Jak podkreślić jasną cerę? III

[foxina]

Napisane przez niv_

A używała któraś z Was podkładów mineralnych RHEA??
Podaje linka do allegro: http://www.allegro.pl/item191876102_...do_wyboru.html

Ten pierwszy wydaje się bardzo jasny
Boję się tylko,że mogą zapychać

Na KWC ma albo bardzo dobre opinie,albo tragiczne

Niv bo albo się w nim zakochujesz albo go nienawidzisz

Zimą używałam tego jaśniutkiego odcienia. Początkowo zakochałam się w tym podkładzie za tę jego niewidoczność na twarzy, jasny odcień i niezapychalność właśnie! Ale przyznaję krycie jest średnie i co najważniejsze skóra nie może być przesuszona, że o skórkach już nie wspomnę - uwydatnia mankamenty.
Dziewczyny skarżyły się też na podrażnienia skóry podczas aplikacji podkładu.

Muszę mu jednak zdjąć gwiazdki z KWC.

[_Magda]

Napisane przez Kattarina

kilka postow wczesniej Agnieska zamiescila obszerna liste korektorow, ze szczegolowym opisem swoich doswiadczen, z kazdym z nich ( post 211 ), moze ktorys okaze sie odpowiedni takze dla Ciebie .

W znalezieniu podkladu odpowiedniego do odcienia Twojej cery, pomoze ustalenie typu kolorystycznego. W tym celu warto przewertowac forum Metamorfozy oraz odpowiedziec na kilka standardowych pytan.
Pozwole je sobie zacytowac, za w/w forum:

Generalnie dzielimy typy kolorystyczne na cieple- (wpadajace odcieniem w zolc/pomarancz), czyli wiosna i jesien oraz chlodne (w odcieniu rozowawym /fioletowym) - lato i zima.
Ponizej zamieszczam paletki kolorystyczne 4 typow (czyli zestawienia kolorow, w ktorych zazwyczaj jest najbardziej do twarzy osobom nalezacym do poszczegolnych typow). Dokladne opisy kazdego z nich mozna znalezc na forum Metamorfozy.
W razie watpliwosci mozesz zalozyc tam watek, badz zadac pytanie tutaj
Kiedy ustalisz juz swoj typ kolorystyczny, zapewne znajdziesz odpowiedni dla siebie odcien podkladu, lub pudru

Wow,dzięki
Prześledze post z korektorami,choć ogólnie na przebarwienia mogę sama pochwalić Astor(choć na KWC ma kiepslkie opinie),jest nawet niezły.Ale na cienie nie pomaga.

Co do typu kolorystycznego to własnie nie bardzo potrafie odpowiedzieć na pytania pomagające ustalic typ Czy szybko się opalam czy wolno,na jaki kolor...?Hmmm,to zależy jak na to spojrzeć,co to znaczy szybko,o kolorze to już nie wspomne A ocenić kolor moich piegów(sa są )to już w ogóle mi trudno .W tym własnie problem

[Hanneke]

_Magda to zalącz swoje zdjęcie, koniecznie w dziennym świetle i bez makijażu, tutaj, albo na matamorfozach. To może któraś z nas coś podpowie.
Ehh, i jak sama nie jesteś w stanie odpowiedzieć na pytania zalączone przez Kattarinę poproś kogoś z rodziny/przyjaciólkę itp.

Hehe, w sumie jest jeszcze jeden sposób- odwrotny, pójść do drogerii i poprosić o próbki podkladów w dwóch, a najlepiej trzech kolorach- różowym, beżowym i żóltym i w domu w dziennym świetle zobaczyć który najbardziej Ci pasuje...


