Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-06, 20:53   #31
oolong
Zakorzenienie
 
Avatar oolong
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 742
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

ja na razie po macierzyńskim (+dodatkowe 2tyg) i jestem w trakcie zaległych wypoczynkowych

potem wychowawczy - niestety 0zl - dociągnę pewnie do ok roczku synka, potem potrzebna będzie niania, ale na razie kandydatki na horyzoncie brak niestety.....
do żłobka trochę sie boję ze względu na infekcje i to, że w efekcie i tak któreś z nas z synkiem w domu będzie musiało siedzieć. Plus to, że taki maluszek jednak chciałby mieć kogoś na wyłączność.

wciąż karmię piersią, jeden posiłek dziennie to słoiczek, planuję karmić do ok roczku
__________________
siabada

oolong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-06, 21:27   #32
chwilka83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 269
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

ja tam z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie poszłam na wychowawcze do roku czasu dziecka, jak patrzę na pogodę i to jak muszę go prowadzać w te śniegi to żałuję swojej decyzji, tym bardziej, że oddając go w ręce niani nie widzę uśmiechu czy radości ale płacz, pocieszam, się tym, że prowadzam go co drugi tydzień na 4 godziny ale mimo wszystko serce boli
chwilka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 19:12   #33
modro
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 657
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Skończyłam macierzyński...na Mikołaja
Teraz urlop zaległy.
Od lutego do pracy. Nie mam wyjścia, więc pracuję nad bardziej optymistycznym nastawieniem. Ale mi z tego wychodzi.
No nic. Trzeba dzwonić do niani, żeby od stycznia zaczęła przychodzić uczyć się i poznawać małą.
Jednak nadal się łudzę, że wygram w lotto...
__________________

modro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 20:43   #34
gucia6
Zakorzenienie
 
Avatar gucia6
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7 636
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
zajrzała na odchowalnię bo szukam kontaktu i opinii młodych mam o tym co po macierzyńskim?
Mój mały urodzi sie lada dzień. A ja już myślę o tym jak to wszystko zorganizować.
Z przyczyn finansowych nie mogę iść na wychowawczy. Zresztą nie tylko fiansnowych-nie jestem typem matki-polki ani kobiety prowadzącej dom. Nie realizuję się w tym. Potrzebuję pracować. Czuję się nieszczęśliwa przebywając ciągle w domu i cierpi także na tym mój mąż, bo mam zły humor ciągle. Szczególnie, że ze względu na trudną ciążę przesiedziałam od lipca na L-4. Więc jestem baaaaardzo zrelaksowana. Myślę o zmianie pracy na inną, bliżej domu(teraz dojazd ok 40-50 minut w jedną stronę), oczywiście skorzystaniu z godziny na karmienie. Z małym będę cały macierzyński, zaległy urlop. I myślę o tym, żeby zostać z nim do roku.
U nas babcie odpadają, niania również(nie stać nas zwyczajnie). W grę wchodzi tylko żłobek. Myślałam o tym, żeby od września zostawiać go na dwie godziny, później to wydłużać, żeby się oswoił z nowym. Ale ogólnie jestem sytuacją przerażona. A małego jeszcze nie ma na świecie.
nic się nie bój, strach ma wielkie oczy, ale wszystko uda się ułożyć i widzę, że masz bardzo zdrowe podejście do żłobka i o to chodzi.
Moja córcia idzie do żłobka od 10 stycznia (akurat jak wracamy z wakacji) i do końca stycznia (od lutego idę do nowej pracy) mamy fazę przejściową, tzn chodzę z nią na kilka godzin i co ileś dni zostawiam ją samą na coraz dłużej

I widzę podpis... 39 tydzień, to przecież wszystko w czasie. Moja córa urodziła się 15 dnia po terminie chociaż cieszę się, że poszło bez wzbudzania i sn

Cytat:
Napisane przez oolong Pokaż wiadomość
do żłobka trochę sie boję ze względu na infekcje i to, że w efekcie i tak któreś z nas z synkiem w domu będzie musiało siedzieć. Plus to, że taki maluszek jednak chciałby mieć kogoś na wyłączność.
jesteś tego pewna? a pozwoliłaś kiedykolwiek bawić się swojemu dziecku z innymi dziećmi? Pozwalasz przebywać mu wśród ludzi?

