Odchudzanie- zakład!!!

[Klebsiella]

Witam serdecznie,

zakładam ten wątek zainspirowana popularnym angielskim sposobem odchudzania. Nie chodzi jednak o żadną konkretną dietę, ale o sposób znacznie ułatwiający trzymanie się postanowienia o zrzuceniu wagi... Coś bardzo motywującego...

Tłumaczę o co chodzi:
Podobno w Angli istnieje strona internetowa, na której możesz założyć się o to, ile i w jakim czasie schudniesz. Jeśli przegrasz- musisz wpłacić określona sumę pieniędzy. Wygranej pieniężnej oczywiście nie ma, ale twoją wygraną jest szczuplejsza sylwetka- i o to właśnie chodzi!

Wzorując się na tym pomyśle...
szukam jednej osoby do wspólnego odchudzania, ale o ściśle określonych zasadach:
1. Przede wszystkim, nasze odchudzanie powinno byc oparte o formę zakładu.
2. Zaczynamy w tym tygodniu, kończymy za miesiąc.
3. Każda sama ustala sobie ile chce (i jest w stanie) w tym miesiącu zrzucić.
4. Zakładamy się o konkretną sumę pieniędzy- o kwotę, która dla obu z nas będzie wystarczająco duża, żeby warto było walczyć o to, by jej nie stracić.
5. Jeśli ja schudnę tyle, ile planowałam- nic ci nie płacę (i ty także).
6. Natomiast jeśli któraś z nas nie osiągnie zamierzonej wagi- płaci drugiej ustalona na początku kwotę.
7. Dzień przed startem spotykamy się i oficjalnie ważymy- żeby nie było żadnych niedomówień.
8. Na koniec również- i wtedy ew. płacimy zakład
9. Co 2-3 dni zdajemy raport o naszych postępach na wizażu
10. Codziennie przed pójściem spać piszemy sobie na gg o tym, co zjadłyśmy i ile ćwiczyłyśmy (taka dodatkowa motywacja
11. Aha... i wszystkie chwyty dozwolone, by schudnąć!!!

Uff... to generalnie koniec, chciałam jeszcze dodać, że:
- obecnie mieszkam w Warszawie
- mam 21 lat i studiuję (tak, mam sesję
- ja mam 169 i waże ok. 66 kg
- chciałabym ważyć 57 kg
- mam do zrzucenia 9kg!!
- kwota, o którą chciałabym się założyć to 150zł
- chciałabym zacząć odchudzanie najlepiej w pon
- dobrze byłoby spotkać się i zważyć jutro
- powinnaś więc też być z Wawy
- i mieć podobne parametry co ja

Mam nadzieję, że któraś z Was to doczyta do końca i spróbuje ze mną tak się motywować- myślę, że to dobry sposób, bo raz- przejmujesz się możliwą stratą pieniędzy, dwa- odchudzasz się w parze z kimś, trzy- motywujecie się na wzajem, cztery- jest to bądź co bądź oparte na rywalizacji. Motywacja, motywacja, motywacja!!!

To co, któraś chętna?? Czekam za zgłoszenia
i zachęcam generalnie wszystkie pozostałe Wizażanki do dobierania się w pary i zakładania
Jeśli któraś z was się na to pisze, to mam nadzieję, że jutro po zważeniu oficjalnie otworzymy nasz zakład.
Zobaczmy co z tego wyjdzie.

[orzeszek01]

Mysle ze to beznadziejny pomysł. A jaka masz pewność ze to bedzie zdrowe odchudzanie a nie głodówki?

Wszytskie chwyty dozwolone do schudniecia?

BEZNADZIEJA. Denny pomysł,który absolutnie nie powinien znalezc sie na wizazu!!