Ja ostatnio ku mojemu zaskoczeniu odkrylam, że jestem neutralna. I na pewno jestem lato/zimą z elementami jesieni. super polączenie zimy poludniowej (mama) i zimy królewny śnieżki (tata)- niezle to brzmi, hehe

W ramach testów kupilam na allegro podklad Sally Hansen nr 02 beach- co za piękny kolor, jasny taki śmietankowy bez grama różu, po prostu chlodny beż no może z minimalnym odcieniem żólci Niestety ze względu na moją normalno/mieszaną i sklonną do przesuszeń skórę mogę go używać tylko od czasu do czasu, bo bezlitośnie podkreśla wszystkie suche skórki. Na mnie daje takie leciutko pudrowe wykończenie i jest bardzo trwaly, a przy tym dobrze kryje i wygląda naturalnie- idealny na nocne imprezki
Jeżeli któraś z Was drogie bladzioszki znalaby podklad w takim kolorze, ale nawilżający to bardzo proszę o info.

Kattarino mam również prośbe do Ciebie, bo wydaje mi się że mialaś do czynienia z tym odcieniem SH, czy moglabyś go porównać z Laurą Mercier?? Chodzi mi o jasność, temperaturę i barwę odcienia, itp.

Lub jeżeli któraś z Was jest w posiadaniu podkladu Laury Mercier przeslanego przez Kattarinę to bardzo bym prosila o próbkę.

[Kattarina]

Hanneke- chetnie bym pomogla, ale to nie ja pisalam o podkladach Sally H.- nigdy ich nie testowalam

Podobnie jak Ty jestem typem neutralnym (w kierunku chlodnego), mieszanym: lato-zima.
Zdjecie tego nie oddaje, bo bylo wykonane w pelnym sloncu- ale mam ciemna oprawe oczu i dobrze wygladam w czerni i ostrych kolorach. Dlatego pomimo blond wlosow, jestem za intensywna na lato

W zaleznosci od rodzaju podkladu moglam nakladac i zoltawe, i rozowe
Juz wiele razy pisalam o tym, ze moim najlepszym zestawem byl: podklad Lumene- Matt Touch, w odcieniu matt vanilla, polaczony z rozowawa baza Lumene Crystal Radiance- link , kora mozna uzywac w dowolnej ilosci i dzieki niej zmieniac odcien podkladow Lumene i nawet odrobine je rozjasniac

[annemon]

Napisane przez natrix

A słońce ogólnie niesamowicie mnie męczy i znieść letnie upały, to dla mnie nie lada wyzwanie...Czy ktoś też ma może problemy z przetrwaniem letnich temperatur???? A jeśli tak, to jak sobie radzicie?

Ja mam taki sam problem, ledwo żyję podczas upałów, jestem b. osłabiona, senna, boli mnie głowa. Oczywiście mowy nie ma, bym się opalała (poza tym mam b. jasną karnację). Wystarczy 25 stopni, żeby mi było za gorąco. Najlepiej się czuję, gdy jest 10-15 stopni. Podczas upałów staram się nie wychodzić z domu, siedzę pod wentylatorem, często biorę chłodny prysznic i piję dużo wody mineralnej. A gdy jestem wtedy na zewnątrz, za wszelką cenę szukam cienia i najszybciej jak tylko mogę wracam do domu. Dla mnie lato ze swoją wysoką temperaturą mogłoby nie istnieć, jestem za to miłośniczką zimy i mrozu.

[ilo16na]

Napisane przez annemon

Ja mam taki sam problem, ledwo żyję podczas upałów, jestem b. osłabiona, senna, boli mnie głowa. Oczywiście mowy nie ma, bym się opalała (poza tym mam b. jasną karnację). Wystarczy 25 stopni, żeby mi było za gorąco. Najlepiej się czuję, gdy jest 10-15 stopni. Podczas upałów staram się nie wychodzić z domu, siedzę pod wentylatorem, często biorę chłodny prysznic i piję dużo wody mineralnej. A gdy jestem wtedy na zewnątrz, za wszelką cenę szukam cienia i najszybciej jak tylko mogę wracam do domu. Dla mnie lato ze swoją wysoką temperaturą mogłoby nie istnieć, jestem za to miłośniczką zimy i mrozu.

