Młoda mama.. WIELKIE WĄTPLIWOŚCI..

[delilahinsomnia]

Czesc
Mam do Was pytanie, czy jest jeszcze jakiś podobny wątek o bardzo młodych mamach tak do 21 lat, bardziej rozbudowany? Nie potrafie znaleźc, a temat szalenie mnie interesuje. Pozdrawiam serdecznie!

[Amani]

Napisane przez delilahinsomnia

Czesc
Mam do Was pytanie, czy jest jeszcze jakiś podobny wątek o bardzo młodych mamach tak do 21 lat, bardziej rozbudowany? Nie potrafie znaleźc, a temat szalenie mnie interesuje. Pozdrawiam serdecznie!

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412672

[Eliza86]

Również jestem młoda mamą, może nie 20 lat ale 23. Martwiłam się jak to będzie ale po 2 dniach już cieszyłam się tym że będę mamą Jeśli czegoś bardzo chcesz to do tego dojdziesz, nic ci w tym nie przeszkodzi. Tak mi się wydaje...Trzeba myśleć pozytywnie... Wtedy wszystko sie ułoży. Życzę wam wszystkiego dobrego i gratuluje!!!

[delilahinsomnia]

Napisane przez Amani

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412672

Dziękuję pięknie za link!

Napisane przez Eliza86

Również jestem młoda mamą, może nie 20 lat ale 23. Martwiłam się jak to będzie ale po 2 dniach już cieszyłam się tym że będę mamą Jeśli czegoś bardzo chcesz to do tego dojdziesz, nic ci w tym nie przeszkodzi. Tak mi się wydaje...Trzeba myśleć pozytywnie... Wtedy wszystko sie ułoży. Życzę wam wszystkiego dobrego i gratuluje!!!

Gratuluję Fasolki!!

Moje zapytanie na tym forum było nie dlatego że jestem w ciąży (niestety), lecz dlatego że chciałabym wiedziec, jak to jest byc mamą w młodym wieku - ja też bardzo bym chciała byc już w ciąży mimo mojego bardzo młodego wieku (19 lat) więc próbuje sobie to jakoś tłumaczyc że 'nie' mimo że moje hormony mówią szalenie 'tak'

[weraa11]

Ja mam 20 lat, jak sie dowiedzialam o ciazy to swiat mi sie zawalil, do tego ojciec dziecka chcial mnie zostawic, itp. do teraz on nie akceptuje tej sytuacji...no ale licze na to ze czas tu wiele pomoze i bedzie inaczej patrzyl na mnie i na nasza Dzidzie
Skonczylam wlasnie 2 roku studiow a tu dopiero u mnie polowa 2 miesiaca ciazy...studiuje dziennie i do tego mam praktyki caloroczne w szkole...akurat na 3 roku...od wrzesnia do czerwca...a w lutym rodze...jednak postanowilam sie nie poddawac i nawet nie mysle zeby brac dziekanke...wiele przemyslalam i uwierz ze po porstu szkoda naszego czasu! Z dzieckiem niby jest ciezko...ale ono bedzie duzo spac na poczatku wiec jakos ten 1 rok (niby najtrudniejszy) Ci przeleci, a potem to juz z gorki. Wykladowcy tez beda moze nieco bardziej przychylnie na Cibie patrzec, szczegolnie jak im pokazesz ze dobrze sie uczysz. Nie poddawaj sie, zrob to dla siebie i dla Malenstwa

[delilahinsomnia]

Napisane przez weraa11

Ja mam 20 lat, jak sie dowiedzialam o ciazy to swiat mi sie zawalil, do tego ojciec dziecka chcial mnie zostawic, itp. do teraz on nie akceptuje tej sytuacji...no ale licze na to ze czas tu wiele pomoze i bedzie inaczej patrzyl na mnie i na nasza Dzidzie
Skonczylam wlasnie 2 roku studiow a tu dopiero u mnie polowa 2 miesiaca ciazy...studiuje dziennie i do tego mam praktyki caloroczne w szkole...akurat na 3 roku...od wrzesnia do czerwca...a w lutym rodze...jednak postanowilam sie nie poddawac i nawet nie mysle zeby brac dziekanke...wiele przemyslalam i uwierz ze po porstu szkoda naszego czasu! Z dzieckiem niby jest ciezko...ale ono bedzie duzo spac na poczatku wiec jakos ten 1 rok (niby najtrudniejszy) Ci przeleci, a potem to juz z gorki. Wykladowcy tez beda moze nieco bardziej przychylnie na Cibie patrzec, szczegolnie jak im pokazesz ze dobrze sie uczysz. Nie poddawaj sie, zrob to dla siebie i dla Malenstwa

Oj tak, Tylko u Ciebie dziecko chyba nie było planowane (mimo wszystko, GRATULACJE! ) , a ja chciałabym celowo. Na studia się chyba raczej i tak nie wybieram.. Boję się tylko, że będą problemy z utrzymaniem..