[Klebsiella]

Orzeszku,
chodzi mi tylko o dostarczenie sobie większej motywacji, przez zakład o to, że schudnę określoną ilość kg. Mi zależy na 9kg, ale osoba, która miałaby się ze mną założyć, może sobie wyznaczyć inny cel np: 5 czy 3kg, zależy ile jej zdaniem będzie w stanie przez ten czas schudnąć... Być może rzeczywiście postawiłam sobie zbyt ambitny cel, ale to przez zniecierpliwienie, no bo ile można:/

Chodzi o to, że zakładając się z kimś, będę myślała przede wszystkim o tym, żeby mi się udało- bo nie mogę pozwolic sobie na stratę takich pieniędzy. Równie dobrze mogłabym się założyć ze znajomą, że jeśli nie schudnę to jej zapłacę (ona wtedy nic nie ryzykuje i może tylo zyskać- w tym zakładzie chodzi przeceiż o mnie, o to żeby mi się udało zgubić parę kilo)- ale wolałabym założyć się z kimś kto też się odchudza, wtedy nie byłabym w tym sama...

Podobno ta metoda jest dość skuteczna- ok 85% osób które sie zakładają, nie tracą kasy

[agati]

podzielam zdanie koleżanki wyżej, typowe dla osób z zaburzeniami żywienia, a jeśli jeszcze ich nie masz to taka rywalizacja to najprostszy spoób na to żeby je mieć. Totalna porażka. Można schudnąć dla siebie i bez wyścigów motywując się na forach a nie w formie pieniędzy.pozdrawiam

[dwudziestka]

Klebsiella a ja Ci powiem, że schudnięcie 8kg na miesiąc jest możliwe, sama doświadczyłam. jadłam tylko śniadanie i obiad ( nie głodząc się, tylko jedząc tyle ile potrzeba, albo i więcej) Zero podjadania. Dużo napojów, woda lub herbatki zielone (ja ze względu na to że bardzo je lubię). Przed snem, robiłam się głodna, ale za to śniadanie jest smaczniejsze. Do tego proponuję silną wolę, wiesz w wakacje łatwiej schudnąc, kiedy są owoce, ważywa, i nie trzeba się uczyć, a jest czas na spacerki ipt. : )

Ja bym się tam założyła, ale jestem z drugiego końca polski, więc tylko gg by działało i tel. mniej kg i mniej kasy. ale... : )
życzę powodzenia. : )

[Tuppence_]

Kiepski pomysł. Schudnąć dużo w krótkim czasie nie jest aż taką sztuką. Problem to utrzymać tą wagę, a chyba na tym Ci zależy.

[dwudziestka]

Tuppence_ masz rację, że utrzymać wagę - to główny cel. Ale wiesz jak to jest, widzisz efekty, to chce się chudnąć. Tylko, że ja uważam, że można schudnąć dość szybko - zdrowo się odżywiając, tylko mniej.
Mniej - nie znaczy wcale przecież.!!!

[Klebsiella]

Dwudziestko,
ja wiem, że to jest możliwe, bo udało mi się to pół roku temu i co najlepisze mam tą nowouzyskaną wagę do dziś

Tuppence,
widzisz, dla mnie problemem jest właśnie zmusić się do tego, żeby mniej jeść i się ruszać, kiedy już schudnę tych kilka kilo na takiej dośc restrykcyjnej diecie, jestem wstanie powstrzymać się od rzucenia na jedzenie, powoli jem coraz więcej i nie mam efektu jojo.
Oczywiście, moja waga- obecnie 65kg, waha sie w granicach 1-2kg (czasem jest to więc 63, a czasem 67kg)- ale wyżej w górę mi już nie idzie, nawet kiedy przesadzam z jedzeniem... Ponad pół roku temu ważyłam 73kg, a teraz powyżej 67kg nie wchodzę Mam po prostu nowy limit, który moje ciało przyjeło.
Teraz więc chciałabym powtórki z rozrywki, żeby ten nowy limit ustalił się na granicy58-60kg i w tym celu muszę zrzucić ok 9kg- najlepiej jak najszybciej, a potem długo będę przyzwyczajać moje ciało do nowej wagi.

[dwudziestka]

ja od jutra planuję właśnie taką restrycję trochę, bo niestety po tamtej mojej - nie udało mi się powstrzymać wagi. ale byłam młoda i ... 2 lata temu to było, więc nie będę wracać do tego.
Tak naprawdę niewiele potrzeba, tylko przestawić się dobrze : )
A skoro to jest możliwe... to czemu by nie. : ))

[iguaa]

dwudziestka, a jak wyglądał Twój metabolizm po spożywaniu dwóch posiłków dziennie..?