JA takze zle sie czuje podczas upalow krotki wypad do sklepu i jestem cala spocona -bluzke to prawie mozna ze mnie wykrecic
Musze zainwestowac w Antidral.
I podczas upalow spac w nocy nie moge bo za goraco i ciagle senna jestem- wiec w szkole podczas upalow mozg w ogole nie pracuje.W domu jak i w szkole mam klimatyzacje jak sie otworzy okno wiec niestety nie moge polezec pod wentylatorem

[Kattarina]

Rowniez nie przepadam za upalami
Ratuje sie wtedy woda i duuuza iloscia cytrusow, ktore maja naturalne wlasciwosci chlodzace.
Optymalna temperatura dla mnie, to 18-22 st.

[ilo16na]

Dobra temp. dla mnie to do 18 stopni- czuje sie rzesko i czuje ze zyje w upaly boli mnie glowa chocby jak dzis nie mam ogolnie sil do zycia

[Hanneke]

Ostatnio robilam przegląd wszystkich trzech wątków w poszukiwaniu podkladu dla siebie i coś mi się

Zwariować można z tymi typami urody Też mogę używać podklady w tonacji różowej i żóltej, tylko chlodnej.

A co do upalów to się wylamię, bo nawet je lubię Zawsze najlepiej się czuję w Hiszpanii lub Portugalii Jednak staram się nie wychodzić w godzinach największego naslonecznienia no i obowiązkowo pić dużo wody.

[Ines-ka]

Napisane przez Hanneke

Zwariować można z tymi typami urody Też mogę używać podklady w tonacji różowej i żóltej, tylko chlodnej.

Zwłaszcza jeśli nogi ma się w tonacji chłodnej, twarz mieszaną (żółty odcień cery + naczynka i czasami zaróżownienia) i opalone od zeszłych wakacji ramiona. Edit: Które i tak w porównaniu do koleżanek wypadają bardzo blado. Mam maleńkie piegi na całym ciele (dzisiaj zauważyłam je na łydkach). Po ojcu odziedziczyłam naczynka, po mamie bielactwo i piegi (na szczęście nie VI fototyp).

Ileż to ja dzisiaj się nasłuchałam komplementów, uwag i komentarzy na temat mojej białej cery. Zaczęło się od końca polskiego. Siedziałam przy samym oknie. Wszyscy już wstawali, koleżanka z przodu odwróciła się i wyparowała Agnieszka! O matko! Ale ty blada jesteś!. Na dworze spędzaliśmy godzinę która nam przepadła. Tu też już opalone koleżanki z dziką satysfakcją porównywały się do mnie (nie powiem komu sprawiało to większą satysfakcję ). I te spojrzenia kiedy przed wfem wyjęłam z plecaka dwie tubki filtra do ciała (jeden zbyt mineralny, biała maź, muszę mieszać oba). Na wfie też nie obyło się bez komentarzy i porównań. Już znudziło mi się olewanie tych zgryźliwości i zaczęłam paplaninę o tym że kiedyś to arystokracja miała białą cerę itd. Na co koleżanka, uwaga tekst dnia (a może nawet miesiąca)...
-Teraz to arystokracja na solarium się opala!

Mam też już kolejną klasową ksywkę. Blada/biała twarz. Kocham moją klasę.

[ilo16na]

Napisane przez Ines-ka

Zwłaszcza jeśli nogi ma się w tonacji chłodnej, twarz mieszaną (żółty odcień cery + naczynka i czasami zaróżownienia) i opalone od zeszłych wakacji ramiona. Edit: Które i tak w porównaniu do koleżanek wypadają bardzo blado. Mam maleńkie piegi na całym ciele (dzisiaj zauważyłam je na łydkach). Po ojcu odziedziczyłam naczynka, po mamie bielactwo i piegi (na szczęście nie VI fototyp).