Osobiście wolę oddać córę do żłobka, bo tam właśnie będzie mieć kontakt z rówieśnikami,
a infekcje... jak na razie dostaje wszelkie konieczne szczepienia no i poza tym... myślisz, że w pracy, czy w tramwaju/autobusie/sklepie nie da się czegoś złapać... to tylko dorosłym się wydaje, że to dzieci chorują, a w rzeczywistości dorośli są na tyle bezmyślni, że jak są zaziębieni to łażą gdzie się da i rozsiewają zarazki


Cytat:
Napisane przez chwilka83 Pokaż wiadomość
ja tam z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie poszłam na wychowawcze do roku czasu dziecka, jak patrzę na pogodę i to jak muszę go prowadzać w te śniegi to żałuję swojej decyzji, tym bardziej, że oddając go w ręce niani nie widzę uśmiechu czy radości ale płacz, pocieszam, się tym, że prowadzam go co drugi tydzień na 4 godziny ale mimo wszystko serce boli
a czy jesteś pewna niani? Jeśli dziecko tak reaguje, to może u niani dzieje się coś niedobrego?
__________________
"what doesn't kill me makes me feel alive"
gucia6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 21:22   #35
oolong
Zakorzenienie
 
Avatar oolong
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 742
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez gucia6 Pokaż wiadomość
nic się nie bój, strach ma wielkie oczy, ale wszystko uda się ułożyć i widzę, że masz bardzo zdrowe podejście do żłobka i o to chodzi.
Moja córcia idzie do żłobka od 10 stycznia (akurat jak wracamy z wakacji) i do końca stycznia (od lutego idę do nowej pracy) mamy fazę przejściową, tzn chodzę z nią na kilka godzin i co ileś dni zostawiam ją samą na coraz dłużej

I widzę podpis... 39 tydzień, to przecież wszystko w czasie. Moja córa urodziła się 15 dnia po terminie chociaż cieszę się, że poszło bez wzbudzania i sn


jesteś tego pewna? a pozwoliłaś kiedykolwiek bawić się swojemu dziecku z innymi dziećmi? Pozwalasz przebywać mu wśród ludzi?

Osobiście wolę oddać córę do żłobka, bo tam właśnie będzie mieć kontakt z rówieśnikami,
a infekcje... jak na razie dostaje wszelkie konieczne szczepienia no i poza tym... myślisz, że w pracy, czy w tramwaju/autobusie/sklepie nie da się czegoś złapać... to tylko dorosłym się wydaje, że to dzieci chorują, a w rzeczywistości dorośli są na tyle bezmyślni, że jak są zaziębieni to łażą gdzie się da i rozsiewają zarazki



a czy jesteś pewna niani? Jeśli dziecko tak reaguje, to może u niani dzieje się coś niedobrego?
synek ma trochę ponad 6 miesięcy, z nikim jeszcze się nie bawi w takim sensie.....A co do kontaktu z rówieśnikami to tak, żłobek jest na plus w sensie rozwoju społecznego. I tak, pozwalam mu przebywać z innymi ludźmi, cokolwiek to znaczy w Twoim rozumieniu Nie zamykam go w domu przykutego do kaloryfera


dzieci też chorują i nie wydaje się to dorosłym Dzieci bardzo łatwo przenoszą miedzy soba infekcje, bo całują się, slinią ręce itd. Żłobek jest niezła wylęgarnią. Tak się składa, że jestem z branży medycznej, więc bez pitu-pitu...
__________________
siabada

oolong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 21:37   #36
gucia6
Zakorzenienie
 
