porażka - nie chudne nimo diety

[gEgoistka]

Moi drodzy
Mam problem i nie umiem sobie sama z nim poradzic. Od 1.5 miesiaca jestem na diecie. Ograniczylam kalorie do 1200-1500 dziennie. Jem 0 ! Chipsow i nie pije alkoholu. Pare razy pozwolilam sobie na cos slodkiego, ale w granicach rozsadku. Otoz przez ten czas schudlam ... 10 dag. Jestem zalamana walka z waga wprowadzila mnie w depresje, dodatkowo nie udane zycie uczuciowe mnie dobija. Dwa miesiace temu bylam u dietetyka, okazalo sie ze mam metabolizm 34 letniej kobiety dodam, ze pije 3-4 litry wody dziennie i herbaty, ktore uwielbiam, kawa raz dziennie. Sport upeawiam sporadycznie, dwa razy w tyg jade 30 min na rowerze, vzasami spaceruje Z 2 godziny. Nie jemziemniakow, smazonego, bialego pieczywa, ryzu . Macie jakis pomysl co jest przyczyna tej sytuacji? Mam 172 cm i 74 kg i 21 lat.

[akot80]

Musisz napisać swoje menu. Najlepiej takie najczęstsze. Nie obrażając Twojej dietetyczki, ja mam 34 lata i mam świetny metabolizm, więc .....

[gEgoistka]

Dzieki za odpoqiedz;
Sniadanie - 100 g serka bialego 0.5 % z lyzka mleka i 2 tbl slodzika i do tego placki otrebowe. Czasami kanapka , ogolnie do 300 kcal
Obiad - 125 g fileta z kurczaka smazonego na teflonie bez tluszczu, 150 g kuskusu i warzywa tak do 100 kcal, czesto kalafior, fasolka szparagowa czy salaa
Podwieczorwk - ostatnio wafle ryzowe z 3 i do tego serwk czy salata z plastrem szynki
Kolacja- 150 g serka chusego ze slodzikiem i zurawina 4 kawalki do tego piwczywo chrupkie
Ogolnie dobieram potrawy wg kalorii zeby sie zmiescic w limicie. To jest tylko przyklad. Nie mam nic do wieku tylko przerazilo mnie 13 lat roznicy jakis pomyal co sie dzieje ? Najgorsze jest, ze musze teraz walczyc z depresja.

[akot80]

Jak ja bym tak jadła to też bym miała depresję
Po pierwsze: za mało! Uwierz mi, że można pięknie schudnąć jedząc 2000 kcal (Kalorie to nie wszystko). A ty się głodzisz.
Po drugie: Mało wartościowe to Twoje jedzenie i trochę tam niepotrzebnego syfu w postaci wafli ryżowych/ chleba chrupkiego, słodziku.A gdzie wartościowe jedzenie w postaci jajek (poprawiają nastrój), mięsa, ryb, orzechów?
Po trzecie: Gdzie tłuszcze? Tego nie wolno unikać.
Po czwarte: jak na jeden dzień tak skromnego jedzenia, za dużo serka białego (w dodatku chudego - co jest kompletnie bez sensu).
To tak w skrócie.

Popatrz sobie na wątek podwieszony: nasze codzienne jadłospisy - tam NIEKTÓRE dziewczyny mają fajne jadłospisy.

[gEgoistka]

A co mi polecasz zeby jesc wiecwj tluszczy? Przyznaje, ze moj organizm "slini" sie na ser zolty czy rybe w panierce ( robilam na parze, ale rozlatywala mi sie i przestalam) . wafle ryżowe uwielbiam, zastepuja mi orzechy czy chipsy . dwa razy rzucilam sie na muesli poszukam tak jak mowilas tych jadlospisow. Bo jestem juz tak wykonczona i zmeczona ze sni mi sie czekolada po nocach albo pizza, ktorej nie pamietam kiedy zadam. Czy to ze nie schudlam moze miec cos wspolnego ze stanem zdrowia? Ogolnie czuje sie dobrze tylko jakby ospala, a spie po 9-10 h dziennie. Gdy nie pracuje to po 12. Ogolnie studiuje dziennie . dziekuje za odpowiwdź ! Potrzebuje opinii z zewnatrz. poza tym bylam jakis czas twmu oddac krew i nie przyjeli mnie bo mialam cisnieniw 90/70 potem zaczelam mierzyc i rzeczywiacie czesto mam cisnienie 90 czy 100 cos powyzej 120 nie zdaza sie. Czeato mam uczucie, ze zemdleje.