Ileż to ja dzisiaj się nasłuchałam komplementów, uwag i komentarzy na temat mojej białej cery. Zaczęło się od końca polskiego. Siedziałam przy samym oknie. Wszyscy już wstawali, koleżanka z przodu odwróciła się i wyparowała Agnieszka! O matko! Ale ty blada jesteś!. Na dworze spędzaliśmy godzinę która nam przepadła. Tu też już opalone koleżanki z dziką satysfakcją porównywały się do mnie (nie powiem komu sprawiało to większą satysfakcję ). I te spojrzenia kiedy przed wfem wyjęłam z plecaka dwie tubki filtra do ciała (jeden zbyt mineralny, biała maź, muszę mieszać oba). Na wfie też nie obyło się bez komentarzy i porównań. Już znudziło mi się olewanie tych zgryźliwości i zaczęłam paplaninę o tym że kiedyś to arystokracja miała białą cerę itd. Na co koleżanka, uwaga tekst dnia (a może nawet miesiąca)...
-Teraz to arystokracja na solarium się opala!

Mam też już kolejną klasową ksywkę. Blada/biała twarz. Kocham moją klasę.

Kopnij ich w i sie nie przejmuj
Ja tam sie nie przejmuje mi jak mowia w klasie czemu jestem taka blada to mowie ze przynajmniej oryginalna
Wlasnie jakie filtry poleciacie mocne do twarzy i ciala?Bo mam w kremie tylko 15 a do ciala zero a zauwazam ze po w-fie na dworze mi sie rece opalily -albo to balsam brazujacy sama nie wiem

[Ines-ka]

Napisane przez ilo16na

Kopnij ich w i sie nie przejmuj
Ja tam sie nie przejmuje mi jak mowia w klasie czemu jestem taka blada to mowie ze przynajmniej oryginalna
Wlasnie jakie filtry poleciacie mocne do twarzy i ciala?Bo mam w kremie tylko 15 a do ciala zero a zauwazam ze po w-fie na dworze mi sie rece opalily -albo to balsam brazujacy sama nie wiem

Ja przy następnej okazji w Naturze kupię jakiś l'Oreala. Do twarzy póki co Oriflame Optimals spf 30 (fotostabilny, dziewczyny pisały o nim na biochemii).
Klasą się nie przejmuję.

[klaudynka4]

Witam dziewczyny Danwo mnie tu nie było bo mi wątek odsubskrybowało;/
Wiecie co ostatnio chciałam sie troche przybrązowić balsamem i niby wszystko ładnie pieknie ale zaczął schodzić plamami i zetrę go dziś peelingiem, a tam dupa, wole swoja blada cere

[fifiorek]

Napisane przez Kattarina

Rowniez nie przepadam za upalami
Ratuje sie wtedy woda i duuuza iloscia cytrusow, ktore maja naturalne wlasciwosci chlodzace.
Optymalna temperatura dla mnie, to 18-22 st.

jakbym siebie słyszała
co roku na myśl o lecie przeszywa mnie dreszcz ..... nie cierpie lata !!
dla mnie max temperatura to tak 21 lub 22 stopnie...
zawsze z ustęsknieniem czekam na jesień a zime witam z taakim uśmiechem na twarzy
uwielbiam jazde na desce i widok pozamarzanych sopli na drzewach wysoko w górach.. no ślicznie....
romarzyłam sie a tu dopiero maj

[natrix]

Truskawkowawiosno, Tobie też dziękuję za informację o niefotostabilności ziaji Ja się niestety mało w tym orientuję

Moja ukochana temperatura to między 15 a 22. Inaczej już męka Pańska...Ale z drugiej strony też nie powiem, żebym temperatury zimowe dobrze znosiła (wtedy mam cały pyszczek czerwony). Tak źle i tak niedobrze Jednak z dwojga złego już tę zimę mimo wszystko bym wybrała chyba...Ze względu na piękne i czyste i przejrzyste zimowe kolory, to na pewno bym ją wybrała (oczywiście nie mówię kolorze o rozjeżdżonej przez samochody śniegowej breji i kolorze śmieci wystających spod roztopionego śniegu ), tylko właśnie o tych soplach i takich ślicznych białych drzewach