Avatar gucia6
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7 636
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez oolong Pokaż wiadomość
synek ma trochę ponad 6 miesięcy, z nikim jeszcze się nie bawi w takim sensie.....A co do kontaktu z rówieśnikami to tak, żłobek jest na plus w sensie rozwoju społecznego. I tak, pozwalam mu przebywać z innymi ludźmi, cokolwiek to znaczy w Twoim rozumieniu Nie zamykam go w domu przykutego do kaloryfera


dzieci też chorują i nie wydaje się to dorosłym Dzieci bardzo łatwo przenoszą miedzy soba infekcje, bo całują się, slinią ręce itd. Żłobek jest niezła wylęgarnią. Tak się składa, że jestem z branży medycznej, więc bez pitu-pitu...
nie no, o przykuwanie do kaloryfera mi nie chodzilo tylko o to, czy gdzies z nim wychodzisz. Bo sa tez mamy, ktore traktuja swoje dzieci jak wlasnosc i jest tylko mama, tata i dom i nic poza tym.

co zas sie tyczy wylegarni zarazkow to sie zgadza, ale gdzies te nasze dzieci musza nabyc odpornosc
No i oczywiscie, ze dzieci choruja, ale dorosli tez, tyle, ze dorosli zwracaja tylko uwage na chorowanie dzieci a nie doroslych (glownie pracodawcy, co mnie do bialej goraczki doprowadza, ale mniejsza o to)
__________________
"what doesn't kill me makes me feel alive"

Edytowane przez gucia6
Czas edycji: 2010-12-07 o 21:39
gucia6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-09, 08:11   #37
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez oolong Pokaż wiadomość
ja na razie po macierzyńskim (+dodatkowe 2tyg) i jestem w trakcie zaległych wypoczynkowych

potem wychowawczy - niestety 0zl - dociągnę pewnie do ok roczku synka, potem potrzebna będzie niania, ale na razie kandydatki na horyzoncie brak niestety.....
do żłobka trochę sie boję ze względu na infekcje i to, że w efekcie i tak któreś z nas z synkiem w domu będzie musiało siedzieć. Plus to, że taki maluszek jednak chciałby mieć kogoś na wyłączność.

wciąż karmię piersią, jeden posiłek dziennie to słoiczek, planuję karmić do ok roczku
to prawda, że jest wylęgarnią zarazków. I tego obawiam się najbardziej, że ciągle któreś z nas będzie brało zwolnienia na dziecko. Ale z drugiej strony zawsze sobie tłumaczę, że takich rodzin i dzieci jest bardzo dużo i jakoś sobie muszą radzić z tym problemem.
W nani poza kasą(jak pisałam i tak nas nie stać więc to rozważania czysto teoretyczne) obawiam się włąśnie tego, że dziecko bardzo długo przebawa z jedną osobą do tego obcą. To znaczy wykluczam, że może mu coś złego zrobić. Bardziej obawiam się, że mają tak duży wpływ na rozwój dziecka, na kształtowanie charakteru. Zresztą to samo nie do końca odpowiada mi w przypadku babcinej opieki. Chociaż od niani można wyegzekwować pewne sprawy, od babci już zupełnie nie.

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Cytat:
Napisane przez chwilka83 Pokaż wiadomość
ja tam z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie poszłam na wychowawcze do roku czasu dziecka, jak patrzę na pogodę i to jak muszę go prowadzać w te śniegi to żałuję swojej decyzji, tym bardziej, że oddając go w ręce niani nie widzę uśmiechu czy radości ale płacz, pocieszam, się tym, że prowadzam go co drugi tydzień na 4 godziny ale mimo wszystko serce boli
hmmm ale dlaczego?

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Cytat:
Napisane przez gucia6 Pokaż wiadomość
nic się nie bój, strach ma wielkie oczy, ale wszystko uda się ułożyć i widzę, że masz bardzo zdrowe podejście do żłobka i o to chodzi.
Moja córcia idzie do żłobka od 10 stycznia (akurat jak wracamy z wakacji) i do końca stycznia (od lutego idę do nowej pracy) mamy fazę przejściową, tzn chodzę z nią na kilka godzin i co ileś dni zostawiam ją samą na coraz dłużej

I widzę podpis... 39 tydzień, to przecież wszystko w czasie. Moja córa urodziła się 15 dnia po terminie chociaż cieszę się, że poszło bez wzbudzania i sn


jesteś tego pewna? a pozwoliłaś kiedykolwiek bawić się swojemu dziecku z innymi dziećmi? Pozwalasz przebywać mu wśród ludzi?