[gociak58]

Witajcie! Ja też będę młodą mamą, ponieważ w lipcu skończyłam dopiero 22 lata i jestem w 4 miesiącu ciąży. Na początku jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży, to ogarnęły mnie zmienne emocje, mianowicie raz płakałam (chyba z przerażenia, że sobie nie poradzę) a za chwile się śmiałam przez łzy, że będę miała takie słodkie maleństwo Płakać szybko przestałam, ponieważ uświadomiłam sobie, że ciąża to żadna tragedia, wręcz przeciwnie - nowy etap w życiu. W tym roku obroniłam licencjat i teraz zamierzam zrobić sobie rok przerwy, żeby spokojnie nacieszyć się ciążą i moim maluchem. A od przyszłego roku od października zacznę magistra zaocznie Co prawda boję się jak każda młoda mama, że może nie będę potrafiła zając się maleństwem tak jak trzeba, ale mam wsparcie narzeczonego i rodziny, więc musi być dobrze. Uważam, że dziecko nie jest przeszkodą w dążeniu i osiąganiu swoich wymarzonych celów, gdyż znam wiele młodych mam, które urodziły jeszcze przed maturą a pokończyły studia i mają szczęśliwe rodzinki Także życzę wszystkim młodym mamusiom powodzenia i trzymam kciuki za Was, za siebie i za nasze dzieciaki

[hands and feet]

Agnieszko, moze nie uwierzysz, ale ja dzieci nie lubilam i nie lubie, a mam ich troje

Swoje to zupelnie inna bajka, natura sie stara, zeby hormony nas zalaly, kocha sie do szalenstwa i inaczej podchodzi do zycia, gdy pojawiaja sie dzieci. To na pewno wielka zmiana, wiele dostaniesz, ale i wiele oddasz w zamian.
Jesli masz wsparcie ojca dziecka i rodziny, to wszystko przed Toba, pomysl, ze gdy skonczysz studia dziecko bedzie juz samodzielne i duze, wiec nie wsiakniesz z uwiazania na studiach w uziemienie w pieluchach .

Ja jestem pozna mama, nie moglam sie zdecydowac na dzieci, bo instynkt mi nie klikal, a jak zaliczylam wpadke po 30tce, to sobie z mezem zrobilismy trojke pod rzad, tak sie nam spodobalo .
I teraz jestem zdania, ze albo dzieciaki miec mlodo, zeby troche samemu dojrzec, dzieci odchowac i jakas stabilizacje osiagnac - wtedy poszalec, albo najpierw poszalec i wtedy miec dzieci, wlasnie po 30tce
Ale to moje zdanie, wiec wcale Ci nie wspolczuje, bo nie ma czego.
Jesli masz ambicje, to dziecko ich nie zje, osiagniesz co zechcesz.



A dla dziecka bedziesz zawsze najlepsza mama, bo jedyna. Od Ciebie zalezy jaka bedziesz, dziecko i tak bedzie kochac bezwarunkowo, nie bedzie mialo z kim porownac.
Uszy do gory i dbaj o siebie.

[Ivy123]

Dziewczyny, a możecie napisać w jaki sposób wpadłyście?.Gumka pękła, zwymiotowałyście tabletke czy coś podobnego?. Sama jestem za młoda na dziecko i trochę się boje wpadki, mimo zabezpieczenia. Pozdrawiam wszystkie młode i nie tylko mamy.

[invisible_01]

Jestem w Twoim wieku i wprawdzie nie jestem w ciąży, ale jednak wiem, co zrobiłabym, gdybym zaliczyła wpadkę (bo jak wiadomo, uprawianie seksu równa się potencjalnej ciąży). Do niedawna załamywała mnie ta myśl, ale teraz wiem, że wszystko jest do zrobienia - są przy Tobie bliskie i życzliwie Ci osoby (pisałaś, że masz oparcie w narzeczonych i w Waszych rodzinach), więc dasz radę! Moje rady: zacznij studia, chociażby zaoczne (oczywiście, jeśli pozwolą Ci finanse). Niestety, mam koleżanki, które ze względu na ciążę zrobiły sobie przerwę w nauce z zamiarem wrócenia do niej, ale niestety nigdy im się to nie udało - bo im dziecko starsze, tym więcej z nim zachodu. Nie martw się też na zapas brakiem instynktu macierzyńskiego - to przyjdzie z czasem. A jeśli nie przyjdzie i stwierdzisz, że nie chcesz być matką, to zawsze istnieje adopcja. Nikt nie powinien Cię do niczego zmuszać. To Twoja decyzja, bo jeśli zdecydujesz się wychować dziecko, to będziesz z nim już do końca życia. Życzę Ci powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki niezależnie od tego, jaką decyzję podejmiesz!

[martuha24]

Hej!!
Zaszłam w ciaze majac 22 lata a urodzilam majac 23...
Kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy bardzo sie zmartwilam... chcialam miec dziecko ale moze nie akurat w tym momencie...bardzo lubie dzieci ale jednak wiadomosc ze i ja bede miec dziecko nie bardzo mi pasowała...w dzien kiedy zaszłąm w ciaze (tak wyszlo z moich obliczen) zwolnili mnie z pracy...porazka ...pomyslalam ...jestem w ciazy i nie bede miala sie z czego utrzymac mimo to ze mam rodzine ktora napewno by mi pomogla...moj tż pracuje za granica...balam sie jego reakcji (bylismy w wtedy zaledwie 9 miesiecy razem) i tego czy bedzie chcial ze mna zostac czy powie "no to bede wysyłam Ci pieiadze na dziecko" w tedy to juz w ogole bym chyba sie zalamala...po paru dniach jak juz doszlo do mnie ze bede miec dzidzi to sie cieszylam, bylam szczesliwa...i zaczelo sie wszystko ukladac ....przeprowadzialm sie do swojego tz (jestesmy szczesliwi) po mimo to ze przez pierwsze 4 miesiace zle znosilam ciaze...wymioty itd....
Teraz jak patrze na swoja 8 miesieczna coreczke niczego nie zaluje i jesli bym miala cofnac czas zrobilabym to samo