[klaudynka4]

A tam Ja nie lubię zimy ani jesieni bo straszny ze mnie zmarźluch :P Uwielbiam jak mi jest cieplutko:P Oczywiście nie gorąco
Najlepiej mi jest jak jest 25 stopni

[Ines-ka]

Ja uwielbiam deszcz i burzę w lato. Złotą jesień i wiosnę kiedy kwitną wiśnie itd. Zima tylko wtedy kiedy jest śnieżnobiało (czyli przez chwilę po spadnięciu śniegu). I gwieździste noce w lato..

Zaraz zedrę sobie skórę z nóg. Przy wczorajszym gapieniu się w gwiadzy komary nie próżnowały. Kolejne blizny do kolekcji.

[klaudynka4]

Ines-ka, u mnie zaraz burza będzie
A co do tych komarów, to mam to samo ;/
Własnie zauważyłam wielkiego "guza" na czole

[Atropina]

no wlasnie dopieor mamy maj...a juz temperatury wysokie..za wysokie =/// jak dla mnie snieg powinien lezec do maja..pozneij 3 miesiace wisona i rowniutko 23 wrzesnia deszcz,mgla,liscie z drzew czyli piekna,szara jesien..ahh^^ a pozniej pochmurna zima,nienaiwdze kiedy spadnie snieg i swieci to cholerne slonce!! nienaiwdze slonca =/ ostatnie lato ebde sie meczyc w tym cholernym upale,a nastepne spedze w islandii^^ pozniej zamierzma tam zamieszkac..^^ + 15 stopni latem to maksymlana temperatura..^^jak dla mnie bajkowo..^^

[truskawkowawiosna]

posmarujcie octem, przestaje swędzieć i buba szybciej znika

[black.moth]

Napisane przez Atropina

no wlasnie dopieor mamy maj...a juz temperatury wysokie..za wysokie =/// jak dla mnie snieg powinien lezec do maja..pozneij 3 miesiace wisona i rowniutko 23 wrzesnia deszcz,mgla,liscie z drzew czyli piekna,szara jesien..ahh^^ a pozniej pochmurna zima,nienaiwdze kiedy spadnie snieg i swieci to cholerne slonce!! nienaiwdze slonca =/ ostatnie lato ebde sie meczyc w tym cholernym upale,a nastepne spedze w islandii^^ pozniej zamierzma tam zamieszkac..^^ + 15 stopni latem to maksymlana temperatura..^^jak dla mnie bajkowo..^^

ja do Norwegii pogoda full serwis

[annemon]

Napisane przez Atropina

no wlasnie dopieor mamy maj...a juz temperatury wysokie..za wysokie =/// jak dla mnie snieg powinien lezec do maja..pozneij 3 miesiace wisona i rowniutko 23 wrzesnia deszcz,mgla,liscie z drzew czyli piekna,szara jesien..ahh^^ a pozniej pochmurna zima,nienaiwdze kiedy spadnie snieg i swieci to cholerne slonce!! nienaiwdze slonca =/ ostatnie lato ebde sie meczyc w tym cholernym upale,a nastepne spedze w islandii^^ pozniej zamierzma tam zamieszkac..^^ + 15 stopni latem to maksymlana temperatura..^^jak dla mnie bajkowo..^^

Piękna wizja, przyłączam się do tego pomysłu.