Osobiście wolę oddać córę do żłobka, bo tam właśnie będzie mieć kontakt z rówieśnikami,
a infekcje... jak na razie dostaje wszelkie konieczne szczepienia no i poza tym... myślisz, że w pracy, czy w tramwaju/autobusie/sklepie nie da się czegoś złapać... to tylko dorosłym się wydaje, że to dzieci chorują, a w rzeczywistości dorośli są na tyle bezmyślni, że jak są zaziębieni to łażą gdzie się da i rozsiewają zarazki



a czy jesteś pewna niani? Jeśli dziecko tak reaguje, to może u niani dzieje się coś niedobrego?
Dla mnie również wielkim plusem żłobka jest kontakt z dziećmi oraz z wieloma "ciociami", do nikogo dziecko nie przywiązuję się, nikt na nie bezpośrednio nie wpływa, nie kształtuję go. Sama jestem dzieckiem przedszkolnym. Mama uparła się mimo tego, że babcia chciała ze mną zostać. Wyszło mi to tylko na dobre, naprawdę uczciwe mówiąc rozwijałam się lepiej niż dzieci chowane przez babcie.
Dobra niania, taka z przygotowaniem jest super, ale ma dwie wady-po pierwsze kosztuje duuużo, po drugie dziecko przywiązuję się do niej, co mi nie odpowiada.
A taka niania bez przygotowania troszkę mnie przeraża. Tzn wierzę, że jeśli mały zakrztusi się w żłobku, albo wyrżnie główką i np straci przytomność, albo będzie miał uraz to panie w żłobku muszą mieć przygotowanie do udzielnie mu pomocy natychmiast, bez paniki. A taka niania czy wie co zrobić jak dziecko się zakrztusi?
Niestety, ale w moim przypadku(kiedy ja byłam mała)infekcje były problemem bo był okres że byłam częściej chora niż zdrowa. Ale zobaczymy jak to będzie. nie wszystkie dzieci są takie. Jakoś trzeba będzie sobie poradzić.
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”

Edytowane przez EdziaO
Czas edycji: 2010-12-09 o 08:12
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-09, 08:38   #38
oolong
Zakorzenienie
 
Avatar oolong
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 742
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

plus to, że u mnie jest jeden żłobek państwowy, do którego jak wiadomo dostać się graniczy z cudem

a żłobek prywatny wychodzi koło 1300 plus jednorazowo wpisowe, chyba że jest to Klub Malucha w typie przechowalni, to trochę taniej
nianie koło 10-15zl za godzinę, ale pewnie przy całym miesiącu do negocjacji


jak się na to spojrzy i pamięta o możliwości chorób wszelakich, to niania tak źle finansowo nie wygląda, jeszcze zaoszczędza sie trochę czasu, to przyjdzie do domu a nie trzeba dziecka prowadzić do żlobka itd
__________________
siabada

oolong jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-09, 11:43   #39
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez oolong Pokaż wiadomość
plus to, że u mnie jest jeden żłobek państwowy, do którego jak wiadomo dostać się graniczy z cudem

a żłobek prywatny wychodzi koło 1300 plus jednorazowo wpisowe, chyba że jest to Klub Malucha w typie przechowalni, to trochę taniej
nianie koło 10-15zl za godzinę, ale pewnie przy całym miesiącu do negocjacji


jak się na to spojrzy i pamięta o możliwości chorób wszelakich, to niania tak źle finansowo nie wygląda, jeszcze zaoszczędza sie trochę czasu, to przyjdzie do domu a nie trzeba dziecka prowadzić do żlobka itd
ja liczę, że dostaniemy sie do państwowego
Prywatny u nas to 900-1000 zł
natomiast niania powiedzmy 10 zł za godzinę. 8 godzin pracy i dojazd do niej to będzie w sumie 9-10h dziennie. Miesięcznie wyszłoby tyle, że nie opłaca mi się chodzić do pracy bo odliczając koszty dojazdu do niej, nie zostanie mi nawet na waciki
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-27, 08:00   #40
kiya83
Raczkowanie
 
