2007-06-14, 21:43 | #3361 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 263
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Cytat:
__________________
Miłość jest jak spacer podczas bardzo drobnego deszczu ... Idziesz, idziesz i dopiero po pewnym czasie orientujesz się, że przemokłeś do głębi serca. Jesteśmy razem 31.12.2003. Nasze zaręczyny 14.02.2008r. Nasz Ślub 10.04.2010r. |
|
2007-06-14, 22:07 | #3362 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Ja tez nie wiem czy to nastapi w tym roku... niby powiedział że nie mówi nie.. że wszystko jest mozliwe... ale czy oby nie mówił tego tak na odczepnego?? zobaczymy
|
2007-06-15, 08:56 | #3363 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Cytat:
Co powinno być najpierw oświadczyny a później kupno pierścionka czy odwrotnie też może być??? Wiadomo, że najlepiej jak to jest razem, ale u mnie wszystko jest do góry nogami, więc na pewno nie będzie normalnie... |
|
2007-06-15, 09:24 | #3364 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
dziewczyny a nie wolicie jak to facet sam pogłówkuje( wypyta kolezanek waszych itp) sam wybierze pierscionek, sam wszytskoz aplanuje.. tak aby to była najwieksza niespodzianka w waszym życiu?? ja np. juz dawno temu powiedziałam mojemu TZ aby nie mówił(nawet jak go będe błagała o to) kiedy mi sie oswiadczy, chce by to była niespodzianka od poczatku do końca przez niego zorganizowana.. oczywiscie ogladalismy ze 2 mce temu pierscionki w necie ale to nie było nic zobowiązującego.... ja np. nie chciałabym isc z facetem, wybrac pierscionek, a potem mu go oddac i czekac w napieciu kiedy to bedzie..
|
2007-06-15, 10:26 | #3365 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Dorinko właśnie tak było u mnie jak napisałaś Poszliśmy razem do jubilera, oglądaliśmy pierścionki, przymierzałąm, te które mi wpadły w oko. Tz mówił zebym ja sobie sama wybrała, bo to ja mam w nim chodzić do końca życia, mówił tez że mam nie zwracać uwagi na cene, tylko wybrac taki który będzie mi się najbardziej podobał. Wachałam się między dwoma pierścionkami, ale powiedziałam, że nie chce narazie kupowac bo nie wiem na który mam się zdecydować, za 2 dni kiedy już się zdecydowałąm na ten jedyny pojechaliśmy i kupiliśmy go
PIerścionka nie wziełam ja do domu, tylko wziął go Tz i powiedział że to bedzie tajemnica keidy on mi go wręczy minęły raptem pare dni a Tż w nasza 3 rocznicą wyjął to moje cudeńko i poprosił mnie o ręke Tak Ci się wydaje że moze byc troszkę dziwnie, ale to wszystko będzie takie naturalne myślę ż enie masz się o co martwić. Czyzbyście sie wybierali dzisiaj do jubilera ?? ( )
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
|
2007-06-15, 10:34 | #3366 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
grtuluje zaręczyn
ale skoro wybraliście juz pierscionek to przeciez było pewne ze oświadczyny nastapia lada dzień, wiec chyba zbyt dużej niespodzianki nie było co?? |
2007-06-15, 10:53 | #3367 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Madzialenka dziekuje zaręczyny odbyły sie ponad 3 lata temu kupa czasu....