[Kattarina]

Za zima rowniez nie przepadam Chyba juz lepiej znosze upaly, niz mroz- co ja pisze- nie cierpie nawet temperatury ponizej +8 st
Moje pory roku to: pozna wiosna i wczesna jesien

[Madzia14]

a to ja jakaś chyba dziwna jestem
kocham ciepło, kocham lato, kocham słoneczko! Jak tak grzeje w buzię (osłoniętą centymetrową warstwą filtra ) jest błogo Pogoda mogłaby być taka cały czas takie 20-25 stopni
A zime lubie tylko za oknem, straszny zmarźluch jestem
Wciąż nie mam mojego dermacolu a kasa wpłynęła chyba z tydzień temu... Korektor mi się kończy

[Atropina]

annemon to moze razme wyjezdzamy?;D albo na polnoc finlandii..xD
a lato spedzam w domu,a scislej w kuchni rozlozona na kafelkach z garscia antidolu,jedyny lek,ktory pomaga mi pryz bolach glowy w upaly,pyralginy,cefalginy etc 'siadaja' pryz nim.. niestety nie mam ani kliamtyzacji ani wentylatora..w dodatku mieszkam na ostatnim pietrze ..nie msuze chyba wspominac ze na balkonie mam zazwyczaj 40-45 stopni..oł je..(czarnymi kafelkami jest wylozony ow balkon),generlanie twierdze,ze piekla nie ma,tzn jest ale tylko latem..gdyby tka klimat sie ocieplal a nie ochladzal...ahhh...a tu zapowidaja ze to alot bedzie jeszcze goretsze..a myslalam ze gorzje byc nie moze =/

[Atropina]

Madzia,rozumiem,ze lubisz lato..no ale caly rok 25 stopni?chyba bym umarla...jedyny plus lata to to,ze sa swieze warzywa i owoce..mmm duzo salatek mzona robic i jesc je na kilogramy a nie tucza^^

p.s. niektoryz allegrowicze robia sobie wlasnie takie przyslowiowe jaja..wyslij im maila ponaglajacego..

[annemon]

Napisane przez Atropina

annemon to moze razme wyjezdzamy?;D albo na polnoc finlandii..xD
a lato spedzam w domu,a scislej w kuchni rozlozona na kafelkach z garscia antidolu,jedyny lek,ktory pomaga mi pryz bolach glowy w upaly,pyralginy,cefalginy etc 'siadaja' pryz nim.. niestety nie mam ani kliamtyzacji ani wentylatora..w dodatku mieszkam na ostatnim pietrze ..nie msuze chyba wspominac ze na balkonie mam zazwyczaj 40-45 stopni..oł je..(czarnymi kafelkami jest wylozony ow balkon),generlanie twierdze,ze piekla nie ma,tzn jest ale tylko latem..gdyby tka klimat sie ocieplal a nie ochladzal...ahhh...a tu zapowidaja ze to alot bedzie jeszcze goretsze..a myslalam ze gorzje byc nie moze =/

Jasne, że razem możemy wyjechać, Skandynawia, Alaska, itp. klimaty bardzo chętnie. Ja też sobie nie wyobrażam, by tegoroczne lato było jeszcze gorętsze od poprzedniego. Znowu przeleżę je pod wentylatorem.

[Atropina]

tka,jestem za..obojetnie dokad bylby byla tma jesien i zima..
zeszlego roku miala meisjce zabawna sytaucja jakoze mieszkam w malym miescie i nagle nastal czas tych parszywych upalow po ponad 30stopni,postanowilam zapopatrzyc sie w wentylator pewnego slonecznego(bleh) dnia..wyrusyzlam z tata na poszukiwania i ku mojemu zdziwieniu,po objezdzeniu wsyztkich sklepow agd etc. "wsyztkie wentylatory zostaly wyprzedane"..poinformowla mnie wesoly sprzedawca ostatniego sklepu..pofatygowla sie ejszcze na zaplecze..i przyniosl mi takie maly wiatraczek,ktory chyba by mrowke ochlodzil

[wredziulek]

Uwielbiam zimę, bo wtedy pasuje cięższy makijaż ^^

[Atropina]

to prawda wredziulku^^ deszczowa jesiena z reszta tez..
jendnak wyczytalam gdzies,ze w tmy roku tez ciezszy makijaz latem ma byc ponoc modny..no ale ja za moda i tka nie podazam..