Avatar kiya83
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 74
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Ja teraz dopiero zaczełam macieżyński ale plan juz mam. Mąż pracuje fizycznie i w zime jak sniegi to ma tak zwaną 50 czyli siedzi w domu i mu płacą 50%pensji. wiec zamieniamy sie maciezynskie/taciezynskie. i ja ide do pracy na ok 3 miesiace jak jemu sie skonczy te 50% to ja ide na urlop wypoczynkowy bo troche go zaoszczedzilam, prawie 3 kolejne miesiace ;D i po wypoczynkowym znow wracam do pracy ale tu juz bedzie opiekunka. Kocham corcie, lubie prace ale jak ktos juz wczesniej napisał mieszkanie sie same nie opłaci. czysta zimna ekonomia.
kiya83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 09:47   #41
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Wykorzystam stary wątek do opisania mojego "problemu". Czy któraś z Was mogłaby na niego spojrzeć "trzeźwo"? Bo mną chyba targają zbytnie emocje ...

Parę dni temu pojechałam do pracy w związku z kończącym mi się urlopem macierzyńskim. Chciałam złożyć wnioski urlopowe i zamiast złożyć je u kierownika zostałam wezwana z nimi do szefa szefów. Na wstępie usłyszałam wypowiedziane półszeptem: "no to teraz cie zaaaajeeeeździmy". Pomyślałam: "mam głęboko w poważaniu tego typu teksty" i przeszłam do meritum sprawy tj. powiedziałam na jak długim urlopie mi zależy. Szef stwierdził, że nie widzi problemu, żebym na urlop sobie poszła. Później zadał mi pytanie jak widzę swoją pracę w wydziale w którym jestem? Powiedziałam, że chcę tam pracować i że na pewno spróbuję. Mam dobre stanowisko, dużą możliwość rozwoju, można spokojnie powiedzieć, że jest to prestiżowa posada. Zawsze byłam bardzo dobrym pracownikiem, wielokrotnie wyróżnianym słownie czy finansowo. Szef na to wszystko stwierdził, że on ma dla mnie inną posadę, w której nie będę musiała pracować na dwie zmiany - tylko na jedną 7-15, że będzie to spokojna robota, że teraz powinnam skupić się na dziecku itp. Jak usłyszałam co mi proponuje to się poczułam lekko upokorzona, ba! zrobiło mi się niedobrze. To stanowisko to dla mnie taka "pseudo robota", oczywiście za te same pieniądze, tylko polega na czymś innym niż to co robiłam do tej pory. Powiedziałam, że się zastanowię, chociaż wiem, że i tak nic do gadania nie mam. Później dowiedziałam się, że moje przeniesienie wiąże się z zamianą że tak powiem mnie na chłopaka tzn. szef pozbywa się baby z malutkim dzieckiem a w jej miejsce wskakuje facet, który spokojnie może pracować na 3 zmiany. Z jednej strony wiem, że ta nowa posada będzie dobra dla mojej rodziny, bo mąż ma pracę trójzmianową. Z drugiej wiem, że to co zostało mi zaproponowane nie wynika z dobrego serca i troski. Jestem w kropce. Czuję się strasznie urażona. Schowałybyście dumę w kieszeń na moim miejscu? Boję się, że jak odmówię to przez miesiąć bedę chodzić do pracy na godzinę 14 i wracać o 23, czyli w ogóle nie będę widywała córki