Właśnie nie było pewne kiedy to nastąpi, choć ja podejrzewałam że to właśnie w rocznicę będzie. Ale co Ty mówisz? Nawet sobie nie jesteś w stanie wyobrazić, jakie to jest cudowne uczucie wybierać pierścionek, rozmawiać o nim, przymierzac, faktycznie moze to nie było mega zaskoczenie z mojej strony, ale to nie odbiera w żaden sposób magii tej chwili. Mimo że wiedziałm ze to niedługo nastąpi, to zaskoczona i tak byłam, z mojej twarzy nie znikał usmiech, byłam tak samo szczęsliwa jeśli to by było całkowite zaskoczenie. W takiej chwili, kiedy ukochany mężczyzna klęczy przed Tobą i pyta"czy zostaniesz moja zona?" nie myśli sie o tym. Ma sie rozanielone oczy i łzy szczęscia w oczach Nie zawsze męzczyzni przejmują inicjatywę w tej sprawie. Inicjatywa co do zaręczyn należała do Tz , to było dopiero zaskoczenie, kiedy któregos wieczora mówi mi że pragnie sie ze mna zaręczyc Rozmawialiśmy o tym sporo, czy oboje tego chcemy, co to zmieni w naszym związku i oboje zdecydowaliśmy że to czas No i chwila nadeszła Bardzo się ciesze że mi o tym wcześniej powiedział, bo to była nasza wspólna decyzja dotycząca naszej przyszłości.
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
Edytowane przez natali86 Czas edycji: 2007-06-15 o 11:32 Powód: dopisek |
2007-06-15, 13:39 | #3368 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Hej dziewczyny,
widze, że intensywnie tutaj piszecie - ja niestety (jak widać) mam teraz mało czasu na przebywanie na wizażu czas dzielę między naukę, egzaminy, TŻ-ta i zamawianie mnóstwa rzeczy potrzebnych do remontu, ale za to już za tydzień startujemy z remontem w tym tygodniu mają już przyjść okna, parapety i inne rzeczy, które wymieniamy na początku, także już niedługo remont ruszy pełną parą pamiętacie, że 2 czerwca miało być takie "oficjalne" spotkanie naszych rodziców - no i było i było super, naprawdę cieszymy się, że spotkanie przebiegło w tak miłej atmosferze - ja dostałam z mamą po bukiecie kwiatów (ja róże, a mama bukiet z frezji - TŻ wiedział,że moja mam frezje lubi), był obiadek, potem deser i na końcu kolacyjka w międzyczasie panowie oglądali sobie mecz Polski z Azerbejżanem () - hm....a może z Armenią, ale mniejsza o to , a panie sobie ploktowały na różne tematy |
2007-06-15, 15:22 | #3369 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Cytat:
Natalio ja także pójdę Twoim śladem, nie chcę niespodzianki w postaci nie takiego pierścionka o jakim marzyłam , bo ja jestem w takich sytuacjach wredna i nie potrafię udawać........wtedy niestety zamiast wzruszeń i oświadczyn byłby FOCH |
|
2007-06-15, 15:42 | #3370 |
Raczkowanie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
ja nie wybierałam sobie pierścionka, chciałam, żeby zrobil to TŻ, on sam zresztą też nie wyobrażał sobie wspólnego kupowania (ale on ma podobny gust do mojego i pare miesięcy wcześniej oglądaliśmy pierścionki razem, chciał się zorientować czy zmierza w dobrym kierunku ). Pierścionek jaki dla mnie wybrał jest piękny i sama bym chyba lepiej nie wybrała
Dorinko trzymam kciuki żeby nastąpiło to niebawem, dawno na wąteczku nie było świeżo upieczonej narzeczonej, Twoja kolej |
2007-06-15, 15:44 | #3371 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
|
2007-06-15, 18:56 | #3372 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Dorinko moj mi sie oswiadczyl najpierw a po kilku dniach poszlismy po pierscionnek. pytal ktory mi sie podoba, ktory jemu i jakos wspolnie wybralismy. potem on go wzial
a ja jestem w keipskim stanie. poklocilam sie z TZ ostromial na mnie poczekac bo wczesiej wracalam. jak napisalam ze stoje w korku i pewnie jeszcze z 40 min bede jechac to on ze jedzie na wies bratu pomagac. i ze nie bedzie czekal cos mu tam napisalam i potem zadzwonilam. a on ze czego mam pretensje itp. wsciekla jestem bo nagle sie mu tak spieszylo zeby bratu pomagac a brat i tak konczy prace o 19 wiec mogl poczekac. pewnie jzu kumple na wode go ciagneli. zadzwonilam ze jest swinia, i ze serdecznie dziekuje za zainteresowanie jak mi egzam poszedl (a poszedl zle i chcialam zeby mnie prztulil i pocieszyl). powiedzialam zeby sie wypchal i wylaczylam telefon. mam go dosc. a jutro mielismy isc zespolu sluchac...
