje blizny. Głowa do góry![/QUOTE]

Dzięki Kochana! No jestem bardzo zadowolona z efektów brania Akne! Jak zrobię makijaż, to jest naprawdę ok. No, ale jak zmyję i ujrzę rzeczywistość... Ale! Doszło już do tego, że jak np. muszę wyjść do osiedlaka (a mam leniwy dzień w domu) , to nie robię pełnego makijażu, tylko lekko wklepuję w czoło i brodę sam podkład. I to działa! Nie nakładam pudrów czy coś. Więc chociaż tyle, że nie wystaje mi nic z twarzy!

Napisane przez 6roove

JulitaJ, qrcze zapomniałam o tej ulotce!
skóra się róznie łuszczy, u mnie była w miarę gładka zwłaszcza po umyciu
tyle, że wtedy to ja dostrzegałam raczej moje krosty, te blizny poszły na dalszy plan,
a teraz jak syfów nie ma, to znowu widzę te blizny u mnie to są blizny od rozszerzonych porów, takie dziurki nierównomierne, o różnym kształcie.. też chcę z nimi powalczyć! ale sama już nie wiem, co będzie najlepsze.. na razie nie wyobrażam sobie jak po jakimś peelingu czy coś będę w stanie chodzić do pracy
albo supermocno kryjący podkład, np. dermacol, krycie 100%, tyle, że on jest ciężkim podkładem i skora nie oddycha, ale zawsze można zmyć i nakładać na nowo
albo, jak piszą dziewczyny, grzywka! może akurat będzie Ci z nią ładnie?
głowa do góry!

Noo, ponoć na pilingi najlepszy jest czas na jesień lub w zimie. Więc chyba najlepiej go sobie zrobić w piątek, jeśli masz wolny weekend, bo faktycznie ta moja przyjaciółka była cała zaczerwieniona, ta skóra jej się łuszczyła i nie mogła wychodzić na słonce przez najbliższe dni... Więc jak zrobisz sobie taki piling, to najlepiej sobie zrobić weekend-spa! Siedzieć w wannie z olejkami, jedząc lody i słuchać relaksacyjnej muzyki!!
Właśnie żałuję, że nie mam wanny ;p

[AliMa5]

co do peelingow to teraz luszcze sie bardziej niz po 40% kwasu migdalowego! i to luszcze sie caly czas, nie da sie niczym zakryc odstajacych skorek, nie da sie tez oderwac bo albo mala ranka gotowa albo slad zostaje. i tak musze do ludu wychodzic. ale nei narzekam, ciesze sie na to luszczenie bo to najlepszy sposob na pozbycie sie blizn. nic a nic nie nawilzam.
polecam wyprobowac rossmannowskie szampony alterry, przestala mnie skora glowy swedziec po nich
ale nie moge nigdzie dostac balsamu brazujacego lirene.. przestancie go chwalic bo wykupuja i nic dla nas nie zostanie :P:P

[brenda89]

Napisane przez AliMa5

co do peelingow to teraz luszcze sie bardziej niz po 40% kwasu migdalowego! i to luszcze sie caly czas, nie da sie niczym zakryc odstajacych skorek, nie da sie tez oderwac bo albo mala ranka gotowa albo slad zostaje. i tak musze do ludu wychodzic. ale nei narzekam, ciesze sie na to luszczenie bo to najlepszy sposob na pozbycie sie blizn. nic a nic nie nawilzam.
polecam wyprobowac rossmannowskie szampony alterry, przestala mnie skora glowy swedziec po nich
ale nie moge nigdzie dostac balsamu brazujacego lirene.. przestancie go chwalic bo wykupuja i nic dla nas nie zostanie :P:P

O Matko! Tak strasznie się łuszczysz?! Masakra!! Mi się w ogóle nie łuszczy skóra twarzy, a na ciele! I to też tak delikatnie, że jak się wybalsamuję, to jest to do zniesienia. Ale... dlaczego nie nawilżasz twarzy?! Ja nie lubię takiego efektu ściągniętej i napiętej skóry i mam już taki nawyk nawilżania skóry i nie wyobrażam sobie odstawienia Cetaphilu! Z resztą moja derma kazała mi nim nawet ciało smarować, bo wychodzą mi suche i czerwone plamy na przedramionach W sumie nie smarowałam się nim, ale i tak już jest ok.