[akot80]

Wszędzie gdzie jest to możliwe dodawaj oliwę lub masło. Panierki akurat bym unikała ( w ogóle pieczywa i produktów mącznych nie polecam), ale możesz robić kotlety z ryby, jeśli na parze Ci się rozlatuje (łosoś się nie rozlatuje na parze). Wafle ryżowe to syf, na prawdę lepiej zjeść orzechy (oczywiście w granicach rozsądku ) Czekoladę jedz, najlepiej gorzką, jeśli lubisz. Czujesz się ospała, bo kiepsko jesz, organizmowi brakuje energii. I polecam jajecznicę na śniadanie. Ja jem codziennie rano jajecznicę z 4 dużych jajek i czuję się świetnie i nie brak mi energii

[gEgoistka]

A sa tu jakies osoby, ktore tez mialy podobne doswiadczenia? Zastoj wagi mimo diety? potrzebuje troxhe wsparcia i motywacji dzieki za rady, bede teraz modyfikowac swoj jadlospis

[akot80]

Myślę, że większość osób zanim odkryła najlepszą metodę na odchudzanie popełniała wiele błędów. Ja też 😊

Przypomniało mi się też, że warto jeść awokado. Jest tłuste i pożywne.

[estera_4]

ja jestem grubo po 20 i mam wiek metaboliczny 11 latki, a były momenty, w których wyglądałam jak pączek … a wszystko to nie było kwestią zmiany metabolizmu tylko tego, że przezywałam pewną zyciowa sytuacje. Jak zmieniam cos w swoim zyciu zewnętrznym i chcę cos ulepszyc np. ciało, to rownież staram się zrozumieć co spowodowało przeszłą sytuację - łatwiej wtedy o świadomą zmianę, apropos jedzenia i związanych z nim psychicznych powiązań polecam Ci przeczytać ten artykuł - może pomoże Ci zrozumieć to co, dzieje się u Ciebie w główce.

[pam_c]

Co do ryby to robiłaś może na parze mrożonego fileta? One niestety się rozpadają, co więcej spora część tych filetów to zamrożona woda :< Jeśli chodzi o tłuszcze - to faktycznie awokado, orzechy, oliwa z oliwek. Muesli nie jest złe, jeśli zrobisz je sama co do ospałości, może za dużo śpisz? ja odkąd przestawiłam się (oczywiście nie było to wcale łatwe) na spanie po 7 godzin czuję się dużo lepiej, nie jestem ospała, ani zmęczona.

[diankaroz]

Witam. Waga nie zawsze mówi prawdę. Tym bardziej, że przyjmujesz tak dużo płynów. Jeśli masz problemy z zatrzymywaniem wody w organizmie to Twoja waga mimo diety może wcale nie spaść, a czasami nawet wzrosnąć. Spróbuj ograniczyć spożywanie płynów do 1,5 litra plus niewielkie ilości herbaty czy kawy. Sprawdź też czy potrawy, które spożywasz nie są zbyt bogate w sól (ona bardzo zatrzymuje wodę w organizmie) - nie koniecznie w czystej postaci, często duża ilość soli znajduje się w gotowych produktach - jako środek konserwujący. Uważam też, że liczba spożywanych kalorii nie jest tak istotna, bardziej zwróć uwagę na ich jakość. Pozdrawiam.

[Kuningatar]

Napisane przez gEgoistka

Czy to ze nie schudlam moze miec cos wspolnego ze stanem zdrowia? Ogolnie czuje sie dobrze tylko jakby ospala, a spie po 9-10 h dziennie. Gdy nie pracuje to po 12. Ogolnie studiuje dziennie . dziekuje za odpowiwdź ! Potrzebuje opinii z zewnatrz. poza tym bylam jakis czas twmu oddac krew i nie przyjeli mnie bo mialam cisnieniw 90/70 potem zaczelam mierzyc i rzeczywiacie czesto mam cisnienie 90 czy 100 cos powyzej 120 nie zdaza sie. Czeato mam uczucie, ze zemdleje.