[nowa27]

Mój zakład wyglądał trosze inaczej ...ale faktycznie zakład dodaj motywacij

To było 4 lata temu ...założyłam się z kolegą kto więcej schudnie przez 2m-c...pulą w zakładzie nie były pieniądze lecz coś zupełnie innego ,,przegrany,, myje samochód zwycięscy zakładu... To jest dopiero motywacja...

Udało mi się dużo schudnąć do wagi 65kg czułam się świetnie i tak też wyglądałam...
Zakład jednak przegrałam bo oficyjalne końcowe ważenie odbywało się w pracy przy świadkach a że kolega schudł tyle samo co ja wiec w celu wygranej odważnie się rozebrał...i tym sposobem przegrałam...umyłam ten samochód zakład to zakład

[Marzeniatko]

Wszystko fajnie ok, ale pomysł ze wszystkimi chwytami dozwolonymi jest nie do przyjęcia.
Albo zmienisz założenia diety, że będzie to powyżej 1000 kcal i będzie się opierało na zdrowym odchudzaniu, albo przenoszę na krzywe zwierciadło.

[Klebsiella]

Oj, ale wyszło z tymi "wszystkimi chwytami dozwolonymi" Widzę, że zostałam okrzyknięta- delikatnie rzecz ujmując- "osobą z zaburzeniami żywienia"...
Zupełnie nie o to mi chodziło!! Wydaje mi się, że zostałam źle zrozumiana...
Napisałam tak, żeby zaznaczyć, że nie chodzi mi tylko o dietę, ale też o wszystkie inne rzeczy, które waszym zdaniem są pomocne w odchudzaniu!! Jeśli więc przy wcześniejszych próbach odchudzania pomagało mi jeżdżenie na rowerze czy pływanie- to użyję tego, żeby nie przegrać zakładu. Wszystko, co zdołasz wymyślić- jakiś cudowny krem na spalanie tk. tłuszczowej czy ja wiem... np; ujędrniające masaże- wszytko to będzie ok!! i jest jak najbardziej wskazane.
Marzeniątko,
Nie piszę tu o żadnym konkretnym sposobie odchudzania, więc nie chcę zaznaczać ile kalori każda z nas powinna jeść:/ myślę że to zależy od konkretnej osoby.... Ja np: żeby schudnąć właściwie nie muszę ograniczać za bardzo kaloryczności posiłków, ale raczej zmienić ich skład i powstrzymać się od pewnych produktów, no i jeść częściej, a mniej, co czasem bywa trudne- i z tym muszę się pilnować:/
Mam wrażenie, że generalnie uważacie, że żeby schudnąć 9kg w ciągu miesiąca, trzeba się spróbować zagłodzić:/, a to wcale nieprawda. Być może nie jest to możliwe dla każdego, ale wiem, że dla mnie tak, potrzebuję tylko motywacji...
Chciałabym założyć się z kimś, kto ma podobnie jak ja- wierzę, że takie osoby istnieją

[dwudziestka]

Napisane przez iguaa

dwudziestka, a jak wyglądał Twój metabolizm po spożywaniu dwóch posiłków dziennie..?

dwóch posiłkach + napoje (herbatki i woda ). Wiesz, każdy ma inaczej, ja wolę dwa posiłki dość obfite, niż 4 mniej obfite. A i tak nie mam kiedy jeść tyle tych posiłków.
na mnie to działa, i jest ok. : )
)

[iguaa]

Napisane przez dwudziestka

dwóch posiłkach + napoje (herbatki i woda ). Wiesz, każdy ma inaczej, ja wolę dwa posiłki dość obfite, niż 4 mniej obfite. A i tak nie mam kiedy jeść tyle tych posiłków.
na mnie to działa, i jest ok. : )
)

czyli jak sie pije zamiast jeść to mozna uniknac spowolnienia metabolizmu? a co jeśli chciałabym przejść na taki tryb jedzenia jak Ty i jak np., bede robić ćw. wieczorem to potem mam nic nie jeść? bo słyszłam, ze koniecznie trzeba coś zjeść...i już nie wiem;P