[PannaX]

Cześć wszystkim

znalazłam już polecanego dermatologa, dzwoniłam tam nawet i są wolne terminy w przyszłym tygodniu ALE nie wiem co robić bo wysyp zaczął jakby ustępować tzn twarz nadal wygląda jak po wielkiej bitwie i mam jescze dogorywające duże prychole no i masę nowych przebarwień ale reszta (zwłaszcza ta mała kaszka) zaczęła przysychać i chyba nic nowego narazie się nie szykuje. W związku z tym mam dylemat bo wizyta kosztuje aż 120zł i boję się, że jeśli pójdę tam z tym już ustępującym wysypem to kobieta mnie w duchu wyśmieje i zbagatelizuje sprawę (no ale z drugiej str to podobno rozsądna babka) - jak myślicie? Poczekać na "rozwój wypadków" czy mimo wszystko powinnam iść?

I mam jescze jedno pytanie - jak idziecie pierwszy raz do jakiegoś dermatologa to idziecie z "gołą" twarzą? w sensie bez podkładu itd? Do tej pory zawsze chodziłam z podkładem i babki patrzyły na mnie typu "ludzie mają gorsze problemy" - może to dlatego że tak dobrze się maskowałam? bo jednak małych problemów nie miałam... pozatym dziwne w takim razie, że ginekolog raz na mnie spojrzała i stwierdziła, że jest tragicznie a byłam przecież zamaskowana... hmmm. Jechanie przez całe miasto bez podkładu, z twarzą jak po bitwie (nie mam prawa jazdy) mnie zdecydowanie przeraża ale może dzięki temu mam większe szanse że nie zostane olana? Nie chciałabym zwłaszcza zostać olana za 120zł

[AliMa5]

Napisane przez brenda89

O Matko! Tak strasznie się łuszczysz?! Masakra!! Mi się w ogóle nie łuszczy skóra twarzy, a na ciele! I to też tak delikatnie, że jak się wybalsamuję, to jest to do zniesienia. Ale... dlaczego nie nawilżasz twarzy?! Ja nie lubię takiego efektu ściągniętej i napiętej skóry i mam już taki nawyk nawilżania skóry i nie wyobrażam sobie odstawienia Cetaphilu! Z resztą moja derma kazała mi nim nawet ciało smarować, bo wychodzą mi suche i czerwone plamy na przedramionach W sumie nie smarowałam się nim, ale i tak już jest ok.

niom nie minely jeszcze 3 tygodnie a ja juz zrzucilam z 4 warstwy skory. tak jak pisalam, nie nawilzam twarzy i miejsc gdzie mam zmiany tradzikowe(dekold,plecy) bo po pierwsze derma powiedziala,ze lepsze efekty zauwazyla u osob,ktore nie nawilzaly wogole a po drugie pozbywam sie od razu blizn.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez PannaX

Cześć wszystkim

znalazłam już polecanego dermatologa, dzwoniłam tam nawet i są wolne terminy w przyszłym tygodniu ALE nie wiem co robić bo wysyp zaczął jakby ustępować tzn twarz nadal wygląda jak po wielkiej bitwie i mam jescze dogorywające duże prychole no i masę nowych przebarwień ale reszta (zwłaszcza ta mała kaszka) zaczęła przysychać i chyba nic nowego narazie się nie szykuje. W związku z tym mam dylemat bo wizyta kosztuje aż 120zł i boję się, że jeśli pójdę tam z tym już ustępującym wysypem to kobieta mnie w duchu wyśmieje i zbagatelizuje sprawę (no ale z drugiej str to podobno rozsądna babka) - jak myślicie? Poczekać na "rozwój wypadków" czy mimo wszystko powinnam iść?

I mam jescze jedno pytanie - jak idziecie pierwszy raz do jakiegoś dermatologa to idziecie z "gołą" twarzą? w sensie bez podkładu itd? Do tej pory zawsze chodziłam z podkładem i babki patrzyły na mnie typu "ludzie mają gorsze problemy" - może to dlatego że tak dobrze się maskowałam? bo jednak małych problemów nie miałam... pozatym dziwne w takim razie, że ginekolog raz na mnie spojrzała i stwierdziła, że jest tragicznie a byłam przecież zamaskowana... hmmm. Jechanie przez całe miasto bez podkładu, z twarzą jak po bitwie (nie mam prawa jazdy) mnie zdecydowanie przeraża ale może dzięki temu mam większe szanse że nie zostane olana? Nie chciałabym zwłaszcza zostać olana za 120zł

hmm, ten sam problem mialam nie raz.. wizyta sie zbliza a tu wysyp ustepuje i lekarz sie na mnie dziwnie lipie. poszlam wtedy prywatnie,powiedzialam jak jest(zreszta ma tez moja karte), gadalam z nia wtedy prawie godzine i dostalam Aknenormin. najlepiej zrobisz jak szczerze pogadasz z lekarzem(jesli bedzie chcial sluchac..)