To że nie chudniesz ma na 100% związek z Twoim stanem zdrowia. Paradoksalnie, żeby chudnąć, trzeba być względnie zdrowym. Myślę, że warto zbadać hormony, bo taką restrykcyjna i niezbyt wartościową dietą mogłaś sobie zaszkodzić.
Skup się na doprowadzeniu diety do porządku, a dopiero potem myśl o chudnięciu. I pamiętaj, że 1kg tygodniowo to maksimum, jeśli chcemy chudnąć zdrowo.

Przy okazji, ja mam zawsze tak niskie ciśnienie, a nigdy nie brak mi energii i nigdy nie śpię więcej niż 7,5 godziny.

[Wampierz]

Zgadzam się z Kuningatar. Warto się przebadać, szczególnie tarczycę.

[nosferatku]

Napisane przez gEgoistka

Moi drodzy
Mam problem i nie umiem sobie sama z nim poradzic. Od 1.5 miesiaca jestem na diecie. Ograniczylam kalorie do 1200-1500 dziennie. Jem 0 ! Chipsow i nie pije alkoholu. Pare razy pozwolilam sobie na cos slodkiego, ale w granicach rozsadku. Otoz przez ten czas schudlam ... 10 dag. Jestem zalamana walka z waga wprowadzila mnie w depresje, dodatkowo nie udane zycie uczuciowe mnie dobija. Dwa miesiace temu bylam u dietetyka, okazalo sie ze mam metabolizm 34 letniej kobiety dodam, ze pije 3-4 litry wody dziennie i herbaty, ktore uwielbiam, kawa raz dziennie. Sport upeawiam sporadycznie, dwa razy w tyg jade 30 min na rowerze, vzasami spaceruje Z 2 godziny. Nie jemziemniakow, smazonego, bialego pieczywa, ryzu . Macie jakis pomysl co jest przyczyna tej sytuacji? Mam 172 cm i 74 kg i 21 lat.

Jeżeli tę "dietę" polecił Ci "dietetyk", to możesz go śmiało pozwać .

To, co napisałaś jako Twój jadłospis, woła o pomstę.

Życia uczuciowego Ci żadne forum nie naprawi. Sama sobie napraw.

A jeść zacznij. Nie cyferki, tylko jedzenie. Prawdziwe. Wywal ten syf w postaci słodzików (zatruty organizm kiepsko chudnie) i wafli ryżowych (chyba, że bardzo lubisz). Nie bój się tłuszczu, zwiększ ilosć warzyw i owoców i zwiększ kaloryczność, bo na chwilę obecną jesz mniej, niż potrzebujesz, żeby przeżyć.

[*piękna]

1200-1500 kcal to zdecydowanie za mało, podejrzewam, że Twoja podstawowa przemiana materii pezekracza 1500kcal. Wbrew pozorom za mała ilość kcal może przyczyniać się do efektu odwrotnego niż zamierzony (organizm, który dostaje za mało energii boi się, że nadeszły czasy ciężkie przez co zaczyna magazynować to co dostaje w postaci tkanki tłuszczowej spalając mięsnie - efektem masz niejędrne ulane ciało).

Ja bym radziła Ci zacząć uprawiać więcej aktywności fizycznej - to pobudzi metabolizm, rozbudowa tkanki mięśniowej usprawni Twój organizm, szybciej będziesz spalać i będziesz miała więcej energii i jędrniejsze ciało.

Dodatkowo podpisuję się pod tym, abyś nie jadła słodzików, wafli ryżowych, chrupkiego pieczywa itp. za to dodała trochę tłuszczy (awokado, oliwa, siemię lniane) i na pewno więcej warzyw. Ten jadłopsis, który podałaś zawiera zdecydowanie za mało warzyw, radziłabym też zjeść normalne pieczywo pełnoziarniste, szczególnie rano.

Krótko mówiąć - zmień dietetyka, idź na fitness