[dwudziestka]

nie mozna doprowadzić do osłabienia przecież. ale jak czasem ćwiczę, to nie jem potem. obiad jem na tyle obfity, że mi starcza na później. przed snem czuję głód, ale lubie to uczucie ssania w żołądku, od razu wydaje mi się ze jestem 5 kg szczuplejsza )
Co do metabolizmu, spowalnia się, ale trzeba go oszukać, tzn raz w tygodniu zjeść naprawdę dużo, ja tak robię w niedzielę, po obiedzie jem słodycze, ciasto, wszyskto. ale od razu potem przestaję, wstaję od stołu i nie jem, koniec - wracam do diety. metaboizm przestawia sie na wysokokalorycznosci znow szybko pracuje, a my dalej jemy mniej. opyla się.

[Marzeniatko]

Dwudziestka A ile teraz masz lat? Wiesz, że za jakieś 10-15 lat przy obecnym trybie żywienia schudnięcie 1kg będzie graniczyło z cudem, bo Twój metabolizm to będzie ruina.
Ewentualnie możesz doprowadzić się do tego stanu, że zjedzenie babeczki z kremem wrzuci Ci na plus 2 kg. Ale to jak chcesz.

ALE PROSZĘ NIKOGO DO TAKIEGO TRYBU ŻYWIENIA NIE ZACHĘCAĆ, ANI GO NIE PROPAGOWAĆ!


Klebsiella schudnięcie 9 kg, zdrowe schudnięcie w ciągu miesiąca jest niemożliwe!! Jeżeli już to całkowicie niezdrowe, a takiego tutaj nie chcemy!
Zwróć uwagę na dopisek do podforum "Wspólne odchudzanie":

Wspólne odchudzanie Utwórz własną lub dołącz do grupy wsparcia we wspólnym odchudzaniu lub wspólnej diecie.
Dopuszczamy tutaj jedynie diety oparte na zasadach zdrowego odżywiania. W uproszczeniu - wszystkie diety powyżej 1000 kcal.

[dwudziestka]

Napisane przez Marzeniatko

Dwudziestka A ile teraz masz lat? Wiesz, że za jakieś 10-15 lat przy obecnym trybie żywienia schudnięcie 1kg będzie graniczyło z cudem, bo Twój metabolizm to będzie ruina.
Ewentualnie możesz doprowadzić się do tego stanu, że zjedzenie babeczki z kremem wrzuci Ci na plus 2 kg. Ale to jak chcesz.

ALE PROSZĘ NIKOGO DO TAKIEGO TRYBU ŻYWIENIA NIE ZACHĘCAĆ, ANI GO NIE PROPAGOWAĆ!


Klebsiella schudnięcie 9 kg, zdrowe schudnięcie w ciągu miesiąca jest niemożliwe!! Jeżeli już to całkowicie niezdrowe, a takiego tutaj nie chcemy!
Zwróć uwagę na dopisek do podforum "Wspólne odchudzanie":

co to, to racja, nie namawiam, piszę o sobie, a nie w celu, żeby kogoś zmusić do mojego trybu.
Tylko tak... w kwestii wyjasnienia, nie planuję przez całe życie jeść dwa posiłki dziennie, nazwałąbym to dietą, ale po jakims czasie, gdy potrzeba chudnięcia zniknie, będę dodawać do jadłospisu.
A uważam, że taka dieta (dla mnie! ) jest najlepsza właśnie teraz, w tę porę roku, tuż przed Wakacjami, gdy jest ciepło, niezawsze chce się i nawet jeść...


ALE NIE CHCĘ KOGOŚ NACIĄGAĆ NA SWOJE POMYSŁY, TYMCZASOWE POMYSŁY ! ! ! ( SŁYSZNA UWAGA )

[iguaa]

spokojnie, przecież tlyko napisałaś jak jesz, ale nikogo nie namawiałaś a ja spytałam po części z ciekawości jak to wygląda;]

[anieczek86]

ja bym sie zalozyla, chcialabym schudnac tak 3-4 kilo ale jestem ze slaska, wiec troche za daleko do warszawy:/ zycze powodzenia w kazdym razie