co do makijazu to rowniez problem mi znany . zawsze chodzilam w makijazu a derma mnie dokladnie ogladala, sprawdzala strukture skory. raz powiedzialam,ze moge zmyc makijaz ale nie bylo to konieczne. mozesz tez nalozyc podklad,korektor i juz u lekarza w lazience zmyc, a pozniej po wyjsciu nalozyc. troche zachodu ale zawsze jakies wyjscie

[brenda89]

Napisane przez PannaX

Cześć wszystkim

znalazłam już polecanego dermatologa, dzwoniłam tam nawet i są wolne terminy w przyszłym tygodniu ALE nie wiem co robić bo wysyp zaczął jakby ustępować tzn twarz nadal wygląda jak po wielkiej bitwie i mam jescze dogorywające duże prychole no i masę nowych przebarwień ale reszta (zwłaszcza ta mała kaszka) zaczęła przysychać i chyba nic nowego narazie się nie szykuje. W związku z tym mam dylemat bo wizyta kosztuje aż 120zł i boję się, że jeśli pójdę tam z tym już ustępującym wysypem to kobieta mnie w duchu wyśmieje i zbagatelizuje sprawę (no ale z drugiej str to podobno rozsądna babka) - jak myślicie? Poczekać na "rozwój wypadków" czy mimo wszystko powinnam iść?

I mam jescze jedno pytanie - jak idziecie pierwszy raz do jakiegoś dermatologa to idziecie z "gołą" twarzą? w sensie bez podkładu itd? Do tej pory zawsze chodziłam z podkładem i babki patrzyły na mnie typu "ludzie mają gorsze problemy" - może to dlatego że tak dobrze się maskowałam? bo jednak małych problemów nie miałam... pozatym dziwne w takim razie, że ginekolog raz na mnie spojrzała i stwierdziła, że jest tragicznie a byłam przecież zamaskowana... hmmm. Jechanie przez całe miasto bez podkładu, z twarzą jak po bitwie (nie mam prawa jazdy) mnie zdecydowanie przeraża ale może dzięki temu mam większe szanse że nie zostane olana? Nie chciałabym zwłaszcza zostać olana za 120zł

Jasne, że bez podkładu! Najwyżej zmyjesz sobie w toalecie, czy poczekalni! Bo inaczej jak babka ma zobaczyć, jak bardzo nasilony jest Twój problem? Jak teraz chodzę na kontrole, to też bez makijażu, po mimo, że jestem w trakcie leczenia, derma obserwuje, czy stan skóry się poprawił, czy pojawiło się coś nowego, czy nie ma jakiś reakcji alergicznych, skutków ubocznych, czy skóra nie jest przesuszona. Więc naprawdę ja polecam Ci zmyć makijaż. No ja akurat jeżdżę samochodem, więc nie paraduję przez całe miasto z "taką twarzą", ale jednak nie zawsze mam gdzie zaparkować i muszę kawałek przejść. Czego masz się wstydzić?! Przecież nie znasz chyba wszystkich ludzi ze swojego miasta?! Ja zawsze mam świeżo umyte włosy i jakoś tak je zaczesuję, by najgorsze części twarzy zakryć. A jak jestem u babki, to odsłaniam całą twarz.

[ssu87]

Napisane przez hateme4

A ja dostalem wysypu na plecach... :/A mialem wczesniej plecy czyste..

Ja też mam krostki na plecach a po Acne pojawiają się większe, bolące i wolniej się goją, ale z drugiej strony wolę żeby wyskakiwały mi na plecach niż na twarzy.

