Studia, proszę o pomoc!

[FreshPairOfEyes]

Witam, piszę tutaj, ponieważ chcę poznać waszą opinię. Uczyłam się 3 lata na profilu biol-chem, ale niestety rozszerzona matura z tych przedmiotów nie poszła mi zbyt dobrze . Rozważane przeze mnie kierunki to dietetyka na wumie, inżynieria chemiczna i procesowa na politechnice i filologia angielska na uw (nauka angielskiego przychodzi mi łatwo i jestem z niego dobra, w tamtym roku zdawałam certyfikat fce). Wiem, że jest to sprawa indywidualna, ale proszę, napiszcie co sądzicie o tych kierunkach. Osobiście skłaniam się ku dietetyce, ale wiem że po tym kierunku są bardzo słabe perspektywy na znalezienie pracy i dodam, że pochodzę ze średniej wielkości miasta. Lubię angielski, ale nie chcę być kolejną nauczycielką (innej pracy po tym nie widzę), a na filologie idzie obecnie wiele osób :/ Proszę o waszą pomoc!

[MissChievousTess]

Ta inżynieria chemiczna na politechnice brzmi ciekawie.
Anglistów jak mrówków, w to bym się nie pakowała.

[FreshPairOfEyes]

Dziękuję za opinię studia ciekawe, mam nadzieję, ze nie będzie problemów z dostaniem się
Dziewczyny, proszę, piszcie co o tym myślicie

[RozowaKlara]

W anglistykę bym się nie pchała tym bardziej, że masz certyfikaty.
A jaka specjalność na dietetyce?

[201604251028]

A co najbardziej cię interesuje, co chciałabyś robić? Jakie są twoje mocne, a jakie słabe strony?
W zawodzie dietetyka najważniejszy jest przede wszystkim kontakt z pacjentami, poza tym musisz zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności. A znowu inżynieria chemiczna to praca głównie w laboratorium, więc to dwa zupełnie odmienne kierunki.
Nie sugeruj się tym, co wyczytałaś na necie, że po kierunku X nie ma pracy a po kierunku Y jest. Znam dietetyczkę, która założyła własny gabinet w średniej wielkości mieście i zarabia całkiem nieźle, ostatnio nawet zatrudniła pracownika bo ma za dużo pacjentów.

[eiri]

Wybrałabym inżynierię chemiczną i procesową. Jest najbardziej wszechstronny i daje solidne podstawy do pracy w wielu gałęziach przemysłu.

[FreshPairOfEyes]

Na WUMie z tego co się orientuję nie robi się żadnej specjalizacji, po prostu ma się tytuł magistra dietetyki :/
Moje mocne i słabe strony.... lubię przebywać wśród ludzi i chciałabym właśnie z nimi pracować. Dlatego jeśli chodzi o inżynierię to trochę boję się tego odizolowania w laboratorium. Ale z drugiej strony jestem bardzo zorganizowaną osobą, która lubi pracować według jasno kreślonego planu lub schematu, rutyna mi nie straszna. Ajj chyba sama sobie zaprzeczam, ale taka właśnie jestem. Strasznie ciężko zdecydować się na studia osobie, która nie od zawsze wie, że np. chce pracować w takim i takim zawodzie. Poza tym przez tę maturę naprawdę odpadło mi wiele kierunków. Z kolei byłam zdziwiona matematyką i polskim, bo miałam odpowiednio 80 i 89% O.o I weź tu się człowieku na coś zdecyduj

[Fairytalee]

Napisane przez MissChievousTess

Ta inżynieria chemiczna na politechnice brzmi ciekawie.
Anglistów jak mrówków, w to bym się nie pakowała.

masz rację, ale moja siostra studiuję fil.angielską w jakiejś pipiduwie i połowa jej koleżanek już pracuje w zawodzie a nie skończyły jeszcze licencjatu.

jeśli nie chcesz być nauczycielką to zrób sobie taki certyfikat jaki pozwoli Ci np.; na bycie tłumaczem, do tego nie musisz mieć chyba studiów.

[eiri]

Napisane przez FreshPairOfEyes

Moje mocne i słabe strony.... lubię przebywać wśród ludzi i chciałabym właśnie z nimi pracować. Dlatego jeśli chodzi o inżynierię to trochę boję się tego odizolowania w laboratorium.

praca w labie nie oznacza izolacji od ludzi, bez przesady zresztą kto wie, na jakie stanowisko trafisz, możesz trafić do fabryki jako kierownik produkcji i tam będziesz pracować z zespołem