__________________
|
2007-06-15, 19:42 | #3373 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 318
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
mysmy z moim wczesniej rozmawiali co do pierscionka i oboje stwierdzilismy ze sobie sama wybiore..ale najlepiej bedzie jak znajde ten jedyny przypadkiem a nie ze lazimy po dwudziestu jubilerach i ogladam wszystko .. no i akurat tak sie udalo ze przypadkiem na wystawie byl ten wymarzony bo chcialam taki co by mial oczko niebieskie i biale ale zeby to nie byl kwiatek tylko cos innego no i akurat taki zobaczylam..potem o tym zapomnialam i pare dni pozniej lazilismy z TZ po miescie ..przechodzac obok sklepu mi sie przypomnialo ze tu byl taki co mi sie podoba..no to on wskoczyl sprawdzil sobie cene powiedzial ze tez mu sie podoba i pare dni pozniej przymiezylam go ..chwile sie mu przyjzalam potem TZ zaplacil i schowal go gleboko do kieszeni i mialam o nim zapomniec..;p i sie teraz zachowujemy jakby nie bylo zadnego pierscionka ..a kupilismy go miesiac temu..niespodzianke i tak bede miec bo sie niespodziewam co do miejsca i czasu rownie dobrze moge go dostac za rok albo dwa...
najwazniejsze zeby oboje ludzi byli zadowoleni i sami zdecydowali jak wola zebyy wygladaly zareczyny ..moja siostra np chce miec niespodzianke..co jej kupi facet za pierscionek to jej sie spodoba.. mysmy woleli inaczej chociaz moj sie troche wahal czy nie wolalabym niespodzianki, ale potem juz uwazal ze razem kupimy albo ja mu opisze wyglad i wskaze sklep i pojdzie sam.. my nie mamy wspolnych pieniedzy ale wydatki planujemy wspolnie i co do ceny pierscionka tez bylismy zgodni... ze nic powyzej 500 ..bo zbieramy na auto..(no chyba ze juz nic mi sie by niepodobalo tylko taki drozszy to trudno kupilibysmy go ale zmiescilismy sie w cenie do 500 tak jak obmyslelismy..ale wybierajac pierscionek na ceny niepatrzylam zobaczylam ten jedyny potem patrzyny cena okej kupujemy |
2007-06-15, 20:46 | #3374 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Centralna Polska
Wiadomości: 2 479
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
A ja się znów przeprowadzam 3 raz w ciągu 3 lat ehhh...
__________________
|
2007-06-15, 21:06 | #3375 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Ło matko, w koncu znalazłam ten watek, uciekł mi z subskrypcji i nie mogłam go znaleźć.