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez brenda89

Ja piłam bratek, ale to kiedyś przy antybiotykach. Ja wiem, czy rzeczywiście działa? U mnie się chyba nie sprawdził zbytnio. Ale zawsze można sobie wypić, bo mi np. bardzo odpowiadał jego smak i zapach! Piłam go na zasadzie herbaty 3-4razy dziennie

Kupiłam sobie bratka, nawet nie jest taki zły w smaku...Podobno ma działani e oczyszczające jest większa potliwość bo jakoś te toksyny musza się wydostać a działanie Acne jest wręcz odwrotne pory się zamykają dlatego nie wiem czy to dobry pomysł....hmm jakbym nie odzywała się przez tydz tzn że mi zaszkodziło

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez AliMa5

co do peelingow to teraz luszcze sie bardziej niz po 40% kwasu migdalowego! i to luszcze sie caly czas, nie da sie niczym zakryc odstajacych skorek, nie da sie tez oderwac bo albo mala ranka gotowa albo slad zostaje. i tak musze do ludu wychodzic. ale nei narzekam, ciesze sie na to luszczenie bo to najlepszy sposob na pozbycie sie blizn. nic a nic nie nawilzam.

Mój jest już 3 m-c i tak się nie łuszczę, wcześniej w ogóle nie używałam kremów nawilżających bo pomyślałam ze to przyśpieszy ten efekt ale tydz temu zauważyłam że skóra po prostu mi pęka, robiły się takie małe czerwone dróżki szczególnie przy ustach (od uśmiechania). Także teraz co wieczór obowiązkowo krem.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez PannaX

I mam jescze jedno pytanie - jak idziecie pierwszy raz do jakiegoś dermatologa to idziecie z "gołą" twarzą? w sensie bez podkładu itd?

Pierwsza wizyta obowiązkowo bez makijażu, włóż wielkie okulary przeciwsłoneczne, rozpuść włoski a po wizycie nałożysz podkład w łazience i będzie ok.
Lepiej nie rezygnuj z tej wizyty, przecież zawsze jest lepiej i gorzej jeżeli chodzi o buźkę, kiedy myślimy że kosmetyki itp. zaczynają działać to paskudztwo znów powraca.

[dziubusiak]

Jezu dziewczyny jakie ja mam zmienne nastroje! Dziś rano się pomałowałam i jak na pobojowisko, które mam w tej chwili na twarzy, pomyślałam całkiem ładnie wyglądam. Byłam w końcu u fryzjera, włoski zafarbowane, wszytko mi się podoba. A właściwie podobało!!! Do póki nie zmyłam makijażu!!! Mam wrażenie, że wyglądam fatalnie i co gorzej! Pryszcze może nie robią mi się może w obrzydliwej ilości, ale te stare w góle nie schodzą i wszystkie przebarwienia, których mam zatrzęsienie są coraz bardziej widoczne!!!Normalnie bordowe Ach czasami myślę, że tak już zostanie... dziewczyny pocieszcie, proszę.

[AliMa5]

Napisane przez dziubusiak

Jezu dziewczyny jakie ja mam zmienne nastroje! Dziś rano się pomałowałam i jak na pobojowisko, które mam w tej chwili na twarzy, pomyślałam całkiem ładnie wyglądam. Byłam w końcu u fryzjera, włoski zafarbowane, wszytko mi się podoba. A właściwie podobało!!! Do póki nie zmyłam makijażu!!! Mam wrażenie, że wyglądam fatalnie i co gorzej! Pryszcze może nie robią mi się może w obrzydliwej ilości, ale te stare w góle nie schodzą i wszystkie przebarwienia, których mam zatrzęsienie są coraz bardziej widoczne!!!Normalnie bordowe Ach czasami myślę, że tak już zostanie... dziewczyny pocieszcie, proszę.

pobojowisko jest przejsciowe, prawie kazda je ma(wieksze lub mniejsze). pomysl jaka bedziesz miec piekna buzie za jakis czas. glowa do gory, biust do przodu i mi sie tu nie mazgaic

ssu87 mnie derma kazala przez pierwsze 3 dni wziasc wieksza dawke zeby organizm poczul,ze cos sie dzieje a potem 30mg, moze temu sie tak luszcze. w niektorych miejscach tez skora jakby pekala. szybciej tez schodza mi slady po syfach. mysle,ze wlasnie przez luszczenie. wiec zalatwiam 3 sprawy za jednym zamachem: tradzik, blizny po nim i slady

[6roove]