Dodam jeszcze, że mogę spróbować przenieść się do tej samej firmy w mieście, w którym mieszkam. I modlić się, że dadzą mi stanowisko, które przypadnie mi do gustu - a możliwości jest multum. Oczywiście mogą też odrzucić moją prośbę i wrócę do opisanego wyżej szefa, a u mnie w pracy chęć odejścia do innego miasta porównywalna jest niemalże ze "zbrodnią ciążową".
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥





Edytowane przez suzana
Czas edycji: 2012-09-09 o 09:55
suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-09, 09:52   #42
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

A co jest wazniejsze? Dziecko czy praca?
Dla mnie jest jasne - masz te same pieniądze, lepsze godziny pracy a tylko co innego wykonujesz. W tej sytuacji ja w dupce dumę bym miała
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 10:02   #43
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Oczywiście, że dziecko. Tylko jak dogłębniej myślę nad tym co mi zaproponowano to i tak po ukończeniu przez moje dziecko 4 r.ż. wrócę do pracy trójzmianowej, bo i taka może pojawiać się na tamtym stanowisku. W poniedziałek zadzwonię do kierownika tamtego wydziału i zapytam czy przewidziane są tam 2gie zmiany. Bo może jestem robiona w bambuko.
Tak sobie myślę, że zawszę mogę iść tam i pracować tak jak większość. Na tzw. "minimum", czyli nie wczuwać się, nie robić nadgodzin, po prostu być w razie potrzeby. Ale ja nie wiem czy tak potrafię i szef to doskonale wie, a tamten wydział potrzebuje "kopa".
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥





Edytowane przez suzana
Czas edycji: 2012-09-09 o 10:06
suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 10:03   #44
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Ale jest różnica między 4latkiem a półroczniakiem.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 11:14   #45
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Podzwoniłam po znajomych. Szef zapomniał dodać, ze to stanowisko nie przewiduje możliwości awansowych, bo pod moją nieobecność takowe zostały zabrane przez "centralę".
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 12:34   #46
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
Podzwoniłam po znajomych. Szef zapomniał dodać, ze to stanowisko nie przewiduje możliwości awansowych, bo pod moją nieobecność takowe zostały zabrane przez "centralę".
Z tego co wiem, to szef nie może przenieść Cię na gorsze stanowisko. Jeśli tutaj nie masz możliwości awansu, wykonujesz zupełnie co innego, podczas gdy tam dostawałaś premie i rozwijałaś się, to ja bym walczyła.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 12:51   #47
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Z tego co wiem, to szef nie może przenieść Cię na gorsze stanowisko. Jeśli tutaj nie masz możliwości awansu, wykonujesz zupełnie co innego, podczas gdy tam dostawałaś premie i rozwijałaś się, to ja bym walczyła.
tak, tylko on sobie to bardzo sprytnie przemyślał - to stanowisko na chwilę obecną jest identyczne z moim, z tym że właśnie nie ma na nim możliwości rozwoju
a dokładniej - będę na nim wiecznym sierżantem bez możliwości awansu na aspiranta, nie mówiąc już o oficerze
i jak to rozumieć, jako niższe/gorsze stanowisko?
na chwilę przed ciążą miałam awansować a teraz czuję się jak zaszczuty pies
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 14:03   #48
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Czytałam, że po powrocie z macierzyńskiego pracodawca musi zapewnić Ci pracę na takich samych warunkach, na jakich pracowałaś przed porodem. Więc jeśli na tamtym stanowisku miałaś możliwość awansu, a na tym nie masz, to moim zdaniem warunki nie są te same (mimo, że niby stanowisko jest to samo).
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 14:11   #49
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