Więc witam nowe dziewczyny a starszym też Przyznaje się, że nie nadrobiłam jeszcze całego wątku, ale mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętacie |
2007-06-15, 21:34 | #3376 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Sanetko faceci to czasem tacy nie rozumni sa
Daria_P oczywiście że Ciebię pamietamy i dla Ciebie równiez ogromny dobrze że udało Ci się nas znależc Melodio niestety nie wiem jak to jest przeprowadzac się tak czesto, ale trzymaj się U mnie, a raczej u Tz jest grobowy nastrój - dosłownie rano zmarła jego babcia smutno jest strasznie, a mnie sie przypomniało jak w zeszłym roku przechodziłam to samo Mieliśmy jutro z Tz i znajomymi jechac pod namiot na 2 dni nad jezioro, ale w tej sytuacji nie da rady. Jutro jest pogrzeb
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
|
2007-06-15, 22:36 | #3377 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
No znalazłam Was w tym gąszczu wątków
Natali przykro mi z powodu tego co Twój TŻ przechodzi. |
2007-06-16, 08:37 | #3379 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Natali przykro mi
TZ wczoraj zadzwonil. oczywisce byl pijany i wedlug niego oczywiscie przeze mnie wszystko ryczalam do 2 w nocy zbieram sie na uczelnie a jak wroce to mielismy sie spotkac. ale nie mam ochoty go widziec
__________________
|
2007-06-16, 10:16 | #3380 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Bo widzicie dziewczyny mam dylemat. Dawno temu powiedziałam mojemu TZ aby za żadne skarby swiata (nawet jak go będę torturowała ) nie zdradził mi kiedy mi sie oświadczy.. wczoraj rozmawialiśmy o tym.. i on powiedział że może to nastapi w tym roku... ( i sie usmiechnął) ja na to by nie robił mi tylko nadziei... wiec mam czujke ze to bedzie w tym roku.. i stąd tez mój prroblem.. jak juz wam poisałam jakis czas temu.. to ma byc niespodzianka, wiec i pierscionek wybierze on sam.. bez mojej wiedzy.. boję się ( bo jestem bardzo wybredna) że mi sie on nie spodoba... TZ powiedział, że wtedy go wymienimy.. no ale skąd mam wiedziec czy akurat w tym sklepie co on go kupi.. bedzie jakikolwiek pierscionek który mi sie spodoba... dlatego nie wiem co robic.. dlaej bym chciała by to była pełna niespodzianka.. ale z drugiej strony chce by to był ten jedyny najwspanialszy pierscionek... a przeciez nie pokaże mu jakie mi sie podobaja np, w necie.. bo to co innego takie przymierzyc i widziec czy pasuje czy nie.. oj.. co byście mi doradziły??
|
2007-06-16, 12:53 | #3381 |
Zakorzenienie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Sanetko, Melodio, Dario dziekuje
Sanetko to jest najgorsze że faceci to zawsze myslą że nic się nie stało, albo że to my jestesmy wszystkiemu winne a oni to są św Franciszkami. Zwyczajnie nie umią sie przyznać do błedu. Wczoraj siostra zarezerwowała mi lot do Anglii, lece 5.08 a będe tam do 9.09 . Oczywiście podróż nie wcelach zarobkowych tylko wypoczynkowych i rekreacyjnych W zeszłe wakacje tez byliśmy z Tż w Anglii ja 3 miesiace a Tz 6 miesięcy, teraz lece sama. Nie moge się doczekać bo bardzo miło wspominamy pobyt na wyspach. Rozłąka z Tz już nie jest mi taka straszna bo w zeszłym roku nie widzieliśmy się 3 miesiące (ja we wrzesniu musiałam wrócic bo studia, a Tz jeszce został do grudnia) Wiem jak smakuje taka tęsknota, a 5 tygodni szybko zleci.
__________________
Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś? A więc musisz minąć. Miniesz? A więc to jest piękne. "Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi" Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
|
2007-06-16, 14:53 | #3382 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Cytat:
ja też jestem bardzo wybredna, jednak jakoś nie wyobrażam sobie wspólnego kupowania pierścionka zaręczynowego. ten który dostałam jest dla mnie najpiękniejszy i najwartościowszy, bo dany z miłości, wyszukany, wyczekany. i nawet jeśli kiedyś inny spodobałby mi sie wizualnie bardziej to nie zamieniłabym go na żaden inny. zawsze marzyłam o zaręczynach z totalnego zaskoczenia- i takie one były pozdrawiam
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)" |
|
2007-06-16, 14:56 | #3383 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
no włąsnie dlatego nie chce isc z nim do sklepu i wybierac sobie pierscionka.. ale nie chce też byc niemile zaskoczona...
|
2007-06-16, 23:23 | #3384 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny
Ponieważ wątek rozrósł się tak już do ponad 3000 postów i nie można się już w nim odnaleźć zamykam go rozmowę przenosząc do "wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny cz.II"
Zapraszam do kontynuowania rozmowy w drugiej części wątku. |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:11.