Napisane przez PannaX

Cześć wszystkim
I mam jescze jedno pytanie - jak idziecie pierwszy raz do jakiegoś dermatologa to idziecie z "gołą" twarzą? w sensie bez podkładu itd? Do tej pory zawsze chodziłam z podkładem i babki patrzyły na mnie typu "ludzie mają gorsze problemy" - może to dlatego że tak dobrze się maskowałam? bo jednak małych problemów nie miałam... pozatym dziwne w takim razie, że ginekolog raz na mnie spojrzała i stwierdziła, że jest tragicznie a byłam przecież zamaskowana... hmmm. Jechanie przez całe miasto bez podkładu, z twarzą jak po bitwie (nie mam prawa jazdy) mnie zdecydowanie przeraża ale może dzięki temu mam większe szanse że nie zostane olana? Nie chciałabym zwłaszcza zostać olana za 120zł

bez makijażu! najwyżej zmyjesz przed wejściem
hehe, pamiętam, jak szłam pierwszy raz bez mejkapu, masakra strasznie dziwnie się czułam wśród obcych ludzi z syfami na wierzchu ale da się przeżyć! zawsze wtedy myślę sobie, że ludzie mają gorsze problemy, np. jakieś brodawczaki, narośle itp.

Napisane przez dziubusiak

Jezu dziewczyny jakie ja mam zmienne nastroje! Dziś rano się pomałowałam i jak na pobojowisko, które mam w tej chwili na twarzy, pomyślałam całkiem ładnie wyglądam. Byłam w końcu u fryzjera, włoski zafarbowane, wszytko mi się podoba. A właściwie podobało!!! Do póki nie zmyłam makijażu!!! Mam wrażenie, że wyglądam fatalnie i co gorzej! Pryszcze może nie robią mi się może w obrzydliwej ilości, ale te stare w góle nie schodzą i wszystkie przebarwienia, których mam zatrzęsienie są coraz bardziej widoczne!!!Normalnie bordowe Ach czasami myślę, że tak już zostanie... dziewczyny pocieszcie, proszę.

o tez tak miałam, krzyczałam na tż-ta, chciało mi sie płakać, raz świetny humor, raz płacz.
nie martw się! to wszystko minie niedługo będziesz miała "nową" skóre

Napisane przez AliMa5

w niektorych miejscach tez skora jakby pekala. szybciej tez schodza mi slady po syfach. mysle,ze wlasnie przez luszczenie. wiec zalatwiam 3 sprawy za jednym zamachem: tradzik, blizny po nim i slady

mi raz pękła, dosłownie, na nosie zrobiła mi się taka jakby gruba skorupa, następnego dnia rano jak jej dotykałam, to czułam jakby tam pod nią było powietrze, zaczęłam marszczyć nos i nagle pękło

[lotta_983]

Napisane przez brenda89

Jedynie peelingi chemiczne dadzą temu radę. Moja przyjaciółka je wypróbowała i naprawdę, miała tak gładką i piękną skórę, że aż byłam w szoku!

możesz napisać jakie to peelingi? różnych sposobów w walce z bliznami próbowałam i mam wrażenie, że tylko papier ścierny może mi pomóc

[dziubusiak]

Dzięki dziewczyny Dziś mi trochę lepiej.

[brenda89]

Napisane przez lotta_983

możesz napisać jakie to peelingi? różnych sposobów w walce z bliznami próbowałam i mam wrażenie, że tylko papier ścierny może mi pomóc

Pilingi chemiczne, to są te, które wykonujesz u dermatologa bądź kosmetyczki. Np. u mojej dermy można je robić. Ona zaleca jaki dokładnie piling i tam kosmetyczka Ci go robi. No ale przy kuracji raczej nie jest zalecany, bo skóra staje się cienka i delikatna, więc można sobie narobić więcej szkód niż to warte... Więc sama czekam do końca kuracji. Już nie mogę się doczekać pięknej twarzy! Choć i tak uważam, że nie jest źle! Moja babcia jak zobaczyła mnie przez Skype, to powiedziała, że już mam ładną twarz i prawie wszystko mi zeszło. Mam kilka czerwonych kropek na czole i lekko zaczerwienioną brodę. Ale jest coraz lepiej, więc zaczynam mieć nadzieję, że będzie IDEALNIE

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez dziubusiak

Dzięki dziewczyny Dziś mi trochę lepiej.