i zapewne dlatego stworzył taką a nie inną sytuację, w której to ja mam podjąć decyzję a nie on ...
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-09, 15:22   #50
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez suzana Pokaż wiadomość
i zapewne dlatego stworzył taką a nie inną sytuację, w której to ja mam podjąć decyzję a nie on ...
Sprobuj moze sie przeniesc do swojego miasta. Zbrodnie ciazowa juz popelnilas, wiec gorzej chyba nie bedzie Poza tym zawsze bylabys blizej domu i dziecka.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-17, 19:02   #51
Kaha6071
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Suzana,
rozumiem twoje rozterki. Kariera czy dziecko? Ja wybrałam dziecko. Mój mąż jak ty pracuje na trzy zmiany. Na domowym poligonie zostałam ja i Mały. Nie moge wrócic do normalnej pracy ( dużo wyjeżdżałam) bo alb dają mało wynagrodzenia albo praca po 12h albo każą wyjeżdzać na kilka dni. Musiałam zostać w domu i... teraz bym wzięła pracę nawet ciecia, sprzątaczki ( mamay kredyt, musiałam iść na wychowawczy bo mnie chcieli zwolnić z racji niedyspozycyjności wyjazdowej) Może na razie nie wybrzydzaj- idą ciężkie czasy.....
Kaha6071 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-22, 18:59   #52
suzana
Zakorzenienie
 
Avatar suzana
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Jego serce
Wiadomości: 7 389
GG do suzana
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Kaha też wybrałam dziecko. Przeniosłam się w robocie do miasta w którym mieszkamy i jak na razie nie narzekam. Robię swoje, do domu mam 10 minut a nie 60 ... Nikt mi nie wyrzyguje ciąży i posiadania małego dziecka. Teraz jestem pewna, że problem tkwił w moim byłym szefie.
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu."

suzana




Kasieńka 06.04.2012r.
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥




suzana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 09:46   #53
deejayno1
Raczkowanie
 
Avatar deejayno1
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36
Bobas rośnie a mama wraca do pracy

Hej, hej drogie Wizażanki
Po jakim czasie od porodu wróciłyście do aktywnego życia zawodowego? Czy na początek zdecydowałyście się na pracę na pół etatu czy od razu poszłyście na głęboką wodę?
deejayno1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-01, 10:29   #54
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Bobas rośnie a mama wraca do pracy

Przy pierwszym dziecku wrocilam do pracy jak miala 9 miesiecy,na caly etat. Innej opcji nie bylo z powodow finansowych. A teraz drugie ma 10 miesiecy i jeszcze nie wiem kiedy pojde do pracy,a jesli pojde to nie wczesniej jak Mlody bedzie mial roczek i na pol etatu.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-02, 18:17   #55
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Bobas rośnie a mama wraca do pracy

Cytat:
Napisane przez deejayno1 Pokaż wiadomość
Hej, hej drogie Wizażanki
Po jakim czasie od porodu wróciłyście do aktywnego życia zawodowego? Czy na początek zdecydowałyście się na pracę na pół etatu czy od razu poszłyście na głęboką wodę?
Wróciłam do pracy jak młoda miała 1,5 roku, najpierw na pół etatu,
gdy miała 22 miesiąc podniosłam do 3/4 i jak młoda skończy 2,5 roku wrócę na cały.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-03, 05:52   #56
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Za jakiś miesiąc zaczynam szukanie pracy, zobaczymy ile mi z tym zejdzie. Synek zostanie z tatą i/albo pójdzie dożłobka na małą ilość czasu. Kiedyś wydawałotosię łatwe, kiedy to było tylko jakieśhipotetyczne dziecko. Jak już go znamy to jakoś nam trudniej o tym myśleć
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-03, 07:37   #57
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Za jakiś miesiąc zaczynam szukanie pracy, zobaczymy ile mi z tym zejdzie. Synek zostanie z tatą i/albo pójdzie dożłobka na małą ilość czasu. Kiedyś wydawałotosię łatwe, kiedy to było tylko jakieśhipotetyczne dziecko. Jak już go znamy to jakoś nam trudniej o tym myśleć
Jak pierwszy raz zostawiłam córkę w żłobku (była zadowolona i uśmiechnięta) to po wyjściu się popłakałam
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-03, 10:21   #58
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Co robicie po macierzyńskim? mamy wracające do pracy...

ilonka ja też wyłam jak młodą pierwszy raz w żłobku zostawiłam
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:39.