DZIUBUSIACZKU!
Mam dobrą radę dla Ciebie!
Znajdź sobie hobby! To bardzo pomaga, jak by nie było, zawsze możesz do tego uciec, a nuż wyjdzie z tego coś twórczego?!
Ja robię biżuterię i zawsze, gdy jest źle tworzę coś naprawdę ładnego! Normalnie nie zbyt dobrze mi idzie ;p Czytam książki, piszę na wizażu. Może znajdź coś dla siebie? Teraz tym bardziej byłam podłamana z powodu sprawy "sercowej", więc już w ogóle czułam się największym brzydalem na świecie! Ale tak to już jest. W takiej sytuacji niezastąpione są ZAKUPY! Bądź satysfakcja z tego, że właśnie udało Ci się stworzyć coś, czego wiele osób będzie ci zazdrościło

[MiaWallace876]

Dziubusiak kochana głowa do góry!
Ja też miałam doła ale teraz widzę, że jest co raz lepiej i jedyna rada to przeczekać
Za jakiś czas Twoja buźka będzie piękna a to jaką pewność siebie potrafi dac zdrowa cera potrafi zrozumieć tylko osoba, która miała kiedyś jakieś problemy. Myśl pozytywnie i wiedz, że na forum zawsze znajdziesz wsparcie

[brenda89]

Zawsze możesz pomalować sobie paznokcie na jakiś wesoły kolor!?
Zielony!?
Jest mega pozytywny! ;D

[PannaX]

AliMa5 , brenda89, ssu87, 6roove Dziękuję za odpowiedzi
A więc idę bez makijażu (tzn chyba zmyję na miejscu).

Nasunęło mi się jescze jedno pytanie - czy stosujecie coś "osłonowego" na wątrobę?

[brenda89]

Napisane przez PannaX

AliMa5 , brenda89, ssu87, 6roove Dziękuję za odpowiedzi
A więc idę bez makijażu (tzn chyba zmyję na miejscu).

Nasunęło mi się jescze jedno pytanie - czy stosujecie coś "osłonowego" na wątrobę?

Ja gadałam z moją dermą. Robię wyniki co miesiąc i ona widzi jak wygląda moja wątroba. Jak na razie jest w bardzo dobrej kondycji, dlatego nie przepisała mi żadnych środków, z resztą ja mam bardzo małą dawkę 10 mg. Ale biorę kapsułki z olejem z wiesiołka na te moje trójglicerydy 3x dziennie. I one właśnie mają chronić serce, uregulować cholesterol i te trójglicerydy, podnieść odporność organizmy. Biorę je właśnie od tego 3-go miesiąca, za tydzień idę na badania, więc napiszę Wam, czy to rzeczywiście działa, czy spadły mi te trójglicerydy, bo akurat cholesterol miałam teraz w porządku.

[lotta_983]

Napisane przez brenda89

Pilingi chemiczne, to są te, które wykonujesz u dermatologa bądź kosmetyczki. Np. u mojej dermy można je robić. Ona zaleca jaki dokładnie piling i tam kosmetyczka Ci go robi. No ale przy kuracji raczej nie jest zalecany, bo skóra staje się cienka i delikatna, więc można sobie narobić więcej szkód niż to warte... Więc sama czekam do końca kuracji. Już nie mogę się doczekać pięknej twarzy! Choć i tak uważam, że nie jest źle! Moja babcia jak zobaczyła mnie przez Skype, to powiedziała, że już mam ładną twarz i prawie wszystko mi zeszło. Mam kilka czerwonych kropek na czole i lekko zaczerwienioną brodę. Ale jest coraz lepiej, więc zaczynam mieć nadzieję, że będzie IDEALNIE

Tak wiem, ale chodziło mi o nazwę, czy to było TCA, czy coś innego Ja już przeszłam serię złuszczań kwasami, maściami i różnymi peelingami.
Nie miałam chyba tylko TCA i kwasu pirogronowego. Ale może to by mnie w końcu uwolniło od śladów.

[AliMa5]

Napisane przez lotta_983

Tak wiem, ale chodziło mi o nazwę, czy to było TCA, czy coś innego Ja już przeszłam serię złuszczań kwasami, maściami i różnymi peelingami.
Nie miałam chyba tylko TCA i kwasu pirogronowego. Ale może to by mnie w końcu uwolniło od śladów.

wybierz kwas ktory cie najlepiej zluszczal. TCA jest najmocniejszy. mysle,ze bedzie najskuteczniejszy i efekty szybkie(ale trzeba sie liczyc z nieciekawym wygladem przez bodajze 2 tygodnie). ja stosowałam migdalowy 40% przez pol roku co dwa tygodnie. buzie mam prawie gladka. robilam sama wiec wyszlo grosze za jeden zabieg.

[dziubusiak]

Napisane przez brenda89

Zawsze możesz pomalować sobie paznokcie na jakiś wesoły kolor!?
Zielony!?
Jest mega pozytywny! ;D

Kolor wspaniały!!! w ogóle ja jestem maniaczką lakierów do paznokci Mam ich całe zatrzęsienie i mnóstwo kolorów. Mi najbardziej na doła pomaga żółty P.s. Bransoletki też uwielbiam

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez MiaWallace876

Dziubusiak kochana głowa do góry!
Ja też miałam doła ale teraz widzę, że jest co raz lepiej i jedyna rada to przeczekać
Za jakiś czas Twoja buźka będzie piękna a to jaką pewność siebie potrafi dac zdrowa cera potrafi zrozumieć tylko osoba, która miała kiedyś jakieś problemy. Myśl pozytywnie i wiedz, że na forum zawsze znajdziesz wsparcie

Dzięki Dokładnie, zrozumieć można co się dzieje głowie osoby z trądzikiem i jak to wpływa negatywnie na samoocenę może tylko osoba, która przeszła lub przechodzi przez to samo! A wsparcie jest bardzo ważne i fajnie, że mam je od Was, ale również od moich przyjaciół i chłopaka!

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez brenda89

Pilingi chemiczne, to są te, które wykonujesz u dermatologa bądź kosmetyczki. Np. u mojej dermy można je robić. Ona zaleca jaki dokładnie piling i tam kosmetyczka Ci go robi. No ale przy kuracji raczej nie jest zalecany, bo skóra staje się cienka i delikatna, więc można sobie narobić więcej szkód niż to warte... Więc sama czekam do końca kuracji. Już nie mogę się doczekać pięknej twarzy! Choć i tak uważam, że nie jest źle! Moja babcia jak zobaczyła mnie przez Skype, to powiedziała, że już mam ładną twarz i prawie wszystko mi zeszło. Mam kilka czerwonych kropek na czole i lekko zaczerwienioną brodę. Ale jest coraz lepiej, więc zaczynam mieć nadzieję, że będzie IDEALNIE


---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------



DZIUBUSIACZKU!
Mam dobrą radę dla Ciebie!
Znajdź sobie hobby! To bardzo pomaga, jak by nie było, zawsze możesz do tego uciec, a nuż wyjdzie z tego coś twórczego?!
Ja robię biżuterię i zawsze, gdy jest źle tworzę coś naprawdę ładnego! Normalnie nie zbyt dobrze mi idzie ;p Czytam książki, piszę na wizażu. Może znajdź coś dla siebie? Teraz tym bardziej byłam podłamana z powodu sprawy "sercowej", więc już w ogóle czułam się największym brzydalem na świecie! Ale tak to już jest. W takiej sytuacji niezastąpione są ZAKUPY! Bądź satysfakcja z tego, że właśnie udało Ci się stworzyć coś, czego wiele osób będzie ci zazdrościło

Tak, zakupy to jest to! Ale kurde kuracja do najtańszych nie należy, więc zaciskam pasa ;-) (przynajmniej się staram) Ja aktualnie nie mogę się zająć żadnym hobby, bo mam egzamin na aplikację adwokacką we wrześniu i zakuwam i wertuję ustawy ;/ bleeeee
Wczoraj jednak zrobiłam sobie wolne od nauki i przeglądałam stare rodzinne zdjęcia i starą biżuterię mamy i wynalazłam trochę skarbów!!! ))

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez brenda89

Pilingi chemiczne, to są te, które wykonujesz u dermatologa bądź kosmetyczki. Np. u mojej dermy można je robić. Ona zaleca jaki dokładnie piling i tam kosmetyczka Ci go robi. No ale przy kuracji raczej nie jest zalecany, bo skóra staje się cienka i delikatna, więc można sobie narobić więcej szkód niż to warte... Więc sama czekam do końca kuracji. Już nie mogę się doczekać pięknej twarzy! Choć i tak uważam, że nie jest źle! Moja babcia jak zobaczyła mnie przez Skype, to powiedziała, że już mam ładną twarz i prawie wszystko mi zeszło. Mam kilka czerwonych kropek na czole i lekko zaczerwienioną brodę. Ale jest coraz lepiej, więc zaczynam mieć nadzieję, że będzie IDEALNIE


---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------



DZIUBUSIACZKU!
Mam dobrą radę dla Ciebie!
Znajdź sobie hobby! To bardzo pomaga, jak by nie było, zawsze możesz do tego uciec, a nuż wyjdzie z tego coś twórczego?!
Ja robię biżuterię i zawsze, gdy jest źle tworzę coś naprawdę ładnego! Normalnie nie zbyt dobrze mi idzie ;p Czytam książki, piszę na wizażu. Może znajdź coś dla siebie? Teraz tym bardziej byłam podłamana z powodu sprawy "sercowej", więc już w ogóle czułam się największym brzydalem na świecie! Ale tak to już jest. W takiej sytuacji niezastąpione są ZAKUPY! Bądź satysfakcja z tego, że właśnie udało Ci się stworzyć coś, czego wiele osób będzie ci zazdrościło

Tak, zakupy to jest to! Ale kurde kuracja do najtańszych nie należy, więc zaciskam pasa ;-) (przynajmniej się staram) Ja aktualnie nie mogę się zająć żadnym hobby, bo mam egzamin na aplikację adwokacką we wrześniu i zakuwam i wertuję ustawy ;/ bleeeee
Wczoraj jednak zrobiłam sobie wolne od nauki i przeglądałam stare rodzinne zdjęcia i starą biżuterię mamy i wynalazłam trochę skarbów!!! ))

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

A tak apropo paznokci to rosną mi jak szalone odkąd jem Akne Są twarde i zdrowe, a przed kuracją rozdwajały się jak głupie. Więc się cieszę. No i muszę się pochwalić nie wyciskam!!! Może nie wyeliminowałam tego całkowicie, ale bardzo się staram i pilnuję i nawet mi wychodzi. Ale zauważyłam, że nawet jak nic przy buzi nie grzebię to i tak zostają mi ślady ;/ ale może te ślady znikną szybciej, niż te które sprawiłam sobie na własne życzenie.

[lotta_983]

Napisane przez AliMa5

wybierz kwas ktory cie najlepiej zluszczal. TCA jest najmocniejszy. mysle,ze bedzie najskuteczniejszy i efekty szybkie(ale trzeba sie liczyc z nieciekawym wygladem przez bodajze 2 tygodnie). ja stosowałam migdalowy 40% przez pol roku co dwa tygodnie. buzie mam prawie gladka. robilam sama wiec wyszlo grosze za jeden zabieg.

no właśnie brenda pisała, że jej koleżanka miała po którymś peelingu super efekty i chciałam się dokładniej wywiedzieć co to było..
u mnie nic nie zadziałało tak, żeby stan skóry był dużo lepszy..(a złuszczam się już od kilku lat regularnie)
może poza peelingiem ziołowym , ale zostały mi też po nim dodatkowe blizny

[AliMa5]

Napisane przez lotta_983

no właśnie brenda pisała, że jej koleżanka miała po którymś peelingu super efekty i chciałam się dokładniej wywiedzieć co to było..
u mnie nic nie zadziałało tak, żeby stan skóry był dużo lepszy..(a złuszczam się już od kilku lat regularnie)
może poza peelingiem ziołowym , ale zostały mi też po nim dodatkowe blizny

TCA na pewno zadziała bo bardzo mocno łuszczy.
a jak nie to zostaje laser

[PannaX]

W najbliższy czwartek mam wizytę u dermatologa, wtedy okaze się czy na dłużej dołączę do Waszego grona czy jednak odradzi mi retinoidy...

Napisane przez brenda89

Ja gadałam z moją dermą. Robię wyniki co miesiąc i ona widzi jak wygląda moja wątroba. Jak na razie jest w bardzo dobrej kondycji, dlatego nie przepisała mi żadnych środków, z resztą ja mam bardzo małą dawkę 10 mg. Ale biorę kapsułki z olejem z wiesiołka na te moje trójglicerydy 3x dziennie. I one właśnie mają chronić serce, uregulować cholesterol i te trójglicerydy, podnieść odporność organizmy. Biorę je właśnie od tego 3-go miesiąca, za tydzień idę na badania, więc napiszę Wam, czy to rzeczywiście działa, czy spadły mi te trójglicerydy, bo akurat cholesterol miałam teraz w porządku.

Super, napisz koniecznie